Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
Aśka32 wrote:hihihihih Nika dobre podsumowanko!
Kinga &&&& ogromniaste pod niebo!
Ale swoją drogą co faceci mają w głowie, że w kluczowych momentach zawsze musi im coś nie pasować?? Mój ma dokładnie tak samo!
Asiu, nie mam zielonego pojęcia. Mówi, że ciśnienie dzisiaj nie to, pary nie ma i w ogóle wszystko na NIE. Dramat. My jakoś potrafimy się spiąć i wziąć w garść, a oni się muszą rozczulać nad sobą. Gorzej niż z dzieckiem

2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy
Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Kciuki Kinga i od nas

Trochę rozumiem M, to ważny dla niego dzień!
U nas też problem z M, wziął 2 tygodnie urlopu, z czego wczoraj rano obudził się taki chory, że szok. Jeżeli już wstaje to chodzi jak połamany, narzeka że go wszystko boli, ma grypę. No i wyprowadził się do innego pokoju, bo przecież nie chce zarazić dziecka.
Brakuje mu uwagi ewidentnie
Mam ochotę go udusić.
Oni chyba powinni sami urodzić dziecko!
AnnMari, kiedy my się moglysmy minąć?
kinga27.30, Lenonki lubią tę wiadomość


Gameta Gdynia od 2016 r. -
Termin jest na 1.10. Ale nie ukrywam ze wolalabym szybciej... Wyobraźcie sobie ze maz odmowil seksu! Więc pozostalo skakanie na pilce i inne takie. Biore tez wiesiołka i dużo spaceruję.kinga27.30 wrote:Lunitari - kiedy Ty się rozsypujesz? Jak Twoje skakanie na piłce, "bieganie" po schodach i inne takie przygody?

PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Eszkilu weź uduś i mojego za jednym zamachem co?

Często mam taką myśl - po co mi dziecko skoro mam męża??!

starania od 09.2016 Gameta Gdynia
18.07.2018 - 2 ICSI
FET 05.10.2018 5dniowca - beteczki: 8dpt - 121,7; 10dpt - 299,4 ; 20dpt - 9491
FET 21.10.2020 - 9dpt 119 😍 -
Lunitari - żartujesz

Chociaż, mój pewnie by tak samo zrobił. Ja wiem! On się boi, że w trakcie odejdą Ci wody
Eszkilu, noooo nieeeee !!
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy
Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Ahhh Ci mężowie

Ja na razie nie mogę narzekać, to moj M ma ze mną gorzej w tej chwili. Z racji mojego przeziębienia skacze mi z herbatkami, owoce przynosi itp
Ostatnio mówiliście o olejku z Rossmann do smarowania? Co to był za olejek? Migdał? Z Botanicapharma? Ok 65zl?
-
Pini, ja mam z botanicapharma, ale tą mniejszą flaszkę 250 ml. Jakoś koło 30 zł kosztowała.
Mój mąż też dziś bieeedny
Ma wolne i szykujemy się na ostatni turnus gości w tym sezonie. Daję mu różne zadania, żeby niby sprzątał co gorsze rzeczy. I jest aż zły, że coś musi robić przy dniu wolnym... no jak mi przykro 
A ja zapomniałam wyprać pościel! I jak na złość dziś ponuro i wilgotno... idealny dzień na działalność pod kołdrą a nie na suszenie poszewek
Lenonki lubi tę wiadomość
-
On się nie może zdecydować czy chce żebym już rodziła czy nie, raz mówi że już mógłby Szymek wychodzić, potem zaraz że nie jest jeszcze gotowy i tak w kółko. A marudny się stal taki że nie wiem, sto razy gorzej niż ciężarna, on jest bardziej w ciąży niż jakinga27.30 wrote:Lunitari - żartujesz

Chociaż, mój pewnie by tak samo zrobił. Ja wiem! On się boi, że w trakcie odejdą Ci wody
Eszkilu, noooo nieeeee !!
Lenonki lubi tę wiadomość

PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
nick nieaktualny
-
Dokładnie!, mój się tego bał!Czara wrote:Kinga, faceci się boją ze uderzą dziecko

