X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną AID inseminacja nasieniem dawcy
Odpowiedz

AID inseminacja nasieniem dawcy

Oceń ten wątek:
  • Koniczynka28 Autorytet
    Postów: 2281 2117

    Wysłany: 23 października 2020, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojanadzieja wrote:
    No niestety, na to w tej chwili nic nie poradzimy, chcą kobiety cofnąć do średniowiecza i uległości. Będziemy niewolnicami kraju, jak w krajach muzułmańskich najlepiej gdzie kobieta żyje po to aby służyć, gdzie nie będzie mogła wyrazić zdania bo może stracić nie tylko zdrowie ale i życie, gdzie ojciec, brat czy wuj będą mogli zrobić z nią co chca nawet pozbyć się jej w ładnym słowie.
    A Tu każą po szkole średniej najlepiej rodzic dzieci, bo mały przyrost naturalny i teraz kobiety najczęściej koło 30 zakładają rodziny dopiero. Bo po szkole, po latach nauki chcą pracować i myślą o przyszłości na początek swojej i dorobić się chcą.
    Szkoda że matki które zostawiają dzieci chore na pastwę losu, w szpitalach a potem w domach opieki czy w domach dziecka są umieszczane nikt nie chce adoptować, bo skoro ma kobieta urodzić i nie chce takiego życia opiekując się, wypruwajac żyły, to czemu politycy nie adoptują tych dzieci chorych?! Jakoś nie ma chętnych do adopcji...
    Zaraz za in vitro się wezmą. Już rok temu coś knuli... Na pewno powrócą z pomysłem, aby obrzydzic życie dla osób które mają problemy z płodnością.

    Skończyłam. Miłego wieczora w tym świecie, w tym kraju gdzie goblin rządzi i knuje za naszymi plecami.
    Mnie to również przeraża i Wkurwia zarazem.
    Mimo, iż tak mocno się staramy to nie wyobrażam sobie podjąć decyzji o urodzeniu dziecka z poważnymi wadami itp. ale to powinna być decyzja każdego z osobna, powinien być wybór. My z partnerem się, co do tego zgadzamy i wiemy, jakie byłyby nasze wybory. Nawet nie chce myśleć, ze może dojść do takiej sytuacji. Ale przykre, ze i w takiej sytuacji tak jak j przy in vitro państwo mi jie pomoże. Będę musiała szukać pomocy za grube pieniądze za granica.
    Za każdym razem, jak dzieją się takie rzeczy tak samo boje się, ze wezmą się za in vitro.
    Nie mogę w o uwierzyć, ze Ci ludzie maja tyle zwolenników. Ci ludzie nie maja wyobraźni, empatii, widza tylko swój czubek nosa.

  • Mojanadzieja Autorytet
    Postów: 18753 6819

    Wysłany: 23 października 2020, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najgorsze że jeden goblin trzyma wszystkich za jajca 🤮🤮🤮💩💩💩🤬🤬🤬 nie ma nikogo a tak ludziom grzebie w głowach, w naszych macicach, naszej przyszłości, życiu.
    Wziąłby się za siebie, a nie za szarych ludzi. Znalazłby sobie zajęcie które nie koliduje z czyim życiem!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2020, 19:43

    Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
    Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
    °1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
    ♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo :(
    ♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowy :( cb
    ♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
    🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
    5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
    ♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
    ♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
    4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min
  • Mojanadzieja Autorytet
    Postów: 18753 6819

    Wysłany: 25 października 2020, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cisza...

    Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
    Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
    °1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
    ♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo :(
    ♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowy :( cb
    ♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
    🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
    5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
    ♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
    ♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
    4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min
  • Nadzieja Autorytet
    Postów: 2205 3188

    Wysłany: 26 października 2020, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj dokładnie mija rok od punkcji z której mamy naszego synka. Październik jest od in vitro bardzo szczególnym miesiacem. W tym miesiącu byla punkcja oraz transfer dzięki którym tulę teraz nasze dziecko 🥰 mam nadzieję że wam też w jak najbliższym.czasie się uda ✊🍀
    Cały czas trzymam za was żeby udało się wam, z doskoku was czytam ale nie zawsze znajdzie się czas żeby napisac

