Gameta Rzgów, Łódź ivf
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tam uwazam ze kazda historia jest inna. Po prostu musi przyjsc odpowiedni czas dla kazdego na dziecko. Takich decyzji nie mozna podejmowac wbrew sobie. Mysle ze karierowiczek wsrod wiekszosci par borykajacych sie z problemem jest garstka. Sa rozne powody odkladania pewnych decyzji i kazdy musi je sobie sam przemyslec. Ja bynajmniej jestem daleka od tego zeby kogos w ten sposób oceniac. Moj maz czasem mowi ze to ja się wstrzymywalam bo studia ale wiem ze wtedy nie dalibysmy rady a tak naprawde nie ma pewnosci ze by sie udalo. Ma tamten czas podejmowalismy najbardziej sluszne dla nas decyzje.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 21:36
sylvuś, Martoszka lubią tę wiadomość
Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy , 31.10.2016 synuś jest z nami
Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️ -
Dokładnie,masz racje- każdy miał swoje powody,aby takie decyzje odłożyć w czasie.
Mam tylko cichą nadzieje że skoro już teraz możemy - to wcześniej czy później (jak u mnie) uda się nam i usłyszymy słowo MAMAMartoszka, Martoszka, Agniesia30, Ginka lubią tę wiadomość
W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
Ja swoją już dostałam od losu:)
"https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png" -
nick nieaktualnySylvus- no ja to juz sie w ogóle nie odzywam. Przyszłam na to forum jako orędownik dobrej nadziei ale sama jestem rozsypana na milion kawałków i wszystko we mnie krzyczy. Wszystko!!zawsze Wam pisałam, ze musicie walczyć i być dzielne. Mieć wiarę i nadzieje, w sama jestem w dupie. No przepraszam jesli ktoś wrażliwy. Wlasnie zauważyłam u siebie potrzebę posługiwania sie inwektywami... No tak to juz jest, ze czasem dzieją sie takie rzeczy jak u Ciebie, czy u mnie. Pozostaje czekać do jutra u mieć nadzieje, że któryś sie rozkręci... Piszesz, ze mam 40 lat. Ja 36, a diagnozę poznałam mając 28. Nie ma co rozliczać siebie a juz na pewno nie kogoś z tego dlaczego startuje do tych spraw w takim a nie innym wieku. A Polacy maja te dziwna cechę, ze lubią dywagować. Niestety, najcześciej na tematy dot tego, co nie jest ich sprawa. Trzymaj się, głowa do góry.
Freya-powodzenia i kciuki za betę. Niech będzie piękna i obiecująca.
Wszystkie Was pozdrawiam
Ancona -sylvuś lubi tę wiadomość
-
Dziekuje Wam Wszystkim za to co piszecie.
Tak Polly wiem że jest jeszcze jutro ( to za kilka godz i to w ogóle )
Wiem jak to jest być w czarnej...ale wiem też że można się z niej podniesc tylko trzeba pozbierać , poskładac a potem pozklejać te milion kawałków...
Czas nie leczy tylko przemija,ból już tak nie boli bo jest oswojony, a My znów stajemy do walki
Więc jakby się nie potoczył ten jutrzejszy dzień ,zawsze jest miejsce obok mnie,ramię przy ramieniu pamiętaj prosze.
Mam nadzieje że dobrze mnie zrozumiałyscie gdy pisałam o wieku.
Ja nigdy nikogo nie rozliczałam ale ja byłam rozliczana niejednokrotnie, nawet przez bliskich
Troche dzisiaj smęce ale juz kończe.
