Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

endometrioza

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 sierpnia 2018, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kijuki wrote:
    Wydaje mi sie, ze nie. Amh to rezerwa komórek które mamy... ona maleje z każdym
    Miesiącem, a endometrioza to choroba, ktora osłabia jakość komórek, ale raczej Nie ma wpływu na amh.
    dzięki za odpowiedzi

  • Kijuki Przyjaciółka
    Postów: 98 145

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hipisiątko wrote:
    Masz 4 stopień endo ?
    Gdzie robiłaś ivf ?

    W Angeliusie w Katowicach u doktora Mańki. Polecam.

    Frelcia_ lubi tę wiadomość

  • niezapominajka2017 Autorytet
    Postów: 4486 2373

    Wysłany: 14 sierpnia 2018, 20:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kijuki wrote:
    W Angeliusie w Katowicach u doktora Mańki. Polecam.

    Kijuki a jaki mialas protokol i jakie leki?

    Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
    8.03.2017 IVF :( :( ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
    5.05.2017 ICSI :( 2.06.2017 crio :( 26.06.2017 crio :( :(
    28.07.2017 ICSI :( 26.09.2017 crio [*] 8tc :( :( 14.02.2018 crio [*] 6tc :( :(
    20.04.2018 ICSI :( brak mrozakow
    22.03.2019 IMSI :( 13.07.2019 :(
  • Kijuki Przyjaciółka
    Postów: 98 145

    Wysłany: 16 sierpnia 2018, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niezapominajka2017 wrote:
    Kijuki a jaki mialas protokol i jakie leki?

    Miałam krótki protokół, a z lekami to musiałabym poszperać bo juz zupełnie nie pamietam, ale wiem ze to taki raczej standard był.

    niezapominajka2017 lubi tę wiadomość

  • Ewka1700 Autorytet
    Postów: 1044 273

    Wysłany: 20 sierpnia 2018, 15:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć, podłączam się. Też mam endometriozę, 2 lata temu stwierdzony II stopień i tyle też czasu bezowocnych starań. Ostatnio gin stwierdził u mnie zaburzenia jajeczkowania, czy któraś z Was też tak miała ? Czy mimo endometriozy udało Wam się zajść w ciąże ?

    endometrioza IV
    starania od 2016 r.
    Marzec 2019 ICSI :(
    Marzec 2020 CP
    usunięty prawy jajowód
  • Ewka1700 Autorytet
    Postów: 1044 273

    Wysłany: 20 sierpnia 2018, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I jeszcze mam takie pytanie czy znacie jakąś dobrą poradnię leczenia bólu (Łódź, woj. łódzkie)najlepiej na NFZ ?

    endometrioza IV
    starania od 2016 r.
    Marzec 2019 ICSI :(
    Marzec 2020 CP
    usunięty prawy jajowód
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 sierpnia 2018, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kijuki wrote:
    W Angeliusie w Katowicach u doktora Mańki. Polecam.

    Twoja wiadomość mnie uskrzydliła, bo też leczę się u Doktora Mańki ! :) i przed nami 2 IVF. Wcześniej nie wiedzieliśmy o endomendzie.

  • jureczek.. Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 29 sierpnia 2018, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny! Jestem tutaj nowa. Tez zmagam sie z endometrioza i nie tylko i trace juz nadzieje na cokolwiek.Ewka1700 co masz na mysli mowiac zaburzenia jajeczkowania? Nie pekaja Ci pecherzyki? Tak ja z pekaniem mialam problem. A czy sa tutaj dziewczyny ktore mimo zaawansowanej endometriozy doczekaly sie naturalnego cudu?

  • Ewka1700 Autorytet
    Postów: 1044 273

    Wysłany: 30 sierpnia 2018, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jureczek.. wrote:
    Czesc dziewczyny! Jestem tutaj nowa. Tez zmagam sie z endometrioza i nie tylko i trace juz nadzieje na cokolwiek.Ewka1700 co masz na mysli mowiac zaburzenia jajeczkowania? Nie pekaja Ci pecherzyki? Tak ja z pekaniem mialam problem. A czy sa tutaj dziewczyny ktore mimo zaawansowanej endometriozy doczekaly sie naturalnego cudu?

    U mnie nie rosną i nie ma dominującego... ? Długo już się starasz?

    endometrioza IV
    starania od 2016 r.
    Marzec 2019 ICSI :(
    Marzec 2020 CP
    usunięty prawy jajowód
  • Ewka1700 Autorytet
    Postów: 1044 273

    Wysłany: 30 sierpnia 2018, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też macie takie okropne bóle brzucha podczas miesiączki ? U mnie się zaczyna i jest masakra, biorę silne tabletki a mimo to ledwo funkcjonuje... I tak co miesiąc ehh

    endometrioza IV
    starania od 2016 r.
    Marzec 2019 ICSI :(
    Marzec 2020 CP
    usunięty prawy jajowód
  • Fantasmagoria Autorytet
    Postów: 379 562

    Wysłany: 30 sierpnia 2018, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewka1700 wrote:
    Też macie takie okropne bóle brzucha podczas miesiączki ? U mnie się zaczyna i jest masakra, biorę silne tabletki a mimo to ledwo funkcjonuje... I tak co miesiąc ehh

    Ja od ok 2012 do 2016 roku miałam podobnie. U mnie nie był to każdy okres, a tylko/aż kilka w roku. Miałam w tym czasie torbiele na jajnikach 3-5 cm. Zmagałam się z bólem, który czasami prowadził do utraty przytomności, do tego rozwolnienia i wymioty, podwyższona temp (nawet do 39 st), która dodatkowo mnie osłabiała zdarzało się ze lądowałam na sorze. Bywało, że 2-3 dni wyjęte z życiorysu. Jeśli miałam możliwość brałam urlop w pracy, ale bywało, że wypadała mi wtedy np. delegacja w pracy no i to było najgorsze. Starałam się pomóc sobie biorąc leki w postaci zawiesin, które szybciej się wchłaniały np. pyralgina, obecnie już niedostępna na rynku, przynajmniej nie bez recepty, musiałam wziąć ją maksymalnie szybko w przeciwnym razie nie pomagała. Poza tym co może jest śmieszne) wyczytałam, że należy znaleźć u siebie pozycję do leżenia, przy której boli mniej, oczywiście ulga minimalna, ale zawsze. W 2016 roku miałam laparoskopię, po której brałam visanne i od tego czasu nie przechodzę już opisanej wyżej gehenny. Dodatkowo zażywam resveratrol w kroplach. Obecnie mam torbielki ok 1-2 cm, prawdopodobnie czekoladowe.

    Niespełnione marzenia oddam za darmo w dobre ręce...
    AMH 0,2/brak lewego jajowodu oraz lewej nerki/morfologia nasienia 1% ---> poprawa na 3%
    I IVF, długi protokół, stymulacja przerwana - słaba reakcja
    II IVF krótki protokół - punkcja, 0 komórek pobranych :(
    III IMSI 06.2019 kd - 17.06. transfer, 28.06. beta 1,2 brak mrozaków
    AZ - transfer 02.12. ☹️
    Koniec walki o macierzyństwo, początek walki o przetrwanie...
  • Ewka1700 Autorytet
    Postów: 1044 273

    Wysłany: 30 sierpnia 2018, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fantasmagoria wrote:
    Ja od ok 2012 do 2016 roku miałam podobnie. U mnie nie był to każdy okres, a tylko/aż kilka w roku. Miałam w tym czasie torbiele na jajnikach 3-5 cm. Zmagałam się z bólem, który czasami prowadził do utraty przytomności, do tego rozwolnienia i wymioty, podwyższona temp (nawet do 39 st), która dodatkowo mnie osłabiała zdarzało się ze lądowałam na sorze. Bywało, że 2-3 dni wyjęte z życiorysu. Jeśli miałam możliwość brałam urlop w pracy, ale bywało, że wypadała mi wtedy np. delegacja w pracy no i to było najgorsze. Starałam się pomóc sobie biorąc leki w postaci zawiesin, które szybciej się wchłaniały np. pyralgina, obecnie już niedostępna na rynku, przynajmniej nie bez recepty, musiałam wziąć ją maksymalnie szybko w przeciwnym razie nie pomagała. Poza tym co może jest śmieszne) wyczytałam, że należy znaleźć u siebie pozycję do leżenia, przy której boli mniej, oczywiście ulga minimalna, ale zawsze. W 2016 roku miałam laparoskopię, po której brałam visanne i od tego czasu nie przechodzę już opisanej wyżej gehenny. Dodatkowo zażywam resveratrol w kroplach. Obecnie mam torbielki ok 1-2 cm, prawdopodobnie czekoladowe.

