HSG / szpital Lutycka, Poznań

Najważniejsze, ze coś się ruszyło i idziecie do przodu, dokładnie trzeba próbować. U nas nic nowego, w przyszłym tygodniu mamy wizytę w Invimedzie, zobaczymy co dr Sroka powie na nasze dotychczasowe wyniki i jeżeli potwierdzi, ze tylko in vitro to zaczynamy procedurę od początku przyszłego roku. Jedyne co to w kolejnym cyklu pęcherzyk mi nie pękł, jeszcze będę monitować, ale wszystko wskazuje na to, ze nie pękają. Spytam dr Sroki czy przy takich wynikach nasienia jest sens próbować z ovitrelle na pęknięcie pęcherzyka, ale wątpię. Dam znać po wizycie.

I_ka i co tam Sroka powiedział? Ja teraz byłam na stymulowanym z ovitrelle, ale niestety też coś się rozmyło to moje jajeczko, które miało pęknąć i nie wiem teraz czy Pani doktor go nie widziała, czy w ciągu dwóch dni wsiąkło...Czekam na komplet badań hormonalnych plus nowe wyniki nasienia i też uderzamy do kliniki. NIe ma na co czekać i się tułać po lekarzach z przypadku ;/

Jestem zadowolona z pierwszej wizyty, robimy badania, ale dał nadzieje, ze może uda się bez in vitro. Kolejna wizyta za miesiąc, w tym czasie mój P ma iść do urologa na USG sprawdzić czy nie ma żylaków powrózka, ale dr powiedział, ze jego wyniki nie są takie najgorsze, bo ilość plemników jest duża. Ja zrobiłam AMH (wyszło 1,39, wiec słabo na mój wiek -trzeba działać), wyszedł mi niedobór witaminy D, a reszta wyników ok (ASA,AOA, Homocysteina i TSH). Ale nie było w tym cyklu wcale pęcherzyka dominującego, wiec nie było sensu podawać ovitrelle. Na następnej wizycie zlbaczymy co dalej. Żak od razu zakładał tylko invitro, bez żadnych badań. Ciężko powiedzieć kto ma racje, ale dr Sroka póki co bardziej mi odpowiada.

I_ka to bardzo dobre wieści! widać od razu, że całkiem inna rozmowa. Gdzie będziesz wykonywać zlecone badania? Mi jedna Pani doktor też o nich przebąkiwała, bo na podstawie samego wywiadu wywróżyła mi niepłodność immunologiczną. Komplet hormonów i AMH powinnam mieć w przeciągu miesiąca...

ASA i AOA robiłam w Invimedzie, każde po 100 zł, wynik po tygodniu. Resztę w centrum krwiodawstwa na Marcelinskiej, bo było najtaniej. Tu wyniki na drugi dzień. Ceny były sporo niższe np. AMH za 116 a w Invi. 180. Teraz wizyta 3.09. niestety już po terminie owulacji, bo dr ma urlop wcześniej. Ale chociaż zobaczymy czy był pęcherzyk i jeśli tak to czy pękł. Daj znać jak będziesz miała nowe wieści co u Was

I_ka dzisiaj byłam na progesteronie i prawie zemdlałam - krew mi nie chciała lecieć , m badał nasienie, ale nie wiem kiedy dowiem się o wynikach bo idą prosto do Pani doktor. Aktualnie 8dpo i jak zwykle mam nadzieję, że może teraz...a jak nie to jeszcze jeden stymulowany, a później badania pod inseminację. Twoje badania wyszły ok? Jak stwierdzono Ci endometriozę?

To AMH słabe trochę i niedobór witaminy D mi wyszedł, reszta ok. O endo dowiedziałam się, bo 4 lata temu trafilam na pogotowie z silnym bólem w brzuchu, trafiła na stół operacyjny okazało się, ze miałam dwa giga torbiele endometrialne na jajnikach. Później już nic się nie działo. A przed operacja miałam bóle brzucha w 1-2 dniu miesiączki, ale przez kilka miesięcy myślałam, ze to bolesne miesiączki, dopiero na pogotowiu jak ból był nie do wytrzymania, okazało się, ze nie.

