X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Gameta Rzgów, Łódź ivf
Odpowiedz

Gameta Rzgów, Łódź ivf

Oceń ten wątek:
  • Agniesia30 Autorytet
    Postów: 657 122

    Wysłany: 13 czerwca 2016, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PragnącaDziecka wrote:
    Dziewczyny czy po transferze mozna sie opalac? Mysle nad oferta last, chcialabym sie zresetowac.
    Lepiej zresetuj się w domu. Będzie bezpieczniej. A wysoką temp mimo zdaniem nie jedt wskazana.

    Agniesia
  • Agniesia30 Autorytet
    Postów: 657 122

    Wysłany: 13 czerwca 2016, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W moim najbliższym otoczeniu wszyscy wiedza ze drobiny in vitro. Oprócz moich dziadków, ale tylko dlatego ze nie dali by mi przez to żyć i by mnie wkurzali. Jak kiedyś nam się uda in vitro, to nawet im powiem. Bo ja mam takie podejście żeby tego nie ukrywać, bo ja osobiście ukrywając to czułabym się tak jakbym zrobiła cos złego i do tego wstydziła sie swojego dziecka. A to na pewno nie jest nic złego. Ale wiadomo każdy odczuwa to inaczej i każdy MA do tego prawo żeby nie mówić - ja to szanuje.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2016, 17:33

    Polly_love, jomi81 lubią tę wiadomość

    Agniesia
  • zielinka_97 Autorytet
    Postów: 2419 987

    Wysłany: 13 czerwca 2016, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My z Miskiem tez juz pokazalismy srodkowy palec ministrowi R. Na planie glownym pocztowki Miłoszek z 17 tc

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2016, 17:43

    Agniesia30, jomi81, sylvuś, Martoszka lubią tę wiadomość

    Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy <3, 31.10.2016 synuś jest z nami <3
    Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️
  • zielinka_97 Autorytet
    Postów: 2419 987

    Wysłany: 13 czerwca 2016, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga ja nie czuje zebym robila cos zlego ale tez nie widze potrzeby byc pod obstrzalem ludzi ktorzy sa przeciw lub kompletnie tego nie rozumieja a mam takich w srodowisku i moje tlumaczenie byloby gadaniem jak do sciany. Nie ma to najmniejszego sensu. Szkoda strzepic jezyka. Dziecku bym pewnie powiedziala gdyby nie ci wlasnie ludzie a dziecko jak to dziecko gdzies palnie, chlapnie a potem bedzie placz. Moja tesciowa pierwsze co jak.dowiedziala się o ciazy zadala pytanie "czy normalne/normalnie"?
    Do dzis nie wiem czy chodzilo jej czy udalo nam sie naturalnie czy moze pytala czy jej wnuk będzie normalny czy jakis naznaczony na skutek ivf. Niektorym, nawet bliskim do pustego łba nie przemowisz. Soba moge sie nie przejmowac, ale dziecka mi szkoda zeby bylo narazone na takie tepe myslenie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2016, 18:12

    Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy <3, 31.10.2016 synuś jest z nami <3
    Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️
  • aniab2205 Autorytet
    Postów: 1560 781

    Wysłany: 13 czerwca 2016, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas nikt nie wie, wszyscy się domyślają :-) A poważnie, wie siostra mojego męża, bo mnie przyparła do muru w chwili słabości psychicznej, czy tam komu powiedziała, to już nie wnikam i wisi mi to. Poprosiłam, żeby nie mówiła, ale... Drugą osobą, której powiedziałam jest moja bliska przyjaciółka, miesiąc temu się dowiedziała, wcześniej. Ie byłam gotowa o tym gadać, ona cieszyła się swoją ciążą, potem macierzyństwem, a ja jej miałam opowiadać o moich stymulacjach i łzach wylanych w poduchę?
    Wśród znajomych ja nic oficjalnie nie mówię, jak bym się starała naturalnie, to też bym nie opowiadała czy na misjonarską było czy z nogami w górze :-) Dla mnie to prywatna sprawa, poniekąd łóżkowa. O swoim życiu pościelowym mogę sobie pożartować, ale co tam się naprawdę dzieje w tym naszym łożu, to się raczej nikt nie dowie.
    Kolejna sprawa, ja pracuję wśród ludzi, którzy są pokroju pana prezesa i jak by się dowiedzieli, to albo by mnie błotem obrzucali za moimi plecami albo byłoby tak, że przy najbliższej okazji dostałabym wypowiedzenie z pracy.
    Ps. U męża w pracy 3 chłopaków ma dziecko z in vitro. Dwóch dzięki programowi i byli pacjentami gamety.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2016, 18:32

    Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia :)
    08.18r-et nieudany
    09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek
  • Agniesia30 Autorytet
    Postów: 657 122

    Wysłany: 13 czerwca 2016, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu rozumiem o co Ci chodzi. I rozumiem czemu nie chcesz mówić. Każdy ma inną sytuację i inne towarzystwo. Ale nie rozumiem jak ludzie mogą Nas nie rozumieć i być przeciwko in vitro! Mogą nie popierać ale po co krytykują. Wystarczyłoby żeby trochę się doinformowali z właściwego źródła i myślę ze zmieniliby zdanie. Najgorsze jest to ze często młodzi ludzie gadaja glupoty a nie starsi - ja uważam ze mają za dobrze i nigdy nie mieli w życiu pod górę i dlatego tak gadaja. Babcia mojego Meza i babcia kolegi (u którego miesxkalismy w czasie stymulacji) wiedza o wszystkim i wspierają z calych sił. Babcia męża przeżywa, pociesza, nie pyta o szczególy ale wie jak zapytać, raz razem płakałyśmy gdy M nie było. A młodzi ludzie często nie chcą zrozumieć - po prostu brak im empatii i w ogóle uczuć! Dodatkowo uważam ze jak się kogoś kocha, to nawet jak ma się inne poglądy, to z miłości, kierując się dobrem tej osoby, można zaakceptować wszystko. Dobra konuec wywodów bo się nakręcam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2016, 18:33

    Agniesia
  • Agniesia30 Autorytet
    Postów: 657 122

    Wysłany: 13 czerwca 2016, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie w pracy wie koleżanka i szef, reszta się domyśla. Ale ja mueszkam na zachodzie Polski i tu ludzie mają trochę inne poglady. Kolega z pracy tylko mnie wkurza bo ciągle dopytuje kiedy dziecko, ostatnio doradzał mi jak badać pozycję szyjki i w jakiej pozycji się seksix - ale o in vitro mu nie powiem bo dobrze się nie znamy - ale wie ze się staramy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2016, 18:38

    Agniesia
  • zielinka_97 Autorytet
    Postów: 2419 987

    Wysłany: 13 czerwca 2016, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz Aga ja tez nie rozumiem dlaczego nas tak okrutnie traktuja. Niby rozumieja, ale... Ale wydaliby wyrok ze zrobilismy zle itd. Nie utrzymuje z takimi ludzmi bliskiego kontaktu ale akurat przez fb by sie nawyswietlalo i po co mi to pozniej. Kto jest dla nas wazny, kto nas wspieral w tym czasie ten wie. Niepotrzebne mi kolejne wiadro pomyj na glowe i bycie pozywka dla okupujacych ławke pod blokiem bezrobotnych matek plotkujacych o wszystkim i o wszystkich a gowno widzialy i gowno w zyciu osiagnely. A i wiele osob znajac zycie twierdziloby ze to dla nich obojetne a potem rodzice w przedszkolu czy szkole palcem by pokazywali "to dziecko z in vitro". Po co na starcie taka łatka? U nas np wie babcia i rozumie i wspiera a kurcze, jej.corka, moja tesciowa nie ogarnia tematu. To jest.dopiero chore.

    Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy <3, 31.10.2016 synuś jest z nami <3
    Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️
  • aniab2205 Autorytet
    Postów: 1560 781

    Wysłany: 13 czerwca 2016, 18:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga, w kościele, telewizji często przedstawia się tylko jeden punkt widzenia, a dzisiaj ludzie nie szukają informacji w różnych źródłach, tylko sięgają po te pierwsze z brzegu. To jedna sprawa. Poza tym, młodzi ludzie, którym jeszcze nie w głowie starania, nie myślą o tym jaki ktoś może przeżywać problem. Wielu brak empatii, bo wszystko dookoła utwierdza w przekonaniu, że w życiu jest dobrze tylko tym, co o siebie dbają.
    Moja rodzina się kiedyś dowie, ale jak już my dojdziemy do siebie i emocje opadną. Narazie wystarczy, że my się stresujemy.

    Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia :)
    08.18r-et nieudany
    09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek
  • jomi81 Autorytet
    Postów: 2157 1288

    Wysłany: 13 czerwca 2016, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mieszkam w małej miejscowości, ale szczerze, nie obchodzi mnie co ludzie myślą, co gadają. Nigdy mnie to nie interesowało. Moi rodzice już się przyzwyczaili, że zarowno ja, jak i siostra idziemy pod prąd, zaakceptowali to i chyba nawet są dumni. Dlatego wspieram wszelkie akcje poparcia dla ivf, na fb bardzo często wrzucam informacje dotyczące in vitro, rodzicom i teściowi kupiłam książkę Anny Krawczak, żeby mieli podstawową wiedzę. Wiem, że dzięki mnie kilka osób zmieniło swoje zdanie na temat in vitro i to cieszy bardzo. Są ludzie-betony, do których nic nie dociera, ale są też ludzie otwarci na dialog, ktorych brak akceptacji dla in vitro wynika z niewiedzy, z klamliwych informacji przekazywanych przez kk i media prawicowe i z tą grupą warto rozmawiać, wyjaśniać, przekazywać fakty.

    Olga 05.01.2013
    IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
    10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
    24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka :)
    Nela i Tymon 09.01.2018
  • zielinka_97 Autorytet
    Postów: 2419 987

    Wysłany: 13 czerwca 2016, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mowie o tych betonach. Komu sie dalo przetlumaczyc to sie dalo ale wlasnie betonom nawet lopata do glowy nie nakladziesz. A mam tu na mysli czesto wielkich zagorzalych zwolennikow kk ktorzy.swoje i innych zycie usiłują ustawic pod to co uslysza z ambony. Na nich szkoda mi mojego czasu.

    Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy <3, 31.10.2016 synuś jest z nami <3
    Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️
  • PragnącaDziecka Autorytet
    Postów: 2981 1074

    Wysłany: 13 czerwca 2016, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiedys mi nawet przez mysl nie przeszlo ze bede musiala "probowac" z invitro, gdyby ktos mi wtedy to powiedzial wysmialabym go. Coz zycie weryfikuje nasze plany....Ale ja od poczatku nie mialam nic przeciwko sexie na szkielku i mam na tyle w sobie empati, ze rozumialam te wszytkie pary pragnace dzidziusia chcace wykorzystac wszystkie dostepne mozliwosci medyczne. U nas nie wie nikt, nie chce... rodzice meza nie zrozumieliby( wiedza tylko ze poronilam). A moj tata wie ze sie staramy,ze bralam tabletki aby jajeczka mi rosly a potem pekaly, nawet kilka razy zawozil mnie do gamety, ale o invitro mu nie mowilam, ma za duzo swoich problemow.

    2nn3dqk38okw5rud.png
  • takasobieja Autorytet
    Postów: 2289 1529

    Wysłany: 13 czerwca 2016, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie wiedzą wszyscy znajomi i rodzina. Każdy to akceptuje. :) najwazniejsze, ze są dzieci. Moi dziadkowie również wiedzą :) teraz jak są zloty rodzinne to kuzynki w ciazy litości nie mają xD a na mnie każdy dmucha... "nie podnoś, nie rób, nie dotykaj, odpocznij" :D każdy powtarza, że tyle wyczekałam i wycierpiałam, że mam o siebie dbać.

    Na fb też czasem coś skomentuję, wiec pewnie jestem na oku każdej matki siedzącej z dupą w domu :D
    W kazdym razie, nie mam podejścia co bedzie za kilka lat... że moje dziecko wytkną palcami... dlaczego? Za kilka lat wiekszosc dzieci będzie z ivf :)

    Gameta Rzgów
    III procedury ivf. (4 mrozaczki :))
    4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897 ;)
    08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
    Leoś 1580g i Laura 1420g. <3
  • Martoszka Autorytet
    Postów: 4879 3340

    Wysłany: 13 czerwca 2016, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ostatnie podejscie, iui w środę. Ciekawe co będzie.

    Polly_love lubi tę wiadomość

    M&M
  • PragnącaDziecka Autorytet
    Postów: 2981 1074

    Wysłany: 13 czerwca 2016, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martoszka wrote:
    Ostatnie podejscie, iui w środę. Ciekawe co będzie.
    Martosza, tym razem sie uda!

