Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewa89_89 wrote:Wiecie jak to jest... Mądry Polak po szkodzie.
Fajnie by było jakby się szło do lekarza i na starcie powiedziało, że ma się kupę kasy i chce się być zdiagnozowanym od stóp do głów. Ja mam na to worek 5 tys, inny 10ntys,a kolejny zechce pakiet badań premium za 30 tys.
No ale same dobrze wiecie, że to tak nie działa. Każde koszty wkurwiaja po stokroć i pewnie niejeden lekarz by usłyszał zarzut po czymś takim że po co kazał robić niepotrzebne Badnaia.
Można wydać 10 tys na badanie immunologi po czym okazuje się, że głupiej krzywej człowiek nie zrobił za 130 zł.
Albo w kółko powtarzać invitro za invitro, a nagle okazuje się, że wystarczyło zrobić histero i usunąć przegrodę macicy.
Tego wszystkiego jest tak bardzo dużo, że nie da się od razu zrobić wszystkiego.
Jola jest dopiero po 1 transferze. Cofnijcie się do tego momentu, wyobraźcie sobie, że szanse na powodzenie są duże i czekają ładne zarodki i odpowiedzcie sobie szczerze czy brnełybyście w badanie za badaniem po omacku bo przecież poronienie więc może badać zarodki, może kariotypy, może immunologia, może cukier, może endometrioza itd itp... czy jednak szły jak najszybciej po mrozaka?
Tym bardziej, że panika zaczęła się już w trakcie przygotowań?
Oczywiście badanie na trombofilie można nazwać podstawa, tak samo kariotypy czy histero, a jednak większość pierwszych procedur ivf jest wykonywana bez tego i ma największe szanse powodzenia.
Grzebać zaczyna się gdy coś nie wychodzi.
Ja tam nikogo do badań nie namawiam. Sama je zrobiłam na własną rękę i oczywiście nie żałuję ale nie mogę też nikogo obwiniać za to, że nie zlecił mi ich wcześniej bo przecież mógł być jasnowidzem. Tylko dlaczego ja nie byłam?
Czy znam odpowiedź jak udało mi się zajść w ciążę? Co zadziałało?
Nie znam.
Jolu wracajac jeszcze do Ciebie... Bo wiem, że jesteś już w trakcie przygotowań i się martwisz. Może zwykle badanie homocysteiny by Cie uspokoiło? Jak się ma mutacje to często już tam widać, że coś jest nie tak. Możesz też spróbować z tym badnaiem na trombofilie.
Moje próbki jechały do Labo w Katowicach. Jeśli Wy to macie na miejscu to myślę, że czas ogarnięcia tego bedania można skrócić o dobry tydzień i może sie wyrobisz?
Np i witaminki bierz od razu methylowane, femibion będzie ok, zacznij już wczensiej.
Pomyśl 🙂🙂kamisia, Ewa89_89 lubią tę wiadomość
Aniołek 8/11tc [*] - 06.07.2017
Angelius Provita, dr M. Paliga - od 13.04.2018
L + H 05.09.2018
On :DFI 50%, po 4 msc. 35 % , hla-c c2c2
Ja: adenomioza, endometrioza I
Kir AA, NK 17%
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G - układy hetero
25.02.2019 IMSI+macs 3BB🙁
13.06.2019 IMSI+macs 8A🙁🙁❄️❄️❄️
02.10.2019 ket 4AB🙁 cb 6dpt 84,6 8dpt 194,4 9dpt 352,3 13dpt 375,9 16dpt 33,5
8.11.2019 ket 3BB 🙁
01/2020 03/2020 CB 🙁🙁
Szczepienia limfocytami
11/2020 22dc 41,5 23dc 77,6 25dc 210 28dc 928,9 35 dc 10976 39dc ❤️
5.07.2021 r Milena 2790g 51 cm
06/2022 07/2022 CB 🙁🙁
09/2022 47 dc ❤️czekamy na synka 👶🏼 -
Ewa89_89 wrote:
[..]a jednak większość pierwszych procedur ivf jest wykonywana bez tego i ma największe szanse powodzenia.[..]
