Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
KarenMillen wrote:Odebrałam dziś wyniki wolnego płodowego dna. Ryzyka wskazane na prenatalnych zostały wykluczone. Nawet nie wiecie jak odetchnęliśmy. Bardzo dziękuję za dobre słowa i kciuki:)
Pewnie część z Was nie pochwali tego co za chwilę przeczytacie ale muszę to powiedzieć aby kolejne dziewczyny nie przeżywały tego co ja przez tyle tygodni. Bardzo nie polecam dr O. do prenatalnych. Być może jest miły, pogadany ale obawiam się że w nietypowych przypadkach, czy przy gorszej widoczności malców sobie nie radzi. Już kilka dni po prenatalnych konsultowałam się u innych lekarzy. Nikt nie widział obrzęku u dziecka - nawet śladu po obrzęku. Co więcej na zdjęciach od dr O. również obrzęku nie widać. Tak poważy obrzęk wchłonął się w ciągu kilku dni? Praktycznie niemożliwe.
Trójka specjalistów u których się konsultowałam oceniała bieżący obraz usg na bardzo dobry, ale z uwagi na opis od dr O. z czasu prenatalnych ryzyko poważnych chorób genetycznych oceniali na bardzo duże.
Mam nadzieje, że żadna z Was nie będzie musiała doświadczyć takiego stresu. To powinien być szczęśliwy dla nas wszystkich czas.
Cudownie wieści, uwielbiam takie czytać. Domyślam się jaki stres przezywałaś, ale najważniejsze, że wiadomości są pozytywne. Ja świadomie nie wybrałam dr Orlińskiego, ale nie dlatego, że czytałam coś złego o przeprowadzanych przez niego badaniach, wręcz odwrotnie, ale byłam kiedyś u niego na wizycie i zwyczajnie nie zrobił na mnie jakiegoś supr wrażenia, dlatego go nie wybrałam. Oby teraz u Ciebie każde kolejne badanie było uspokajająceInsulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
Szapiro wrote:Zabrza.termin na 1sza wizytę byl długi ale zadzwonilam do dr i powiedzialam ze jestem od dr paligi i musze na już:)i za 2dni miałam wizytę.
Ja też zaczęłam chodzić do dr Zemczak. Na ostatniej wizycie dr Paliga wpadła na pomysł, aby dać mi skierowanie, żebym mogła iść na NFZ, dzięki temu, że jestem w ciąży, skierowanie było traktowane jako pilne i wizytę miałam szybko. Jeżdżę do Pani doktor do Katowic do Szpitala Klinicznego. Ogólnie widać, że Pani doktor jest bardzo staranna, dokładnie bada, przeprowadza obszerny wywiad. Jak na NFZ, podoba mi się zaangażowanie.
Z endokrynologami jednak jest tak, że rzadko można się spotkać z taką samą opinią jak u innych lekarzy. Pierwsza kwestia - poprzednia endokrynolog, do której chodziłam zaleciła mi wit. D koniecznie z K2, dr Zemczak od razu zapytała kto mi tak zalecił i kazała zmienić na samą witaminę D. Druga sprawa, przy wyniku TSH 3,42 dr Paliga stwierdziła już subkliniczną niedoczynność, a Pani endokrynolog powiedziała, że to był wynik w normie i nie było wtedy niedoczynności. Trzecia rzecz to obecny wynik. Pani dr stwierdziła, że do 2,5 TSH jest w porządku, podczas gdy dr Janosz uznała, że dla niej norma górna to 2,0 i lepiej tak dobrać dawkę, aby jej nie przekraczać. Ogólnie jestem zadowolona, ale konsultuję się też w tej sprawie z Panią ginekologInsulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
Flowwer wrote:Kate coś czuję że w twoim brzuszku dziewczynka
EmWu nieśmiało gratuluję a beta jak ma 10 dpp to super !!!njut lubi tę wiadomość
-
EmWu wrote:Kate dzięki za ocenę tego proga, martwiłam się i myślałam że przy suplementacji lutinusem wynik powinien być jakiś gigantyczny (...)