Zielinka dzięki za to przytulenie do czyca :)kciuki sa cały czas &&&&
Freya ogromne kciuki za jutrzejsza bete !!!&&&Polly_love lubi tę wiadomość
W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
Ja swoją już dostałam od losu:)
"https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png" -
Współczuję dziewczyny. Ale powiem szczerze że zaczęłam się starać mając krótko skończone 21 lat. Mąż miał 22. Skończyłam co prawda studia Ale nie szukałam pracy w zawodzie... Szukałam jakiejkolwiek pracy żeby nie trzeba było wybierać między pracą i rozwojem a dzieckiem... Minęły ponad 4 lata i teraz jestem z ręką w nocniku... Ani dziecka ani wymarzonej pracy. Co prawda dopiero skończę 26 lat... Ale myślę że nie do końca jest tak że kobieta przed 40.rz stresuje się bardziej niż ja. Owszem może jestem mlodsza ale z nieplodnoscia trochę już walczę... Poza tym myśl ze ma się problem już w tym wieku jest w ogóle przerażająca. Każdy lekarz powtarzał ze z nami pójdzie szybko. Tym bardziej że jest słabo Ale też nie ma jakiejś mega tragediiGameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki )
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
Punkcję robią do południa, a transfer chyba już dowolna godzina.Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia
08.18r-et nieudany
09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek -
Sylvuś, ja po pierwszej stymulacji, miałam 12 dojrzałych komórek, zapłodnili 6, a potem zadzwonili, że w 2 i 3. dobie przestały się rozwijać. Przy takiej ilości zapłodnionych komórek czułam się jakoś tak pewniej, że się wszystko uda, a potem jakby mi kto w twarz strzelił na otrzeźwienie. Przestałam wierzyć, że się w końcu uda. Dziś mam jednego mrozaczka z całej stymulacji, też zapłodniło się dużo, bo 5, ale w 5 dobie wybrali jeden zarodek, a o reszcie powiedzieli, że nie spełniają wymogów. Nie wiem, co mieli na myśli. Teraz modlę się, żeby ten 1 wystarczył, ale przyznaję, że podupadłam na duchu i ciężko mi zmobilizować się do pozytywnego myślenia. O nas nikomu ze znajomych nie mówiliśmy, ale co chwila słyszę, że ktoś podchodził i mu się udało, do tego za pierwszym albo drugim razem. Nie mogłoby tak być i u nas dziewczyny? Bardzo bym tego życzyła każdej z nas.
sylvuś lubi tę wiadomość
Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia
08.18r-et nieudany
09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek -
Martoszka wrote:Czy są jakieś określone godziny robienia punkcji, ivf, iui itd? Że np. do 12 czy jakiejś innej godziny?
Ja miałam punkcję o 8:30. O 7:15 musiałam być na miejscu. Chyba zawsze do południa robią.Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018
-
aniab2205 wrote:Teraz modlę się, żeby ten 1 wystarczył, ale przyznaję, że podupadłam na duchu i ciężko mi zmobilizować się do pozytywnego myślenia
Kciuki, żeby tak właśnie było
Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018
-
Do mnie wczoraj dzwonili z laboratorium, że wszystkie 3 komórki się zapłodniły i mamy w 2 dobie 3 zarodki, z czego dwa klasy a/b i jeden nieco słabszy. Wiem, że to jeszcze nic nie znaczy, bo do soboty daleko, ale powiało optymizmem.Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018
-
U mnie też trochę do przodu.
Prawdopodobnie w poniedziałek punkcja. Jutro będę wiedzieć na pewno.5 inseminacji - 😔😔😔😔😔
1 IVF - transfer słabego zarodka w 3 dobie - 😔
2 IVF - brak transferu - ☹️
3. IVF z KD - jedna blastka 3.1.2 - transfer nieudany
Ciąża naturalna ostatnia miesiączka w maju, czyli teraz 17 tydzień (chłopak:)) -
A jak estradiol? Ile pecherzykow ruszylo?Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy , 31.10.2016 synuś jest z nami
Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️ -
Estradiol na razie 521. Są 4 pęcherzyki.
3 x 13 mm i jeden 17 mmWiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 10:40
5 inseminacji - 😔😔😔😔😔
1 IVF - transfer słabego zarodka w 3 dobie - 😔
2 IVF - brak transferu - ☹️
3. IVF z KD - jedna blastka 3.1.2 - transfer nieudany
Ciąża naturalna ostatnia miesiączka w maju, czyli teraz 17 tydzień (chłopak:)) -
Faktycznie ciezko idzie, ale grunt ze juz ruszylo. Ty jak nasza Ancoma tez chyba jestes poor responder.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 10:54
Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy , 31.10.2016 synuś jest z nami
Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️