No a jednak rzadko kiedy udaje się za tym pierwszym razem. Za pierwszym razem udaje się tylko tym na wskroś "zdrowym", a i to też nie zawsze.🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊
-
kamisia wrote:No a jednak rzadko kiedy udaje się za tym pierwszym razem. Za pierwszym razem udaje się tylko tym na wskroś "zdrowym", a i to też nie zawsze.
Tych co się udaje 1 transfer to nie ma na internecie.
Ida, leczą się i wychowują dziecko bez tych badań, bez tego ciśnienia jakie tu się na forum zbiera bo jedna dostała takie leki, a druga inne.
Jeśli nie ma problemu z zarodkami to zazwyczaj kończy się leczenie w 1 procedurze ze szczęśliwym zakończeniem, czasami nie jednym jak jeszcze rodzeństwo czeka.03.2025 8 FET 4AB 💔 9+2/10 tc [*] ♂️ 😔
12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 9/10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ETcb 😥 💔
IUI 03.04.19
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1 , cross 54%
Mąż: MSOME 0%
Walka od 2016 -
O matko ile informacji....
Wlasnie lekarz sugerowal sie iloscia zarodkow i ze sie za pierwszym razem udalo....
Moj maż mowi, ze znowu zaczynam świrować....
Kochane czy wystarczy jak bede brała femibion ten 0 a potem 1 czy polecacie inne witaminy przed i w czasie ciazy?31 lat Ja
33 lata Mąż
Starania od Maj 2016 ❤
Niedoczynność tarczycy
Hashimoto
Laparoskopia 13.11.2019
AMH 2,6 2020r
Endometrioza I/II st
Mąż - wyniki super 😎
Ja -wszystko ok 😀
IUI luty, czerwiec 2020🍷
Z: 4AA, 4AA, 3AA, 3AB, 2AB
1. 28.11.2020 8tc 💔
2. 07.04.2021 ❄🤞
9.12.2021 Julek💙 3560g 56 cm
-
Ewa89_89 wrote:Tych co się udaje 1 transfer to nie ma na internecie.
Ida, leczą się i wychowują dziecko bez tych badań, bez tego ciśnienia jakie tu się na forum zbiera bo jedna dostała takie leki, a druga inne.
Jeśli nie ma problemu z zarodkami to zazwyczaj kończy się leczenie w 1 procedurze ze szczęśliwym zakończeniem, czasami nie jednym jak jeszcze rodzeństwo czeka.
To chyba też tak nie do końca. Na forum najczęściej trafiają osoby z wątpliwościami PRZED tą pierwszą procedurą, przecież mnóstwo tu kobiet, które piszą na tematach klinik czy miesięcznej ivf, podchodzących do pierwszego ivf, a jest ich trochę, sama jestem jedną z nich. I z tego co widzę to właśnie rzadko udaje się za pierwszym razem. Ja latami wpisywałam temperatury zanim odważyłam się napisać na forum, i wcale nie zaczynałam na wątku "starając się z pomocą medyczną". Tu się pojawiłam dopiero gdy padła decyzja o ivf.
Ale faktem jest, że widzimy jakie leki dostają inne dziewczyny i nakręcamy się, że czemu ja ich nie mam?? Z jednej strony to trochę podpada pod paranoję, ale z drugiej, ile dziewczyn znalazło przyczynę czytając "przygody" kogoś innego, wykonując te same badania. A ile z nich czyta, ale nie pisze, tych też jest mnóstwo. Przychodzą na wątki miesięczne i piszą: "podczytywałam was od dawna, a teraz przed kolejną procedurą postanowiłam się dopisać".
A problem z zarodkami to często nie jedyna przeszkoda. Ja myślałam, że u nas jedynym problemem jest brak jajowodów i że uda się za pierwszym razem bo przecież to in-vitro, musi się udać. I mimo tego myślenia pojawiłam się z pytaniami na forum.Jolka4025 lubi tę wiadomość
🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊
-
Jolka4025 wrote:O matko ile informacji....
Wlasnie lekarz sugerowal sie iloscia zarodkow i ze sie za pierwszym razem udalo....
Moj maż mowi, ze znowu zaczynam świrować....
Kochane czy wystarczy jak bede brała femibion ten 0 a potem 1 czy polecacie inne witaminy przed i w czasie ciazy?
