HSG
-
WIADOMOŚĆ
-
Mallina wrote:Czytałam o tym SHSG, że jest praktycznie bezbolesne
W poniedziałek się wszystko okaże i IUI mam w tym samym cyklu więc mam nadzieję że szanse się zwiększąMallina lubi tę wiadomość
-
magda1986 wrote:ja miałam hsg z rtg i mnie bolało, ale to jest ból do przezycia i warto zdecydowac sie na badanie...ja plamilam kilka dni po badaniu ale w tym sammym cyklu udalo sie zajsc w ciążę
-
Dziewczyny jak to jest z tym sprawdzaniem droznosci ? dzis bylam u lekarza i mowil ze bede musiala lezec w szpitalu przy takim badaniu, ze to podawanie kamer do brzucha, czyli normalna operaccja i jeszcze jest opcja z podaniem kontrascu ale podobno tez inwazyjna .. najbardziej nie chciialabym lezec w szpitalu.. bo co ja powiem rodzinie i znajomym , nikomu sie nie przyznaje ze sie staram ...
Luty 2015-HSG,3iui
1 IMSI:1 crio blastkiAB beta:8dpt 3,71/10dpt 1,17
2 crio:(
Szczep.immuno
2 IMSI: 3 transfery
3 IMSI: blastka 9dpt beta82/11dpt:beta252/13dpt:beta 708 / 34dpt:jest
-
aa i ile kosztuje takie badanie, czy to moze byc na nfz skoro chodze do prywatnego lekarza?
Luty 2015-HSG,3iui
1 IMSI:1 crio blastkiAB beta:8dpt 3,71/10dpt 1,17
2 crio:(
Szczep.immuno
2 IMSI: 3 transfery
3 IMSI: blastka 9dpt beta82/11dpt:beta252/13dpt:beta 708 / 34dpt:jest
-
Pysia jeśli będziesz musiała leżeć w szpitalu i będzie kamerka to będzie to laparoskopia a ta druga opcja z kontrastem to jest hsg i wtedy raczej się nie leży w szpitalu ja na hsg stawiłam się o 8 a o 12 już wyszłam ze szpitala, a jeśli chodzi o koszty to ja miałam i jedno i drugie na nfz pomimo tego że chodziłam do ginekologa prywatnie
pysia lubi tę wiadomość
-
pysia wrote:aa i ile kosztuje takie badanie, czy to moze byc na nfz skoro chodze do prywatnego lekarza?
Wiem że lekarz rodzinny też może wystawić takie skierowanieWiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2014, 19:17
pysia, Tosia 1981 lubią tę wiadomość
-
magda1986 wrote:ja miałam hsg z rtg i mnie bolało, ale to jest ból do przezycia i warto zdecydowac sie na badanie...ja plamilam kilka dni po badaniu ale w tym sammym cyklu udalo sie zajsc w ciążę
Madziu, ja jestem tuż przed badaniem i mam niezmiernego pierta, ale takie posty mnie pocieszają, że warto ! A mogłabyś napisać, w którym dniu cyklu miałaś hsg i jak to się ma do owulki Twojej. Ja mam badanie w 11 dc, a owulacje zwykle miewam w 12/13. Zastanawiam się czy jak będzie wszystko dobrze, to czy zdążę się w odpowiednim czasie poprzytulać -
Honey wrote:Madziu, ja jestem tuż przed badaniem i mam niezmiernego pierta, ale takie posty mnie pocieszają, że warto ! A mogłabyś napisać, w którym dniu cyklu miałaś hsg i jak to się ma do owulki Twojej. Ja mam badanie w 11 dc, a owulacje zwykle miewam w 12/13. Zastanawiam się czy jak będzie wszystko dobrze, to czy zdążę się w odpowiednim czasie poprzytulać
-
No właśnie, bo ja się zawsze wszystkim przesadnie martwię. Teraz może nie samym badaniem, ale wynikami i tym, że mam tak późno, bo 11dc itp ale już się ogarniam !
-
Jestem świeżo po sonoHSG, które było wczoraj. Byłam tak wystraszona że sobie sprawy nie zdajecie. Nie kontaktowałam nawet jak lekarz coś do mnie mówił i okazało się że strach ma wielkie oczy.
Owszem lekki ból był nawet nie wiem czy to bólem nazwać. Okresowy skurcz, u mnie niestety okazało się że prawy jajowod jest niedrożny
O tyle mnie do rozwaliło na łopatki, że ja zazwyczaj mam owulację z prawego. Tzn tylko z prawego już od dawna:( do tego słabe nasienie męża i jesteśmy w d***e
Nie bojcie się, nie ma czego. A no i nieprzyjemne jest uczucie tych cewnikow ale to nie boli. Ja miałam jeszcze z histeroskopią i okazało się że nie potrzebnie bałam się badania po powinmam bać wyniku
Miałam w 12dc i to na cyklu stymulowanym więc nie było za późno. -
Hej
Również czekam na HSG (przyszły tydzień).
