Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Bejzi wrote:Tak sobie zerkam, madwitka juz chyba urodzila, ktoś, coś?
Haha siedze w krzakach i podgladam co u WAS;) jestem na tym watku od poczatku jego załozenia, i jakas siła mnie tu codziennie wieczorkiem przywiewa do Was;)
Nie urodziałam, jestem po terminie, ale nasz dzieć nie chętny na spotkanie, wczoraj na wizycie wszytsko pozamykane i nie gotowe do porodu, a ze jednak zdecydowałam o porodzie sn (bo cesarke nie miło wspominam) to pozostaje nam tylko czekać
Erl u nas w De nie pobiera sie GBS-a , nie podaą antybiotyku a dzieciaki zdrowe sie rodzą jak ryby, tu , jak i w holandi (kolezanka niedawno rodziła) uwazaja ze gbs nie ma wpływu na zdrowie dziecka i ze jest to zupelnie nie groźne dla przebiegu porodu sn.Bejzi, Erl, KateHawke, h_anulka, Figulina lubią tę wiadomość
Provita Katowice, Nasz cudotwórca DR Mańka!
2014 1 IMSI==> 2 zarodki(jeden jedyny transfer) , brak mrozaków==> 06.2015córka
2017 2 IMSI ==> 2zarodki(jeden jedyny transfer) ==>jedno pięknie bijące serduszko==> 09.2018 córeczka:) -
madwitka wrote:Haha siedze w krzakach i podgladam co u WAS;) jestem na tym watku od poczatku jego załozenia, i jakas siła mnie tu codziennie wieczorkiem przywiewa do Was;)
Nie urodziałam, jestem po terminie, ale nasz dzieć nie chętny na spotkanie, wczoraj na wizycie wszytsko pozamykane i nie gotowe do porodu, a ze jednak zdecydowałam o porodzie sn (bo cesarke nie miło wspominam) to pozostaje nam tylko czekać
Erl u nas w De nie pobiera sie GBS-a , nie podaą antybiotyku a dzieciaki zdrowe sie rodzą jak ryby, tu , jak i w holandi (kolezanka niedawno rodziła) uwazaja ze gbs nie ma wpływu na zdrowie dziecka i ze jest to zupelnie nie groźne dla przebiegu porodu sn.no widzisz, u nas wiedząc że jesteś po ivf już by Cię brali na wywołanie
a jak znosisz tę końcówkę? Jak siły? Trzymam kciuki za sprawny poród
Z tym gbs to tak różnie. Czytałam dziś w necie pracę doktorską na temat tego paciorkowca i niestety badania kliniczne nie są tak optymistyczne. Dziś też akurat dowiedziałam się że znajoma, która urodziła miesiąc temu też miała gbs +, dostała antybiotyk przed porodem, a i tak dziecko urodziło się z zapaleniem płuc. Na szczęście po przeleczeniu w szpitalu, gdzie spędzili przeszło tydzień, teraz wszystko jest ok. Jutro będę z nią rozmawiać co i jak bo też rodziła w bielskim szpitalu.
Z pracy doktorskiej wiem, że cesarka nie zmienia ryzyka zakażenia dziecka przy porodzie, więc nawet nie pytałam o tę opcję lekarza. Natomiast jak spojrzał na mój antybiogram i usłyszał o rzekomym uczuleniu na penicylinę (co do którego w sumie nie jestem pewna, bo to za dzieciaka alergia) to powiedział "o kurde"wg jego rozeznania jedynie pochodna penicyliny wchodzi w grę więc tak jak myślałam początkowo, chociaż wg tej pracy doktorskiej
(jajko mądrzejsze od kury
) jakiś inny antybiotyk się podaje w takiej sytuacji jak moja, ale podejrzewam że jeśli mój lekarz nie słyszał o tej opcji to mało prawdopodobne bym trafiła w szpitalu na lekarza, który o niej słyszał.
