Wrześniowe zalewanie 💦, w czerwcu dzidzi głaskanie 👶
-
WIADOMOŚĆ
-
Forget aż brak słów. Wyobrażam sobie że po takich doświadczeniach naprawdę można przewartościować całe życie. Podziwiam też upór i determinację Twojego męża. Trzymajcie się, oby udało się jak najszybciej tę sprawę sądową zakończyć z pozytywnym wynikiem dla was, żebyście mogli zostawić to wszystko za sobą.
-
Dokładnie tak. Bardzo wiele spraw przestało mieć dla mnie znaczenie.Namisa wrote:Forget aż brak słów. Wyobrażam sobie że po takich doświadczeniach naprawdę można przewartościować całe życie. Podziwiam też upór i determinację Twojego męża. Trzymajcie się, oby udało się jak najszybciej tę sprawę sądową zakończyć z pozytywnym wynikiem dla was, żebyście mogli zostawić to wszystko za sobą.
oloska, dracaena lubią tę wiadomość
38 lat
02.2019 👧🏼 cc i 10.2020 👦 cc
30.08 Beta-HCG 4,81 🙈 Prog 19,8 ( 9dpo)
31.08 Beta-HCG 8,10 ( 10dpo)
01.09 Beta-HCG 16,59 Prog 31,78 ( 11dpo)
03.09 Beta-HCG 30,5 prog 29,57(13dpo)przyrost87,5%🙏🏼🥺
05.09 Beta-HCG 44,34 prog 28,99, (15 dpo) przyrost 47,6%
07.09 Beta-HCG 89,08 prog 31,70 (17dpo) przyrost 102%
09.09 Beta-HCG 230,70 prog 29,89 (19dpo) przyrost 158%
10.09 Beta-HCG 341 (20 dpo) przyrost 120%
12.09 Beta-HCG 883,60 ( 22dpo) przyrost 158,9%
16.09 Beta- HCG 3871 przyrost 109,4%
13.09 pęcherzyk ciążowy 4mm ❤️🥹
24.09 Kropek 0,59mm z bijącym serduszkiem ❤️❤️❤️❤️
27.09 Kropek ma już 1 cm/ krwiak w macicy
04.10 Mały człowiek ma już 16,6 mm i ❤️ bije 172/m
31.10 Badania prenatalne. Ryzyka niskie ❤️❤️❤️❤️
14.11 wynik Sanco - zdrowy chłopczyk 💙😍💙
23.02. Usg 3 trymestru 1524 g zdrowego chłopczyka 28t3d

-
Bardzo mi przykro 🥺🥺 jesteś silna i dasz radę, dacie radę całą rodziną. To cudowne jak wypowiadasz się o mężu, widać że bardzo się kochacie ❤️ForgetMeeNot wrote:Już kilka dni po wypadku przekazałam sprawę mojemu prawnikowi. Pozew jest już w sądzie. Póki co to nie dostaliśmy nawet złotówki za auto oc sprawcy, bo sprawa trafiła do sądu. Zazalono decyzcję prokuratury kwestionując sprawstwo gościa, który w nas wjechał... nie będę wchodziła w szczególy tutaj, ale gelnie jeden wielki bullshit, ale sprawa się przeciąga... cóż... takie życie.
I z perspektywy czasu po tym co przeszłam i jak musiała poradzić sobie SAMA, naprawdę bez praktycznie żadnej pomocy z dwójka dzieci, gdzie sama ledwo chodziłam i drżąc o życie męża, a potem sama z dwója dzieci, pracą i mężem w szpitalu, to teraz takie problemy życia codzenniego wydają mi się wręcz błahostką. i gdyby ktoś mi kiedyś powiedział z czym będę musiała się zmierzyć, to powiedziałabym, ze nie ma szans że to dźwignę... -
Jezusie Forget, aż mnie zmroziło... to wielkie szczęście, że wyszliście z tego cali, że z Tobą i dziećmi wszystko dobrze. Trzymam ogromnie kciuki za rehabilitacje Twojego męża, dobrze, że z tego wyszedł. I tak jak mówisz... jednak perspektywa mocno się zmienia po tak drastycznych przeżyciach... Mam nadzieję, że wyczerpaliście już swój limit złych zdarzeń w życiu 🤗❤️
-
Ewi tak jak wspominały dziewczyny - tylko rozmowa pozwoli Wam dojść do porozumienia. Jak nie jedna to któraś z kolejnych.
Wspominasz, że mąż miał budzić Cię rano.. A myślałaś o tym żeby wstać pierwsza i zrobić mu niespodziankę? 😉
siesiepy, Kil lubią tę wiadomość
🙋🏻♀️ 29 🙋🏻♂️ 30 👶🏻 1
Jeden drożny jajowód ❌
Endomenda 🆘 Hashimoto 🆘
🧔🏻🆘
oligozoospermia.