*
Pysia- Ja mam skierowanie na 3 dni do szpitala na HSG. Nie wiem jak jest u was dziewczyny, ale u mnie nie koniecznie musi to być laparoskopia, żeby zostać w szpitalu. Ja mam stawić się środę na 7-8 rano na czczo. Pobiorą mi krew i zostaję w szpitalu. Badanie we wtorek HSG ze znieczuleniem ogólnym. I w piątek wychodzę do domu. A znieczulenie ogólne, bo jestem po ciąży pozamacicznej zakończonej laparotomią. Moja ginekolog powiedziała mi, że opcja ze znieczuleniem ogólnym w moim przypadku będzie lepsza ze względu na to, że w razie lekkiej niedrożności będzie mogła "pozwolić sobie na więcej" czyli puścić mocniej kontrast i nie zemdleję z bólu... -
karola_aa wrote:Jestem świeżo po sonoHSG, które było wczoraj. Byłam tak wystraszona że sobie sprawy nie zdajecie. Nie kontaktowałam nawet jak lekarz coś do mnie mówił i okazało się że strach ma wielkie oczy.
Owszem lekki ból był nawet nie wiem czy to bólem nazwać. Okresowy skurcz, u mnie niestety okazało się że prawy jajowod jest niedrożny
O tyle mnie do rozwaliło na łopatki, że ja zazwyczaj mam owulację z prawego. Tzn tylko z prawego już od dawna:( do tego słabe nasienie męża i jesteśmy w d***e
Nie bojcie się, nie ma czego. A no i nieprzyjemne jest uczucie tych cewnikow ale to nie boli. Ja miałam jeszcze z histeroskopią i okazało się że nie potrzebnie bałam się badania po powinmam bać wyniku
Miałam w 12dc i to na cyklu stymulowanym więc nie było za późno. -
jolaaa89 wrote:Hej
Również czekam na HSG (przyszły tydzień).
*
Pysia- Ja mam skierowanie na 3 dni do szpitala na HSG. Nie wiem jak jest u was dziewczyny, ale u mnie nie koniecznie musi to być laparoskopia, żeby zostać w szpitalu. Ja mam stawić się środę na 7-8 rano na czczo. Pobiorą mi krew i zostaję w szpitalu. Badanie we wtorek HSG ze znieczuleniem ogólnym. I w piątek wychodzę do domu. A znieczulenie ogólne, bo jestem po ciąży pozamacicznej zakończonej laparotomią. Moja ginekolog powiedziała mi, że opcja ze znieczuleniem ogólnym w moim przypadku będzie lepsza ze względu na to, że w razie lekkiej niedrożności będzie mogła "pozwolić sobie na więcej" czyli puścić mocniej kontrast i nie zemdleję z bólu...
To super, ze masz znieczulenie ogólne. Podobno jeżeli jest to robione na żywca, to sila skurczu mięśni i tkanek ze strachu i w reakcji na bol podczas tego badania, moze sprawić, ze jajowód zostanie zacisniety i postawiona zostanie błędna diagnoza o niedrożności. Natomiast w znieczuleniu ogólnym mięśnie beda rozluźnione, wiec raz, ze wynik bardziej wiarygodny, a dwa, ze lekarz faktycznie moze puścić kontrast z większym ciśnieniem i udrożnić, co trzeba. -
nick nieaktualnyJa właśnie nie miałam znieczulenia ogólnego. Bolało strasznie, lekarz-gbur mruknął tylko,że chyba drożne i jutro bedzie opisany wynik. Samo wpuszczanie kontrastu pół biedy, ale zanim założył cewnik to krzyczałam z bólu, zakładał go niemal pół godziny...To było moje najbardziej nieprzyjemne doświadczenie ze służbą medyczną.
-
Ja coraz bardziej rozumiem, ze mam cudownego lekarza. Mialam ponad rok temu ze znieczuleniem dozylnym. Nie czulam nic. Tylko ogladalam na monitorze jak ladnie kontrast sie rozplywa ciekawe czemu tak jest, ze jedni dadza znieczulenie a inni nie? Skoro ja dostalam w szpitalu robiac na nfz to nie ma przeciwskazan, ze np. Szpitalowi nie zaplaca za znieczulenie przy takim badaniu... Nie mialam zadnego poronienia, ciazy pozamacicznej wczesniej, nic takiego, a znieczulenie dostalam...
She Wolf lubi tę wiadomość