Gameta Rzgów, Łódź ivf
-
WIADOMOŚĆ
-
Patiii22 wrote:Nieregularne cykle to już jakaś informacja, a do tego problemy z glukoza. Nie stwierdził nikt insulinooporności, policystycznych jajników? Masz pewność, ze owulacja była? Miałaś robione monitoringi cykli albo badałaś progesteron po owulacji, ze wiesz ze pecherzyki pękają? Tarczyca domyślam się, że przebadana skoro robiłaś hormony w trakcie okresu. Ale jak wrócisz do domu to sprawdź jaki miałaś wynik TSH i podaj wartości LH i FSH. Amh czyli rezerwę jajnikowa ktoś kazał Ci zbadać? To tez dość ważne bo niski wynik świadczy o słabej jakości komórek jajowych. Wiek 30 lat to nie jakoś dużo, ale słyszałam o 23 letnich dziewczynach z bardzo niską rezerwa. I jeszcze facet… badał nasienie? Nie zapominajmy, ze bardzo często problem nie leży po naszej stronie.
To tak, nikt nie stwierdził ani insulinooporności ani policystycznych jajników. Co do monitoringów cykli tak wszystko jest ok, działa tak jak powinno. TSH mam 1,4800mIU/ml - FSH 7,29 mIU/ml - LH 17mIU/ml. AMH też badałam i mam wynik 41,040 pmol/l. A co do nasienia badał, dwa razy w dłuższym odstępie czasu ale oba badania wyszły mu prawie idealnie. -
Co tutaj się dzieje?! Dziewczyny, gratulacje! Zaglądam Ti od czasu do czasu, bo ki tęskno za Wami, a tutaj taaaakie przygody!!! Dziękuję też, że o mnie pytacie. Na ten moment jestem w trakcie stymulacji do ivf jako drugie podejście. W pierwszej procedurze został z nami tylko jeden (nieskuteczny) zarodek, mamy prawie 41 lat i teoretycznie kase tylko na to podejscie, więc tym razem, lekarz skupia się na procesie przestymulowania, doprowadzenia do możliwie jak największej ilości komoreczek. Mamy nadzieję, ze leki zadziałają wg planu i że zostaną z nami jakieś zarodki. Czy transfer na świeżym, czy mrożonym to jie wie., bo jie wiem jak wygląda procedura, kiedy kobieta jest przestymulowana. Jutro mam wizytę, więc pewnie się dowiem.
Także, próbuję dalej! 💪🍀 "Nigdy nie trać nadziei" 🍀
👰: 41 lat: AMH 3,4 🆒TSH 1,19 ✔️FSH 0,9 ✔️MutacjaLeiden✔️Kariotypy✔️toksoplazmoza✔️histeroskopia✔️drożność (lewy niedrożny)❌
🤵: 42 lat: 🆗️
Leki:
I. żel androtop,estrofem,menopur 300;orgalutran,ovitrelle,decapeptyl,duphaston,cyclogest
II. menopur 375,decapeptyl,duphaston,cyclogest
💔poronienie: 🖤 I.2016r. - 10 tc - ciąża obumarła w 6 tc. (poronienie samoistne); 🖤 VII.2021r. 9 tc - puste jajo płodowe (poronienie farmakologiczne)
➡️ START:
1. VI.22: zaplodnionych=5; transfer=1, ❄=0
2. X.22: zaplodnionych=7; transfer=1, ❄️ =0
Procedury:
1. VI.22 👉 blastocysta 4.2.2 (IVF:HBA+IMSI+AH+EMBRIOGLUE) 《NIEUDANA》
2. X.22 👉 blastocysta ?
(IVF:HBA+IMSI+CULTI-AVTIVE+AH+EMBRIOGLUE) 《NIEUDANA》 -
Agi ;) wrote:Co tutaj się dzieje?! Dziewczyny, gratulacje! Zaglądam Ti od czasu do czasu, bo ki tęskno za Wami, a tutaj taaaakie przygody!!! Dziękuję też, że o mnie pytacie. Na ten moment jestem w trakcie stymulacji do ivf jako drugie podejście. W pierwszej procedurze został z nami tylko jeden (nieskuteczny) zarodek, mamy prawie 41 lat i teoretycznie kase tylko na to podejscie, więc tym razem, lekarz skupia się na procesie przestymulowania, doprowadzenia do możliwie jak największej ilości komoreczek. Mamy nadzieję, ze leki zadziałają wg planu i że zostaną z nami jakieś zarodki. Czy transfer na świeżym, czy mrożonym to jie wie., bo jie wiem jak wygląda procedura, kiedy kobieta jest przestymulowana. Jutro mam wizytę, więc pewnie się dowiem.
Także, próbuję dalej! 💪
Jak jest ryzyko hiperstymulacji po punkcji to transfer jest odroczony, ja tak miałam 🙂 -
Lenka92 wrote:To tak, nikt nie stwierdził ani insulinooporności ani policystycznych jajników. Co do monitoringów cykli tak wszystko jest ok, działa tak jak powinno. TSH mam 1,4800mIU/ml - FSH 7,29 mIU/ml - LH 17mIU/ml. AMH też badałam i mam wynik 41,040 pmol/l. A co do nasienia badał, dwa razy w dłuższym odstępie czasu ale oba badania wyszły mu prawie idealnie.
Ze stosunku lh do fsh wychodzi Ci 2,3, a wynik powinien być zbliżony do 1. Wynik powyżej 1,5 może świadczyć o policystycznych jajnikach. Amh masz bardzo wysokie, ponad 5 (przeliczylam to na inne jednostki) co tez może świadczyć o policystyczncy. Najważniejszy jest obraz usg, ale skoro lekarz sie nie doczepił to chyba wie co robi.
Ja jak zaczynałam chodzić po lekarzach w związku z brakiem ciąży usłyszałam od jednej lekarki ze moje jajniki wyglądają na policystyczne, wtedy lh/fsh miałam prawie 2. Ale owulacje miałam zawsze wiec nie wiem, a przy tym zespole właśnie nie ma za bardzo owulacji. Rok później zmieniłam lekarza bo tamta gin w niczym mi nie pomogła i ten drugi lekarz to samo… ze niby nie są to policystyczne jajniki ale moje pecherzyki słabo rosną i za szybko pękają wiec moje owulacje są za słabe żeby z tego była ciąża. I zaczął mnie stymulować żeby lepiej rosły. Ale to tez nic nie dało. Wysłał mnie do kliniki i to była jego najlepsza rada. W marcu tego roku moje amh było ponad 4, tez w miarę wysoko jak na mój wiek, ale lekarz tego nie skomentował. Różnica tylko taka ze ja cykle miałam jak w zegarku 27-28 dni.
Jak nasienie Twój facet ma w porządku to bardzo dobrze.U Nas nie było aż tak dobrze, po prostu na tyle ok, ze w te 3 lata spokojnie ciąża powinna być -
Agi ;) wrote:Co tutaj się dzieje?! Dziewczyny, gratulacje! Zaglądam Ti od czasu do czasu, bo ki tęskno za Wami, a tutaj taaaakie przygody!!! Dziękuję też, że o mnie pytacie. Na ten moment jestem w trakcie stymulacji do ivf jako drugie podejście. W pierwszej procedurze został z nami tylko jeden (nieskuteczny) zarodek, mamy prawie 41 lat i teoretycznie kase tylko na to podejscie, więc tym razem, lekarz skupia się na procesie przestymulowania, doprowadzenia do możliwie jak największej ilości komoreczek. Mamy nadzieję, ze leki zadziałają wg planu i że zostaną z nami jakieś zarodki. Czy transfer na świeżym, czy mrożonym to jie wie., bo jie wiem jak wygląda procedura, kiedy kobieta jest przestymulowana. Jutro mam wizytę, więc pewnie się dowiem.
Także, próbuję dalej! 💪
Tez miałam ryzyko hiperstymulacji, wiec transfer był odroczony. Miałam 19 pęcherzyków. Ostatecznie hiperki nie miałam na szczęście.
