X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro 2019 , walczymy dalej!!!
Odpowiedz

In vitro 2019 , walczymy dalej!!!

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 marca 2019, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Beta w środę Ale wyniki będą dopiero w czwartek, nie chcę ich znać od razu i nie będę robić na cito


    Paula ja bardzo wierze że bedzie w końcu dobrze.. juz wystarczy..

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

  • Marmis Autorytet
    Postów: 3248 2932

    Wysłany: 24 marca 2019, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Marmis wszystko ok? Mam nadzieję że plamienia ustały.

    A ja potrzebuje chyba parę kopniakow :-(

    Dziewczyny ja nie umiem już myśleć pozytywnie,od wczoraj chodzę podminowana. Jeszcze dziś ten sen o poronieniu... Im bliżej testu tym większy dół mnie dopada
    Nie potrafię wierzyć że się udało ,staram się Ale NIE POTRAFIĘ 😭😭😭 chodzę jak gradowa chmura, chce mi się beczec że nie umiem wierzyć w kropka, o ile jeszcze tam jest, oszukiwalam siebie cały czas że jest ok, że będzie mi wynik testu obojętny ale jednak... Przepraszam że na dzień dobry truje wam i marudze,ale musiałam Wam to napisać. Wstyd mi że nie potrafię być już silną ,strach przed porażką jest wielki,większy niż wiara że mogło się udać,a z takim nastawieniem to na pewno nic z tego nie będzie
    Paulcia Kochana Moja jak ja Cię dobrze rozumiem. Plamienia mam nadal - sa zawsze rano po wstaniu i wizycie w wc. Potem sie uspokaja. Ale juz nic nie mysle. Nie mam wpływu na to , co ostatecznie będzie. Zrobiłam wszystko, co mogłam. Wczoraj miałam wziąć zastrzyk z accofilu- ale wieczorem jakoś bardzo źle się czulam- jakieś kołatanie serca- lekkie duszności. Nie wiem- może to po tych masakrycznych dawkach proga. A że byłam sama na noc to się bałam zrobić ten zastrzyk i przełożyłam na dziś .mam nadzieję, że nic nie popsuje tym przesunięciem. Tez mam takie myśli, że nic z tego. Nic mnie nie boli, nie kluje, nie ciagnie. Nie mam żadnych objawów. Do tego te ciągle plamienie. I też mam do siebie pretensje, że powinnam wierzyć, że pozytywne myślenie dziala cuda- a ja tu raczej taka bardziej zrezygnowna jestem. Juz jutro robie betę. Zawsze mi tydzien ""po wychodziło. Jak będzie 0 - nie ma co się łudzić. Mi dziś z kolei małe dziecko się snilo- ale już tyle razy takie sny mialam, ze wiem, ze to nic nie znaczy Ja dziś na to wszystko jakis dobry deser sobie zafunduje, kolejny dzien rozpusty. Nie powinnam- bo insulinopornosc mam- ale jakos trzeba przetrwać. Ściskam Cię Kochana . A Ty czemu tak późno chcesz testować?

    Marmis
  • Bajka_88 Autorytet
    Postów: 2791 2231

    Wysłany: 24 marca 2019, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Paula dostaniesz trochę kopniaków, potem przytulasy na lepszy nastrój. Ehh kobieto te twoje sny. Wiesz, że większość snów to odzwierciedlenie tego co nam w głowie siedzi, lęków, radości itp.
    Nie musisz się wstydzić faktu, że jesteś bezsilna. Ile można być, czy stwarzać pozory niezniszczalnej? Przytul się do męża, ewentualnie do Bobka.
    Wiem, że boisz się rozczarowania, porażki. Doskonale cię rozumiem. Jestem z Tobą, i wiele dziewczyn z forum też. Każda z nas wam kibicuję.
    I wyrzuć tą chmurę co masz nad głową i zamień na słoneczko.

