X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro 2019 , walczymy dalej!!!
Odpowiedz

In vitro 2019 , walczymy dalej!!!

Oceń ten wątek:
  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1737 1562

    Wysłany: 6 września 2019, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia28 wrote:
    Kochanie co u Ciebie słychać? Ściskam Ciebie serdecznie
    A dziękuję :* Ja Ciebie również :)
    Chwilowo się byczę :) Wróciliśmy z wakacji, teraz czas przestawienia się na tryb praca.
    Aktualnie nie planuję powrotu do klinik - ale chyba w listopadzie się już zapiszę na wizytę :P Póki co jestem na LDN (może któraś z Was była i napisze o rezultacie?) i generalnie chcę to pociągnąć z 3 msc.
    A co u Ciebie? Pozdrawiam <3

    asienka30 lubi tę wiadomość

    31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
    ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
  • mama_byc7 Ekspertka
    Postów: 163 113

    Wysłany: 6 września 2019, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny teraz ja zaczynam wariować!
    Dzisiaj zbadałam betę i wyszła 4.91 (7dpt)
    Progesteron też spadł w porównaniu do poprzedniego wyniku..
    Wiem, że dopiero wynik za 4 dni pokaże jakieś konkrety ale tak ciężko teraz przestać o tym myśleć!
    Wcześniej myślałam, że jestem opanowana i cierpliwie poczekam bez nakręcania....

    32 lata

    Marzec 2017 - laparoskopia - diagnoza: Endometrioza

    AMH (04.2018) - 5.47
    AMH (28.06.2019) - 4.96
    HyCOSy (12.2018) - oba jajowody drożne
    kariotypy - prawidłowe

    MTHFR A1298C - hetero nieprawidłowy
    PAI-1 - hetero nieprawidłowy

    % komórek NK (CD3-CD56+/CD16+) - 12.2%

    INVICTA Gdańsk
    09.05.2019 - start I procedura In Vitro (długi protokół);
    08.07.2019 - Pick up (22 kumulusy, 5 zapłodniono, przetrwały 2 zarodki do 5 doby);
    transfer odłożony ze względu na ryzyko hiperstymulacji;
    30.08.2019 - I kriotransfer (BL.3.2.2) :(
    09.12.2019 - II kriotransfer (BL.3.1.1) <3

    11.2021 - naturalny cud ❤
  • Nadzieja🍀 Ekspertka
    Postów: 173 143

    Wysłany: 6 września 2019, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mama_byc7 wrote:
    Dziewczyny teraz ja zaczynam wariować!
    Dzisiaj zbadałam betę i wyszła 4.91 (7dpt)
    Progesteron też spadł w porównaniu do poprzedniego wyniku..
    Wiem, że dopiero wynik za 4 dni pokaże jakieś konkrety ale tak ciężko teraz przestać o tym myśleć!
    Wcześniej myślałam, że jestem opanowana i cierpliwie poczekam bez nakręcania....
    No to witam w klubie 😉

    mama_byc7 lubi tę wiadomość

    🍀Marzec 2019 pierwsze in vitro (pobrano 6 komórek, 1 przetrwała ale przestała się rozwijać w 3 dobie)
    🍀 Czerwiec 2019 druga procedura (mamy jednego zdrowego ❄️ blastocysta 😍 badania PGD to potwierdziły)
    🍀 28 sierpień 2019 transfer ❄️ 😍 🍀
    BetaHcg
    5dpt <1.2
    7dpt 2,97
    8dpt 4.9 (pojawiła się druga kreska)
    9dpt 8.31
    10dpt 14.30 prog 21,17 estradiol 367, 5
    12dpt 19.57
    14dpt spadek bety [*] 😭
    🍀Październik 2019 trzecia procedura ✊


    Do trzech razy sztuka ✊✊✊🍀🍀🍀
    Impossible is nothing
  • Anettaa Autorytet
    Postów: 1188 1007

    Wysłany: 6 września 2019, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja🍀 wrote:
    No to witam w klubie 😉


    powtarzałaś dzisiaj test ?

