Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
Moj Bruno to juz ma chyba magistra z ulewania i mimo wszystko śpi na plecach. Główkę i tak ma na boku wiec wszystko swobodnie wypływa. Kilka razy sie zdarzył chlust podczas przewijania i pomimo tego, że głowę miał prosto, to fontanna wyskoczyła pod takim ciśnieniem, że i tak mleko wyladowalo na zewnątrz, a on zaczął się śmiać 😉
Co do otulaczy, to gdzieś widziałam wypowiedz Zawitkowskiego, że to jest moda, która wraca do jakiś czas, ale nie jest dobra. Kiedyś podobno obwiazywalo sie dziecko wstążka. Juz nie pamietam dokładnie jak to argumentował, ale może chodziło o napięcie mięśniowe? W każdym razie lepiej to sprawdzić.Anovi lubi tę wiadomość
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Ja co do otulaczy takich stricte krępujących też jestem sceptyczna. Ale takie typu tulik czy pukka nie krępują dziecka, jedynie ograniczają odruch moro, który potrafi dziecko wybudzić ze snu . Dziecko może w nich dość swobodnie poruszać rączkami i nóżkami
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2019, 12:57
Lenonki lubi tę wiadomość
Starania od 09.20156cykli clo/letrozol 😕, 2 IUI 😕
I ICSI : długi protokół start 30.09.18, XI 2018 punkcja
3 ☃️ blastki - 1 z nami, ❄️❄️
10.01.19 - FET - HCG 9dpt - 279mIu/ml; 11dpt - 779mIu/ml, 18dpt-11966,5; 25dpt - ❤️-synuś 🤰👶(09.2019)
Od 10.2020 - 3x FET 😕😕😕
06.2021 -II stymulacja- długi protokół, punkcja lipiec 2021, ❄️❄️❄️❄️
09.2021 - FET - Bhcg 10dpt - 365,6 🙏
Bhcg 12dpt - 924,1 🙏
Bhcg 17dpt - 4150 🙏
BCG 19dpt - 2171 💔
09.12.2021 - FET nr 5. 😕
12.01.2022 FET nr 6 HCG
- 10dpt 454.8, 22 dpt - Bhcg 10840, mamy ❤️
16 tydz. ciąży 💔 👼(megacystis u płodu)
02.2023 - FET ostatniego ❄️ - 13dpt HCG 308, 15dpt 450, 17dpt 530 , 19dpt 680, 21dpt 200💔
05.2023 zmiana kliniki
06.2023 III ICSI ❄️❄️❄️❄️
ET - 😓
Lipiec 23' - FET 😓
Sierpień 23 FET 👶córka -
Anovi wrote:Alicja, bardzo mi przykro
jesteś mega silna, a jeszcze sprawa z tą sąsiadką...na pewno Ci nie ułatwia uporania się że stratą ;(
Mam tylko nadzieję ,że szybko Wam się znów uda i będziesz gonić ten brzuszek, czego Ci z całego serca życzę. Czytałam nawet Waszą historię mężowi, mimo że zwykle nie powtarzam mu nic z forum, bo go to nawet nie interesuje. Ale jak mówiłam o Was ,bo tak mnie to przejelo, to widziałam, że jego też. Przejął się mocno, i nawet pytał ostatnio co u Was i czy coś wiem jak to się potoczyło i czy sobie radzicie.
Dzięki Anovi :* fajnie mieć u Was wsparcie! Serio, dużo siły mi to daje jak czytam to co piszecie!
