X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Gameta Rzgów, Łódź ivf
Odpowiedz

Gameta Rzgów, Łódź ivf

Oceń ten wątek:
  • AiM Autorytet
    Postów: 477 131

    Wysłany: 4 października 2022, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patiii22 wrote:
    Podobno zwalnia po tysiącu. Ja badałam tylko 8 dpt i 10 dpt. Potem po wyjściu ze szpitala, to było 6+5 wg usg i była 89 tys, dlatego jak na ponad tydzień wcześniej masz wysoką bete. A może bliźniaki? 😀 a serducho było u mnie niby w dniu przyjęcia do szpitala, wg usg to było 6+1, a z OM 6+3, ale może tez by było wcześniej, wiec jak zostaniesz jeszcze kilka dni to może przy wypisie będzie♥️
    Ja widziałam w USG jednen pęcherzyk żółtkowy. Przynajmniej moje oczy wyłapały ta jaśniejsza plameczke w pęcherzyku. w ogóle tak się cieszyłam że się popłakałam temu lekarzowi. Prosiłam żeby mi pokazał, bo ja jeszcze tego maleństwa nie widziałam🥹 jutro wychodzi na to że będzie 5 +4. Nie liczę jeszcze że będzie serduszko, ale może ten krwiaczek będzie już mniej widoczny. Guzowski mówi że się opróżnił jakbyś krew poszla... Patii a i ciebie to znikło czy jak?

    PCO
    hashimoto
    insulooporność
    cykle bezowulacyjne
    54kg
    age.png
  • AiM Autorytet
    Postów: 477 131

    Wysłany: 4 października 2022, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marika1993 wrote:
    No właśnie to robię, ale myślami jestem gdzie indziej, ciezko się skupić 😂a jak się czujesz? Dalej krwawisz? Betke to masz tak piękna ze musi być dobrze!!!! :*
    Nie krwawię już😘 lekarz się dzisiaj śmiał, że na mnie szpital tak dobrze działa. Przestało z chwilą wejścia na oddział 🤣 no i tak sobie leże tutaj jak królewna. Jem nie za dużo, ale się zmuszam dla dzidziusia, żeby miało co że mnie wyssać 🤣 i mam jedną dolegliwość... Robię 💩 za wszystkie w pokoju.... Co zjem to 💩... I powiem wam że mam tak od samego początku...

    PCO
    hashimoto
    insulooporność
    cykle bezowulacyjne
    54kg
    age.png
  • Iga89 Autorytet
    Postów: 587 1059

    Wysłany: 4 października 2022, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AiM wrote:
    Nie krwawię już😘 lekarz się dzisiaj śmiał, że na mnie szpital tak dobrze działa. Przestało z chwilą wejścia na oddział 🤣 no i tak sobie leże tutaj jak królewna. Jem nie za dużo, ale się zmuszam dla dzidziusia, żeby miało co że mnie wyssać 🤣 i mam jedną dolegliwość... Robię 💩 za wszystkie w pokoju.... Co zjem to 💩... I powiem wam że mam tak od samego początku...
    Taka Twoja dolegliwość ciazowa :D bardzo się cieszę że się wszystko uspokoiło
    Jedz, jedz niech malenstwo będzie silne! :*

    Starania od 2017
    Decyzja o in vitro w 2022
    4 transfery w tym 3 ciaze biochemiczne.
    5 transfer udany, cykl sztuczny, z pomocą immunologa ( antybiotyk na stan zapalny organizmu)
    25.04.2023💉
    Od 4 dpt ⏸️
    9dpt beta 217 🤩progesteron 19
    11 dpt beta 569 🤩progesteron 21,40
    13 dpt wizyta, widoczny zarys pęcherzyka 🤩
    15 dpt 3539🤩
    17 dpt 8038🤩progesteron 12,50!!!
    20dpt 28484 🤩
    16.05 2023-21 dpt mamy pęcherzyk ciazowy i żółtkowy 🤩
    23.05.2023-28dpt mamy malenstwo 0,80cm z ❤️
    22.06 mój mały człowieczek 5,15 cm ❤️❤️❤️FHR 160
    10.07.23 prenatalne i pappa idealne❤️❤️❤️
    28.08.23 połówkowe - 380 g zdrowego chłopca ❤️❤️❤️
    29+6 - 1530 g ❤️❤️❤️
    32+4 - 2050 g❤️❤️❤️
    37+2 - 2900 g ❤️❤️❤️
    39+4-3100 ❤️❤️❤️
    Czekają ❄️❄️
    age.png
  • Iga89 Autorytet
    Postów: 587 1059

