CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
Anko ja w tym cyklu na monitoringu w 12 dc miałam endo 7mm (ginka mnie poinformowała że 6mm ale na karcie kontroli owulacji miałam 7) no ale mniejsza z tym. Zmartwiłam się troche i piłam codziennie do 16dc lampke wina czerwonego, jadłam słonecznik i orzechy arachidowe a dodatkowo miałam przepisane globulki z estrogenami ovestin-są też takie plastry. No i w 16dc endo miałam 12mm a pęcherzyka już nie było. Nie wiem, co pomogło najbardziej ale podziałało. Dobry też jest estrofem, ważne żeby przyjmować dodatkowo jakiś estrogen bo on poprawia endo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2013, 13:10
MILA, Andzia33, ewulka2218 lubią tę wiadomość
-
malinka5020 wrote:Anko ja w tym cyklu na monitoringu w 12 dc miałam endo 7mm (ginka mnie poinformowała że 6mm ale na karcie kontroli owulacji miałam 7) no ale mniejsza z tym. Zmartwiłam się troche i piłam codziennie do 16dc lampke wina czerwonego, jadłam słonecznik i orzechy arachidowe a dodatkowo miałam przepisane globulki z estrogenami ovestin-są też takie plastry. No i w 16dc endo miałam 12mm a pęcherzyka już nie było. Nie wiem, co pomogło najbardziej ale podziałało. Dobry też jest estrofem, ważne żeby przyjmować dodatkowo jakiś estrogen bo on poprawia endo
Malinko to mnie pocieszyłaś bo ja codziennie tez lampkę wina przed snem piłam a nawet nie wiedziałam że to pomaga he he a gin na usg powiedział tylko "endometrium ładne" ale nie powiedzial ile miałoAndzia33, malinka5020 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny przepraszam, że w temacie CLO piszę, ale się tu z Wami już zżyłam Odebrałam wyniki prolaktyny,wyszło: 33,41 i powiem szczerze lekko się załamałam Teraz muszę chyba zrobić z obciążeniem
Ma któraś z Was podwyższoną Prolaktynę ?Andzia33 lubi tę wiadomość
-
MILA - w sumie to sama nie wiem dokładnie ile u mnie trwa faza lutealna, bo mam bardzo różne cykle (i bardzo długie i króciuteńkie). W ostatnim cyklu luteinę brałam od 16 do 26 dc i miesiączka przyszła już 25 dnia. w tym cyklu miałam brać luteinę przez 10 dni od Pregnylu, a pregnyl miałam w 9dc. Sama nie rozumiem swojego organizmu i dlatego u Was szukam pomocy.
A tak na poważnie obserwacje prowadze dopiero od tego cyklu, wcześniej sprawdzałam tylko na USG czy są pęcherzyki czy nie ma
I jak teraz głębiej przyglądam się tym moim miesiączkom to zaczynam się niepokoić...Andzia33 lubi tę wiadomość
-
i może napiszę Wam tylko pokrótce moją historię. Problemy z miesiączkami miałam od zawsze. Albo były bardzo krótkie albo bardzo długie krwawienia (nawet 2 miesiące bez przerwy) Tak samo było z przerwami między krwawieniami. Albo bardzo krótkie albo długie. 2 razy miałam krwotok, za drugim razem stwierdziłam że mam już dość i trzeba coś z tym zrobić. Zrobiłam pełną diagnostykę w Warszawie w szpitalu na Karowej na oddziale endokrynologii ginekologicznej i wyszło że mam PCOS, hiperprolaktynemię, polipowate endometrium, insulinooporność, i za niski progesteron (teraz doczytałam w wynikach że progesteron miałam w II fazie cyklu robiony i wyszedł ok 0,24). Po diagnostyce dostałam antykoncepcję na wyciszenie jajników (a dokładniej Jeanine)i Metformax na insulinooporność (brałam tylko 3 miesiące bo ciągle miałam biegunki - nie dostałam nic w zamian) Brałam hormony przez 2 lata i było fajnie, cykle 28 dniowe, bezbolesne, wszystko było ok. Odstawiłam anty praktycznie w dniu ślubu (09.06.2012) i przez chwile było ok, nawet moja gin mówiła że może uda się zajść w ciąże jako odbicie z odstawienia no ale się nie udało. I tak motałam się to tu to tam, różnych nieskutecznych metod próbowałam. 01.08.2013 miałam laparoskopowo usówane zmiany i zrosty w jajnikach i nakłówane jajniki, sprawdzana była też drożność jajowodów i okazały się drożne. Po laparoskopii miałam 3 cykle na zajście w ciąże, niestety się nie udało (chociaż kochaliśmy się prawie codziennie). W 4 cyklu od laparo zaczęłam stymulację Clostylbegytem i Pregnylem. No i to jest właśnie ten 4 cykl, teraz trwa. I zapomniałam dodać że męża badaliśmy i u niego jest wszystko ok.
Znów napisałam rozprawkę i pewnie nikomu nie będzie chciało się tego czytać, ale może jednak...Andzia33, kasika8303, malgo31, Pola7 lubią tę wiadomość
-
akuszerka89 nie martw się, na pewno sporo z nas to przeczytało albo przeczyta. No to już masz długą drogę za sobą. Teraz może już być tylko lepiej
Andzia33 lubi tę wiadomość
GYNCENTRUM
31/10/15 kriotransfer - wczesne blastocysty BB i BB
Ciąża biochem: 6dpt-4,1 9dpt-18,1 11dpt-21,8 16dpt-8
04/03/16 transfer - zarodek 2-dniowy
- zamrożona wczesna blastocysta AB
10 dpt-0 -
Przeczytałam Sporo przeszłaś Akuszerka! Nie wiem, co ci radzić. Jedyne, co mi się kojarzy odnośnie twoich plamień, to to ,że dziewczyny czasem biorą lutkę właśnie ze względu na plamienia przed miesiączką (żeby się ich pozbyć), wiec może to ona tak zadziałała. Albo jesteś w ciąży
Myślę, ze z takimi zawirowaniami powinnaś koniecznie prowadzić dokładne obserwacje cyklu. Na ovu można zaznaczyć dodatkowo wiele objawów i po kilku miesiacach widzi sie juz pewne prawidłowości, a często nieprawidłowości.Andzia33 lubi tę wiadomość
-
Mila cieszę się, że pomogłam chociaż w ten sposób skoro piłaś winko i endo ładne to może faktycznie działa wiele razy słyszałam, że pomaga ale nie sprawdziłam na własnej skórze...