To musi być mega uczucie, jak w końcu czujesz, że jesteś w ciążytym bardziej jak to nie jest takie proste, żeby w niej być. Łzy szczęścia są super
płacz i ciesz się kochana swoim szkrabem!! Niedługo Cię dogodnie z brzuchem :p
Aaa tak jeszcze propo ciąż wśrod najbliższego otoczenia... Najnowszy news- Męża brata żona jest w ciążyWiadomo trochę przykro, że ja nie, no ale oni to akurat przeszli swoje w życiu więc super że udało im się i będą mieli 2 dziecko. W sumie u nich podobna droga jak u nas - pierwsza ciąża, 20 tyg, śmiertelna wada serduszka
6 miesięcy później udało im się znowu i maja juz teraz 1,5 letniego Adasia
Także wierzę, że u nas też się ulozy
17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
25.09.2019 - II
25.05.2020 - Leon 💙
11.08.2021 - II
13.04.2022 - Iga ❤️ -
A my z mężem stwierdziliśmy, że musimy dać imię naszemu Aniolkowi, skoro wiemy, że to byla dziewczynka, bo jakoś tak bezosobowo o niej mówić jest nam źle. Planowaliśmy na początku ciąży, że jak będzie dziewczynka to będzie Łucja, także nasz Aniołek to nasza mała Łucja ❤️😪
Hałasianka, Marysia90 lubią tę wiadomość
17.05.2018 - AMH - 0,946 ng/ml
20.04.2019 - Aniołek 13 tc ❤️
25.09.2019 - II
25.05.2020 - Leon 💙
11.08.2021 - II
13.04.2022 - Iga ❤️ -
W takim razie tulę mocno małą Łucję. Piękne imię :*
alicjaaa_d lubi tę wiadomość
Starania od 09.20156cykli clo/letrozol 😕, 2 IUI 😕
I ICSI : długi protokół start 30.09.18, XI 2018 punkcja
3 ☃️ blastki - 1 z nami, ❄️❄️
10.01.19 - FET - HCG 9dpt - 279mIu/ml; 11dpt - 779mIu/ml, 18dpt-11966,5; 25dpt - ❤️-synuś 🤰👶(09.2019)
Od 10.2020 - 3x FET 😕😕😕
06.2021 -II stymulacja- długi protokół, punkcja lipiec 2021, ❄️❄️❄️❄️
09.2021 - FET - Bhcg 10dpt - 365,6 🙏
Bhcg 12dpt - 924,1 🙏
Bhcg 17dpt - 4150 🙏
BCG 19dpt - 2171 💔
09.12.2021 - FET nr 5. 😕
12.01.2022 FET nr 6 HCG
- 10dpt 454.8, 22 dpt - Bhcg 10840, mamy ❤️
16 tydz. ciąży 💔 👼(megacystis u płodu)
02.2023 - FET ostatniego ❄️ - 13dpt HCG 308, 15dpt 450, 17dpt 530 , 19dpt 680, 21dpt 200💔
05.2023 zmiana kliniki
06.2023 III ICSI ❄️❄️❄️❄️
ET - 😓
Lipiec 23' - FET 😓
Sierpień 23 FET 👶córka -
Ja Wam powiem, że jeśli o mnie chodzi, to ja raczej nie mam oporów, żeby mówić o tym otwarcie, na przestrzeni lat zrobiło się to dla mnie dość normalne, i widzę że ten problem jest tak częsty jak wyrwanie zęba
Ale fakt na początku bardzo się tego wstydziłam..nie wiem może za bardzo zaściankowi jesteśmy? Gorzej z moim, dla niego to tajemnica po gróbon to musi kolędę przyjąć i dziecko ochrzcić, gdzie mi do szczęścia potrzebne nie jest.
Kurcze może powiem jej.. jakby miało to pomoc? Porozmawiam z moim..
4me lubi tę wiadomość
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Łucja - moje imie z bierzmowania.
Niech patrzy na Was z góry 😘alicjaaa_d lubi tę wiadomość
2007 - syn.
Starania 10lat o rodzeństwo.
2018-nieudane hsg, histeroskopia( usunięcie 2 polipow z szyjki, lyzeczkowanie, zrosty w macicy - część uwolniono)
Laparoskopia diagnostyczna - obustronna niedroznosc jajowodów.
2019.05 - start IVF krótki protokół.
17.05 punkcja: z 6 zaplodnionych sa 2 blastki 4aa i 4bb ❄❄
FET- może kiedyś się doczekam..
Cienkie endometrium
Mutacje Pai-1 i Mthfr
14.08.2019 - SIS- cała macica w zrostach, zrosniety prawy róg.
Pojemność macicy bez zrostow 0.3ml..
5.11.2019 - histeroskopia operacyjna - usuniete zrosty, udalo sie otworzyć macice.
20.11 c.d.leczenia - balonowanie macicy
26.01 NATURALNY CUD...9tc[*]
02.05.2022 beta hcg 3164
04.05.2022 beta hcg 6466
05.05.2022 beta hcg 8698
13.05.2022 beta hcg 19949
19.02.2022 beta hcg 37821, prog.26,50
06.06.2022 serduszko nie bije [*]
Aniołek 10tc
20.06 poronienie zatrzymane, zabieg.
Koniec przygody ze staraniami -
Ja sie nie wstydzę ivf...po prostu nie chce by gadali..u mnie wszyscy baardzo wierzący...i wg nich to zła metoda...
Pozatym nie chce litosci jesli sie nie uda...
2007 - syn.
Starania 10lat o rodzeństwo.
2018-nieudane hsg, histeroskopia( usunięcie 2 polipow z szyjki, lyzeczkowanie, zrosty w macicy - część uwolniono)
Laparoskopia diagnostyczna - obustronna niedroznosc jajowodów.