Ja w. 6dpt (5dniowego zarodka) miałam betę ok.30 a proga 12. Lutinusa brałam więc się przeraziłam. A za 3 dni proga wyrzuciło w kosmos po 5 dniach prog był już w wartości ponad 50 także nie martw się- zarodek potrzebował proga do zagnieżdżenia więc go pobrał. Teraz będzie rosnąć. Jakby po 3 betach nie rosło to wtedy jakiś kontakt do lekarki. -
Dziś miałam drugą wizytę u dr Janosz. Z maluszkiem jest wszystko w porządku, ale ja muszę bardzo uważać, bo cały czas borykam się z krwiakiem (stwierdzonym na ostatniej wizycie u dr Paligi). Dwa razy miałam już obfite krwawienia, ale jak Pani dr to powiedziała Maluchowi ewidentnie to nie przeszkadza, bo rozwija się bardzo dobrze. Oby tak było dalej. Ja jednak muszę brać leki (chwilowo luteinę dopochwowo mam zamienioną na zastrzyki w brzuch) oraz dużo leżeć (przez 80% dnia). Krwiak jest już mały, ale jeszcze całkiem nie zniknął, chociaż nr Nycz-Reska podczas badania prenatalnego już go nie widziała. To krwawienie to właśnie oczyszczanie, ale jednak o ile plamienia nie są groźne, o tyle przy krwawieniu mam się zbierać do Bytomia do szpitala. Ale nie uprzedzajmy faktów. Kolejną wizytę mam już za 2 tygodnie, więc zobaczymy co mi Pani dr wtedy powie.
Odebrałam też dziś brakujące wyniki badań prenatalnych i na szczęście test z krwi jeszcze i obniżył ryzyko wad, Pani doktor powiedziała, że co do tych badań nie ma żadnych zastrzeżeń.
Podzielę się z Wami jeszcze najświeższym zdjęciem naszego Dzieciątka. Może nie jest najdokładniejsze, bo nie widać za bardzo nóżek, ale widzieliśmy je podczas badania (Maluszek tak pięknie je krzyżował).
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/17eb69e734b1.jpgErl, CzterolistnaKoniczyna, h_anulka, Yummymummy, KarenMillen, KateHawke, EmWu, njut lubią tę wiadomość
Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
Figulina wrote:Dziś miałam drugą wizytę u dr Janosz. Z maluszkiem jest wszystko w porządku, ale ja muszę bardzo uważać, bo cały czas borykam się z krwiakiem (stwierdzonym na ostatniej wizycie u dr Paligi). Dwa razy miałam już obfite krwawienia, ale jak Pani dr to powiedziała Maluchowi ewidentnie to nie przeszkadza, bo rozwija się bardzo dobrze. Oby tak było dalej. Ja jednak muszę brać leki (chwilowo luteinę dopochwowo mam zamienioną na zastrzyki w brzuch) oraz dużo leżeć (przez 80% dnia). Krwiak jest już mały, ale jeszcze całkiem nie zniknął, chociaż nr Nycz-Reska podczas badania prenatalnego już go nie widziała. To krwawienie to właśnie oczyszczanie, ale jednak o ile plamienia nie są groźne, o tyle przy krwawieniu mam się zbierać do Bytomia do szpitala. Ale nie uprzedzajmy faktów. Kolejną wizytę mam już za 2 tygodnie, więc zobaczymy co mi Pani dr wtedy powie.
Odebrałam też dziś brakujące wyniki badań prenatalnych i na szczęście test z krwi jeszcze i obniżył ryzyko wad, Pani doktor powiedziała, że co do tych badań nie ma żadnych zastrzeżeń.