    Mam podobnie, może na SOR-ze nie lądowałam ale czasem mało brakowało. Borę silne leki, których brać nie powinnam ale jedynie one mi pomagają.
    Mi laparoskopia pomogła może na kilka miesięcy, rzeczywiście bóle były mniejsze i wystarczała no-spa a potem znowu to samo.
    Fantasmagoria gdzie miałaś robioną laparoskopię ? Może u mnie coś nie tak poszło, albo to dziadostwo tak szybko się odnowiło. Ale kurcze nie mam zamiaru też co 2 lata chodzić pod nóż ...

    endometrioza IV
    starania od 2016 r.
    Marzec 2019 ICSI :(
    Marzec 2020 CP
    usunięty prawy jajowód
  • Fantasmagoria Autorytet
    Postów: 379 562

    Wysłany: 30 sierpnia 2018, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewka1700 wrote:
    Mam podobnie, może na SOR-ze nie lądowałam ale czasem mało brakowało. Borę silne leki, których brać nie powinnam ale jedynie one mi pomagają.
    Mi laparoskopia pomogła może na kilka miesięcy, rzeczywiście bóle były mniejsze i wystarczała no-spa a potem znowu to samo.
    Fantasmagoria gdzie miałaś robioną laparoskopię ? Może u mnie coś nie tak poszło, albo to dziadostwo tak szybko się odnowiło. Ale kurcze nie mam zamiaru też co 2 lata chodzić pod nóż ...

    Pierwszą laparoskopię miałam u siebie w mieście, podobno była zrobiona niedokładnie. Kolejną miałam w Poznaniu na Polnej, po niej miałam visanne i od tej pory na razie jest ok. A Ty kiedy miałaś ostatnio usg? Endomenda wraca, więc może u Cb też coś się odnowiło. Ja bym na Twoim miejscu nie dawała za wygraną i szukała przyczyny takiego stanu rzeczy, bóle menstruacyjne nie mogą być tak silne, żebyś funkcjonować normalnie nie mogła.

    Niespełnione marzenia oddam za darmo w dobre ręce...
    AMH 0,2/brak lewego jajowodu oraz lewej nerki/morfologia nasienia 1% ---> poprawa na 3%
    I IVF, długi protokół, stymulacja przerwana - słaba reakcja
    II IVF krótki protokół - punkcja, 0 komórek pobranych :(
    III IMSI 06.2019 kd - 17.06. transfer, 28.06. beta 1,2 brak mrozaków
    AZ - transfer 02.12. ☹️
    Koniec walki o macierzyństwo, początek walki o przetrwanie...
  • Ewka1700 Autorytet
    Postów: 1044 273

    Wysłany: 31 sierpnia 2018, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ostatnie USG miałam tydzień temu i nic na nim nie było widać. Ogniska endo raczej nie są widoczne, torbieli nie ma. Myślę, żeby zrobić laparoskopię prywatnie bo w państwowych szpitalach nie dają nawet nic przeciwzrostowego a te zrosty później mogą boleć. Po laparoskopii nie dostałam też żadnych tabletek więc lipa ..

    endometrioza IV
    starania od 2016 r.
    Marzec 2019 ICSI :(
    Marzec 2020 CP
    usunięty prawy jajowód
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 sierpnia 2018, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewka1700 wrote:
    Ostatnie USG miałam tydzień temu i nic na nim nie było widać. Ogniska endo raczej nie są widoczne, torbieli nie ma. Myślę, żeby zrobić laparoskopię prywatnie bo w państwowych szpitalach nie dają nawet nic przeciwzrostowego a te zrosty później mogą boleć. Po laparoskopii nie dostałam też żadnych tabletek więc lipa ..

