Współżycie..
-
WIADOMOŚĆ
-
Milcia wrote:Ja nie potrafię odpuścić. Ciągle mam to w głowie.
-
W ciągu 12 miesięcy "odpuszczałam" już 2 razy. Koniec mierzenia temp, koniec wykresu czy wchodzenie na forum. I figa
Teraz po odebraniu kiepskich wyników nasienia męża znów odpuszczamy. Po co się kochać co 2 dzień, spinać i mieć nadzieje skoro plemniczory są zbyt leniwe, żeby ruszyć swoje witki i w końcu zapłodnić to jajeczko?! -
Ja wiem jedno, że niekorzystnie na mnie wpływa oglądanie programów o kobietach w ciąży i różnego rodzaju porodówkach - cudach narodzin. Wtedy zaczynam czuć pustkę i żal, że nie mogę dzielić tego szczęścia ze swoimi bliskimi.
Całkowicie odpuszczać na pewno nie warto, bo bez przytulania maluszek się na świecie nie pojawi, ale przeżywanie co miesiąc porażki jest potwornie dotkliwe.Maracuja -