Ale dzięki Maldwitkawiem że w UK też nie robi się tego badania, a i w Polsce przed 2008 się nie robiło, niemniej są przypadki gdzie to badanie ratuje dziecku zdrowie czy nawet życie. Podejrzewam że moja mama też miała gbs +, bo dostała zakażenia rany poporodowej a ja zapalenia płuc. No ale obie żyjemy i mamy się dobrze mimo to, więc pozostaje ufać, że wszystko będzie ok
poza tym 80% dzieci z gbs+ po podaniu okołoporodowo antybiotyku nie ma infekcji (jest statystycznie istotna różnica w badaniach klinicznych z grupą, gdzie antybiotyk nie został podany).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2018, 19:46
madwitka lubi tę wiadomość
XII 2017 IMSI => 22 I 2018 CRIO z EG 3-dn. Maluchów 8A i 6B => 8dpt II beta 11; 9dpt 23,4; 11dpt 79; 14dpt 357,2; 16dpt 918,1; 23dpt 8646; 25dpt ❤ ur. 17.10.2018
❄❄
1 VI 2014 Aniołek [*] -
madwitka wrote:Haha siedze w krzakach i podgladam co u WAS;) jestem na tym watku od poczatku jego załozenia, i jakas siła mnie tu codziennie wieczorkiem przywiewa do Was;)
Nie urodziałam, jestem po terminie, ale nasz dzieć nie chętny na spotkanie, wczoraj na wizycie wszytsko pozamykane i nie gotowe do porodu, a ze jednak zdecydowałam o porodzie sn (bo cesarke nie miło wspominam) to pozostaje nam tylko czekać
Erl u nas w De nie pobiera sie GBS-a , nie podaą antybiotyku a dzieciaki zdrowe sie rodzą jak ryby, tu , jak i w holandi (kolezanka niedawno rodziła) uwazaja ze gbs nie ma wpływu na zdrowie dziecka i ze jest to zupelnie nie groźne dla przebiegu porodu sn.
Madiiiii, mysle o Was!
Trzymam kciuki , aby Gabi szybko wyszłaokna umylas ?
to pomaga!
madwitka lubi tę wiadomość
Angelius
IMSI kwiecień 2012- 3 zarodki
Maj 2012-I-crio,2x8AA,beta:11dpt-267, córeczka ❤️ I.2013
Marzec 2018-II-crio,1xblasto,beta:10dpt-261, synuś ❤️ XI.2018 -
Dziewczyny ale emocje
Brzuchy się zwalniają a do następnych już kolejka
ania8306, sAnsa_28, Yummymummy lubią tę wiadomość
STARANIA ZAKOŃCZONE BEZ SKUTKU
3 poronienia naturalnych ciąż: 2011 5+6tc, 2013 7+1tc, 2019 8+2tc i 1CB po CT
2 IVF > 11 zarodków > 2013 8A+8A, 8A+6B, 2015 8B, 2018 3BC, 2019 3BB, 3AB (CB, beta max 17,18), 2020 4AB, 8A... czeka 8A, ❄️
A1298C hetero, PAI-1 4G/5G hetero, APA +, endometrioza II (zatoki), KIR AA, NK 21% > 17% > 15%, aktywność NK 58,9%, MLR 0% > szczepienia mężem > 0% mąż, 0% dawcy > 4 mc > 0% mąż, 33,6% dawcy > szczepienia pulowane > 91,2% mąż, 0% dawcy > 4cs CB, 5cs poronienie 8+2tc > 45,3% mąż, 55,5% dawcy > 7 mc > immunosupresja > cdn
on: FDNA 22%, HLA-C C1