Podzielę się z Wami jeszcze najświeższym zdjęciem naszego Dzieciątka. Może nie jest najdokładniejsze, bo nie widać za bardzo nóżek, ale widzieliśmy je podczas badania (Maluszek tak pięknie je krzyżował).
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/17eb69e734b1.jpg
Sliczny mnie zawsze zastanawiala co to za czarna kropka na brzuchu jest... a to jest zoladek
Yummymummy lubi tę wiadomość
👩🏼 PCO❌ IO ❌ Endometrioza ❌
🧔🏻♂️ teratozoospermia ❌morfo 2% hormony ✅ posiew ✅ fragmentacja ✅ HBA ✅
Angelius Provita dr P ❤️
1 IUI
1 IMSI krótki protokół
2 pICSI długi protokół
24.05.2018 o 2:50 na ziemi pojawil się cud ! ❤️
03.01.2024 - zaczynamy kolejne podejście Angelius
02.2024 - histeroskopia, CD138 ❌ , farmakoterapia, 6 msc leczenia.
Start I pICSI 09.2024, gonapeptyl/gonal/menopur
- pobrano 11 🥚
- dojrzale i zaplodnione 9
- blastocysty : 🅾️. 😭, transfer odwołany
Start II pICSI 10.2024
Rekovelle/orgalutran
- punkcja 16.10 ??? -
EmWu wrote:Witajcie, dopisuję się do dobrych wiadomości. Póki co wasze kciuki dla mnie przyniosły mi wynik bety 12,6 w 7dpt 3 dniowego kropka :)Do szczęścia jeszcze dłuuga droga, ale cieszę się że już coś drgnęło. To był mój 1. transfer. Zbadałam też progesteron na te chwile jest 18,26ng\ml jak sądzicie, czy to nie mało?
Erl - pamiętam, że także miałas tranfer 3 dniowego malucha i chyba nawet podobna beta Ci wyszła o podobnym czasie, badałas w tym czasie progesteron? dodam, że suplementuję sie lutinusem 3x1.
dzięki za każde info i buziaki dla każdej z Was!Yummymummy lubi tę wiadomość
XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
Figulina wrote:Dziś miałam drugą wizytę u dr Janosz. Z maluszkiem jest wszystko w porządku, ale ja muszę bardzo uważać, bo cały czas borykam się z krwiakiem (stwierdzonym na ostatniej wizycie u dr Paligi). Dwa razy miałam już obfite krwawienia, ale jak Pani dr to powiedziała Maluchowi ewidentnie to nie przeszkadza, bo rozwija się bardzo dobrze. Oby tak było dalej. Ja jednak muszę brać leki (chwilowo luteinę dopochwowo mam zamienioną na zastrzyki w brzuch) oraz dużo leżeć (przez 80% dnia). Krwiak jest już mały, ale jeszcze całkiem nie zniknął, chociaż nr Nycz-Reska podczas badania prenatalnego już go nie widziała. To krwawienie to właśnie oczyszczanie, ale jednak o ile plamienia nie są groźne, o tyle przy krwawieniu mam się zbierać do Bytomia do szpitala. Ale nie uprzedzajmy faktów. Kolejną wizytę mam już za 2 tygodnie, więc zobaczymy co mi Pani dr wtedy powie.
Odebrałam też dziś brakujące wyniki badań prenatalnych i na szczęście test z krwi jeszcze i obniżył ryzyko wad, Pani doktor powiedziała, że co do tych badań nie ma żadnych zastrzeżeń.
Podzielę się z Wami jeszcze najświeższym zdjęciem naszego Dzieciątka. Może nie jest najdokładniejsze, bo nie widać za bardzo nóżek, ale widzieliśmy je podczas badania (Maluszek tak pięknie je krzyżował).