    U mnie po laparoskopii nic się nie zmieniło, a była robiona dokładnie.
    No może 2-3 miesiące były nieco lepsze...

    Jak widać w stopce czeka mnie kolejna laparo, ponownie torbiel, tylko tym razem bardzo bolesna (praktycznie cały cykl mnie okolica chorego jajnika boli tak, że muszę momentami siedzieć zgięta w pół i zauważyłam objawy jelitowe, takie jakby skręty jelit w tej okolicy).

    Na zrosty można zastosować Hyalobarrier gel - ja tym razem dostałam receptę i co prawda muszę go sama zakupić i przynieść na oddział, ale myślę, że warto go zastosować.

    Ps. tabletki po laparo blokują owulację, więc ja mimo, że dostałam na nie receptę, nie wykupiłam ich - lekarz prowadzący odradził ich stosowanie jeśli staramy się o dziecko...

  • Ewka1700 Autorytet
    Postów: 1044 273

    Wysłany: 31 sierpnia 2018, 15:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To dziadostwo się bardzo szybko odnawia. Podczas mojej operacji nikt nie mówił o czymś przeciwzrostowym a i ja nie miałam takiej wiedzy, więc nic nie zostało zastosowane.
    hipisiątko lek primolut jest na receptę ? a jakie działanie mają czopki dispteraza ? Lekarz zaproponował Ci takie leki ?
    Mój lekarz poza kolejną laparoskopią nie proponuje tak naprawdę nic.

    endometrioza IV
    starania od 2016 r.
    Marzec 2019 ICSI :(
    Marzec 2020 CP
    usunięty prawy jajowód
  • sylwiunia Autorytet
    Postów: 893 318

    Wysłany: 31 sierpnia 2018, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po laparoskopi miałam również te czopki distreptaza, w czasie laparoskopi zastosował lekarz żel antyzrostowy, laparoskopia na NFZ ale za żel płaciłam bo nie jest refundowany, ale warto.
    Mam endometrioze ale dzięki wspaniałemu, zaangażowanemu kompetentnemu lekarzowi mam córkę i syna i póki co nie mam dolegliwości bólowych

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2018, 21:22

    "Nadzieja za­wiera w so­bie światło moc­niej­sze od ciem­ności, ja­kie pa­nują w naszych sercach".Jan Paweł II

    6es3onyx9001zu66.png
  • Ewka1700 Autorytet
    Postów: 1044 273

    Wysłany: 17 września 2018, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylwiunia wrote:
    Po laparoskopi miałam również te czopki distreptaza, w czasie laparoskopi zastosował lekarz żel antyzrostowy, laparoskopia na NFZ ale za żel płaciłam bo nie jest refundowany, ale warto.
    Mam endometrioze ale dzięki wspaniałemu, zaangażowanemu kompetentnemu lekarzowi mam córkę i syna i póki co nie mam dolegliwości bólowych


    sylwiunia Powiedz proszę czy udało Ci się zajść naturalnie, czy sztuczną metodą ? I jeśli to nie tajemnica z jakiego regionu jesteś, bo ciekawa jestem lekarza, który tak Ci pomógł..

    Muru lubi tę wiadomość

    endometrioza IV
    starania od 2016 r.
    Marzec 2019 ICSI :(
    Marzec 2020 CP
    usunięty prawy jajowód
  • looka Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 2 grudnia 2018, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    trochew informacji pod tymi linkami https://vita24.life/blog/33_endopanna-zwalcz-bol.html https://vita24.life/blog/20_endometrioza-i-objawy.html https://vita24.life/blog/19_endometrioza-objawy-historia.html

    https://vita24.life
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 grudnia 2018, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2019, 14:28

‹‹ 150 151 152 153 154 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