Immunoglobuliny informacje

To zależy od stężenia w danym opakowaniu. Ja kupuję dwa opakowania 100ml w stężeniu 100mg/ml.

Dziewczyny, czy ja dobrze zrozumiałam, kupując na ukrainie nie potrzebna jest recepta? Jaki to koszt w PLN?

Dziewczyny inne pytanie,czy znacie kogoś oprócz limantowicza kto poda immunoglobuliny w Warszawie które już mamy zakupione ?Limantowicz tylko swoje podaje więc nie biorę go pod uwagę.jestem wstępnie w Krakowie umówiona na podanie ale szukam czegoś w miejscu zamieszkania.

Ja też będę niedługo kupować na Ukrainie, Salome daj znać jak poszło na granicy

Salome mam pytanko apropo biovenu. Jakie stężenie planujesz kupić? Ja dostępne jedynie znalazłam 5% (ale nie szukałam narazie jakoś bardzo mocno) czyli 0,05g/ml w różnych objętościach. W butelce 100 ml mamy 5g wiec aby osiągnąć 20 g potrzebujemy 400 ml = 4 butelek . Wiem ze privigen występuje w stężeniu 10% i zastanawiam się czy bioven tez a ja jedynie go nie znalazłam

Ja kupuję dwie butelki 10% 100ml, bo potrzebuję 20g.
Tutaj na przykład masz to stężenie:

https://tabletki.ua/uk/%D0%91%D0%B8%D0%BE%D0%B2%D0%B5%D0%BD/28240/

Rozumiem dobrze że tą dawkę która kupujesz jest to jedna dawka ? ( Te dwie butelki razem )
Czyli podasz tylko przed transferem?

O czyli jednak jest 10% dzieki

Przecież Salome wrzuciła, że jedna dawka dla niej to 20g, podała ile to którego leku.
Dawke dobiera lekarz indywidualnie itp.

Ale moje pytanie było do Salome i chyba nie do końca je zrozumiałaś więc proszę się nie unosić ....

Tak, 20g to jedna dawka tak jak pisałam wyżej.
Mam zleconą tylko jedną 3 dni przed transferem.

Mam już Bioven, więc mogę podzielić się radami na temat wyjazdu do Ukrainy.

Od początku - gdzie kupiłam lek?
Wybrałam aptekę z tej sieci:
https://apteka.net.ua/drugs/bioven-rozchyn-dlya-infuziy-10-flakon-100-ml
Nie zamawiałam leku przez internet, bo w każdej z aptek było po jednej butelce, a nie chciałam jeździć po Lwowie, wolałam odebrać całość w jednym punkcie. Napisałam więc maila do jednego z oddziałów, że potrzebuję dwie butelki i czy mogą zamówić. Realizacja zamówienia to 1-2 dni.
Nie jest potrzebna recepta.

Apteki są otwarte 7 dni w tygodniu, więc spokojnie można pojechać w sobotę czy niedzielę.

Apteki z tej sieci są też w miasteczkach bliżej granicy, można próbować kontaktować się też z nimi. Z tym że tam nie mają adresu mailowego, trzeba dzwonić. Moje telefony nie zostały odbierane, więc zrezygnowałam, bo zależało mi na tym, żeby to szybko załatwić.

Jest też masa innych aptek, trzeba tylko sprawdzać dostępność Biovenu.

Ceny. W internecie jest rozpiętość 12-14 tys. hrywien za butelkę 10% 100ml. Nawet w aptekach tej samej sieci ceny mogą być różne. Mnie dwie butelki kosztowały 24525,80 hrywien. Płaciłam kartą revolut - wyszło 2994,39zł + prowizja 29,94, co razem dało 3024,33zł. Weekendowy kurs wymiany jest nieco gorszy, ale i tak jestem bardzo zadowolona

Granica. W stronę Ukrainy Polacy każą otworzyć bagażnik i na tym kończy się kontrola auta. Ukraińcy nic nie sprawdzają (mam na myśli auto). Oczywiście trzeba pamiętać o zabraniu paszportów i dowodu rejestracyjnego. Wymagane jest też OC i Zielona Karta, ale to raczej sprawdzają online, nikt nie chciał od nas papierowego potwierdzenia.
W drugą stronę granicy również ze strony ukraińskiej kontrola na minimalnym poziomie, a ze strony polskiej dokładne przeszukanie całego auta, otwieranie wszystkich schowków itd. Szukają papierosów, alkoholu.
Pamiętajcie, że bioven trzeba trzymać w temperaturze 2-8 stopni. My mieliśmy lek włożony do pudełka styropianowego, w którym były też wkłady chłodnicze. Na to pudełko (włożone do torby) nikt nie zwrócił uwagi. Ale gdyby się bardziej przyczepili, to na pewno warto wziąć ze sobą zalecenie lekarza albo kopię recepty.
Trzymanie leku w normalnej temperaturze nic nie zepsuje, po prostu jest wtedy krócej zdatny do użycia.

Jeśli chodzi o granicę, to my w stronę Ukrainy przekraczaliśmy ją w Korczowej, była kolejka, ale całość zajęła jakąś godzinę z hakiem.
W drugą stronę kolejka była na 2km, nie ruszała się w ogóle. Pewnie trzeba by stać tam minimum 6 godzin, żeby w ogóle dotrzeć do kontroli. Dlatego pojechaliśmy do innego przejścia - w Medyce, tam nie było ani jednego oczekującego auta. Z tym że i tak sama kontrola i oczekiwanie na nią zajęła dwie godziny. W aplikacji Telegram są grupy dotyczące przejść granicznych, można się pytać o długość kolejki - oczywiście po ukraińsku.

W kilku miejscach są punkty kontrolne, gdzie żołnierze zatrzymują samochody. Ale jak widzą, że jadą Polacy, to tylko zaglądają przez szybę i przepuszczają.

To chyba wszystko. Jak macie jeszcze jakieś pytania, to zedytuję ten post, żeby mógł innym pomóc jak najbardziej się da

Salome! Mega mega się cieszę że lek jest już u Ciebie i że poszło sprawnie. No o cenowo nawet z podróżą jesteście kilka tyś do przodu. Mega trzymam kciuki za dalsze kroki.

Mam pytanie do Kluski. Widzę w stopce, iż masz wysokie NK maciczne. Czy ono zostało stwierdzone z krwi żylnej z ręki, bo badaniu immunofenotypu czy po badaniu/biopsji endometrium? Pytam bo niektórzy lekarze twierdzą, że NK z krwi żylnej ( pobrane z ręki) jest inne niż to w macicy i np. badanie immunofenotypu z krwi żylnej z rączki nic nie daje, a nie znalazłam badania NK prosto z macicy.
Jeżeli macie jakieś ciekawe info/wasze doświadczenia w tym zakresie proszę podzielcie się.

Biopsja endometrium. Mój lekarz też mówił że te z krwi żylnej są inne niż maciczne i to do mnie trafia.
Ja akurat robiłam z macicy bo o tak miałam histero-laparoskopię w dobrym dniu to poniekąd przy okazji pobrano wycinki i z takimi wynikami trafiłam do immunologa, nie badałam żylnych więc nie mam potwierdzenia czy faktycznie jest tak że z krwi wyszły by inne poziomy.

Dziękuję za odpowiedź

Salome dzieki za szczegółowa relacje!

Wybiera się któraś z Was jeszcze na wycieczkę na Ukrainę?

tak, najprawdopodobniej też będziemy korzystać z transportu leku z Ukrainy ( bądź z Czech)

A chcesz jechać osobiście?

Nie wiem jeszcze jak to bedzie rozgrywac..