Wielka Akcja - Wspieramy się w niepłodności!
Dziś dodająca otuchy historia Danuty i Adama

Zainspiruj się!
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

Gameta Gdynia

Oceń ten wątek:
  • Malyprosiaczek Autorytet
    Postów: 867 470

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kotek87 wrote:
    A ile jestes dni po zastrzyku?

    12 dni po zastrzyku. 3 dni temu tez robiłam test zeby zobaczyć czy jeszcze mam jakieś pozostałości po zastrzyku, ale wyszedł negatywny ( robiłam bobo test). Nie wiem czy iść na betę czy jeszcze czekac bo niby druga kreska jest ale słaba

    f2wlqps6jdpv4xb3.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prosiaczku, naturalnie czy inseminacja?

    Justyna, jak Twoja beta? 0 już? Zobaczysz, że szybko Ci zleci. Możesz przez ten czas dobrze się przygotować :) Poćwiczyć/schudnąć/przytyć/przebadać się :) Jak się psychicznie trzymasz? W Gdańsku jest taka fundacja "dwie kreski". Są tam dwie panie psycholog pomagające uporać się z niepłodnością, podnieść się po stratach. Czytałam wywiad z nimi - naprawdę konkretne babeczki. Ja na razie czuję się ok, moja ciężarna koleżanka jest na urlopie, więc mój mózg ma luz bluz. Jednak jeśli inseminacja się nie powiedzie, to na pewno do nich się udam.

  • Malyprosiaczek Autorytet
    Postów: 867 470

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Naturalnie :) u mnie głównym problemem był niedrożny jajowod i owulacje tylko po prawej stronie. Teraz był psikus i miałam cykl z drożnego jajowodu wiec miałam zalecenie naturalnego starania

    f2wlqps6jdpv4xb3.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oby ta kreska była coraz ciemniejsza :)

    Malyprosiaczek lubi tę wiadomość

  • Justyna87 Autorytet
    Postów: 1502 2290

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 14:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czara, beta już była 0 po pierwszej @. Byłam u Dr Świątkowskiej- Freund. Zaleciła odpoczynek min. 3 miesięczny a najlepiej 5 miesięcy, ale jak coś by się przytrafiło to nie ma problemu. Jednak ja wolę nie ryzykować ze względu na jakąś zmianę- najprawdopodobniej krwiak, dość duży jak na moje oko bo ok. 6cmx 4cm. Pod koniec miesiąca chcę się wybrać do Śliwińskiego (niestety ceny wizyt u pani dr mnie przerażają- 250 zł). Żadnych badań mi nie zleciła. Póki co muszę trochę wyniki tarczycy poprawić. Chudnąć nie muszę, przytyć się nie da ;p Duuużo ruchu- opiekuję się 1,5 rocznym siostrzeńcem, do tego pies- więc wieczorami padam ze zmęczenia :) Psychicznie lepiej od momentu w którym zrobiłam sobie tatuaż, choć łapię doła kiedy widzę kobitki z podwójnymi wózkami (a tu gdzie jestem jest ich dość dużo).

    Co do fundacji- na razie poczekam- jakoś psychologowie do mnie nie przemawiają.

    A od 24 sierpnia z powrotem do pracy- mam nadzieję, że nie na długo :)

    Hashimoto, niedoczynność, wysokie NK, mutacja ANXA5
    Ciąża bliźniacza- strata maj 2017
    Ciąża cud przed in vitro- strata luty 2020

    ug37p07w9ytcq454.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też jestem fanką tatuaży! Marzy mi się kolejny, ale na razie zamiast na sesję umawiam się na wizyty i badania...