Ja od razu brałam femibion 1, już przed transferem. Później dość szybko wskoczyłam na 2.Jolka4025 lubi tę wiadomość
03.2025 8 FET 4AB 💔 9+2/10 tc [*] ♂️ 😔
12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 9/10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ETcb 😥 💔
IUI 03.04.19
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1 , cross 54%
Mąż: MSOME 0%
Walka od 2016 -
nick nieaktualnyJolka, mąż dobrze mówi. To oczywiście naturalne, że ogarnia Cię panika, sama też nie jestem z tych, które potrafią zachować zimną krew w takich momentach, więc dobrze to rozumiem, a Ty dodatkowo już raz stracilaś maleństwo, ale fakt jest taki, że jesteś w tej chwili praktycznie na dzień przed transferem, więc już nie ma co myśleć o tym, że lekarz mógł zrobić to czy tamto, a tego nie zrobił, bo niewiele jest już czasu, żeby coś zmienić. Trzeba uwolnić głowę od złych myśli, chwycić się wszystkich obiektywnych plusów Twojej sytuacji - piękne zarodki, udany transfer za pierwszym razem, młody jeszcze wiek i wierzyć, że się uda.
Jolka4025 lubi tę wiadomość
-
Jolka, prawda jest taka, że teraz już i tak jesteś o krok od transferu. Musisz zaufać lekarzowi na tym etapie. Teraz pozostaje Ci wierzyć, że będzie ok. Natomiast na pewno bym pogłębiała diagnostykę, gdyby drugi transfer się nie powiódł.
Jolka4025 lubi tę wiadomość
Aniołek 8/11tc [*] - 06.07.2017
Angelius Provita, dr M. Paliga - od 13.04.2018
L + H 05.09.2018
On :DFI 50%, po 4 msc. 35 % , hla-c c2c2
Ja: adenomioza, endometrioza I
Kir AA, NK 17%
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G - układy hetero
25.02.2019 IMSI+macs 3BB🙁
13.06.2019 IMSI+macs 8A🙁🙁❄️❄️❄️
02.10.2019 ket 4AB🙁 cb 6dpt 84,6 8dpt 194,4 9dpt 352,3 13dpt 375,9 16dpt 33,5
8.11.2019 ket 3BB 🙁
01/2020 03/2020 CB 🙁🙁
Szczepienia limfocytami
11/2020 22dc 41,5 23dc 77,6 25dc 210 28dc 928,9 35 dc 10976 39dc ❤️
5.07.2021 r Milena 2790g 51 cm
06/2022 07/2022 CB 🙁🙁
09/2022 47 dc ❤️czekamy na synka 👶🏼 -
Kamisia a jak wiele par z otoczenia znasz która leczyły się w klinice? Bo ja ze 20 nalicze, głównie też starszych osób. Nikt z nich nigdy na forum nie czytał, każdy ma dziecko z 1 procedury. Ivf traktują tylko jako metodę. Tzn był problem, znalazło się rozwiązanie.
No ale takie pary często też tak wnikliwie nie szukają odpowiedzi. Latami tak jak pisałaś mierzą temperaturę... O mój Boże też to przeszłam. W końcu leczyłam się 5 lat, a na forum jestem od 2018 r. Przyszłam tu już z 2 letnia historia staran i dopiero zaczynałam się uczyć... O hormonach, o tym jakie badania w którym dniu cyklu, co to hsg...
Jednak większość par to omija lub w tym tkwią zbyt długo.
Bo albo starają się 10 lat po czym od razu ivf, pyk i jest albo że względu na wiek w którym ogólnie zawiązują związku i małżeństwa szybko ruszają do kliniki i też ivf i pyk i jest.
I może taka 40stka zaszłaby w ciąży naturalnie po roku staran ale nie chciała czekać i od razu ivf.
A inna latami się starała bez większej diagnozy i też ivf się udało.
A czego brakowało? Może pierdoly? A może po milionie badań i tak wystarczyłoby ivf?
Nie mi tu wróżyć bo ja wróżka nie jestem.
Jednak nie ukrywam jak poczęłam moje dziecko, dlatego też mam wiele osób w swoim otocznieniu która się leczą lub leczyły i z tych historii mogę wysnuć teorie, że na internecie raczej spotyka się i zapamiętuje te chujowe historie.
Nie da się kogoś na siłę zmusić do badań.