moja historia leczenia -
Martinka taki mąż to skarb. Macie jeszcze jednego maluszka a te ostatnie potrafią odwrócić świat do góry nogami. Ja już zaciskam na następny raz
Erl, Martinka, Bejzi lubią tę wiadomość
STARANIA ZAKOŃCZONE BEZ SKUTKU
3 poronienia naturalnych ciąż: 2011 5+6tc, 2013 7+1tc, 2019 8+2tc i 1CB po CT
2 IVF > 11 zarodków > 2013 8A+8A, 8A+6B, 2015 8B, 2018 3BC, 2019 3BB, 3AB (CB, beta max 17,18), 2020 4AB, 8A... czeka 8A, ❄️
A1298C hetero, PAI-1 4G/5G hetero, APA +, endometrioza II (zatoki), KIR AA, NK 21% > 17% > 15%, aktywność NK 58,9%, MLR 0% > szczepienia mężem > 0% mąż, 0% dawcy > 4 mc > 0% mąż, 33,6% dawcy > szczepienia pulowane > 91,2% mąż, 0% dawcy > 4cs CB, 5cs poronienie 8+2tc > 45,3% mąż, 55,5% dawcy > 7 mc > immunosupresja > cdn
on: FDNA 22%, HLA-C C1
moja historia leczenia -
Madwitka cieszę się że się odezwałaś
Gabrysia to po prostu ma dobrze i wygodnie u mamusi w brzuszku to po co wychodzić
powiedz jej że e-ciotki chcą ją już wirtualnie wycałować więc niech wychodzi
Erl, Bejzi, madwitka lubią tę wiadomość
-
Marrinka, jestem z Tobą myślami. Bardzo mi przykro aż sama się poryczalam bo zdaje sobie sprawę co czujesz. Wszystkie myślimy że pierwszy transfer będzie tym co nas przybliży do naszych marzeń. Niestety niekiedy trzeba więcej tych podejść. Nie będę Cię pocieszać bo chyba nic i tak nie pocieszy Cię w tym momencie. .przytulam mocno i wierzę że kiedyś doczekamy się tego wspaniałego dnia.
Ciężkie to wszystko jest niestety i musimy być silne ;* nasi mężowie są przekochani chcoiaz ja widzę po swoim że też mu bardzo ciężko.
Martinka lubi tę wiadomość
3xPICSI
5xcrio
2xcb
2x6tydz [*]
Immunosupresja, szczepienia...
Udało się.
10.2021 urodziłam swój wyczekany pierwszy Skarb ❤️
Ciaza naturalna.
09.2023 urodziłam swój drugi Skarb ❤️ -
nick nieaktualnyMartinka bardzo mi przykro, ale nastaw się bojowo do walki;) Ja tak zrobiłam po pierwszym poronieniu. Mój mąż powiedział , ze będziemy próbować tyle razy , aż się uda
Nie myśl, ze masz jakiś głębszy problem. Tak po prostu się zdarza... Głowa do góry , choć wszystkie wiemy, ze łatwo Ci teraz nie jest. Ściskam bardzo mocno kochana!!!!
Bejzi, Martinka lubią tę wiadomość
-
Bejzi po ponad tygodniu jest ok. Samo kłucie boli ale nie takie rzeczy się znosiło
Pierwsze 2-3 dni ból rąk, jakby były mocno uderzone. Później ból zmienia się w swędzenie. Miejsca po kłuciu to takie guzy pod skórą, które najpierw są czerwone jak po ugryzieniu meszki a później robią się sino-bure.
Tyle z objawów zewnętrznych.