2019.05 - start IVF krótki protokół.
17.05 punkcja: z 6 zaplodnionych sa 2 blastki 4aa i 4bb ❄❄
FET- może kiedyś się doczekam..
Cienkie endometrium
Mutacje Pai-1 i Mthfr
14.08.2019 - SIS- cała macica w zrostach, zrosniety prawy róg.
Pojemność macicy bez zrostow 0.3ml..
5.11.2019 - histeroskopia operacyjna - usuniete zrosty, udalo sie otworzyć macice.
20.11 c.d.leczenia - balonowanie macicy
26.01 NATURALNY CUD...9tc[*]
02.05.2022 beta hcg 3164
04.05.2022 beta hcg 6466
05.05.2022 beta hcg 8698
13.05.2022 beta hcg 19949
19.02.2022 beta hcg 37821, prog.26,50
06.06.2022 serduszko nie bije [*]
Aniołek 10tc
20.06 poronienie zatrzymane, zabieg.
Koniec przygody ze staraniami -
Alicja piękne imię ❤ a u Was oczywiście, że się ułoży! Za jakiś czas będziesz narzekała że ciężko jest Ci coś podnieść z podłogi, zobaczysz
Koniczynko to teraz kciuki za dalszy pozytywny bieg wydarzeń!
O tulikach i pukkach nie słyszałam, muszę poczytać..
Moja mała nie chlustała, ani nie ulewała, ale jak miała ok 6 miesięcy, to zdarzyły się ze cztery razy takie jakby cofki w nocy w czasie snu. W tym czasie już nie miałam takiego parcia na odbijanie, i jak zjadła, to czasem odbiła, czasem nie. Ale te cofki to powiem Wam, że coś strasznego. Po prostu jakby się zaczęła nagle topićszybko ja pionizowalam żeby złapała oddech, a łapała też strasznie, bo pierwsze chwile nie mogla biedna. Później zrobiłam taki skos w dostawce, że rano często była cała na dole
jak już zaczęła się przewracać na brzuszek, to było ok.
sialalaKoniczynaDwa lubi tę wiadomość
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
sialalaKoniczynaDwa wrote:Ja sie nie wstydzę ivf...po prostu nie chce by gadali..u mnie wszyscy baardzo wierzący...i wg nich to zła metoda...
Pozatym nie chce litosci jesli sie nie uda...
No jak sami dewoci ( nie równa się wierzący, nie chce nikogo obrazić, chodzi mi o osoby które są świętsze od Boga :p) to rozumiem Cię w 100%sialalaKoniczynaDwa lubi tę wiadomość
Starania od 09.20156cykli clo/letrozol 😕, 2 IUI 😕
I ICSI : długi protokół start 30.09.18, XI 2018 punkcja
3 ☃️ blastki - 1 z nami, ❄️❄️
10.01.19 - FET - HCG 9dpt - 279mIu/ml; 11dpt - 779mIu/ml, 18dpt-11966,5; 25dpt - ❤️-synuś 🤰👶(09.2019)
Od 10.2020 - 3x FET 😕😕😕
06.2021 -II stymulacja- długi protokół, punkcja lipiec 2021, ❄️❄️❄️❄️
09.2021 - FET - Bhcg 10dpt - 365,6 🙏
Bhcg 12dpt - 924,1 🙏
Bhcg 17dpt - 4150 🙏
BCG 19dpt - 2171 💔
09.12.2021 - FET nr 5. 😕
12.01.2022 FET nr 6 HCG
- 10dpt 454.8, 22 dpt - Bhcg 10840, mamy ❤️
16 tydz. ciąży 💔 👼(megacystis u płodu)
02.2023 - FET ostatniego ❄️ - 13dpt HCG 308, 15dpt 450, 17dpt 530 , 19dpt 680, 21dpt 200💔
05.2023 zmiana kliniki
06.2023 III ICSI ❄️❄️❄️❄️
ET - 😓
Lipiec 23' - FET 😓
Sierpień 23 FET 👶córka -
Ile piszecie, nas wciągnęła codzienność i wczoraj was nie czytałam, aż dziwnie.
Alicja dobrze że jesteś!
Szymek śpi tylko w spiworku lub bez nakrycia. Odkąd się nauczył bawić w "jest Szymek nie ma Szymka!" wszystko naciąga na głowę...
Ogólnie jest urodzonym podróżnikiem, uwielbia jeździć samochodem, sklepy, galerie, kawiarnie, był ze mną u podologa, patrzył jak mi pani paznokcie piłuje... A w domu jeczybula do kwadratu więc się wozimy i spokój. Próbuje stawać na czwarakach, a że mu nie wychodzi to narzeka tak że uszy więdną... Z nowości to odkąd zaczął spać na boczku noce są spokojne i nie rzuca się przez sen. Odpukac!