Mam super koleżankę z wątku z roku 2018, która wciąż utknęła na staraniach naturalnych ale nie da się jej namówić na drożność jajowodów. No i ja to wiem i Ty to wiesz ze wtedy te starania naturalne to jak krążenie z opaska na oczach. Bo może się udać a może traci kolejny rok?
No ale na siłę nikt jej do badań nie zmusi. Dlatego jedni są przebadani w rok na wszystko a inny po 10 latach staran wciąż nie wiedzą co to prolaktyna.
Tak samo jest z opiniami na wszytko.
Jak Ci po raz setny kotlet w knajpie posmakuje to 1 osoba na 10 da pozytywna recenzje ale dostań raz surowego to negatywna posypie się od razu.
03.2025 8 FET 4AB 💔 9+2/10 tc [*] ♂️ 😔
12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 9/10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ETcb 😥 💔
IUI 03.04.19
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1 , cross 54%
Mąż: MSOME 0%
Walka od 2016 -
Ewa89_89 wrote:Kamisia a jak wiele par z otoczenia znasz która leczyły się w klinice? Bo ja ze 20 nalicze, głównie też starszych osób. Nikt z nich nigdy na forum nie czytał, każdy ma dziecko z 1 procedury. Ivf traktują tylko jako metodę. Tzn był problem, znalazło się rozwiązanie.
No ale takie pary często też tak wnikliwie nie szukają odpowiedzi. Latami tak jak pisałaś mierzą temperaturę... O mój Boże też to przeszłam. W końcu leczyłam się 5 lat, a na forum jestem od 2018 r. Przyszłam tu już z 2 letnia historia staran i dopiero zaczynałam się uczyć... O hormonach, o tym jakie badania w którym dniu cyklu, co to hsg...
Jednak większość par to omija lub w tym tkwią zbyt długo.
Bo albo starają się 10 lat po czym od razu ivf, pyk i jest albo że względu na wiek w którym ogólnie zawiązują związku i małżeństwa szybko ruszają do kliniki i też ivf i pyk i jest.
I może taka 40stka zaszłaby w ciąży naturalnie po roku staran ale nie chciała czekać i od razu ivf.
A inna latami się starała bez większej diagnozy i też ivf się udało.
A czego brakowało? Może pierdoly? A może po milionie badań i tak wystarczyłoby ivf?
Nie mi tu wróżyć bo ja wróżka nie jestem.
Jednak nie ukrywam jak poczęłam moje dziecko, dlatego też mam wiele osób w swoim otocznieniu która się leczą lub leczyły i z tych historii mogę wysnuć teorie, że na internecie raczej spotyka się i zapamiętuje te chujowe historie.
Nie da się kogoś na siłę zmusić do badań.
Mam super koleżankę z wątku z roku 2018, która wciąż utknęła na staraniach naturalnych ale nie da się jej namówić na drożność jajowodów. No i ja to wiem i Ty to wiesz ze wtedy te starania naturalne to jak krążenie z opaska na oczach. Bo może się udać a może traci kolejny rok?
No ale na siłę nikt jej do badań nie zmusi. Dlatego jedni są przebadani w rok na wszystko a inny po 10 latach staran wciąż nie wiedzą co to prolaktyna.
Tak samo jest z opiniami na wszytko.
Jak Ci po raz setny kotlet w knajpie posmakuje to 1 osoba na 10 da pozytywna recenzje ale dostań raz surowego to negatywna posypie się od razu.
Ja w otoczeniu nie znam ani jednej pary starającej się z ivf, ale ja mieszkam na zadupiu. Wiem o jednej od znajomej i im udał się właśnie pierwszy transfer, mają synka, potem udał się drugi, mają córkę, a mieli dwa zarodki. Także po prostu rewelacja. Ale.. Czy faktycznie mówili prawdę? Ludzie rzadko chcą się przyznawać do porażek i niepowodzeń, najlepiej powiedzieć, że udało się za pierwszym razem.🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊
-
nick nieaktualny
-
Tak tak jak by sie teraz nie udało odrazu robie kolejne badania czy mi je zleci GM czy nie.
Ja w swoim otoczeniu mam kilka osob z problemem nieplodnisci i 1 po in vitro.
