Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój też jest lewkiem, ale takim małym kociakiem raczej i w ogóle niegroźny
Lenonki lubi tę wiadomość
7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
bazylkove wrote:Hana bardzo mi przykro. Podchodzicie od razu do IVF?
Tak, podchodzimy od razu. Czekam na @ i w 2-3 dc mam się umówić z dr.
Lunitari - wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń :*
Dzięki dziewczyny za wsparcie :*
Lunitari lubi tę wiadomość
starania od 09.2015 r.
Nasienie ok; HSG - niedrożność prawego jajowodu
Gameta - od 03.2018 r. - niepłodność idiopatyczna
I, II, III IUI -
I IVF wrzesień 2018 - krótki protokół - 6 komórek, 4 zapłodniono, 1 zarodek
ET 02.10.2018 -> 10dpt - 109; 13dpt - 479,1; 20 dpt - 3329; 23 dpt - ❤
II IVF - czerwiec 2020 - długi protokół - 11 komórek, 6 zapłodniono, 4❄❄❄❄ 👏👏👏
ET 11.07.2020 -> 10 dpt beta 0 😢
FET 16.09.2020 -> 9dpt - 34,21; 12dpt - 214,9; 21dpt - 5208, 36 dpt-❤ -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2019, 16:02
starania od 09.2015 r.
Nasienie ok; HSG - niedrożność prawego jajowodu
Gameta - od 03.2018 r. - niepłodność idiopatyczna
I, II, III IUI -
I IVF wrzesień 2018 - krótki protokół - 6 komórek, 4 zapłodniono, 1 zarodek
ET 02.10.2018 -> 10dpt - 109; 13dpt - 479,1; 20 dpt - 3329; 23 dpt - ❤
II IVF - czerwiec 2020 - długi protokół - 11 komórek, 6 zapłodniono, 4❄❄❄❄ 👏👏👏
ET 11.07.2020 -> 10 dpt beta 0 😢
FET 16.09.2020 -> 9dpt - 34,21; 12dpt - 214,9; 21dpt - 5208, 36 dpt-❤ -
HanaMontana wrote:Tak, podchodzimy od razu. Czekam na @ i w 2-3 dc mam się umówić z dr
Dzięki dziewczyny za wsparcie :*
To super trzeba kuć żelazo póki gorące
A ja jestem strzelec, lubię jak dużo się dzieje i szybko się nudzę np. w łóżku
HanaMontana lubi tę wiadomość
7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
Lunitari wszystkiego naaaaaj Ale prezent sobie wybrałaś hihihi. Daj znać jak po wizycie. Następne urodziny będą już z małym Przypomnij, jakie imię wybraliście?
Bazylkove, trzymam kciuki za Bociana. Pewnie już się nie możesz doczekać i przebierasz nogami? Chociaż może z tego Berlina już w trójkę wróciliście 
Nika, jak u Ciebie? Coś się nie odzywasz ostatnio. Czyżbyś jeszcze nie doszła do siebie po wizycie własnej matki?
Lunitari, StaraczkaNika lubią tę wiadomość
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Lunitari najlepszego. Sto lat!!!!!