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/17eb69e734b1.jpgXII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
Poziomka25 wrote:My już po wizycie. Ogólnie przez hba mamy zalecenie do in vitro, wcześniej konsultacja u immunologa ponieważ nie wiadomo co jeszcze może stać na drodze a moje badania oprócz niedroznego jajowodu i niewielkich ognisk endomendy są ok. Dr polecała doc Paśnika. Dzwoniłam umówić się to termin dopiero na 5 czerwca ;(
Pani dr to prawdziwy Aniol. Mega ciepła i uprzejma )XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
KateHawke wrote:Miałam o 15:40 ale byłam jeszcze u mamy
Pobrał mi cytologię bo poprzednią mam już starą, zbadał "palcowo" i wszystko ok i pięknie rozpulchnione. Zbadał dopochwowo i szyjka ładna i długa, łożysko pięknie rozwinięte, nie ma nic niepokojącego na jajnikach po laparo. No i potem usg było Dżej-Dżej ślicznie się rusza i faluje wszystkie wymiary prawidłowe, rączki, nóżki, brzuszek prawidłowo się rozwijają. Nooo i oczywiście stwierdził "gdzie mi się tu gapicie!", nóżki skrzyżowane i rozkrok totalnie zasłonięty płci dalej nie znam - chyba chce żebym niespodziankę miała:D kurde ale dałabym się pokroić że to chłopaczek ciekawe czy mam racjęKateHawke lubi tę wiadomość
XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
Cześć Jestem tu nowa i na wstępie muszę Wam podziękować za to, co robicie. Mimo że wcześniej się nie udzielałam, kibicuję Wam wszystkim w staraniach. Dopiero zaczynam swoja walkę i każda wiedza jest dla mnie bardzo cenna. Niedawno miałam pierwszą wizytę u dr MP. Jestem już po badaniach, ale teraz muszę się zabrać za badania męża. Podpowiedzcie proszę, gdzie warto zrobić MAR, HBA, fragmentację i DFI (mam niewyraźnie napisane - to jedno badanie?). Jestem z Katowic. Z góry bardzo dziękuję
Erl, KateHawke lubią tę wiadomość
Starania od 2017 r.
I IVF:
ET 1.2020
Krio 4.2020
1.2021 SYNECZEK
Krio 12.2021 ciąża biochemiczna
Krio 2.2022 nasz ostatni zarodek
8.04.2022 ⏸ naturalny cud, pierwszy w życiu, Bhcg 643, dwa dni później 1518.
Ja: Endometrioza II st., wycięta przegroda macicy, wyleczony rozrost endometrium.
M: Morfologia 4%, HBA 92%, fDNA 9%. -
Heidi Di wrote:Cześć Jestem tu nowa i na wstępie muszę Wam podziękować za to, co robicie. Mimo że wcześniej się nie udzielałam, kibicuję Wam wszystkim w staraniach. Dopiero zaczynam swoja walkę i każda wiedza jest dla mnie bardzo cenna. Niedawno miałam pierwszą wizytę u dr MP. Jestem już po badaniach, ale teraz muszę się zabrać za badania męża. Podpowiedzcie proszę, gdzie warto zrobić MAR, HBA, fragmentację i DFI (mam niewyraźnie napisane - to jedno badanie?). Jestem z Katowic. Z góry bardzo dziękuję
No najlepiej po prostu w Angeliusie. DFI to fragmentacja DNA plemników, niech mnie któraś poprawi jeśli się mylę. Test MAR mój emek miał wykonany razem ze szczegołowym badaniem nasienia. Nie wiem jak to wygląda u was, czy macie już robione badanie nasienia. Jeśli tak i brakuje tylko testu MAR to także w Angeliusie wykonują go osobno. Test HBA to odrębne badanie.Heidi Di lubi tę wiadomość
Aniołek 8/11tc [*] - 06.07.2017
Angelius Provita, dr M. Paliga - od 13.04.2018