Powodzenia 🥰
-
Patiii22 wrote:Ze stosunku lh do fsh wychodzi Ci 2,3, a wynik powinien być zbliżony do 1. Wynik powyżej 1,5 może świadczyć o policystycznych jajnikach. Amh masz bardzo wysokie, ponad 5 (przeliczylam to na inne jednostki) co tez może świadczyć o policystyczncy. Najważniejszy jest obraz usg, ale skoro lekarz sie nie doczepił to chyba wie co robi.
Ja jak zaczynałam chodzić po lekarzach w związku z brakiem ciąży usłyszałam od jednej lekarki ze moje jajniki wyglądają na policystyczne, wtedy lh/fsh miałam prawie 2. Ale owulacje miałam zawsze wiec nie wiem, a przy tym zespole właśnie nie ma za bardzo owulacji. Rok później zmieniłam lekarza bo tamta gin w niczym mi nie pomogła i ten drugi lekarz to samo… ze niby nie są to policystyczne jajniki ale moje pecherzyki słabo rosną i za szybko pękają wiec moje owulacje są za słabe żeby z tego była ciąża. I zaczął mnie stymulować żeby lepiej rosły. Ale to tez nic nie dało. Wysłał mnie do kliniki i to była jego najlepsza rada. W marcu tego roku moje amh było ponad 4, tez w miarę wysoko jak na mój wiek, ale lekarz tego nie skomentował. Różnica tylko taka ze ja cykle miałam jak w zegarku 27-28 dni.
Jak nasienie Twój facet ma w porządku to bardzo dobrze.U Nas nie było aż tak dobrze, po prostu na tyle ok, ze w te 3 lata spokojnie ciąża powinna być
Bardzo dziękuję i nie ukrywam, że jeśli już dojdzie do tej pierwszej inseminacji i ona nie wyjdzie na pewno porozmawiam z Panią Doktor czy w tym kierunku na pewno wszystko jest sprawdzone i czy mamy pewność, że nie tu leży problemAiM lubi tę wiadomość
-
Jestem celowo stymulowana na ilość komórek, więc to wiąże się z hiperką
AiM lubi tę wiadomość
🍀 "Nigdy nie trać nadziei" 🍀
👰: 41 lat: AMH 3,4 🆒TSH 1,19 ✔️FSH 0,9 ✔️MutacjaLeiden✔️Kariotypy✔️toksoplazmoza✔️histeroskopia✔️drożność (lewy niedrożny)❌
🤵: 42 lat: 🆗️
Leki:
I. żel androtop,estrofem,menopur 300;orgalutran,ovitrelle,decapeptyl,duphaston,cyclogest
II. menopur 375,decapeptyl,duphaston,cyclogest
💔poronienie: 🖤 I.2016r. - 10 tc - ciąża obumarła w 6 tc. (poronienie samoistne); 🖤 VII.2021r. 9 tc - puste jajo płodowe (poronienie farmakologiczne)
➡️ START:
1. VI.22: zaplodnionych=5; transfer=1, ❄=0
2. X.22: zaplodnionych=7; transfer=1, ❄️ =0
Procedury:
1. VI.22 👉 blastocysta 4.2.2 (IVF:HBA+IMSI+AH+EMBRIOGLUE) 《NIEUDANA》
2. X.22 👉 blastocysta ?
(IVF:HBA+IMSI+CULTI-AVTIVE+AH+EMBRIOGLUE) 《NIEUDANA》 -
Lenka92 wrote:Bardzo dziękuję i nie ukrywam, że jeśli już dojdzie do tej pierwszej inseminacji i ona nie wyjdzie na pewno porozmawiam z Panią Doktor czy w tym kierunku na pewno wszystko jest sprawdzone i czy mamy pewność, że nie tu leży problem
A kiedy podchodzicie do inseminacji? -
Patiii22 wrote:A kiedy podchodzicie do inseminacji?
