Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie
do pierwszej wizyty u dr Paligi zostały nam 3 tygodnie i już nie mogę się doczekać
Cały czas kompletujemy badania, których jeszcze nie robiliśmy, a o których dowiedziałam się z forum od Was...i tak wczoraj mąż zrobił badanie HBA, wynik to 41%...wiem już, że nie jest dobrze, czy to znaczy, że pozostaje nam tylko in vitro?Starania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
nick nieaktualnymonik123 wrote:Witajcie
do pierwszej wizyty u dr Paligi zostały nam 3 tygodnie i już nie mogę się doczekać
Cały czas kompletujemy badania, których jeszcze nie robiliśmy, a o których dowiedziałam się z forum od Was...i tak wczoraj mąż zrobił badanie HBA, wynik to 41%...wiem już, że nie jest dobrze, czy to znaczy, że pozostaje nam tylko in vitro?
niestety tak... my mamy 58% i też tylko ivf.. -
Frelcia_ wrote:niestety tak... my mamy 58% i też tylko ivf..Starania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
nick nieaktualnymonik123 wrote:Rozumiem, że tego wyniku nie da się poprawić? Przy niskim HBA robi się Picsi? I czy przy tych 40% będzie w ogóle szansa na zapłodnienie
Jasne że będzie, bo picsi omija ten problem. Wynik jest stały.. może się poprawić góra o kilka procent. -
Frelcia_ wrote:Jasne że będzie, bo picsi omija ten problem. Wynik jest stały.. może się poprawić góra o kilka procent.Starania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
nick nieaktualny
-
Frelcia_ wrote:damy radeStarania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
nick nieaktualnymonik123 wrote:Nie ma innej opcji, choć nie ukrywam, że jestem tym wszystkim przerażona, bo jeszcze się łudziłam, że może uda się naturalnie...te wszystkie zastrzyki, punkcja...przeraża mnie to
To nie jest nic strasznego.. Praktycznie bezbolesne są te zastrzyki, punkcja wcale nie boli, transfer tak samo. Jedynie co mocno może zaboleć to negatywna beta po wszystkim.. -
Frelcia_ wrote:To nie jest nic strasznego.. Praktycznie bezbolesne są te zastrzyki, punkcja wcale nie boli, transfer tak samo. Jedynie co mocno może zaboleć to negatywna beta po wszystkim..Starania od 02.2016
Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
2xIUI
02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
06.2020 pICSI - 8 zarodków
08.2020 - crio 1x 2BB ;(
11.2020 - crio 2x 3AA ;(
01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
Zostały 4❄ -
KateHawke wrote:No więc ja po wizycie
ciąża donoszona nie tylko w terminie ale także fizycznie
szyjka miękka lekko już rozwartą ale jeszcze skręcona w stronę krzyżową. Nat już siedzi w kanale prawidłowo ułożona do porodu i czeka
wagowo niby 2800 ale to mierzone programowo wg kości więc kazał się tym nie sugerować. Jak w ciągu tygodnia nie zacznę rodzić to mam zacząć sobie indukować poród piłką itp. (metody domowe). A jak do 05.10. nie urodzę to mam się jeszcze pokazać.
Kate, zatem zaciskam kciuki bardzo mocnoto na pewno super uczucie wiedzieć, że ciąża jest już donoszona. Mnie pod tym względem zostały jeszcze niecałe 3 tygodnie. Mam nadzieję, że wytrwam:) ale i tak jestem z siebie dumna, że 34 tc za mną, bo pamiętam, jak 13 czerwca jechałam do szpitala u progu 20 tc z mocno skracającą się szyjką, a potem modliłam się o każdy kolejny tydzień. To był bardzo stresujący czas. U mnie mała jest jeszcze wysoko, tak było zawsze na USG i widzę to dalej po brzuchu. Jeszcze nie opada i raczej położenie dalej miednicowe (czuję kopniaki w pęcherz i wypinającą się główkę pod żebrami). To dobrze, bo oszczędza moją szyjkę, tylko pytanie, czy w ogóle zechce się odwrócić
Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
Erl wrote:Kate, Ty już? Rety
Kochana, ściskam kciuki za sprawny poród! Aż się wzruszyłam
a jak można indukować poród piłka? Podskoki na niej?
Mój to chyba jeszcze posiedzi, bo nic mi się nie zapowiada żeby to było lada chwila .. wizytę mam za tydzień dopiero. Niesamowite że Ty do tego czasu możesz już przytulać słodką Natalkę
Erl, a u Ciebie Karolek jest jeszcze wysoko? )Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
Dziewczyny, czy żadna z Was nie ma info co u Karen i jej chłopaków? Minęło już sporo czasu, miałam nadzieję, że wpadnie tu choć na chwilkę i napisze jak się mają. Mam nadzieję, że sprawdzi się powiedzenie, że brak wiadomości to dobra wiadomośćInsulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
Figulina nic niestety nie wiemy o Karen... Też się cały czas zastanawiam co u nich. Mam nadzieję że wszystko dobrze i cieszą się sobą
Ten próg donoszenia już blisko u ciebie. 3 tygodnie miną jak z bicza strzelił, zobaczysza potem będziesz się bać już tylko porodu (ja się cykam
)
A jak tam twoja szyjka? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
KateHawke wrote:Figulina nic niestety nie wiemy o Karen... Też się cały czas zastanawiam co u nich. Mam nadzieję że wszystko dobrze i cieszą się sobą
Ten próg donoszenia już blisko u ciebie. 3 tygodnie miną jak z bicza strzelił, zobaczysza potem będziesz się bać już tylko porodu (ja się cykam
)
A jak tam twoja szyjka?