    Wysłany: 4 października 2022, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patiii22 wrote:
    Boże to strasznie dużo jak na wykorzystywanie swoich komórek, brak stymulacji, punkcji… paranoja jakaś. My korzystaliśmy z dofinansowania. W większych miastach są , ale w marcu to już prawie nie ma miejsc na cały rok :/ nie wiem jak to wyglada w mniejszych miejscowościach
    No powiem Ci ze sama bylam w szoku, jak dostalam falture, tyle że mi odchodzą leki przed stumulacja, za które tez musialam płacić 100% więc około 3500 zł, ale mimo wszystko bylam w dużym szoku

    Starania od 2017
    Decyzja o in vitro w 2022
    4 transfery w tym 3 ciaze biochemiczne.
    5 transfer udany, cykl sztuczny, z pomocą immunologa ( antybiotyk na stan zapalny organizmu)
    25.04.2023💉
    Od 4 dpt ⏸️
    9dpt beta 217 🤩progesteron 19
    11 dpt beta 569 🤩progesteron 21,40
    13 dpt wizyta, widoczny zarys pęcherzyka 🤩
    15 dpt 3539🤩
    17 dpt 8038🤩progesteron 12,50!!!
    20dpt 28484 🤩
    16.05 2023-21 dpt mamy pęcherzyk ciazowy i żółtkowy 🤩
    23.05.2023-28dpt mamy malenstwo 0,80cm z ❤️
    22.06 mój mały człowieczek 5,15 cm ❤️❤️❤️FHR 160
    10.07.23 prenatalne i pappa idealne❤️❤️❤️
    28.08.23 połówkowe - 380 g zdrowego chłopca ❤️❤️❤️
    29+6 - 1530 g ❤️❤️❤️
    32+4 - 2050 g❤️❤️❤️
    37+2 - 2900 g ❤️❤️❤️
    39+4-3100 ❤️❤️❤️
    Czekają ❄️❄️
    age.png
  • Lenka92 Koleżanka
    Postów: 38 8

    Wysłany: 4 października 2022, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak czytam, czytam i powiem szczerze, że niewiele rozumiem z niektórych medycznych skrótów których tu używacie, ale zdążyłam wywnioskować że kilku osobom stąd się udało, więc trzymam mocno kciuki za was, za resztę która nadal się stara i za siebie. Powoli traciłam już nadzieję i chyba dzięki temu, że tu do was zajrzałam zaczynam z powrotem pozytywnie myśleć ;)) Dziękuję :)

  • Lenka92 Koleżanka
    Postów: 38 8

    Wysłany: 4 października 2022, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaa i jeszcze zapytam od razu ;) Pracuje w sklepie jako zastępca kierownika sklepu co wiąże się nie tylko z pracą fizyczną, ale i dużym stresem w pracy, czasami myślę że to przez to się nam nie udaje :( chociaż staram się nie przeciążać i mam wsparcie w współpracownikach to wiadomo jak to bywa czasami. Może któraś z was ma ten sam problem i jakoś sobie z nim poradziła ? Zaznaczę tu od razu, że nie stać mnie teraz na zmianę pracy z uwagi na to, że jeśli nawet znajdę coś spokojniejszego i uda nam się w końcu, to żaden nowy pracodawca nie podpiszę ze mną umowy na czas nieokreślony na dzień dobry, a stracić pracę w tych czasach zaraz po zajściu w ciąże też mi się nie widzi :/ Więc tłumaczę sobie, że jakoś muszę ten okres po prostu przetrwać.

  • zosiaaaa Autorytet
    Postów: 1694 1950

    Wysłany: 4 października 2022, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marika1993 wrote:
    Ja nie korzystam z dofinansowania, bo nawet w województwie lodzkim nie ma, poza tym jestem ubezpieczona w UK więc mi nie przysługuje, na ten moment zaplacilam około 7300 plus badania nam wyszly to jakoś 1300, do tego transfer nie wiem ile teraz, takze bardzo drogo mimo to :( także 10000 strzeli....

