Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
Marysia90 wrote:Hałasianko, ale ostro z tym leżeniem. Powiedzcie mi dziewczyny, które miałyscie przymusowe leżenie, jak Wy sobie z tym radziłyście? Ja na początku weekendu przeleżałam dwa dni, ale takie rzetelne calutkie dwa dni z bardzo krótkimi wyjściami z psem na spacer i ewentualnie, żeby zrobić sobie jeść. Reszta dnia to tylko leżenie, więc na koniec weekendu tak mnie od tego bolała głowa, że zastanawiałam się jak to jest leżeć np. miesiąc, dwa? Masakra na maksa.
Przyszedł do mnie ten detektor tętna i albo coś jest nie tak z dzidzią (pfu, pfu), albo nie umiem się tym posługiwać, albo po prostu sprzęt jest beznadziejny. Jak przystawiam sobie na dół brzucha to słychać jakieś szmerki, ale to nie typowe "bum, bum", tylko taki szum, przystawiam gdzie indziej to cisza, znowu na dół brzuch i znowu szumy, ale nijak mi to nie przypomina serca ;/ Miało mnie to uspokoić, a chodze i o tym teraz myślę.
Kochana ja do tej pory leże i kwiczę. Ciężko czasem, chce się wyjść na dłużej, ale….
Na samym początku- 4 -5 tyg.. wstawałam tylko na siku, jedzenie, spacery z psem itd to albo małż, albo mama, siostra, tata.
Wczoraj lekarz znowu powiedział, że wracamy do początków….
Trzeba zrobić zapas książek, fajne seriale i filmy…. da się przeżyć -
A tam ;( Po co ja to kupiłam. Tylko nerwy. Przejechałam cały dół brzucha i po prawej stronie tam gdzie zaczął mi rosnac brzuszek słyszę tylko szmery, ale to nie typowo serce. Aj. Na co mi to było.
Mokka, leżąc da się zorganizować czas tak czy siak, ale głowa Ci nie pęka? Nerw po czasie nie bierze?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2018, 22:32
08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️ -
Tak, Angel Sound. Podstawowa wersja, która lada dzień wyląduje za oknem.
08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️ -
Halasianko ja z tych raczej nie narzekających, ale lekko nie jest. Mój syn był aniołkiem a dziewczyny niestety są bardziej wymagające i to jeszcze dwie. Ja mam porównanie to teraz dla mnie opieka nad jednym dzieckiem i to pierwszym to wakacje :p
Jest trochę roboty,a do niewyspania się już jakiś przyzwyczaiłam i ja to ja,ale jak sobie pomyślę o trojaczkach to jest dopiero wyczyn i szacun, serio!
Ale są kochane i zupełnie różne, pod każdym względem. Czekam na moment aż zaczną więcej zwracać na siebie uwagę i bawić się razem, wtedy podobno jest już lżej
Pini ogromne gratulacje!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2018, 22:48
Lenonki, kinga27.30 lubią tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Staraj sie nie denerwowac, bo dziewczyny z doswiadczenia mowia, ze czasem ciezko wylapac tetno. Sprobuj jeszcze raz jutro - wiem, ze latwo mi mowic. Pamietaj, ze Twoje nerwy odczuwa ten maly sprawca zamieszania wiec lepiej, zeby sie nie obrazal I pozwolil jutro na inwigilacje
Dzieczyny, korzystacie z dziennika ciazy? Polecicie ktorys? Stwierdzilam, ze fajnie by bylo miec taka pamiatke, bo za kilka lat zapomne o tych wszystkich cudownych emocjachPCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Asia87 wrote:Halasianko ja z tych raczej nie narzekających, ale lekko nie jest. Mój syn był aniołkiem a dziewczyny niestety są bardziej wymagające i to jeszcze dwie. Ja mam porównanie to teraz dla mnie opieka nad jednym dzieckiem i to pierwszym to wakacje :p
Jest trochę roboty,a do niewyspania się już jakiś przyzwyczaiłam i ja to ja,ale jak sobie pomyślę o trojaczkach to jest dopiero wyczyn i szacun, serio!