    Z tej punkcji czekają na nas jeszcze 3 balwanki

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2020, 09:48

    Gioia lubi tę wiadomość

    860ix1hp6806789i.png


    147a8caae8.png

    qq87io4phvumny7i.png

    35 lata
    Starania od 2018
    29.03.2019 -nadżerka
    05.04.2019 usunięcie nadżerki
    15.10.2019 start I iv protokół krotki
    26.10.2019 punkcja 10 oocytow, 8 komorek, 6zaplodnionych i 6 zarodkow, do 5-doby zostaly 4
    31.10.2019 transfer 1 blastki ⛄
    12dpt 476,5, 14dpt 888,2
    18.11.2019-18dpt (5+2) pęcherzyk i ciałko żółte 🎉
    27.11.2019 -27dpt ❤️

    10.07.2020 godz.19.45 Synek 3580g szczęścia 😍 38tc 5dzien


    02.2021 wracamy po rodzeństwo
    20.02.2021 transfer 1blastki ⛄
    03.03.2021 - 11dpt - 600
    05.03.2021 - 13dpt - 1443
    26.03.2021- ❤️
    Zostań z nami ....🍀🍀🍀

    29.10.2021 godz. 8.55 córeczka 3460g szczęścia 😍38tc 3dzien
  • Sisska Autorytet
    Postów: 2175 1175

    Wysłany: 26 października 2020, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny u mnie się znów nie udało.. Wiem, że to dopiero tydzień po inseminacji, na betę wybieram się w piątek. Ale mam wszystkie dolegliwości takie jak w poprzedniej Aid. Pobolewanie podbrzusza - to chyba przez progesteron, bo najbardziej czuć ból jak zaaplikuje ten zel dopochwowy. Tak samo piersi. Już zaczynają boleć. W pierwszej i drugiej iui też mnie zaczynały boleć tydzień po. Wiem, że powiecie, że to również mogą być objawy ciąży, ale ja wiem, że to te fałszywe objawy, które daje progesteron.. Smutno mi bardzo..

    Forget mam nadzieję, że beta u Ciebie pozytywna i świętujesz, dlatego się nie odzywasz :*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2020, 10:12

    12.2021🧒💙🥰
    04.2024 💔8tc👼💙
    10.2024 💔15tc 👼🩷


    🥰 Wymarzony 🥰
    age.png
  • Gioia Autorytet
    Postów: 512 394

    Wysłany: 26 października 2020, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisska wrote:
    Dziewczyny u mnie się znów nie udało.. Wiem, że to dopiero tydzień po inseminacji, na betę wybieram się w piątek. Ale mam wszystkie dolegliwości takie jak w poprzedniej Aid. Pobolewanie podbrzusza - to chyba przez progesteron, bo najbardziej czuć ból jak zaaplikuje ten zel dopochwowy. Tak samo piersi. Już zaczynają boleć. W pierwszej i drugiej iui też mnie zaczynały boleć tydzień po. Wiem, że powiecie, że to również mogą być objawy ciąży, ale ja wiem, że to te fałszywe objawy, które daje progesteron.. Smutno mi bardzo..

    Forget mam nadzieję, że beta u Ciebie pozytywna i świętujesz, dlatego się nie odzywasz :*

    Sisska, wiem co czujesz, bo ja mialam tak samo... w tym cyklu jak na złość żadnych objawów przedmiesiaczkowych nie mam 😔

    Nie trać nadziei - może się jednak udało, a jak nie to uda się kolejnym razem 😊

  • Sisska Autorytet
    Postów: 2175 1175

    Wysłany: 26 października 2020, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gioia wrote:
    Sisska, wiem co czujesz, bo ja mialam tak samo... w tym cyklu jak na złość żadnych objawów przedmiesiaczkowych nie mam 😔

    Nie trać nadziei - może się jednak udało, a jak nie to uda się kolejnym razem 😊


    Niby się nie nastawiałam, że się uda, ale jak już zaczęłam czuć, to co ostatnio to od razu się mi zrobiło przykro.. Jest mi tak cholernie źle.. Napisałam tutaj, bo wiem, że Wy mnie rozumiecie jak nikt inny.. Nawet nie chce się mi na tą betę w piątek iść, znów do tego samego punktu, ciekawe co te kobiety tam widząc mnie,i że znów robię betę, sobie myślą.. Najgorsze, bo teraz już nie będziemy dalej działać.. Dopiero po Nowym Roku ruszymy, ale to chyba gdzieś dopiero koło lutego-marca.. O ile covid znów czegoś nie pokrzyżuje..

