Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
Zola, sikańcow na pewno nie będę robić, tylko beta. Nastawienie, typowo dla siebie, mam pesymistyczne, tak bardzo chciałabym się mylić 🙏
Teraz sobie pomyślałam, że może zrobię to jednak w poniedziałek (6dpt), bo 10dpt muszę i tak robić dla kliniki, to w razie pozytywu będę mogła robić akurat co 2 dni, a jak negatyw, to po 10 dniach akurat ostatecznie potwierdzę.
A jak u Ciebie jakiś powiew optymizmu? Ty też zrobisz betę czy sikniesz?
IVF start kwiecień 2019, pick up maj = 4x❄️
FET I: 04.06, 4.2.1 = beta<0.1, FET II: 09.07, 4.1.2 = beta<0.2, FET III: 17.12, 3.2.2 i 3.2.3 = beta 7dpt: 135, 10dpt: 555, 18dpt: 11962, 22dpt: ~33tys., 23dpt:❤️❤️
2018: 4x IUI = 2x cb
Starania od 2016 -
tupciu wrote:Zola, sikańcow na pewno nie będę robić, tylko beta. Nastawienie, typowo dla siebie, mam pesymistyczne, tak bardzo chciałabym się mylić 🙏
Teraz sobie pomyślałam, że może zrobię to jednak w poniedziałek (6dpt), bo 10dpt muszę i tak robić dla kliniki, to w razie pozytywu będę mogła robić akurat co 2 dni, a jak negatyw, to po 10 dniach akurat ostatecznie potwierdzę.
A jak u Ciebie jakiś powiew optymizmu? Ty też zrobisz betę czy sikniesz?
U mnie nastrój do d... Na prawdę, jeszcze takiego przeczucia, że nic z tego nie wyszło, nie miałam. W weekend jedziemy na domek ze znajomymi, to może na chwilę chociaż uda mi się oderwać myśli od tego wszystkiego. Chociaż na tym domku będzie też ta moja koleżanka po ivf. Więc chyba jednak tak kolorowo nie będzie 🙄
Starania od 11.2016r.
PCOS, HSG - jajowody drożne
07-12.2018 - clo/aromek+ovitrelle
02.2019 - IUI - 8tc [*]
07-09.2019 - 3x IUI - nieudane
10.2019 - IVF krótki protokół
04.12.2019 - FET blastki 4aa
BetaHCG: 7dpt - 39,8 ; 9dpt - 82,6 ; 11dpt - 222,7 ; 13dpt - 599,3 ; 16dpt - 2240,1 ; ♥️+❄️❄️ -
Pan Jamnik ja ruszam prawdopodobnie 5 sierpnia, wiec Wy już do punkcji będzie się przygotowywać
-
No tak by wychodziło, akurat się złożyło, ze następny tydzień (12-16) mamy idealnie urlop i ja i małża, więc w sam raz na tydzień spokoju pod ten FETcik
Swoją drogą z całej tej procedury ta punkcja jakoś chyba najbardziej mnie przeraża... bo reszta (mówię o samych kwestiach zabiegowych i lab.) dużo od iui się nie różni. Dzielne wszystkie jesteście, że dajcie radę z tym tematem. Ja jak myślę, że ktoś miałby mi zrobić punkcję w tamtych okolicach to mi się słodko-mdło robi...
Trochę się boję, czy nie pojawią się jakies komplikacje z zagnieżdzeniem ze względu na czesniejszą ekstrakcję tych nieszczęsnych mięśniaków, ale póki co i gin i Ś zapewniają, że macia, endo, itp. są w jak najleszym stanie.