Lunitari lubi tę wiadomość
III. 2016r - początek starań
VI.2017r. - Gameta Gdynia
Jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna
08.01.2018 - cb
09-12.2018 3podejscia IUI
04.2019 - start IVF długi protokół - nieudany
17.07.2019 - start IVF krótki protokół
29.07.2019 - PUNKCJA, mamy 4❄️ blastki
VII. 2019 - VI. 2020 4 transfery - 1 cb
V-VII. 2021 - 2 podejście do IVF - 6 mrozaczkow (3x4.1.1, 1x4.1.2, 1x3.1.1, 1x3.2.2)
14.02.2022 -5 FET-10dpt-262,5 U/I, 12 dpt-603 U/I, 16 dpt-3162,9 U/I, 22 dpt-24847,9 U/I, 26dpt-55594,4 U/I
22.03.2022 jest ❤️ CRL 1,63cm
11.04.2922 CRL 4,2cm
23.06.2022 USG połówkowe - wszystko ok - chłopiec 452gr. -
Haha to byłby niemiecki miś haribo A tak serio to faktycznie już się nie mogę doczekać. Mam już dokumentacje z Gamety i od mojego doktorka, wiec jestem ready
Hałasianka, StaraczkaNika, Lunitari, HanaMontana lubią tę wiadomość
7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
Wstępnie Szymon, chyba że po porodzie nie będzie wyglądał jak Szymon to będziemy się głowicLenonki wrote:Lunitari wszystkiego naaaaaj Ale prezent sobie wybrałaś hihihi. Daj znać jak po wizycie. Następne urodziny będą już z małym Przypomnij, jakie imię wybraliście?
Bazylkove, trzymam kciuki za Bociana. Pewnie już się nie możesz doczekać i przebierasz nogami? Chociaż może z tego Berlina już w trójkę wróciliście
Nika, jak u Ciebie? Coś się nie odzywasz ostatnio. Czyżbyś jeszcze nie doszła do siebie po wizycie własnej matki?
Lenonki lubi tę wiadomość
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Szymon to było nasze ustalone imię dla chłopca od 3 lat jak się staraliśmy a potem 3 naszych znajomych nazwała tak synów i już nam się odechciało... Bo stało się pospolite w naszym otoczeniuLunitari wrote:Wstępnie Szymon, chyba że po porodzie nie będzie wyglądał jak Szymon to będziemy się głowic dla dziewczynki przyszło samo i mamy wybrane bez problemu także jak za 1,5 miesiąca okaże się że to chłopak to będzie niezła zagwozdka hahah bo nie ma alternatywy
LAURA
-
Helloł!
Lenonki, miło że pamiętasz o mnie - mama pojechała dziś, ale nie to że zrobiło się spokojniej, bo na lanczyk wpadł kuzyn z zagramanicy. Wreszcie mam chwilę na lenistwo z TV i OF
I żebyś wiedziała że moja matka potrafi wykończyć. Rany, jak mnie wkurzało jak jej coś mówiłam że będziemy robić tak a siak, bo takie są najnowsze zalecenia, a ona na to że ona robiła inaczej i jakoś z siostrą żyjemy i po co to wymyślać. Ile razy cisnęło mi się na usta "głupi ma zawsze szczęście" to nie macie pojęcia!
Ja nie wiem jak ja wytrzymam jak kilka dni po porodzie ona mi tu zjedzie na święta!
Lunitari wszystkiego najlepszego i pociechy z Szymka, wielu przespanych nocy!
Hana przykro mi
Co do immunologii, dziewczyny dobrze mówią - to są drogie badanka, ale to właśnie immunologia jest przyczyną niepowodzeń u wielu dziewczyn.
U mnie wyszły przeciwciała przeciw DNA - czyli mój organizm może nie tolerować obcego (zarodkowego) DNA, a teoria potwierdziła się w praktyce - w ciąży mocno skoczyły mi komórki NK, które prowadzą do obumarcia zarodka. Także u mnie okazało się że przeskoczyć brak owulacji to jedno, a utrzymać ciążę drugie. A przez wiele lat myślałam że PCOS to mój jedyny problem i byłam na nim zafiksowana.
