CLO
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
no jednego dostałam, a Ty mojego? takiego mega długiego?
-
nick nieaktualnyWahania nastroju to ja mam i chyba bez lekow...w pracy powazna konkretna robie co powinnam stoje sztywno na nogach , wychodze i buuu placz za chwile smiech...jak meza nie ma wieczorem bo pracuje tez na zmiany...depresja...wiec jak jest to choroba psychiczna to mam ja od dawna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2013, 15:02
-
nick nieaktualnyAle czy tylko my tak mamy ..sluzba zdrowia zapatrzona w ciezarne ....mysle ze nie ...tylko my...ja proponuje terapie zakrapiana ...tylko zeby to sie nie skonczylo inna choroba...a co do psychiatrow to jeszcze sie taki nie urodzil zeby mi dogodzil ...znaczy pomogl
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2013, 15:31
Anko lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ja piję zioła ojca sroki i biorę olej wiesiołka no i dużo wody te piję
-
nick nieaktualny
-
Ziółka kupiłam w sklepie zielarskim, ziele niepokalanka kupiłam na allegro bo u zielarza nie było. wszystkie zmieszałam ze sobą i piję. Znaczy teraz już nie. Ja wybrałam sposób picia codziennie napar z jednej łyżeczki parzonej przez pół godziny bo owulacji i przez pół roku tak można. Można też pić ciurkiem przez 3 miesiące. Piję ja i mój M:) A olejek z wiesiołka kupiłam w aptece i jjem go 3x2 tabletki do posiłku do owulacji.
Sisiaaaaa to super, teraz czekamy na efekty:)
Adrenalina - w łomży chyba nie ma androloga, ale jutro zapytam koleżanki z pracy która też ma problemy z mężem i ostatnio był gdzieś się badać ten maż. U nas na pewno jest dobry urolog, dr Krajewskiadrenalina lubi tę wiadomość
-
no pewnie że większą szansę masz Nawet na bliźniaki
Sysiaaaaa lubi tę wiadomość
-
Adrenalina - w łomży chyba nie ma androloga, ale jutro zapytam koleżanki z pracy która też ma problemy z mężem i ostatnio był gdzieś się badać ten maż. U nas na pewno jest dobry urolog, dr Krajewski [/QUOTE]
Ok to super
A myślisz,że urolog też może pomóc.?bo urologów to mamy kilku. -
Ja mam takie wahania nastrojów, że się czasem zastanawiam jak ludzie ze mną wytrzymuję i mój biedny mąż, potrafię się złościć, za chwilę cieszyć, po czym żałośnie płakać, a chłop jak to chłop zamiast przytulić zaraz docieka co się stało, co zrobił nie tak, więc znowu się złoszczę
H30 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny