Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

endometrioza

Oceń ten wątek:
  • zielinka_97 Autorytet
    Postów: 2419 987

    Wysłany: 17 grudnia 2014, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No cóż, takie są najnowsze wytyczne PTG więc nie spodziewałabym się innej odpowiedzi.

    Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy <3, 31.10.2016 synuś jest z nami <3
    Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️
  • Adelo Autorytet
    Postów: 393 156

    Wysłany: 17 grudnia 2014, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak słyszę, że lekarz od razu odesłałby na In Vitro to mnie zalewa. Pierwsze badania, badania i jeszcze raz badania szczegółowe, bo In Vitro nikomu nie pomoże jeśli kobieta będzie miała pewne inne schorzenia i problemy zdrowotne, ale to trzeba pierwsze porządnie zdiagnozować.

    "Śpiesz się powoli" // www.MojeEndoLife.pl
  • Eva82 Autorytet
    Postów: 772 547

    Wysłany: 17 grudnia 2014, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w poniedziałek usłyszałam, że dla mnie jedyną "skuteczną" metodą jest In Vitro. Wiem, że nie jestem bezproblemową pacjentką: niedrożny jeden jajowód, endometrioza, ale chciałabym jeszcze spróbować innych rozwiązań. Najwygodniej dla lekarza po jednym nieudanym cyklu z Clo stwierdzić, że jak się nie udało to trzeba od razu stosować In Vitro. Jak wspomniałam o udrażnianiu jajowodów w Lublinie poprzez selektywne HSG to stwierdził, że HSG to i on może mi zrobić...
    Wyszłam z gabinetu trochę poirytowana, ale próbujemy jeszcze jeden cykl z Clo i chyba zmieniam lekarza, bo on najprawdopodobniej chce się już mnie pozbyć. W sumie nie jest specjalistą od spraw leczenia niepłodności i chyba stwierdził, że nie jest w stanie mi pomóc
    A co do Visanne to ja po laparoskopii miałam kurację przez 6 m-cy, od czerwca wróciliśmy do starań i jak na razie efektów nie ma. Może rzeczywiście lepiej starać się od razu po laparoskopii...

  • Adelo Autorytet
    Postów: 393 156

    Wysłany: 17 grudnia 2014, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eva ja ide w kierunku naprotechnologii. Chce być porządnie przebadana bez względu na to jaka będzie diagnoza i czy będę czy nie będę mogła mieć dzieci.ponadto możemy dowiedzieć się dużo o swoim organizmie i nikt nie zostawi Cię z tym samą. Też brałam pół roku Visanne.

    "Śpiesz się powoli" // www.MojeEndoLife.pl
  • Rudziutka7 Autorytet
    Postów: 1641 1566

    Wysłany: 18 grudnia 2014, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lekarze to jednak nie mają współczucie czasem...

    83c27385cd.png
  • AmVormittag Autorytet
    Postów: 462 599

    Wysłany: 18 grudnia 2014, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adelo wrote:
    Jak słyszę, że lekarz od razu odesłałby na In Vitro to mnie zalewa. Pierwsze badania, badania i jeszcze raz badania szczegółowe, bo In Vitro nikomu nie pomoże jeśli kobieta będzie miała pewne inne schorzenia i problemy zdrowotne, ale to trzeba pierwsze porządnie zdiagnozować.


    Zgadzam się, od siebie dodam, że generalnie to albo trafiam na lekarza ignoranta, który nie ma pojęcia o leczeniu niepłodności, albo - zmiana o 180 stopni - na specjalistę, który wszystko już widział, wszystko wie i od razu przechodzi do sedna: invitro, bo po co bawić się w półśrodki i tracić czas.

    3 lata starań, amh 0.7-0.8 endometrioza II st, 3xiui nieudane, 1xivf niedane, 2x niespodzianka - naturals :-D
    f2wlwn15ouce76v4.png
    961l9vvjv4n6peyx.png
  • Mniejsza Mi Koleżanka
    Postów: 58 35

    Wysłany: 19 grudnia 2014, 23:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No nie rozpisał się specjalnie ten specjalista. In vitro wcale nie jest skuteczna metodą zwłaszcza jeśli w organizmie coś jest nie tak i nie jest gotowy na ciążę. Zgadzam się że lepiej się najpierw porządnie zdiagnozować i poznać swój organizm a nie na ślepo kierować na in vitro. To powinna być ostateczność.

    hchy3e3kwys50svl.png
  • Adelo Autorytet
    Postów: 393 156

    Wysłany: 21 grudnia 2014, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny Kochana moje z Endo ;)

    Życzę Wam wszystkiego Dobrego na Święta Bożego Narodzenia. Nieustającej wiary i wzajemnej miłości :) Bądźcie spokojne jak Dziecię przy piersi swojej Matki <3
    Wszystko się ułoży! Dajcie się trochę ponieść i bądźcie prowadzone przez tą rodzącą się za kilka dni Maleńką Miłość!