Kto teraz rodzi? 4me chyba a potem Ann? Jak się czujecie?
Anovi mam pytanko, jak się diagnozuje astmę u niemowląt? Szymek jest alergikiem, i ostatnio zaczął dyszeć, zazwyczaj jak jest ekscytacja, po chwili przestaje. Lekarz w środę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2019, 14:31
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
lena7 wrote:Ja Wam powiem, że jeśli o mnie chodzi, to ja raczej nie mam oporów, żeby mówić o tym otwarcie, na przestrzeni lat zrobiło się to dla mnie dość normalne, i widzę że ten problem jest tak częsty jak wyrwanie zęba
Ale fakt na początku bardzo się tego wstydziłam..nie wiem może za bardzo zaściankowi jesteśmy? Gorzej z moim, dla niego to tajemnica po gróbon to musi kolędę przyjąć i dziecko ochrzcić, gdzie mi do szczęścia potrzebne nie jest.
Kurcze może powiem jej.. jakby miało to pomoc? Porozmawiam z moim..
Wniosek mój jest taki, że może warto powiedzieć koleżance. Może ona czuje się też jak jedyna kobieta na świecie z takim problemem. A jak jej Lena, nakreslisz jak było u Was, że ivf nie takie straszne i jak widać dzieci zdrowe to może pozwoli jej to podjąć decyzjęi może dzięki temu będzie cieszyła się macierzyństwem w przyszłości.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2019, 16:29
Lenonki, Anovi, sialalaKoniczynaDwa, Marzenka85, Eszkilu, Lunitari, 4me, joasia lubią tę wiadomość
Starania od 11.2016r.
PCOS, HSG - jajowody drożne
07-12.2018 - clo/aromek+ovitrelle
02.2019 - IUI - 8tc [*]
07-09.2019 - 3x IUI - nieudane
10.2019 - IVF krótki protokół
04.12.2019 - FET blastki 4aa
BetaHCG: 7dpt - 39,8 ; 9dpt - 82,6 ; 11dpt - 222,7 ; 13dpt - 599,3 ; 16dpt - 2240,1 ; ♥️+❄️❄️ -
Lenonki wrote:Halasianka, co tam u Was, że sie dzisiaj nie odzywasz?
Marysiu, przetrwałas podróż ze swoja mała ekipa? 😊mam ciężkie oststatnie kilka dni a dziś była kumulacja. Nienawidzę facetów a swojego przede wszystkim. Dziś była kulminacyja.
W skrócie... Wkurwia mnie to... Sorki ale musze aż tak... Podejście facetów do życia i rodzicielstwa. Naprawdę.. Za dobrze maja z nami kobietami w dzisiejszych czasach. Sobota... Myślałam że spędzi czas z rodzina i dzieckiem ale przecież moz a sobke co chwilę z ale c coś do roboty. Ale ręce mi opadły jak i 13 oznajmił że idzie sprzątać w aucie.. Syf w domu, obiad nie zrobiony, dziecko płaczę. Starsze cos chce mi... Wiecie... To popatrzył na M ie i.wyszedl. To jedna z wielu sytuacji... Każdy jest zmęczony wiadomo ale robienie że m ie idiotko to przesada. Wrócił po 2 h, jadłam ze starsza corka obiad pchając wózek, ws, edl, nałożyl sobie jedzie ie, zjadł i wyszedł. Kurtyna!!!!!
Naprawdę... Mam mega doła dziś. Mam za sobą rozwód i starsza corka ma ojca który się nią nie interesuje. I co.. Powtórka??
Az tak może nie jest ale takie podejście do niczego dobrego nie prowadzi. Jestem a stara na oszukiwanie mnie.ja wczoraj w ramach relaksu 4 h prasowalam a on ją nosił bo się zaparlam i kazałam. Ale totalnie nie wie co z nią robić o najlepiej to by ją karmkl żeby nie płakała. Mam dola a Maxa serio...
Co więcej... Już pomijam chęć relacji czy pomoc ale dopierdalanie mi to przesada.. Wiecie jak jest ciężko z dzieckiem ja mam 2 w tym jedno chore. Miło by było chciaz raz na miesiąc usłyszeć że dziękuję, że docenia to co robię a nie brać to za pewnik i jeszcze mi dopieprzac. Bo co bo jestem kobietą?
