Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
Halasianka jeszcze wyjdzie dla Ciebie słońce!😘
Masz wspaniałe dzieci, gnoja olej. Nie rob nic w domu przez parę dni to się ocknie może jak nie bedzie miał co żryć.
Głowa do góry, cyc na przód!😊
Masz w sobie ogrom siły i nikt i nic Cię nie złamie.
2007 - syn.
Starania 10lat o rodzeństwo.
2018-nieudane hsg, histeroskopia( usunięcie 2 polipow z szyjki, lyzeczkowanie, zrosty w macicy - część uwolniono)
Laparoskopia diagnostyczna - obustronna niedroznosc jajowodów.
2019.05 - start IVF krótki protokół.
17.05 punkcja: z 6 zaplodnionych sa 2 blastki 4aa i 4bb ❄❄
FET- może kiedyś się doczekam..
Cienkie endometrium
Mutacje Pai-1 i Mthfr
14.08.2019 - SIS- cała macica w zrostach, zrosniety prawy róg.
Pojemność macicy bez zrostow 0.3ml..
5.11.2019 - histeroskopia operacyjna - usuniete zrosty, udalo sie otworzyć macice.
20.11 c.d.leczenia - balonowanie macicy
26.01 NATURALNY CUD...9tc[*]
02.05.2022 beta hcg 3164
04.05.2022 beta hcg 6466
05.05.2022 beta hcg 8698
13.05.2022 beta hcg 19949
19.02.2022 beta hcg 37821, prog.26,50
06.06.2022 serduszko nie bije [*]
Aniołek 10tc
20.06 poronienie zatrzymane, zabieg.
Koniec przygody ze staraniami -
Koniczynka mnie poinformowali o ilości zarodków w 6 dobie dopiero.
Jezu dziewczyny jak czytam o tych Waszych facetach to aż mnie ciarki przechodzą i zaczynam doceniać, że mam naprawdę zajebistego męża.. Choć zobaczymy co będzie jak się dziecko pojawi na świecieAnovi lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, to Wy jeszcze tego nie wiecie?? większość mężczyzn to Meduzy
brak im układu nerwowego, i często mózgu
sialalaKoniczynaDwa, StaraczkaNika, Lenonki, kinga27.30, 4me lubią tę wiadomość
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Lunitari, ja dziękuję czuję się dobrze, najważniejsze, że nie skacze już mi ciśnienie , wiadomo kręgosłup, żebra bolą , ale do przeżycia
Skoro zaczęłam tu o zdrowiu, to mam mały problem z wypróżnianiem, boli mnie, ale tylko wtedy jak idę do toalety na nostatnich nogach, gdy bardzo mi się chce. Jak normalnie posiedzę i wycisnę to nic nie boli. Czyli statystycznie nie każda kupa boli. Hemoroidów nie mam, chyba że wewnętrze jakieś?
Może miała któraś z Was taki problem? -
sialalaKoniczynaDwa wrote:Halasianka jeszcze wyjdzie dla Ciebie słońce!😘
Masz wspaniałe dzieci, gnoja olej. Nie rob nic w domu przez parę dni to się ocknie może jak nie bedzie miał co żryć.
Głowa do góry, cyc na przód!😊
Masz w sobie ogrom siły i nikt i nic Cię nie złamie.serio
A propos żryc... Panicz wyszedł do tego auta w dzień dziś wraca po 2 h.. Ja ze starsza jem. Obiad bo musiałam jej coś zrobic przecież.. Więc siedzimy, jemy, jedna Reka bujam wózek.. Wchodzi on, nałożyl sobie, zjadł i wyszedł...
Nosz Kurwa!!!!
O 21 dziecko nakarmione, wyszłam z salonu wzięłam kompa i leżę w sypialni, a on do mnie... To teraz idź rób to. (jakoes szmaty chciał tam wieszać na ogrodzie parawan miał robić czy Ch... Wie co) i do mnie idź rób sama.. A dziecko się dałospojrzałam na niego, bez słowa wzięłam herbatę i wyszłam... Rozumiecie kurwa gnoj ka.... O 21 nagle sobie jeszcze znajdzie robotę żeby dziecka nie położyć a ja padam na ryj. I co moje gadanie dało dziś?....
Pewnie od rana się zawinie znowu znajdując sobie zajęcie....
W tygodniu ma wymowke że praca a w weekend?)