    2nn3dqk38okw5rud.png
  • Martoszka Autorytet
    Postów: 4879 3340

    Wysłany: 13 czerwca 2016, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    J.M. sie śmieje, ze dalismy jej drugą, ostatnią szansę poprawy swojej pracy :)

    M&M
  • zielinka_97 Autorytet
    Postów: 2419 987

    Wysłany: 13 czerwca 2016, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moze za kilka lat wiekszosc dzieci bedzie z ivf ale jednak to jeszcze nie rocznik mojego syna albo ludzie tego nie mowia to i ja Nie zamierzam przecierac szlakow, bo w imie czego. Nawet jesli sa wokol mnie w moim srodowisku dzieci z ivf to jakos nikt sie tym nie chwalil. Nie bede przecierac szlakow bo nie widze takiej potrzeby. Jesli by ktos zapytal wprost to nie zaprzecze, ale tak nie widze potrzeby sama z siebie zaczynac tematu ze moje dziecko jest z ivf. Przeciez nikt nie pyta Ludzi w jakiej pozycji poczeli dziecko bo to wscibskie wiec watpie ze co dalsi znajomi pytaliby o ivf. Chyba ze ktos już kompletnie ma zero taktu.
    Mam zalajkowanego bociana, 1% od jakiegos czasu na niego przekazujemy, czasem mialam na tablicy opublikowane cos na temat ivf ale nikt nie pyta, ja nie obwieszczam nie zainteresowanym ze jestesmy w ciazy po ivf. Nie robie zbednego szumu wokol tego. Ludzie nie wspieraja a do wytykania sa czesto pierwsi. Kto zaslugiwal, wspieral w walce i gorszych momentach ten po prostu wie. Przykladowo sasiadka ostatnio Oj.Aniu, gratuluje, bedzie.dzidzius? Nie zaprzeczam, mowie ze tak. I dalej pada tekst " no juz ile to wy po.slubie jestescie, 5 lat? Czas najwyzszy bo sie.ociagaliscie" Po prostu nie tlumacze sie postronnym ze mielismy problemy i musielismy zrobic in vitro. Urwalam temat i powiedzialam ze "kazdy ma swoj odpowiedni moment" i tyle bylo gadania. To nie jest ukrywanie sie, ucieczka od tematu, ale serio nie kazdy musi znac wszustkie intymne szczegoly z mojego zycia.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2016, 21:05

    Luty 2016 - 2 ivf, 4 blastki, transfer 4 bb 23.02, beta 10 dpt 119, 13 dpt 408, 15 dpt 1243, 17.03 23 dpt mamy <3, 31.10.2016 synuś jest z nami <3
    Crio 4cc 29.11. 7dpt 53 9dpt 125 12dpt 430. 23.12.17 24dpt najpiękniejszy prezent świąteczny, mamy ❤️
  • aniab2205 Autorytet
    Postów: 1560 781

    Wysłany: 13 czerwca 2016, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga jak się dzisiaj czujesz?

    Agniesia30 lubi tę wiadomość

    Prawie 5 l. starań, 3 stymulacje do ivf+ próba na oocytach, 1.08- beta 237.90, 03.08- beta 456.59, 17.08 26dpt- wizyta pęcherzykowa i jest ❤, 29.09 usg prenatalne,24.11 usg połówkowe,26.01 ostatnie usg genetyczne, 13.04- narodziny naszego szczęścia :)
    08.18r-et nieudany
    09.18r- próba na 6 oocytach,0blastek
  • PragnącaDziecka Autorytet
    Postów: 2981 1074

    Wysłany: 13 czerwca 2016, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga jutro &&&&&

    aniab2205, Agniesia30 lubią tę wiadomość

    2nn3dqk38okw5rud.png
  • Agniesia30 Autorytet
    Postów: 657 122

    Wysłany: 13 czerwca 2016, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zielinko no ja tez sasiadom nie mowie i nie mowie byle komu - no bo bez przesady z tą szczerością :-)

    Aniab dzisiaj tak samo jak w sob i niedz. Generalnie jest bez zmian. Rozmawialam z IP i kazal dalej brać leki.

    Pragnąca beta w środę bo to 11dpt. Myslalam ze mogę w 10 ale IP kazal w środę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2016, 22:01

    Agniesia
‹‹ 405 406 407 408 409 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Inseminacja (IUI) koszt i wskazania. Jaka jest skuteczność inseminacji?

Inseminacja domaciczna jest zabiegiem mającym na celu, ułatwienie zapłodnienia, poprzez skrócenie drogi, jaką mają do pokonania plemniki do komórki jajowej. Czy warto ją wykonać, jaki jest koszt i przy jakich schorzeniach odnotowuje się najlepsze rezultaty? Przeczytaj również jakie badania należy wykonać przed inseminacją i jak się do niej przygotować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