    Paulcia28, Waleczna lubią tę wiadomość

    Bajka_88
    qb3cj44j0iv7jgvt.png

    Starania o juniora od 2014 r.
    04.2018 początek przygody z in vitro
    transfer 05.2018 ciąża biochemiczna :(
    transfer 06.2018 :(
    04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka <3 <3. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
    31.10 - maluszki są z nami

    Cudzie trwaj...
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 24 marca 2019, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marmis wrote:
    Paulcia Kochana Moja jak ja Cię dobrze rozumiem. Plamienia mam nadal - sa zawsze rano po wstaniu i wizycie w wc. Potem sie uspokaja. Ale juz nic nie mysle. Nie mam wpływu na to , co ostatecznie będzie. Zrobiłam wszystko, co mogłam. Wczoraj miałam wziąć zastrzyk z accofilu- ale wieczorem jakoś bardzo źle się czulam- jakieś kołatanie serca- lekkie duszności. Nie wiem- może to po tych masakrycznych dawkach proga. A że byłam sama na noc to się bałam zrobić ten zastrzyk i przełożyłam na dziś .mam nadzieję, że nic nie popsuje tym przesunięciem. Tez mam takie myśli, że nic z tego. Nic mnie nie boli, nie kluje, nie ciagnie. Nie mam żadnych objawów. Do tego te ciągle plamienie. I też mam do siebie pretensje, że powinnam wierzyć, że pozytywne myślenie dziala cuda- a ja tu raczej taka bardziej zrezygnowna jestem. Juz jutro robie betę. Zawsze mi tydzien ""po wychodziło. Jak będzie 0 - nie ma co się łudzić. Mi dziś z kolei małe dziecko się snilo- ale już tyle razy takie sny mialam, ze wiem, ze to nic nie znaczy Ja dziś na to wszystko jakis dobry deser sobie zafunduje, kolejny dzien rozpusty. Nie powinnam- bo insulinopornosc mam- ale jakos trzeba przetrwać. Ściskam Cię Kochana . A Ty czemu tak późno chcesz testować?
    Marmis ❤❤❤
    W środę jest 12 dpt ,nigdy nie testuje wcześniej. A w środę są przychodnie do 12-13 otwarte i wynik po południu czyli dopiero w czwartek się dowiem ,może to i lepiej,stres będzie Ale... Wolę żyć jeden dzień w nieświadomości.
    Ja mam cmienie brzucha i bolace piersi,ale to od proga ,nigdy nie miałam dawki 600 mg tylko 400 i stąd pewnie. Do tego od wczoraj wyskocxyly mi dziwne plamki na buzi i wcale fajnie nie wygląda,ratuje się moja maścia z kortyzonem, bo w pierwszej ciąży wyskocxyly mi plamy po obu stronach nosa i lekarz kazał mi to stosować to teraz zwalczam to tym samym,ale tak jak mówię, czuje napięcie w podbrxuszu ,łapie mnie deprecha ,raz śmiech a to wszystko bo zaczynam się bać .

    A Ty nie myśl że skoro wtedy ci w danym dniu beta wyszła to i tym razem musi być tak samo, bo coś mi się wydaje że i tu nie gniewaj się Kate,nie jestesm wscibska tylko przykład daje też mówiła że w tym dniu musi wyjść i nie wyszła ,dopiero później był pozytyw więc ,każdy raz jest inny.
    Nic jeszcze 4 dni do poznania prawdy
    Mimo wszystko dzięki za wsparcie dziewczyny,kopaniaki dawać

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 24 marca 2019, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia masz prawo być słaba i zestresowana! To przecież jest szalenie stresujące! Nakręcasz się negatywnymi myślami a potem śnią ci się głupoty. (Znam to;)) Na pewno masz oparcie w mężu i przetrwacie razem do czwartku a potem mam nadzieje oszalejecie ze szczęścia :)

    Podziwiam Cię ze czekasz do 12 dnia, będziesz miała całkowita pewność. Napięcie sięga zenitu i wcale nie musisz być silna i opanowana. Ode mnie nie leci żaden kopniak tylko przytulenie.