  • Justyna87 Autorytet
    Postów: 1502 2290

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zawsze chciałam mieć, ale odraczałam to w czasie...a bo może teraz zajdę to nie,itp. A jak wiem że muszę czekać to zrobiłam- zadzwoniłam i po dwóch dniach już był. Nie sądziłam tylko że to takie wciągające i chciałabym kolejny, jakiś bardziej wesoły :)

    Hashimoto, niedoczynność, wysokie NK, mutacja ANXA5
    Ciąża bliźniacza- strata maj 2017
    Ciąża cud przed in vitro- strata luty 2020

    ug37p07w9ytcq454.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 15:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co teraz masz? Mi się marzy teraz delikatny, kontury moich psów ;)
    Tylko wiesz co? Boję się mamy! Ona nienawidzi tatuaży. Po pierwszym prawie mnie ścierką zdzieliła. Mam 30 lat i muszę się kryć przed rodzicami ;)

  • elinkagd Autorytet
    Postów: 1912 1536

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja przed mężem ;) bo na dostęp do wszystkich częsci ciała, a przed mamą można już wiele ukryć ale pewnie też nie była by zadowolona. Ja nieraz mam ochotę na tatuaz tak wbrew czemuś, ale się nigdy nie odważyłam

    d53de7841f.png

    7f0b268dce.png

    III. 2016r - początek starań
    VI.2017r. - Gameta Gdynia
    Jajowody drożne
    Niepłodność idiopatyczna
    08.01.2018 - cb :(
    09-12.2018 3podejscia IUI :(
    04.2019 - start IVF długi protokół - nieudany
    17.07.2019 - start IVF krótki protokół
    29.07.2019 - PUNKCJA, mamy 4❄️ blastki
    VII. 2019 - VI. 2020 4 transfery - 1 cb
    V-VII. 2021 - 2 podejście do IVF - 6 mrozaczkow (3x4.1.1, 1x4.1.2, 1x3.1.1, 1x3.2.2)
    14.02.2022 -5 FET-10dpt-262,5 U/I, 12 dpt-603 U/I, 16 dpt-3162,9 U/I, 22 dpt-24847,9 U/I, 26dpt-55594,4 U/I
    22.03.2022 jest ❤️ CRL 1,63cm
    11.04.2922 CRL 4,2cm
    23.06.2022 USG połówkowe - wszystko ok - chłopiec 452gr.
  • Justyna87 Autorytet
    Postów: 1502 2290

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też bałam się reakcji rodziców, a jeszcze bardziej to teściów- ale jakoś przeszło :) mam na bicepsie (którego nie posiadam :))napis- never in my arms,always in my heart i cztery małe stópki. Dużo mi pomógł w pozbieraniu się :)

    Hashimoto, niedoczynność, wysokie NK, mutacja ANXA5
    Ciąża bliźniacza- strata maj 2017
    Ciąża cud przed in vitro- strata luty 2020

    ug37p07w9ytcq454.png
  • Justyna87 Autorytet
    Postów: 1502 2290

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    elinkagd- z mężem nie było problemu- sam teraz chce :)

    Hashimoto, niedoczynność, wysokie NK, mutacja ANXA5
    Ciąża bliźniacza- strata maj 2017
    Ciąża cud przed in vitro- strata luty 2020

    ug37p07w9ytcq454.png
  • elinkagd Autorytet
    Postów: 1912 1536

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a jaki jest koszt tatuazu raczej niewielkiego?

    d53de7841f.png

    7f0b268dce.png

    III. 2016r - początek starań
    VI.2017r. - Gameta Gdynia
    Jajowody drożne
    Niepłodność idiopatyczna
    08.01.2018 - cb :(
    09-12.2018 3podejscia IUI :(
    04.2019 - start IVF długi protokół - nieudany
    17.07.2019 - start IVF krótki protokół
    29.07.2019 - PUNKCJA, mamy 4❄️ blastki
    VII. 2019 - VI. 2020 4 transfery - 1 cb
    V-VII. 2021 - 2 podejście do IVF - 6 mrozaczkow (3x4.1.1, 1x4.1.2, 1x3.1.1, 1x3.2.2)
    14.02.2022 -5 FET-10dpt-262,5 U/I, 12 dpt-603 U/I, 16 dpt-3162,9 U/I, 22 dpt-24847,9 U/I, 26dpt-55594,4 U/I
    22.03.2022 jest ❤️ CRL 1,63cm
    11.04.2922 CRL 4,2cm
    23.06.2022 USG połówkowe - wszystko ok - chłopiec 452gr.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna - Wspaniały <3