Natomiast wydaje mi sie, ze to bardziej ja ich ucze pomimo mojej małej wiedzy
Ja mowie o moim problemie i o poronieniu głośno! ( nie o in vitro)
Nie mam z tym problemu. I czesto bywa tak, ze z kims rozmawiam a potem ta osoba mi sie przyznaje do swoich problemów ze staraniem.
Tak mam np z zona kuzyna31 lat Ja
33 lata Mąż
Starania od Maj 2016 ❤
Niedoczynność tarczycy
Hashimoto
Laparoskopia 13.11.2019
AMH 2,6 2020r
Endometrioza I/II st
Mąż - wyniki super 😎
Ja -wszystko ok 😀
IUI luty, czerwiec 2020🍷
Z: 4AA, 4AA, 3AA, 3AB, 2AB
1. 28.11.2020 8tc 💔
2. 07.04.2021 ❄🤞
9.12.2021 Julek💙 3560g 56 cm
-
Pia88 wrote:Ja Neoparin miałam zlecony od doktor M.P. do pierwszego transferu bez badań.
Ostatnio na wizycie Dr chciał już odstawić neoparin i dobrze że sobie załatwiłam receptę i dalej brałam, bo teraz na wizycie powiedział że gdzieś mu to umknęło bo mam brać przynajmniej do końca 1 trymestru 😊Pia88 lubi tę wiadomość
Starania od luty 2016/Czerwiec 2019 laparoskopia (usunięcie polip z endometrium) Endometroza 1 stopień, AMH 3,55 ng/ml
❌PAI-1 4G hetero(nieprawidłowy)
On: wszytko ok👌Poza morfologia 3%
07.20 DFI 11,96%; HDS 4,66%👌
01.21 DFI 5,5%; HDS 0,7%👌
☆2019/2020 3 nieudane inseminacje😔
☆07.08.2020 start💉 długi protokół/18.08punkcja(6 zarodków zapłodnionych)/21.08transfer 3 dniowego zarodka(brak❄)/12dpt beta 2😔
01.21 biopsja endometrium NK-ok
☆02.02.2021 start💉 krótki protokół/12.02 punkcja+fertile chip+jony wapnia(9zapłodnionych,brak❄)/17.02 transfer blastki 3.A.A+tractocile+embryoglue
6dpt beta 22,7;8dpt beta 50,3;10dpt beta 140;12dpt beta 430,8 ;14dpt beta 1533;16dpt beta 3348;26.03 jest serduszko❤; 26.04 prenatalne, dzieciątko bardzo chore (holoprosencefalia) 💔😥 13tc👼 -
Po punkcji i narkozie jest większe ryzyko hiperstymulacji i zastrzyki mają pomoc w tym aby jej uniknąć.
Jolka4025, amak89, Iskrzynka, czekamynadzidzie, Yoselyn82, Hiszpaneczka lubią tę wiadomość
03.2025 8 FET 4AB 💔 9+2/10 tc [*] ♂️ 😔
12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 9/10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ETcb 😥 💔
IUI 03.04.19
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1 , cross 54%
Mąż: MSOME 0%
Walka od 2016 -
Ja mam w otoczeniu dwie pary, które mimo, że miały kupę hajsu to podeszły do ivf na sucho. Sama stymulacja ok, kilka zarodków dobrej klasy, kilka transferów ale ciąży brak i powiedzieli basta.
Może gdyby byli na forum, kombinowali itd to by dziecko się pojawiło ale to pary, którym lekarze rozłożyli ręce nie kierowali dalej. Zaproponowali kolejne ivf a oni nie skorzystali.
Czy mają mieć do siebie pretensje? Do lekarza? Czy można ich winić? No nie...
Przecież nie powiem im, że gdyby zrobili to czy tamto, pojechali tu i tam i sprawdzili takie opcje to byliby rodzicami. Tak się nie robi. Nie można mierzyć każdego swoją miarą. Ludziom nie można nic narzucać. Prawda jest taka, że jak ktoś chce to kombinuje, a jak nie to odpuszcza i jest to sprawa indywidualna.
Jeden będzie kombinował na własną rękę (np ja), a inny zaufa lekarzowi.
Do nikogo nie można mieć pretensji. Oni nie wiedzą nic o lekach które ja biorę, o tej diagnostyce która zrobiłam, a naprawdę sama nie mam tego wiele.