Ale są kochane i zupełnie różne, pod każdym względem. Czekam na moment aż zaczną więcej zwracać na siebie uwagę i bawić się razem, wtedy podobno jest już lżej
Pini ogromne gratulacje!moja córka skończy 11 lat w lutym a miesiąc później ja urodze więc całe szczęście ona jest już taka duża że się sama obsługuje i mi nawet pomoże więc dla m ie to ogromna radość
Ale więcej niż 1 małe dziecko w domu to już wyzwanie
LAURA -
Marysia90 wrote:Hałasianko, ale ostro z tym leżeniem. Powiedzcie mi dziewczyny, które miałyscie przymusowe leżenie, jak Wy sobie z tym radziłyście? Ja na początku weekendu przeleżałam dwa dni, ale takie rzetelne calutkie dwa dni z bardzo krótkimi wyjściami z psem na spacer i ewentualnie, żeby zrobić sobie jeść. Reszta dnia to tylko leżenie, więc na koniec weekendu tak mnie od tego bolała głowa, że zastanawiałam się jak to jest leżeć np. miesiąc, dwa? Masakra na maksa.
Przyszedł do mnie ten detektor tętna i albo coś jest nie tak z dzidzią (pfu, pfu), albo nie umiem się tym posługiwać, albo po prostu sprzęt jest beznadziejny. Jak przystawiam sobie na dół brzucha to słychać jakieś szmerki, ale to nie typowe "bum, bum", tylko taki szum, przystawiam gdzie indziej to cisza, znowu na dół brzuch i znowu szumy, ale nijak mi to nie przypomina serca ;/ Miało mnie to uspokoić, a chodze i o tym teraz myślę.LAURA -
Marysia90 wrote:A tam ;( Po co ja to kupiłam. Tylko nerwy. Przejechałam cały dół brzucha i po prawej stronie tam gdzie zaczął mi rosnac brzuszek słyszę tylko szmery, ale to nie typowo serce. Aj. Na co mi to było.
Mokka, leżąc da się zorganizować czas tak czy siak, ale głowa Ci nie pęka? Nerw po czasie nie bierze?
Bierze nerw, ale co masz zrobić? Nie masz za bardzo wyjścia. Ale wiesz co, niedługo przyjdzie czas, że będziesz większość dnia przesypiało i jakoś to minie. Ja rano wstawałam, jadłam śniadanie i szłam dalej spać
Do tego jakiś serial, film. Czasem ktoś wpadnie.
Uwierz mi kochana, da się przeżyć i nawet nie będzie nerwowo.
A i fajną opcją dla mnie były plasterki apap chłodzące na głowę, nie ukrywam, że od tego leżenia czasem bolała mnie głowa i wtedy sięgałam po nie. Zobaczysz jak ten czas szybko zleci. Pamiętam doskonale dzień zrobienia sikańca - nie chciałam tego robić, myślałam, że jak zawsze nic z tego nie będzie, poza tym miałam bardzo słabe endometrium - i widzisz, że teraz na głowie wyprawka i inne ciążowe dylematy.
Trzymam za Was mocno kciuki !kinga27.30 lubi tę wiadomość
-
Hałasianka, jam mi w 13 tygodniu wymierzyli tylko 3 cm szyjki to się zapakowałam do łóżka i wstawałam tylko do wc, po jedzenie, albo żeby się przenieść z łóżka do salonu. Było ciężko, bo cały czas się strasznie bałam o dziecko. Po 2 tyg. okazało się że nie jest gorzej - czyli moje leżenie ma sens
To mi pomogło. Pewnie się zdziwicie, ale ja tęskniłam za pracą i ciężko mi było leżeć tak bezczynnie. A teraz to wygląda zupełnie inaczej - bo nawet leżenie jest ciężkie! Im większy brzuch tym lepiej mi się leży
- jestem coraz spokojniejsza i coraz mniej mi się chce, bo odkąd brzuch mi poszedl w górę to brakuje mi oddechu. Zejście na parking do samochodu to wyzwanie.