Lunitari lubi tę wiadomość
4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
[*] 01.2018 - córeczka
-
Hejka dziewczyny. Znowu musiałam Was nadrobić :p
Co do znaków zodiaku to ja jestem bliźnięta a mąż rak :p
Ja teraz częściej jestem na forum kwietniowe mamusie 2018 i panuje tam miła atmosfera. Nawet jeśli było pytanie parę stron wcześniej, a ktoś ma to samo pytanie to od razu pisze, że nie chce mu się wracać więc pyta jeszcze raz i dziewczyny odpowiadają i nie ma tam negatywnej energii.. Każda pisze jak u niej wygląda opieka nad maluchem itd. Aktualnie przerabiam temat rozszerzania diety i niektóre już dają, a niektóre czekają do skończone go 6 miesiąca, ale żadna nie ciśnie po innych. Są tam dziewczyny które mają pierwsze dziecko, ale są też takie które mają już 2-3 i dziela się doświadczeniami. Każda podsuwa nowy pomysł, albo doradzamy sobie w wyborze kupna np fotelika do karmienia i mówią dziewczyny za i przeciw, pokazują jakie kupiły gdzie najtaniej itd więc nie każda grupa jest taka sama.
Lena my kupiliśmy dla malucha w bobowozki i też sobie chwalę. My mamy anex sport i jestem bardzo zadowolona z tego wózka. We Wrześniu lu październiku przechodzimy na spacerowe która zakupili y od razu z gondola. Nasza gondola jest duża, a mój maluch szybko rośnie dlatego niedługo trzeba przejść na spacerowe.
Maluch skończył 4 miesiące. Rozszerzamy dietę, uczymy się nowych rzeczy i generalnie super spędzamy czas razem. Nie ma problemu z nim. Jeść to ładnie je z piersi, nie ma alergii, rośnie, tyje i pediatra mówi że wszystko jest ok, a to najważniejsze tylko pediatra zdziwiona, że maluch je tylko z piersi bo mówi że wygląda jakby miał 6-7 miesięcy :p a że ja mam 155 cm wzrostu i wróciłam do figury z przed ciąży to... Pediatra ciągle jest w szoku ze to moje dziecko :p
-
Lunitari, samych wspaniałości!
Wychodzi na to, że znasz swojego meza od urodzenia
Malyprosiaczku, Jak zdążyłam zauważyć, zawsze tak cudnie piszesz o macierzyństwie, że ta chęć posiadania maluszka jest jeszcze większa!
Dziewczyny, pewnie temat walkowany sto pięćdziesiąt razy, ale moglybyscie mi nakreslic co i jak z tą immunologią? Od czego by ewentualnie zacząć? Jak to u was wyglądało?
Lunitari lubi tę wiadomość
Starania od 11.2016r.
PCOS, HSG - jajowody drożne
07-12.2018 - clo/aromek+ovitrelle
02.2019 - IUI - 8tc [*]
07-09.2019 - 3x IUI - nieudane
10.2019 - IVF krótki protokół
04.12.2019 - FET blastki 4aa
BetaHCG: 7dpt - 39,8 ; 9dpt - 82,6 ; 11dpt - 222,7 ; 13dpt - 599,3 ; 16dpt - 2240,1 ; ♥️+❄️❄️ -
Zola, to jest taka sensowna lista:
przeciwciała
przeciwciała przeciwjądrowe ANA (miano i typ świecenia) – jeśli dodatni, immunoblot dla 16 antygenów
przeciwciała przeciwplemnikowe ASA (NIE test PCT – bezsensowne badanie),
przy problemach z owulacją przeciwciała przeciwjajnikowe
przy wcześniejszych poronieniach – p. przeciw antygenom łożyska
immunologia cd
subpopulacje limfocytów (test IMK – najważniejszę to %NK poniżej 12, a cd4/cd8 ok. 1 – szczególnie przy dodatnich ANA)
ocena równowagi cytokin (test CBA – najważniejsze to, żeby IFN, TNF i IL-2 były nisko, a IL-10 jak najwyżej)
obecność Helicobacter pylori i Borrelia burgdorferi u obojga partnerów (przeciwciała z krwi)
przy poronieniach dodatkowo test limfocytotoksyczny LCT
w dalszej kolejności KIRWiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2018, 17:07
4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
[*] 01.2018 - córeczka
-
Lunitari!! Wszystkiego najlepszego, szybkiego rozwiązania i wgl wszystkiego NAJ To Wy byliście sobie DOSŁOWNIE przeznaczeni!
