X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Angelius Provita- Katowice
Odpowiedz

Angelius Provita- Katowice

Oceń ten wątek:
  • KateHawke Autorytet
    Postów: 5327 7216

    Wysłany: 11 maja 2018, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Młoty super że zaczynasz już procedurę. A co do zarodków to zawsze możesz wziąć jednego a gdyby nie daj Boże się nie udało pomyśleć jednak o dwóch. Tylko z tym różnie bywa. Ja się zastanawiałam co zrobię z resztą zarodków jak się uda za pierwszym razem a okazało się że przeżył tylko jeden więc wielu opcji nie miałam.
    Życzę Ci powodzenia i "zaskoczenia" za pierwszym razem <3

    08.05.2020 - II na teście 💕
    f2wl2n0auw5gzezn.png
    9f7jtv73nku3ge5t.png
    27 Styczeń 2018 - 18cs - ET
  • KarenMillen Autorytet
    Postów: 662 725

    Wysłany: 11 maja 2018, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Molly, najtrudniej podjąć decyzję o procedurze a później już z górki więc jesteś na dobrej drodze:) a dr M to anioł nie kobieta więc jesteś na dobrej drodze ze świetnym przewodnikiem.

    Jestem zaskoczona, że dr M. sama z siebie zaproponowała dwa zarodki, jest zazwyczaj przeciwna z uwagi na późniejsze potencjalne komplikacje.

    Tak jak napisała Kate, ivf uczy pokory i nie nastawiałabym się nad dużą liczbę zarodków - lepiej się miło zaskoczyć niż rozczarować:). A już tym bardziej nie nastawiałabym się nad bliźniakami. Przyjęcie się dwóch zarodków nie zdarza się często, a nawet jak się zdarzy to 40% ciąż bliźniaczych w drugim trymeście jest już ciążami pojedynczymi.

    Co do ciąży mnogiej, oprócz podwójnego stresu i szybko rosnącego brzucha nie widzę sporych różnic, ale podobno przygoda dopiero się zacznie później:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2018, 22:50

    Erl lubi tę wiadomość

    3cxdo4w.png
    <3 <3
  • Erl Autorytet
    Postów: 1731 1480

    Wysłany: 11 maja 2018, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KateHawke wrote:
    Hahah a ja mam od trasferu takie przeczucie na chłopaka, że się normalnie zdziwię na usg jak będzie dziewczynka :D Ale właściwie i na to i na to czekam po równo :)
    Ja miałam przeczucie na dziewczynkę ;) a tu klops, znaczy siusiak ;) ale cieszę się tym, że zdrowo się rozwija przede wszystkim.
    Swoją drogą, moje dziecko szybko rośnie. Waży już 270 gram i wg pomiarów termin porodu niby na 7.10, wg pierwszych prenatalnych to był 10.10, a wg terminu transferu 12.10, jak tak dalej pójdzie to urodzę w sierpniu :D. kawał chłopaka będzie chyba ;)

    KateHawke lubi tę wiadomość

    XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
    ❄❄
    1 VI 2014 Aniołek [*]
  • Molyy Ekspertka
    Postów: 145 172

    Wysłany: 11 maja 2018, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za wiadomości dziewczyny.. mam taki mętlik w głowie.. że nie wiem co mam myśleć o tym.. nie ukrywam ze sie po prostu boje tego wszystkiego.. gdyby nie moj mąż nie dałabym rady.. no i wy dziewczyny jestescie niezastąpione..:*