    12.2021🧒💙🥰
    04.2024 💔8tc👼💙
    10.2024 💔15tc 👼🩷


    🥰 Wymarzony 🥰
    age.png
  • forget-me-not Ekspertka
    Postów: 190 350

    Wysłany: 26 października 2020, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. U mnie niestety nieudana IUI. Ale miałam tak zalatany weekend przez różne zajęca, że nawet nie myślałam o tym zbyt wiele. Zgłoszę się do lekarza i zobaczymy jakie kolejne kroki. Jestem dobrej myśli, mam zaufanie do lekarza, więc nastawienie pozytywne.
    Podczas weekendu zaangażowałam się w protesty i prawdę mówiąc bardziej niż moje starania to stresuje mnie obecna sytuacja prawna w kraju. Ja nie wyobrażam sobie tego bólu i rozdarcia z którym kobiety będą musiały teraz zostać, twarzą w twarz.

    Myślę, że musimy się wszystkie tutaj nastawiac pozytywnie - będzie dobrze!
    My jesteśmy z mężem gotowi na IVF, jeśli tylko będzie taka mozliwość w listopadzie/grudniu.
    Niewiele wiem o całym procesie, wszystko się okaże niedługo :-)

  • Gioia Autorytet
    Postów: 512 394

    Wysłany: 26 października 2020, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisska wrote:
    Niby się nie nastawiałam, że się uda, ale jak już zaczęłam czuć, to co ostatnio to od razu się mi zrobiło przykro.. Jest mi tak cholernie źle.. Napisałam tutaj, bo wiem, że Wy mnie rozumiecie jak nikt inny.. Nawet nie chce się mi na tą betę w piątek iść, znów do tego samego punktu, ciekawe co te kobiety tam widząc mnie,i że znów robię betę, sobie myślą.. Najgorsze, bo teraz już nie będziemy dalej działać.. Dopiero po Nowym Roku ruszymy, ale to chyba gdzieś dopiero koło lutego-marca.. O ile covid znów czegoś nie pokrzyżuje..

    Wiem jak to jest... ja do IUI podchodziłam na zasadzie "muszę to zrobić przed ivf. I tak się nie uda". Ale przy obu podejściach nadzieja była 😔 rozumiem Twój ból i rozgoryczenie i tulę Cię mocno 🤗
    Kobietami z laboratorium się nie przejmuj - gucio ich to obchodzi. To, czego się nauczyłam przez te 2 lata to to by myśleć o sobie. Rób to co czujesz, że jest dla Ciebie dobre.
    Staraj się nie myśleć o tym wszystkim. Może z testowaniem bety poczekaj aż okres Ci się spóźni?

    Ja mam ostatnio bardzo słabą formę psychiczną 😔 czuję, że brak mi wsparcia od najbliższych, brak akceptacji moich emocji... 😔 słyszę tylko, że muszę się wziąć w garść, ogarnąć 😔 siły daje mi tylko perspektywa wizyty u lekarza 6.11. Może nabiorę nowej nadziei...

  • Gioia Autorytet
    Postów: 512 394

    Wysłany: 26 października 2020, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    forget-me-not wrote:
    Hej dziewczyny. U mnie niestety nieudana IUI. Ale miałam tak zalatany weekend przez różne zajęca, że nawet nie myślałam o tym zbyt wiele. Zgłoszę się do lekarza i zobaczymy jakie kolejne kroki. Jestem dobrej myśli, mam zaufanie do lekarza, więc nastawienie pozytywne.
    Podczas weekendu zaangażowałam się w protesty i prawdę mówiąc bardziej niż moje starania to stresuje mnie obecna sytuacja prawna w kraju. Ja nie wyobrażam sobie tego bólu i rozdarcia z którym kobiety będą musiały teraz zostać, twarzą w twarz.

    Myślę, że musimy się wszystkie tutaj nastawiac pozytywnie - będzie dobrze!
    My jesteśmy z mężem gotowi na IVF, jeśli tylko będzie taka mozliwość w listopadzie/grudniu.
    Niewiele wiem o całym procesie, wszystko się okaże niedługo :-)

    Forget, trzymam kciuki za następne podejście 😊
    Ja też przy następnej wizycie będę rozmawiać z lekarzem o ivf.

  • forget-me-not Ekspertka
    Postów: 190 350

    Wysłany: 26 października 2020, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gioia wrote:
    Wiem jak to jest... ja do IUI podchodziłam na zasadzie "muszę to zrobić przed ivf. I tak się nie uda". Ale przy obu podejściach nadzieja była 😔 rozumiem Twój ból i rozgoryczenie i tulę Cię mocno 🤗
    Kobietami z laboratorium się nie przejmuj - gucio ich to obchodzi. To, czego się nauczyłam przez te 2 lata to to by myśleć o sobie. Rób to co czujesz, że jest dla Ciebie dobre.
    Staraj się nie myśleć o tym wszystkim. Może z testowaniem bety poczekaj aż okres Ci się spóźni?

