X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Białystok in vitro w badaniach klinicznych
Odpowiedz

Białystok in vitro w badaniach klinicznych

Oceń ten wątek:
  • CYTRYNKA_2016 Autorytet
    Postów: 1906 2697

    Wysłany: 11 stycznia 2020, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sua ja tez, czekałam na ten moment aż poznam datę i tak będę wiedzieć kiedy co i jak, a jak poznałam to czuje stres i szczęście, euforię i paraliż 🤣😂
    Hormony szaleją na maxa 💋
    Będziesz tez mieć cc i trzymam kciuki za poród jednego dnia ze mną ✊

    Malinowa ❤️❤️❤️ Tak to już za chwile, już za momencik będziecie ciociami 🤣

    Malinowa91, Żaba88 lubią tę wiadomość

    preg.png

    IUI 1 - 30.01.2019 :-( IUI 2 - 27.02.2019 :-(
    23.04.2019 - IVF
    4.05.2019 - punkcja (6 cumulusów -4 prawidłowe)
    5.05.2019 - 4 zapłodnione komórki❤️
    9.05.2019 - transfer naszego malucha 4AA ❤️( zostaje nam ❄️ mrożaczek 3BB)
    16.05.2019 - beta 7 dpt -101,8 😍 9 dpt - 234,6 😍 14 dpt - 2074 😍 20 dpt - 8315 😍 22 dpt - 13377 😍 26 dpt - ❤️
    16.08.2022- powrót po ❄️
    5.09.2022 - transfer
    12.09.2022 - beta 7 dpt - 11, 8 dpt - 19, 9 dpt -28 CB 😭😭😭

    24.05.2023 - 3 testy z II - Naturalny Cud! ❤️
    25.05.2023 - beta 383 😍
    26.05.2023 - beta 679 prog - 14,70
    30.05.2023 - beta 2457 prog - 29,4
    02.06.2023 - pęcherzyk ciążowy ✊
    13.06.2023 - ❤️


    „Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie.”
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia 2020, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam znowu na KTG(w drugim szpitalu, jutro znowu muszę jechać do tego pierwszego akurat mają dyzur), dalej mam skurcze. Przyjął mnie bardzo sympatyczny lekarz, naprawdę super. Mam się umówić do Niego do poradni na wizytę i ogarniemy temat cc. Więc Cytrynka Ty na cc, a ja czekam na wizytę do czwartku 🤪

    CYTRYNKA_2016, Malinowa91, Żaba88 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia 2020, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sua wrote:
    ola dziękuję za słowa otuchy 😚 Znam siebie, znam swoje możliwości. Nie mówię, że cc nie niesie za sobą ryzyka ale z dwojga złego wolę cierpieć z powodu rany i przeklinać to jak boli niż przejść przez koszmar porodu sn (choć i ten może okazać się nie taki straszny). Dlatego uważam, że kobiety rodzące sn w ogromnych bólach zasługują na odznaczenia 🙈

    Sua pomyśl o samym fakcie, że np. Ja nigdy nie słyszałam krzyku z bólu u kobiety po cc. A przy porodzie sn dziewczyny krzyczą, piszczą, przeklinają ;) rana po cc boli i ciągnie ale nie aż tak, żeby krzyczeć z bólu :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2020, 14:22

    sua, CYTRYNKA_2016, Żaba88 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia 2020, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Between to prawda jak dziewczyny nie raz piszą o tym, że mdlały z bólu podczas porodu. Moja Mama mówi, że ja im tam ucieknę z łóżka jakbym miała rodzić naturalnie 😂
    A Ty kiedy wracasz po rodzeństwo? Kojarzę, że masz jeszcze zarodki w Klinice 🤔

  • CYTRYNKA_2016 Autorytet
    Postów: 1906 2697

    Wysłany: 11 stycznia 2020, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sua wrote:
    Byłam znowu na KTG(w drugim szpitalu, jutro znowu muszę jechać do tego pierwszego akurat mają dyzur), dalej mam skurcze. Przyjął mnie bardzo sympatyczny lekarz, naprawdę super. Mam się umówić do Niego do poradni na wizytę i ogarniemy temat cc. Więc Cytrynka Ty na cc, a ja czekam na wizytę do czwartku 🤪