  • pola Ekspertka
    Postów: 131 114

    Wysłany: 6 września 2019, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, dopiero zaczynam "swoją przygodę" z in vitro, nie miałam jeszcze żadnego podejścia (jestem dopiero po punkcji i zamrożeniu zarodków, być może transfer będzie w tym miesiącu) - a już tracę nadzieję... zwracam się do Was, bo widzę, że jesteście dzięki swojej walce i doświadczeniu chyba najlepszym źródłem wiedzy, zwracając się do lekarzy w Novum z różnymi pytaniami i wątpliwościami - zazwyczaj nie dostaję konkretnych odpowiedzi, raczej mocno zbywające... po krótce opiszę swoją krótką historię i wątpliwości, jeśli któraś z Was będzie w stanie odpowiedzieć mi na którekolwiek lub coś podpowiedzieć, będę niezwykle wdzięczna...
    w lipcu byłam stymulowana, najmniejszą dawką, na którą jak się potem okazało odpowiedziałam wieloma wieloma pęcherzykami, w związku z czym właściwie "z łapanki" zostałam namówiona na in vitro, miałam na decyzję dosłownie 2 h... ale zdecydowaliśmy się z mężem, zapowiadało się wspaniale, tyle pięknych pęcherzyków, zaraz punkcja, zaraz potem transfer i na pewno ciąża, okazało się zupełnie inaczej... przestymulowałam się, 2 dni przed punkcją miałam estradiol 16 TYSIĘCY, ostatecznie pobrano 16 komórek, z czego 6 miało być zapłodnionych (zgodnie z ustawą), zapłodniły się najpierw 3, później jeszcze 2 podjęły podziały, 2 dni po punkcji byliśmy na spotkaniu z embriologiem - na tym tzw "oglądaniu zarodków". Nikt nas wówczas nie pytał czy chcemy poczekać z mrożeniem czy nie, powiedzieli, że zarodki "nie są top top, ale takie w miarę - jak to lekarz określił 4/5" - jak się później okazało w raporcie wszystkie są najniższej - 3ciej klasy, dwa z nich podzielone na 9 i 8 części, dwa na 6, jeden na 4 i jeden słabiutki tylko na 2... ale zdecydowali się na zamrożenie wszystkich, ja wówczas totalnie zielona w temacie byłam zadowolona, że jest 5 zarodków. Teraz po zgłębieniu tematu wiem, że zarodki nie mają za dużych szans - chyba, że się mylę? Może któraś z Was ma doświadczenie w przyjmowaniu tej klasy zarodków? I tak się zastanawiam, czy w ogóle przeżyją one rozmrożenie i jak to wygląda - konkretnie moje pytanie jest takie - czy jeśli rozmrożą 1wszy zarodek i on nie przetrwa to rozmrażają kolejny i kolejny, aż któryś podejmie podział i wówczas wykonują transfer czy rozmrażają jeden i jeśli nie przetrwa to transfer jest odwołany? Czy mogę chcieć rozmrozić te zamrożone zarodki i poprosić, aby poczekać czy podejmą w ogóle podziały nim nastawię się na transfer i będę przyjmować kolejne leki (nie mam własnej owulacji więc transfery będą na cyklu sztucznym)? Czuję się mocno niedoinformowana przez klinikę, a moje obawy z dnia na dzień rosną... Ledwie wygrzebałam się z hiperstymulacji, którą przepłaciłam miesięcznym pobytem w domu, płynem w macicy, wodobrzuszem i generalnie okropnym samopoczuciem, a czuję, że zbliża się kolejna porażka... może źle na to wszystko patrzę, ale twierdzenie lekarza "z zarodkami wszystko jest możliwe" jakoś mnie nie przekonuje, chce zrobić tak dużo jak tylko mogę, aby nie ryzykować transferów, które z góry spisane są na straty...
    Mam nadzieję, że nie odbierzecie mojego postu jako marudzenie i użalanie się nad sobą, ale podzielicie się swoimi doświadczeniami, spostrzeżeniami lub opinią na ten temat:)
    Trzymam za nas wszystkie kciuki!!!!!:)

  • Nadzieja🍀 Ekspertka
    Postów: 173 143

    Wysłany: 6 września 2019, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anettaa wrote:
    powtarzałaś dzisiaj test ?
    Tak, miałam jutro ale co tam. Ciekawość 😉