Zaznaczam że pracuje w domu!!! A ja robiąc jedna Reka obiad, jedna zajmując się dzieckiem, myśląc jak nie paść na ryj, słyszę pytania odnksnje pracy co on ma zrobić bla bla... Bo pracuje dzięki mnie i ja go tego nauczyłam.kurwa jeszcze mam doradzać a nie ruszy go to że zap... Z dzieckiem na rękach. Wiecie co naprawdę czy oni jako ludzie nie mają wstydu i empatii? Ja obcemu na ulicy ostatnie gacie ściągnę i oddam a oni patrzą najdalej na czubek swojego nosaLAURA -
Marzenka85 wrote:Koniczynka mnie poinformowali o ilości zarodków w 6 dobie dopiero.
Jezu dziewczyny jak czytam o tych Waszych facetach to aż mnie ciarki przechodzą i zaczynam doceniać, że mam naprawdę zajebistego męża.. Choć zobaczymy co będzie jak się dziecko pojawi na świeciebo póki nie ma dzieci to....
Eh... Obym się mylila i jednak normalni faceci istnieli..
Ja też mialam pięknie jak byłam młodsza, chuda i skakalam koło niegoLAURA -
https://naforum.zapodaj.net/0884b7b02391.jpg.html
Hałasianka lubi tę wiadomość
2007 - syn.
Starania 10lat o rodzeństwo.
2018-nieudane hsg, histeroskopia( usunięcie 2 polipow z szyjki, lyzeczkowanie, zrosty w macicy - część uwolniono)
Laparoskopia diagnostyczna - obustronna niedroznosc jajowodów.
2019.05 - start IVF krótki protokół.
17.05 punkcja: z 6 zaplodnionych sa 2 blastki 4aa i 4bb ❄❄
FET- może kiedyś się doczekam..
Cienkie endometrium
Mutacje Pai-1 i Mthfr
14.08.2019 - SIS- cała macica w zrostach, zrosniety prawy róg.
Pojemność macicy bez zrostow 0.3ml..
5.11.2019 - histeroskopia operacyjna - usuniete zrosty, udalo sie otworzyć macice.
20.11 c.d.leczenia - balonowanie macicy
26.01 NATURALNY CUD...9tc[*]
02.05.2022 beta hcg 3164
04.05.2022 beta hcg 6466
05.05.2022 beta hcg 8698
13.05.2022 beta hcg 19949
19.02.2022 beta hcg 37821, prog.26,50
06.06.2022 serduszko nie bije [*]
Aniołek 10tc
20.06 poronienie zatrzymane, zabieg.
Koniec przygody ze staraniami -
Halasinka, no nieźloe ten Twój Cie wpienił. Współczuję
Jak tak słucham to też myśle jak Marzenka, że mój wcale nie jest zły w porównaniu :p. Wiadomo, że widzi się tylko wycinek, i to pod wpływem emocji, tez tu na mojego pisałam nieraz, ale głównie własnie za to że jest mało emocjonalny :p Ale miewa swoje zrywy. Ale jeśli chodzi o prowadzenie w domu to nie mogę narzekać. Wiadomo, sterylnie nie mamy, nienawidzi myć podłóg, nie chce mu sie tego robić nawet jak go proszę. I kiedyś był bardziej porządny, ale ja też jestem trochę bałąganiara, więc przejął moje złe cechy :p Sama się musze wziac za siebie i widzę, że nic nie musze mówić, jak sama zaczynam sprzątac i ogarniac, to sie dołącza, albo zrobi co zostało następnego dnia. Zmywanie przez całe lata to była jego działka, ja nienawidzę zmywać. Terz mamy zmywarkę, to głownie sprząta kuchnię
Jak trzeba cos naprawić to on pierwszy do tego, wszystko ślicznie zrobi, zanim nawet ja zauważę , że coś jest zepsute. Ma złote ręce. A ostatnio przestałam mu codziennie smęcić o ciąży, przypominac co sie w danym tygodniu rozwija itp. Postanowiłam sprawdzic co będzie jak kilka dni będe się zachowywac ptawie jak ja sprzed ciąży i starań. I co? nie minał cały tydzień a on sie ogarnął! wystarczyło z niego zejść, masakra nie spodziewałam sie takich rezultatów!
- Wymierzył całą sypalnię i zainteresował się gdzie ja widze komodę, łózeczko, jakie łóżeczko itp, zamówilismy w końcu komodę.
