X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się po 35 roku życia Po 40 naturalnie? 🫣
Odpowiedz

Po 40 naturalnie? 🫣

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
    1 2
Oceń ten wątek:
  • KasiaKP Ekspertka
    Postów: 181 116

    Wysłany: 26 marca, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janette wrote:
    KasiaKP jak sie czujesz? Jak po porodzie? Czy wszystko dobrze przebieglo tak po Twojej mysli? Gratuluje ze juz corcia jest z Toba. To teraz zycze sil i zdrowka i niech malutka bedzie spokojna abys mogla nacieszyc sie chwilami z niemowlakiem.
    Czuje się o dziwo lepiej i mam więcej energii niż jak rodziłam po 30.. Poród jak to poród, na szczęście obyło się bez komplikacji, tylko 3 godziny od pierwszych skurczów i córcia zawitała na świecie z 10 punktami apgar :) Trafiłam na cudowną położną i wogole cały personel szpitalny. U ciebie widzę tez czas gna i już po połówkowym jesteś! Lada chwila będzie trzeba wyprawkę szykować dla maleństwa :)

    Miracle25, MMKL, Janette, karasol, aldonaviktoria lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 marca, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KasiaKP wrote:
    Czuje się o dziwo lepiej i mam więcej energii niż jak rodziłam po 30.. Poród jak to poród, na szczęście obyło się bez komplikacji, tylko 3 godziny od pierwszych skurczów i córcia zawitała na świecie z 10 punktami apgar :) Trafiłam na cudowną położną i wogole cały personel szpitalny. U ciebie widzę tez czas gna i już po połówkowym jesteś! Lada chwila będzie trzeba wyprawkę szykować dla maleństwa :)
    To ciesze sie ze dobrze wszystko przebieglo. Tak my juz 24 tydz zaczynamy i powoli zaczynam zbierac co potrzebne dla malej. Ja juz z jednej strony bym tez chciala byc juz po,tylko troche sie boje bo to pierwszy porod i nie wiem jak dlugo moze trwac.A dzis przyszlo mi pismo ze chca z kliniki zbadac moje amh haha,chyba nie maja aktualizacji.

    KasiaKP lubi tę wiadomość

  • KasiaKP Ekspertka
    Postów: 181 116

    Wysłany: 27 marca, 08:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janette wrote:
    To ciesze sie ze dobrze wszystko przebieglo. Tak my juz 24 tydz zaczynamy i powoli zaczynam zbierac co potrzebne dla malej. Ja juz z jednej strony bym tez chciala byc juz po,tylko troche sie boje bo to pierwszy porod i nie wiem jak dlugo moze trwac.A dzis przyszlo mi pismo ze chca z kliniki zbadac moje amh haha,chyba nie maja aktualizacji.
    Będzie dobrze! ❤️ Pierwszy trwał u mnie kilkanaście godzin ale większość czasu to były minimalnie bolesne skurcze. Tj do fazy samego parcia dawałam radę całkiem ok nawet nie myśląc o znieczuleniu. Mam znajomą która myślała że skoro to pierwszy poród to będzie długi- urodziła po 5 godzinach! Na twoim miejscu jechałabym do szpitala już po pierwszych skurczach, ja pojechałam po półtorej godzinie okazało się ze miałam pełne rozwarcie i szybko na porodówkę 😝 cały mój plan porodu i znieczulenia poszedł z dymem ale najważniejsze ze córcia zdrowa i ja tez nie popękałam ani nic pomimo takiej szybkiej akcji i dużej wagi urodzeniowej córci. Co do AMH- ja już się od początku ciąży tyle nasłuchałem od lekarzy i położnych ich opini negatywnych na ten temat.. tj że jest tylko pożytek z robienia go pod in vitro a w każdym innym przypadku nie ma tej samej wartości już diagnostycznej ani prognostycznej jeśli chodzi o naturalsy a na psychikę mega źle wpływa.