Oj tak, gdy minie strach związany z donoszeniem ciąży, wtedy pojawi się ten dotycząc porodu.
Co do szyjki, to wizytę mam w najbliższy wtorek, wtedy zobaczymy, czy dalej jest ok.Ostatnio jak byłam na kontroli, czyli 11 września dr Janosz była bardzo zadowolona. Wszystko było super, i szew i pessar trzymały ładnie. Po 30 tc jeździłam już z dużą pokorą, bo spodziewałam się, że po każdej z wizyt mogę już usłyszeć, że trzeba się pakować do Bytomia, ale o dziwo za każdym razem było super. To też duża zasługa mojej córy, która dzięki temu, że jest wysoko i nie jest jeszcze w pozycji do porodu, oszczędziła moją szyjkę. Wiele kobiet po 30 tc ma już swoje dzieciaczki bardzo nisko, a wtedy ucisk główki może powodować skracanie i rozwieranie mimo zabezpieczeń. Gdyby dalej było ok. to wizyty mam teraz rozpisane co tydzień do 9 października. 11 października już będzie ciąża donoszona. Jednak nawet gdyby Pani dr wolała mnie położyć wcześniej, to nie będę rozpaczać, bo wiem, że to już końcówka i wierzę, że szybko zleci
Ważne, żeby Malutka była w dobrej formie. Na poprzednich USG było idealnie - pomiary idealne, płyn owodniowy był w normie, łożysko też (na trzecich prenatalnych miałam I stopień dojrzałości łożyska, więc super wynik), przepływy dobre, tętno też . Teraz Mała powinna ważyć plus minus 2500 g (ostatnio było 2200, a zwykle przybierała ok. 200 g tygodniowo), więc oby tak dalej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2018, 22:38
Erl, KateHawke lubią tę wiadomość
Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
Figulina wrote:Oj tak, gdy minie strach związany z donoszeniem ciąży, wtedy pojawi się ten dotycząc porodu.
Co do szyjki, to wizytę mam w najbliższy wtorek, wtedy zobaczymy, czy dalej jest ok.Ostatnio jak byłam na kontroli, czyli 11 września dr Janosz była bardzo zadowolona. Wszystko było super, i szew i pessar trzymały ładnie. Po 30 tc jeździłam już z dużą pokorą, bo spodziewałam się, że po każdej z wizyt mogę już usłyszeć, że trzeba się pakować do Bytomia, ale o dziwo za każdym razem było super. To też duża zasługa mojej córy, która dzięki temu, że jest wysoko i nie jest jeszcze w pozycji do porodu, oszczędziła moją szyjkę. Wiele kobiet po 30 tc ma już swoje dzieciaczki bardzo nisko, a wtedy ucisk główki może powodować skracanie i rozwieranie mimo zabezpieczeń. Gdyby dalej było ok. to wizyty mam teraz rozpisane co tydzień do 9 października. 11 października już będzie ciąża donoszona. Jednak nawet gdyby Pani dr wolała mnie położyć wcześniej, to nie będę rozpaczać, bo wiem, że to już końcówka i wierzę, że szybko zleci
Ważne, żeby Malutka była w dobrej formie. Na poprzednich USG było idealnie - pomiary idealne, płyn owodniowy był w normie, łożysko też (na trzecich prenatalnych miałam I stopień dojrzałości łożyska, więc super wynik), przepływy dobre, tętno też . Teraz Mała powinna ważyć plus minus 2500 g (ostatnio było 2200, a zwykle przybierała ok. 200 g tygodniowo), więc oby tak dalej
i rzeczywiście dobrze że jeszcze tak ułożona, oszczędza szyjkę i twoją psychikę
-
KateHawke wrote:Noo to wszystkie wyniki super! Nawet jak każe cię położyć to już i tak jest na tyle daleko że nie ma co soe stresować
i rzeczywiście dobrze że jeszcze tak ułożona, oszczędza szyjkę i twoją psychikę
Dokładnie, już nawet przestały mi przeszkadzać te kopniaczki w pęcherz, choć czasem jak przyfasoli w te okolice, to aż mnie zgina, ale wiedząc, że jest ok. a to co czuję, to tylko dyskomfort, stwierdzam - niech sobie kopie na zdrowie. Zniosłam leżącą ciążę i cały ten stres, więc taki "ból" nie jest mi strasznya poza tym jeszcze kilka tygodni i będzie mi tego brakowało. Swoją drogą to pewnie będzie dziwne uczucie, taka pustka w brzuszku, brak wiercenia, rozpychania, kopania i zastanawiania się czy rusza się prawidłowo. Na początku trochę dziwnie czułam się, czując ruchy dziecka, bo to było coś nowego, a teraz stwierdzam, że to fajne i już mi powoli smutno, że za kilka tygodni nie będę mogła tego doznać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2018, 23:43
Erl, KateHawke lubią tę wiadomość
Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja