X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Artvimed Kraków In Vitro
Odpowiedz

Artvimed Kraków In Vitro

Oceń ten wątek:
  • nimsi Autorytet
    Postów: 852 629

    Wysłany: 31 października 2020, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lusi35 wrote:
    Nimsi, myślę, że możesz napisać do doktora. Ja pisałam i za każdym razem otrzymałam odpowiedź. Czy beta zaczęła spadać? Ja długo czekałam na poronienie, prawie 3 tygodnie. Kontrolowałam to z 3 różnymi lekarzami, bo akurat był okres urlopowy i jeden dał mi skierowanie do szpitala, a dwaj mówili, że można jeszcze czekać. Więc czekałam.

    U mnie beta nie spada. Robiłam w tamtym tygodniu i ma 40 tysięcy, dwa dni później była minimalnie wyższa. Ale z USG widać, że pęcherzyk jest " brzydki". Liczyłam że będę mogła czekać na poronienie albo będzie próba farmakologiczna.
    Napiszę w poniedziałek w takim razie do doktora, poproszę o kontakt.

    A Ty kiedy odstawilaś leki? U mnie lekarka powiedziała, że przy takiej becie i w 8 tygodniu nie pojawi się samoistnie poronienie.

    c55fqqmzo2b8vflb.png
  • nimsi Autorytet
    Postów: 852 629

    Wysłany: 31 października 2020, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pink! wrote:
    Nimsi a co masz dokladnie stwierdzone? Ja mialam stwierdzone puste jajo płodowe i nasz dr kazal czekac na samoistne poronienie.

    Tak jak Lusi pisała, u mnie był zarodek 3 mm.w 28 dpt. A tydzień później już go nie było widać.

    c55fqqmzo2b8vflb.png
  • Lusi35 Autorytet
    Postów: 280 107

    Wysłany: 31 października 2020, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nimsi wrote:
    U mnie beta nie spada. Robiłam w tamtym tygodniu i ma 40 tysięcy, dwa dni później była minimalnie wyższa. Ale z USG widać, że pęcherzyk jest " brzydki". Liczyłam że będę mogła czekać na poronienie albo będzie próba farmakologiczna.
    Napiszę w poniedziałek w takim razie do doktora, poproszę o kontakt.

    A Ty kiedy odstawilaś leki? U mnie lekarka powiedziała, że przy takiej becie i w 8 tygodniu nie pojawi się samoistnie poronienie.
    Odstawiłam leki pod koniec lipca, bo beta bardzo słabo przyrastała i po konsultacji sms z doktorem tydzień później miałam przyjść na USG, wtedy pojawiło się serduszko, ale za wolno biło. Dr powiedział, że jeśli dam radę, to mogę czekać, a jeśli nie, to żeby zgłosić się do szpitala. Krwawić zaczęłam dopiero na początku września, więc 3 tygodnie po serduszku, ale 4 po odstawieniu leków. Byłam na jednej z wizyt u dr G z artv. i Ona mówiła, że u nich w szpitalu (na Kopernika) taki zabieg to zazwyczaj jeden dzień (można przyjechać rano, podają leki na rozkurczenie szyjki i lyzeczkuja, i jeśli pacjentka "dobrze" się czuje, to wypis tego samego dnia). Moja największa beta to 13 tys.

  • Kalya Autorytet
    Postów: 264 231

    Wysłany: 31 października 2020, 23:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mialam poronienie zatrzymane w 6 tyg., poronilam po odstawieniu lekow, obeszlo sie bez wizyty w szpitalu. Mysle, ze spokojnie mozesz napisac do doktora, na pewno Ci cos poradzi.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2020, 23:16

    nimsi lubi tę wiadomość

  • SzyprowaSowka Autorytet
    Postów: 279 258

    Wysłany: 1 listopada 2020, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nimsi bardzo mi przykro,że tyle musisz znieść. Długo już tu jesteśmy obie,ale "do skutku".

    U mnie też znów czekanie, transfer może w grudniu na święta prawie :0

  • JuliaM Przyjaciółka
    Postów: 69 20

    Wysłany: 1 listopada 2020, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    frustratio wrote:
    Cześć dziewczyny. Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie.
    Przychodzę do Was ze swoimi rozterkami i prosić o doradzenie.
    Otóż, w tamten wtorek byliśmy na wizycie w Czechach u dr Lachciny w spawie kd. On po analizie moich badań i całej dokumentacji namawia nas na jedną próbę stymulacji na swoich komórkach zanim podejmiemy ostateczną decyzje o kd. Bardzo sie waham bo boję sie kolejnego rozczarowania. Musze podjąć decyzję do poniedziałku bo znowu tam będziemy bo mam jeden pęcherzyk dominujący i dr chce zrobić punkcje bez znieczulenia żeby zobaczyć czy jest komórka. Być może pecherzyk do poniedziałku pęknie. Jestem w strasznej kropce i mega mnie ta sytuacja stresuje. Chce mi sie płakać ze musimy przez to wszystko przechodzić.
    Co byście zrobiły na moim miejscu? Wiadomo, ze nie podejmiecie za mnie decyzji, ale chętnie Was poczytam..
    Pozdrawiam was i gratuluję wszystkim, którym sie udalo. A tym które walcza to życzę duzo siły ✊✊
    Hej. Może pamiętasz kiedyś spisywałyśmy się na priv. Też mam słabe komórki i niskie amh. Po ostatnim nieudanym invitro postanowiłam że na swoich komórkach już nie próbuję, wystarczy. Już nie wierzę we własne komórki. Doszłam do wniosku że albo KD albo AZ. Dla mnie nie ma znaczenia że dziecko może byc dla mnie nie biologiczne i tak bede je kochać. Poprostu teraz liczy się ciążą. Ale skoro doktor cię namawia na poiedziałek i nie będziesz ponosiła ogromne koszty stymulacji i znieczulenia to pewnie bym spróbowała. Ale piszę tylko o sobie, słuchaj swego serducha ono ci podpowie jak postąpić w tym wypadku.

  • Lusi35 Autorytet
    Postów: 280 107

    Wysłany: 1 listopada 2020, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SzyprowaSowka wrote:
    Nimsi bardzo mi przykro,że tyle musisz znieść. Długo już tu jesteśmy obie,ale "do skutku".

    U mnie też znów czekanie, transfer może w grudniu na święta prawie :0
    Sówko, mam nadzieję, że to będą piękne święta 🤗

  • frustratio Autorytet
    Postów: 702 557

    Wysłany: 1 listopada 2020, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JuliaM wrote:
    Hej. Może pamiętasz kiedyś spisywałyśmy się na priv. Też mam słabe komórki i niskie amh. Po ostatnim nieudanym invitro postanowiłam że na swoich komórkach już nie próbuję, wystarczy. Już nie wierzę we własne komórki. Doszłam do wniosku że albo KD albo AZ. Dla mnie nie ma znaczenia że dziecko może byc dla mnie nie biologiczne i tak bede je kochać. Poprostu teraz liczy się ciążą. Ale skoro doktor cię namawia na poiedziałek i nie będziesz ponosiła ogromne koszty stymulacji i znieczulenia to pewnie bym spróbowała. Ale piszę tylko o sobie, słuchaj swego serducha ono ci podpowie jak postąpić w tym wypadku.

    Trudna decyzja. Znowu pojawila sie iskierka nadziei, która mi odebrano po 3 stumulacji. Dr Lachcina uwaza, ze moje amh 0,8 nie jest tragiczne, ale jest to wynik z tamtego roku. Z jednej strony myślę, ze jeśli jutro nie bedzie komorki lub sie nie zaplodni to bedzie dla mnie jasne, że moje komórki sie nie nadają. Jesli pęcherzyk pęknie do jutra to spróbujemy stymulacji i pozniej sie okaże jak będzie przebiegala stymulacja.
    A Ty sie juz zdecydowalas na kd czy az? Jaka klinika?

    Starania od 2015 r.
    31 lat
    2017 AMH 1,6
    2019 AMH 0,8
    2020 AMH 1,23

    KIRY bx
    08.2017 sono HSG- lewy jajowody drozny, prawy niewiadomo.
    02.2018 histeroskopia- oba jajowody drożne.
    3 x iui nieudane.
    Mąż- słabe nasienie
    11. 2018 - pierwsze ivf nieudane. Artvimed
    03.2019 - drugie ivf nieudane. Artvimed
    10.2019 dr Przybycień - trzecie ivf nieudane. Macierzyństwo
    11.2020 stymulacja do ivf w Eurofertil w Czechach- brak komórek

    KD Eurofertil Ostrava
    ET 29.04.2021r. I transfer
    Beta➡️
    7dpt 68,8
    9dpt 266
    12dpt 686
    14dpt 965
    19dpt 3554
    23dpt jest ❤ (6 +1)
    Cudzie trwaj...
    ✊✊✊✊
    Czekamy na córeczkę ❤
    Mamy jeszcze ❄❄❄❄

    thgfleb4gmkpfdqd.png
  • frustratio Autorytet
    Postów: 702 557

    Wysłany: 1 listopada 2020, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monia/89 wrote:
    I ja też pamiętam :) frustratio, ciężka to decyzja, bo nawet stymulacja po zmianie kliniki nic nie wniosła z tego co pamiętam.. Musisz chyba zapytać sama siebie czy jeżeli znowu się nie uda na Twoich komórkach to czy psychicznie to wytrzymasz. Druga kwestia to sprawy finansowe, czy jeżeli teraz podejdziecie ma Twoich komorkach i znowu nie będzie efektu to czy jesteście gotowi od razu na KD, czy będziecie robić przerwę żeby dzwignac się finansowo i znowu czas ucieknie. Lekarz może namawiać z różnych względów. Bardzo Ci życzę, nieważne w jaki sposób, ale żeby się udało. Fajnie, że walczycie dalej i dawaj znać co się dzieje❤️

    Finansowo wygląda to prawie połowę taniej bo około 5-6 tysiecy. Z tym, ze dr powiedział, ze jesli nie bede reagowała na leki to przerwiemy stymulacje. Trudne to wszystko. Dam znać na pewno jaka będzie sytuacja.

    Starania od 2015 r.
    31 lat
    2017 AMH 1,6
    2019 AMH 0,8
    2020 AMH 1,23

    KIRY bx
    08.2017 sono HSG- lewy jajowody drozny, prawy niewiadomo.
    02.2018 histeroskopia- oba jajowody drożne.
    3 x iui nieudane.
    Mąż- słabe nasienie
    11. 2018 - pierwsze ivf nieudane. Artvimed
    03.2019 - drugie ivf nieudane. Artvimed
    10.2019 dr Przybycień - trzecie ivf nieudane. Macierzyństwo
    11.2020 stymulacja do ivf w Eurofertil w Czechach- brak komórek

    KD Eurofertil Ostrava
    ET 29.04.2021r. I transfer
    Beta➡️
    7dpt 68,8
    9dpt 266
    12dpt 686
    14dpt 965
    19dpt 3554
    23dpt jest ❤ (6 +1)
    Cudzie trwaj...
    ✊✊✊✊
    Czekamy na córeczkę ❤
    Mamy jeszcze ❄❄❄❄

    thgfleb4gmkpfdqd.png
  • Gusia1985 Autorytet
    Postów: 655 481

    Wysłany: 1 listopada 2020, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nimsi trzymaj się😘 daj znać co Ci poradzi dr.

    Alicja za stymulacje✊🍀

    Witaj frustratio😉 ciężko doradzić ale może Warto spróbować jak jest cień szansy, a koszty Wam pozwolą. Wiem co czujesz, patrząc na Twoją stopkę jest podobnie jak u mnie: niski amh, słabe komórki, 3xiui w tym dwa bo przy trzecim pęcherzyk pękł wcześniej 2ivf w Artvimed i konsultacja u dr. P., mąż nasienie ok. Ja czekam na wyniki badań,bo sporo mam zleconych.
    Też będziemy próbować w Czechach tak nam poradzono w Artvimed i dr. P.


    JuliaM a Ty jaki masz plan?

  • Ann85 Autorytet
    Postów: 353 349

    Wysłany: 1 listopada 2020, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny ✋🤗 Postanowiłam że dość "żałoby"i chce wrócić po swojego ostatniego słabiutkiego mrozaczka.Dr powiedział że muszę po poronieniu odczekać jeden cykl zanim zacznę nową stymulację.Sprawdzilam sobie badania i niestety we wrześniu się przeterminowany,myślicie że po poronieniu jest sens robić wymazy czy raczej sobie odpuścić bo wyjdą i tak kosmosy.Nie byłam w stanie na wizycie zapytać o takie szczegóły dr a chciałabym w grudniu przed świętami podejść do crio.

    Starania od 2014 roku
    PCOS
    Drożność ok
    2 inseminacje-Parens Rzeszów :-(
    Artvimed od 2017
    Kauteryzacja Jajników-październik 2019
    I INVITRO-maj 2020 -3 zarodki ,6 oocytów
    I transfer-beta 0
    II transfer-Puste jajo
    III transfer-cb
    Konsultacja immunolog -wrzesień 2021
    II INVITRO-luty 2022-4 zarodki,20 oocytów
    I transfer-
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 listopada 2020, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    frustratio wrote:
    Cześć dziewczyny. Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie.
    Przychodzę do Was ze swoimi rozterkami i prosić o doradzenie.
    Otóż, w tamten wtorek byliśmy na wizycie w Czechach u dr Lachciny w spawie kd. On po analizie moich badań i całej dokumentacji namawia nas na jedną próbę stymulacji na swoich komórkach zanim podejmiemy ostateczną decyzje o kd. Bardzo sie waham bo boję sie kolejnego rozczarowania. Musze podjąć decyzję do poniedziałku bo znowu tam będziemy bo mam jeden pęcherzyk dominujący i dr chce zrobić punkcje bez znieczulenia żeby zobaczyć czy jest komórka. Być może pecherzyk do poniedziałku pęknie. Jestem w strasznej kropce i mega mnie ta sytuacja stresuje. Chce mi sie płakać ze musimy przez to wszystko przechodzić.
    Co byście zrobiły na moim miejscu? Wiadomo, ze nie podejmiecie za mnie decyzji, ale chętnie Was poczytam..
    Pozdrawiam was i gratuluję wszystkim, którym sie udalo. A tym które walcza to życzę duzo siły ✊✊
    Cześć kochana 😀
    Weszłam tu dzisiaj po wielu miesiącach i akurat Twój post zobaczyłam. Przyznam też że masz nie łatwa decyzję. Ale mam wrażenie że skoro zadalas tutaj to pytanie i się wahasz to jednak gdzieś w Tobie tli się jeszcze nadzieja i chciałabyś spróbować na swoich komórkach... Ja Ciebie już na nic namawiać nie będę, bo po nieudanej próbie u dr P aż mialam wyrzuty sumienia, że tak Cię namawialam a się nie udało. Ale naprawdę wierzyłam że on Ci pomoże 😞 Tak, jak pisze Monia musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy w razie kolejnego niepowodzenia dasz radę to dźwignac. I potem już odciąć to co było gruba krechą i iść w nowym kierunku 😊 Ja w każdym razie mocno trzymam za Ciebie kciuki i czekam na wieści ❤