    Janette, Miracle25 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 marca, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KasiaKP wrote:
    Będzie dobrze! ❤️ Pierwszy trwał u mnie kilkanaście godzin ale większość czasu to były minimalnie bolesne skurcze. Tj do fazy samego parcia dawałam radę całkiem ok nawet nie myśląc o znieczuleniu. Mam znajomą która myślała że skoro to pierwszy poród to będzie długi- urodziła po 5 godzinach! Na twoim miejscu jechałabym do szpitala już po pierwszych skurczach, ja pojechałam po półtorej godzinie okazało się ze miałam pełne rozwarcie i szybko na porodówkę 😝 cały mój plan porodu i znieczulenia poszedł z dymem ale najważniejsze ze córcia zdrowa i ja tez nie popękałam ani nic pomimo takiej szybkiej akcji i dużej wagi urodzeniowej córci. Co do AMH- ja już się od początku ciąży tyle nasłuchałem od lekarzy i położnych ich opini negatywnych na ten temat.. tj że jest tylko pożytek z robienia go pod in vitro a w każdym innym przypadku nie ma tej samej wartości już diagnostycznej ani prognostycznej jeśli chodzi o naturalsy a na psychikę mega źle wpływa.
    Dokladnie masz racje co do AMH. To badanie pokazuje co najwyzej ze pula komorek jest mniejsza ale nie ze sa niezdolne do zaplodnienia przeciez. Tez w ta puapke wpadlam i sie przestraszylam.A okazuje sie,ze dopoki te miesiaczki mamy to szansa po prostu jest,inaczej nie slyszalabym o tylu „wpadkach” nagle w wieku okolomenopauzalnym czyli kolo 50.Widocznie moje komorki nie byly na tyle slabe jeszcze.Teraz nawet myslimy,ze po porodzie to trzeba sie bedzie nauczyc zabezpieczac bo nie robilismy tego z 13 lat:) Tez czytalam opinie,ze jesli mama jest w stanie w tym wieku poczac dziecko to znaczy,ze ma dobre zdrowie i lata zycia sie wydluzaja i tego sie trzymajmy :)Natomiast zupelna nieprawda okazalo sie o tym co tak bardzo strasza,ze w tym wieku rodza sie dzieci z wadami.Wiecej slysze tych pozytywnych zakonczen.

    Miracle25 lubi tę wiadomość

  • Weteranka82 Debiutantka
    Postów: 13 0

    Wysłany: 2 kwietnia, 20:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janette wrote:
    My zostalismy ze staraniami naturalnymi lub komorka dawczyni. Mialam sie juz prawie zewcydowac na adopcje calego zarodka ale zaszlam naturalnie w ciaze,my po suplementach,maz wiecej i dluzej bral.Mam 42 lata i wczesniej tez same straty. Balam sie troche naturalnie,myslalam ze lepsze jest in vitro w tym wieku bo mozna zbadac zarodki przed podaniem pgta i uniknac poronienia ale no na swoich juz nie moglam podejsc a tu udalo sie naturalnie. Moj maz mial przed ostatnim poronieniem dfi podwyzszone i stad wiedzialam po wynikach ze tamta ciaza mogla sie rowniez nie udac. Pobral 3 mies suplementow dobrych roznych. Teraz ta ciaza zdrowa dziewczynka rosnie,wszystko ma prawidlowo od poczatku,nie bralam duphastonu nawet na podtrzymanie. Powodzenia jakakolwiek droge wybierzecie zadbajcie o jakosc komorek i plemniczkow.Uda sie w koncu.
    Jakie suplementy bral mąż?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 kwietnia, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Weteranka82 wrote:
    Jakie suplementy bral mąż?
    Maz bral przede wszystkim metylowany kwas foliowy dlugo bo ponad trzy mies,mial niski poziom a dowiedzielismy sie o tym orzypadkiem w sumie. Do tego jadl moj suplement proxeed inositol women,d3, jadl orzechy brazylijskie od czasu do czasu,nasiona slonecznika i pestki dyni czesto,rzucil uzywki.
    Tam jest w skladzie l karnityna,l cysteina, l arginina i mioinozytol plus wit.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia, 20:19