    Ja mam ostatnio bardzo słabą formę psychiczną 😔 czuję, że brak mi wsparcia od najbliższych, brak akceptacji moich emocji... 😔 słyszę tylko, że muszę się wziąć w garść, ogarnąć 😔 siły daje mi tylko perspektywa wizyty u lekarza 6.11. Może nabiorę nowej nadziei...

    Sisska, Gioia - nie nastawiajcie się negatywnie. Pamiętajcie, nasze pozytywne myślenie bardzo pomaga! Nie dokładajcie sobie ciężaru. I tak mamy już ciężkie plecaki założone na plecy. Siła, determinacja i pozytywne myślenie może zdziałać cuda, ja w to wierzę. Nie mamy też zbyt wiele kontroli w całym procesie, nie katujmy się czarnymi myślami. Szczęście czeka za rogiem. Uda się. <3

    Gioia lubi tę wiadomość

  • Sisska Autorytet
    Postów: 2175 1175

    Wysłany: 26 października 2020, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gioia wrote:
    Wiem jak to jest... ja do IUI podchodziłam na zasadzie "muszę to zrobić przed ivf. I tak się nie uda". Ale przy obu podejściach nadzieja była 😔 rozumiem Twój ból i rozgoryczenie i tulę Cię mocno 🤗
    Kobietami z laboratorium się nie przejmuj - gucio ich to obchodzi. To, czego się nauczyłam przez te 2 lata to to by myśleć o sobie. Rób to co czujesz, że jest dla Ciebie dobre.
    Staraj się nie myśleć o tym wszystkim. Może z testowaniem bety poczekaj aż okres Ci się spóźni?

    Ja mam ostatnio bardzo słabą formę psychiczną 😔 czuję, że brak mi wsparcia od najbliższych, brak akceptacji moich emocji... 😔 słyszę tylko, że muszę się wziąć w garść, ogarnąć 😔 siły daje mi tylko perspektywa wizyty u lekarza 6.11. Może nabiorę nowej nadziei...


    Już mąż wypytuje, kiedy idę na betę, i powiedziałam, że w piątek więc pójdę, dla mnie to też lepiej iść od razu, i wiedzieć na pewno, niż się łudzić i czekać. Ja stwierdziłam w ogóle, że co za różnica jak się nastawię, to nie zmieni tego czy dojdzie do zapłodnienia czy nie, więc wolę podchodzić z dystansem. Ale jak widać jednak nie da się, pomimo, że nie robiłam sobie nadziei to już tydzień po zabiegu ja wiem, że klapa z tego i jestem przybita. Najbardziej boli to, że nie dość, że się jeździ na monitoringi, bierze leki, zabieg jest przeprowadzany jak najbliżej owulacji to i tak się nie udaje, a nie którzy raz spróbują bez zabezpieczenia i to kilka dni przed owulką i się im udaje.. Ja się na prawdę nigdy nie pogodzę z tym, co nas spotkało..
    Staram sobie radzić z tym sama, na ogół jest okej, ale czasem właśnie mam takie napady, jestem psychicznie rozwalona, mam ochotę wtedy z kimś porozmawiać, iść do mamy i jej wszystko powiedzieć, wypłakać się.. :( Ale nie mogę, nie chcę nikomu mówić o naszym problemie.. Bo później to się kończy tak jak u wielu z Was, "dobre rady" od ludzi, którzy nie mieli problemu z płodnością..Może kiedyś powiem moim rodzicom, ale boję się o ich zdrowie, mają dość swoich problemów zdrowotnych, a taka informacja, że nie możemy mieć dzieci podejrzewam, że ich mocno dobije, bo bardzo czekają na wnuka od nas, a tym bardziej taki problem jak u nas to dla nich może być gwóźdź do trumny, jak oni się przejęli, że u brata będzie ciężko o drugie dziecko bo mają konflikt serologiczny, a ja im dopiero wyjaśniłam, że w tych czasach to żaden problem.. Pewnie i tak coś podejrzewają, bo kiedyś przyszedł list z Novum z Warszawy i widzieli nazwę, i podejrzewam, że wyszukali w necie co to za klinika medyczna.. Ale o nic nie pytają. Przepraszam, rozpisałam się, ale na prawdę, mam dziś kiepski dzień.





    forget-me-not wrote:
    Sisska, Gioia - nie nastawiajcie się negatywnie. Pamiętajcie, nasze pozytywne myślenie bardzo pomaga! Nie dokładajcie sobie ciężaru. I tak mamy już ciężkie plecaki założone na plecy. Siła, determinacja i pozytywne myślenie może zdziałać cuda, ja w to wierzę. Nie mamy też zbyt wiele kontroli w całym procesie, nie katujmy się czarnymi myślami. Szczęście czeka za rogiem. Uda się. <3

    Szkoda, że nie udało się. Liczyłam, że jednak był szczęśliwy traf :* Fajnie, że masz pozytywne nastawienie. Ja mam teraz gorszy czas, pewnie dlatego, że musimy odłożyć na jakiś czas dalsze starania. Ale kolejnym krokiem będzie już ivf.

    12.2021🧒💙🥰
    04.2024 💔8tc👼💙
    10.2024 💔15tc 👼🩷


    🥰 Wymarzony 🥰
    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 października 2020, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam pytanie,mam zrobić zestaw hormonów w 3 dc nie będę wypisywać co i jak ale wiadomo LH I FSH itp itd czy to musi być dokładnie w 3 dniu czy może być np w 4 dc nie mogę znaleść bezpośredniego info o tym.Czy któraś tak miała ze robiła w 4 dc a nie w 3?

  • Mojanadzieja Autorytet
    Postów: 18753 6819

    Wysłany: 26 października 2020, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja robiłam 4 dc, bo miałam między 3a5 dniem zrobić...
    Ale co lekarz to tyle poglądów.

    Dziewczyny dla mnie 1iui też było pełne nadziei. Rozczarowałam się... To normalne, bo się jednak człowiek nastawia. Więc nie ważne czy 1 czy 3 podejście... Rozczarowanie było i będzie.
    Za to przy ivf AID byłam szczęśliwa gdy pierwsze podejście udało się, szkoda tylko że nie skończyło się szczęśliwie. Lecz nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
    Walczcie dalej, myślcie pozytywnie, tylko to nam zostało. Ciązowe fluidki wysyłam %8(8:5&4'+ =(/(+:+)! ✊🏻🍀

    Gioia lubi tę wiadomość

    Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
    Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
    °1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
    ♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo :(
    ♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowy :( cb
    ♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
    🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
    5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
    ♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
    ♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
    4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min
  • mila82 Autorytet
    Postów: 1348 649

    Wysłany: 26 października 2020, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, nie poddawajcie się, wiem jak wszystkie porażki bolą.Za mną 2 iui , 3 ivf , 4 transfery.Nie mam sił i chęci do 4 ivf z dawcą ale nie poddam się.Resztkami sił trzeba wstać z kolan i dalej walczyć.
    Sisska a czemu dopiero po Nowym Roku chcecie podchodzić do IVF?, Robieniem bety co chwilę w jednym laboratorium się nie przejmuj , olać babki co myślą o Tobie.Też sie przejmowałam ale teraz mam to gdzieś.
    Nie wiem w jakim jesteście wieku ale im jesteśmy starsze tym nasze komórki są gorszej jakości, ja mam 38 lat i lekarz powiedział mi ostatnio jak wybieraliśmy dawcę , że on ma nadzieję , że ja nie chcę Iui bo u mnie szansa to kilka procent.Trzymam za Was kciuki w tym ciężkim dla Nas wszystkich czasie .

    Gioia lubi tę wiadomość

    2xIUI
    styczeń 2019(Imsi - 2 blastki-4AA,4BA)-PGS -Transfer blastki :(
    czerwiec 2019(Imsi - 2 blastki)-Transfer blastki 4BA :(-poronienie 8 tydz.
    Transfer blastki 3BB :(
    luty 2020 pobrano 13 oocytów-są 4 blastocysty - PGS)- 1 zdrowy zarodek , transfer :(
    4IVF - 9 komórek ( transfer 3 dniowca :( , 3 ❄❄❄, 4AA,4AA,3AA))
    Czynnik męski-translokacja (3,7)
    Niedoczynność tarczycy
    Wysoka prolaktyna
    Trombofilia - ok
    Ana - dodatnie
  • Sisska Autorytet
    Postów: 2175 1175

    Wysłany: 26 października 2020, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mila, że względu na brak pieniędzy, budujemy dom, i chcemy wykończyć jak najszybciej, żeby się móc wprowadzić i żyć na swoim. W dodatku mamy firmę, gdzie też trzeba mieć jakąś rezerwę pieniędzy w razie awarii itp. Więc nie możemy się wyczyścić z kasy, a in vitro to już większy koszt. Biorąc wogóle pod uwagę sam ten rok to nawet nie chce myśleć ile już kasy poszło na starania. Sama biopsja mtese u męża to 11tys za sam zabieg, a gdzie do tego dojazdy do Warszawy, wizyty, a później znów moje badania, wizyty na monitoringi itp. Dlatego na razie będzie trzeba wstrzymać się. Mamy po 27 lat.

    12.2021🧒💙🥰
    04.2024 💔8tc👼💙
    10.2024 💔15tc 👼🩷


    🥰 Wymarzony 🥰
    age.png
  • mila82 Autorytet
    Postów: 1348 649

    Wysłany: 26 października 2020, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisska wrote:
    Mila, że względu na brak pieniędzy, budujemy dom, i chcemy wykończyć jak najszybciej, żeby się móc wprowadzić i żyć na swoim. W dodatku mamy firmę, gdzie też trzeba mieć jakąś rezerwę pieniędzy w razie awarii itp. Więc nie możemy się wyczyścić z kasy, a in vitro to już większy koszt. Biorąc wogóle pod uwagę sam ten rok to nawet nie chce myśleć ile już kasy poszło na starania. Sama biopsja mtese u męża to 11tys za sam zabieg, a gdzie do tego dojazdy do Warszawy, wizyty, a później znów moje badania, wizyty na monitoringi itp. Dlatego na razie będzie trzeba wstrzymać się. Mamy po 27 lat.
    Rozumie doskonale, kasa to największa przeszkoda.U nas też kiepsko już z kasą.Może w Twoim mieście jest dofinansowanie do IVF.Plusem też jest refundacja do leków bo ja już nie mam refundacji :( i kilka tysiaków pójdzie na leki :(

    2xIUI
    styczeń 2019(Imsi - 2 blastki-4AA,4BA)-PGS -Transfer blastki :(
    czerwiec 2019(Imsi - 2 blastki)-Transfer blastki 4BA :(-poronienie 8 tydz.
    Transfer blastki 3BB :(
    luty 2020 pobrano 13 oocytów-są 4 blastocysty - PGS)- 1 zdrowy zarodek , transfer :(
    4IVF - 9 komórek ( transfer 3 dniowca :( , 3 ❄❄❄, 4AA,4AA,3AA))
    Czynnik męski-translokacja (3,7)
    Niedoczynność tarczycy
    Wysoka prolaktyna
    Trombofilia - ok
    Ana - dodatnie
  • Gioia Autorytet
    Postów: 512 394

    Wysłany: 26 października 2020, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja się zastanawiam czy podchodzić do 3 iui... będę rozmawiać o tym z lekarzem w przyszłym tygodniu. Trochę jestem rozdarta, bo z jednej strony nie chcę dalej tracić czasu, a z drugiej może się uda?
    To czekanie i niepewność mnie dobija 😔

  • Gioia Autorytet
    Postów: 512 394

    Wysłany: 26 października 2020, 14:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy Wy też macie czasami takie wrażenie, że Wasz mąż/partner jest tak jakby 'obok' tych starań, niepowodzeń?
    Mój zawsze mi mówi, że będzis dobrze i tyle...

  • Mojanadzieja Autorytet
    Postów: 18753 6819

    Wysłany: 26 października 2020, 14:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę, że facet który nie może mieć dzieci, zgadza się z dawstwem, jest obok podczas tego całego zamieszania że stymulacja itd.
    Mój stwierdził po podpisaniu dokumentów, że nie jest potrzebny już.
    Ważne aby później był. Wspierał.
    Mój mąż zaczął mnie gładzić po brzuchu. Choć boi się mnie dotykać przytulić się... Oznajmił że jeszcze mu się oberwie. Hehe no Coz... Rękę ma ciężka a położy się to oczywiście położy gdzieś przy brzuchu, trzeba zdjąć, wrażliwe cycki ~nie rusza. Hehe doszedł do wniosku że nawet macając po brzuchu powoli tak robi że bardziej mnie to denerwuje no nie lubię łaskotek. A tak to wygląda.
    😜

    Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
    Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
    °1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
    ♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo :(
    ♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowy :( cb
    ♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
    🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
    5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
    ♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
    ♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
    4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min
‹‹ 247 248 249 250 251 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