- pyta mnie jak sie czuje czasem
- łapie mnie częściej za brzuszek
- okazuje więcej czułości, takiej zwykłej
-wróciły nasze super egzystencjalne rozmowy
- wrócił seks
- więcej sprzątaHałasianka, Marzenka85 lubią tę wiadomość
Starania od 09.20156cykli clo/letrozol 😕, 2 IUI 😕
I ICSI : długi protokół start 30.09.18, XI 2018 punkcja
3 ☃️ blastki - 1 z nami, ❄️❄️
10.01.19 - FET - HCG 9dpt - 279mIu/ml; 11dpt - 779mIu/ml, 18dpt-11966,5; 25dpt - ❤️-synuś 🤰👶(09.2019)
Od 10.2020 - 3x FET 😕😕😕
06.2021 -II stymulacja- długi protokół, punkcja lipiec 2021, ❄️❄️❄️❄️
09.2021 - FET - Bhcg 10dpt - 365,6 🙏
Bhcg 12dpt - 924,1 🙏
Bhcg 17dpt - 4150 🙏
BCG 19dpt - 2171 💔
09.12.2021 - FET nr 5. 😕
12.01.2022 FET nr 6 HCG
- 10dpt 454.8, 22 dpt - Bhcg 10840, mamy ❤️
16 tydz. ciąży 💔 👼(megacystis u płodu)
02.2023 - FET ostatniego ❄️ - 13dpt HCG 308, 15dpt 450, 17dpt 530 , 19dpt 680, 21dpt 200💔
05.2023 zmiana kliniki
06.2023 III ICSI ❄️❄️❄️❄️
ET - 😓
Lipiec 23' - FET 😓
Sierpień 23 FET 👶córka -
Lenonki, u nas było podobnie ze smoczkiem. W dzień mnie to tak nie męczyło jak w nocy, wiec postanowiłam, że musze go tego oduczyć. Udało się tylko biorąc go na przetrzymanie. Na szczęście to było dawno i nauczył się szybko zasypiać bez
Współczuję tego ulewania. Nas to na szczęście omija zgrabnie. Czasami coś mu uleci, ale rzaaadko.
Co do wycieczki, w aucie miałam mega grzeczne towarzystwo! Mopsiczka spała, dzieciątko spało, ale jak dojechałam... apokalipsa. Od 15 do 20 ryki i krzyki bez przyczyny. Nic nie pomagało. Choć byłam u znajomych, którym wiem, że naprawdę to jakoś mocno nie przeszkadzało to było mi wstyd. Ale za to noc w obcym łózeczku spędził znakomicie, spał mega długo jak na niego. No ale co z tego jak nastał nowy dzień i nowe płacze. Powrót do domu nic nie zmienił ;/ Ja już nie mam sily dziewczyny... Non stop płaczki typowo marudzące
Lena, rozumiem i Twoją koleżankę i Ciebie. Sama byłam kiedyś osobą, która była już na tym etapie, że każda ciąża bliskiej osoby zamiast cieszyć bolała i trafiała jakoś w serce. Potem z kolei mi się udało i też musiałam to powiedzieć dziewczynie, która ma 35 lat i stara się o dziecko dużo dłużej niż ja. Wiem, że ją to bardzo bolało choć nie dała po sobie poznać. Ona też nie wie o ivf, ale w sumie to dlatego, że jest temu przeciwna i na tyle wierząca, że nie podchodziła nawet do inseminacji. Bardzo mi jej żal, bo jej marzeniem było mieć piątkę (!) dzieci, a tu ciągle nic i nic...
Anovi, brr. Masakra co piszesz o tych ciążach trzech bliskich koleżanek w jednym czasie. Załamałabym się po całości ;/ Co do laktatora, mi się nie przydał na początek bo nie mialam problemów z nawałem pokarmu. Korzystałam z niego dopiero potem jak chciałam z domu wyjść gdzieś. Płacz dziewczyno płacz! Ja do dzisiaj nie wierzę, że nam się udało. Oglądałam ostatnio moje zdjęcia z czasu ciąży i nawet teraz to takie łał, że byłam w ciąży
Dzisiaj "celebrowaliśmy" przyjazd męża i pierwszy raz po wielu latach zdałam się sprawę, że przecież my się musimy zabezpieczaćNiestety przypomniałam sobie o tym po fakcie...
Ja po tylu latach nie jestem na czasie z nowymi metodami antykoncepcyjnymi
Chociaż biorąc pod uwagę czas naszych starań to pewnie i tak nie ma takiej potrzeby.