    KarenMillen, Erl, KateHawke lubią tę wiadomość

    Molyy
  • Erl Autorytet
    Postów: 1731 1480

    Wysłany: 11 maja 2018, 22:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Molyy wrote:
    Witam Was dziewczyny w środę byłam na wizycie u dr Marty.. zaczynamy procedure.. od miesiaczki zaczynam brac tabletki anty... i później stymulacja.. ze względu na złe wyniki męża mamy możliwość transferu dwoch fasolek... jeśli oczywiście sie uda.. zawsze chciałam mieć bliźniaki ale mam obawy.. czy któras z Was jest w ciąży mnogiej?? Jakie macie spostrzeżenia?
    Molly, mocno trzymam kciuki :)
    Tak jak piszą dziewczyny powyżej, trudno przewidzieć na wstępie procedury jak to się będzie toczyć na każdym z etapów. U mnie zapłodniono 8 komórek, a tylko połowę udało się zamrozić (nie było transferu na świeżo). Z tych czterech zamrożonych podano mi dwa - marzyły nam się bliźniaki, ale Maluch urodzi się jeden. Przyjaciółce też podano dwa Zarodki i jest w ciąży pojedynczej. Różne są teorie w tym temacie, jednak prawdopodobieństwo ciąży mnogiej wciąż jest sporo mniejsze przy podaniu dwu zarodków niż pojedynczej, a wg niektórych badań podanie dwu zarodków zwiększa szanse na przyjęcie się jednego z nich. Mój i przyjaciółki przykład na pewno nie jest w każdym razie zgodny z tą teorią, że podanie dwu Zarodków z których jeden jest słabszej jakości obniża szanse na zagnieżdżenie tego silniejszego, bo obie miałyśmy podane "dobry" i "słabszy" Zarodek. Mam jeszcze dwa mrożaki i podchodząc do kolejnego transferu przyjmę je oba - cieszylibyśmy się ciąża bliźniaczą, ale też nie nastawiam się na nią, szanse choć większe niż przy podaniu jednego zarodka wciąż nie są jakieś duże. Zasypiam już pisząc, więc nie wiem czy piszę z sensem ;) w każdym razie mocne kciuki za Wasz sukces!!! :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2018, 22:55

    KarenMillen lubi tę wiadomość

    XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
    ❄❄
    1 VI 2014 Aniołek [*]
  • Molyy Ekspertka
    Postów: 145 172

    Wysłany: 11 maja 2018, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Erl wrote:
    Molly, mocno trzymam kciuki :)
    Tak jak piszą dziewczyny powyżej, trudno przewidzieć na wstępie procedury jak to się będzie toczyć na każdym z etapów. U mnie zapłodniono 8 komórek, a tylko połowę udało się zamrozić (nie było transferu na świeżo). Z tych czterech zamrożonych podano mi dwa - marzyły nam się bliźniaki, ale Maluch urodzi się jeden. Przyjaciółce też podano dwa Zarodki i jest w ciąży pojedynczej. Różne są teorie w tym temacie, jednak prawdopodobieństwo ciąży mnogiej wciąż jest sporo mniejsze przy podaniu dwu zarodków niż pojedynczej, a wg niektórych badań podanie dwu zarodków zwiększa szanse na przyjęcie się jednego z nich. Mój i przyjaciółki przykład na pewno nie jest w każdym razie zgodny z tą teorią, że podanie dwu Zarodków z których jeden jest słabszej jakości obniża szanse na zagnieżdżenie tego silniejszego, bo obie miałyśmy podane "dobry" i "słabszy" Zarodek. Mam jeszcze dwa mrożaki i podchodząc do kolejnego transferu przyjmę je oba - cieszylibyśmy się ciąża bliźniaczą, ale też nie nastawiam się na nią, szanse choć większe niż przy podaniu jednego zarodka wciąż nie są jakieś duże. Zasypiam już pisząc, więc nie wiem czy piszę z sensem ;) w każdym razie mocne kciuki za Wasz sukces!!! :)

    A w którym dniu miałaś transfer?? Bo dr Marta zaleca nam zrobic w piątym dniu.. ze względu na kiepskie HBA u męża.. jeśli sie uda..też myślę o transferze dwóch zarodków.. ale czas pokarze.. Dziękuję za wsparcie..

    Molyy
  • Figulina Autorytet
    Postów: 1159 552

    Wysłany: 12 maja 2018, 00:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KateHawke, Erl bardzo Wam dziękuję :) Ja brałam Luteinę razem z Duphastonem praktycznie od samego początku, ale w czasie, gdy miałam krwawienia spowodowane krwiakiem, bakterie moczu i jakieś grzybki w wymazie bakteriologicznym (co przed ciążą chyba mi się nigdy nie zdarzyło, a tu taka kumulacja), wtedy dr Janosz kazała mi odstawić lutkę i przepisała mi Prolutex w zastrzykach.