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • asienka30 Autorytet
    Postów: 1278 1309

    Wysłany: 24 marca 2019, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aga_ni wrote:
    Bajka gratuluje dwóch kropeczkow i trzymam kciuki!

    Asienka, super ze wizyta tuż tuż!

    Kate, kciuki za prenatalne, na pewno wszystko jest w porządku.

    Paulcia, Malinka cały czas ✊✊✊

    Ja ostatnio się mało udzielam bo jestem jak sparaliżowana, mój świat stanął w miejscu po informacji ze dziecko prawdopodobnie ma wady genetyczne.mam takie okropne momenty kiedy wydaje mi się, ze już umarło i tego się dowiem w środę. A mam takie, ze mysle ze to jakaś koszmarna pomyłka i w środę wszystko się wyjaśni pozytywnie. W piątek wyszłam do pracy ale nie byłam w stanie tam dojechać, pewnie jutro będzie tak samo. Czekam na środę i nie mogę uwierzyć ze to się dzieje.
    Aga ja cały czas o Was myślę i mocno wierzę ze będzie dobrze! Ogromnie Ci Kochana współczuję tego stresu, który teraz przezywasz, nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić co czujecie z Mężem. Trzymaj się Kochana.

    8jhd5h3.png
    KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
    starania od 2015
    4 nieudane IUI
    operacja zpn - poprawa fragmentacji
    I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki :(
    3 mrozaczki...
    sierpień 2018 - scratching endometrium
    12 września - crio :(
    11 października - crio :(
    15 .02.2019 - start II procedury
    01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy <3
  • LuLu Przyjaciółka
    Postów: 63 86

    Wysłany: 24 marca 2019, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczęście i Miłość szły w jednej parze,
    dołączył Uśmiech promienny twarzy.
    Radość nie chciała być od nich gorsza-
    w podskokach gnała weselny orszak.

    I gdy tak wszyscy się weselili,
    biegnąc tańczyli i się gościli
    i wszystko było na dobrej drodze
    to przyszła Burza grożąc im srodze.

    „Ja trzymam władzę nad całym światem
    i mogę skłócić brata z swym bratem.
    Winni jesteście mi swe poddaństwo-
    inaczej zniszczę jak inne draństwo.”

    Nikt nie dowierzał słowom okrutnym
    bo jakże można być aż tak butnym.
    Dalej więc biegli ciesząc się życiem
    dając wszem przykład grzecznym obyciem.

    A Burza mściwa z tym się nie godząc,
    ślepa ze złości po błocie brodząc,
    jak powiedziała tak też zrobiła-
    wszystkich piorunem swym poraziła.

    Raniła Miłość, Radość i Szczęście.
    Uśmiech pognała –„niech siedzi w kącie”.
    Choć miała zamiar to nie zabiła
    bo w złości siły swe przeliczyła.


    Paula i wszystkie inne dziewczyny... w tym ja.
    Każda porażka i niepowodzenie musi mieć swój koniec.
    Mój kosmiczny progesteron rozpuszcza mi własnie mózg i tak samo jak Wy przejmuję się ( razem z całą rodziną) tym co będzie za kilka dni. Nie mając na nic wpływu.

    Musi się udać w końcu. Jak nie teraz to już niedługo;*
    I będziemy miały już niedługo dość mało czasu na zastanawianie się nad niepowodzeniami. A za kilka lat , siedząc w piaskownicy z 2ką maluchów nawet nie będziemy pamiętały który to był 'nasz cykl starań', który to był 'dpt' lub 'dpo' , jakie miałyśmy stężenie tych wszystkich hormonów, czy przypadkiem nie zjadłyśmy czegoś niewłaściewego albo czy zjadłyśmy właściwą dawkę leków.
    Zobaczycie.
    Wiary w siebie!!!!!!
    Całuję;***

    Paulcia28, Marmis, Waleczna, MAALINKAA, mia4444, arcala lubią tę wiadomość


    f2w3s65gf5rv74f4.png
  • asienka30 Autorytet
    Postów: 1278 1309

    Wysłany: 24 marca 2019, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Marmis wszystko ok? Mam nadzieję że plamienia ustały.