    Sua czyli czwartek dla nas bardzo ważnym dniem 🤪
    Fajnie, ze na niego trafiłaś, przynajmniej będziesz spokojniejsza.
    Ja kiedyś tez bym uciekła z porodu siłami natury, teraz niby coś myślałam ze mi się przestawiło itd, ale uświadomiłam sobie, ze NIE. Nic się nie zmieniło tez by mnie gonili po szpitalu jak Ciebie 🤣

    sua lubi tę wiadomość

    preg.png

    IUI 1 - 30.01.2019 :-( IUI 2 - 27.02.2019 :-(
    23.04.2019 - IVF
    4.05.2019 - punkcja (6 cumulusów -4 prawidłowe)
    5.05.2019 - 4 zapłodnione komórki❤️
    9.05.2019 - transfer naszego malucha 4AA ❤️( zostaje nam ❄️ mrożaczek 3BB)
    16.05.2019 - beta 7 dpt -101,8 😍 9 dpt - 234,6 😍 14 dpt - 2074 😍 20 dpt - 8315 😍 22 dpt - 13377 😍 26 dpt - ❤️
    16.08.2022- powrót po ❄️
    5.09.2022 - transfer
    12.09.2022 - beta 7 dpt - 11, 8 dpt - 19, 9 dpt -28 CB 😭😭😭

    24.05.2023 - 3 testy z II - Naturalny Cud! ❤️
    25.05.2023 - beta 383 😍
    26.05.2023 - beta 679 prog - 14,70
    30.05.2023 - beta 2457 prog - 29,4
    02.06.2023 - pęcherzyk ciążowy ✊
    13.06.2023 - ❤️


    „Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie.”
  • mrt87 Autorytet
    Postów: 1322 734

    Wysłany: 11 stycznia 2020, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Będzie dobrze po CC tylko jak pisałam nie leccie pod prysznic po pionizacji bo będzie gleba w łazience 🤣.

    CYTRYNKA_2016, sua lubią tę wiadomość

    24cs
    Ja: insulinoopornosc, niedoczynność tarczycy, endometrioza
    mąż: ok
    Ivf start luty 2019.
    13.03 transfer 1 blastocysty
    1x❄️
    20.05 - USG prenatalne
    22.11 - termin!
    201911222847.png
  • CYTRYNKA_2016 Autorytet
    Postów: 1906 2697

    Wysłany: 11 stycznia 2020, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mrt87 wrote:
    Będzie dobrze po CC tylko jak pisałam nie leccie pod prysznic po pionizacji bo będzie gleba w łazience 🤣.

    Dobra już zakodowałam, jak mnie będę wysyłać powiem ze muszę dojść do siebie i pójdę za godzinkę jak się rozruszam. Uffff robi się poważnie 🤦‍♀️

    sua, Żaba88 lubią tę wiadomość

    preg.png

    IUI 1 - 30.01.2019 :-( IUI 2 - 27.02.2019 :-(
    23.04.2019 - IVF
    4.05.2019 - punkcja (6 cumulusów -4 prawidłowe)
    5.05.2019 - 4 zapłodnione komórki❤️
    9.05.2019 - transfer naszego malucha 4AA ❤️( zostaje nam ❄️ mrożaczek 3BB)
    16.05.2019 - beta 7 dpt -101,8 😍 9 dpt - 234,6 😍 14 dpt - 2074 😍 20 dpt - 8315 😍 22 dpt - 13377 😍 26 dpt - ❤️
    16.08.2022- powrót po ❄️
    5.09.2022 - transfer
    12.09.2022 - beta 7 dpt - 11, 8 dpt - 19, 9 dpt -28 CB 😭😭😭

    24.05.2023 - 3 testy z II - Naturalny Cud! ❤️
    25.05.2023 - beta 383 😍
    26.05.2023 - beta 679 prog - 14,70
    30.05.2023 - beta 2457 prog - 29,4
    02.06.2023 - pęcherzyk ciążowy ✊
    13.06.2023 - ❤️


    „Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie.”
  • mrt87 Autorytet
    Postów: 1322 734