Wszystko zależy od tego czy udało nam się wyleczyć niedawno wykryte Grzyby Candida w badaniu biocenozy( jak już wspomniałam do tej pory było wszystko ok- wyniki badań prawie książkowe a jak się zaczyna walić to wszystko po kolei teraz i aż się boje kolejnej wizyty) powtórne badanie mam w piątek i wtedy się wszystkiego dowiem, jeśli będzie ok to w przyszłym tygodniu mniej więcej, tak liczę. -
Lenka92 wrote:Wszystko zależy od tego czy udało nam się wyleczyć niedawno wykryte Grzyby Candida w badaniu biocenozy( jak już wspomniałam do tej pory było wszystko ok- wyniki badań prawie książkowe a jak się zaczyna walić to wszystko po kolei teraz i aż się boje kolejnej wizyty) powtórne badanie mam w piątek i wtedy się wszystkiego dowiem, jeśli będzie ok to w przyszłym tygodniu mniej więcej, tak liczę.
Nas lekarze wodzili za nos kilka lat mówiąc i wyciągając kasę, że wszystkie wyniki są ok i w ciążę z czasem zajdę na pewno... Monitoringi, stymulacje itd. Nie zliczę ile poszło na to pieniędzy. Karmiono nas złudną nadzieją. Jak to mój mąż ostatnio stwierdził, gdyby wszystko było ok to nie znaleźlibyśmy się w Gamecie. Dopiero tutaj powiedziano, że nie ma na co czekać po tylu latach starań bez żadnej ciąży i od razu zaproponowano in vitro. Niepłodność to problem bardzo złożony, powodów dla których się nie udaje zajść w ciążę jest tak naprawdę mnóstwo. Podstawowe badania to wierzcholek góry lodowej. Nadal z nie wszystkimi problemami niestety medycyna umie sobie poradzić. -
Patii jako już ekspertka to weź mi powiedz i uspokój... Czy takie smyranie i dziwne uczucie jakby ci ktoś wsadził piłkę do macicy, a przy tym jesteś płaska jak deska🤦♀️ to normalne jest? Kurczę ja teraz to się boję wszystkiego... Każdego ciągnięcia, majtki to sprawdzam co chwilę... Wiecie jak ten progesteron się upłynnia to ja już mam po tej niedzielnej akcji takie schizy. Nie boli mnie brzuch jak na okres ale to jest takie dziwne uczucie...nawet ciężko wytłumaczyć...
-
AiM wrote:Patii jako już ekspertka to weź mi powiedz i uspokój... Czy takie smyranie i dziwne uczucie jakby ci ktoś wsadził piłkę do macicy, a przy tym jesteś płaska jak deska🤦♀️ to normalne jest? Kurczę ja teraz to się boję wszystkiego... Każdego ciągnięcia, majtki to sprawdzam co chwilę... Wiecie jak ten progesteron się upłynnia to ja już mam po tej niedzielnej akcji takie schizy. Nie boli mnie brzuch jak na okres ale to jest takie dziwne uczucie...nawet ciężko wytłumaczyć...
Po krawawieniu takie schizy są normalne. Ja przez plamienia 1,5 tyg i ten szpital papier i majtki oglądałam z każdej strony przez jeszcze dobry miesiąc. Ogólnie do prenatalnych żyłam w ciągłym strachu
Ja od transferu miałam skurcze jak na okres, albo takie kłucia w macicy. Trawalo to do ok 10 tc, na początku codziennie potem co 2, 3 dni aż zniknęło całkowicie. Jak nie ciągnęło mnie nic to już się bałam, a jak przestało w ogóle to myślałam, ze to jakiś zły znak. Ale do teraz nie czuje nic, teraz znowu stres ze powinnam czuć ruchy bo to już 18+4… ale cierpliwie czekam😜 -