    Dużo... Nie sądziłam, że to takiego rzędu pieniądze, przy swoich zamrożonych komórkach... To u nas tym bardziej nawet nie będzie takiej opcji.
    Świeży transfer teraz 1600-1700zl, a krio 2180.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2022, 15:14

    Starania od 2017r.
    01.2022r. pierwsza wizyta Gameta Rzgów
    05.2022r. FET: 4AB beta 0
    06.2022r. FET: 4CC beta 0
    10.2022r. histeroskopia: przewlekły stan zapalny endometrium
    03.2023r. FET: 4CC
    beta 10dpt: 253,8 mlU/ml
    beta 12dpt: 799,7 mlU/ml
    41+2 CC 4180g 60cm 10 pkt ♥️

    age.png
  • Iga89 Autorytet
    Postów: 587 1059

    Wysłany: 4 października 2022, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zosiaaaa wrote:
    Dużo... Nie sądziłam, że to takiego rzędu pieniądze, przy swoich zamrożonych komórkach... To u nas tym bardziej nawet nie będzie takiej opcji.
    Świeży transfer teraz 1600-1700zl, a krio 2180.
    Równiez myslalam ze około 5000 nas to wyjdzie plus transfer , niestety :(nam jak ta procedura nie wyjdzie to narazie dajemy spokoj na parę miesięcy, trzeba odżyć

    Starania od 2017
    Decyzja o in vitro w 2022
    4 transfery w tym 3 ciaze biochemiczne.
    5 transfer udany, cykl sztuczny, z pomocą immunologa ( antybiotyk na stan zapalny organizmu)
    25.04.2023💉
    Od 4 dpt ⏸️
    9dpt beta 217 🤩progesteron 19
    11 dpt beta 569 🤩progesteron 21,40
    13 dpt wizyta, widoczny zarys pęcherzyka 🤩
    15 dpt 3539🤩
    17 dpt 8038🤩progesteron 12,50!!!
    20dpt 28484 🤩
    16.05 2023-21 dpt mamy pęcherzyk ciazowy i żółtkowy 🤩
    23.05.2023-28dpt mamy malenstwo 0,80cm z ❤️
    22.06 mój mały człowieczek 5,15 cm ❤️❤️❤️FHR 160
    10.07.23 prenatalne i pappa idealne❤️❤️❤️
    28.08.23 połówkowe - 380 g zdrowego chłopca ❤️❤️❤️
    29+6 - 1530 g ❤️❤️❤️
    32+4 - 2050 g❤️❤️❤️
    37+2 - 2900 g ❤️❤️❤️
    39+4-3100 ❤️❤️❤️
    Czekają ❄️❄️
    age.png
  • AiM Autorytet
    Postów: 477 131

    Wysłany: 4 października 2022, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenka92 wrote:
    Aaa i jeszcze zapytam od razu ;) Pracuje w sklepie jako zastępca kierownika sklepu co wiąże się nie tylko z pracą fizyczną, ale i dużym stresem w pracy, czasami myślę że to przez to się nam nie udaje :( chociaż staram się nie przeciążać i mam wsparcie w współpracownikach to wiadomo jak to bywa czasami. Może któraś z was ma ten sam problem i jakoś sobie z nim poradziła ? Zaznaczę tu od razu, że nie stać mnie teraz na zmianę pracy z uwagi na to, że jeśli nawet znajdę coś spokojniejszego i uda nam się w końcu, to żaden nowy pracodawca nie podpiszę ze mną umowy na czas nieokreślony na dzień dobry, a stracić pracę w tych czasach zaraz po zajściu w ciąże też mi się nie widzi :/ Więc tłumaczę sobie, że jakoś muszę ten okres po prostu przetrwać.
    Wiesz co powiem ci tak... Ja pracuję w szkole w edukacji. I oczywiście nie porównuje tej pracy do twojej, ale to też jest stres, wysiłek fizyczny (wf z dzieciakami, stanie na stole żeby przyczepić gazetki) hałas, dywanik u dyrektorki.... I wiesz co ja to wszystko przeszłam przy tym udanym transferze... A jak siedziałam w domu to tylko internet i wsłuchiwanie się w ciało.

