endometrioza
-
WIADOMOŚĆ
-
alicja123 wrote:lekarz mi kazał odczekać 2-3 cykle. Trochę dużo jak dla mnie. Może pojadę do klinki na konsultację.
A czy w takiej sytuacji zażywałyście jakieś tabletki np. clo czy jakies inne wspomagające owulację?
ja zaczęłam już po laparoskopii - jakieś dwa tygodnie później.. ale to bardziej w ramach profilaktyki antyzrostowej:) i Tobie też radzę jak tam Twój parner "porozpycha" się trochę to zmniejszy ryzyko zrostów pooperacyjnych - przetestowane na mojej skórze i potwierdzone przez lekarzy:)
Jeśli chodzi o mój plan leczenia to tak - teraz mam już swój 4 cykl po operacji - wspomagająco w II fazie z Duphastonem. Jak na razie wszystko idzie do przodu.. W kolejnym cyklu (5 od operacji) robię dokłądne badania hormonów, w 6 cyklu po operacji dostaję skierowanie na HSG (aby sprawdzić drożność jajowodów). Planuję tak odczekać mniej więcej do 9 cyklu po operacji. W międzyczasie próbuję działań z Naprotechnologią.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2014, 19:56
Rudziutka7, alicja123 lubią tę wiadomość
-
dokładnie takie, brałam clo przed laparoskopią, ale miałam stwierdzoną endometriozę i hormony te spowodowały szybki wzorst torbieli czekoladowych a efektów brak więc teraz trochę się boję....
a czy wy brałyście po laparoskopii Visanne? mi lekarz nic nie zalecił, a czytam na forach ze większość bierze. -
Mnie tez sie odnowila torbiel, ale na razie jest niewielka nieco ponad 2 cm. Ja nie bralam i nie widze wiekszego sensu, ale sa rozni lekarze i rozne podejscia. Teraz po nieudanym dlugim protokole bede bralam zastrzyk dipherelina - 3 szt na 3 miesiace. Cos podobnego do Visanne w dzialaniu - taka sztuczna menopauza, a w miedzyczasie odbarcza mi te torbielke. To przygotowanie spowoduje ,ze bedzie to protokol ultra dlugi.
-
Nie bierzcie Visanne, to bez sensu odkładanie starań w czasie- weszły nowe rekomendacje wg których lekarze odradzają leczenie hormonami po operacji w przypadku kobiet chcących zajsc w ciążę. Gdzies nawet na tym wątku jest o tym dyskusja.. Droznosci laparoskopowo nie miałam bo to duże ryzyko przeniesienia komórek endometrium poza macicę, do tego nie miałam zrobionej czystości pochwy wiec mogło dojść do zapalenia jajowodow i jajników wiec razem z lekarzem podjęliśmy decyzję że 6 miesięcy po nieudanych staraniach wrócę na hsg do tego czasu biore Duphaston żeby endometrioza nie wróciła.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2014, 20:35
-
Rozumiem. Ja mialam najpierw hsg i faktycznie sprawdzalismy czystosc pochwy, jakis czas pozniej laparo mialam. Po nieudanym IMSI jeszcze histeroskopie robilam i tez sprawdzalismy czystosc pochwy. Moj gin mi nawet nie proponowal visanne po laparo. Teraz na 3 miesiace w ultra dlugim protokole widze sens usypiania endomedny, ale to dluzsza historia
-
o to dobrze ze tym Visanne, bo się zmartwiłam, że coś przegapiłam
Padanie HSG tez miałam, clo przez 4 cykle i raz IUI i niestety nic.
aZ torbiele stały się tak duże, że lekarz powiedział, że mogą uszkodzić jajnik.
Teraz po laparoskopii jeden mam czysty, jednak na drugim nie można było usunąć wszystkich. Teraz relaksuję się po zabiegu i mam nadzieję, żę Nowy Rok 2015 będzie spełnieniem marzenia -
mar wrote:zielinka a nie masz jakiegoś dobrego zaufanego gina żeby trochę wygenerował dokumentacji medycznej? mój mi powiedział, że bez problemu wpisze okres starań ponad rok czasu i trochę pododaje dat i wizyt fikcyjnych.. bo tu o dokumentację medyczną głównie się rozchodzi - żeby te starania były udokumentowane i wsio
Ja już mam wszystkie papiery w klinice i jestem po szczegółowym wywiadzie. I tak jest naciągnięte bo przy 13 cs wpisane jest 18 z wyliczeń kliniki jako że dodaja pół roku za współżycie przy stosunku przerywanym. Do tego terminu laparo nie da się już oszukac i daty na fotkach usg kiedy pojawiła się torbiel endometrialna. My mamy zaliczone całe nasze starania, a nawet więcej mimo, iż u gina pierwszy raz byłam w 3 cs.Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy , 31.10.2016 synuś jest z nami
Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️ -
alicja123 wrote:lekarz mi kazał odczekać 2-3 cykle. Trochę dużo jak dla mnie. Może pojadę do klinki na konsultację.