Pini, ja też się czuję wyrodną matką trochęJa z kolei dlatego, że przykrywam Jaśka od początku kołderką
Alicja, trzymam kciuki, żebyś lada chwila wychodziła z sąsiadką na spacery z wózeczkami.
Hałasianko, to może zaszalej i jedź gdzieś z dziewczynkami Twoimi na noc. Zobaczy ile rzeczy nie jest zrobione jak Ciebie nie będzie i zatęskni jak zaburczy w brzuchu
Lenonki lubi tę wiadomość
08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️ -
Marysia90 wrote:Lenonki, u nas było podobnie ze smoczkiem. W dzień mnie to tak nie męczyło jak w nocy, wiec postanowiłam, że musze go tego oduczyć. Udało się tylko biorąc go na przetrzymanie. Na szczęście to było dawno i nauczył się szybko zasypiać bez
Współczuję tego ulewania. Nas to na szczęście omija zgrabnie. Czasami coś mu uleci, ale rzaaadko.
Co do wycieczki, w aucie miałam mega grzeczne towarzystwo! Mopsiczka spała, dzieciątko spało, ale jak dojechałam... apokalipsa. Od 15 do 20 ryki i krzyki bez przyczyny. Nic nie pomagało. Choć byłam u znajomych, którym wiem, że naprawdę to jakoś mocno nie przeszkadzało to było mi wstyd. Ale za to noc w obcym łózeczku spędził znakomicie, spał mega długo jak na niego. No ale co z tego jak nastał nowy dzień i nowe płacze. Powrót do domu nic nie zmienił ;/ Ja już nie mam sily dziewczyny... Non stop płaczki typowo marudzące
Lena, rozumiem i Twoją koleżankę i Ciebie. Sama byłam kiedyś osobą, która była już na tym etapie, że każda ciąża bliskiej osoby zamiast cieszyć bolała i trafiała jakoś w serce. Potem z kolei mi się udało i też musiałam to powiedzieć dziewczynie, która ma 35 lat i stara się o dziecko dużo dłużej niż ja. Wiem, że ją to bardzo bolało choć nie dała po sobie poznać. Ona też nie wie o ivf, ale w sumie to dlatego, że jest temu przeciwna i na tyle wierząca, że nie podchodziła nawet do inseminacji. Bardzo mi jej żal, bo jej marzeniem było mieć piątkę (!) dzieci, a tu ciągle nic i nic...
Anovi, brr. Masakra co piszesz o tych ciążach trzech bliskich koleżanek w jednym czasie. Załamałabym się po całości ;/ Co do laktatora, mi się nie przydał na początek bo nie mialam problemów z nawałem pokarmu. Korzystałam z niego dopiero potem jak chciałam z domu wyjść gdzieś. Płacz dziewczyno płacz! Ja do dzisiaj nie wierzę, że nam się udało. Oglądałam ostatnio moje zdjęcia z czasu ciąży i nawet teraz to takie łał, że byłam w ciąży
Dzisiaj "celebrowaliśmy" przyjazd męża i pierwszy raz po wielu latach zdałam się sprawę, że przecież my się musimy zabezpieczaćNiestety przypomniałam sobie o tym po fakcie...
Ja po tylu latach nie jestem na czasie z nowymi metodami antykoncepcyjnymi
Chociaż biorąc pod uwagę czas naszych starań to pewnie i tak nie ma takiej potrzeby.
Pini, ja też się czuję wyrodną matką trochęJa z kolei dlatego, że przykrywam Jaśka od początku kołderką
Alicja, trzymam kciuki, żebyś lada chwila wychodziła z sąsiadką na spacery z wózeczkami.
Hałasianko, to może zaszalej i jedź gdzieś z dziewczynkami Twoimi na noc. Zobaczy ile rzeczy nie jest zrobione jak Ciebie nie będzie i zatęskni jak zaburczy w brzuchudo mamy od razu ale Laura ma chore serduszko i się boję... Zwłaszcza że za tydzień ponad do szputala. A poza tym on by nie zauważył i nie zatesknil tylko wykorzystał to na odpoczynek nie martwiąc się nawet o nas. On wie że ja zrobię wszystko więc czym by się stresowal
?
?