    PCO
    hashimoto
    insulooporność
    cykle bezowulacyjne
    54kg
    age.png
  • Lenka92 Koleżanka
    Postów: 38 8

    Wysłany: 4 października 2022, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AiM wrote:
    Wiesz co powiem ci tak... Ja pracuję w szkole w edukacji. I oczywiście nie porównuje tej pracy do twojej, ale to też jest stres, wysiłek fizyczny (wf z dzieciakami, stanie na stole żeby przyczepić gazetki) hałas, dywanik u dyrektorki.... I wiesz co ja to wszystko przeszłam przy tym udanym transferze... A jak siedziałam w domu to tylko internet i wsłuchiwanie się w ciało.

    Każda praca jest ciężka, nie chodziło mi oczywiście o to, że moja jest trudniejsza, a jedynie chciałam mniej więcej zaznaczyć z czym się w niej zmagam ;) Praca z dziećmi nie raz może być trudniejsza niż z dorosłymi ludźmi, ale skoro piszesz że Tobie się udało to i dla mnie jest szansa :D Zacznę myśleć pozytywniej, bo to że tracę powoli nadzieję też nie jest chyba dobre.

  • zosiaaaa Autorytet
    Postów: 1694 1950

    Wysłany: 4 października 2022, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja uważam, że żyjemy w bardzo stresujących czasach... Po raz stres w pracy, chyba każdy go ma. Poza tym pandemia, wojna, drożyzna. Wszystko ma na pewno ogromny wpływ też na rosnący problem niepłodności...

    Lenka92, zapytam wprost. Po tylu latach starań nie chcecie podejść od razu do in vitro niż do inseminacji? To też nie są małe koszty, a szanse powodzenia inseminacji mocno średnie... U nas po 5 latach starań lekarz sam powiedział, że to nas przede wszystkim kwalifikuje do in vitro.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2022, 19:59

    Starania od 2017r.
    01.2022r. pierwsza wizyta Gameta Rzgów
    05.2022r. FET: 4AB beta 0
    06.2022r. FET: 4CC beta 0
    10.2022r. histeroskopia: przewlekły stan zapalny endometrium
    03.2023r. FET: 4CC
    beta 10dpt: 253,8 mlU/ml
    beta 12dpt: 799,7 mlU/ml
    41+2 CC 4180g 60cm 10 pkt ♥️

    age.png
  • Lenka92 Koleżanka
    Postów: 38 8

    Wysłany: 4 października 2022, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zosiaaaa wrote:
    Ja uważam, że żyjemy w bardzo stresujących czasach... Po raz stres w pracy, chyba każdy go ma. Pandemia, wojna, drożyzna. Wszystko ma na pewno ogromny wpływ też na rosnący problem niepłodności...

    Lenka92, zapytam wprost. Po tylu latach starań nie chcecie podejść od razu do in vitro niż do inseminacji? To też nie są małe koszty, a szanse powodzenia inseminacji mocno średnie... U nas po 5 latach starań lekarz sam powiedział, że to nas przede wszystkim kwalifikuje do in vitro.

    Wspólnie postanowiliśmy, że spróbujemy od inseminacji jeśli pierwsza nie wyjdzie pewnie skłonimy się ku invitro jednak chcieliśmy spróbować najpierw tak, nie jesteśmy z tych bardziej zamożnych co też miało lekki wpływ na naszą decyzję;) Fakt, że jeśli bedzie trzeba to i na invitro pieniądze się znajdą ale ( o ile ja trochę mniej) o tyle mój narzeczony mocno wierzy w to, że uda się za pierwszym razem, przyjmuje do wiadomości że może się nie udać, ale wierzy w powodzenie za nas dwoje ;) Co do lekarza wyniki mamy dobre nic kompletnie nam nie dolega może też stąd decyzja Pani Doktor żeby zacząć od inseminacji, nie wiem, akurat w tym temacie jestem kompletnie zielona do tej pory zdawaliśmy się na to co doradza lekarz wierząc w to, że to od tego jest i zna się na swojej pracy. ;)

  • Martoszka Autorytet
    Postów: 4879 3340

    Wysłany: 4 października 2022, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenka92 wrote:
    Wspólnie postanowiliśmy, że spróbujemy od inseminacji jeśli pierwsza nie wyjdzie pewnie skłonimy się ku invitro jednak chcieliśmy spróbować najpierw tak, nie jesteśmy z tych bardziej zamożnych co też miało lekki wpływ na naszą decyzję;) Fakt, że jeśli bedzie trzeba to i na invitro pieniądze się znajdą ale ( o ile ja trochę mniej) o tyle mój narzeczony mocno wierzy w to, że uda się za pierwszym razem, przyjmuje do wiadomości że może się nie udać, ale wierzy w powodzenie za nas dwoje ;) Co do lekarza wyniki mamy dobre nic kompletnie nam nie dolega może też stąd decyzja Pani Doktor żeby zacząć od inseminacji, nie wiem, akurat w tym temacie jestem kompletnie zielona do tej pory zdawaliśmy się na to co doradza lekarz wierząc w to, że to od tego jest i zna się na swojej pracy. ;)
    Który lekarz wymyślił iui?
    Iui to 10-15% szans w cyklu.
    Ivf do 30-40% szans na transfer.