To nie średniowiecze. Łącznie z tym że zarabiam 3 rayz więcej niż on. A ma tak wysokie poczucie własnej wartości że ja chciałabym mieć chciaz 5 %tego. Serio!!! Za to ja ogarniam życie sama a mam zerowe!! Od zawsze.
Mi euzalam się bo ja wiem ze osbie poradzę ale całe życie potrzebowałam bliskości, czułości i dobrego słowa... Jak widać.. Nie jest mi to dane. Dzięki Bogu mam dzieci.
Wiecie... Właśnie wróciłam ze spaceru, wzięłam mała i starsza córkę, zostawiłam tego igniranta w domu i poszłam na spacer.. Mijamy kościół a starsza mówi.. Choć mamo wejdziemy na chwilę. Weszłam... Bo wierzę bardzo ale nie w kościol.. Wierzę w Boga mocno i modlę się ciągle o zdrowie moich dzieci... I.. Poczułam że to był znak dzisiaj... Znak jakoś z góry... Weszłam na chwilę z nimi o się uspokoiłam. Ciężko mi.. Ale fizycznie człowiek zrobi wszystko. Ciężko mi psychicznie... Bardzo... I ja sobie dam radę ale myślę że kiedyś to mocno odchoruje.
Przykro mi że mkanstarsza rozumiejąca już wszystko córka dziś widziała to jego zachowanie... Po jego wyjściu przyszła do mnie zaplakana i mówi mamusiu ja ci pomogę, ie płacz 😢 jest mi wstyd i to mniw boli ze ona to widziała.
Najlepsze jest to że żadna rozmowa z nim nic nie da. On nie krzyczy, nie jest agresywny nic z tych rzeczy mproboam z nim rozmawiać wiele razy na wiele tematów ale on wyznaje zasadę że ja sobie pogadam, on pezemilczy i potem jakby nigdy nic żyjemy dalej. Poprostu.
Nigdy.. Ale to nigdy nie użyje słowa przepraszam. Przysięgam nie usłyszałam tego ani razu. A wierzycie w to że nigdy nie popełnił błędu? Nie ma takich ludzi. Jesteśmy 6 lat razem.
Dlatego... Dziś się podałam... Bo jie widzę już wyjścia jak życie i udawanie. Życie obok siebie.
Przepraszam...wylalo się ze mnie dziś... Mam nadzieję że nie macie mię tego za złeWiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2019, 18:52
LAURA -
Anovi wrote:A ja myślę, czy kupować laktator....najpierehslebze tak, oczywiście, kupię ten na 2 cycki! Jak zobaczyłam cenę ponad 1000 zł to mi szczęka opadła i zaczęłam myśleć...a co jeśli się w ogóle nie przyda, albo że będzie mi się ok karmić i będę chciała tylko czasami odciągnąć żeby wyjść gdzieś...hmm. Wolałabym mieć też jakiś pod ręką w razie w. Używanego kupować nie chcę.
Polecacie coś ?teraz ma Ciasteczko pożyczyłam jej. Nie kupuj to potem pożyczę tobie
tylko dokupisz sobie butelki i nakładki na cycki
Anovi lubi tę wiadomość
LAURA -
Znalezione przed minuta na fb:
- "Kto ostatni w kolejce do ofiarowania?
- Ja, mam numerek 852, a pani?
- Mam 853. Długo się czeka?
- Nie, szybko idzie. A pani w imię czego składa ofiarę?
- W imię miłości, a pani?
- Ja dla dzieci, wszystko bym za nie oddała…
- A co pani składa w ofierze?
– Swoje życie osobiste. Wszystko dla dzieci. Ze wszystkiego rezygnuję. Z nikim się nie spotykam, wszystkiego w domu muszę dopilnować. Nic sobie nie kupuję, nigdzie nie chodzę. Rzuciłam dobrą pracę, żeby być bliżej domu, teraz sprzątam w przedszkolu, żeby osobiście dzieci doglądać. Nic dla siebie nie chcę.
– Rozumiem panią. A ja składam swoje uczucia w ofierze. Wie pani, z mężem mi się dawno nie układa… ma inną. Mąż nie chce odejść pierwszy, mówi, że się przyzwyczaił do mnie. Ja też nie potrafię odejść – żal mi go… I tak sobie trwamy… O! Pani numerek się świeci! Boję się, co będzie jak nie przyjmą mojej ofiary?
853 zwija się w kłębek i czeka na swoją kolej. 852 długo nie wychodzi, w końcu drzwi do gabinetu się otwierają i 852 stoi oszołomiona.
– No i co? Co pani powiedzieli? Przyjęli ofiarę?
– Nie… Powiedzieli, że okres próbny. Kazali jeszcze się zastanowić.
– Jak to??? Dlaczego???
