Gameta Gdynia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyProsiaczku ja w sumie na clo bylam 6 cykli, 4 cykle zanim trafilam do kliniki i dwa w klinice. Mi w czerwcu dr Czech dal skierowanie na laparo, mowil ze trzeba zajrzec do srodka i sprawdzic czy uda sie udroznic. Jesli nic z tego to wtedy in vitro. Nie jestem przekonana do laparo, chyba nie pojde. Na razie odpuscilismy wszystko, cieszymy sie latem na in vitro i tak bysmy musieli najpierw uzbierac kase.
-
nick nieaktualny
-
Znaczy się słyszałam, że urlopy mają, bo S. wspominał że w sierpniu dużo urlopów i mniej zabiegów będzie. Ale żeby kompletnie nikogo? Ja wczoraj o 8:30 chyba 3 pary + kilka kobitek i dwie na recepcji widziałam.
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Joannanml wrote:Prosiaczku ja w sumie na clo bylam 6 cykli, 4 cykle zanim trafilam do kliniki i dwa w klinice. Mi w czerwcu dr Czech dal skierowanie na laparo, mowil ze trzeba zajrzec do srodka i sprawdzic czy uda sie udroznic. Jesli nic z tego to wtedy in vitro. Nie jestem przekonana do laparo, chyba nie pojde. Na razie odpuscilismy wszystko, cieszymy sie latem na in vitro i tak bysmy musieli najpierw uzbierac kase.
Mi moj ginekolog do którego chodziłam zanim trafiłam do gamety, powiedział ze nie ma sensu robic laparo bo mogą byc jeszcze większe zrosty i bedzie jeszcze gorzej. Tłumaczył mi ze to juz musialaby byc skomplikowana plastyka jajowodu i według statystyk po takim zabiegu laparo moze byc gorzej, a nawet doprowadzić do tego ze ten drugi bedzie miał jakieś zrosty i bedzie niedrożny . Jak miałam robione HSG to myśleli ze ja nie mam prawego jajowodu bo tak mnie bolało, ale gdy powiedziałam im ze jest i był tylko nacięty to mi 3 razy próbowali go udrożnić, ale niestety nie udało sie. Na HSG nie próbowali Ci udrożnić ? Spróbuj jeszcze na clo. Wiem, ze to oczekiwanie jest wkurzające, a kolejna wiadomość ze cykl jest na straty nie daje nadziei, ale spróbuj jeszcze raz. Ja juz miałam wypełniać dokumenty do in vitro, a tu taka niespodzianka -
Malyprosiaczek wrote:Mi moj ginekolog do którego chodziłam zanim trafiłam do gamety, powiedział ze nie ma sensu robic laparo bo mogą byc jeszcze większe zrosty i bedzie jeszcze gorzej. Tłumaczył mi ze to juz musialaby byc skomplikowana plastyka jajowodu i według statystyk po takim zabiegu laparo moze byc gorzej, a nawet doprowadzić do tego ze ten drugi bedzie miał jakieś zrosty i bedzie niedrożny . Jak miałam robione HSG to myśleli ze ja nie mam prawego jajowodu bo tak mnie bolało, ale gdy powiedziałam im ze jest i był tylko nacięty to mi 3 razy próbowali go udrożnić, ale niestety nie udało sie. Na HSG nie próbowali Ci udrożnić ? Spróbuj jeszcze na clo. Wiem, ze to oczekiwanie jest wkurzające, a kolejna wiadomość ze cykl jest na straty nie daje nadziei, ale spróbuj jeszcze raz. Ja juz miałam wypełniać dokumenty do in vitro, a tu taka niespodzianka
Udało się naturalnie
Przepraszam że ja nie zorientowanaWarto walczyć o marzenia -
kinga27.30 wrote:Czara - 5 godzin?! Wow, szacunek a ja sobie plułam w brodę...
Meg86 - trzymam kciuki za wyniki :* nie stresuj się, bo jeszcze na M przejdzie
Kotek - MASAKRA! Faktycznie, strasznie jesteś wyczulona! Ja po 5cio dniowej kuracji poprzednio miałam jedwo jedno jajko. Endo też ładne.
