X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

endometrioza

Oceń ten wątek:
  • zielinka_97 Autorytet
    Postów: 2419 987

    Wysłany: 18 stycznia 2015, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    scarllet wrote:
    Ja tez mecze sie z niepekajacymi pecherzykami. Nawet po zastrzykach nie chca pekac :-( czy wasi lekarze maja jakies pomysly jak to leczyc?

    Mogę Ci tylko napisać, że nie ma rekomendacji leczenia zespołu LUF. Jedni lekarze próbują podawać zastrzyki, jednak nowe podejście jest takie, że pęcherzyk nie pęka bo jest złej jakości i w związku z tym nawet podanie iniekcji z HCG nie powoduje ich pękania. Po prostu jeśli ma nie pęknąć w danym cyklu to można nawet dwukrotnie większą dawkę zastrzyku stosowac to i tak nie peknie, a jesli jakośc pęcherzyka jest dobra to pęknie samodzielnie. W przypadku uporczywych LUFów mozna się starać i liczyć, że trafi się w cykl w którym po prostu pęknie lub podejść do IVF w zaleznosci od światopoglądowego nastawienia do tej procedury oczywiście.

    Morisek28, scarllet lubią tę wiadomość

    Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy <3, 31.10.2016 synuś jest z nami <3
    Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️
  • zielinka_97 Autorytet
    Postów: 2419 987

    Wysłany: 18 stycznia 2015, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morisek28 wrote:
    Tak, endometrioza potwierdzona podczas laparotomii i badania histopatologicznego.
    podczas terapii Visanne, torbiek zmniejszyła sie o polowe

    Hmmmm. poczekaj, zobacz czy rośnie po @, czy się wchłonie.

    Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy <3, 31.10.2016 synuś jest z nami <3
    Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️
  • Rudziutka7 Autorytet
    Postów: 1641 1566

    Wysłany: 19 stycznia 2015, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hello! Ja po visanne już 5ty tydzień, pod koniec brania już dostałam krwawienia i pociągnęło się przez kilka dni po odstawieniu i od tego czasu zaobserwowałam owulke, a teraz 13dpo i tempka spada, czyli organizm wraca do siebie. Czuję mały smuteczek, ale tylko mały, bo nie nakręcałam się. Poza tym Visanne chyba mnie wyciszyło, bo nie mam żadnego PMSu, żadnych bolących sutków itd.

    Zobaczymy co przyniesie jutro

    Miłego popołudnia

    83c27385cd.png
  • Rudziutka7 Autorytet
    Postów: 1641 1566

    Wysłany: 19 stycznia 2015, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morisek28 wrote:
    29.01 się okaże aż się boję usg
    Na pewno będą dobre wieści, bo to moje urodzinki, więc muszą być :)

    83c27385cd.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 stycznia 2015, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zielinka_97 wrote:
    Mogę Ci tylko napisać, że nie ma rekomendacji leczenia zespołu LUF. Jedni lekarze próbują podawać zastrzyki, jednak nowe podejście jest takie, że pęcherzyk nie pęka bo jest złej jakości i w związku z tym nawet podanie iniekcji z HCG nie powoduje ich pękania. Po prostu jeśli ma nie pęknąć w danym cyklu to można nawet dwukrotnie większą dawkę zastrzyku stosowac to i tak nie peknie, a jesli jakośc pęcherzyka jest dobra to pęknie samodzielnie. W przypadku uporczywych LUFów mozna się starać i liczyć, że trafi się w cykl w którym po prostu pęknie lub podejść do IVF w zaleznosci od światopoglądowego nastawienia do tej procedury oczywiście.

    Myslicie ze u nas LUF jest powiazany z endometrioza? Czytalam, ze moze ona powodowac wlasnie nieprawidlowy wzrost pecherzykow. Nigdy nie leczylam sie vissane ani zadnymi innymi lekami na endometrioze. Od razu po laparoskopii zaczelismy sie starac. Teraz sie zastanawiam czy to byl dobry krok.

  • zielinka_97 Autorytet
    Postów: 2419 987

    Wysłany: 19 stycznia 2015, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie tak samo, też nie brałam visanne bo takie są teraz rekomendacje. Tak, endometrioza predysponuje do LUF niezaleznie czy po visanne czy po laparo. Chodzi o samą chorobę podstawową.
    Ile jesteś po laparo? Może się jeszcze wszystko unormuje. Ja zaliczyłam 2 LUFy po laparo i teraz pęcherzyk pękł. Nie wiem co będzie w kolejnym cyklu. Zobaczymy. Organizm też może być rozregulowany po zabiegu. To też trzeba wziąć pod uwagę, jakby nie było, tworzą się blizny i zrosty na jajnikach po samym zabiegu co też utrudnia pękanie pęcherzyka.

    Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy <3, 31.10.2016 synuś jest z nami <3
    Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 stycznia 2015, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem juz rok po laparosopii :-( różne cykle za mną. Miałam nadzieje ze im dalej, tym bardziej będzie mi się wszystko regulowalo, a tymczasem mam wrażenie ze jest zupełnie odwrotnie. Boje się, ze ogniska endometriozy mi odrastaja. Ostatnia @ była po raz pierwszy od laparo bardzo bolesna
    A

  • Rudziutka7 Autorytet
    Postów: 1641 1566

    Wysłany: 20 stycznia 2015, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morisek28 wrote:
    Uhuhuhuuuu ale serduszek u Ciebie na wykresie :-)
    hehe, tak jakoś wyszło... remontowaliśmy mieszkanie i to była forma odstresowania się, albo godzenia po sprzeczkach :) hihi No i w końcu po miesiącach plamień na Visanne...

    A samopoczucie? Dziękuję, dobrze, mimo, że franca przylezie, mimo, że czasem łezka poleci jak sobie pomyślę ile już czasu i nic, ale czuję, że będzie dobrze i jestem pełna nadziei!

    83c27385cd.png
  • Elmirka Autorytet
    Postów: 488 347

    Wysłany: 20 stycznia 2015, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam do odstąpienia 2 opakowanie Visanne, jeśli któraś byłaby zainteresowana to proszę o info na priv. Pozdrawiam.

    Endometrioza IV stopnia, Hashimoto, mutacja genu MTHFR C677T heterozygota, prolaktynemia czynnościowa
    02.2015 icsi - :(
    06.2015 icsi - :(
    07.2015 crio - :(
    02.2016 icsi - :(
  • Rudziutka7 Autorytet
    Postów: 1641 1566

    Wysłany: 21 stycznia 2015, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morisek28 wrote:
    Rudziutka a to pierwszy cykl po visanne tak?
    Tak, trwał 37 dni i teraz rozpoczęłam drugi cykl!
    Połowa tygodnia za nami!
    Miłej środy!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2015, 09:50

    83c27385cd.png
  • Missey Debiutantka
    Postów: 8 0

    Wysłany: 21 stycznia 2015, 18:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po Visanne - brałam 10 miesięcy dostałam "piękną, ładną" francę regularnie po 28 dniach. Ogólnie ja po porodzie nie mam mega bóli przy @, ale co z tego. Jak stopień zaawansowania zołzy jest duży, bo IV stopień :( Starałam się 6 miesięcy na monitoringach naturalnie i nic ... Nawet po braniu Visanne 10 miesiecy mam zrosty, tyle że nie mam już torbieli ...

    W poniedziałek lekarz w Invikcie mi powiedział, że w moim przypadku nawet ivf może być nieskuteczne ...


    3.08.2011 - Ignaś. Zdrowy, piękny CUD
    marzec 2013 - 2 torbiele czekoladowe + ogniska endo
    czerwiec 2013 - laparoskopia + HSG
    lipiec 2013 - endometrioza IV stopnia :(
    listopad 2013 - Visanne - sztuczna menopazua
    sierpień 2014 - starania
    styczeń 2015 - AMH 0,35, Inhibina B - 56,
  • CassieMK Autorytet
    Postów: 729 865

    Wysłany: 21 stycznia 2015, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć, Dziewczyny :* Znów mnie tu baaardzo długo nie było... :( A dziś mam pytanie. Dotarłam do tego wyczekiwanego momentu, gdy do końca kuracji Visanne zostało mi 7 tabletek. I tu moje pytanie: od 4 opakowania ustały plamienia i większość skutków ubocznych i było ok, ale to ostatnie opakowanie to jakaś masakra: częste bóle głowy, wczoraj wróciły lekkie plamienia, a do tego non stop boli mnie żołądek. Myślicie, że to głupi pomysł, żeby zakończyć kurację już dziś i nie brać tych ostatnich 7 tabletek? Czuję się coraz gorzej i chyba potrzebuję już tej przerwy od leku. Jak myślicie...?

    oar89jcgzipdaets.png
  • Adelo Autorytet
    Postów: 393 156

    Wysłany: 21 stycznia 2015, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cassie gdybym miała te wiedzę wcześniej, zakonczylabym kuracje wcześniej. Nie raz miałam ochotę już je odłożyć. A przy Twoich objawach, zrobiłabym to. Panie tylko na ile te objawy utozsamiasz z Visanne? Ale nie patrząc już na nie - nie bralabym ich. Niech organizm już poetyki wraca do formy i normy :-)

    "Śpiesz się powoli" // www.MojeEndoLife.pl
  • Adelo Autorytet
    Postów: 393 156

    Wysłany: 21 stycznia 2015, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałobyc "pytanie" i "powoli" ;-) tak to jest jak się pisze z telefonu. Przepraszam

    "Śpiesz się powoli" // www.MojeEndoLife.pl
  • Adelo Autorytet
    Postów: 393 156

    Wysłany: 21 stycznia 2015, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Missey czemu nie skuteczne? Może po prostu trzeba zrobić porządna laparoskopie i usunąć wszystkie ogniska? Dużo przeżyłaś, nie poddawaj się :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2015, 21:55

    "Śpiesz się powoli" // www.MojeEndoLife.pl
  • CassieMK Autorytet
    Postów: 729 865