Tupciu, Zola, trzymamy kciukasy za Was!Zola89, tupciu lubią tę wiadomość
-
Pan Jamnik punkcja jest robiona w znieczuleniu ogólnym, wiec nie ma co się bać małża sobie poradzi a odnośnie transferu to zobaczycie jak przebiegnie stymulacja i czy będzie robiony zaraz po punkcji czy w kolejnym cyklu tak wiec na spokojnie skoro lekarze widza, ze wszystko jest ok, to bądźcie dobrej myśli przed pierwsza procedura tez się bałam punkcji, w sumie nie samej punkcji a właśnie znieczulenia, ale to takie krótkie jest (20-30 minut), ze organizm nie zdążył mi się zbuntować
-
Anovi wrote:Hahaha, a weź!!! Wiesz, że sama o tym pomyślałam ? Hahaha, i oglądałam w necie inne zdjęcia dzieci 3d i aż mnie zaniepokoiło że tak wygląda, że boje się że wyjdzie jakieś czarne!!!
Na ostatnim jest kokardka z pępowiny, usta i nosek. I tyle :p
Wariatko Założę się, że mąż nawet nie wie, że przejrzałaś pół internetu szukając dowodu, na to, że jednak nie urodzisz małego murzynka Mój by się popukał w głowęAnovi lubi tę wiadomość
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Lenonki wrote:Wariatko Założę się, że mąż nawet nie wie, że przejrzałaś pół internetu szukając dowodu, na to, że jednak nie urodzisz małego murzynka Mój by się popukał w głowę
Ja to myślę, że on po prostu ma spłaszczony nosek o ścianę macicy, bo on zawsze jest wparty głęboko w miednicę,Starania od 09.20156cykli clo/letrozol 😕, 2 IUI 😕
I ICSI : długi protokół start 30.09.18, XI 2018 punkcja
3 ☃️ blastki - 1 z nami, ❄️❄️
10.01.19 - FET - HCG 9dpt - 279mIu/ml; 11dpt - 779mIu/ml, 18dpt-11966,5; 25dpt - ❤️-synuś 🤰👶(09.2019)
Od 10.2020 - 3x FET 😕😕😕
06.2021 -II stymulacja- długi protokół, punkcja lipiec 2021, ❄️❄️❄️❄️
09.2021 - FET - Bhcg 10dpt - 365,6 🙏
Bhcg 12dpt - 924,1 🙏
Bhcg 17dpt - 4150 🙏
BCG 19dpt - 2171 💔
09.12.2021 - FET nr 5. 😕
12.01.2022 FET nr 6 HCG
- 10dpt 454.8, 22 dpt - Bhcg 10840, mamy ❤️
16 tydz. ciąży 💔 👼(megacystis u płodu)
02.2023 - FET ostatniego ❄️ - 13dpt HCG 308, 15dpt 450, 17dpt 530 , 19dpt 680, 21dpt 200 💔
05.2023 zmiana kliniki
06.2023 III ICSI ❄️❄️❄️❄️
ET - 😓
Lipiec 23' - FET 😓
Sierpień 23 FET 👶córka -
Przy punkcji jest znieczulenie ogólne więc spokojnie.