Do leżenia polecam konsolę, netflixa i szybki internet
Lenonki, ja absolutnie żadnego dziennika ciąży nie chcę - jeśli chodzi o emocje w ciąży to jest to całe spectrum strachu - od niepokoju do paniki. Dla mnie ciąża to jest taki ostatni i najtrudniejszy etap w ďrodze do celu. Nie mogę się doczekać grudnia i poprostu bycia mamą, a nie taką rozleniwioną, bezużyteczną babą spędzającą całe dnie na kanapie.
Co do detektora tętna - ja też w 12 i 13 tc nie mogłam złapać serduszka, ale się nie denerwowałam - poprostu czekałam aż serdunio trochę podrośnie i będzie biło silniej
Radzę odłożyć detektor na tydzień i wtedy spróbować, bo tak to szkoda nerwów.
A do mnie dziś przyjedzie wózek! Mam dużo czasu, więc oglądam się też za promocjami na artykuły dziecięce i wczoraj okazało się że to ostatni dzień promo w empiku - był wózek, który nazwałabym kompromisem między mną, mężem, chodnikami na osiedlu i naszym budżetem - i to 600 zł taniej niż w Bobowózkach. Trochę szkoda że nie będzie serwisu na miejscu, ale 600 zł piechotą nie chodzi
-
Nika, nie wierze ! Do mnie też pierwszy pojazd L. wjeżdza dziś hehe.
Ja też znalazłam taniej w necie o prawie 900 zł ! Nie wiem skąd w bobo takie ceny, myślałam, że tam najtaniej będzie
Teraz poluje na podgrzewacz i sterylizator.
Polecacie coś? Myślałam o chicco -
Haha, no to dzisiaj sobie pojeździmy po pokojach
Ja podgrzewacza i sterylizatora nie planuję. Mam nadzieję, że uda się kp, więc butla pójdzie w ruch sporadycznie i wystarczy nam garnek z wrzątkiem.
Życie zweryfikuje
-
mag87 wrote:Tupciu a co dokładnie masz napisane o tym chromosomie 9?
Przepraszam że się tak wcinam ale u mnie wyszła inwersja w chromisomie 9 bez konsekwencji klinicznych. Byłam w tej kwestii na konsultacji w Ełku u genetyczki to powiedziała żeby się nie martwić ale to ne jest tak że o tym nie myślę. Pierwsza ciążę poroniłam w 8 tyg, teraz też mi się zbliza 8 tydz, wizytę w klinice mam 4.09 i modlę się by było ok. Jeśli byś się konsultowała w sprawie swoich kariotypow u dr Ochman z invicta to napisz proszę co Ci powiedziała. Dziekuje:)
Pozdrawiam
Ja mam kariotypie taki komentarz: rzadki polimorficzny, dziedziczny wariant chromosomu 9 z powiększonym regionem heterochromatyny ramion długich bez wpływu na fenotyp. Więc coś innego niż Ty. Idę do dr Ochman pod koniec września to na pewno napiszę tu co mi powie.
IVF start kwiecień 2019, pick up maj = 4x❄️
FET I: 04.06, 4.2.1 = beta<0.1, FET II: 09.07, 4.1.2 = beta<0.2, FET III: 17.12, 3.2.2 i 3.2.3 = beta 7dpt: 135, 10dpt: 555, 18dpt: 11962, 22dpt: ~33tys., 23dpt:❤️❤️
2018: 4x IUI = 2x cb
Starania od 2016 -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2019, 16:04
kinga27.30 lubi tę wiadomość
starania od 09.2015 r.