    Ceny zaczynają się od 300 zł. Ja za mój wielkości dłoni zapłaciłam 600.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malyprosiaczek wrote:
    Naturalnie :) u mnie głównym problemem był niedrożny jajowod i owulacje tylko po prawej stronie. Teraz był psikus i miałam cykl z drożnego jajowodu wiec miałam zalecenie naturalnego starania
    Prosiaczku widze ze masz ten sam problem co ja, i tez chodzisz do dr Cz. Ciesze sie ze u Ciebie ruszyl drugi jajnik. U mnie niestety przez ponad rok nie ruszyl, po roznych stymulacjach itp - moze z raz byla owulka z niego ale nie mialam monitoringu i bylam juz po owu i lekarz nie potrafil stwierdzic na 100%.
    Czy dr Cz wyznaczyl Ci jakis dalszy plan dzialania?

  • Justyna87 Autorytet
    Postów: 1502 2290

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    elinkagd wrote:
    a jaki jest koszt tatuazu raczej niewielkiego?

    Ja płaciłam 250 zł

    Hashimoto, niedoczynność, wysokie NK, mutacja ANXA5
    Ciąża bliźniacza- strata maj 2017
    Ciąża cud przed in vitro- strata luty 2020

    ug37p07w9ytcq454.png
  • elinkagd Autorytet
    Postów: 1912 1536

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 16:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    może kiedyś się skusze ale teraz trzeba oszczędzać na coś innego

    d53de7841f.png

    7f0b268dce.png

    III. 2016r - początek starań
    VI.2017r. - Gameta Gdynia
    Jajowody drożne
    Niepłodność idiopatyczna
    08.01.2018 - cb :(
    09-12.2018 3podejscia IUI :(
    04.2019 - start IVF długi protokół - nieudany
    17.07.2019 - start IVF krótki protokół
    29.07.2019 - PUNKCJA, mamy 4❄️ blastki
    VII. 2019 - VI. 2020 4 transfery - 1 cb
    V-VII. 2021 - 2 podejście do IVF - 6 mrozaczkow (3x4.1.1, 1x4.1.2, 1x3.1.1, 1x3.2.2)
    14.02.2022 -5 FET-10dpt-262,5 U/I, 12 dpt-603 U/I, 16 dpt-3162,9 U/I, 22 dpt-24847,9 U/I, 26dpt-55594,4 U/I
    22.03.2022 jest ❤️ CRL 1,63cm
    11.04.2922 CRL 4,2cm
    23.06.2022 USG połówkowe - wszystko ok - chłopiec 452gr.
  • Malyprosiaczek Autorytet
    Postów: 867 470

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joannanml wrote:
    Prosiaczku widze ze masz ten sam problem co ja, i tez chodzisz do dr Cz. Ciesze sie ze u Ciebie ruszyl drugi jajnik. U mnie niestety przez ponad rok nie ruszyl, po roznych stymulacjach itp - moze z raz byla owulka z niego ale nie mialam monitoringu i bylam juz po owu i lekarz nie potrafil stwierdzic na 100%.
    Czy dr Cz wyznaczyl Ci jakis dalszy plan dzialania?