1️⃣ 9️⃣.
📝 29 VII - transfer 💚🍀🤞🏻5.1.1. 🍀 👶🏻
❄️ 4.2.2. ✨
🌟 01.25 Naturalny CUD💔 10/11 tc 👼🏻 Piotruś
"Być może będziesz musiała stoczyć bitwę więcej niż raz, aby ją wygrać". ❤️
"Bądź tęczą w czyjejś chmurze. " 🧚🏻♀️

-
Forget 🥺🥺
Dobrze, że najgorsze jest już za Wami chociaż wierzę, że teraz też nie jest lekko.
Takie sytuacje zmieniają światopogląd człowieka - Ty i Twój Mąż jesteście bardzo silni ❤️🙋🏻♀️ 29 🙋🏻♂️ 30 👶🏻 1
Jeden drożny jajowód ❌
Endomenda 🆘 Hashimoto 🆘
🧔🏻🆘
oligozoospermia.
1️⃣ 9️⃣.
📝 29 VII - transfer 💚🍀🤞🏻5.1.1. 🍀 👶🏻
❄️ 4.2.2. ✨
🌟 01.25 Naturalny CUD💔 10/11 tc 👼🏻 Piotruś
"Być może będziesz musiała stoczyć bitwę więcej niż raz, aby ją wygrać". ❤️
"Bądź tęczą w czyjejś chmurze. " 🧚🏻♀️

-
Sęk w tym że rozmawialiśmy wiele razyLipcowa wrote:Ewi tak jak wspominały dziewczyny - tylko rozmowa pozwoli Wam dojść do porozumienia. Jak nie jedna to któraś z kolejnych.
Wspominasz, że mąż miał budzić Cię rano.. A myślałaś o tym żeby wstać pierwsza i zrobić mu niespodziankę? 😉
W sobotę niemal kłótnia wywaliliśmy sobie wszystko. Powiedział że rozumie. Ja z kolei że rozumiem to że chłopaki w domu itp. ustaliliśmy że rano będzie. I nic. A ja znów zaczynam myśleć co będzie i czemu tak. Zastanawiam się ile razy będzie tak mówił i obiecywał.*starania od XI 2021
*maj 2022 beta 30
*15 sierpnia 2022 poronienie samoistne 17+3tc. (przyczyna nieznana)
*euthyrox, bromocorn, dong quai,inofem -
nick nieaktualnyStrasznie to wygląda. Naprawdę wielkie szczęście że przeżyliście to uderzenie. Takie historie pokazują że chwila wystarczy i może nas nie byc. Przerażające. Szacun dla męża!ForgetMeeNot wrote:też jestem control freakiem, ale w tym roku jedno wydarzenie, które przewróciło nasze życie do góry nogami uświadomiło mi na jak niewiele rzeczy mamy wpływ.
Mieliśmy poważny wypadek samochodowy. Czołówka...nie z naszej winy. Głosny wypadek. Speawcaa, akktor, nie zyje.miał alko we krwi. jechaliśmy całą rodziną. Dzieciom nic się nie stało. Ja oberwałam mocno, ale bez obrażeń wenętrznych. Mąż 5 miesięcy w szpitalu i jemu najbardziej zawalił się świat, bo zostanie już nie w pełni sprawny do końca życia. Na plus działa to, że jest strasznie zawzięty i silny psychicznie. I kocham tego człowieka nad życie. Wiecie, że w momencie wypadku kierowca odruchowo działa tak żeby siebie uratować? Taki instynkt. A mój mąż wziął całe uderzenie na siebie, z pełną świadomością, że nie wyjdzie z tego żywy i zrobił to żeby bas uratować? Zresztą... nikt nie wierzy, że wyszliśmy z tego żywi..
Tak wyglądało auto....


-
Dziewczyny, czy korzystacie z aplikacji Premom do analizy testów owulacyjnych? Sugerujecie się jej opisami stężenia i pików? Już drugi raz wyznacza mi pik na teście, któremu do piku jest jeszcze daleko.
-
Jejku współczuję wam przeżyć ale grunt że wyszliście z tego cało 🙏🙏ForgetMeeNot wrote:też jestem control freakiem, ale w tym roku jedno wydarzenie, które przewróciło nasze życie do góry nogami uświadomiło mi na jak niewiele rzeczy mamy wpływ.
