Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
Alicja, ja niestety totalnie nie znam się na tych wynikach...
Daj znać po jutrzejszej wizycie.
Justyna, jak u Ciebie? Już po iui?
Starania od 11.2016r.
PCOS, HSG - jajowody drożne
07-12.2018 - clo/aromek+ovitrelle
02.2019 - IUI - 8tc [*]
07-09.2019 - 3x IUI - nieudane
10.2019 - IVF krótki protokół
04.12.2019 - FET blastki 4aa
BetaHCG: 7dpt - 39,8 ; 9dpt - 82,6 ; 11dpt - 222,7 ; 13dpt - 599,3 ; 16dpt - 2240,1 ; ♥️+❄️❄️ -
alicjaaa_d wrote:Dziewczyny, mam wyniki pappa na swoim koncie Brussa, ale za cholerę nie mogę ustalić co one znaczą... mam tylko ze pappa 7.7 mIU/ml i beta HCG wolna 88.3 ng/ml. Któraś z Was potrafi coś powiedzieć na temat tego wyniku?? Czy dopiero dostanę cały opis u prof Limona w czwartek za tyg...
Jutro mamy też konsultacje u Preisa, myslicie, że on bez opisu coś bedzie w stanie powiedzieć o tym wyniku?? Mając oczywiście też moje usg.
Alicjaa są takie wzory na amerykańskich stronach. Wstepnie to mozna sobie oblookac.
Sprawdz tutaj:
https://fetalmedicine.org/research/assess/trisomies
Jak mąz wroci moge potwierdzić gdzie ja sprawdzałam i wyszło mi tak jak doktorowi.
Sprawdz w wyszukiwarce pappa calculator-sa tez inne strony może czytelniejsze. Ja juz kurcze nie pamiętam zależnosci.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2019, 16:17
alicjaaa_d lubi tę wiadomość
-
Zola89 wrote:Alicja, ja niestety totalnie nie znam się na tych wynikach...
Daj znać po jutrzejszej wizycie
Justyna, jak u Ciebie? Już po iui?
Tak, już po. Dziwne uczucie. Pęcherzyk jeszcze nie pękł, ale cos tam mnie zaczyna kłuć więc mam nadzieję że mnie nie zawiedzie. W czwartek wizyta kontrolna.
W ogóle ja nie rozumie tych swoich cykli. Zazwyczaj owulację czuje 11 dc. Nie pamiętam kiedy było 12go. A teraz takie coś i nerwy, czy pęknie, czy wszystko urośnie... :pLenonki lubi tę wiadomość
Hashimoto, niedoczynność, wysokie NK, mutacja ANXA5
Ciąża bliźniacza- strata maj 2017
Ciąża cud przed in vitro- strata luty 2020
-
alicjaaa_d wrote:Dziewczyny, mam wyniki pappa na swoim koncie Brussa, ale za cholerę nie mogę ustalić co one znaczą... mam tylko ze pappa 7.7 mIU/ml i beta HCG wolna 88.3 ng/ml. Któraś z Was potrafi coś powiedzieć na temat tego wyniku?? Czy dopiero dostanę cały opis u prof Limona w czwartek za tyg...
Jutro mamy też konsultacje u Preisa, myslicie, że on bez opisu coś bedzie w stanie powiedzieć o tym wyniku?? Mając oczywiście też moje usg.
Samych wyników się nie analizuje. Ryzyko opracowują specjalne algorytmy w dedykowanym, certyfikowanym programie, biorąc pod uwagę wyniki oraz USG, a oceny dokonuje doświadczony genetyk.Starania od 09.20156cykli clo/letrozol 😕, 2 IUI 😕
I ICSI : długi protokół start 30.09.18, XI 2018 punkcja
3 ☃️ blastki - 1 z nami, ❄️❄️
10.01.19 - FET - HCG 9dpt - 279mIu/ml; 11dpt - 779mIu/ml, 18dpt-11966,5; 25dpt - ❤️-synuś 🤰👶(09.2019)
Od 10.2020 - 3x FET 😕😕😕
06.2021 -II stymulacja- długi protokół, punkcja lipiec 2021, ❄️❄️❄️❄️
09.2021 - FET - Bhcg 10dpt - 365,6 🙏
Bhcg 12dpt - 924,1 🙏
Bhcg 17dpt - 4150 🙏
BCG 19dpt - 2171 💔
09.12.2021 - FET nr 5. 😕
12.01.2022 FET nr 6 HCG
- 10dpt 454.8, 22 dpt - Bhcg 10840, mamy ❤️
16 tydz. ciąży 💔 👼(megacystis u płodu)
02.2023 - FET ostatniego ❄️ - 13dpt HCG 308, 15dpt 450, 17dpt 530 , 19dpt 680, 21dpt 200💔
05.2023 zmiana kliniki
06.2023 III ICSI ❄️❄️❄️❄️
ET - 😓
Lipiec 23' - FET 😓
Sierpień 23 FET 👶córka -
Marzenka85 wrote:Alicja
Justyna kciuki za dzisiaj &&
Tinka kciuki za zarodkikiedy będziesz miała info ile się zaplodniło?