    U mnie sytuacja wygladała tak, ze chodziłam do zwykłego ginekologa po ciąży pozamacicznej i przez 13 cykli miałam owulke z prawego niedroznego. W końcu mowię do tego ginekologa ze trochę długo to juz trwa bo ja żadnych tabletek od niego nie dostawałam. Aż w końcu powiedział mi ze chyba jedynym wyjściem bedzie in vitro, ale mam zapisać sie do gamety zeby zacząć cos w tym kierunku. Do dr Cz. Trafiłam w połowie czerwca. Opowiedziałam wszystko i wtedy dostałam clo. Dr Cz. Mowil ze jeśli noe zadziała to muszę byc przygotowana do in vitro. Na kolejnej wizyciE miałam piękne duze pecherzyki, ale właśnie po niedroznej stronie i wtedy dostałam wszystkie dokumenty itd do in vitro. Na ostatniej wizycie zapytał jaka podjęliśmy decyzje i cos mi podpowiadało zeby ostatni cykl spróbować z samym clo. Zeby poczekać z in vitro. I w tym momencie lekarz powiedział ze mam owulke z lewego. Byłam w strasznym szoku bo wcześniej "nie działał " a nagle działa. Nie wiem czy zaczął działać pod wpływem tego clo czy po prostu była jego kolej. A jaki dalszy plan działania to szczerze, nawet zapomniałam zapytać bo byłam w szoku ze cos sie ruszyło, ze idę na zastrzyk i wieczorem starania. Powiedział mi tylko ze jak bedą dwie kreski na teście to mam przyjść na wizytę. Szczerze mówiąc to ja juz traciłam nadzieje ze uda sie naturalnie. Byliśmy przygotowani do in vitro. Ale powiedział ze skoro mam 13 cykli z niedroznego to raczej z droznego juz nic sie nie ruszy. I wtedy ta nadzieja odeszła. I tak jak odeszła tak na następnej wizycie wróciła :D u Ciebie tez sie uda. Ile juz cykli jesteś na clo ?

    f2wlqps6jdpv4xb3.png
  • kinga27.30 Autorytet
    Postów: 4083 2902

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 17:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czara - 5 godzin?! Wow, szacunek :D a ja sobie plułam w brodę...

    Meg86 - trzymam kciuki za wyniki :* nie stresuj się, bo jeszcze na M przejdzie :P

    Kotek - MASAKRA! Faktycznie, strasznie jesteś wyczulona! Ja po 5cio dniowej kuracji poprzednio miałam jedwo jedno jajko. Endo też ładne.

    Małyprosiaczek - Ekstra! Może sprawdź sobie jeszcze raz jutro i jak będzie druga, to ja bym poszła na betę z krwi - i tak powtórzyć ją będziesz musiała po dwóch dniach, żeby sprawdzić czy przyrasta prawidłowo - koniecznie daj znać :D a my trzymamy kciuki :)

    kotek87 lubi tę wiadomość

    ibm2tv73nhk4mn1x.png
    2014.06. - start
    2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
    JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
    ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
    14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk) :(
    11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy <3 Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
    19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb!
  • meg86 Znajoma
    Postów: 28 5

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kinga27.30 wrote:
    Meg86 - trzymam kciuki za wyniki :* nie stresuj się, bo jeszcze na M przejdzie :P

    Dziękuję

    Warto walczyć o marzenia
  • meg86 Znajoma
    Postów: 28 5

    Wysłany: 4 sierpnia 2017, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie odebralismy wyniki
    Szału nie ma Ale jest poprawa
    Może faktycznie ten spadek był spowodowany tym antybiotykiem
    Zobaczymy kolejnym razem

    Warto walczyć o marzenia
‹‹ 94 95 96 97 98 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Najwygodniejsze sukienki ciążowe. Te modele sprawdzą się na co dzień i od święta

Wybierając ciążową garderobę, niewątpliwie jednym z najwygodniejszych i najbardziej komfortowych rozwiązań są sukienki ciążowe. Co więcej mogą one z powodzeniem zostać wykorzystane w okresie karmienia piersią. Na co zwrócić uwagę przy wyborze? Jaki krój wybrać? Przeczytaj nasze podpowiedzi!

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