Patiii22 wrote:Po krawawieniu takie schizy są normalne. Ja przez plamienia 1,5 tyg i ten szpital papier i majtki oglądałam z każdej strony przez jeszcze dobry miesiąc. Ogólnie do prenatalnych żyłam w ciągłym strachu
Ja od transferu miałam skurcze jak na okres, albo takie kłucia w macicy. Trawalo to do ok 10 tc, na początku codziennie potem co 2, 3 dni aż zniknęło całkowicie. Jak nie ciągnęło mnie nic to już się bałam, a jak przestało w ogóle to myślałam, ze to jakiś zły znak. Ale do teraz nie czuje nic, teraz znowu stres ze powinnam czuć ruchy bo to już 18+4… ale cierpliwie czekam😜 -
Podobno od początku ciąży i w trakcie ciąży bóle to normalka. Mi lekarz prowadzący powiedział nawet że bardziej bym mogła się martwić jak by nic nie bolało 😅 mówił że dopóki nie ma krwawienia bo plamienia też się zdarzają to mam nie wpadać w panikę bo wszystko się rozciąga, więzadła, macica, coś naciśnie na nerwy, wszystko jest bardziej ukrwione to i wrazliwsze więc sie tak uspokajam 😊 jak ja poszłam zrobić betę to tak mnie nogi bolały jak bym maraton przebiegła i pierwsze dni ciąży bolały mnie nogi, w Gamecie Pani Doktor powiedziała że tak się zdarza bo już organizm wie że coś się zmienia 😍Starania od 12.2019
Lipiec 2021 Sono Hsg ✅
29.01.2022 1 IUI ❌
(leki : Clostilbegyt+ Ovitrelle)
01.03.2022 2 IUI - ❌
(leki: Aromek + Ovitrelle)
➡️ 05.2022 IVF - ICSI 🤞🏻
Leki : od 21 dc Estrofen💊
Krótki protokół - stymulacja : Bemfola 175, Orgalutran 0.25, przed punkcją : Ovitrelle +Gonapeptyl.
Wychodowalam 13 pęcherzyków.
Punkcja 31.05.2022🥚 - > pobrano 9 komórek-> blastki 5dniowe 3x❄️❄️❄️ transfer odroczony
1 FET 30.06.2022 🤞🏻-beta Hcg 9dpt 241! 🤞🏻🧡, beta Hch 12dpt 1177! 🤞🏻🧡
USG 5+5 - > mamy zarodek 🧡🙏🏻
USG 7+4 - > zarodek dalej z nami i jest serduszko 😍 crl 1, 32 cm tętno 160
USG 9+3/9+6->bejbik dalej na pokładzie 😍crl 2,97 cm tętno 180 🧡❤️
10+6 badanie Sanco - wynik prawidłowy ❤️ będzie synek 🧡👶🏼 -
Patiii22 wrote:Wiem, wiem, ale to nie znaczy , ze ona wystąpi który masz dzień stymulacji?
Teraz mam 6 dc, jestem po wizycie i póki co kolejna wizyta w poniedziałek. Na ten moment jest ładnie.
Patii, a kiedy występuje hiperka?🍀 "Nigdy nie trać nadziei" 🍀
👰: 41 lat: AMH 3,4 🆒TSH 1,19 ✔️FSH 0,9 ✔️MutacjaLeiden✔️Kariotypy✔️toksoplazmoza✔️histeroskopia✔️drożność (lewy niedrożny)❌
🤵: 42 lat: 🆗️
Leki:
I. żel androtop,estrofem,menopur 300;orgalutran,ovitrelle,decapeptyl,duphaston,cyclogest
II. menopur 375,decapeptyl,duphaston,cyclogest
💔poronienie: 🖤 I.2016r. - 10 tc - ciąża obumarła w 6 tc. (poronienie samoistne); 🖤 VII.2021r. 9 tc - puste jajo płodowe (poronienie farmakologiczne)
➡️ START:
1. VI.22: zaplodnionych=5; transfer=1, ❄=0
2. X.22: zaplodnionych=7; transfer=1, ❄️ =0
Procedury:
1. VI.22 👉 blastocysta 4.2.2 (IVF:HBA+IMSI+AH+EMBRIOGLUE) 《NIEUDANA》
2. X.22 👉 blastocysta ?
(IVF:HBA+IMSI+CULTI-AVTIVE+AH+EMBRIOGLUE) 《NIEUDANA》 -
Agi ;) wrote:Teraz mam 6 dc, jestem po wizycie i póki co kolejna wizyta w poniedziałek. Na ten moment jest ładnie.
Patii, a kiedy występuje hiperka?