    Ostatnio, gdy byłam na wizycie i posiew moczu był ok, krwawienia ustąpiły, bo krwiak zniknął i podczas badania na fotelu też podobno wszystko już ładnie wyglądało, sama zasugerowałam Pani dr, że może wrócić do Luteiny. Przyznam, że zwyczajnie dla oszczędności. Luteina jest dużo tańsza - za Prolutex zapłaciłam coś ok. 160 zł na dwa tyg. mniej więcej tyle samo kosztuje mnie ok. dwutygodniowe branie duphastonu (mam dawkę 3 x po 2 tabletki), do tego na wizyty jeżdżę teraz co dwa tygodnie, więc każda wizyta po 200 zł, do tego na każdą z nich muszę mieć aktualne aktualne badania krwi + jeszcze witaminki, suplementy, razem taki zestaw to blisko 800 zł miesięcznie (w zasadzie dopiero teraz zdałam sobie z tego sprawę, że robi się taka kwota).

    Wiem, że najważniejsze jest zdrowie, ale Pani dr uznała, że nie ma przeciwwskazań do powrotu do Luteiny, ale kto wie, czy teraz nie każe mi wrócić do Prolutexu. Dawkę Duphastonu mam chyba dużą (6 tabletek dziennie), więc nie sądzę, aby mi ją zwiększyła :)

    Szkoda, że nie wypaliło to nasze spotkanie. Może jednak jakimś cudem do następnego terminu uporam się ze swoimi przypadłościami, jeśli tylko łożysko będzie ze mną współpracować :)

    Insulinooporność
    Niedoczynność tarczycy, hashimoto

    03.02.2018 - trzecia inseminacja :)
    iv09bd3mz2x39jc3.png
  • Figulina Autorytet
    Postów: 1159 552

    Wysłany: 12 maja 2018, 00:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Erl wrote:
    Kochane, byłam na USG. Maluch ma się dobrze, zdrowo wygląda, odetchnęłam. Lekarz nie dostrzegł przyczyny plamienia, zasugerował jeszcze żeby prowadzący zbadał szyjkę, bo tam może być przyczyna, albo jakieś naczynko pękło. Uff. I moje dobre wróżki, potwierdziły się Wasze wróżby, bo lekarz pokazał mi u dziecka siusiaka ;) także najprawdopodobniej będzie Karolek :)
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/bbda2348c97f.jpg

    Przykro mi raz jeszcze że nie doszło dziś do spotkania, szczególnie że sama pierwsza się wycofałam :( ale na następnym spotkaniu chcę być na mus.


    Śliczny Maluszek. Cieszę się, że już jesteś spokojna i plamienia nie okazały się niczym złym. Można powiedzieć, że Provitowe szczęścia to w dużej mierze chłopcy. Może teraz czas na jakąś dziewczynkę dla równowagi :)

    Erl lubi tę wiadomość

    Insulinooporność
    Niedoczynność tarczycy, hashimoto

    03.02.2018 - trzecia inseminacja :)
    iv09bd3mz2x39jc3.png
  • Figulina Autorytet
    Postów: 1159 552

    Wysłany: 12 maja 2018, 00:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Molyy wrote:
    Dziękuję za wiadomości dziewczyny.. mam taki mętlik w głowie.. że nie wiem co mam myśleć o tym.. nie ukrywam ze sie po prostu boje tego wszystkiego.. gdyby nie moj mąż nie dałabym rady.. no i wy dziewczyny jestescie niezastąpione..:*


    Ja również trzymam mocno kciuki :) też byłam pacjentką dr Marty i mogę podpisać się pod słowami dziewczyn - wspaniały lekarz, możesz być spokojna, że jesteś w świetnych rękach :)

    Insulinooporność
    Niedoczynność tarczycy, hashimoto

    03.02.2018 - trzecia inseminacja :)
    iv09bd3mz2x39jc3.png
  • Cala Autorytet
    Postów: 2120 1575

    Wysłany: 12 maja 2018, 05:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Figulina wrote:
    Śliczny Maluszek. Cieszę się, że już jesteś spokojna i plamienia nie okazały się niczym złym. Można powiedzieć, że Provitowe szczęścia to w dużej mierze chłopcy. Może teraz czas na jakąś dziewczynkę dla równowagi :)
    Tutaj bym się nie zgodziła - przynajmniej jeśli chodzi o dr Martę, która me "rękę" do dziewczynek ;-)

    2017 - Immunologia (cytokiny :-(, allo mlr 0%, lct :-( ) -> szczepienia, immunosupresja-> lct :-) allo mlr 29%, 4 ket udany :-)
    2016 - IMSI, 3 transfery :-(
    Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca
  • Erl Autorytet
    Postów: 1731 1480