Aśka jak tam choróbsko? Trochę lepiej? Mnie też coś bierze, mam stan podgoraczkowy i gardło napierdzielaa najgorsze jest, że nie cały miesiąc temu byłam dosyć mocno chora..
No i dopadły mnie te same dolegliwości co Kinge..nie obeszło się niestety bez wizyty u proktologa, mam stan zapalny, dostałam maść Lidoposterin i kazał robić nasiadowki z kory dębu - myślicie, że te nasiadowki są bezpieczne?
Ja nie robiłam nasiadówek, zaparzyłam sobie korę dębu w słoiczku i przy każdej wizycie w toalecie lałam napar na wacik kosmetyczny i przykładałam do hemoroidów. Czasami tak siedziałam nawet 10-15 minut. Później smarowałam procto- glyvenolem. Jak wyszły mi bardzo mocno (tak, że widać je było nawet jak stałam) i wyleczylam stan zapalny (już nie bolało)- to nasmarowałam naokoło kremem i przylozylam wacik z olejkiem plichtowym - na drugi dzień wszystkie się wciągnęły do środka. (Krem jest ważny, żeby olejek Cię nie popalił).
Współczujędo dupy z tym...
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
kinga27.30 wrote:Ja nie robiłam nasiadówek, zaparzyłam sobie korę dębu w słoiczku i przy każdej wizycie w toalecie lałam napar na wacik kosmetyczny i przykładałam do hemoroidów. Czasami tak siedziałam nawet 10-15 minut. Później smarowałam procto- glyvenolem. Jak wyszły mi bardzo mocno (tak, że widać je było nawet jak stałam
) i wyleczylam stan zapalny (już nie bolało)- to nasmarowałam naokoło kremem i przylozylam wacik z olejkiem plichtowym - na drugi dzień wszystkie się wciągnęły do środka. (Krem jest ważny, żeby olejek Cię nie popalił).
Współczujędo dupy z tym...
też zrobiłam sobie okład z kory bo nasiadówki się boję. Kupię ten olejek - dzięki za info. A teraz jak u Ciebie? Wszystko się wchlonelo i nie wyłazi?
-
Mnie też bolało podczas chodzenia i siedzenia
taak, aż się poryczałam z bezsilności
Jak już przejdzie ból (procto trochę go łagodził), to dopiero wtedy minimalnie tego olejku (dosłownie kropelka) i uwaga, żeby nie dotknąć nigdzie indziej (ja to z lusterkien robiłam). Teraz wszystkie są w środku (a był niezły wianuszek, jakbym w gacie narobiła - sorry za zobrazowanie). Tfu tfu narazie nie wychodzą... po ciąży pójdę je usunąć bo podejrzewam, że to kwestia czasu.
Nie ma sprawy, nie sądziłam ze to cholerstwo może aż tak boleć. Współczuję!
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Lenonki wrote:Lena, zaczęłaś juz 12 tydzień?
Wlasnie zwyciężyłas w konkursie na najszybciej mijająca ciąże
Jesteś juz na zwolnieniu ciążowym, czy jeszcze na zaległym urlopie? Na wizyty chodzisz dalej do Cz.?
Ja fizjologicznie szybko doszłam do siebie. Jedynym co przypomina o porodzie jest plamienie (i dziecko, które do 16:00 śpi tylko wtedy gdy leży na mnie). Nie wiem co słychać w środku. Jakos boje się wsadzić nawet palec, żeby nie wyczuć blizny, bo wiem, że będę się zamartwiala czy będzie mi przeszkadzała we współżyciu. Lusterkiem też nie podglądałam
Za tydzień mam wizytę u gina.