– Pani kochana, oni mnie spytali czy przemyślałam wszystko, bo to przecież nieodwracalne. Powiedziałam im, że dzieci jak dorosną to docenią, co matka dla nich poświęciła. A oni mi film pokazali. O mnie, o mojej przyszłości. Jak córka za mąż wyszła i się wyprowadziła do innego miasta, a syn dzwoni tylko raz w miesiącu. Ja go w tym filmie pytam dlaczego, a on mówi, żebym się do jego życia nie wtrącała i zajęła sobą. A jak mam się sobą zająć, kiedy się nigdy sobą nie zajmowałam, nie umiem!
– No to teraz ja idę… 853 się świeci…
– Dzień dobry pani. Proszę usiąść. Co pani nam przyniosła?
– Uczucia…
– Rozumiem… Proszę pokazać.
– Niech pan patrzy, niewiele tego, ale świeżutkie, nienoszone, pół roku mają dopiero…
– Co pani chce w zamian?
– Ocalić rodzinę.
– Czyją? Pani? A co tam jest do ocalenia?
– Mąż ma kochankę, dawno.
– A pani?
– Ja od pół roku mam kogoś…
– Te uczucia, co pani przyniosła, to do tego nowego?
– Tak. Żeby tylko ocalić rodzinę.
– Jaką rodzinę? Przecież sama pani mówi, że mąż ma inną kobietę, a pani innego mężczyznę, gdzie tu rodzina?
– Ale rozwodu nie było! Wciąż jesteśmy małżeństwem!
– I to pani odpowiada?
– Nie!
– Ale wymienić na nowy związek pani nie chce?
– Nie… to nie są jakieś wielkie uczucia…
– No to skoro pani ich nie szkoda, to poproszę, może pani złożyć ofiarę.
– Ale słyszałam, że film jakiś pokazujecie, o przyszłości… Dlaczego ja nie mogę obejrzeć?
– Różne tu filmy pokazujemy. Jednym o przyszłości, a innym o przeszłości… A pani pokażemy o teraźniejszości. Włączam proszę patrzeć.
– To ja??? Masakra, jak ja wyglądam??? To kłamstwo!!! Przecież dbam o siebie!
– Cóż, pani stan ducha przekłada się na wygląd.
– Ale jak to??? Przygarbiona jakaś jestem, usta zacięte, oczy mętne, włosy oklapnięte…
– Tak wyglądają ludzie kiedy ich dusza płacze…
– A co to za chłopiec? Taki słodki… O, tuli się do mnie!
– Nie poznaje pani? To pani mąż, w pani projekcji.
– Mąż??? Bzdura!!! Mąż jest dorosłym człowiekiem!
– A w głębi duszy jest małym chłopcem. I tuli się do mamusi…
– Ale tak mi wpojono w dzieciństwie, że kobieta musi być silniejsza, mądrzejsza, bardziej stanowcza. Że musi wspierać męża.
– No i tak pani ma: silna, mądra, stanowcza mamusia kieruje swoim chłopcem-mężem. I przytuli i nakrzyczy, ukarze i wybaczy, pożałuje i nakarmi.
– Ale przecież nie jestem mamusią tylko żoną! A on ma kochankę! Lata do niej, a potem wraca, a ja go i tak kocham!
– Oczywiście, ma się rozumieć, chłopiec się bawi w piaskownicy i wraca do domu, do ukochanej mamusi. Popłacze trochę w fartuch, pokaja się… Dobra, koniec oglądania. Będziemy finalizować. Składa pani miłość w ofierze czy nie?
– A przyszłość? Nie pokazaliście mi przyszłości!
– Bo jej pani nie ma. Przy takiej teraźniejszości pani chłopiec ucieknie, jak nie do innej kobiety, to w chorobę. Albo w ogóle – donikąd. Znajdzie sobie sposób wyrwania się spod mamusinej spódnicy. Przecież sam ma ochotę dorosnąć…
– To co mam robić? Dla kogo będę się ofiarowywać?
– To już pani powinna lepiej od nas wiedzieć. Podoba się pani rola mamusi widocznie. Bardziej, niż żony. Mamusie też bywają kochane. No to jak? Będzie pani składać ofiarę? W imię ocalenia tego co jest i żeby pani mąż pozostał synkiem?
– Nie, nie wiem, nie jestem gotowa… muszę pomyśleć…
– Dajemy czas na myślenie.
– A co ja mam zrobić, żeby mąż… no… tego… wydoroślał?
– Przestać być mamusią. Odwrócić się twarzą do siebie i nauczyć się być Kobietą. Atrakcyjną, tajemniczą, zajmującą, pożądaną. Taką, której ma się ochotę podarować kwiaty i śpiewać serenady pod oknem, a nie płakać na ciepłej miękkiej piersi.