    Wysłany: 12 maja 2018, 06:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KateHawke wrote:
    Ja wózek kupiłam bo akurat trafił się za 1000zł używany z Maxi Cosi Mura 4. Żal było nie skorzystać z okazji.
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c068099c4917.jpg
    Co do chust to jeszcze się zastanawiam ale to będzie ciężki temat. Do nosideł jestem średnio przekonana dla noworodków a chusty w zimie to pewnie będzie katorga.
    A butelki też słyszałam że te z Tommee Teepee są dobre.
    Kupiłam chustę, ale też myślę że zimą to jedynie po domu (albo trzeba kupić też kurtkę ogarniającą mamę i dziecko). ...jeśli Maluch w ogóle będzie chciał się w niej nosić (moja chrześnica na przykład na chustę protestuje od początku, urodziła się też w październiku w ubiegłym roku i teraz bardziej jej podchodzi nosidło). Z mojego rekonesansu - na początek najlepiej kupić chustę 100% bawełny, ze splotem skośno-krzyżowym lub diamentowym nie dłuższą niż 4,2m. Najlepiej jeśli ma wywinięte brzegi i kolorowe pasy - łatwiej się wtedy połapać przy wiązaniu. Ja kupiłam na promocji od Luna Dream (opinie ma dobre, a na Fejsie raz w miesiącu wrzucają promocję 25%). Nie motałam się jeszcze, ale wydaje się być ok. Koleżanka ma od nich chustę i jest zadowolona. Atut to cena w promocji, ale np LennyLamb albo Little Frog mają szerszy wybór kolorów i na mój gust ładniejszą ogółem kolorystykę. Ja mam model Purple love, jest bardzo ładna, choć dość ciemna.

    Z wyprawkowych rzeczy planuję też zakup kokona niemowlęcego. Kupiłam chrześnicy gdy się urodziła taki z Tiny Star i rodzice bardzo zadowoleni. Przede wszystkim można dziecko bezpiecznie położyć w kokonie na kanapie - nie ma ryzyka że się sturla. Malutkiej było też w nim bardzo wygodnie. A materac do łóżeczka Hevea Baby Max - antypotówkowy i służy profilaktyce śmierci łóżeczkowej, przynajmniej wg danych podanych przez producenta ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2018, 07:24

    KateHawke lubi tę wiadomość

    XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
    ❄❄
    1 VI 2014 Aniołek [*]
  • madwitka Autorytet
    Postów: 901 630

    Wysłany: 12 maja 2018, 08:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Figulina wrote:
    Śliczny Maluszek. Cieszę się, że już jesteś spokojna i plamienia nie okazały się niczym złym. Można powiedzieć, że Provitowe szczęścia to w dużej mierze chłopcy. Może teraz czas na jakąś dziewczynkę dla równowagi :)
    U mnie będzie dziewczynka (druga z ręki doktora M) i u Yumyyyy :-)

    Erl, Cala, KateHawke, Yummymummy, Figulina lubią tę wiadomość

    Provita Katowice, Nasz cudotwórca DR Mańka!
    2014 1 IMSI==> 2 zarodki(jeden jedyny transfer) , brak mrozaków==> 06.2015córka
    2017 2 IMSI ==> 2zarodki(jeden jedyny transfer) ==>jedno pięknie bijące serduszko==> 09.2018 córeczka:)
  • Bobli Autorytet
    Postów: 275 241

    Wysłany: 12 maja 2018, 08:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Erl wrote:
    Kochane, byłam na USG. Maluch ma się dobrze, zdrowo wygląda, odetchnęłam. Lekarz nie dostrzegł przyczyny plamienia, zasugerował jeszcze żeby prowadzący zbadał szyjkę, bo tam może być przyczyna, albo jakieś naczynko pękło. Uff. I moje dobre wróżki, potwierdziły się Wasze wróżby, bo lekarz pokazał mi u dziecka siusiaka ;) także najprawdopodobniej będzie Karolek :)
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/bbda2348c97f.jpg

    Przykro mi raz jeszcze że nie doszło dziś do spotkania, szczególnie że sama pierwsza się wycofałam :( ale na następnym spotkaniu chcę być na mus.
    Erl, jaki piękny synek:) Warto było czekać w kolejce- a ile dobrych wiadomości! Gratuluję.
    Też mam nadzieję, że jeszcze uda nam się spotkać.