    A ja potrzebuje chyba parę kopniakow :-(

    Dziewczyny ja nie umiem już myśleć pozytywnie,od wczoraj chodzę podminowana. Jeszcze dziś ten sen o poronieniu... Im bliżej testu tym większy dół mnie dopada
    Nie potrafię wierzyć że się udało ,staram się Ale NIE POTRAFIĘ 😭😭😭 chodzę jak gradowa chmura, chce mi się beczec że nie umiem wierzyć w kropka, o ile jeszcze tam jest, oszukiwalam siebie cały czas że jest ok, że będzie mi wynik testu obojętny ale jednak... Przepraszam że na dzień dobry truje wam i marudze,ale musiałam Wam to napisać. Wstyd mi że nie potrafię być już silną ,strach przed porażką jest wielki,większy niż wiara że mogło się udać,a z takim nastawieniem to na pewno nic z tego nie będzie
    No i lecą Kochana kopniaczki ;)
    Ja wierzę za Ciebie! Paulcia zrób dla siebie coś miłego, żeby przestać się tak zadreczac złymi myślami. Może jakiś spacerek z Mężem, zakupy, dobra książką... bo się zameczysz. Twój Kropeczek na pewno z Tobą jest nadal, bo jest silaczem :)

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    8jhd5h3.png
    KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
    starania od 2015
    4 nieudane IUI
    operacja zpn - poprawa fragmentacji
    I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki :(
    3 mrozaczki...
    sierpień 2018 - scratching endometrium
    12 września - crio :(
    11 października - crio :(
    15 .02.2019 - start II procedury
    01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy <3
  • aga_ni Autorytet
    Postów: 2265 1638

    Wysłany: 24 marca 2019, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asienka30 wrote:
    Aga ja cały czas o Was myślę i mocno wierzę ze będzie dobrze! Ogromnie Ci Kochana współczuję tego stresu, który teraz przezywasz, nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić co czujecie z Mężem. Trzymaj się Kochana.

    Dzięki Asienka, za wiarę i pozytywne myśli. Bardzo mi tego trzeba. Jakoś się trzymamy, mój mąż po ogromnym załamaniu teraz jest pozytywnie nastawiony. Chyba oboje przechodzimy taka huśtawkę emocji ze masakra. Dzisiaj naprawdę wierze ze będzie dobrze, chciałabym żeby mi tak zostało jak najdłużej.

    LuLu, japonka lubią tę wiadomość

    23.10.2019 urodził się Władek ❤️
    starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI :( ICSI 1 - 01.2018 :( ICSI 2 - 08.2018 :(
    IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer!
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 24 marca 2019, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aga_ni wrote:
    Dzięki Asienka, za wiarę i pozytywne myśli. Bardzo mi tego trzeba. Jakoś się trzymamy, mój mąż po ogromnym załamaniu teraz jest pozytywnie nastawiony. Chyba oboje przechodzimy taka huśtawkę emocji ze masakra. Dzisiaj naprawdę wierze ze będzie dobrze, chciałabym żeby mi tak zostało jak najdłużej.
    Aga kochana mimo że sama się stresujesx podnosisz mnie jeszcze na duchu, jesteś wspaniałą kobietą, niech to będzie tylko zły sen, pomyłka lekarza, modlę się byscie dostali wiadomości po usg że dzidziuś jest zdrowiutki ❤✊✊✊ trzymajcie się dzielnie

    aga_ni lubi tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 24 marca 2019, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aga_ni wrote:
    Paulcia masz prawo być słaba i zestresowana! To przecież jest szalenie stresujące! Nakręcasz się negatywnymi myślami a potem śnią ci się głupoty. (Znam to;)) Na pewno masz oparcie w mężu i przetrwacie razem do czwartku a potem mam nadzieje oszalejecie ze szczęścia :)

