Zaciążone i czekajace-rozmowy o wszystkim i niczym.
-
WIADOMOŚĆ
-
Mogę się z siebie smiac;).
Lobuz maly furga caly czas. Wyglada ze chlopiec;)ciri22, ewi0808, littleladybird, Madziulla lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZalezy jak na to patrzec. Chodzi o sfere materialna na szczescie a nie zdrowotna ale to nie zmienia faktu ze sie martwie i to bardzo... A brak funduszy tez sprawia ze wyprawka stoi w miejscu a presja czasu z kazdym dniem coraz mocniej naciska na mnie. Czuje sie przytloczona i mocno niespokojna a za nim sie obejrze bedzie styczen... Jakos sobie nie radze... Choc wiem ze w koncu wyjdziemy na prosta bo to chwilowy zastoj...
-
Ciri bedzie dobrze, tylko sie nie zalamuj.
Dzis albo jutro pewnie malpa przyjdzie. No nic trzeba zyc dalej i sie starac dalej. -
Ciri, nie ma rzeczy niemożliwych. Moi rodzice na jednej pensji wychowali siedmoro dzieci. Bywało ciężko i mama często płakała a ojciec zaharowywał się by zarobić parę groszy więcej. Później gdy każdy z nas po kolei dorastał to chodziliśmy do pracy do gospodarzy, żeby pomóc rodzicom. Nigdy nie wiedziałam co to kieszonkowe, ale nie żałuję. Żyliśmy skromnie, ale w miłości. Najważniejsza jest rodzina, a pieniądze zawsze się znajdą.
werni lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU mnie bylo tak samo... tylko ja teraz nie zarabiam, jedyne zrodlo dochodu to to co G zarabia, a on pieniedzy nie widzial od 2 miesiecy, wiec zyjemy na kredycie, wiem ze w koncu kasa do nas wroci ale w nie odpowiednim momencie to sie dzieje... samo to ze bede matka juz mnie zaczyna stresowac nie na zarty, znaczy najbardziej stresuje sie tym pierwszym tygodniem z dzieckiem... To ze nic nie mam, to ze tyle wczesniakow sie rodzi, i w ogole moj mozg jest rozwalony za duza iloscia negatywnych mysli...
-
nick nieaktualnykochana wszystkiego, reczniki, lozeczko, materac, kosmetyki, pieluchy, wozek, przescieradla (same rzeczy najdrozsze), ciuszki zimowe tj bluzki z dlugim rekawem lub kaftaniki bo to zima bedzie (mam duzo ciuszkow ale wszystko letnie, jak spojrzala na to jak moge dziecko ubrac w zimny dzien, niestety ale mam za malo zimowych).
Najgorsze jest to ze nie mam nic swojego, za krotko mieszkam sama wychodzac z domu mialam tylko jeden recznik i jeden koc swoj... wiec nie mam wiecej rzeczy ktore bym mogla przeznaczyc dla dziecka... G za to juz sie dorobil ale duzo zostawil swojej bylej wiec tak naprawde podstawowe rzeczy musimy kompletowac. -
nick nieaktualnyNoo jaki bym nie wziela musze kupic bo nie mam po kim "odziedziczyc" nawet na chwile wiec tak czy tak trzeba kase wylozyc, tak sie moze wydawac ze mam duzo bo zdjec sporo ciuszkow ale tak naprawde jak patrze na liste jeszcze tak duzo brakuje...