    Wysłany: 22 stycznia 2015, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adelo, dzięki za odpowiedź. Wiesz, ja miałam kiedyś taką sytuację przy tabletkach antykoncepcyjnych, że uszkodziły mi błony śluzowe żołądka - przez 3 miesiące brałam lek na odbudowę, piłam siemię lniane i nie mogłam pić w ogóle kawy. Przypuszczam, że teraz stało mi się to samo od Visanne. Dlatego rozważam wcześniejsze przerwanie kuracji, w sumie i tak zostało tylko 6 tabletek. Przed chwilą dowiedziałam się, że przyjeżdża dziś do nas ciocia, która jest farmaceutką, więc dowiem się od Niej, czy mogę tak po prostu odstawić nie kończąc listka. W nocy strasznie się męczyłam z żołądkiem :(

    Edit: Jestem po konsultacji z ciocią farmaceutką, która poradziła, by jednak wziąć to opakowanie do końca. Dała mi lek osłonowy, na ochronę błon śluzowych żołądka i jakoś się muszę jeszcze te 6 dni przemęczyć ;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2015, 19:08

    oar89jcgzipdaets.png
  • Missey Debiutantka
    Postów: 8 0

    Wysłany: 22 stycznia 2015, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adelo wrote:
    Missey czemu nie skuteczne? Może po prostu trzeba zrobić porządna laparoskopie i usunąć wszystkie ogniska? Dużo przeżyłaś, nie poddawaj się :-)

    Na razie nie chcę nić robić, ponieważ będę chyba podchodzić do IVF. A każdy zabieg zmniejsza rezerwę jajnikową, którą i tak mam małą.

    CassieMK ja także chciałam przerwać branie Visanne, ale mi tez lekarz polecił, aby tego nie robić. Spróbuj może brać na noc.
    Ja odstawiłam gluten i o niebo lepiej się czuje ! Mam zespół jelita drażliwego, mdlości miałam, odstawiłam i naprawdę pomogło. Przy endo taka dieta naprawdę pomaga.

    3.08.2011 - Ignaś. Zdrowy, piękny CUD
    marzec 2013 - 2 torbiele czekoladowe + ogniska endo
    czerwiec 2013 - laparoskopia + HSG
    lipiec 2013 - endometrioza IV stopnia :(
    listopad 2013 - Visanne - sztuczna menopazua
    sierpień 2014 - starania
    styczeń 2015 - AMH 0,35, Inhibina B - 56,
  • CassieMK Autorytet
    Postów: 729 865

    Wysłany: 24 stycznia 2015, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Missey, ja biorę Visanne od początku późnym wieczorem, ale to nic nie zmienia, bo żołądek nadwyrężony będzie niezależnie od tego, o której wezmę tabletkę ;-) Ale zostały mi już tylko 4 tableteczki, więc dam radę, lek osłonowy pomógł. U mnie żadna taka dieta nie wchodzi w grę - przez jakiś czas próbowałam i musiałam gotować dwa oddzielne obiady, bo mój mąż to straszny niejadek, a poza tym przez połowę dnia obmyślałam posiłki...nie mam na to czasu :P

    oar89jcgzipdaets.png
  • mar Autorytet
    Postów: 1427 1842

    Wysłany: 24 stycznia 2015, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CassieMK, a bierzesz dodatkowo coś osłonowego? Ja przy Vissane przyhmowałam Hepatil dodatkowo ;)

    Dzisiaj mam focha na endometriozę. Jestem zaledwie 5 miesięcy po operacji a na USG już wychodzą jakieś gówna w postaci niewielkich 2cm ognisk edometrialnych po obu stronach.. WTF? Nie wiem już co dalej robić. Jeden lekarz mówi - Vissanne na pół roku. Drugi mówi - In-vitro. Trzeci mówi - starania o dziecko i duphaston wspomagająco... na jaką opcję byście postawiły?

    ps -> będę wdzięczna za polubienie mojego pytania do profesorka ;) - link poniżej
    https://ovufriend.pl/forum/pytania-do-eksperta-starania-ze-wspomaganiem/moja-endometrioza,6105.html

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2015, 15:39

  • CassieMK Autorytet
    Postów: 729 865

    Wysłany: 24 stycznia 2015, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mar, no właśnie nikt mi ani razu nie wspomniał o żadnym osłonowym, a ja sama głupia też nie pomyślałam :-/ Pewnie właśnie dlatego uszkodziłam sobie żołądek. Teraz od kilku dni biorę po dwa razy dziennie Controloc i jest o wiele lepiej, żołądek już nie dokucza, a do końca ostatniego opakowania Visanne zostały mi tylko 3 tabletki :)

    Nie zazdroszczę rozdźwięku w opiniach lekarzy, sama nie wiem, co jest lepsze, naturalne starania są najbardziej zgodne z tym, do czego dążymy, ale istnieje ryzyko, że endo się rozpanoszy na nowo. To zawsze są trudne decyzje :(

    oar89jcgzipdaets.png
‹‹ 48 49 50 51 52 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