    Podziwiam Cię ze czekasz do 12 dnia, będziesz miała całkowita pewność. Napięcie sięga zenitu i wcale nie musisz być silna i opanowana. Ode mnie nie leci żaden kopniak tylko przytulenie.
    Ja nie mam potrzeby wcześniej betowac bo widzę jak to u innych dziewczyn jest, ryk bo za wcześnie betowaly, ja w 12 dpt mam 100% pewność i Noe ma mowy o pomylce

    aga_ni, EllaDe lubią tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 24 marca 2019, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lulu to miłe co piszesz Ale w moim przypadku to była 3 i ostatnia procedura i nie mamy już nic, ja na 4 transferze kończę moja przygodę Z ivf . Albo się uda albo nie. Bóg ma dla każdej z nas swój własny plan, chcesz rozsmiesxyc Boga? To powiedz mu o swoich planach 😏

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Anny1122 Koleżanka
    Postów: 48 103

    Wysłany: 24 marca 2019, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W usg Aga ni takie podejrzenie? :( Co teraz?

    Rocznik 1982.
    Starania od 2016 r.
    Słabe nasienie.

    1 i 2 ICSI, 3 transfery w sumie 5 maluchów
    3 ICSI pierwszy transfer w lutym 2019 r. - 14dpt beta 1330; 17dpt 3380; 18 dpt dwa pęcherzyki w macicy na USG. Co dalej? 20dpt 7598
    22 dpt 14983

    2nn3kw7iahlcy9lm.png
  • LuLu Przyjaciółka
    Postów: 63 86

    Wysłany: 24 marca 2019, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Lulu to miłe co piszesz Ale w moim przypadku to była 3 i ostatnia procedura i nie mamy już nic, ja na 4 transferze kończę moja przygodę Z ivf . Albo się uda albo nie. Bóg ma dla każdej z nas swój własny plan, chcesz rozsmiesxyc Boga? To powiedz mu o swoich planach 😏


    Już gdzieś to słyszałam:
    " Ostatnie podejście ICSI, ostatnia próba. Byliśmy bezsilni. W niemocy , rozgoryczeniu i przenikliwym smutku przestaliśmy się starać.
    Dzieci "zrobiliśmy" sobie później sami. "

    Znajoma mojej znajomej w 5 transferze -zaskoczyła. ( 4ty miał być ostatni)....

    Owszem, nie wiemy jaki będzie nasz los i co nam jest pisane. Czemu ma służyć nasz ból , strach, łzy, poświęcenie i cała reszta. Jak też to, dlaczego to nas akurat spotkało.
    Wiem jedno że jeśli nie wierzysz, że możesz wygrać walkę, to znaczy że już przegrałeś.
    Bądź silna i wierz a się uda!

    (Musicie mi wybaczyć mój ton wypowiedzi ale mam naprawdę wrażenie, że jestem upojona hormonem ciąży. Ciąży której jeszcze nikt nie potwierdził ale też nikt jej nie zaprzeczył. Ja wierzę. )

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2019, 11:26


    f2w3s65gf5rv74f4.png
  • zulka Autorytet
    Postów: 1782 2298

    Wysłany: 24 marca 2019, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny napiszcie mi proszę czy jak wkładałyście sobie luteinę to ona wypływała ? Bo ja wsadziłam 4 tabletkę i nic.
    Wszystkim gratuluje kropeczek, serduszek i mam nadzieję, że już niedlugo do Was dołącze

    Bajka_88 lubi tę wiadomość

  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 24 marca 2019, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LuLu wrote:
    Już gdzieś to słyszałam:
    " Ostatnie podejście ICSI, ostatnia próba. Byliśmy bezsilni. W niemocy , rozgoryczeniu i przenikliwym smutku przestaliśmy się starać.
    Dzieci "zrobiliśmy" sobie później sami. "

    Znajoma mojej znajomej w 5 transferze -zaskoczyła. ( 4ty miał być ostatni)....

    Owszem, nie wiemy jaki będzie nasz los i co nam jest pisane. Czemu ma służyć nasz ból , strach, łzy, poświęcenie i cała reszta. Ja też to dlaczego to nas akurat spotkało.
    Wiem jedno że jeśli nie wierzysz, że możesz wygrać walkę, to znaczy że już przegrałeś.
    Bądź silna i wierz a się uda!