Akuszerko sporo przeszłaś, teraz jesteś pod stałą opieką i mam nadzieję, że lekarze coś pomogą Ja uważam tak jak Lili, że jakbyś teraz miała dostać @ to fl byłaby za krótka, więc może faktycznie jest prawdopodobieństwo, że pęcherzyk pękł później -
Kurcze dziewczyny aż mi się miło na sercu zrobiło że jednak przeczytałyście te moje wypociny. Do tej pory wierzyłam tylko w medycynę, leki, lekarzy, ale stwierdziłam że chyba jednak warto też wsłuchać się w naturę, ona dużo nam mówi:) Jeśli nie jestem w ciąży to od kolejnego cyklu będę jadła wiesiołek i piła ziółka ojca sroki nr 3
I buziaki dla WAS za to że mogę się wygadać :*** DziękiAndzia33, Lili lubią tę wiadomość
-
I coś Wam napiszę - jestem teraz w pracy i właśnie przyszła do nas pacjentka na pierwszą wizytę, rok urodzenia 1992 (czyli 21 lat), ma za sobą już 3 porody i przyszła w 4 ciąży w 24 tygodniu. Masakra...
Andzia33, Lili, Madziara, malgo31 lubią tę wiadomość
-
akuszerka89 wrote:I coś Wam napiszę - jestem teraz w pracy i właśnie przyszła do nas pacjentka na pierwszą wizytę, rok urodzenia 1992 (czyli 21 lat), ma za sobą już 3 porody i przyszła w 4 ciąży w 24 tygodniu. Masakra...
O ja pi***lę,masakra jakaś!
Madziara lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHey Akuszerko twoja historia jest bardzo podobna do mojej szczegolnie jesli chodzi o wyniki. Tylko że ja dopiero mam 1 cykl z CLo . Rozumie Cię tym bardziej że w mojej pracy rowniez oglądam kobiety w ciąży w różnym wieku chodź właśnie dużo jest młodziutkich a takie jak ja to już mają 2 nawet 3 ... do tego szwagierki maja i tez sa w ciazy ....ja też bym chciała ale cieszę się że komuś się udało i nie musi przeżywać tego co ja ...bo to nie jest ..... doopisania ..;(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2013, 17:15
Andzia33 lubi tę wiadomość
-
Madziu, nie łam się, wiem że jest cięzko, ale zobaczysz, przyjdą lepsze dni. Ja niedawno miałam takie załamanie, że stwierdziłam że wszystko odpuszczam. Staranie się i wogóle dziecko. Ale co ja wtedy bym robiła w życiu? Teraz przynajmniej mam jakiś cel. Bardzo konkretny do którego dążę. Jak go osiągnę to będe miała kolejny - spokojnie urodzić- potem wychować dziecko i tak dalej i dalej. Musi być dobrze, musi się udać, zobaczysz <tulimocno>
adrenalina, Madziara, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziękuję kochana ...za te słowa.. ja też już powiedziałam że się poddaje nawet swojemu gin.. a on właśnie pow że głową do góry że mam się nie poddawać ale taka prawda człowiek ma jakiś cel w życiu...tylko czasem mam wyrzuty sumienia że były ważniejsze rzeczy jak slub dom szkoła studia i praca w której trzeba było się dorobić umowy zeby miec te świadczenia ... gdzie człowiek mówił nie teraz mamy czas ...a teraz ..... czasu coraz mniej ...
Andzia33 lubi tę wiadomość
-
kasika8303 - ja mam wysoką prolaktynę, ale nie miałam wcześniej przy sobie wyników żeby napisać Ci co i jak u mnie było.
Prolaktynę o 8:00 miałam 51,1 ng/ml (norma 1,9-25,00)
Godzinę po metoclopramidzie 158,0 ng/ml
W obciążeniu metoclopramidem powinno być tak, że bez względu na ilość wyjściową prolaktyny powinna ona wzrosnąć x10 lub więcej. Jeśli wzrośnie mniej to może wskazywać na gruczolaka przysadki mózgowej. Miałam robiony Rezonans magnetyczny przysadki i nie było tam żadnego guza ani mikroguza także teoretycznie powinnam zrobić jeszcze dalsza diagnostykę, ale już nie miałam na to siły. Biorę teraz Bromergon na obniżenie prolaktyny wyjściowej. I w sumie chyba sprawdzę jak to wygląda po kilku miesiącach brania
Mam nadzieję że chociaż troszkę Ci pomogłam:) -
Akuszerka dziękuje bardzo za odpowiedź Ja teraz 2 miesiące jestem bez żadnych leków, a od stycznia zaczynamy z ginem badania. Wtedy pewnie zrobię prolaktynę z obciążeniem. Wyczytałam też, że podwyższona prolaktyna może powodować plamienia. To by się u mnie zgadzało, co miesiąc @ zaczyna się 2-3 dniowymi plamieniami, nawet przy braniu luteiny.
Andzia33 lubi tę wiadomość