Nasienie ok; HSG - niedrożność prawego jajowodu
Gameta - od 03.2018 r. - niepłodność idiopatyczna
I, II, III IUI -
I IVF wrzesień 2018 - krótki protokół - 6 komórek, 4 zapłodniono, 1 zarodek
ET 02.10.2018 -> 10dpt - 109; 13dpt - 479,1; 20 dpt - 3329; 23 dpt - ❤
II IVF - czerwiec 2020 - długi protokół - 11 komórek, 6 zapłodniono, 4❄❄❄❄ 👏👏👏
ET 11.07.2020 -> 10 dpt beta 0 😢
FET 16.09.2020 -> 9dpt - 34,21; 12dpt - 214,9; 21dpt - 5208, 36 dpt-❤ -
HanaMontana wrote:To ja Wam dziewczyny powiem, że moja mama leżała w ciąży plackiem w szpitalu 7 miesięcy. Wcześniej poroniła 3x, lekarz stwierdził, że tej ciąży także nie donosi, że nie ma się co łudzić. Mama się zaparła i powiedziała, że będzie leżeć. Leżała, leżała i wyleżała, urodziła zdrowe dziecko
Ale jej dzidziuś to też od początku uparciuch i fighter - już niedługo też sobie wywalczy własne dzieckoHanaMontana lubi tę wiadomość
-
Ja panikara wolę być przygotowana, ale kupię używane. Widziałam sporo ogłoszeń na olx,pewnie tam kupię.
Ps umówiłam się do szkoły rodzenia. Fajnie, bo babka będzie do domu przyjeżdzać -
A jeśli już o przygotowaniach - jakie rozmiary ciuszków kupujesz? U mnie nie wiadomo czy uda się donosić do terminu, ale szanse są. Mam po 1-2 sztuce takich mikro-ubranek na 50, ale są takie rozkoszne, że sie zastanawiam czy nie kupić więcej. No i tak czytam jak dziewczyny piszą, że ich dzieci urosly o 2 rozmiary w ciągu pierwszych 2-3 miesięcy. Zastanawiam się wiec, czy kupować ciuszki do 62 czy większe też skołować już teraz na spokojnie, żeby potem mieć więcej czasu dla małej.
Też się wczoraj chciałam umówić do SR, ale pani kazała dzwonić po 10.09. Tyle czekałam to i te 11 dni już poczekam. Ja chciałam do tej SR przy szpitalu, a Ty gdzie się zapisałaś?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2018, 09:10
-
Wiesz, kupuje/dostaje różne rozmiary - 52 mam bardzo mało, większość 56-62, ale mam też 68. Pełen przekrój. Ciężko się kupuje tak w ciemno. Ale uzmysłowiłaś mi ważną rzecz, duże jest prawdopodobieństwo, że L.urodzi się szybciej, więc muszę mieć coś w rozm.50
Zapisałam się do szkoły Bociek- 3 spotkania po 3 godz.u nas w domu, 600 zł, ale z uwagi na małża pracę nie możemy inaczej. -
Ja chciałam na Kliniczną, żeby oblukać połozne i salę tortur
Tam jest 5 spotkań z teorią i 5 spotkań z ćwiczeniami.
I będę jeździć raczej sama, a potem edukować męża w domu, bo on pracuje 4 dni w tyg po 12 h, więc ciężko mu będzie się gdziekolwiek umawiać. Ale spoko, ponoć jestem niezłym nauczycielem
Ja te najmniejsze ciuszki mam takie gorsze, np z Pepco i to jeszcze z promki - raz że na początku dzidziuś szybko rośnie, dwa że nie wiadomo czy w ogóle się w to zmieści - szkoda inwestować w lepszą jakość.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2018, 09:20
Lenonki, kinga27.30 lubią tę wiadomość
-
Tupciu, jaki macie plan? Starania caly czas trwaja czy na razie czekacie na wizyte u dr O?
Kinga, jak Twoje samopoczucie? Jutro beta?
Marysia I co dzisiaj z tym Angel sound? Zlapalas tetno czy zgodnie z rada Niki odpuszczasz na kilka dni?PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