Ja sama wyczytałam na internecie, że przyczyną niepowodzeń mogą być niedrożne jajowody, więc powiedziałam lekarzowi, żeby mi zrobił HSG (sam na to nie wpadł) a jak się okazało, że oba jajowody są niedrożne to lekarz już sam zaproponował laparoskopię. Od razu też lekarz mi powiedział, że w laparoskopii nie udrażnia się jajowodów, tzn nie ma sposobu na udrożnienie, jedynie dzięki temu, że jest się w narkozie kontrast można podać pod znacznie większym ciśnieniem niż w HSG i dlatego laparoskopia pokazuje prawdę co do drożności jajowodów. Niestety mimo postępu medycyny (jak powiedział lekarz) nie ma sposobu na udrożnienie jajowodów i jeśli one są niedrożne to takie pozostaną. Można zrobić plastykę jajowodów, ale to znacznie zwiększa ryzyko ciąży pozamacicznej (po której trzeba by już całkowicie usunąć jajowód) ponieważ operacja taka uszkadza rzęski niezbędne do transportu komórki jajowej.
U mnie po podaniu kontrastu pod zwiększonym ciśnieniem w laparoskopii okazało się, że jeden jajowód jest jednak drożny.
A żeby troszkę może podnieść Was na duchu dodam, że po roku od laparoskopii znowu poddałam się kolejnej laparo i nagle okazało się, że oba jajowody są jednak drożne, także nie poddawajcie się dziewczyny mimo załamki jaką przechodzicie po takiej diagnozie.
Ja w nadziei, że może uda się udrożnić jajowód stosowałam borowinę, ale to już osobny wątek. Zainteresowanych zapraszam, jest temat BOROWINY
kapturnica, Reni, Anette lubią tę wiadomość
kapturnica, Reni, Anette lubią tę wiadomość