    🍀Marzec 2019 pierwsze in vitro (pobrano 6 komórek, 1 przetrwała ale przestała się rozwijać w 3 dobie)
    🍀 Czerwiec 2019 druga procedura (mamy jednego zdrowego ❄️ blastocysta 😍 badania PGD to potwierdziły)
    🍀 28 sierpień 2019 transfer ❄️ 😍 🍀
    BetaHcg
    5dpt <1.2
    7dpt 2,97
    8dpt 4.9 (pojawiła się druga kreska)
    9dpt 8.31
    10dpt 14.30 prog 21,17 estradiol 367, 5
    12dpt 19.57
    14dpt spadek bety [*] 😭
    🍀Październik 2019 trzecia procedura ✊


    Do trzech razy sztuka ✊✊✊🍀🍀🍀
    Impossible is nothing
  • Bajka_88 Autorytet
    Postów: 2791 2231

    Wysłany: 6 września 2019, 13:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gaja ✊✊✊.

    Gaja88 lubi tę wiadomość

    Bajka_88
    qb3cj44j0iv7jgvt.png

    Starania o juniora od 2014 r.
    04.2018 początek przygody z in vitro
    transfer 05.2018 ciąża biochemiczna :(
    transfer 06.2018 :(
    04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka <3 <3. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
    31.10 - maluszki są z nami

    Cudzie trwaj...
  • Anettaa Autorytet
    Postów: 1188 1007

    Wysłany: 6 września 2019, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja🍀 wrote:
    Tak, miałam jutro ale co tam. Ciekawość 😉

    i co kreska sie utrzymuje ?ciemnieje ?

  • cirilla Przyjaciółka
    Postów: 72 97

    Wysłany: 6 września 2019, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pola wrote:
    Cześć dziewczyny, dopiero zaczynam "swoją przygodę" z in vitro, nie miałam jeszcze żadnego podejścia (jestem dopiero po punkcji i zamrożeniu zarodków, być może transfer będzie w tym miesiącu) - a już tracę nadzieję... zwracam się do Was, bo widzę, że jesteście dzięki swojej walce i doświadczeniu chyba najlepszym źródłem wiedzy, zwracając się do lekarzy w Novum z różnymi pytaniami i wątpliwościami - zazwyczaj nie dostaję konkretnych odpowiedzi, raczej mocno zbywające... po krótce opiszę swoją krótką historię i wątpliwości, jeśli któraś z Was będzie w stanie odpowiedzieć mi na którekolwiek lub coś podpowiedzieć, będę niezwykle wdzięczna...
    w lipcu byłam stymulowana, najmniejszą dawką, na którą jak się potem okazało odpowiedziałam wieloma wieloma pęcherzykami, w związku z czym właściwie "z łapanki" zostałam namówiona na in vitro, miałam na decyzję dosłownie 2 h... ale zdecydowaliśmy się z mężem, zapowiadało się wspaniale, tyle pięknych pęcherzyków, zaraz punkcja, zaraz potem transfer i na pewno ciąża, okazało się zupełnie inaczej... przestymulowałam się, 2 dni przed punkcją miałam estradiol 16 TYSIĘCY, ostatecznie pobrano 16 komórek, z czego 6 miało być zapłodnionych (zgodnie z ustawą), zapłodniły się najpierw 3, później jeszcze 2 podjęły podziały, 2 dni po punkcji byliśmy na spotkaniu z embriologiem - na tym tzw "oglądaniu zarodków". Nikt nas wówczas nie pytał czy chcemy poczekać z mrożeniem czy nie, powiedzieli, że zarodki "nie są top top, ale takie w miarę - jak to lekarz określił 4/5" - jak się później okazało w raporcie wszystkie są najniższej - 3ciej klasy, dwa z nich podzielone na 9 i 8 części, dwa na 6, jeden na 4 i jeden słabiutki tylko na 2... ale zdecydowali się na zamrożenie wszystkich, ja wówczas totalnie zielona w temacie byłam zadowolona, że jest 5 zarodków. Teraz po zgłębieniu tematu wiem, że zarodki nie mają za dużych szans - chyba, że się mylę? Może któraś z Was ma doświadczenie w przyjmowaniu tej klasy zarodków? I tak się zastanawiam, czy w ogóle przeżyją one rozmrożenie i jak to wygląda - konkretnie moje pytanie jest takie - czy jeśli rozmrożą 1wszy zarodek i on nie przetrwa to rozmrażają kolejny i kolejny, aż któryś podejmie podział i wówczas wykonują transfer czy rozmrażają jeden i jeśli nie przetrwa to transfer jest odwołany? Czy mogę chcieć rozmrozić te zamrożone zarodki i poprosić, aby poczekać czy podejmą w ogóle podziały nim nastawię się na transfer i będę przyjmować kolejne leki (nie mam własnej owulacji więc transfery będą na cyklu sztucznym)? Czuję się mocno niedoinformowana przez klinikę, a moje obawy z dnia na dzień rosną... Ledwie wygrzebałam się z hiperstymulacji, którą przepłaciłam miesięcznym pobytem w domu, płynem w macicy, wodobrzuszem i generalnie okropnym samopoczuciem, a czuję, że zbliża się kolejna porażka... może źle na to wszystko patrzę, ale twierdzenie lekarza "z zarodkami wszystko jest możliwe" jakoś mnie nie przekonuje, chce zrobić tak dużo jak tylko mogę, aby nie ryzykować transferów, które z góry spisane są na straty...
    Mam nadzieję, że nie odbierzecie mojego postu jako marudzenie i użalanie się nad sobą, ale podzielicie się swoimi doświadczeniami, spostrzeżeniami lub opinią na ten temat:)
    Trzymam za nas wszystkie kciuki!!!!!:)

    Tutaj wszystkie jesteśmy od marudzenia i narzekania ale co najważniejsze od wzajemnego wsparcia bo tylko kobieta która przez to przechodzi zrozumie drugą w takiej sytuacji 😊

    Co do rozmrażania zarodków i czekania czy Podejma podziały - na 99,9% nie M takiej opcji. Jak rozmrazaja to podaja odrazu. Co do klasy zarodków jest tak że teoretycznie wyższej klasy maja wyższa szansę, ale z każdego może być ciąża. Dla zarodka najlepsze miejsce rozwoju to macica, więc jeśli będą miały zacząć się dzielić to tylko tam.
    Jak masz pytania to pytaj śmiało

    pola lubi tę wiadomość

  • cirilla Przyjaciółka
    Postów: 72 97

    Wysłany: 6 września 2019, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gaja88 kciuki mocno czekamy wszystkie z niecierpliwością!

    Nadzieja i anetta oby wszystko dobrze ruszyło 😊😊

    Nadzieja🍀, Gaja88 lubią tę wiadomość

  • Anettaa Autorytet
    Postów: 1188 1007

    Wysłany: 6 września 2019, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cirilla wrote:
    Gaja88 kciuki mocno czekamy wszystkie z niecierpliwością!

    Nadzieja i anetta oby wszystko dobrze ruszyło 😊😊


    U mnie jak narazie idzie dobrze :D

  • Nadzieja🍀 Ekspertka
    Postów: 173 143

    Wysłany: 6 września 2019, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anettaa wrote:
    i co kreska sie utrzymuje ?ciemnieje ?
    Tak utrzymuje 👍

    cirilla, Anettaa, Amilka lubią tę wiadomość

    🍀Marzec 2019 pierwsze in vitro (pobrano 6 komórek, 1 przetrwała ale przestała się rozwijać w 3 dobie)
    🍀 Czerwiec 2019 druga procedura (mamy jednego zdrowego ❄️ blastocysta 😍 badania PGD to potwierdziły)
    🍀 28 sierpień 2019 transfer ❄️ 😍 🍀
    BetaHcg
    5dpt <1.2
    7dpt 2,97
    8dpt 4.9 (pojawiła się druga kreska)
    9dpt 8.31
    10dpt 14.30 prog 21,17 estradiol 367, 5
    12dpt 19.57
    14dpt spadek bety [*] 😭
    🍀Październik 2019 trzecia procedura ✊


    Do trzech razy sztuka ✊✊✊🍀🍀🍀
    Impossible is nothing
  • cirilla Przyjaciółka
    Postów: 72 97

    Wysłany: 6 września 2019, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anettaa wrote:
    U mnie jak narazie idzie dobrze :D