Poza tym jak już gadamy co kto robi to on sprząta i dziś myślał że jak wróci i popołudnie spędzi na sprzątaniu domu to.... To wystarczy. Nie o to była kłótnia. Dotknął dziecko 2 razy po główce o co załatwione? Na wieczór mi dosral jeszcze ze mam coś zrobić co on sobie zaplanował przecież o 21.. A wręczyłam mu dzieckoszkoda gadac
Wierz mi.. Mto chodzi o relacje, opiekę i empatie... A bycie ojcem nie polega na poklepaniu po główce. Już jedna moja córka ma takiego tatusia.
Za dużo chyba dziś wam powiedziałam przepraszam...LAURA -
Ja w sumie też nie mogę narzekać..mój co prawda obiadu nie ugotuje, ale sprząta bardzo często. Ogólnie to ja może odkurzylam dom z 3 razy, głównie on to robi (Ja za to zmywam podłogi) Okna też mi umyje czasami..dzieckiem też się zajmie, nie jest zły
A my dzis mieliśmy taki ryk, że myślałam że mi bębenki popękaja!
Otóż, mój musiał nas zwinąć ze spaceru bo było oberwanie chmury..no i jak ja wnosił do domu, to ona chciała na dwór, no ale lało..mówię Wam.. prawie mi głowa trzasla od tego krzyku. Na twarzy aż purpurowa, krzyk i placz jakby ja ze skóry obdzierali 🙄 z tego wycieńczenia od płaczu, od razu zasnęła, jak ja położyliśmy do łóżeczka, a mi dzwoniło w uszach jeszcze przez godzinę.. tak ja chwaliłam, że taka grzeczna, a tu zaczyna się powoli
Anovi lubi tę wiadomość
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Hałasianko, nie przepraszaj, nie masz za co!
Rozumiem Cię doskonale. Ja tez mam wszystko na głowie. Dopóki nie było młodego, była bajka, zwłaszcza jak byłam na L4 w ciąży: obiadek do pracy, obiadek po pracy, wszystko posprzątane, ogarnięte, zakupy, pranie... wiec jak M wracał z pracy, to był czas na same przyjemności. Jak się młody urodził, to tez jeszcze w miarę luz, bo byłam w domu i w ciągu dnia ogarniałam wszystko. Zaczęło się jak wróciłam do pracy. Praca do 17:00, po drodze zakupy, potem dać jeść, zrobić jeść do pracy na następny dzień, ogarnąć kuchnie, pranie, wykapać młodego... i tak o 21:00-22:00 mam czas usiąść, to on się dziwi ze zasypiam w 10minut i potem foch, ze seksu nie ma przynajmniej co drugi dzień...
ech, szkoda gadać... tak w sumie jest do dziś... wydatkami to pilnuje żebyśmy się dzielili 50/50, ale obowiązkami to już niekoniecznie...Hałasianka lubi tę wiadomość
1cs: Synek 07.2014, cc
Starania o rodzeństwo od 07.2015
01-05.2019 - 3x IUI
05.2019 IVF start, krótki protokół, transfer odroczony, mamy 1❄️
07.08 FET blastki 4AB 😢
04.09 CRIO-ICSI 6 komórek
09.09 ET wczesnej blastki 2 😢
Koniec walki -
Hałasianka wrote:Mogłabym Marysiu
do mamy od razu ale Laura ma chore serduszko i się boję... Zwłaszcza że za tydzień ponad do szputala. A poza tym on by nie zauważył i nie zatesknil tylko wykorzystał to na odpoczynek nie martwiąc się nawet o nas. On wie że ja zrobię wszystko więc czym by się stresowal
?
?
Poza tym jak już gadamy co kto robi to on sprząta i dziś myślał że jak wróci i popołudnie spędzi na sprzątaniu domu to.... To wystarczy. Nie o to była kłótnia. Dotknął dziecko 2 razy po główce o co załatwione? Na wieczór mi dosral jeszcze ze mam coś zrobić co on sobie zaplanował przecież o 21.. A wręczyłam mu dzieckoszkoda gadac
Wierz mi.. Mto chodzi o relacje, opiekę i empatie... A bycie ojcem nie polega na poklepaniu po główce. Już jedna moja córka ma takiego tatusia.
Za dużo chyba dziś wam powiedziałam przepraszam.... ale wiem że jutro, pojutrze wstanę i będę inaczej na wszystko patrzeć.