Co słychać u tych dwóch par? Mają swoje psie dzieci, podróżują i naprawdę są wspaniałymi małżeństwami, nie jedna rodzina z dziećmi pozazdrości im relacji. Myślę, że są szczęśliwi, z czasem też instynkt rodzicielski zmalał, a miłość przelali na dzieci swojego rodzeństwa. Są najlepszymi ciociami i wujkami, a rodzice tych dzieci często korzystają i dzieci spędzają z wujostwem weekendy i jeżdżą na wyjazdy. Obie strony korzystają hehe 👍
Natomiast pisałam Wam o koleżance z endo 4 st. Starania naturalne bez diagnostyki od jakiś 7 lat. Ona z endo, a on morfologia 0%. To jedyne Badnaia jakie zrobili. I co? Udało im się za 1 razem, 1 transfer, mają jeszcze mrozaki.
I ta koleżanka to ma teraz do mnie pretensje, że moja historia to ja nakręciła ze to może trwać 3 lata i się zgodziła na ivf a w sumie to jej dziecko teraz niepotrzebne 🤦♀️ No i że dobrze ze mnie nie posłuchała i nie robiła żadnych badań ani nie brała leków bo jej nie były potrzebne. A jej np wychodziło tsh około 3 i ja ze sowim gravesem już sugerowałam żeby może się skonsultowała i brała mała dawkę leku żeby nie było, że taki mały szczegół może jej zaszkodzić. Olała.
Tak samo po świeżym transferze miała heparyne i ja ją namawiałam żeby brała do 12 tygodnia No i ostatecznie tak brała ale pretensje, że przeze mnie musi się kłuć, a nie ma wskazań 🙈
No serio... Nie dogodzisz... Jeszcze pretensje, że za ten drugi zarodek trzeba zapłacić... Aha no i komentarze typu, że "mówiłaś że trzeba zrobić usg piersi i doktor też mi kazała ale ciągle mówiłam, że czekam na termin i udało się bez tego więc zaoszczędziłam 150 zł".
Także leczenie zależy od pary. Ja się już w lekarza nie bawię.
Jak ktoś mnie prosi o pomoc to pomagam. Mam już na koncie 3 trójkę dzieciaków które rosną dzięki mojej pomocy, napawa mnie to dumą, a jednak nie każdy jest zadowolony, że to tak szybko poszło.
Wyobrażacie sobie? Ja też myślałam, że to niemożliwe 🙈🙉🙊
Ostatnio zagadała mnie o poród czy się boję... A za chwilę mówi tak:
"Wiesz co nic nie mow bo z Twoim pechem to może prawie zejdziesz na stole, a ja pewnie będę miała super wspomnienia"
Haha no to mam nadzieję, że nie umrę... Trzymajcie kciuki bo też mnie jebana nastraszyła moim pechem.03.2025 8 FET 4AB 💔 9+2/10 tc [*] ♂️ 😔
12.2024 IV IMSI 18 komórek, 10 MII, 9 zapłodnień, 8a,10a, 3AA, 4AB
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 9/10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 kom./19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ETcb 😥 💔
IUI 03.04.19
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1 , cross 54%
Mąż: MSOME 0%
Walka od 2016 -
Ciężko o jednoznaczne stanowisko w tej dyskusji. Z jednej strony też wolałabym więcej leków niż o jeden lek za mało. Z drugiej jednak wydaje mi się, że dr GM wie co robi bo zajmuje się tym od lat z sukcesami. Chyba jedyną opcją jest po prostu zaufać lekarzowi bo ciągłe zastanawianie się czy aby na pewno zrobiło się wszystko co można było to prosta droga do nerwicy.http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202111124865.html
-
Ewa89_89 wrote:Ja mam w otoczeniu dwie pary, które mimo, że miały kupę hajsu to podeszły do ivf na sucho. Sama stymulacja ok, kilka zarodków dobrej klasy, kilka transferów ale ciąży brak i powiedzieli basta.
Może gdyby byli na forum, kombinowali itd to by dziecko się pojawiło ale to pary, którym lekarze rozłożyli ręce nie kierowali dalej. Zaproponowali kolejne ivf a oni nie skorzystali.
Czy mają mieć do siebie pretensje? Do lekarza? Czy można ich winić? No nie...