– Pomoże?
– Z reguły pomaga. Ale tylko pod warunkiem, że się pani zdecyduje być Kobietą. Jakby co – proszę przyjść. Uczucia ma pani piękne, z przyjemnością je weźmiemy. Wie pani ile osób marzy o takich uczuciach? Jak się pani zdecyduje je ofiarować – zapraszamy!
– Pomyślę…
853 wychodzi w zamyśleniu z gabinetu, tuląc do piersi swoje uczucia. 854 umierając z niepokoju podnosi się z krzesła i zmierza w kierunku otwartych drzwi.
– Gotów jestem ofiarować swoje potrzeby, żeby tylko mamusia była zadowolona…,- szepcze 854.
Drzwi się zamykają. W poczekalni siedzą ludzie tuląc swoje marzenia, talenty, cele, plany, karierę, możliwości – wszystko to, co postanowili złożyć w ofierze…
"Ofiarowanie" - na podstawie opowiadania Iriny Sieminoj, tłumaczenie z rosyjskiego Inga Zawadzka.
"Syreny" La Villa de las Sirena, Paul Delvaux, 1942.
Całość zaczerpnięta od Psychoterapia i Ciało Warszawa - śródmieście"StaraczkaNika, Hałasianka, Lenonki, 4me lubią tę wiadomość
2007 - syn.
Starania 10lat o rodzeństwo.
2018-nieudane hsg, histeroskopia( usunięcie 2 polipow z szyjki, lyzeczkowanie, zrosty w macicy - część uwolniono)
Laparoskopia diagnostyczna - obustronna niedroznosc jajowodów.
2019.05 - start IVF krótki protokół.
17.05 punkcja: z 6 zaplodnionych sa 2 blastki 4aa i 4bb ❄❄
FET- może kiedyś się doczekam..
Cienkie endometrium
Mutacje Pai-1 i Mthfr
14.08.2019 - SIS- cała macica w zrostach, zrosniety prawy róg.
Pojemność macicy bez zrostow 0.3ml..
5.11.2019 - histeroskopia operacyjna - usuniete zrosty, udalo sie otworzyć macice.
20.11 c.d.leczenia - balonowanie macicy
26.01 NATURALNY CUD...9tc[*]
02.05.2022 beta hcg 3164
04.05.2022 beta hcg 6466
05.05.2022 beta hcg 8698
13.05.2022 beta hcg 19949
19.02.2022 beta hcg 37821, prog.26,50
06.06.2022 serduszko nie bije [*]
Aniołek 10tc
20.06 poronienie zatrzymane, zabieg.
Koniec przygody ze staraniami -
Hałasianka, jak Ci kiedyś strzeli do głowy się rozwodzić, to daj znać! Ja się wtedy też rozwiodę, przekwalifikuję na tęczową stronę mocy i biorę Cię w ciemno
Ehh, no ja chyba też mam ten problem, że mam w domu Piotrusia Pana. Ja prawie codziennie mam myśli typu "Gdybym to ja była facetem i miała tyle czasu to to, tamto, sramto byłoby już dawno zrobione". Teraz ja się zajmuję dzieckiem, a Łusia jest z tych absorbujących, i pierwszy raz w życiu nie daję rady zrobić sobie wszystkiego sama.
Alicja, my też od początku mieliśmy imię dla pierwszego dziecka i nie byłabym w stanie tak nazwać żadnego innego. Moja pierwsza córeczka dostała imię Daria i cały czas cholernie do niej tęsknię. Trzymaj się, dziewczyno. Kiedyś będzie łatwiej.
Koniczynka, jak się czujesz? Gratuluję czekających na Ciebie mrozaczków.
A u nas wreszcie przebiła się prawa dolna jedyneczka. Lewa ciągle męczy. Młoda na zmianę wyje, kwęka albo skrobie dziąsłami po czym popadnie. Jest hardkorowo
alicjaaa_d lubi tę wiadomość
-
StaraczkaNika wrote:Hałasianka, jak Ci kiedyś strzeli do głowy się rozwodzić, to daj znać! Ja się wtedy też rozwiodę, przekwalifikuję na tęczową stronę mocy i biorę Cię w ciemno
Ehh, no ja chyba też mam ten problem, że mam w domu Piotrusia Pana. Ja prawie codziennie mam myśli typu "Gdybym to ja była facetem i miała tyle czasu to to, tamto, sramto byłoby już dawno zrobione". Teraz ja się zajmuję dzieckiem, a Łusia jest z tych absorbujących, i pierwszy raz w życiu nie daję rady zrobić sobie wszystkiego sama.