    Wysłany: 11 stycznia 2020, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cytrynka nie wyślą bo doskonale wiedzą że tak się wtedy kończy ,😝 lepiej właśnie wieczorem jak będzie mąż w szpitalu i już człowiek się jako tako rozrusza. Kobiety same lecą pod ten prysznic bo po pierwsze nie ma aż takiego bólu co by to uniemożliwial a po drugie strasznie się jest spoconym po lekach jakie dawali na sali operacyjnej, schodzi tez nadmiar wody co organizm zatrzymał na poród. Jednym wolniej drugim słabiej. Mogą też być obrzęknięte stopy więc buty na powrót do domu to nie szpilki polecam coś sznurowanego np adidasy do biegania tzw. przynajmniej dla.meza zostawić aby przywiózł na wypis jak te stopy by spuchly.

    sua, CYTRYNKA_2016 lubią tę wiadomość

    24cs
    Ja: insulinoopornosc, niedoczynność tarczycy, endometrioza
    mąż: ok
    Ivf start luty 2019.
    13.03 transfer 1 blastocysty
    1x❄️
    20.05 - USG prenatalne
    22.11 - termin!
    201911222847.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia 2020, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak będą mówić bym się wykąpała to zapytam czy aż tak śmierdzę?? 😂 A nawet jakby to trudno (biedna koleżanka z łóżka obok haha) 😂 ale to fakt ja też już wcześniej to zakodowałam, że nigdzie nie idę 🤪 na żadną kąpiel mnie nie namówią 🥴 Cytrynka zobacz ale Ty na początku brałaś pod uwagę chyba tylko poród sn co? Tak sobie kojarzę :) No dziewczyny Malinowa, Petunia, Pszczola i Karola w Was nadzieja na naturalny poród, bo póki co dziewczyny z badań rodzą cc 😱

    Dzisiaj jak miałam KTG położna przyprowadziła dziewczynę by sprawdzić co tam się dzieje bo miała częste skurcze. Badanie 30 sekund mówi, jedziemy na porodówkę 😲 a mój mąż mówił, że wyszła z gabinetu i do swojego męża mówi "A miała być cesarka..." 😵

    CYTRYNKA_2016 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia 2020, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CYTRYNKA_2016 wrote:
    Ja kiedyś tez bym uciekła z porodu siłami natury, teraz niby coś myślałam ze mi się przestawiło itd, ale uświadomiłam sobie, ze NIE. Nic się nie zmieniło tez by mnie gonili po szpitalu jak Ciebie 🤣


    Czyli jak w wiadomościach będzie informacja, że kobieta uciekła z porodówki to będę wiedziała o kogo chodzi 😂😂😂

    CYTRYNKA_2016 lubi tę wiadomość

  • CYTRYNKA_2016 Autorytet
    Postów: 1906 2697

    Wysłany: 11 stycznia 2020, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak uciekająca to tylko ja mogłabym być 🤪 panikara zawsze byłam. Oczywiście, ze od początku ciąży chciałam tylko SN nie inaczej, byłam zaparta...i tak jedna, druga, trzecia wizyta i słyszę pośladki są i będzie cc, i tak to wzięłam do głowy, ze wróciłam na stare tory, ze tylko cesarka i co mi się przyśniło z tymi SN 🤣 noooo kobieta zmienna jest 🤣

    Mrt u mnie cc będzie rano, wiec mąż będzie od rana do ok 18-19 później jest koniec odwiedzin wiec będę pionizowany jak go nie będzie i to jest najgorsze. Zrobią pionizację pewnie w nocy gdzieś 22 wiec na ciemna noc będę musiała się rozruszać i wtedy się zacznie dopiero wszystko dla mnie jak mąż pojedzie do domu.

    preg.png

    IUI 1 - 30.01.2019 :-( IUI 2 - 27.02.2019 :-(
    23.04.2019 - IVF
    4.05.2019 - punkcja (6 cumulusów -4 prawidłowe)
    5.05.2019 - 4 zapłodnione komórki❤️
    9.05.2019 - transfer naszego malucha 4AA ❤️( zostaje nam ❄️ mrożaczek 3BB)
    16.05.2019 - beta 7 dpt -101,8 😍 9 dpt - 234,6 😍 14 dpt - 2074 😍 20 dpt - 8315 😍 22 dpt - 13377 😍 26 dpt - ❤️
    16.08.2022- powrót po ❄️
    5.09.2022 - transfer
    12.09.2022 - beta 7 dpt - 11, 8 dpt - 19, 9 dpt -28 CB 😭😭😭