III. 2016r - początek starań
VI.2017r. - Gameta Gdynia
Jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna
08.01.2018 - cb
09-12.2018 3podejscia IUI
04.2019 - start IVF długi protokół - nieudany
17.07.2019 - start IVF krótki protokół
29.07.2019 - PUNKCJA, mamy 4❄️ blastki
VII. 2019 - VI. 2020 4 transfery - 1 cb
V-VII. 2021 - 2 podejście do IVF - 6 mrozaczkow (3x4.1.1, 1x4.1.2, 1x3.1.1, 1x3.2.2)
14.02.2022 -5 FET-10dpt-262,5 U/I, 12 dpt-603 U/I, 16 dpt-3162,9 U/I, 22 dpt-24847,9 U/I, 26dpt-55594,4 U/I
22.03.2022 jest ❤️ CRL 1,63cm
11.04.2922 CRL 4,2cm
23.06.2022 USG połówkowe - wszystko ok - chłopiec 452gr. -
Pan Jamnik spi się jak kamień, nic się nie czuje
Ja już wiem, ze w jednym cyklu się nie da :p tak wiec jeśli będę miała zamrożone zarodki to i tak w kolejnym cyklu transfer. Wiec czekania przede mną ogrom ale co zrobić... już się śmiałam do męża, ze w okolicach transferu będę musiała poleciec do niego na weekend, bo jak się uda, to wszyscy będą gadac, ze go nie było a ja w ciąży 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2019, 11:58
Marzenka85, Lenonki, Anovi lubią tę wiadomość
-
Tylko ją uprzedź, żeby, jak juz nie obudzi, nie sięgała od razu po komórkę, ja tak zrobiłam i przypadkowo poinformowałam całą grupę znjomych o tym, że się obudziłam.... oczywiście nie wiedzieli nic o ivf, ale później jedna koleżanka przyznała, że się domyśliła po tym 😂
Lenonki lubi tę wiadomość
IVF start kwiecień 2019, pick up maj = 4x❄️
FET I: 04.06, 4.2.1 = beta<0.1, FET II: 09.07, 4.1.2 = beta<0.2, FET III: 17.12, 3.2.2 i 3.2.3 = beta 7dpt: 135, 10dpt: 555, 18dpt: 11962, 22dpt: ~33tys., 23dpt:❤️❤️
2018: 4x IUI = 2x cb
Starania od 2016 -
Ja też radzę po wybudzeniu nie sięgać od razu po jedzenie, bo w moim przypadku = mdłości do samego wieczora i prawie wymioty..jak odczekałam trochę to było ok.Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn -
Tupciu 😂😂😂 ja za pierwszym razem niby świadomie gadałam z mężem, ale pozniej nic nie pamiętałam 😱 za drugim razem nie mogłam opanować płaczu jak się dowiedziałam, ze pobrali tylko jedna niedojrzała komórkę, za trzecim była jakaś poirytowana i chciałam od razu jechać do domu 😂 ale ogólnie czułam się dobrze
Edit: Lena mi nawet nie pozwolili od razu jeść, po pół godziny dostałam słodka herbatę i suchara, ale ze mi nie smakował to zjadłam banana :pWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2019, 12:34
-
Ja w życiu miałem 4 pełne narkozy, to co się dzieje z mózgiem podczas wybudzania jest nie do opisania... zakładam, że tutaj skala mniejsza, ale tak, zdecydowanie trzeba będzie mieć sytuacje pod kontrolą
A jak to jest z partnerem? Może/powinien uczestniczyć w zabiegu? -
Przy zabiegu nie możesz być, zazwyczaj w tym czasie partner oddaje co ma najlepsze chyba, ze macie już nasienie zdeponowane. Jak się wybudziła, to już byłam na normalnym łóżku na sali i mąż tam na mnie czekał jak jest w Gamecie jeszcze nie wiem, ale myślę, ze podobnie.
Poza tym teraz chyba sama pojadę na punkcję, bo małżon pewnie będzie musiał wracać do pracy wiem jedno- jak co jadę pociągiem, nie ma mowy o prowadzeniu auta
Co do narkozy a tego „uśpienia” do punkcji, to zupełnie co innegoWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2019, 13:08
-
Pan Jamnik swoją drogą to oglądanie punkcji mogłoby Ci zniszczyć psychikę ale przy podawaniu zarodka już możesz być obecny
-
Kuczka wrote:Przy zabiegu nie możesz być, zazwyczaj w tym czasie partner oddaje co ma najlepsze chyba, ze macie już nasienie zdeponowane. Jak się wybudziła, to już byłam na normalnym łóżku na sali i mąż tam na mnie czekał jak jest w Gamecie jeszcze nie wiem, ale myślę, ze podobnie.
Poza tym teraz chyba sama pojadę na punkcję, bo małżon pewnie będzie musiał wracać do pracy wiem jedno- jak co jadę pociągiem, nie ma mowy o prowadzeniu auta
Co do narkozy a tego „uśpienia” do punkcji, to zupełnie co innegoKuczka lubi tę wiadomość