    Przepraszam źle a nick spojrzałam 😘😘

  • Nadzieja🍀 Ekspertka
    Postów: 173 143

    Wysłany: 6 września 2019, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny moja beta nadal rośnie, dzis 8.31

    Evitaz, cirilla, tolerancyjna, Amilka, iriiska, Nadzieja, Yellowberry, As83, asienka30, MAALINKAA lubią tę wiadomość

    🍀Marzec 2019 pierwsze in vitro (pobrano 6 komórek, 1 przetrwała ale przestała się rozwijać w 3 dobie)
    🍀 Czerwiec 2019 druga procedura (mamy jednego zdrowego ❄️ blastocysta 😍 badania PGD to potwierdziły)
    🍀 28 sierpień 2019 transfer ❄️ 😍 🍀
    BetaHcg
    5dpt <1.2
    7dpt 2,97
    8dpt 4.9 (pojawiła się druga kreska)
    9dpt 8.31
    10dpt 14.30 prog 21,17 estradiol 367, 5
    12dpt 19.57
    14dpt spadek bety [*] 😭
    🍀Październik 2019 trzecia procedura ✊


    Do trzech razy sztuka ✊✊✊🍀🍀🍀
    Impossible is nothing
  • Kaaama892 Autorytet
    Postów: 1805 2111

    Wysłany: 6 września 2019, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pola wrote:
    Cześć dziewczyny, dopiero zaczynam "swoją przygodę" z in vitro, nie miałam jeszcze żadnego podejścia (jestem dopiero po punkcji i zamrożeniu zarodków, być może transfer będzie w tym miesiącu) - a już tracę nadzieję... zwracam się do Was, bo widzę, że jesteście dzięki swojej walce i doświadczeniu chyba najlepszym źródłem wiedzy, zwracając się do lekarzy w Novum z różnymi pytaniami i wątpliwościami - zazwyczaj nie dostaję konkretnych odpowiedzi, raczej mocno zbywające... po krótce opiszę swoją krótką historię i wątpliwości, jeśli któraś z Was będzie w stanie odpowiedzieć mi na którekolwiek lub coś podpowiedzieć, będę niezwykle wdzięczna...
    w lipcu byłam stymulowana, najmniejszą dawką, na którą jak się potem okazało odpowiedziałam wieloma wieloma pęcherzykami, w związku z czym właściwie "z łapanki" zostałam namówiona na in vitro, miałam na decyzję dosłownie 2 h... ale zdecydowaliśmy się z mężem, zapowiadało się wspaniale, tyle pięknych pęcherzyków, zaraz punkcja, zaraz potem transfer i na pewno ciąża, okazało się zupełnie inaczej... przestymulowałam się, 2 dni przed punkcją miałam estradiol 16 TYSIĘCY, ostatecznie pobrano 16 komórek, z czego 6 miało być zapłodnionych (zgodnie z ustawą), zapłodniły się najpierw 3, później jeszcze 2 podjęły podziały, 2 dni po punkcji byliśmy na spotkaniu z embriologiem - na tym tzw "oglądaniu zarodków". Nikt nas wówczas nie pytał czy chcemy poczekać z mrożeniem czy nie, powiedzieli, że zarodki "nie są top top, ale takie w miarę - jak to lekarz określił 4/5" - jak się później okazało w raporcie wszystkie są najniższej - 3ciej klasy, dwa z nich podzielone na 9 i 8 części, dwa na 6, jeden na 4 i jeden słabiutki tylko na 2... ale zdecydowali się na zamrożenie wszystkich, ja wówczas totalnie zielona w temacie byłam zadowolona, że jest 5 zarodków. Teraz po zgłębieniu tematu wiem, że zarodki nie mają za dużych szans - chyba, że się mylę? Może któraś z Was ma doświadczenie w przyjmowaniu tej klasy zarodków? I tak się zastanawiam, czy w ogóle przeżyją one rozmrożenie i jak to wygląda - konkretnie moje pytanie jest takie - czy jeśli rozmrożą 1wszy zarodek i on nie przetrwa to rozmrażają kolejny i kolejny, aż któryś podejmie podział i wówczas wykonują transfer czy rozmrażają jeden i jeśli nie przetrwa to transfer jest odwołany? Czy mogę chcieć rozmrozić te zamrożone zarodki i poprosić, aby poczekać czy podejmą w ogóle podziały nim nastawię się na transfer i będę przyjmować kolejne leki (nie mam własnej owulacji więc transfery będą na cyklu sztucznym)? Czuję się mocno niedoinformowana przez klinikę, a moje obawy z dnia na dzień rosną... Ledwie wygrzebałam się z hiperstymulacji, którą przepłaciłam miesięcznym pobytem w domu, płynem w macicy, wodobrzuszem i generalnie okropnym samopoczuciem, a czuję, że zbliża się kolejna porażka... może źle na to wszystko patrzę, ale twierdzenie lekarza "z zarodkami wszystko jest możliwe" jakoś mnie nie przekonuje, chce zrobić tak dużo jak tylko mogę, aby nie ryzykować transferów, które z góry spisane są na straty...
    Mam nadzieję, że nie odbierzecie mojego postu jako marudzenie i użalanie się nad sobą, ale podzielicie się swoimi doświadczeniami, spostrzeżeniami lub opinią na ten temat:)
    Trzymam za nas wszystkie kciuki!!!!!:)