Lenonki, dzisiaj 13dc Wczoraj Ovitrelle było. Do UCK jadę 31.08. lub 03.09. - muszę logistycznie się ogarnąć najpierw, bo to dla mnie lekka wyprawa, a coś terminy mi się nie chcą zgrać.
Bazylku, my już od dawna jesteśmy ustawione w parę Pamiętaj - Sylwester z kompotem wiśniowym zamiast wina
Lunitari, bazylkove lubią tę wiadomość
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Eszkilu, dobrze, że wraz z imieniem nie otrzymuje się charakteru, bo jedyna Ula jaką znam daje popalić swoim rodzicom nieprzerwanie od 3 lat
Nika, u nas już powoli zaczynają się rozmowy kto zaopiekuje się mamą na starość i całe moje rodzeństwo deklaruje, że odda mamę razem z mieszkaniem byle by tylko jej do siebie nie brać Trzeba przyznać, że ogólnie jest kochana i troskliwa, ale męcząca. Choć większość koleżanek mi zazdrości takiej matki. Za to moja teściowa, która w ogóle nie wtrąca się do naszego życia i nie ma dobrych rad (w przeciwieństwie do mojej mamy) jest tak toksyczna i egoistyczna, że chorego męża oddała do ośrodka opieki, a z wnukami ma minimalny kontakt, bo cały czas jest zmęczona (pracuje na pół etatu ). Także w tym porównaniu moja matka jest aniołem I nie możemy się doczekać kiedy jej powiemy o ciąży, za to teściowa zupełnie nam lata
Lunitari, ale historia z Twoim mężem! Możecie ekonomicznie podejść do tematu i wspólnie wyprawiać urodziny
Małyprosiaczku, oby nam wszystkim trafiły się takie zdrowe i grzeczne dzieci jak Twój Wiktorek! To Ty wspominałaś, że rodziłaś przez cc i gdyby nie zalecenie lekarza już byście się starali o kolejne? Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która miała dwie cesarki i chętnie podzielę się jej historią.PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Lunitari, wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin :*
Wczoraj miałam mega kryzys. Tłumaczyłam sobie że może faktycznie to znak, że ta operacja nie poszła. Miałam nadzieję że może w ciąży jestem i po co męczyć chłopa. Ale dziś @ przyszła ze zdwojaną siłą. A mąż ledwo żyje, boli go ten kręgosłup. Najgorsze jest to że na wszystko trzeba czekać-operacja, wizyta u lekarza, rezonans. 30 lat a on jak dziadek. Wczoraj miałam wiele czarnych myśli. Pomyślałam tez że może faktycznie to jest znak. Ale na to żebyśmy sobie dali spokój bo dzieci i tak nie będziemy mieć. Co nam życie szykuje- nie wiem. Jest mega ciężko, zwłaszcza jak patrze jak cierpi. Miałam isc do Ś. na wizyte w 2-4 dc. Ale mam chyba to gdzieś. Odstawie tabletki na owulacje i nie wiem co mam dalej robić. Chciałam pójść do innego lekarza ale jakoś sensu nie widze. Pójdę chyba do Ś. w połowie cyklu, niech mi zrobi tylko cytologie i robimy przerwę. Bo czy jest sens stymulacji? Myślę też nad tą immunologia. Nikt mnie na nic nie skierował. Może wykorzystać ten czas na badania. Choć z kasą to masakra bo teraz wszystko pójdzie na prywatne badania dla męża. Ach, co za życie...
Lunitari lubi tę wiadomość
Hashimoto, niedoczynność, wysokie NK, mutacja ANXA5
Ciąża bliźniacza- strata maj 2017
Ciąża cud przed in vitro- strata luty 2020