  • zolima26 Znajoma
    Postów: 21 42

    Wysłany: 24 kwietnia, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam w klubie Po 40 naturalnie :)
    To jest wszystko bardzo indywidualne... ja np. mając 30 lat poroniłam (ciąża obumarła koło 6 tygodnia). Teraz mam 44 lata i już za chwilę będzie USG połówkowe :)
    Myślę że duże znaczenie ma przygotowanie się do ciąży, zadbanie o ciało, o zdrowie. Jako 30-tka byłam mniej zdrowa i bardziej zaniedbana niż teraz, o kilku rzeczach wtedy nie wiedziałam... Musiałam uregulować tarczycę - mam Hashimoto. Udało mi się zajść naturalnie przy TSH ok. 2.
    Pomaga dieta (przez chwilę robiłam nawet dietę karniwora z owocami; ogólnie trzeba jeść rzeczy bogate w białko i żelazo - ja jadłam podroby i krwiste steki), suplementy (brałam DHEA, wit.D, pregnę start, Omega-3 i jeden taki amerykański suplement z suszonych podrobów wołowych, podobno bardzo skuteczny), dużo słońca latem, odpowiednio dużo ruchu. I trzeba wyluzować. Dopóki byłam bardzo spięta i nastawiona na osiągnięcie sukcesu, nie wychodziło. Wyszło w okolicach Bożego Narodzenia, kiedy atmosfera zrobiła się fajniejsza niż na co dzień, a ja po prostu cieszyłam się życiem, spotkaniami z rodziną i nie rozmyślałam bez przerwy o kwestiach płodności.
    Nie poddawać się, dziewczyny. To jest możliwe i to się dzieje, częściej niż się wydaje :) nawet po 50tce.

    Janette, Lwica_Lewka, Miracle25 lubią tę wiadomość

    preg.png
  • Miracle25 Autorytet
    Postów: 439 839

    Wysłany: 26 kwietnia, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zolima26 wrote:
    Witam w klubie Po 40 naturalnie :)
    To jest wszystko bardzo indywidualne... ja np. mając 30 lat poroniłam (ciąża obumarła koło 6 tygodnia). Teraz mam 44 lata i już za chwilę będzie USG połówkowe :)
    Myślę że duże znaczenie ma przygotowanie się do ciąży, zadbanie o ciało, o zdrowie. Jako 30-tka byłam mniej zdrowa i bardziej zaniedbana niż teraz, o kilku rzeczach wtedy nie wiedziałam... Musiałam uregulować tarczycę - mam Hashimoto. Udało mi się zajść naturalnie przy TSH ok. 2.
    Pomaga dieta (przez chwilę robiłam nawet dietę karniwora z owocami; ogólnie trzeba jeść rzeczy bogate w białko i żelazo - ja jadłam podroby i krwiste steki), suplementy (brałam DHEA, wit.D, pregnę start, Omega-3 i jeden taki amerykański suplement z suszonych podrobów wołowych, podobno bardzo skuteczny), dużo słońca latem, odpowiednio dużo ruchu. I trzeba wyluzować. Dopóki byłam bardzo spięta i nastawiona na osiągnięcie sukcesu, nie wychodziło. Wyszło w okolicach Bożego Narodzenia, kiedy atmosfera zrobiła się fajniejsza niż na co dzień, a ja po prostu cieszyłam się życiem, spotkaniami z rodziną i nie rozmyślałam bez przerwy o kwestiach płodności.
    Nie poddawać się, dziewczyny. To jest możliwe i to się dzieje, częściej niż się wydaje :) nawet po 50tce.