    My mieliśmy trzy iui, żadna nie wyszła. Mieliśmy stwierdzoną niepłodność idiopatyczną.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2022, 20:06

    M&M
  • Patiii22 Ekspertka
    Postów: 310 93

    Wysłany: 4 października 2022, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AiM wrote:
    Ja widziałam w USG jednen pęcherzyk żółtkowy. Przynajmniej moje oczy wyłapały ta jaśniejsza plameczke w pęcherzyku. w ogóle tak się cieszyłam że się popłakałam temu lekarzowi. Prosiłam żeby mi pokazał, bo ja jeszcze tego maleństwa nie widziałam🥹 jutro wychodzi na to że będzie 5 +4. Nie liczę jeszcze że będzie serduszko, ale może ten krwiaczek będzie już mniej widoczny. Guzowski mówi że się opróżnił jakbyś krew poszla... Patii a i ciebie to znikło czy jak?

    U mnie na pierwszym usg w szpitalu nie było widać nawet śladu po krwiaku i nikt mi na 100% nie powiedział co to było. Ja ogólnie 15 dpt byłam na pierwszej wizycie i był właściwie pęcherzyk i ciałko i już następnego dnia, czyli 16 dpt zaczęłam plamić i tak średnio co dwa/trzy dni przez 1.5 tyg aż trafiłam do szpitala. W tym czasie cały czas smsowalam z lekarka, ktora mnie uspokajała, ze to nic takiego i nie ma się czym martwić póki nie ma krwawienia. I tak się cieszę, ze mi w ogole odpisywała bo w tym czasie miała urlop. Przy wypisie lekarz mówił, ze pewnie to był krwiak, który ostatecznie pękł, ale myślałam, ze zostawia on po sobie jakieś ślady, tym bardziej, ze usg miałam w ciagu godziny od krwawienia i cała głowica po badaniu była czerwona. Miałam podobnie z krwawieniem, tzn w domu lawina, jakby ktoś odkręcił zawór, wyleciało co miało wylecieć i ani kropli więcej. W szpitalu nawet nie plamilam. Od tamtego czasu był święty spokój i ani kropelki krwi.
    A co do 💩 to się ciesz bo mnie męczą zaparcia, już myślałam ze jest lepiej, a tu znowu to samo 😀 ciagle się czuje przez to ociężała.

  • Patiii22 Ekspertka
    Postów: 310 93

    Wysłany: 4 października 2022, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenka92 wrote:
    Tak czytam, czytam i powiem szczerze, że niewiele rozumiem z niektórych medycznych skrótów których tu używacie, ale zdążyłam wywnioskować że kilku osobom stąd się udało, więc trzymam mocno kciuki za was, za resztę która nadal się stara i za siebie. Powoli traciłam już nadzieję i chyba dzięki temu, że tu do was zajrzałam zaczynam z powrotem pozytywnie myśleć ;)) Dziękuję :)

    Dpt - dzień po transferze 😀 nie wiem czy jeszcze były jakieś inne skróty. Pytaj śmiało jak czegoś nie rozumiesz :)

  • zosiaaaa Autorytet
    Postów: 1694 1950

    Wysłany: 4 października 2022, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenka92 wrote:
    Wspólnie postanowiliśmy, że spróbujemy od inseminacji jeśli pierwsza nie wyjdzie pewnie skłonimy się ku invitro jednak chcieliśmy spróbować najpierw tak, nie jesteśmy z tych bardziej zamożnych co też miało lekki wpływ na naszą decyzję;) Fakt, że jeśli bedzie trzeba to i na invitro pieniądze się znajdą ale ( o ile ja trochę mniej) o tyle mój narzeczony mocno wierzy w to, że uda się za pierwszym razem, przyjmuje do wiadomości że może się nie udać, ale wierzy w powodzenie za nas dwoje ;) Co do lekarza wyniki mamy dobre nic kompletnie nam nie dolega może też stąd decyzja Pani Doktor żeby zacząć od inseminacji, nie wiem, akurat w tym temacie jestem kompletnie zielona do tej pory zdawaliśmy się na to co doradza lekarz wierząc w to, że to od tego jest i zna się na swojej pracy. ;)