Mieliśmy poważny wypadek samochodowy. Czołówka...nie z naszej winy. Głosny wypadek. Speawcaa, akktor, nie zyje.miał alko we krwi. jechaliśmy całą rodziną. Dzieciom nic się nie stało. Ja oberwałam mocno, ale bez obrażeń wenętrznych. Mąż 5 miesięcy w szpitalu i jemu najbardziej zawalił się świat, bo zostanie już nie w pełni sprawny do końca życia. Na plus działa to, że jest strasznie zawzięty i silny psychicznie. I kocham tego człowieka nad życie. Wiecie, że w momencie wypadku kierowca odruchowo działa tak żeby siebie uratować? Taki instynkt. A mój mąż wziął całe uderzenie na siebie, z pełną świadomością, że nie wyjdzie z tego żywy i zrobił to żeby bas uratować? Zresztą... nikt nie wierzy, że wyszliśmy z tego żywi..
Tak wyglądało auto....


-
nick nieaktualnyCzyli to prawda że życie dopiero pokazuje ile jesteśmy w stanie znieść. Jestem pod wrażeniem że mieliscie siłę psychiczne na starania po tym wszystkim.ForgetMeeNot wrote:Już kilka dni po wypadku przekazałam sprawę mojemu prawnikowi. Pozew jest już w sądzie. Póki co to nie dostaliśmy nawet złotówki za auto oc sprawcy, bo sprawa trafiła do sądu. Zazalono decyzcję prokuratury kwestionując sprawstwo gościa, który w nas wjechał... nie będę wchodziła w szczególy tutaj, ale gelnie jeden wielki bullshit, ale sprawa się przeciąga... cóż... takie życie.
I z perspektywy czasu po tym co przeszłam i jak musiała poradzić sobie SAMA, naprawdę bez praktycznie żadnej pomocy z dwójka dzieci, gdzie sama ledwo chodziłam i drżąc o życie męża, a potem sama z dwója dzieci, pracą i mężem w szpitalu, to teraz takie problemy życia codzenniego wydają mi się wręcz błahostką. i gdyby ktoś mi kiedyś powiedział z czym będę musiała się zmierzyć, to powiedziałabym, ze nie ma szans że to dźwignę... -
Robiłam tak jak używałam paskowych odkąd używam falacelle to niewyrzucam tam bo na nich ładnie widać pik a druga sprawa apki mi niewychwytuje na nich kresek🤦🏽♀️🤦🏽♀️oloska wrote:Dziewczyny, czy korzystacie z aplikacji Premom do analizy testów owulacyjnych? Sugerujecie się jej opisami stężenia i pików? Już drugi raz wyznacza mi pik na teście, któremu do piku jest jeszcze daleko.
oloska lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA jak on tlumaczy że obiecal a potem nic? Może złapał jakaś blokadę?Ewiwi wrote:Sęk w tym że rozmawialiśmy wiele razy
W sobotę niemal kłótnia wywaliliśmy sobie wszystko. Powiedział że rozumie. Ja z kolei że rozumiem to że chłopaki w domu itp. ustaliliśmy że rano będzie. I nic. A ja znów zaczynam myśleć co będzie i czemu tak. Zastanawiam się ile razy będzie tak mówił i obiecywał. -
Ewiwi u nas też musiała być porządną kłótnia na ten temat żeby skończy zrozumiał że albo podchodzimy do tego na poważnie albo sobie darujemy no miałam dość przeplakanych nocy....na szczęście dało to efekt bo się staramy i nieodpusicilismy. Chciałabym żeby i uwas rozmowa pomogła 😥bo rozumiem jaka frustrację czujesz, u nas znowu możemy tylko wieczorem jak wszyscy zasna bo tak mąż chodzi na 3 do pracy więc rano go niema. Też ograniczone pole mamy do tego 😅🙈
-
tak. Zdecydowanie., chociaż wolałabym tego nie wiedzieć ile jestem w stanie znieść. Serio. A wypadek paradoksalnie pomógł podjąc nad decyzję o trzecim dziecku. Wcześniej rozmawialiśmy o tym tak bardziej na zasadzie, a może...a co gdyby.paprotka17 wrote:Czyli to prawda że życie dopiero pokazuje ile jesteśmy w stanie znieść. Jestem pod wrażeniem że mieliscie siłę psychiczne na starania po tym wszystkim.