    24.05.2023 - 3 testy z II - Naturalny Cud! ❤️
    25.05.2023 - beta 383 😍
    26.05.2023 - beta 679 prog - 14,70
    30.05.2023 - beta 2457 prog - 29,4
    02.06.2023 - pęcherzyk ciążowy ✊
    13.06.2023 - ❤️


    „Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie.”
  • ola_90 Autorytet
    Postów: 267 651

    Wysłany: 11 stycznia 2020, 18:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sua wrote:
    ola dziękuję za słowa otuchy 😚 Znam siebie, znam swoje możliwości. Nie mówię, że cc nie niesie za sobą ryzyka ale z dwojga złego wolę cierpieć z powodu rany i przeklinać to jak boli niż przejść przez koszmar porodu sn (choć i ten może okazać się nie taki straszny). Dlatego uważam, że kobiety rodzące sn w ogromnych bólach zasługują na odznaczenia 🙈

    A z synkiem udało się zajść w ciążę naturalnie?

    Oj z tymi poradami to wiadomo, jest różnie. Ale ja o swoim może nie będę odpowiadać, bo jeszcze wszyscy się zdecydują na cc :-D

    Tak, synek jest z całkowicie naturalnej ciąży, przy miesiaczkach co 2-3 miesiące i współżyciu co 2 tygodnie (No tak ze 2-3 razy na weekend :-D). Nasz cud, pół roku po ślubie :-D zaskoczenie i ogromna radość. Drugi raz udało się zajść na stymulacji, niestety na krotko

    uwo9dqk3ebttjlzi.png

    29 lat
    PCOS, Hashimoto, niedoczynność tarczycy
    12.2015-👱‍♂️
    07.2017-początek starań o rodzeństwo
    05.2018-biochemiczna
    06.2018-poczatek stymulacji
    11.2018-poronienie, 9 tc
    02.2019- powrót do stymulacji
    11.2019- pierwsza wizyta w klinice, szykujemy się do ivf

    Mąż:
    05.2018 i 09.2019-Novum morf 4%
    12.2019-Kriobank morf 0%

    1ivf: 17.01.20 punkcja, mamy ❄❄❄❄❄ (3 blastki, 2 morule)
    19.03.20-FET
    6dpt beta 14,5
    8dpt 61.8
    12dpt 341.2
    19dpt 6582
  • ola_90 Autorytet
    Postów: 267 651

    Wysłany: 11 stycznia 2020, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A i powiem, że po sn też się cierpi z powodu rany :-D ja gorzej funkcjonowałam jak koleżanka po cc, która rodziła tego samego dnia :-D

    uwo9dqk3ebttjlzi.png

    29 lat
    PCOS, Hashimoto, niedoczynność tarczycy
    12.2015-👱‍♂️
    07.2017-początek starań o rodzeństwo
    05.2018-biochemiczna
    06.2018-poczatek stymulacji
    11.2018-poronienie, 9 tc
    02.2019- powrót do stymulacji
    11.2019- pierwsza wizyta w klinice, szykujemy się do ivf

    Mąż:
    05.2018 i 09.2019-Novum morf 4%
    12.2019-Kriobank morf 0%

    1ivf: 17.01.20 punkcja, mamy ❄❄❄❄❄ (3 blastki, 2 morule)
    19.03.20-FET
    6dpt beta 14,5
    8dpt 61.8
    12dpt 341.2
    19dpt 6582
  • mrt87 Autorytet
    Postów: 1322 734

    Wysłany: 11 stycznia 2020, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sua jakbys dostała wymiotów biegunki to jedź od razu do szpitala. Czasami poród idzie tak gwałtownie i to jest objaw że szyjka się rozwiera. A może jesteś z tych kobiet co rodzą SN ekspresowo 🙈 i nie zdarza sali.naszykowac dlatego migiem szpital.

    pszczola2000, sua lubią tę wiadomość

    24cs
    Ja: insulinoopornosc, niedoczynność tarczycy, endometrioza
    mąż: ok
    Ivf start luty 2019.
    13.03 transfer 1 blastocysty
    1x❄️
    20.05 - USG prenatalne
    22.11 - termin!
    201911222847.png
  • pszczola2000 Autorytet
    Postów: 1134 733