L + H 05.09.2018
On :DFI 50%, po 4 msc. 35 % , hla-c c2c2
Ja: adenomioza, endometrioza I
Kir AA, NK 17%
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G - układy hetero
25.02.2019 IMSI+macs 3BB🙁
13.06.2019 IMSI+macs 8A🙁🙁❄️❄️❄️
02.10.2019 ket 4AB🙁 cb 6dpt 84,6 8dpt 194,4 9dpt 352,3 13dpt 375,9 16dpt 33,5
8.11.2019 ket 3BB 🙁
01/2020 03/2020 CB 🙁🙁
Szczepienia limfocytami
11/2020 22dc 41,5 23dc 77,6 25dc 210 28dc 928,9 35 dc 10976 39dc ❤️
5.07.2021 r Milena 2790g 51 cm
06/2022 07/2022 CB 🙁🙁
09/2022 47 dc ❤️czekamy na synka 👶🏼 -
Heidi Di wrote:Cześć Jestem tu nowa i na wstępie muszę Wam podziękować za to, co robicie. Mimo że wcześniej się nie udzielałam, kibicuję Wam wszystkim w staraniach. Dopiero zaczynam swoja walkę i każda wiedza jest dla mnie bardzo cenna. Niedawno miałam pierwszą wizytę u dr MP. Jestem już po badaniach, ale teraz muszę się zabrać za badania męża. Podpowiedzcie proszę, gdzie warto zrobić MAR, HBA, fragmentację i DFI (mam niewyraźnie napisane - to jedno badanie?). Jestem z Katowic. Z góry bardzo dziękuję
Powodzenia &&&&&&&Heidi Di lubi tę wiadomość
XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
Figulina wspaniałe wieści o krwiaka się bie martw,za chwilę zniknie. Koleżanka miała tak samo, teraz drugi trymestr i już nie ma śladu po krwiaku a fasolek zdrowy i cały
Zdjęcie piękne mój to do tej pory ma tak skrzyżowane nóżki i za nic nie chce pokazać co ma pomiędzy
Erl mój to wczoraj z pracy wręcz przebiegł żeby zapytać jaka płeć a tu dalej niewiadoma ale on też jakoś bardziej chłopaka przewiduje chyba. A pomysł z placem zabaw zarąbisty jako dziewczynka też bym tam się bawiła
Cześć Heidi DiHeidi Di lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, czy któraś z Was zdecydowała się na test NIFTY?
Kiedy minęła Wam ta okropna senność? Dziewczyny, nie daje rady...śpię po 12h, zasypiam z kurami, o 11 przed południem mam już kryzys, ze łeb leci mi na klawiaturę nie ogarniam... Mdłości dramat, ale z tym sobie radzę, ze spaniem nie Z Nat to mi brzuch tylko rósł, teraz jest wszystko totalnie inaczej...Angelius
IMSI kwiecień 2012- 3 zarodki
Maj 2012-I-crio,2x8AA,beta:11dpt-267, córeczka ❤️ I.2013
Marzec 2018-II-crio,1xblasto,beta:10dpt-261, synuś ❤️ XI.2018 -
Yummymummy wrote:Dziewczyny, czy któraś z Was zdecydowała się na test NIFTY?
Kiedy minęła Wam ta okropna senność? Dziewczyny, nie daje rady...śpię po 12h, zasypiam z kurami, o 11 przed południem mam już kryzys, ze łeb leci mi na klawiaturę nie ogarniam... Mdłości dramat, ale z tym sobie radzę, ze spaniem nie Z Nat to mi brzuch tylko rósł, teraz jest wszystko totalnie inaczej...
Co do samopoczucia to mi te silne mdłości i wymioty odpuściły jakoś w 11 tyg i później było już coraz lepiej. Z sennością i ogólnie spaniem jest trochę inaczej bo dalej chodzę spać po 21 max 22 (od początku ciąży tak mam) ale za to często budzę się wcześnie 5-7 a w nocy oczywiście pobudka na siku natomiast w ciągu dnia już tak senna nie jestem:)
Heidi - cześć my też robiliśmy wszystkie badania męża w AngeliusieYummymummy, Heidi Di lubią tę wiadomość
-
Yummymummy wrote:Dziewczyny, czy któraś z Was zdecydowała się na test NIFTY?