oloska, siesiepy, Anett93, Kil lubią tę wiadomość
38 lat
02.2019 👧🏼 cc i 10.2020 👦 cc
30.08 Beta-HCG 4,81 🙈 Prog 19,8 ( 9dpo)
31.08 Beta-HCG 8,10 ( 10dpo)
01.09 Beta-HCG 16,59 Prog 31,78 ( 11dpo)
03.09 Beta-HCG 30,5 prog 29,57(13dpo)przyrost87,5%🙏🏼🥺
05.09 Beta-HCG 44,34 prog 28,99, (15 dpo) przyrost 47,6%
07.09 Beta-HCG 89,08 prog 31,70 (17dpo) przyrost 102%
09.09 Beta-HCG 230,70 prog 29,89 (19dpo) przyrost 158%
10.09 Beta-HCG 341 (20 dpo) przyrost 120%
12.09 Beta-HCG 883,60 ( 22dpo) przyrost 158,9%
16.09 Beta- HCG 3871 przyrost 109,4%
13.09 pęcherzyk ciążowy 4mm ❤️🥹
24.09 Kropek 0,59mm z bijącym serduszkiem ❤️❤️❤️❤️
27.09 Kropek ma już 1 cm/ krwiak w macicy
04.10 Mały człowiek ma już 16,6 mm i ❤️ bije 172/m
31.10 Badania prenatalne. Ryzyka niskie ❤️❤️❤️❤️
14.11 wynik Sanco - zdrowy chłopczyk 💙😍💙
23.02. Usg 3 trymestru 1524 g zdrowego chłopczyka 28t3d

-
Nic nie mówi. Czeka aż mi przejdzie. Zresztą zawsze tak miał. On mówi że nie umie na żądanie. Ja wiem że trudno tak z seksu raz w miesiącu przejść na co dwa dni przez tydzień. Czuję się oszukana i od razu mam nerwy. Potem w końcu kłótnia i nic z tego. I po dniach płodnych. A ja znów nerwy że cykl stracony. Teraz owulaki jasne jakby nie szły w górę a teoretycznie owu za 2 do 4 dni.nawet jak go teraz namowie na seks i tak nic nie da . I już mam na to nerwy też.paprotka17 wrote:A jak on tlumaczy że obiecal a potem nic? Może złapał jakaś blokadę?*starania od XI 2021
*maj 2022 beta 30
*15 sierpnia 2022 poronienie samoistne 17+3tc. (przyczyna nieznana)
*euthyrox, bromocorn, dong quai,inofem -
ForgetMeeNot wrote:No to był bardzo głośny wypadek i było kilka artykułów, materiał w tv w polsacie o moim mężu, ale to dlatego, ze on jet, a raczej był od lat związany ze środowiskiem sportowym i klub i związek sędziów od razu się zorganizowali sami z siebie żeby pomóc mojemu mężowi wrócić na boisko, ale na ten moment wiey już, że to ie będzie możliwe, ale dzięki rehabilitacji i jego uporowi będzie mógł chociaż wrócić do swojej drugiej pracy. Czeka go jednak okresowa rehabilitacja już do końca życia, ale jestem z niego cholernie dumna.
Bardzo wam kibicuje ! Mężowi przede wszystkim. ❤️❤️ Teraz już mus być dobrze ! ❤️ Będzie wręcz cudownie z Kropkiem, który przyniesie na pewno masę uśmiechu i radości
-
Były takie rozmowy wiele było. Kłótni też. I wciąż to samo.Madziq6 wrote:Ewiwi u nas też musiała być porządną kłótnia na ten temat żeby skończy zrozumiał że albo podchodzimy do tego na poważnie albo sobie darujemy no miałam dość przeplakanych nocy....na szczęście dało to efekt bo się staramy i nieodpusicilismy. Chciałabym żeby i uwas rozmowa pomogła 😥bo rozumiem jaka frustrację czujesz, u nas znowu możemy tylko wieczorem jak wszyscy zasna bo tak mąż chodzi na 3 do pracy więc rano go niema. Też ograniczone pole mamy do tego 😅🙈*starania od XI 2021
*maj 2022 beta 30
*15 sierpnia 2022 poronienie samoistne 17+3tc. (przyczyna nieznana)
*euthyrox, bromocorn, dong quai,inofem -
Forget to straszne co was spotkało . Najważniejsze ze zyjecie bo zdjęcia wyglądają strasznie.
Widzę że byłaś na usg i ze masz krwiaka . Mowil coś lekarz o nim? Pytam bo ja ciąży tez mialam05.2019r- 7tc💔
06.2020r- Nasze szczęście Synuś💙
19.11- ⏸️cień cienia 10dpo🍀
21.11- beta 56.1mIU/ml 12dpo🙏 prg 32,3ng/ml
07.12- mamy ❤6+1
21.12- 1,69cm kropka ❤8+1
19.01- prenatalne 🙏 niskie ryzyka , 6,27cm szczęścia ❤12+2
24.03- połówkowe🙏wszystko prawidłowo/455g🩷21+3
23.05- usg III trym- Mamy już 1730g panienki 🩷30+0
25.07- Nasze drugie szczęście Córeczka 🩷 39+0
⏰️13:07
⚖️3000g
🪈54cm