    Wysłany: 11 stycznia 2020, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po środowym usg (rzekomo malowodzie 6 AFI) napisałam SMS do swojego lekarza, a on mi odp że za dzień dwa na IP a ktg. Czytałam co Cytrynka pisała o malowodziu, moja koleżanka też mówi ze zrób usg za kilka dni bo to zmienna wartość. A że prywatnie nie chce bulic. U swojego lekarza nie ma dobrego usg, to myślę jadę na szpital który jest blisko i myślę by w nim rodzic, że zrobią mi ktg usg i będę spokojniejsza. W piątek pojechałam. Ktg ok, usg robi młoda dr, i mówi że AFI 12 😊, ale jak włożyła rękę na badanie na fotelu pogmerała, wyjela ręke z krwią na rekawiczce i twierdzi że szyjka jest już zgładzona (nie ma jej) i że mam 1cm rozwarcia 🤔

    I mówi że chce mnie zostawić na obserwacje na 2-3dnibtym bardziej że "ciąża wysokiego ryzyka bo ivf". Szczerze mówiąc mnie strasznie wkurwia bo ciąża naturalna i po ivf niczym się nie różni i to samo mówiła Aga, więc bez znaczenia czy chodzisz w ciąży czy rodzisz (samo ivf nie jest wskazaniem do cc) no i mówię do niej ze nie chce zostać bo nie mam rzeczy, że chciałam zobaczyć malowodzie którego jak się okazało nie ma. A krew jest pewnie po jej badaniu. Wiedziałam że szpitale maja chęci zostawiać na 3dni bo nfz im płaci.
    Ona że muszę podpisać oświadczenie że odmawiam przyjęcia na oddział. I zaczyna mówić mi ryzyko co może mnie spotkać. Trochę mnie zmartwila mimo wszystko ta krew bo człowiek się nie zna. Ale mówię jej ze to na bank po jej badaniu bo przez 8miesiecy ani kropelki plamien nie miałam. No ale ze ja się nie znam i nie chce podwazac wiedzy lekarza to się zgodziłam zostać. 😡

    Pozniej idąc na górę już zalowalam. Na oddziale fajna położna powiedziała że ona zawsze się wypisuje na własne zadanie (w sumie ma rację bo jak coś się będzie działo to wróci najwyżej). Mówi że o 14 jest ktg że mi zrobią i pójdę do lekarza by mnie wpisał. Tak też zrobiłam. Po czym przychodzi do mnie Pani dr bierze do gabinetu i razem z młodą z IP zaczyna mnie przekonywać że to zły pomysł i ona nie chce mnie puścić. Ze czasem się łożysko odkleja a tego na usg nie widać (rzekomo).
    Pierdolety o ciąży wysokiego ryzyka. Ze ona ma przeczucie żebym została. Ze nie mam dzieci w domu i obowiązków to co za różnica czy w domu czy w szpitalu. Już się popłakałam z bezsilności. Bo człowiek wiadomo nie chce źle, woli dmuchać na zimne, ale z drugiej strony czuje się super, nie mam skurczy, termin za miesiąc, nie krwawilam do tej pory, wiem że namawiają na 3dni bo nfz płaci. Ale myślę kurcze, pierwszy raz byłam na ktg pierwszy raz w ciąży - nie wiem, niech jej kurde będzie zostanę. Mąż mi rzeczy dowiozl. Cały piątek przeplakalam z bezsilności bo byłam tak wkurwiona na siebie ze jestem miękka i nie umiem się postawić. Bo wiem że to jeszcze nie teraz.

    Nawet nie wiecie jaka jestem wkurwiona na siebie ze zostałam na oddziale. 😡 Leżę i kwitnę. Nie daj się wyspać. Ktg 4x na dobę, w nocy budzą.

    Na szczęście na szpitalu cisza i spokój. Na oddziale jest 9 pacjentek czacie? 9! W tym 3 w ciąży.

    W niedzielę maja mnie wpisać. Wiem że każda z Was napisze ze dobrze ze zostałam na obserwacje nic nie straciłam. Ale jak bym poszka jeszcze na jedno usg gdzieś nawet prywatnie to bym zobaczyła że jednak nie ma małowodzia i na ktg bym się nie pchala. A ta młoda p*zda na IP tak grzebala że krew była.