    Rozumiem. Ja iui miałam jedną, która nie miała prawa tak naprawdę się udać. Co prawda nie w Gamecie, tylko w invimed w Poznaniu.
    Ile macie lat? Inseminacja ma być na naturalnym cyklu czy stymulowanym?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2022, 22:29

    Starania od 2017r.
    01.2022r. pierwsza wizyta Gameta Rzgów
    05.2022r. FET: 4AB beta 0
    06.2022r. FET: 4CC beta 0
    10.2022r. histeroskopia: przewlekły stan zapalny endometrium
    03.2023r. FET: 4CC
    beta 10dpt: 253,8 mlU/ml
    beta 12dpt: 799,7 mlU/ml
    41+2 CC 4180g 60cm 10 pkt ♥️

    age.png
  • Patiii22 Ekspertka
    Postów: 310 93

    Wysłany: 4 października 2022, 22:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenka92 wrote:
    Wspólnie postanowiliśmy, że spróbujemy od inseminacji jeśli pierwsza nie wyjdzie pewnie skłonimy się ku invitro jednak chcieliśmy spróbować najpierw tak, nie jesteśmy z tych bardziej zamożnych co też miało lekki wpływ na naszą decyzję;) Fakt, że jeśli bedzie trzeba to i na invitro pieniądze się znajdą ale ( o ile ja trochę mniej) o tyle mój narzeczony mocno wierzy w to, że uda się za pierwszym razem, przyjmuje do wiadomości że może się nie udać, ale wierzy w powodzenie za nas dwoje ;) Co do lekarza wyniki mamy dobre nic kompletnie nam nie dolega może też stąd decyzja Pani Doktor żeby zacząć od inseminacji, nie wiem, akurat w tym temacie jestem kompletnie zielona do tej pory zdawaliśmy się na to co doradza lekarz wierząc w to, że to od tego jest i zna się na swojej pracy. ;)

    Lenka, nie odzywałam się w kwestii inseminacji bo nie chciałam Cię demotywować. Ja mam podobne zdanie do dziewczyn. Uważam, ze szanse są małe, tak jak wspominała Martoszka, a kosztuje to i tak sporo. Idąc do Gamety pierwszy raz bardzo się bałam, ze zaproponują iui żeby naciągnąć nas na kasę, tym bardziej, ze u nas nie było żadnych konkretnych przyczyn niepłodności - niecałe 3 lata starań, obydwoje 30 lat, wysokie amh, cykle regularne zawsze z owulacją, nasienie nie jakieś najgorsze wiec nie wiem czemu sie nie udawało tyle czasu. Na szczęście lekarka od razu powiedziała, ze szkoda czasu na inseminacje. Może przekonało ją pół roku stymulacji u innego lekarza, w tym zastrzykami jak do in vitro i brak efektu. Ja bym wolała te pieniądze przeznaczyć na diagnostykę. Co macie przebadane?
    Nie znaczy to oczywiście, ze Wam się nie uda, życzę z całego serca żeby u Was się ta metoda sprawdziła :)

  • Lenka92 Koleżanka
    Postów: 38 8

    Wysłany: 5 października 2022, 04:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martoszka wrote:
    Który lekarz wymyślił iui?
    Iui to 10-15% szans w cyklu.
    Ivf do 30-40% szans na transfer.

    My mieliśmy trzy iui, żadna nie wyszła. Mieliśmy stwierdzoną niepłodność idiopatyczną.

    Nie mam pojecia co znaczy lvf 🤔

  • Lenka92 Koleżanka
    Postów: 38 8

    Wysłany: 5 października 2022, 04:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zosiaaaa wrote:
    Rozumiem. Ja iui miałam jedną, która nie miała prawa tak naprawdę się udać. Co prawda nie w Gamecie, tylko w invimed w Poznaniu.
    Ile macie lat? Inseminacja ma być na naturalnym cyklu czy stymulowanym?