    Molyy witaj:) Wiem dostkonale, co czujesz... ale choć decyzja o rozpoczęciu procedury kosztowała mnie wiele, jak tylko klamka zapadła, to już zniknęły wszelkie rozterki i myślę tylko o tym, jaki będzie następny krok.
    A Ty, mollyy, jakim protokołem idziesz?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2018, 08:58

    Erl lubi tę wiadomość

    Za stara by czekać, za młoda by odpuścić...
    2017 2x IUI :(
    5.2018 start IMSI
    4.06.18- punkcja
    9.06.18- 1 z 9 :(
  • Molyy Ekspertka
    Postów: 145 172

    Wysłany: 12 maja 2018, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bobli wrote:
    Erl, jaki piękny synek:) Warto było czekać w kolejce- a ile dobrych wiadomości! Gratuluję.
    Też mam nadzieję, że jeszcze uda nam się spotkać.

    Molyy witaj:) Wiem dostkonale, co czujesz... ale choć decyzja o rozpoczęciu procedury kosztowała mnie wiele, jak tylko klamka zapadła, to już zniknęły wszelkie rozterki i myślę tylko o tym, jaki będzie następny krok.
    A Ty, mollyy, jakim protokołem idziesz?

    Dr Marta zaproponowala długi protokół.. choć do końca nie wiem co to oznacza.. bo byłam tak zestresowana ze nie wszystko do mnie dotarło..:/

    Molyy
  • KateHawke Autorytet
    Postów: 5327 7216

    Wysłany: 12 maja 2018, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Molyy wrote:
    Dr Marta zaproponowala długi protokół.. choć do końca nie wiem co to oznacza.. bo byłam tak zestresowana ze nie wszystko do mnie dotarło..:/
    Kochana długi to oznacza że najpierw bierzesz antyki na wyciszenie przez 21 dni a dopiero potem jest stymulacja :) po antykach ja miałam gonapeptyl i miały progesteron i estradiol zejść do zera a wystąpił u mnie efekt odbicia czyli poszły najpierw do góry a dopiero potem zaczęły schodzić. Więc jakbyś tak miała to się nie przejmuj :) po prostu parę dni dłużej będziesz go wbijać. No a potem typową stymulacja i tydzień do dwóch już będzie punkcja :)

    08.05.2020 - II na teście 💕
    f2wl2n0auw5gzezn.png
    9f7jtv73nku3ge5t.png
    27 Styczeń 2018 - 18cs - ET
  • njut Autorytet
    Postów: 4864 2362

    Wysłany: 12 maja 2018, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Molyy wrote:
    Witam Was dziewczyny w środę byłam na wizycie u dr Marty.. zaczynamy procedure.. od miesiaczki zaczynam brac tabletki anty... i później stymulacja.. ze względu na złe wyniki męża mamy możliwość transferu dwoch fasolek... jeśli oczywiście sie uda.. zawsze chciałam mieć bliźniaki ale mam obawy.. czy któras z Was jest w ciąży mnogiej?? Jakie macie spostrzeżenia?
    Molyy ja za 1,5 miesiąca mam laparo i mam nadzieję, że w lipcu zaczniemy procedurę :)
    Coś nas tu ostatnio miało starających się ;)
    Same porody się szykują :D

    KateHawke lubi tę wiadomość

    STARANIA ZAKOŃCZONE BEZ SKUTKU
    3 poronienia naturalnych ciąż: 2011 5+6tc, 2013 7+1tc, 2019 8+2tc i 1CB po CT
    2 IVF > 11 zarodków > 2013 8A+8A, 8A+6B, 2015 8B, 2018 3BC, 2019 3BB, 3AB (CB, beta max 17,18), 2020 4AB, 8A... czeka 8A, ❄️
    A1298C hetero, PAI-1 4G/5G hetero, APA +, endometrioza II (zatoki), KIR AA, NK 21% > 17% > 15%, aktywność NK 58,9%, MLR 0% > szczepienia mężem > 0% mąż, 0% dawcy > 4 mc > 0% mąż, 33,6% dawcy > szczepienia pulowane > 91,2% mąż, 0% dawcy > 4cs CB, 5cs poronienie 8+2tc > 45,3% mąż, 55,5% dawcy > 7 mc > immunosupresja > cdn
    on: FDNA 22%, HLA-C C1
    moja historia leczenia
  • Yummymummy Autorytet
    Postów: 700 935