Małyprosiaczek - Ekstra! Może sprawdź sobie jeszcze raz jutro i jak będzie druga, to ja bym poszła na betę z krwi - i tak powtórzyć ją będziesz musiała po dwóch dniach, żeby sprawdzić czy przyrasta prawidłowo - koniecznie daj znać a my trzymamy kciuki -
nick nieaktualnyProsiaczku moj gin zanim trafilam do kliniki tez mi nie polecal laparo, wspominal o zrostach ale tez ze juz nie jestem najmlodsza i wg niego to strata czasu. Poza tym kazda ingerencja w organizm nie jest dobra. Ja na razie chce odpoczac od lekow bo po clo przytylam i wlosy bardzo mi wypadaja, skora tez jakas taka nijaka. Trzymam mocno kciuki za Twoje dwie kreski oby to byla piekna fasoleczka
Edit:
A pytalas o moje HSG, podczas badania przez prawy jajowod przedostala sie sladowa ilosc plynu. Moj gin mowil ze z tym juz raczej nie da sie nic zrobic, a dr Cz mowil ze warto zajrzec i ocenic, moze da sie cos zrobic. Ten moj jajowod jest po prostu slabo drozny i na pewno nie dojdzie w nim do zaplodnienia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2017, 23:26
-
Będę miała hsg w 12 dc cyklu przy cyklach 28 dniowych. Czy jest sens się starać w tym cyklu czy lepiej sobie odpuścić bo naczytalam się też o napromieniowaniu jajeczka.
III. 2016r - początek starań
VI.2017r. - Gameta Gdynia
Jajowody drożne
Niepłodność idiopatyczna
08.01.2018 - cb
09-12.2018 3podejscia IUI
04.2019 - start IVF długi protokół - nieudany
17.07.2019 - start IVF krótki protokół
29.07.2019 - PUNKCJA, mamy 4❄️ blastki
VII. 2019 - VI. 2020 4 transfery - 1 cb
V-VII. 2021 - 2 podejście do IVF - 6 mrozaczkow (3x4.1.1, 1x4.1.2, 1x3.1.1, 1x3.2.2)
14.02.2022 -5 FET-10dpt-262,5 U/I, 12 dpt-603 U/I, 16 dpt-3162,9 U/I, 22 dpt-24847,9 U/I, 26dpt-55594,4 U/I
22.03.2022 jest ❤️ CRL 1,63cm
11.04.2922 CRL 4,2cm
23.06.2022 USG połówkowe - wszystko ok - chłopiec 452gr. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Joannanml a ile masz lat jeśli można spytać? W sumie gdyby mi dr Cz. Powiedział o laparo to wzięłabym ta opcje tez pod uwagę.. Mam jakieś takie pełne zaufanie do niego. Wie co robi w końcu ma tyyyyyyyyle dzieciaczków
Elinka mi lekarz powiedział ze po hsg mamy cykl sobie odpuścić -
Joannanml wrote:Prosiaczku moj gin zanim trafilam do kliniki tez mi nie polecal laparo, wspominal o zrostach ale tez ze juz nie jestem najmlodsza i wg niego to strata czasu. Poza tym kazda ingerencja w organizm nie jest dobra. Ja na razie chce odpoczac od lekow bo po clo przytylam i wlosy bardzo mi wypadaja, skora tez jakas taka nijaka. Trzymam mocno kciuki za Twoje dwie kreski oby to byla piekna fasoleczka
Edit:
A pytalas o moje HSG, podczas badania przez prawy jajowod przedostala sie sladowa ilosc plynu. Moj gin mowil ze z tym juz raczej nie da sie nic zrobic, a dr Cz mowil ze warto zajrzec i ocenic, moze da sie cos zrobic. Ten moj jajowod jest po prostu slabo drozny i na pewno nie dojdzie w nim do zaplodnienia.
A'propo CLO, mi włosy też bardzo wypadają, zauważyłam to ewidentnie przy tym leku. Cerę miałam już ładną, a teraz trądzik w pełnej okazałości (ale to akurat przypisuję Ovitrelle). Więc cóż zrobić...
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
kinga27.30 wrote:A'propo CLO, mi włosy też bardzo wypadają, zauważyłam to ewidentnie przy tym leku. Cerę miałam już ładną, a teraz trądzik w pełnej okazałości (ale to akurat przypisuję Ovitrelle). Więc cóż zrobić...
A niektórzy od pstrykniecia palców zachodzą w ciążęWarto walczyć o marzenia -
Meg - to jest niesprawiedliwe, ale co zrobimy, przecież się nie poddamy... Trzeba zakasać rękawy i do boju.
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
kinga27.30 wrote:Meg - to jest niesprawiedliwe, ale co zrobimy, przecież się nie poddamy... Trzeba zakasać rękawy i do boju.
Mam 2 Dzieci i każda ciąża to po prostu walka
Mnóstwo poświęcenia i wyrzeczeńWarto walczyć o marzenia -
Czytałam Twoją historię :*
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Cześć dziewczyny byłam dzisiaj na hcg i wiecie co? 25dc i beta 56,74 w poniedziałek rano idę na kolejna betę. Wczoraj zapisałam sie do dr Cz. Ale pierwszy wolny termin dopiero w piątek!
lena7, elinkagd, Joannanml, Asia87, anciaa lubią tę wiadomość