  • Anuśla Autorytet
    Postów: 4854 2636

    Wysłany: 1 listopada 2020, 17:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ann85, ostatni raz pisałaś o swojej becie i teście. Czyli jednak doszło do poronienia? Strasznie mi przykro...Ja bym chyba jeszcze nie robiła badan, zawsze zresztą robiłam na ostatnią chwilę żeby były jak najdłużej ważne.

    ojxe8ribfhgxs7lm.png

    3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
    4 x IUI :-(
    Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
    Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
    ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
    28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
    27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
    7dpt beta 39.46 😄
    9dpt beta 164
    11dpt beta 484
    14dpt beta 2566
    24dpt - mamy Serduszko!
    Czekamy na Córeczkę😄
    09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
    "Nie bój się, tylko wierz."
  • FreyJa Ekspertka
    Postów: 201 257

    Wysłany: 1 listopada 2020, 17:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ann85 wrote:
    Witajcie dziewczyny ✋🤗 Postanowiłam że dość "żałoby"i chce wrócić po swojego ostatniego słabiutkiego mrozaczka.Dr powiedział że muszę po poronieniu odczekać jeden cykl zanim zacznę nową stymulację.Sprawdzilam sobie badania i niestety we wrześniu się przeterminowany,myślicie że po poronieniu jest sens robić wymazy czy raczej sobie odpuścić bo wyjdą i tak kosmosy.Nie byłam w stanie na wizycie zapytać o takie szczegóły dr a chciałabym w grudniu przed świętami podejść do crio.


    Ann bardzo mi przykro. Bylam przekonana ze u Ciebie wszystko w porzadku.

    Starania od 2014
    09.2017 IUI :(
    Czerwiec 2020 start In Vitro- czynnik męski
    08.09 transfer 3.1.1
    30.05.2021 mój mały cud :) :) :) chłopiec
    Lipiec 2022 powrót po ostatni zarodek 3.2.2
    26.08.2022 - mamy serduszko :)


    2nn3skjodh96bijt.png
  • Gusia1985 Autorytet
    Postów: 655 481

    Wysłany: 1 listopada 2020, 18:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ann przykro mi😥 trzymam ✊ musi się w końcu udać 😘

    Witaj Hercia☺️ czy możesz mi napisać ile miałaś lat jak podchodziłaś do stymulacji u dr. P. czym się różniła i czy też Ci proponował badanie zarodków?
    Patrząc na wynik stymulacji u P. poprostu super🥰

  • nimsi Autorytet
    Postów: 852 629

    Wysłany: 1 listopada 2020, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lusi35 wrote:
    Odstawiłam leki pod koniec lipca, bo beta bardzo słabo przyrastała i po konsultacji sms z doktorem tydzień później miałam przyjść na USG, wtedy pojawiło się serduszko, ale za wolno biło. Dr powiedział, że jeśli dam radę, to mogę czekać, a jeśli nie, to żeby zgłosić się do szpitala. Krwawić zaczęłam dopiero na początku września, więc 3 tygodnie po serduszku, ale 4 po odstawieniu leków. Byłam na jednej z wizyt u dr G z artv. i Ona mówiła, że u nich w szpitalu (na Kopernika) taki zabieg to zazwyczaj jeden dzień (można przyjechać rano, podają leki na rozkurczenie szyjki i lyzeczkuja, i jeśli pacjentka "dobrze" się czuje, to wypis tego samego dnia). Moja największa beta to 13 tys.

    Lusi dzięki za info. Zobaczymy co mi jutro dr powie. Chciałabym bardzo uniknąć zabiegu, ale wiem, że pewnie długo też nie mogę czekać.
    A Ty jakie masz plany teraz?

    c55fqqmzo2b8vflb.png
  • nimsi Autorytet
    Postów: 852 629

    Wysłany: 1 listopada 2020, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kalya wrote:
    Ja mialam poronienie zatrzymane w 6 tyg., poronilam po odstawieniu lekow, obeszlo sie bez wizyty w szpitalu. Mysle, ze spokojnie mozesz napisac do doktora, na pewno Ci cos poradzi.
    Kalya długo czekałaś po odstawieniu leków?