    Ja mam 30 a narzeczony starszy o 2 lata.
    Z tego co zrozumiałam to właśnie stymulowanym, ale tak jak już gdzieś pisałam jestem zielona w tym temacie dopiero powoli dowiaduje się różnych rzeczy czytając was ostatanio ;)

  • Lenka92 Koleżanka
    Postów: 38 8

    Wysłany: 5 października 2022, 05:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patiii22 wrote:
    Lenka, nie odzywałam się w kwestii inseminacji bo nie chciałam Cię demotywować. Ja mam podobne zdanie do dziewczyn. Uważam, ze szanse są małe, tak jak wspominała Martoszka, a kosztuje to i tak sporo. Idąc do Gamety pierwszy raz bardzo się bałam, ze zaproponują iui żeby naciągnąć nas na kasę, tym bardziej, ze u nas nie było żadnych konkretnych przyczyn niepłodności - niecałe 3 lata starań, obydwoje 30 lat, wysokie amh, cykle regularne zawsze z owulacją, nasienie nie jakieś najgorsze wiec nie wiem czemu sie nie udawało tyle czasu. Na szczęście lekarka od razu powiedziała, ze szkoda czasu na inseminacje. Może przekonało ją pół roku stymulacji u innego lekarza, w tym zastrzykami jak do in vitro i brak efektu. Ja bym wolała te pieniądze przeznaczyć na diagnostykę. Co macie przebadane?
    Nie znaczy to oczywiście, ze Wam się nie uda, życzę z całego serca żeby u Was się ta metoda sprawdziła :)

    No i to pytanie zostawiłam na koniec, bo tu już trochę więcej pisania ;) Jestem typem osoby która do lekarza idzie jak już na prawdę musi (tydzień chodziłam z torbielem na kości ogonowej mimo bólu, bo wychodziłam z założenia, że na pewno samo minie, jak poszłam do Pani Doktor to za głowę się złapała pytając jak ja w ogóle dałam radę do niej dojść o wlasnych siłach 🤣 ) ale do czego zmierzam miałam robionych tyle badań w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, że chyba przez całe życie tyle nie miałam, a czytając was coraz bardziej zastanawiam się czy to i tak nie za mało tych badań żeby móc stwierdzić co się tam u nas tak na prawdę dzieję. Na początek miałam oczywiście badania z krwi morfologia, potas, witamina D, glukoza itd. te podstawowe obstawiam. Dodatkowo cytologia i USG piersi. Glukoza wyszła mi leciutko za wysoka, więc z powrotem na drugą glukozę tym razem z krzywą insulinową. Drugi raz wynik podwyższony, ale nie na tyle żeby stwierdzić cukrzycę, więc dostałam zalecenie umówić się do diabetyka i znim zdecydować czy przechodzimy na leki czy tylko zmiana diety i za jakiś czas kolejne badania. Zadzwoniłam porozmawialiśmy i Diabetyk stwierdził, że przepiszę mi leki, bo z moich badań, plus objawów o jakich wspomniałam w trakcie rozmowy wynika, że cierpię na hiperglikemie reaktywną. Leki biorę, co do diety staram się jak mogę, ale u mnie z jedzeniem zawsze był problem. Mniejsza o to, dużo zmieniłam w odżywianiu, ale to na pewno jeszcze nie jest to co być powinno. No i dalej... W miedzy czasie dostałam kolejne skierowanie na kolejne badania, które miałam wykonać w trakcie okresu. Też nazw nie pamietam, a jestem poza domem, więc nie sprawdzę ;) miedzy badaniami z krwi i badaniem wydzieliny miałam badaną drożność jajowodów również wszystko ok jajowody drożne żadnych problemów w trakcie itd. teraz ostatnio robiąc już badania pod samą inseminacje dostałam telefon, że w badaniu wydzieliny jakieś grzyby mi wyszły, więc lece na lekach żeby jeszcze przed owulacją wyleczyć to, poza tym oczywiście wszystkie badania ok cytologia półtora miesiąca temu też była w porządku... No i na koniec dodam, że mam nie regularny okres, czasem myślę że to może też być przyczyną. Raz dostaje kilka dni wcześniej, a raz bywa tak że i tydzień po terminie, nie umiem sobie nigdy wyliczyć dobrze owulacji, bo stale wypada inaczej...

‹‹ 1177 1178 1179 1180 1181 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