A czy w takiej sytuacji zażywałyście jakieś tabletki np. clo czy jakies inne wspomagające owulację?
Szkoda czekać 2-3 cykle! 1 cykl to wystarczająco!Anatolka, alicja123 lubią tę wiadomość
-
alicja123 wrote:o to dobrze ze tym Visanne, bo się zmartwiłam, że coś przegapiłam
...
Teraz relaksuję się po zabiegu i mam nadzieję, żę Nowy Rok 2015 będzie spełnieniem marzenia
No i życzę powodzenia w Nowym Roku
Nam wszystkich życzę, aby rok 2015 przyniósł nam cudowne bocianowe wieści! Tak bardzo tego chcę!alicja123, sylwiunia, Mniejsza Mi lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny. Zapisuje sie do tego watku bo wczoraj podpisujac zgode na laparoskopowe usuniecie guza na jajniku dowiedzialam sie ze mam endomertioze… galy wyszly mi z orbit bo jeszcze pol roku temu bylo pieknie ladnie a teraz dowiaduje sie takie rzeczy… podczas laparo lekarz ma mi usunac zmiany i dodatkowo sprawdzic droznosc. Po zabiegu mam od razu zajsc w ciaze bo zmienjsza sie rezerwa jajnikowa. Z tym bedzie problem bo mamy tez probnlem meski ale mysle ze damy rade.3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
Hej kochane dziewczyny, jestem po pierwszej wizycie u gin., na USG widać było malutki pęcherzyk, na razie cieszymy się ostrożnie, 12.01 będę miała kolejną wizytę wtedy będzie widać więcej. Miałam badanie krwi też, wszystko w normie jak na razie.
Życzę Wam z całego serca żeby w tym nowym roku wszystkim się spełniły marzenia i żeby endometrioza nie przeszkodziła w upragnionej ciąży. My się staraliśmy 14 miesięcy, już zaczęłam tracić nadzieję. Ale nie można się poddawać bo to się może stać w najmniej spodziewanym momencie (ja w tym miesiącu zupełnie nie liczyłam na nic).alicja123, Rudziutka7, Adelo lubią tę wiadomość
-
Mniejsza Mi wrote:Hej kochane dziewczyny, jestem po pierwszej wizycie u gin., na USG widać było malutki pęcherzyk, na razie cieszymy się ostrożnie, 12.01 będę miała kolejną wizytę wtedy będzie widać więcej. Miałam badanie krwi też, wszystko w normie jak na razie.
Życzę Wam z całego serca żeby w tym nowym roku wszystkim się spełniły marzenia i żeby endometrioza nie przeszkodziła w upragnionej ciąży. My się staraliśmy 14 miesięcy, już zaczęłam tracić nadzieję. Ale nie można się poddawać bo to się może stać w najmniej spodziewanym momencie (ja w tym miesiącu zupełnie nie liczyłam na nic).
Super wieści. Oby tak dalej! Spokojnej, zdrowej ciąży :*Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy , 31.10.2016 synuś jest z nami
Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️ -
Mniejsza Mi wrote:Hej kochane dziewczyny, jestem po pierwszej wizycie u gin., na USG widać było malutki pęcherzyk, na razie cieszymy się ostrożnie, 12.01 będę miała kolejną wizytę wtedy będzie widać więcej. Miałam badanie krwi też, wszystko w normie jak na razie.
Życzę Wam z całego serca żeby w tym nowym roku wszystkim się spełniły marzenia i żeby endometrioza nie przeszkodziła w upragnionej ciąży. My się staraliśmy 14 miesięcy, już zaczęłam tracić nadzieję. Ale nie można się poddawać bo to się może stać w najmniej spodziewanym momencie (ja w tym miesiącu zupełnie nie liczyłam na nic).
A powiedz coś o Macy, brałaś też jakieś inne ziółka? Ciekawe czy Ci to pomogło, czy po prostu przyszła kolej na Ciebie