Przecież nie powiem im, że gdyby zrobili to czy tamto, pojechali tu i tam i sprawdzili takie opcje to byliby rodzicami. Tak się nie robi. Nie można mierzyć każdego swoją miarą. Ludziom nie można nic narzucać. Prawda jest taka, że jak ktoś chce to kombinuje, a jak nie to odpuszcza i jest to sprawa indywidualna.
Jeden będzie kombinował na własną rękę (np ja), a inny zaufa lekarzowi.
Do nikogo nie można mieć pretensji. Oni nie wiedzą nic o lekach które ja biorę, o tej diagnostyce która zrobiłam, a naprawdę sama nie mam tego wiele.
Co słychać u tych dwóch par? Mają swoje psie dzieci, podróżują i naprawdę są wspaniałymi małżeństwami, nie jedna rodzina z dziećmi pozazdrości im relacji. Myślę, że są szczęśliwi, z czasem też instynkt rodzicielski zmalał, a miłość przelali na dzieci swojego rodzeństwa. Są najlepszymi ciociami i wujkami, a rodzice tych dzieci często korzystają i dzieci spędzają z wujostwem weekendy i jeżdżą na wyjazdy. Obie strony korzystają hehe 👍
Natomiast pisałam Wam o koleżance z endo 4 st. Starania naturalne bez diagnostyki od jakiś 7 lat. Ona z endo, a on morfologia 0%. To jedyne Badnaia jakie zrobili. I co? Udało im się za 1 razem, 1 transfer, mają jeszcze mrozaki.
I ta koleżanka to ma teraz do mnie pretensje, że moja historia to ja nakręciła ze to może trwać 3 lata i się zgodziła na ivf a w sumie to jej dziecko teraz niepotrzebne 🤦♀️ No i że dobrze ze mnie nie posłuchała i nie robiła żadnych badań ani nie brała leków bo jej nie były potrzebne. A jej np wychodziło tsh około 3 i ja ze sowim gravesem już sugerowałam żeby może się skonsultowała i brała mała dawkę leku żeby nie było, że taki mały szczegół może jej zaszkodzić. Olała.
Tak samo po świeżym transferze miała heparyne i ja ją namawiałam żeby brała do 12 tygodnia No i ostatecznie tak brała ale pretensje, że przeze mnie musi się kłuć, a nie ma wskazań 🙈
No serio... Nie dogodzisz... Jeszcze pretensje, że za ten drugi zarodek trzeba zapłacić... Aha no i komentarze typu, że "mówiłaś że trzeba zrobić usg piersi i doktor też mi kazała ale ciągle mówiłam, że czekam na termin i udało się bez tego więc zaoszczędziłam 150 zł".
Także leczenie zależy od pary. Ja się już w lekarza nie bawię.
Jak ktoś mnie prosi o pomoc to pomagam. Mam już na koncie 3 trójkę dzieciaków które rosną dzięki mojej pomocy, napawa mnie to dumą, a jednak nie każdy jest zadowolony, że to tak szybko poszło.
Wyobrażacie sobie? Ja też myślałam, że to niemożliwe 🙈🙉🙊
Ostatnio zagadała mnie o poród czy się boję... A za chwilę mówi tak:
"Wiesz co nic nie mow bo z Twoim pechem to może prawie zejdziesz na stole, a ja pewnie będę miała super wspomnienia"
Haha no to mam nadzieję, że nie umrę... Trzymajcie kciuki bo też mnie jebana nastraszyła moim pechem.Ewa89_89 lubi tę wiadomość
http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202111124865.html -
O jacie Ewa ale historie masz w swoim otoczeniu. Lubię czytac twoje posty. Zgadzam się z Tobą, ja też jestem z tych osób które wolą zrobić więcej badań niż mniej i wolę sama drążyć. Byc może miałabym więcej kasy w kieszeni I mniej przyjętych leków może I nad wyrost przyjętych ale dają mi poczucie że zrobilam na ten moment wszystko co mogłam.
Trzymam kciuki za szybkie I bezproblemowe rozwiązanie twojej ciąży po takich przeżyciach po drodze. Od początku śledzę twoja historię od tego naleśnika uciśniętego przez krwiak I kibicuje z całego serca.Ewa89_89, czekamynadzidzie, Yoselyn82, kamisia lubią tę wiadomość
9.12.2022 👶córka 4030 g 58 cm ❤