Kiedy minęła Wam ta okropna senność? Dziewczyny, nie daje rady...śpię po 12h, zasypiam z kurami, o 11 przed południem mam już kryzys, ze łeb leci mi na klawiaturę nie ogarniam... Mdłości dramat, ale z tym sobie radzę, ze spaniem nie Z Nat to mi brzuch tylko rósł, teraz jest wszystko totalnie inaczej... -
Wpadam się też trochę wyżalić Angeliusowe Kobitki. Wcześniej o tym nie pisałam, ale piątek trzynastego w tym miesiącu faktycznie okazał się dla nas pechowy. Twardniał mi brzuch i wieczorem czułam coraz częstsze kłucia w szyjce macicy. Moja pani dr kazała jechać na IP, gdzie zostawili mnie do pon na obserwacji. Najadłam się sporo strachu, że coś jest nie tak. Od tamtej pory mam suplementować magnez w sporych ilościach, dostałam luteinę i w razie czego nospa + "oszczędny tryb życia". Trzy dni później miałam wizytę u swojej gin i okazało się, że łożysko mam bardzo nisko, z cechami przodującego, nachodzące na szyjkę. To był dopiero 18 tydzień, więc liczymy, że się podniesie. Mam leżeć, nie podnosić, nie współżyć itd (grozi krawieniem, plamieniem) do kolejnej wizyty 10.05. Połówkowe mam 09.05, więc wtedy już będę wiedziała co z tym łożyskiem. Dziś mam jakiegoś doła przez ten spinający się brzuch. Jakieś czarne myśli mnie nachodzą czy damy radę z Maluchem.. Eh, weźcie mnie kopnijcie..
-
Yummymummy wrote:Dziewczyny, czy któraś z Was zdecydowała się na test NIFTY?
Kiedy minęła Wam ta okropna senność? Dziewczyny, nie daje rady...śpię po 12h, zasypiam z kurami, o 11 przed południem mam już kryzys, ze łeb leci mi na klawiaturę nie ogarniam... Mdłości dramat, ale z tym sobie radzę, ze spaniem nie Z Nat to mi brzuch tylko rósł, teraz jest wszystko totalnie inaczej...
Czterolistna - kopię Cię Będzie dobrze. Też mam same zakazy i mam prowadzić oszczędny tryb życia z uwagi na powracające plamienia. Tyle już przeszłyśmy to przetrwamy i kolejne schody.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2018, 14:07
CzterolistnaKoniczyna lubi tę wiadomość
-
CzterolistnaKoniczyna wrote:Wpadam się też trochę wyżalić Angeliusowe Kobitki. Wcześniej o tym nie pisałam, ale piątek trzynastego w tym miesiącu faktycznie okazał się dla nas pechowy. Twardniał mi brzuch i wieczorem czułam coraz częstsze kłucia w szyjce macicy. Moja pani dr kazała jechać na IP, gdzie zostawili mnie do pon na obserwacji. Najadłam się sporo strachu, że coś jest nie tak. Od tamtej pory mam suplementować magnez w sporych ilościach, dostałam luteinę i w razie czego nospa + "oszczędny tryb życia". Trzy dni później miałam wizytę u swojej gin i okazało się, że łożysko mam bardzo nisko, z cechami przodującego, nachodzące na szyjkę. To był dopiero 18 tydzień, więc liczymy, że się podniesie. Mam leżeć, nie podnosić, nie współżyć itd (grozi krawieniem, plamieniem) do kolejnej wizyty 10.05. Połówkowe mam 09.05, więc wtedy już będę wiedziała co z tym łożyskiem. Dziś mam jakiegoś doła przez ten spinający się brzuch. Jakieś czarne myśli mnie nachodzą czy damy radę z Maluchem.. Eh, weźcie mnie kopnijcie..