albo mówił,że nie chce żeby pierwsze co zobaczy dziecko to był ch
Lunitari, kinga27.30, Eszkilu, StaraczkaNika, Lenonki lubią tę wiadomość
Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka
8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn
-
Hehe, aż taki długi mają sprzęt? Czy taką słabą orientację jak to tam w środku wygląda?
Ehh, ja to czuję że ta moja szyjka tak straszyła, a jak przyjdzie co do czego to przenoszę i też będę chciała pospieszyć młodą do wyprowadzki. I mąż pewnie będzie równie pomocny jak zawsze
Polecacie tę piłkę do skakania? W lidlu mają być niedługo - zakupić?
-
Dziewczyny szczepiłyście lub chcecie zaszczepić swoje dzieci ?
Ja bardzo bym nie chciała szczepić, biorąc pod uwagę jeszcze te moje mthfry -
Eszkilu chyba to było 24 sierpnia , ja czekałam akurat na IUI.
Chyba, że dziewczyna w białej sukience to nie byłaś Ty
Eszkilu wrote:Kciuki Kinga i od nas
Trochę rozumiem M, to ważny dla niego dzień!
U nas też problem z M, wziął 2 tygodnie urlopu, z czego wczoraj rano obudził się taki chory, że szok. Jeżeli już wstaje to chodzi jak połamany, narzeka że go wszystko boli, ma grypę. No i wyprowadził się do innego pokoju, bo przecież nie chce zarazić dziecka.
Brakuje mu uwagi ewidentnie
Mam ochotę go udusić.
Oni chyba powinni sami urodzić dziecko!
AnnMari, kiedy my się moglysmy minąć? -
Ja mam mthfr ale na 1000% będę szczepić. Pracowałam w przedszkolu 4 lata i w tak krótkim czasie 1 dziecko przywiozło z wakacji meningokoki, a inne odrę. W Polsce póki co nie ma epidemii różnych chorób, bo szczepienia je wyeliminowały. Ale nigdy nie ma pewności co sprzeda Twojemu dziecku nieszczepiony kolega z ławki.mokka wrote:Dziewczyny szczepiłyście lub chcecie zaszczepić swoje dzieci ?
Ja bardzo bym nie chciała szczepić, biorąc pod uwagę jeszcze te moje mthfry
Zresztą nie udowodniono żeby mthfr miała jakikolwiek wpływ na szczepione dzieci poza tym że częściej reagują gorączką. W koncu tę mutację ma 30-40% społeczeństwa.
Za to chciałabym pozwlekać troszkę ze szczepieniem, żeby dziecko miało silniejszy organizm. Będę ściemniać że choruje i przyjdę pół roku później. Ale na bank przed wysłaniem dziecka do żłobka poszczepię na wszystko, bo nie chcę się potem w szpitalu modlić, żeby przeżyło sepsę itd.
Napewno szarpnę się na te meningokoki dodatkowo. Tamto dziecko co nam na to zachorowało, ledwie to przeżyło. Wróciła do przedszkola po 3 miesiącach, wyglądała jak szkielecik
No i nie chcę nikogo straszyć, poprostu mówię co ja chcę zrobić. Każda mama musi sama podjąć decyzję taką, jaką uważa za najlepszą dla dziecka. A słuszność naszych decyzji pokaże dopiero czas.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2018, 13:58
-
StaraczkaNika wrote:Ja mam mthfr ale na 1000% będę szczepić. Pracowałam w przedszkolu 4 lata i w tak krótkim czasie 1 dziecko przywiozło z wakacji meningokoki, a inne odrę. W Polsce póki co nie ma epidemii różnych chorób, bo szczepienia je wyeliminowały. Ale nigdy nie ma pewności co sprzeda Twojemu dziecku nieszczepiony kolega z ławki.
Zresztą nie udowodniono żeby mthfr miała jakikolwiek wpływ na szczepione dzieci poza tym że częściej reagują gorączką. W koncu tę mutację ma 30-40% społeczeństwa.
Za to chciałabym pozwlekać troszkę ze szczepieniem, żeby dziecko miało silniejszy organizm. Będę ściemniać że choruje i przyjdę pół roku później. Ale na bank przed wysłaniem dziecka do żłobka poszczepię na wszystko, bo nie chcę się potem w szpitalu modlić, żeby przeżyło sepsę itd.
Napewno szarpnę się na te meningokoki dodatkowo. Tamto dziecko co nam na to zachorowało, ledwie to przeżyło. Wróciła do przedszkola po 3 miesiącach, wyglądała jak szkielecik
No i nie chcę nikogo straszyć, poprostu mówię co ja chcę zrobić. Każda mama musi sama podjąć decyzję taką, jaką uważa za najlepszą dla dziecka. A słuszność naszych decyzji pokaże dopiero czas.
Nika mnie przeraża, to że w pierwszej dobie miałabym zaszczepić dziecko.
A chyba potrzebne jest jakieś zaświadczenie od lekarza, by tego nie robić od razu. Czy immunolog coś takiego może zaświadczyć ? Czy lepiej genetyk ?
Dziewczyny, co z wit K ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2018, 14:07
-
Spekulacje nt wpływu szczepień na wywołanie ZD wiążą się wyłącznie z homozygotami. Jeśli i Ty i Twój mąż macie mutację, to faktycznie można się głowić i obawiać, ale jeśli to tylko Ty, to nie ma obaw. Może warto dla spokoju zrobić mężowi test na mutacje? Jeśli by mu coś wyszło to może wtedy zgłosić się do dobrego genetyka lub immunologa i wtedy poprosić o informację dla szpitala że zaleca się odroczenie szczepień do czasu przebadania dziecka czy jest hetero czy homozygotą?mokka wrote:Nika mnie przeraża, to że w pierwszej dobie miałabym zaszczepić dziecko.
A chyba potrzebne jest jakieś zaświadczenie od lekarza, by tego nie robić od razu. Czy immunolog coś takiego może zaświadczyć ? Czy lepiej genetyk ?
Z tym że np ja jestem heterozygota mthft c677t a moja siostra ma c677t homo i obie znosiłyśmy szczepienia tak jak wszyscy (opuchnięte rączki mama owijała altacetem i było ok).
Ogólnie to cała afera o mthfr i szczepienia opieta się o badania na małych grupach osób (40?) więc te badania tak naprawdę o niczym nie świadczą
-
Niika a co z wit. K?
Wiesz co, chyba zrobię tak, jak teraz będę u dr Su i dr Mi to zapytam czy są w stanie mi coś wypisać do szpitala, by wstrzymać się ze szczepieniem Dziedzica.
Chyba przez to nabawię się siwych włosów, chociaż pewnie już je mam -
nick nieaktualnyJa szczepie. Ale tez się boje. Biorę dodatkowe rotawirusy, meningokoki tez wezmę. W pierwszej dobie nie był szczepiony przez moj dodatni gbs i niepełna profilaktykę. Zaszczepili przy wyjściu ze szpitala, czyli 7 dnia.
Piłkę jak najbardziej warto mieć. Ja wyskakalam na start 6 cm rozwarcia.