Pytanie do dziewczyn, które rodziły sn? Czy byłyście u fizjoterapeuty? Warto wybrać się profilaktycznie?
No czas leci!..tak, jestem już od kilku dni na zwolnieniu, które przerwało zaległy urlop mający trwać do końca czerwcatrochę go miałam/am..
Tak, dalej chodzę do dr Cz, ale podejrzewam, że następna wizyta, będzie tą ostatnią.
No właśnie Lenonki..mnie tam coś do dziś kłuje..jak mamy dłuższy okres " wstrzemięźliwości" to już w ogóle że mną jak z dziewicą 🙄
O fizjo nawet nie pomyślałam..a może powinnam?
A o problemach hemoroidowych to az się boje pomyśleć..długo do ladu dochodziłam , a i tak czuję, że nie wszystko jest ok..nie ma jak urodzić się kobietą 🙄
A Brunio lubi szczwany lisek, na mamie najlepiej
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Laski, dajcie namiary na tego fizjo, jak sie zdecydujecie. Z chęcią przygarnę
Ja biegam z wkładką w gaciach - nie dość, że luteina, to jeszcze kichnięcie i kaszlnięcie, albo wstanie z kucka powoduje lekkie popuszczanie... a ćwiczę Kegla i ch... to daje, że tak zsumuję.
Ostatnio czuję małą jakoś tak mniej, rzadziej fika tak jak wcześniej... AnnMari, Aśka, Marzenka, Hana, jak u Was? Maluchy też się uspokoiły, czy tylko moja tak reaguje na pogodę? W temym wszechobecnym stresie nawet zaczęłam liczyć ruchy i mieszczą się w 10x na godzinę... Może miejsca już ma mniej i tak się nie rzuca? Albo układ nerwowy już bardziej skoordynowany... pojęcia nie mam. Ja w sumie też teraz spałabym najchętniej całą dobę.
BBF pokazuje mi 86 dni do porodu... 😱
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa MaluchyZostała z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Kinga mi w zeszłym tygodniu mała mniej się ruszała, takie 3 dni były naprawdę spokojne i już oczywiście martwiłam się czy wszystko jest dobrze ale wróciło od normy i fika znowu mocno. Sądzę, że Twoja malutka może mieć już mniej miejsca i dlatego się uspokoiła.. Aśka, Hana, Ann napiszcie kiedy ruchy się u Was zlwolnily
Mnie popuszczanie nie dopadło.. Jeszcze.. Ja tylko czekam na kolejne "dolegliwości" ciążowe -
U mnie się nie zwolniły - są takie dni kiedy Halix po prostu odpoczywa mam wrażenie ale generalnie jest bardzo aktywny, wystarczy że wstanę w nocy siku a on już rozpoczyna co najmniej pół godz. imprezę biegając po całym brzuchu
w tej chwili też już się obudził choć dopiero wstałam i grzebie matce stopą w żebrach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2019, 07:59
kinga27.30 lubi tę wiadomość
starania od 09.2016 Gameta Gdynia
18.07.2018 - 2 ICSI
FET 05.10.2018 5dniowca - beteczki: 8dpt - 121,7; 10dpt - 299,4 ; 20dpt - 9491
FET 21.10.2020 - 9dpt 119 😍 -
Kinga, wiesz co..ja uważam, że takie dolegliwości powinny być wskazaniem do CC.. naprawdę.. przecież to jest jakiś dramat
Marzenka, nie wywołuj wilka z lasu!Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Alicja, spojrzalam na swoje wyniki z 12+3 i porownalam do Twoich, i albo PAPP-e masz bardzo wysoka (ja mialam 1,1 i to dalo 1,3 MOM) albo sie musialas pomylic. Ale nawet jakby bylo 0,77 to te wyniki nie wygladaja zle... Ale oczywiscie ja sie nie znam na tym tylko porownuje do swoich...
Kinga, AnnMari ma przyjaciolke fizjo, do ktorej tez zamierzam sie wybrac z moja dziura w brzuchu
W Pruszczu.
Co do Twoich dolegliwosci, zgadzam sie z Lena. Walczylabym o cesarke chocby dla jakosci zycia po porodzie...