    Hej Zolima, wielkie gratulacje. Zgadzam sie z Toba, ja tez w okolicach 30 bylam mniej zadbana niz teraz a psychike mialam w takim stanie, ze cale szczescie, ze nie zostalam mama wtedy 😅.

    zolima26 lubi tę wiadomość

  • Hania2010 Autorytet
    Postów: 930 1644

    Wysłany: 28 kwietnia, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej chcialam sie przywitac mam 43 lata jestem po 3 procedurach in vitro ogolnie z 3 procedur uzyskalismy 15 zarodkow ktore daly 4 ciaze 2 biochemiczne i 2 poronione amh ma 3,6 nie kwalifikuje sie juz niestety do kolejnej procedury tzn moge skorzystac z AK lub AZ nie mam z tym problemu od 3 miesiecy staramy sie naturalnie z pomoca clostylbegyt
    i ovitrelle w poprzednim cyklu uzyskalam progesteron w 7dpo wynik 25 w obecnym progesteron 35,5 estradiol w 7 dpo wynik 276 w 9 dpo progesteron 31,5 ale estradiol spadl do wartosci 86 obawiam sie ze ze implantacja sie nie udala wlaczylam w 9dpo suplementacje estrofem 2 tabletki co sadzicie o tych wynikach dzis ponownie wykonalam badanie estradiolu i progesteronu w ktorym kierunku poszly wartosci i juz nie wiem cego sie spodziewac jak myslicie jaki bedzie dalszy scenariusz temperatura ciala utrymuje sie na poziomie 37 ale nie wiem czy to nie zasluga progesteron ktory suplementuje w wrtosci 400 mg cholernie sie boje e nic z tego nie bedzie owuacja w 18 dc estradiol w 15 dc wynosil bez suplementacji 545

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia, 14:57

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 kwietnia, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hania2010 wrote:
    hej chcialam sie przywitac mam 43 lata jestem po 3 procedurach in vitro ogolnie z 3 procedur uzyskalismy 15 zarodkow ktore daly 4 ciaze 2 biochemiczne i 2 poronione amh ma 3,6 nie kwalifikuje sie juz niestety do kolejnej procedury tzn moge skorzystac z AK lub AZ nie mam z tym problemu od 3 miesiecy staramy sie naturalnie z pomoca clostylbegyt
    i ovitrelle w poprzednim cyklu uzyskalam progesteron w 7dpo wynik 25 w obecnym progesteron 35,5 estradiol w 7 dpo wynik 276 w 9 dpo progesteron 31,5 ale estradiol spadl do wartosci 86 obawiam sie ze ze implantacja sie nie udala wlaczylam w 9dpo suplementacje estrofem 2 tabletki co sadzicie o tych wynikach dzis ponownie wykonalam badanie estradiolu i progesteronu w ktorym kierunku poszly wartosci i juz nie wiem cego sie spodziewac jak myslicie jaki bedzie dalszy scenariusz temperatura ciala utrymuje sie na poziomie 37 ale nie wiem czy to nie zasluga progesteron ktory suplementuje w wrtosci 400 mg cholernie sie boje e nic z tego nie bedzie owuacja w 18 dc estradiol w 15 dc wynosil bez suplementacji 545
    Amh niby ladne ale nie wiem czy troche nie pod pco,sprawdzilabym homa i dolozyla inozytol do suplementacji. Sporo komorek bylo przy pobraniu to szansa jest mnie sie wydaje.

  • Hania2010 Autorytet
    Postów: 930 1644

    Wysłany: 28 kwietnia, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Janette wrote:
    Amh niby ladne ale nie wiem czy troche nie pod pco,sprawdzilabym homa i dolozyla inozytol do suplementacji. Sporo komorek bylo przy pobraniu to szansa jest mnie sie wydaje.

    inozytol stosuje juz od kilkunastu miesiecy homa w normie z suplementow stosuje miovella pco , dha , witamine d i e
    cynk , selen , regulator homocestiny kawasy omega , metformine , probiotyk endoveer i lactovaginal koenzym q10
    czuje sie jak maly lekoman mam
    z immunologi mam kir bx cytokiny w normie , immunofenotyp ok mam mutacje mthfr na nia mam kawas foliowy metylowy kariotypy ok za mna 9 transferow gdzie beta hcg startuje co drugi transfer