    Widocznie taka moja uroda, delikatna i krótka szyjka. Dziewczyny z rozwarciem 1-2cm chodzą miesiącami i żyją...

    Koniec żalpostu. Więcej nie dam się przegadać jak będę chciała wyjść na żądanie.

    "... nic nie dzieje się przypadkiem..."

    w57v9jcgfaon5chm.png

    2019.05.22 - 2t+5d transfer 😍 3BA❤️
    2019.06.19 - 6t+5d (28dpt) wizyta serduszkowa❤️
    2020.02.06 - Termin porodu! - urodziłam w tp

    55cm 2880g sn córka Milena


    2BB❄️Morula❄️ Morula❄️
  • CYTRYNKA_2016 Autorytet
    Postów: 1906 2697

    Wysłany: 11 stycznia 2020, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane laseczki, które już urodziły jeśli możecie to zróbcie nowe suwaczki z bobaskami ile maja 😍


    Olga milczy, jak nas czytasz daj znać jak u Was?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2020, 20:24

    preg.png

    IUI 1 - 30.01.2019 :-( IUI 2 - 27.02.2019 :-(
    23.04.2019 - IVF
    4.05.2019 - punkcja (6 cumulusów -4 prawidłowe)
    5.05.2019 - 4 zapłodnione komórki❤️
    9.05.2019 - transfer naszego malucha 4AA ❤️( zostaje nam ❄️ mrożaczek 3BB)
    16.05.2019 - beta 7 dpt -101,8 😍 9 dpt - 234,6 😍 14 dpt - 2074 😍 20 dpt - 8315 😍 22 dpt - 13377 😍 26 dpt - ❤️
    16.08.2022- powrót po ❄️
    5.09.2022 - transfer
    12.09.2022 - beta 7 dpt - 11, 8 dpt - 19, 9 dpt -28 CB 😭😭😭

    24.05.2023 - 3 testy z II - Naturalny Cud! ❤️
    25.05.2023 - beta 383 😍
    26.05.2023 - beta 679 prog - 14,70
    30.05.2023 - beta 2457 prog - 29,4
    02.06.2023 - pęcherzyk ciążowy ✊
    13.06.2023 - ❤️


    „Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie.”
  • pszczola2000 Autorytet
    Postów: 1134 733

    Wysłany: 11 stycznia 2020, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leżę w pokoju z dziewczyną która 2,5r temu miała cc, teraz bardzo chce rodzic sn. Traume przeszła po cc. Z tym cc to najgorszy jest czas po operacji, a nie sam pobyt w szpitalu.

    No i że względu na ranę po cc lekarz kazał jej jechać na ktg żeby pilnować żeby jej się nie rozeszła. Czy coś w tym stylu. Więc w piątek mamiala coś koło 39+5, i ta młoda dr na IP mówi do niej ze ma malowodzie i że ja zostawia na oddziale. A sama się zdziwiła bo nigdy wcześniej jej lekarz nie mówił o malowodziu.
    Ona chce bardzo rodzic sn. W domu córka więc trochę jej się spieszy by szybko poszło.
    Więc w pt wieczór założyli jej balonik (szyjka zamknięta 4cm) 😱, bolało uwieralo ja. Sam chyba wypadł w sobotę koło południa. Po badaniu szyjka dalej zamknięta i 2 czy 2.5cm. Więc dalej dupa.
    Plan maja taki ze jutro na indukcje porodu dadzą jej oxy, i zobaczą czy się coś rozwinie. Jak nie to doba przerwy i znowu w poniedziałek czy wtorek oxy. Jak nie wyjdzie to na stół!!

    Ona sama nie wie z czym to się je bo cc miała to o sn nie ma pojęcia. Mówię jej ze jak masz taką szyjke skurczy nie czujesz to za wcześnie lekarz cię skierował. Tzn po ktg powinna być za 2-4dni i znowu by zbadali. Ta młoda na IP doskonale wie że malowodzie jest zmienne. To nie, nie dała ja na oddział.... Teraz ja będą męczyć. No bo jak już jest... A na dziecko jest za wcześnie po prostu.

