Ja poszłam w 11dc. W 1dc zadzwoniłam do mojej lekarki, a ona zadzwoniła do szpitala i zapytała o miejsce, potem ja też dzwoniłam na Polną i potwierdziłam, że będę tego konkretnego dnia. W szpitalu byłam od piątku do poniedziałku. Było całkiem przyjemnie, nie ma się czym stresować. Pierwszego dnia jest trochę czekania za badaniami i za salą, ale tak to ok. Weź swoje sztućce i kubek, no i cienki szlafrok przy tych upałach. Powodzenia!
30lat
28 cs, AMH 2,08, macica jednorożna, LUF, niedoczynność tarczycy
30lat
28 cs, AMH 2,08, macica jednorożna, LUF, niedoczynność tarczycy