Mi lekarz tłumaczył w ten sposób, by uniknąć hiperstymulacji odracza się transfer, bo leki które się dostaje przed transferem świeżym ją mogą spowodować przy dużej ilości komórek jajowych. Transfer odroczony Cię przed hiperką ochroni. Ja miałam pobranych ponad 20 komórek, a hiperki nie miałam. W ogóle mimo takiej ilości komórek jajowych nic mi nie było, czułam się zupełnie normalnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2022, 17:54
-
Agi ;) wrote:Teraz mam 6 dc, jestem po wizycie i póki co kolejna wizyta w poniedziałek. Na ten moment jest ładnie.
Patii, a kiedy występuje hiperka?
Hmm aż tak się nie znam, ale chyba im większa liczba pęcherzyków tym większe ryzyko hiperki. Ja miałam odroczony transfer przez ich dużą ilość. Tzn łącznie mialam 19/20 i wg lekarza to była średnia liczba, taka akurat. Lekarka mówiła, ze kobiety maja po 40 pęcherzy😳 na pewno duzo zależy od amh. Ostatecznie hiperki nie miałam, podobnie jak Zosia czułam się bardzo dobrze. W końcu mogłam odetchnąć i nie czułam tego ucisku w brzuchu. 3 dnia po punkcji poszłam normalnie do pracy, a dzień po jeździłam na rowerze stacjonarnym. Podobno hiperstymulacja występuje dość rzadko. Słyszałam tez ze czasem transfery które są w czasie hiperki są nawet lepsze bo organizm skupia się na radzeniu sobie z nią, a nie np w zwalczaniu zarodka.
Ale skoro u Ciebie lekarz chce do tego doprowadzić to może bierzesz jakieś maksymalne dawki leków i będziesz ich miała dużo więcej -
Ja miałam 40 oocytów pobranych. Nie pytajcie jakie to uczucie. Ale hiperki nie miałam, bo oczywiście transfer odroczony i obstawili mnie lekami. Miałam heparynę i coś tam jeszcze w tabletkach. Nic mi nie było. Nie bój się, przeżyjesz Agi. No i tam się musi wszystko uspokoić więc nie zawsze to jest ten następny cykl. U mnie wszystko się wyciszyło i lekarz stwierdził że tak pięknie że można z 2 stymulacja jechać 🤣🤣🤣🤣 a pociesze cię jeszcze że w podglądzie tyle nie było dojrzałych. Chyba urosły w ostatni dzień... A tak w ogóle to jeszcze mam jedną bemfole 300 i orgulan. Nie chcesz może?
-
zosiaaaa wrote:Nas lekarze wodzili za nos kilka lat mówiąc i wyciągając kasę, że wszystkie wyniki są ok i w ciążę z czasem zajdę na pewno... Monitoringi, stymulacje itd. Nie zliczę ile poszło na to pieniędzy. Karmiono nas złudną nadzieją. Jak to mój mąż ostatnio stwierdził, gdyby wszystko było ok to nie znaleźlibyśmy się w Gamecie. Dopiero tutaj powiedziano, że nie ma na co czekać po tylu latach starań bez żadnej ciąży i od razu zaproponowano in vitro. Niepłodność to problem bardzo złożony, powodów dla których się nie udaje zajść w ciążę jest tak naprawdę mnóstwo. Podstawowe badania to wierzcholek góry lodowej. Nadal z nie wszystkimi problemami niestety medycyna umie sobie poradzić.
Nam pani Doktor powiedziała, że tak na prawdę możemy spróbować max dwóch inseminacji jeśli to nie wyjdzie kwalifikujemy się już do invitro, jak was tak czytam zaczynam się zastanawiać czy nie próbowała dać nam do zrozumienia, że właśnie inseminacje mogą nic nam nie dać. Tylko nie wiem czemu po prostu od razu nie powiedziała, że zostaje nam jedynie invitro. Ktoś tutaj kiedyś napisał, że w jakiejś klinice powiedzieli, że muszą zrobić trzy inseminacje, bo tak mają w procedurze zanim zaproponują invitro, może w naszej sytuacji też o to chodziło...Iga89 lubi tę wiadomość