    Jakiś nad opiekuńczy ten mój szpital, albo chce kasę z NFZ wyciągać.

    "... nic nie dzieje się przypadkiem..."

    w57v9jcgfaon5chm.png

    2019.05.22 - 2t+5d transfer 😍 3BA❤️
    2019.06.19 - 6t+5d (28dpt) wizyta serduszkowa❤️
    2020.02.06 - Termin porodu! - urodziłam w tp

    55cm 2880g sn córka Milena


    2BB❄️Morula❄️ Morula❄️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia 2020, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pszczola zrobiłaś zrobić tak jak podpowiadała Ci intuicja. Choć niestety nie obyło się bez nerwów. Ja z racji tego, że jestem histeryczką zostałabym na oddziale tyle ile byłoby trzeba. Ale jak mnie kiedyś karetka zabrała z domu do szpitala i trafiłam na stół operacyjny to wolę dmuchać na zimne choć ratownicy chcieli podać mi tylko zastrzyk przeciwbólowy. No niestety jeden lekarz Cię oleje źle, drugi woli dla świętego spokoju polożyć na obserwację też źle 🤷‍♀️ Na szczęście jutro wychodzisz :) Już nie denerwuj się, zaraz będziesz w domu 🤗

    A czytałam na którymś wątku, że nie powinno podawać się oxy po cc przynajmniej nie jest to wskazane.

    mrt jak to Pani dr wczoraj w szpitalu powiedziała " A myślisz, że poród przebiega tak szybko?" bo też wspomniałam o tym, że dojazd w godzinach szczytu może zająć mi nawet do 30 minut (w zaokrągleniu). No myślę, że są przypadki, że przebiega właśnie tak szybko 😱 i oby nie było mi dane przekonać się o tym 😂😂😂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2020, 21:36

    pszczola2000 lubi tę wiadomość

  • pszczola2000 Autorytet
    Postów: 1134 733

    Wysłany: 11 stycznia 2020, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sua, standardowo mówi się że poród przebiega od 6h od pierwszych regularnych skurczy do 12-14h przy pierwszoródkach. (prawidłową nazwa lekarska to chyba pierwiastki 😂).

    Ale wiadomo różnie bywa. Jedna urodzi w 2h i na w 72h.

    Ja póki co stawiam na sn. U mnie dużo osób gada ze ciężko dojść do siebie po cc i przez 2tyg równie ciężko się dzieckiem zajmować. A mam szwagierke po dwóch sn po nacieciu 2x, i to za każdym razem nam ja odwiedzalismy tego samego dnia po porodzie to widać że była zmęczona i obolala, ale sama chodziła, sama dziecko brała. Sama się kapala. A po kilki dniach nie bylo po niej widać że rodzila.

    sua lubi tę wiadomość

    "... nic nie dzieje się przypadkiem..."

    w57v9jcgfaon5chm.png

    2019.05.22 - 2t+5d transfer 😍 3BA❤️
    2019.06.19 - 6t+5d (28dpt) wizyta serduszkowa❤️
    2020.02.06 - Termin porodu! - urodziłam w tp

    55cm 2880g sn córka Milena


    2BB❄️Morula❄️ Morula❄️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia 2020, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pszczola gdyby nie to, że czuję paraliżujący strach przed bólem towarzyszącym podczas porodu w życiu nie brała bym cc pod uwagę, naprawdę(badając mnie ręcznie już zwijam się z bólu). Choć po operacjach doszłam szybko do siebie bez komplikacji, to jednak ten komfort wstania prawie od razu na nogi po porodzie sn jest bardzo ważny. Przecież nie zawsze kobieta jest nacinana i zaraz po może dosłownie góry przenosić i sama widzisz po szwagierce, że nawet ze szwami dobrze wszystko zniosła.

‹‹ 237 238 239 240 241 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak pielęgnować skórę podczas ciąży?

W czasie ciąży skóra wymaga specjalnego traktowania - wystarczy poświęcić kilka minut dziennie, aby zadbać o jej dobrą kondycję i sprawić, by była bardziej elastyczna. Może to być bardzo pomocne w zminimalizowaniu ryzyka powstania rozstępów. Sprawdź, jak pielęgnować skórę podczas ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