Ale w międzyczasie pojawił się silny ból kręgosłupa, nie mogłam wziąć antybiotyków i przeciwbólowych po szyciu dziąsła a dziś się skaleczyłam i rana ciężko się goi i boli... i to wszystko w 1,5 tygodniaSTARANIA ZAKOŃCZONE BEZ SKUTKU
3 poronienia naturalnych ciąż: 2011 5+6tc, 2013 7+1tc, 2019 8+2tc i 1CB po CT
2 IVF > 11 zarodków > 2013 8A+8A, 8A+6B, 2015 8B, 2018 3BC, 2019 3BB, 3AB (CB, beta max 17,18), 2020 4AB, 8A... czeka 8A, ❄️
A1298C hetero, PAI-1 4G/5G hetero, APA +, endometrioza II (zatoki), KIR AA, NK 21% > 17% > 15%, aktywność NK 58,9%, MLR 0% > szczepienia mężem > 0% mąż, 0% dawcy > 4 mc > 0% mąż, 33,6% dawcy > szczepienia pulowane > 91,2% mąż, 0% dawcy > 4cs CB, 5cs poronienie 8+2tc > 45,3% mąż, 55,5% dawcy > 7 mc > immunosupresja > cdn
on: FDNA 22%, HLA-C C1
moja historia leczenia -
Janka0909 wrote:Dziewczyny a jak to jest z inseminacja? Długo się trzeba przygotowywać? Dużo badań wykonać? Któraś może po inseminacja zaszła w ciążę i może to opisać?
Mnie udało się zajść w ciążę po 3-ciej inseminacji. Jeśli chodzi o badania, to wszystko zależy od tego z czym startujesz. Jeśli iui będziesz mieć wykonywane w Angeliusie i już masz za sobą wizyty, na podstawie których zostało ustalone takie a nie inne działanie, to na pewno podstawowe badania, zwłaszcza hormonalne masz już porobione.
Przed podejściem do IUI musisz mieć aktualne wszystkie wymazy, czyli chlamydię, ureaplasmę (one są ważne bodajże rok), cytologię i biocenozę pochwy (to ostatnie badanie trzeba powtarzać częściej - nie jestem pewna, ale chyba co 2 miesiące), oprócz tego wirusologia, czyli VDRL, HCV i HIV- te trzy ważne są 3 miesiące (o ile też nic nie pomyliłam). U mnie oprócz tego przy każdym podejściu ważne były badania tarczycy, ale to dlatego, że mam niedoczynność i hashimoto, a wtedy byłam dopiero na etapie stabilizowania poziomu hormonów, więc pani dr musiała to za każdym razem sprawdzić. Pytaj śmiało o wszystko, co będziesz chciała wiedziećKateHawke lubi tę wiadomość
Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko... Nawet nie wiedziałam, że mam w sobie tyle siły. Wiadomo, jest mi cholernie przykro, ale poniosłabym porażkę, gdybym przestała walczyć, więc koniec mazania, wracam po mojego jedynego Malucha
didik34, KateHawke, Bejzi, Yummymummy, h_anulka, njut lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMartinka wrote:Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko... Nawet nie wiedziałam, że mam w sobie tyle siły. Wiadomo, jest mi cholernie przykro, ale poniosłabym porażkę, gdybym przestała walczyć, więc koniec mazania, wracam po mojego jedynego Malucha
Martinka, njut lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
njut wrote:Bejzi po ponad tygodniu jest ok. Samo kłucie boli ale nie takie rzeczy się znosiło
Pierwsze 2-3 dni ból rąk, jakby były mocno uderzone. Później ból zmienia się w swędzenie. Miejsca po kłuciu to takie guzy pod skórą, które najpierw są czerwone jak po ugryzieniu meszki a później robią się sino-bure.
Tyle z objawów zewnętrznych.
Ale w międzyczasie pojawił się silny ból kręgosłupa, nie mogłam wziąć antybiotyków i przeciwbólowych po szyciu dziąsła a dziś się skaleczyłam i rana ciężko się goi i boli... i to wszystko w 1,5 tygodnianjut lubi tę wiadomość
08.01.2020 r. na Ziemi pojawi(ł) się Cud! 😊 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFrelcia_ wrote:Ja zrobiłam przerwę kilka miesięcy ale chyba nie trzeba...
W piatek mam wizyte kontrolna i ostatni zastrzyk gonapeptylu. A w kolejny pon najpewniej pojade do pielegniarek w Angeliusie- tydzien po nystatynie mam zrobic wymaz na chlamydie i biocenoze. Zrobie chyba tez cytologie bo zauwazylam ze minely 2 lata od poprzedniej..