    (Musicie mi wybaczyć mój ton wypowiedzi ale mam naprawdę wrażenie, że jestem upojona hormonem ciąży. Ciąży której jeszcze nikt nie potwierdził ale też nikt jej nie zaprzeczył. Ja wierzę. )
    Chcę dac Ci tylko do zrozumienia że my nie mamy już ani zarodków,ani nasienia nic, bez tego nie idzie , a na 4 całkowicie płatna procedure żal mi kasy której nie mam i nie podeszlabym już bo nie chcę męczyć organizmu. Do niedawna byłam spokojna Ale przychodzą chwilę że na nic nie mam ochoty ,na cokolwiek to wtedy przychodzą zle myśli. Cieszę się że jesteś pozytywnie nastawiona , ale ja mam już dość walki z wiatrakami, Teraz albo nigdy i tyle.

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 24 marca 2019, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zulka wrote:
    Dziewczyny napiszcie mi proszę czy jak wkładałyście sobie luteinę to ona wypływała ? Bo ja wsadziłam 4 tabletkę i nic.
    Wszystkim gratuluje kropeczek, serduszek i mam nadzieję, że już niedlugo do Was dołącze
    Mi na początku zostawalo wszystko w środku a od 3 dni dość często wypływa , to normalne ,

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10545 7269

    Wysłany: 24 marca 2019, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Bella jak przygotowywania do ślubu? Widzę że ten dzień zbliża się wielkimi krokami :-)
    A dziękuję, że pytasz.
    Jeszcze kilka guziczków do dopięcia :)

    Przy 7transferach przerabialam wszystkie mozliwe nastawienia i to nie ma zadnego wplywu na powodzenie ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2019, 13:02

    Paulcia28, sylwia80 lubią tę wiadomość

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤
    Matylda 🩷11.08.2022
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 24 marca 2019, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bella93 wrote:
    Paulcia28 wrote:
    Bella jak przygotowywania do ślubu? Widzę że ten dzień zbliża się wielkimi krokami :-)[/QUOTE
    A dziękuję, że pytasz.
    Jeszcze kilka guziczków do dopięcia :)

    Przy 7transferach przerabialam wszystkie mozliwe nastawienia i to nie ma zadnego wplywu na powodzenie ;)
    Też mi się tak wydaje. Dzięki 😘
    Bierzecie ślub w Polsce czy tutaj? Pytam z ciekawości.

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Gaja88 Autorytet
    Postów: 1405 1387

    Wysłany: 24 marca 2019, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tolerancyjna wrote:
    Gaja88, co u Ciebie?

    Dzięki, że pytasz. Jutro mam badania i pewnie zapadnie decyzja czy ruszamy ze stymulacją czy jeszcze miesiąc, już 6, wyciszenia przede mną. Strasznie chciałabym już zacząć, ale znając mój złośliwy organizm większej nadziei nie mam. Miałam mieć, jak Ty 3 miesiące, ale wyskoczyły problemy z tarczycą i tak to się wszystko przedłuża. Nieśmiało proszę o kciuki jutro :)

    tolerancyjna lubi tę wiadomość

    starania od 2015 r. , PCOS, endometrioza II st, Hashimoto, IO, morfo 1-4 %, AMH- 3,6
    2018-2019 - 2 IUI, 3 procedury, 3 transfery- :( :( :( laparoskopia i histeroskopia
    zmiana kliniki
    4 IMSI - 01.2020 r.
    1 transfer - 5.05.2020 - blastka 5.1.1
    beta 7dpt - 49,3 mlU/ml; 9dtp - 155,6 mlU/ml; 13dpt - 875,6 mlU/ml; 15dpt - 1450 mlU/ml, 30dpt <3
    2 transfer - 25.02.2022 - blastka 5.1.1 - :(
    3 transfer - 24.03.2022, 10 tc 💔😭
    4 transfer - :(
‹‹ 376 377 378 379 380 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