Co u Was Alu? My z doktorem zdecydowaliśmy, ze do końca roku bedziemy próbować z ovitrelle i clo, a jak się nie uda to od początku przyszłego roku zaczynamy procedurę in vitro. Także mamy plan inseminacji nie proponował, właściwie to zapomniałam o to spytać, ale z drugiej strony jak noe proponował to pewnie nie widział sensu. Ale jeszcze podpytam na kolejnej wizycie.

Cześć. Przepraszam, że nie odpowiedziałam od razu ale straszne wahania nastroju mam. Z tą endometriozą pytam ponieważ czasem też się u mnie taki głos pojawia, ale badań żadnych nie miałam. Ja jestem na drugim cyklu stymulowanym z clo i ovitrelle, ale kiepsko się coś czuję po clo ale czego to się nie robi by wreszcie się udało. Powtórzyłam badania hormonòw ostatnio.wszystko w normie aczkolwiek nie najlepszy stosunek mi lh do fsh wyszedł. Mam też wynik amh wyszło 3,8. M ma lepszą morfologię - 3 % ale spadła strasznie ruchliwość i jest poniżej normy też. Badania robię w Opolu. Konsultację mamy dopiero na początku października i mam nadzieję, że wtedy otrzymam komplet dokumentacji i biegnę chyba do Żaka. Jutro z rana idę sprawdzić czy pękł pęcherzyk. Pod koniec września jeszcze na Polną i zobaczymy co doktor powie. Działam na kilka frontów ale i tak coraz trudniej zebrać siły.daj znać jak na stymulacji u Ciebie.

Hej! Ten cykl miałam tylko z ovitrelle, pęcherzyk pękł, ale dzisiaj przyszła @ Od tego cyklu miałam zaczynać z clo, ale muszę brać antybiotyk na infekcjje bakteryjna gardła i dr Sroka zalecał zrobić przerwę na ten cykl, bo antybiotyk osłabi działanie hormonów. Wiec w październiku ruszamy dalej dopiero. Tez mam kryzys ostatnio, do tego koleżanka z pracy, która siedzi obok mnie zaszła w ciąże i spędzam 8h z ciężarna. Życzę jej jak najlepiej, ale nie działa to dobrze na moja psychikę. Nie wiem czy to możliwe czy to zbieg okoliczności, ale po ovitrelle to wogole miałam zjazd psychiczny. U P morfologia 1% ostatnio, natomiast ruch postępowy wzrósł do 50%! Nie wiem skąd ta zmiana, ale jest jakiś pozytyw. Chociaż ja nastawiam się na invitro, już nie mam nadziei, ze się uda inaczej. 3maj się i odzywaj od czasu do czasu. Masz dobre AMH, a to ważne. U mnie słabo z tym, wiec problemy mogą się pojawić na każdym etapie no ale walczymy

Cześć. Ja właśnie kończę cykl stymulowany z urojonym zagnieżdżeniem. Byłam pewna, że się udało...Spadek temperatury w 5dpo lub 6dpo i 2 dniowe plamienie. Niestety testy negatywne. Pierwszy raz poszłam na betę i też negatyw. Nie wiem czy będę teraz stymulować kolejny cykl. zmęczona tym wszystkim jestem, a wokół podobnie jak u Ciebie co chwilę dowiaduję się że kolejna koleżanka w ciąży. Ja po ovitrelle czuję się zmęczona, ale da się wytrzymać...gorzej po clo, ale coś trzeba robić...
Cieszę się że wzrósł wam ruch postępowy. słyszałam, że jest on nawet ważniejszy niż morfologia! trzymam kciuki!