    Janette lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 kwietnia, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hania2010 wrote:
    inozytol stosuje juz od kilkunastu miesiecy homa w normie z suplementow stosuje miovella pco , dha , witamine d i e
    cynk , selen , regulator homocestiny kawasy omega , metformine , probiotyk endoveer i lactovaginal koenzym q10
    czuje sie jak maly lekoman mam
    z immunologi mam kir bx cytokiny w normie , immunofenotyp ok mam mutacje mthfr na nia mam kawas foliowy metylowy kariotypy ok za mna 9 transferow gdzie beta hcg startuje co drugi transfer
    To maz teraz do przebadania fragmentacja plemnikow i dobre suple

  • Weteranka82 Debiutantka
    Postów: 13 0

    Wysłany: 1 maja, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hania2010 wrote:
    inozytol stosuje juz od kilkunastu miesiecy homa w normie z suplementow stosuje miovella pco , dha , witamine d i e
    cynk , selen , regulator homocestiny kawasy omega , metformine , probiotyk endoveer i lactovaginal koenzym q10
    czuje sie jak maly lekoman mam
    z immunologi mam kir bx cytokiny w normie , immunofenotyp ok mam mutacje mthfr na nia mam kawas foliowy metylowy kariotypy ok za mna 9 transferow gdzie beta hcg startuje co drugi transfer
    A allo mlr i cross badane? Cd 138 , 56?

  • aldonaviktoria Koleżanka
    Postów: 55 36

    Wysłany: 11 maja, 07:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zolima26 wrote:
    Witam w klubie Po 40 naturalnie :)
    To jest wszystko bardzo indywidualne... ja np. mając 30 lat poroniłam (ciąża obumarła koło 6 tygodnia). Teraz mam 44 lata i już za chwilę będzie USG połówkowe :)
    (...)
    Udało mi się zajść naturalnie przy TSH ok. 2.
    (...)
    Nie poddawać się, dziewczyny. To jest możliwe i to się dzieje, częściej niż się wydaje :)

    witajcie:) ja mam comeback po ponad 2 latach na OF (🤭kiedyś tak się pisało ale teraz kojarzy się to z only fans zamiast OvuFriend🤭). w naszym przypadku tylko natura wchodzi w grę a szanse wg statystyk właśnie w ciągu ost 2 lat poleciały na łeb, ale
    Ty Zolima26 dałaś mi jakiś promyk i musiałam Ci to "powiedzieć"🥹
    jak się czujesz w tak później ciąży? doczytałam że zaszliście naturalnie ale nie wiem czy macie już dzieci, a więc czy masz porównanie🤷🏻‍♀️
    ja boję się że stary organizm zadziała jak stary inkubator (wybacz porównanie ale tak to widzę w swoim przypadku, zwłaszcza że przeszłam posocznicę i to podczas ciąży z moją Małą Ritą👼🏻). z drugiej strony jesteśmy tak stworzeni, że skoro jest ovulka to i dziecko może się począć i rozwinąć prawidłowo🤔
    pozdrawiam Ciebie i wszystkie nie tracące nadziei Naturalne Staraczki❣️

    zolima26, Gama81 lubią tę wiadomość

    🧔🏼Mąż 42 l ❌️ 🪱🪱🪱❓️
    👩🏼‍🦰moì 42 l ✅ owulacje, endometrium, badania, etc. wszystko si qu'a la font
    BEZOWOCNE STARANIA➡️2017—2022
    OSTATNIE SZANSE START➡️maj’25

    I 🤰✝️ Faustynka 👼🏼
    II 🤰❤️ 17maj'05 Wiktoria 👩🏼
    III 🤰✝️ Daniel 👼🏻
    IV 🤰✝️ Rita 👼
  • aldonaviktoria Koleżanka
    Postów: 55 36

    Wysłany: 11 maja, 08:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KasiaKP wrote:
    Czuje się o dziwo lepiej i mam więcej energii niż jak rodziłam po 30..