    Wesołych i Rodzinnych <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2014, 16:53

    mar lubi tę wiadomość

    "Śpiesz się powoli" // www.MojeEndoLife.pl
  • mar Autorytet
    Postów: 1427 1842

    Wysłany: 21 grudnia 2014, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adelo, kochana piękne życzenia :)
    ja też życzę przede wszystkim SPOKOJU, WYCISZENIA (zarówno samej siebie jak i endometriozy, niech też się łajza jedna wyciszy trochę a te święta i pozwoli nam je godnie przeżyć) bez bólu i bez smutasów... z nadzieją na Nowy Rok!

    Adelo lubi tę wiadomość

  • Rudziutka7 Autorytet
    Postów: 1641 1566

    Wysłany: 23 grudnia 2014, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane!
    Ja również życzę Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w ciepłej atmosferze wśród bliskich osób! Aby te święta przyniosły przyjemne chwile i owocne staranka, aby łajza dała nam spokój i pozwoliła cieszyć się darem macierzyństwa!
    Ściskam!

    Adelo, mar lubią tę wiadomość

    83c27385cd.png
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 23 grudnia 2014, 19:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej, ja też mam endometrioze (IV stopień)i od wczoraj jestem na Zoladexie.
    Czy któraś z was go stosowała?? Pozdarwiam i Wesołych Świąt !!!

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • Adelo Autorytet
    Postów: 393 156

    Wysłany: 23 grudnia 2014, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I już po wizycie.

    Zrobiłam już większy zakres tego co nie gra u lekarza. Można by dużo jeszcze mówić, ale jak na wizytę jeszcze nie związaną z naprotechnologią, to dr poświęcił nam dużo czasu. Przede wszystkim dowiedziałam się, że nie powinnam mieć laparotomii, a laparoskopię i żadnego leczenia Visanne tylko starać się od razu o dziecko. Jak dziś pamiętam jak bardzo chciałam wtedy i czułam potrzebę starania się i pomyśleć, że przez pół roku się trułam i marnowałam czas :( Mało tego na usg wyszło, że mam znowu torbiel endometrialną na prawym jajniku - znowu zaledwie po 3 cyklach od odstawienia tabletek. Koszmar. Przepisał mi teraz luteinę dopochwowo. Bromergon na PRL na próbę, bo obawiam się, że będę go źle tolerować. Witaminę D oraz klindamacynę na zapalenie pochwy. Mailem ma wysłać resztę zaleceń i skierowania na dalsze badania - i to jest podejście lekarza! W szpitalu ma sprawdzić jeszcze mój opis z przebiegu operacji.

    A jego szef - ordynator jako pierwszy po obchodzie po operacji mi powiedział, że pierwsze będzie musiała Pani przejść kurację a potem starania.. :( Jak oni się w ogóle godzą w szpitalu to nie wiem.

    Trochę się podłamałam ale co zrobić. A jeszcze wtedy po operacji miałam taki piękny płodny śluz :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2014, 22:42

    "Śpiesz się powoli" // www.MojeEndoLife.pl
  • Rudziutka7 Autorytet
    Postów: 1641 1566

    Wysłany: 24 grudnia 2014, 08:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adelo! Wlasnie czesto slysze, ze po operacji powinny byc starania. U nas przez pol roku I tak nic nie wyszlo, ze trzeba patrzec w przod!
    Zycze Ci aby zadzialala strategia tego lekarza I bysmy za rok swieta spedzily w powiekszonym gronia.
    Radosnych Swiat Bozego Narodzenia

    mar lubi tę wiadomość

    83c27385cd.png
  • Mniejsza Mi Koleżanka
    Postów: 58 35

    Wysłany: 26 grudnia 2014, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kochane dziewczyny, jak Wam swięta mijają? Mam nadzieję że spokojnie i bezstresowo :) Adelo najważniejsze że teraz jesteś w dobrych rękach, wierzę że będzie lepiej teraz!
    Mi się jakoś spóźnia okres, mam dziś 30 dzień cyklu a zwykle mam 25-28 dni. Nie wiem co o tym myśleć bo pobolewa mnie podbrzusze od kilku dni ale okres nie przychodzi. Tydzień temu robiłam test i wyszedł negatywny. Dziś już dawno bym zrobiła ale wszystko pozamykane. Raczej nie liczę na ciążę, kochaliśmy się tylko do 11 dnia cyklu bo potem lekarz przepisał mi kurację na pasożyty do której trzeba wykluczyć ciążę więc odpuściliśmy na ten miesiąc i następny (w którym miała być kuracja). Mimo to jakoś długo tej miesiączki nie ma, nie wiem czy to stres czy co? Żadnych objawów ciąży też nie mam.