    c55fqqmzo2b8vflb.png
  • Ann85 Autorytet
    Postów: 353 349

    Wysłany: 1 listopada 2020, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anuśla wrote:
    Ann85, ostatni raz pisałaś o swojej becie i teście. Czyli jednak doszło do poronienia? Strasznie mi przykro...Ja bym chyba jeszcze nie robiła badan, zawsze zresztą robiłam na ostatnią chwilę żeby były jak najdłużej ważne.
    Byłam na USG u dr żeby sprawdzić co i jak i jednak okazało się że nie rośnie pęcherzyk.Dr kazał odstawić leki i czekać na poronienie.Dzisiaj właśnie zaczęłam krwawić.Strasznie ciężkie to wszystko😢Ale nie chce tracić czasu.
    Dałam rady tylko zapytać kiedy mogę wrócić po mrozaczka i jeśli będzie ok to dr nie widzi przeciwskazan na grudzień.Wiec w listopadzie muszę zrobić badania żeby zdążyć.

    Starania od 2014 roku
    PCOS
    Drożność ok
    2 inseminacje-Parens Rzeszów :-(
    Artvimed od 2017
    Kauteryzacja Jajników-październik 2019
    I INVITRO-maj 2020 -3 zarodki ,6 oocytów
    I transfer-beta 0
    II transfer-Puste jajo
    III transfer-cb
    Konsultacja immunolog -wrzesień 2021
    II INVITRO-luty 2022-4 zarodki,20 oocytów
    I transfer-
  • Anuśla Autorytet
    Postów: 4854 2636

    Wysłany: 1 listopada 2020, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ann85 wrote:
    Byłam na USG u dr żeby sprawdzić co i jak i jednak okazało się że nie rośnie pęcherzyk.Dr kazał odstawić leki i czekać na poronienie.Dzisiaj właśnie zaczęłam krwawić.Strasznie ciężkie to wszystko😢Ale nie chce tracić czasu.
    Dałam rady tylko zapytać kiedy mogę wrócić po mrozaczka i jeśli będzie ok to dr nie widzi przeciwskazan na grudzień.Wiec w listopadzie muszę zrobić badania żeby zdążyć.
    Sprawdź sobie jak klinika jest otwarta w grudniu, bo ja w zeszłym roku musiałam się właśnie w grudniu wstrzymać, bo transfer by wypadał wtedy kiedy oni mają przerwę świąteczną i klinika jest zamknięta.

    ojxe8ribfhgxs7lm.png

    3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
    4 x IUI :-(
    Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
    Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
    ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
    28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
    27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
    7dpt beta 39.46 😄
    9dpt beta 164
    11dpt beta 484
    14dpt beta 2566
    24dpt - mamy Serduszko!
    Czekamy na Córeczkę😄
    09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
    "Nie bój się, tylko wierz."
  • Monia/89 Autorytet
    Postów: 1304 1058

    Wysłany: 1 listopada 2020, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ann przykro mi, mam nadzieję, że teraz się uda. Musi🤞🤞
    Hercia myślałam ostatnio o Tobie. Jak tam maluch?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2020, 08:36

    03.2019 punkcja
    05.2019 1 transfer 4AA cb
    09.2019 histeroskopowa biopsja endometrium (wysokie NK) + scratching
    10.2019 2 transfer 4AA intralipid+encorton
    8 dpt 90,58
    10 dpt 234,50
    12 dpt 582,70
    25 dpt crl 2,7 mm mamy ❤️
    Czekamy na córeczkę 🙆
    06.2020 mamy 51 cm cudu❤️
    10.2022 transfer 4.1.1
    8 dpt 71,46
    10 dpt 228,20
    14 dpt 1051
    24 dpt mamy ❤️
    06.2023 mamy 54 cm drugiego cudu❤️
‹‹ 1399 1400 1401 1402 1403 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