    witaj KasiaKP❣️ właśnie zastanawiam się (i podpytuję tu i tam;) czy Dziewczyny widzą/czują różnice między ciążą/porodem w młodym wieku a po 40tce...🤔
    tak ogólnie jak Was tu czytam, i Ciebie przed chwilą, to myślę sobie że dopóki mam ovulkę to i mamy szanse🥹 choć nie ukrywam że z racji 42 wiosen mam dużo obaw...
    jam mam Córeczkę z poprzedniego "małżeństwa" (piszę w cudzysłowie bo to była tylko cywilna umowa, teraz jestem Żoną w świetle prawa i przed BOGIEM), ale mój Mąż nie ma dzieci na tym łez padole, zatem nie doświadczył rodzicielstwa a to coś czego nie da się substytować. stąd po 2 latach rezygnacji ze starań jestem tu z powrotem, jednak tym razem czas goni nas dosłownie!
    jakieś różnice jeśli chodzi o ost ciążę a poprzednie, w młodszym wieku?
    pozdrawiam, dużo miłości, i gratulacje dla Młodej😘Mamy ❣️

    Olaboga lubi tę wiadomość

    🧔🏼Mąż 42 l ❌️ 🪱🪱🪱❓️
    👩🏼‍🦰moì 42 l ✅ owulacje, endometrium, badania, etc. wszystko si qu'a la font
    BEZOWOCNE STARANIA➡️2017—2022
    OSTATNIE SZANSE START➡️maj’25

    I 🤰✝️ Faustynka 👼🏼
    II 🤰❤️ 17maj'05 Wiktoria 👩🏼
    III 🤰✝️ Daniel 👼🏻
    IV 🤰✝️ Rita 👼
  • aldonaviktoria Koleżanka
    Postów: 55 36

    Wysłany: 11 maja, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miracle25 wrote:
    Hej, czy ktoras z was stara sie naturalnie po 40? Ja w tym roku 42, w poprzednim 2 straty, a mimo to chce nadal podchodzic do naturalnych staran.

    witaj Miracle25❣️
    widzę że obydwoje jesteście w tym samym wieku co my😁 a nie ukrywam że to dobrze nastraja: "czyli że nie tylko my mamy nadzieję że jeszcze nie jest za późno i że da się naturalnie"🫶🏻
    nie udostępniasz wykresu (szkoda bo można się wówczas wzajemnie podpatrywać😶‍🌫️ i porównywać) bo go nie prowadzisz czy nie chcesz pokazywać?
    jaka jest Twoja historia? ...w sensie — czemu tak późno się staracie? czy może nadal się staracie..?
    pozdrawiam cieplutko❣️

    🧔🏼Mąż 42 l ❌️ 🪱🪱🪱❓️
    👩🏼‍🦰moì 42 l ✅ owulacje, endometrium, badania, etc. wszystko si qu'a la font
    BEZOWOCNE STARANIA➡️2017—2022
    OSTATNIE SZANSE START➡️maj’25

    I 🤰✝️ Faustynka 👼🏼
    II 🤰❤️ 17maj'05 Wiktoria 👩🏼
    III 🤰✝️ Daniel 👼🏻
    IV 🤰✝️ Rita 👼
  • Miracle25 Autorytet
    Postów: 439 839

    Wysłany: 11 maja, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aldonaviktoria wrote:
    witaj Miracle25❣️
    widzę że obydwoje jesteście w tym samym wieku co my😁 a nie ukrywam że to dobrze nastraja: "czyli że nie tylko my mamy nadzieję że jeszcze nie jest za późno i że da się naturalnie"🫶🏻
    nie udostępniasz wykresu (szkoda bo można się wówczas wzajemnie podpatrywać😶‍🌫️ i porównywać) bo go nie prowadzisz czy nie chcesz pokazywać?
    jaka jest Twoja historia? ...w sensie — czemu tak późno się staracie? czy może nadal się staracie..?
    pozdrawiam cieplutko❣️

    Hej 😊
    Wykresu nie udostępniam, bo nie mierze temperatury 😉.
    Tak, jestesmy rowiesniczkami 😊.
    Nasza historia jest taka, ze z mezem zaczelismy byc razem w wieku 35 lat, po roku z kawalkiem zaczelismy starania, zaszlam w ciaze w 5 cyklu, urodzilam majac 37 ( rocznikowo 38). Po roku zaczelismy sie starac o kolejne i przez bity rok nic, potem biochem. Zaczelam diagnostyke, za kilka miesiecy kolejna ciaza, w 10 tyg dowiedzialam sie, ze serce przestalo bic w 7. Kolejna diagnostyka, kolejna ciaza- od poczatku rozwijajaca sie zbyt wolno, serduszko zabilo na krótką chwile. Dalsza diagnostyka, wybor immunologa i podejscia, w koncu decyzja o leczeniu i teraz w tym cyklu wrocilismy do staran. Wczoraj zobaczylam cien cienia, pojechalam ba bete- wyniosla 3. Dzis cien tak samo, wiec nastawiam sie na biochem.
    Dajemy sobie czas do konca tego roku. Wierze ze jak ma sie ktos zjawic to sie zjawi 😊
    Widze, ze za Toba tez kilka strat. Wiec sie chyba rozumiemy w tym szalenstwie 😉

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja, 10:02

  • zolima26 Znajoma
    Postów: 21 42

    Wysłany: 13 maja, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aldonaviktoria wrote:
    witajcie:) ja mam comeback po ponad 2 latach na OF (🤭kiedyś tak się pisało ale teraz kojarzy się to z only fans zamiast OvuFriend🤭). w naszym przypadku tylko natura wchodzi w grę a szanse wg statystyk właśnie w ciągu ost 2 lat poleciały na łeb, ale
    Ty Zolima26 dałaś mi jakiś promyk i musiałam Ci to "powiedzieć"🥹
    jak się czujesz w tak później ciąży? doczytałam że zaszliście naturalnie ale nie wiem czy macie już dzieci, a więc czy masz porównanie🤷🏻‍♀️
    ja boję się że stary organizm zadziała jak stary inkubator (wybacz porównanie ale tak to widzę w swoim przypadku, zwłaszcza że przeszłam posocznicę i to podczas ciąży z moją Małą Ritą👼🏻). z drugiej strony jesteśmy tak stworzeni, że skoro jest ovulka to i dziecko może się począć i rozwinąć prawidłowo🤔
    pozdrawiam Ciebie i wszystkie nie tracące nadziei Naturalne Staraczki❣️

