Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Pia88 wrote:Baba myślałam dziś o Tobie!
Też się musisz naczekać, ehh..
Z tą organizacją w klinice też mnie osłabiają, ale co mam zrobić. Wreszcie znalazłam lekarkę życia. Tam wszyscy wiedzą, ze dziewczyny staną na głowie żeby dotrzeć na wizytę, więc trochę to wykorzystują. Mam nadzieję, że nie spędzę w tej klinice całego życia.
Właśnie do nich dzwoniłam, bo Pani Doktor mi nie napisała jak mam postępować poza tym, że mam odstawić leki. Pani z rejstracji kazała mi zadzwonić jak dostanę miesiączkę (co nastąpi tuż tuż, bo mnie już bardzo boli) i umówią mi wizytę, bo na ten moment i tak nie mają grafiku.
A jak to u Was wyglądało?
Długo czekałyście między procedurami?
Widzę, że dziś chyba wszystkie dzwoniliśmy do AP😀moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
Didik luteinę mam ciągnąć do piątku, to będzie koniec 37 tygodnia 😊 co do prezentów to tez już rok temu wytłumaczyłam rodzicom ze nie ma sensu się prezentować na siłę, raz ze nie mieliśmy kasy, dwa ze nie mieliśmy ochoty wogole na jakieś rodzinne święta, nawet życzeń w wigilie nie byłam w stanie sobie z rodzicami złożyć... jakoś to zrozumieli. Pozatym później człowiek tylko łazi szuka na siłe i kasę wydaje, to już lepiej samemu sobie coś kupić za te pieniądze co jest akurat potrzebne.
didik34, Bejzi lubią tę wiadomość
5 lat starań, niedoczynność tarczycy, hashimoto, wysoka prolaktyna, endometrioza IIst.13.XI transfer 2BB , 04.II crio 2AB , crio 04.04, 5dpt-23,2; 7dpt-70; 9dpt-209; 19dpt- 6194; 26dpt ❤️ -
nick nieaktualnyevkill wrote:Ja raczej nie narzekam na organizację. Podoba mi się to że dr GM ma bardzo dopracowany sposób działania. Wszystko u niego jest jasne i nigdy problemów z wizytą nie miałam. Nawet jak dziś dzwoniłam to Pani pytała się czy lekarz zalecił wizytę w określonym dniu cyklu i zapisała mnie na dzień, który chciałam.
Widzę, że dziś chyba wszystkie dzwoniliśmy do AP😀
Chodzi mi tylko i wyłącznie o "nie znasz dnia ani godziny"
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja bardzo lubię sprawiać komuś radość prezentami a najbardziej oczywiście mojemu M🥰 Ja od 2 lat uciekam od życzeń w Wigilię. Po prostu nie dam rady słuchać jak by było fajnie gdybyśmy mieli dziecko😕 9 lat temu w Wigilię pierwszy raz zapragnęłam zostać mamą i dlatego mi zawsze smutno jak sobie o tym pomyślę. Wczoraj zgrzeszyłam i byłam na winku grzanym na jarmarku świątecznym🙃
Cichaa, Bejzi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Rozumiem was, też co roku nie chciałam świat, non stop te same życzenia a mi się plakac chciało. Jeszcze brat męża przyjeżdżał z rodziną, z dziećmi a ja zdołowana bo znów sami bez dzieci..
Smutne to jest i cholernie boli..Pia88 lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
nick nieaktualny
-
Yoselyn82 wrote:Rozumiem was, też co roku nie chciałam świat, non stop te same życzenia a mi się plakac chciało. Jeszcze brat męża przyjeżdżał z rodziną, z dziećmi a ja zdołowana bo znów sami bez dzieci..
Smutne to jest i cholernie boli..
Ja też to rozumiem...bo przez 7 lat co wigilię słyszałam to samo życzenie od najbliższych:( płakałam prawie za każdym razem ale w końcu Los się uśmiechnął i te święta będą szczesliwe 🙂 także dziewczyny wiara wiara i jeszcze raz wiara i wytrwałość. Ja to bym chciała tak bardzo żeby każda z Was mogła te święta w końcu przeżyć w pełni szczęśliwie.bz10, Yoselyn82, Pia88, didik34, Trasti lubią tę wiadomość
7.10.21 Walka o drugiego maluszka rozpoczęta.
15.12.21 histeroskopia , wszystko ok.
31.12.21 USG i zielone światło.
17.01.22 transfer ostatniego ❄️ .
22.01 beta 0,1 ;(
24.01 beta 0,1 ;( 😭😭😭
Koniec starań ;(
Brak mrozakow ;( -
Ja też płakałam, oj tak i powiedziałam sobie ze jak nie będę w ciąży to kolejne święta sami w domu będziemy... W zeszłym roku każdy podekscytowany bo siostra męża z dzieckiem małym i to dla mnie strasznie bolesne było oby się los odmienił dla wszystkich i kolejne święta już były szczęśliwe i w większym gronie 🌹
Pia88, Yoselyn82, Trasti lubią tę wiadomość
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Frelcia__ wrote:Nie będę miała transferu w przyszłym tygodniu.. Muszę po punkcji czekać na crio. Może być bardziej do dupy? Mam nadzieję, że nie.
-
nick nieaktualnyBaba1 wrote:Tez tak mam ale podobno lepiej jest jak transfer jest w cyklu kiedy organizm oczyści się już z tego wszystkiego do stymulacji przed punkcją tego się trzymam 😉🍀
Miałam już dwa razy crio ale nie wiem jak to jest po punkcji czekać na crio. Czekam na miesiączkę i potem ile dni na crio ? -
Pia88 wrote:Ja też marzylam być na te Święta w ciąży..
Już wyobrażałam sobie jak mówiłam mamie 5go grudnia na urodziny, że zostanie babcią.. -
Frelcia__ wrote:Miałam już dwa razy crio ale nie wiem jak to jest po punkcji czekać na crio. Czekam na miesiączkę i potem ile dni na crio ?
-
nick nieaktualnyBaba1 wrote:Ja miałam być u lekarza w 8-10 dniu cyklu i miało być tak ze robimy usg obserwujemy dzień owulacji i po owulacji zależy ilu dniowy jest zarodek jak 3 dniowy to trzy dni po owulacji itp ale jestem po punkcji jeden cykl i zdarza się ze nie ma pęcherzyków i trzeba się wspomóc lekami i czekamy na następny cykl 😏
Ah jooo.. ciekawe kiedy będę miała okres jak jestem na menopauzie. Hahaha. Już się śmieje przez łzy. -
nick nieaktualny
-
SusieOne wrote:Ja też płakałam, oj tak i powiedziałam sobie ze jak nie będę w ciąży to kolejne święta sami w domu będziemy... W zeszłym roku każdy podekscytowany bo siostra męża z dzieckiem małym i to dla mnie strasznie bolesne było oby się los odmienił dla wszystkich i kolejne święta już były szczęśliwe i w większym gronie 🌹moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
nick nieaktualny