Alicja, my też od początku mieliśmy imię dla pierwszego dziecka i nie byłabym w stanie tak nazwać żadnego innego. Moja pierwsza córeczka dostała imię Daria i cały czas cholernie do niej tęsknię. Trzymaj się, dziewczyno. Kiedyś będzie łatwiej.
Koniczynka, jak się czujesz? Gratuluję czekających na Ciebie mrozaczków.
A u nas wreszcie przebiła się prawa dolna jedyneczka. Lewa ciągle męczy. Młoda na zmianę wyje, kwęka albo skrobie dziąsłami po czym popadnie. Jest hardkorowo) nie mam ślubu... A szczerze świadomie do tej pory tego chciałam bo darze go prawdziwym uczuciem które od czasu starań aż do teraz wnikliwie zabija swoim zachowaniem. Żyjemy obok siebie, ma wszystko, ale im dłużej jesteśmy razem tym jakikwoek ślub odszedł w niepamięć. Najpierw on naciskal a teraz po 6 latach zeje osbie obok mnke i wiem że jest mu wygodnie. A ja umieram w środku... Jako kobieta... Jako człowiek. Mam ten problem ze jestem zbyt uczuciowa i niczego więcej. Ie pragnę jak szczęśliwej rodziny i kochającego faceta. Niestety w domu mam kogoś kto może m ie kocha. A swój sposób ale jest zimny i oschly. Myślałam że to się zmienj ale mając 37 lat już nie wierzę w bajki. Różnica jest taka że... Muszę to zaakceptować a nie szukać dalej. Mam 2 cudowne córki i może życie to one.
Potrzebuje ciepła i wsparcia... Potrzebuję zrozumienia... Ale to chyba zbyt wiele w dzisiejszym wymagającym i cwaniackim świecie. Kolejna część mnie dziś umarłaLAURA -
Czuje sie lepiej...ugotowalam sobie rosołek i chyba nigdy mi taki dobry nie wyszedł. Konsumuje sobie a moj ochrabia spi jak dziecko....wzielam sobie takiego rozwydrzonego bachora to mam.
Brzuch nadal boli i to cały. Nie moge się tez dosikac do końca bo wtedy boli mocno- kluje..
Zaraz musze wziac 1raz Neoparin...zastanawiam sie po co skoro nie ma transferu...i wczoraj po punkcji ominelam 1 dawke antybiotyku wiec skończę go jutro rano...ale to akurat nie problem...
Jutro rano chyba wstanę i ogarne ten syf. Moj pracuje od 5 a potem ma chyba 2 dni wolne. Obym już była na chodzie..bo to jest tak, ze on lezy ze mną😥
Mam nadzieje ze to tylko hormony ze mnie schodzą i sie nie pozabijamy.
Halasianka dokladnie...nie ma co dodawac...
Lenie śmierdzące.
Mowilam ze sa 4 zarodki poki co...a on, ale czemu tylko 4?
Tlumacze ze to ze sa teraz 4 to nie znaczy ze wszystkie przezyja... i ze tak sie czesto zdarza...On nic nie kuma..😑
Z Gamety dzwonia ile jest zarodkow po jakim czasie? trzymaja do 3 czy 5 doby?
Hałasianka lubi tę wiadomość
2007 - syn.
Starania 10lat o rodzeństwo.
2018-nieudane hsg, histeroskopia( usunięcie 2 polipow z szyjki, lyzeczkowanie, zrosty w macicy - część uwolniono)
Laparoskopia diagnostyczna - obustronna niedroznosc jajowodów.
2019.05 - start IVF krótki protokół.
17.05 punkcja: z 6 zaplodnionych sa 2 blastki 4aa i 4bb ❄❄
FET- może kiedyś się doczekam..
Cienkie endometrium
Mutacje Pai-1 i Mthfr
14.08.2019 - SIS- cała macica w zrostach, zrosniety prawy róg.
Pojemność macicy bez zrostow 0.3ml..
5.11.2019 - histeroskopia operacyjna - usuniete zrosty, udalo sie otworzyć macice.
20.11 c.d.leczenia - balonowanie macicy
26.01 NATURALNY CUD...9tc[*]
02.05.2022 beta hcg 3164
04.05.2022 beta hcg 6466
05.05.2022 beta hcg 8698
13.05.2022 beta hcg 19949
19.02.2022 beta hcg 37821, prog.26,50
06.06.2022 serduszko nie bije [*]
Aniołek 10tc
20.06 poronienie zatrzymane, zabieg.
Koniec przygody ze staraniami