My kobiety jesteśmy tak skonstruowane, że umiemy mierzyć się z wszystkimi przeciwnościami losu, a mężczyźni sa często na to za słabi, i uciekają jak mogą w swoją codzienność, może u Ciebie teraz tak jest, a za chwilę będzie inaczej?..życzę tego z całego serca.Anovi, Hałasianka, Aśka32 lubią tę wiadomość
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Halasinka, spokojnie, w emocjach dużo się mówi, faceci sa po prostu inni.
Mam nadzieję, że sie ogarnie i będzie nawiązywał więź bardziej. Mam tez nadzieje, zę mój tez po narodzinach będzie takim typem co to tatuś na rączkach nosi. Zawsze tak go sobie wyobrażalam. Super odnosi się do dzieci znajomych, umie się z nimi bawić, z moja bratanicą nawet lepiej niż ja. Jest super wujkiem. Więc oby codzienność w domu też była na tym poziomie .Starania od 09.20156cykli clo/letrozol 😕, 2 IUI 😕
I ICSI : długi protokół start 30.09.18, XI 2018 punkcja
3 ☃️ blastki - 1 z nami, ❄️❄️
10.01.19 - FET - HCG 9dpt - 279mIu/ml; 11dpt - 779mIu/ml, 18dpt-11966,5; 25dpt - ❤️-synuś 🤰👶(09.2019)
Od 10.2020 - 3x FET 😕😕😕
06.2021 -II stymulacja- długi protokół, punkcja lipiec 2021, ❄️❄️❄️❄️
09.2021 - FET - Bhcg 10dpt - 365,6 🙏
Bhcg 12dpt - 924,1 🙏
Bhcg 17dpt - 4150 🙏
BCG 19dpt - 2171 💔
09.12.2021 - FET nr 5. 😕
12.01.2022 FET nr 6 HCG
- 10dpt 454.8, 22 dpt - Bhcg 10840, mamy ❤️
16 tydz. ciąży 💔 👼(megacystis u płodu)
02.2023 - FET ostatniego ❄️ - 13dpt HCG 308, 15dpt 450, 17dpt 530 , 19dpt 680, 21dpt 200💔
05.2023 zmiana kliniki
06.2023 III ICSI ❄️❄️❄️❄️
ET - 😓
Lipiec 23' - FET 😓
Sierpień 23 FET 👶córka -
A mordercze myśli to miewam i ja
Ja np. w moim nie znosze jego fochów. Zamiast omówić problem, to potrafi strzelić focha jak rasowa baba i nie odzywac się przez parę dni! I ludzie sie zmienają, bo keidyś taki nie był, ma tak może od 3 lat.
Każdy ma cos za uszami. Ja tez aniołkiem nie jestem , ale cichych dni nie znoszę, juz wole awanturę nie z tej ziemi! :pHałasianka, Puchatek lubią tę wiadomość
Starania od 09.20156cykli clo/letrozol 😕, 2 IUI 😕
I ICSI : długi protokół start 30.09.18, XI 2018 punkcja
3 ☃️ blastki - 1 z nami, ❄️❄️
10.01.19 - FET - HCG 9dpt - 279mIu/ml; 11dpt - 779mIu/ml, 18dpt-11966,5; 25dpt - ❤️-synuś 🤰👶(09.2019)
Od 10.2020 - 3x FET 😕😕😕
06.2021 -II stymulacja- długi protokół, punkcja lipiec 2021, ❄️❄️❄️❄️
09.2021 - FET - Bhcg 10dpt - 365,6 🙏
Bhcg 12dpt - 924,1 🙏
Bhcg 17dpt - 4150 🙏
BCG 19dpt - 2171 💔
09.12.2021 - FET nr 5. 😕
12.01.2022 FET nr 6 HCG
- 10dpt 454.8, 22 dpt - Bhcg 10840, mamy ❤️
16 tydz. ciąży 💔 👼(megacystis u płodu)
02.2023 - FET ostatniego ❄️ - 13dpt HCG 308, 15dpt 450, 17dpt 530 , 19dpt 680, 21dpt 200💔
05.2023 zmiana kliniki
06.2023 III ICSI ❄️❄️❄️❄️
ET - 😓
Lipiec 23' - FET 😓
Sierpień 23 FET 👶córka -
Lena myślałam o tej koleżance Twojej, i ostatnio Gameta wydała takie cienkie książeczki o invitro (z różową okładką), chociaż mi się wydawało, że wszystko wiem, to z przyjemnością przeczytałam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2019, 23:54
lena7, Anovi lubią tę wiadomość