    hchy3e3kwys50svl.png
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 26 grudnia 2014, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mniejsza Mi kciuki za świąteczny cud !!! :)

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • mar Autorytet
    Postów: 1427 1842

    Wysłany: 26 grudnia 2014, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adelo dlatego mi mówią że mam nie brac hormonów po operacji i się wstrzymalam.. bo to tylko odkładanie starań w czasie (na moje szczęście wszyscy w tej opinii byli zgodni) moim przypadku Visanne miało sens tylko PRZED operacja dzięki czemu miałam laparoskopie a nie laparotomie. Ja będę wszystkie dziewczyny po operacji namawiać do nie zażywania hormonów. Duphaston jest dobry bo mozna się starać o dziecko z nim i trzyma endometrioze w ryzach, nie pozwala się jej rozrosnac bo to progesteron, może spytaj lekarza o Duphaston? Nawet na ulotce jest wskazanie "w leczeniu endometriozy" i jak na razie odpukać jest czysto po operacji. Duża ta torbiel? Trzymaj sie kochana i nie poddawaj..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2014, 19:41

  • Mniejsza Mi Koleżanka
    Postów: 58 35

    Wysłany: 26 grudnia 2014, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisi nie dziękuję :)
    Mar, zgadzam się z Tobą, we wszystkich mądrych artykułach które czytałam zalecają po laparoskopii intensywne starania, podobno przyjmowanie hormonów po laparo nie zwiększa szans na zajście a traci się kilka miesięcy. Jeśli będę miała laparo w kwietniu to nikt mnie nie namówi na branie hormonów po i zrobię wszystko żeby wykorzystać te miesiące zaraz po jak najlepiej. Wydaje mi się że kiedyś było popularne leczenie hormonami po operacji ale teraz już się od tego odchodzi. Tylko że nie wszyscy lekarze są skłonni stosować nowe metody.
    Adelo a czy Twój nowy lekarz mówił coś na temat diety? Jakieś rady odnośnie odżywiania?

    hchy3e3kwys50svl.png
  • mar Autorytet
    Postów: 1427 1842

    Wysłany: 26 grudnia 2014, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zmieniły się rekomendacje w tym roku. Wczesniej stosowano hormony i gdybym miala operacje rok temu to pewnie by mi je zalecili. Ja poza duphastonem polecam też endo jogę z którą dopiero zaczynam przygode i która jest mało jeszcze znana w Polsce. Wpiszcie sobie w youtuba ENDOJOGA alb JOGA FOR ENDOMETRIOSIS. W tym miesiącu ćwiczyłam i mialam bezbolesny okres. .no i te różne pozycje są po to żeby nie odkładaly się torbiele itd. Ehh jest dużo różnych "sposobów"ale czasem to się odechciewa walki z wiatrakami... ja po operacji juz raz widziałam dwie kreski, i co z tego jak tylko na chwilę :( nie możemy się poddawać.
    Ciekawe jak się potoczyły losy u sylwuni która założyła teb wątek..

    ostatnio znajduję wiele historii różnych dziewczyn, jest sporo filmików na youtube nakręconych właśnie przez endokobietki--> https://www.youtube.com/watch?v=bVZ8nXVtlvU

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2014, 11:51

  • Adelo Autorytet
    Postów: 393 156

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak Mar dostałam już tylko ze luteine. Torbiel ok 4 cm. No nic pozostaje mi tylko nie poddawać się.

    "Śpiesz się powoli" // www.MojeEndoLife.pl
  • Mniejsza Mi Koleżanka
    Postów: 58 35

    Wysłany: 27 grudnia 2014, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczynki kochane polecialam dzis rano po testy, wzielam 2 na wszelki wypadek i SZOK! oba pozytywne. Nie moge w to uwierzyc, nie mialam zadnych objawow poza bolami w podbrzuszu. Strasznie sie zdenerwowalam (nie spodziewalam sie mimo wszystko, wrecz bylam pewna ze wyjda negatywne) dopiero teraz dochodze do siebie. Dzwoniam do mojej gin. w poniedzialek mam przyjsc na wizyte, kazala mi na razie nikomu nie mowic ale mamie musialam powiedziec nie wytrzymalam. Prosze trzynajcie kciuki mocno zeby wszystko bylo dobrze i ciaza sie utrzymala.

    Maka, Adelo, scarllet, sisi, mar, hajka, zielinka_97, Rudziutka7 lubią tę wiadomość

    hchy3e3kwys50svl.png
‹‹ 41 42 43 44 45 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