    Hej Aldonaviktoria,
    to będzie nasze pierwsze dziecko, do tej pory dzieci nie rodziłam. Wcześniej, zanim poznałam męża, miałam dość niespokojne życie, najpierw kilka burzliwych związków i rozstań, potem długie lata samotności, bo już miałam dość porażek i w pewnym momencie przestałam szukać. Obudziłam się po 40-tce. Może musiałam dojrzeć do założenia rodziny... może po prostu jestem "late bloomer".
    Samopoczucie w ciąży, obszerny temat... czuję się coraz lepiej. Mdłości trzymały do ok. 17 tygodnia, o ile dobrze liczę:) Potem odpuszczały stopniowo. Tak samo odpuściło osłabienie - teraz dopiero odzyskałam jakieś 95% tej siły i energii, którą miałam przed ciążą. Ale może to była też wina spadających na łeb na szyję krwinek czerwonych? Suplementuję żelazo już jakieś 2-3 tygodnie i to na pewno też poprawiło moją "wydajność".
    Pierwszy trymestr był trudny, prawie nic nie mogłam jeść, wszystko mnie odrzucało, na nic nie miałam siły - czułam się jak stara babcia nawet po krótkim spacerze :D teraz to zupełnie inna rozmowa. Ale też mam wrażenie, że ciąża jest już stabilniejsza, bo w I trymestrze nawet podniesienie pudełka bombek choinkowych powodowało jakieś bóle, skurcze... a większy wysiłek nawet drobne krwawienia. Bałam się, mąż robił za mnie dosłownie wszystko. Teraz na szczęście wyczuwam już tylko pobolewania rozciągającej się macicy i coraz wyraźniej kopniaczki malucha :) a kopie coraz mocniej, uaktywnia się głównie po południu, często też ma czkawkę :D
    Proszę, nie myśl o sobie jako o starej. Bardzo, ale to bardzo ważne moim zdaniem jest przebudowanie sobie "mentalu", czyli nastawienie się na to, że a właśnie jestem ciągle młoda, silna, daję radę. I chrzanić statystyki. Może się ktoś przyczepić, że sobie coś wmawiamy, ale jak to mówią, wszystko zaczyna się w głowie :) Jasne, trzeba o siebie zadbać, dieta i styl życia na co dzień to absolutna podstawa, ale takie zrzucenie stresu i presji z barków też dużo daje, pozwala nam się rozluźnić i naturalnie otworzyć na nowe życie. I nie słuchać negatywnych ludzi, niech sobie myślą, co chcą. To może być trudne, zwłaszcza jeżeli tak nas potraktuje lekarz. Do dziś wspominam dwie lekarki z pewnej warszawskiej lecznicy, specjalność ginekolog-endokrynolog, u których szukałam wsparcia jeszcze zanim poznałam męża i zaczęliśmy się starać o dziecko (na tamtym etapie byłam zdeterminowana, żeby zajść w ciążę, obojętnie czy będę z kimś w związku, czy nie). Obie mnie potraktowały jak starą wariatkę, która przekwita i powinna się leczyć na głowę, zamiast myśleć o płodności; jedyne, co od nich dostałam dobrego, to suplement DHEA - myślę, że podkręcił mi pozytywnie hormony i energię. Dobrze, że inni lekarze mnie zrozumieli i przepisali mi Euthyrox (miałam TSH około 5 wtedy), i dawali nadzieję. Mój gin (prowadzący teraz ciążę) pamiętam, jak przy pierwszej wizycie - przyszłam do niego z jakąś infekcją, jakiś rok temu - obejrzał mi jajniki na USG i powiedział, że całkiem ładne, że widzi dojrzewające komórki jajowe i że szansa jest, dopóki są miesiączki. Nawet nie pytał o AMH, w temacie wieku wspomniał tylko o ryzyku, ale nic poza tym. Niebo a ziemia. Determinacja i dobór ludzi, z którymi mamy kontakt, też jest kluczowy. To tak pokrótce chaotycznie z moich doświadczeń;)
    Miracle - znam ten ból utraty wczesnej ciąży, wiem, co czujesz, i ściskam. Ja swoją poroniłam m/w w 6 tygodniu, pamiętam ten październik 2011, brrr. Miałam wtedy 30 lat, więc całkiem młodo - wiek nie jest regułą ani przy zaburzeniach genetycznych, ani przy stratach. Jeszcze będzie dobrze :) każda ciąża jest inna, następna może być dużo silniejsza i zdrowsza od poprzednich. I będzie. Trzymam kciuki.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja, 16:31

    Miracle25 lubi tę wiadomość

    preg.png
1 2
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zadbać o spokój i relaks w czasie ciąży. Praktyczne porady dla przyszłych mam.

Bycie matką to jedno z najważniejszych i najwspanialszych przeżyć, jakie doświadcza każda kobieta, która rodzi dziecko. Przyjemne i sielskie chwile spędzone z pociechą poprzedza czas nie zawsze spokojnego oczekiwania na poród. W czasie ciąży często jesteśmy tak samo szczęśliwe, jak i zestresowane, a to sprawia, że warto pomyśleć o sobie w kontekście relaksu i odpoczynku. W jaki sposób uprzyjemnić sobie czas oczekiwania na dziecko? Czy ciążowe dolegliwości można jakoś zminimalizować i poddać się domowemu SPA? Oczywiście, że tak. Za chwilę podpowiemy Ci, jak to zrobić skutecznie i bez wielkich przygotowań!

CZYTAJ WIĘCEJ

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