    Wysłany: 12 maja 2018, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madwitka wrote:
    U mnie będzie dziewczynka (druga z ręki doktora M) i u Yumyyyy :-)
    Madwitko kochana :)
    Moj mąż i Nat od początku twierdzą, ze to Blanka :)
    Z Nat tez 'wygadal' sobie corke :)

    KateHawke, Bobli, Flowwer, madwitka lubią tę wiadomość

    Angelius
    IMSI kwiecień 2012- 3 zarodki
    Maj 2012-I-crio,2x8AA,beta:11dpt-267, córeczka ❤️ I.2013
    Marzec 2018-II-crio,1xblasto,beta:10dpt-261, synuś ❤️ XI.2018
  • njut Autorytet
    Postów: 4864 2362

    Wysłany: 12 maja 2018, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Molyy wrote:
    Dr Marta zaproponowala długi protokół.. choć do końca nie wiem co to oznacza.. bo byłam tak zestresowana ze nie wszystko do mnie dotarło..:/
    O skoro długi to pewnie będziemy się mijać na korytarzach :)

    Molyy ja w poprzedniej procedurze miałam 6 zarodków. Dwa razy podawano po 2, były tej samej jakości lub zbliżone. W ostatniej procedurze rozmroził się tylko jeden.
    Mi dr Marta kazała dopytać immunologa czy nie ma przeciwwskazań do podania 2 zarodków, także i u mnie ma taki sam plan. Zobaczymy tylko co na to moje jajniki ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2018, 10:37

    STARANIA ZAKOŃCZONE BEZ SKUTKU
    3 poronienia naturalnych ciąż: 2011 5+6tc, 2013 7+1tc, 2019 8+2tc i 1CB po CT
    2 IVF > 11 zarodków > 2013 8A+8A, 8A+6B, 2015 8B, 2018 3BC, 2019 3BB, 3AB (CB, beta max 17,18), 2020 4AB, 8A... czeka 8A, ❄️
    A1298C hetero, PAI-1 4G/5G hetero, APA +, endometrioza II (zatoki), KIR AA, NK 21% > 17% > 15%, aktywność NK 58,9%, MLR 0% > szczepienia mężem > 0% mąż, 0% dawcy > 4 mc > 0% mąż, 33,6% dawcy > szczepienia pulowane > 91,2% mąż, 0% dawcy > 4cs CB, 5cs poronienie 8+2tc > 45,3% mąż, 55,5% dawcy > 7 mc > immunosupresja > cdn
    on: FDNA 22%, HLA-C C1
    moja historia leczenia
  • KateHawke Autorytet
    Postów: 5327 7216

    Wysłany: 12 maja 2018, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    njut wrote:
    Molyy ja za 1,5 miesiąca mam laparo i mam nadzieję, że w lipcu zaczniemy procedurę :)
    Coś nas tu ostatnio miało starających się ;)
    Same porody się szykują :D
    A wy macie do nas szybko dołączyć :) Jeszcze Frelcia zacznie procedurę i wszystkie będziemy niedługo z brzuszkami latać :D

    A propos brzuszków to jak właśnie przestałam się mieścić w dresy. Zostały mi już tylko ciążowe legginsy :D

    Erl lubi tę wiadomość

    08.05.2020 - II na teście 💕
    f2wl2n0auw5gzezn.png
    9f7jtv73nku3ge5t.png
    27 Styczeń 2018 - 18cs - ET
  • Erl Autorytet
    Postów: 1731 1480

    Wysłany: 12 maja 2018, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KateHawke wrote:
    A wy macie do nas szybko dołączyć :) Jeszcze Frelcia zacznie procedurę i wszystkie będziemy niedługo z brzuszkami latać :D

    A propos brzuszków to jak właśnie przestałam się mieścić w dresy. Zostały mi już tylko ciążowe legginsy :D
    Szybko rośniesz Kate :) kiedy podglądasz Brzdąca? Dobrze pamiętam że to wypadnie za tydzień? Ciekawe jaki już duży :) ja wchodzę jeszcze w spódnicę z gumką i w spodnie o niskim stanie, brzuch mam zaokrąglony dość delikatnie. Jestem wysoka (180) i dziecko układa mi się pionowo, wg lekarza z wczoraj wysokie tak mają i może przez to nie rozpycha mi jeszcze brzucha ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2018, 13:08

    XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
    ❄❄
    1 VI 2014 Aniołek [*]
‹‹ 225 226 227 228 229 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