Aaa i pochwale sie, Uleczka wczoraj zaczela raczkowacNiestety, juz zaliczyla 1-szy upadek z lozka, poszla za kablem do telefonu. Mamy guz na czole wielkosci sliwki. Obserwowalam zachowanie i raczej jest normalnie, wiec nie schizuje. Zrobilam wczoraj USG i poza malym obrzekiem pod skora wszysko całe.
Hal to moj idol wśrod płodowTaki łobuz, pasowalby do Ulki
Rozniesliby poł Gdyni za kilka lat
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2019, 08:15
Aśka32, Lenonki, Lunitari lubią tę wiadomość
Gameta Gdynia od 2016 r. -
Eszkilu spikniemy ich na pewno, może coś z tego będzie....
no chyba, że Ulcia wzgardzi gówniarzem
starania od 09.2016 Gameta Gdynia
18.07.2018 - 2 ICSI
FET 05.10.2018 5dniowca - beteczki: 8dpt - 121,7; 10dpt - 299,4 ; 20dpt - 9491
FET 21.10.2020 - 9dpt 119 😍 -
Dziewczyny, pozwolę sobie napisać Wam za AnnMari o fizjoterapeucie. Przyjaciółka Ann, u której jak się okazało sama byłam na masażu, przyjmuje w Gdańsku Oliwie.
https://kobiecafizjo.plLenonki, StaraczkaNika, kinga27.30 lubią tę wiadomość
Starania od 11.2016r.
PCOS, HSG - jajowody drożne
07-12.2018 - clo/aromek+ovitrelle
02.2019 - IUI - 8tc [*]
07-09.2019 - 3x IUI - nieudane
10.2019 - IVF krótki protokół
04.12.2019 - FET blastki 4aa
BetaHCG: 7dpt - 39,8 ; 9dpt - 82,6 ; 11dpt - 222,7 ; 13dpt - 599,3 ; 16dpt - 2240,1 ; ♥️+❄️❄️ -
Borze szumiący, jak dobrze, żeście o tych fizjoterapeutkach napisały. Dojrzewam do decyzji o wybraniu się do specjalisty, bo mam po porodzie problem z... pierdzeniem! Zupełnie tego nie kontroluję i dopóki siedzę z Łusią w domu to luz, ale przecież kiedyś wyjdę do ludzi
Liczyłam że samo przejdzie, ale minęły już prawie 4 miesiące i doopa
-
lena7 wrote:No czas leci!..tak, jestem już od kilku dni na zwolnieniu, które przerwało zaległy urlop mający trwać do końca czerwca
trochę go miałam/am..
Tak, dalej chodzę do dr Cz, ale podejrzewam, że następna wizyta, będzie tą ostatnią.
No właśnie Lenonki..mnie tam coś do dziś kłuje..jak mamy dłuższy okres " wstrzemięźliwości" to już w ogóle że mną jak z dziewicą 🙄
O fizjo nawet nie pomyślałam..a może powinnam?
A o problemach hemoroidowych to az się boje pomyśleć..długo do ladu dochodziłam , a i tak czuję, że nie wszystko jest ok..nie ma jak urodzić się kobietą 🙄
A Brunio lubi szczwany lisek, na mamie najlepiej
Moj siostra odczuwała dyskomfort przez lata. Muszę zapytać czy jej przeszło. Także uważam, że warto zadbać o ta bliznę, żeby to nie zaczęło sie odbijać na związku. Tylko pytanie czy dobrze by było gdybys zrobiła to teraz, czy juz po drugim porodzie. Może AnnMari by podpytała koleżankę
Moja kumpela była u fizjo, który wstępnie rozmasował jej bliznę (jakoś mnie bawi ta wizja), a po kilku spotkaniach sama miała to kontynuować wibratorem
Ginekolog myślał, że w ogóle nie była nacinana, bo po bliźnie nie zostało śladu!
AnnMari podpytasz koleżankę kiedy najlepiej sie do niej zgłosić na oględziny? Jak najszybciej po porodzie, czy dopiero jak blizna zacznie doskwierać?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2019, 10:05
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Lena, Nika, a Wasze dolegliwości pojawiły sie od razu po porodzie, czy dopiero po jakimś czasie?
Czara, jak Twoja kość ogonowa (o ile dobrze pamietam)?
Ciasteczko, co u Ciebie? Zaglądasz do nas?PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