Cześć Alu! Zaprosiłam Cię do przyjaciółek, żeby w wiadomości spytać co u Was, ale może nie zauważyłaś. Ja długo nie odwiedzałam tego wątku, ale myśle o Tobie. Widzę, ze jesteście po 3 nieudanych inseminacjach... Przykro mi, ze się nie udało. Robiliście na Polnej? Jaki macie dalszy plan, próbujecie dalej iui czy in vitro. U mnie niewiele się zmieniło, miałam dopiero 2 cykle stymulowane, przerwa teraz, bo w drugim jakieś dziwne rzeczy się zadzialy i trzeba wyciszyć jajniki. Już mam dość tych starań, jeśli do końca marca nie zakwalifikujemy się do dofinansowania do zaczynamy procedurę ivf z własnych środków. IUI nikt nie proponujemy nam. 3maj się i powodzenia, nie poddawajcie się! Może szkoda kasy j czasu na kolejne iui?

Cześć I_ka. Nie widziałam Twojego zaproszenia, ale już przyjęłam! U nas aktualnie przerwa. Jak zauważyłaś jestem po 6 cyklach stymulowanych, w tym 3 z inseminacjami na Polnej. U M parametry nasienia po suplementacji znacznie się poprawiły. Niestety nadal absolutnie bezowocnie!!! W tym miesiącu robię przerwę od hormonów i zamierzam porobić jakieś badania z krwi bo nie mogę siedzieć bezczynnie. Zmieniam chyba lekarza. 16 stycznia mam wizytę w Medartcie i zobaczymy co powiedzą, ale też myślę o invitro...Zwyczajnie jak najszybciej i skuteczniej, bo już jestem zmęczona tym wszystkim...Nic konkretnego nie zostało stwierdzone oprócz słabego nasienia (aktualnie normozoospermia na najniższych widełkach) a ciągle się nie udaje...
dlaczego nikt wam nie proponuje inseminacji? może sama zaproponuj. Zawsze warto spróbować...Powodzenia wam również i wiele pomyślności w Nowym Roku!

Tez życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku, powodzenia! Ciekawa jestem Twojej opinii po wizycie w Medarcie, ja zastanawiam się czy jak w Invimedzie nie dostaniemy dofinansowania to czy nie przenieść się do Medartu, tylko nie do Żaka, bo mojemu P nie przypadł do gustu, ale może do dr K, jest bardzo polecana, tylko długo czeka się na pierwsza wizytę. Chyba zapisze się już teraz na początek kwietnia najwyżej odwołam.

I_Ka dam znać koniecznie. Ja też się wahałam gdzie uderzyć, ale jestem na takim etapie że nie ważne środki finansowe, ważny efekt...Ja zapisałam się tydzień temu do dr K i też bałam się odległych terminów, ale zaproponowano mi 16 stycznia, więc pozytywnie mnie to zaskoczyło. Ciekawa jestem co powie...Wy na tej Polnej w rezultacie byliście w listopadzie? Czy odpuściliście?

Odpuściliśmy Polna, bo już byłam na stymulacji, wiec stwierdziłam, ze bez sensu dzialas na dwa fronty i zostaliśmy w Invimedzie. Co brał Twój M, ze udało się tak poprawić wyniki? Mój brał przez 3 miesiące fertilman i w poniedziałek idzie na badanie, wiec zobaczymy czy coś pomogło czy 450 zł wyrzucone w błoto. No ale kasy się nie liczy w takiej sytuacji, jak coś ma pomoc to się próbuje.

fertilmanem go suplementuje, plus wcześniej salfazin, maca, ekstrakty z granatu, l-karnityna, koenzum q10 plus znacznie więcej ruchu. Coś pomogło, ale nie wiem co. Z miesiąca na miesiąc było znacznie lepiej. u was mam nadzieję, że też będzie poprawa! trzymam kciuki!

Alu jak po wizycie?

jestem zadowolona i pełna nadziei. Całkiem inne podejście. Pani doktor poświęciła nam prawie godzinę. Wyjaśniła i analizowała co i jak. Zrobiłam badania w kierunku MTHR i celiakii i w zależności co wyjdzie to odpowiednia dieta i suplementacja i wtedy ostatnia inseminacja albo in vitro. Chociaż chyba spróbuje od razu przejść na dietę bezglutenową. Może tylko pomóc...A jak u was? Jakieś nowości?

Hej dziewczyny czy ktoś jeszcze w tym wątku jest? mam parę pytań