    Cześć Pola :) pierwsze co chce powiedzieć, to to, że bardzo trzymam za Ciebie kciuki, wiem co przeżyłas podczas hiperstymulacji. Wiem jaki to ból i dyskomfort w funkcjonowaniu i martwienie się o własne zdrowie. U mnie historia podobna. Co prawda nie miałam tak wysokich wyników jak Ty, a tak na prawdę 'co to jest hiperka' dowiedziałam się tu z forum, nie z kliniki ;) Może od początku :) ja akurat miałam pobranych mniej komórek bo 9. 8 dojrzałych. Po punkcji czułam się bardzo źle. Ból brzucha, chodziłam w pół ugieta itp. No ale słyszałam, że ból może być. Ok. Z zaplodnionych 6 komórek powstało 5 zarodków, do piątej doby przetrwały 4. Nawet padło pytanie 'ile podajemy?'. Po przujechaniu na transfer okazało się, że jeden zarodek jest ponoć 'bardzo dobrej klasy', reszta nawet nie nadaje się do mrożenia. Myślę, że nie muszę mówić że wręcz się zalamalam :) w trakcie zabiegu widsc było, że są pozostałości po płynie w macicy. Mimo tego, transferu nie odwołano. podano mi tego jednego jedynego (który ciągle jest ze mną ❤️). Zostałam bez mrozakow, a z dnia na dzień czułam się coraz gorzej. Nie mogłam się ruszyć, wyprostować, brzuch jak balon. Nawet z łóżka nie wychodziłam. Hiperka. Płakałam, że już po wszystkim.
    Przy wpisie z kliniki okazało się, że 'ta bardzo dobra klasa' to blastka 3.2.1. Szału nie ma, nie? :) też bym tak pomyślała, gdybym chwilę wcześniej nie zobaczyła jak temu 'slabeuszowi' pięknie bije serduszko.
    I pisze to tylko dlatego, że nie ma znaczenia czy podają Ci najlepszej jakości zarodek. Jak widać po mnie (aczkolwiek nie jestem na tej grupie jedyna) tej słabszej jakości również dają radę i są z niego zdrowe ciążę!

    Nie zalamuj się, masz szansę. Życzę Ci z całego serca powodzenia, wiary i wytrwałości w walce - bo łatwo nie ma, przynajmniej psychicznie ❤️

    Ja: 32 lat.
    Mąż :34 lat. Słabe nasienie.

    I IVF- marzec 2019,
    transfer: 30.03.19
    Beta 8dpt - 149.8
    Beta 10 dpt - 408. 3
    Beta 13 dpt - 972.4
    Beta 16 dpt - 2673.8 😍
    ❤️ 👧🏼A. 06.12.2019

    II IVF lipiec2023
    07.08-punkcja
    10.08-transfer 3dn
    7dpt - beta 12,3
    9dpt - beta 73,6
    11dpt- beta 177,2
  • monzaw Autorytet
    Postów: 1066 952

    Wysłany: 6 września 2019, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja🍀 wrote:
    Dziewczyny moja beta nadal rośnie, dzis 8.31
    Dziewczyny, śledzę was tu uważnie od kilku dni i razem z wami przeżywam każde czekanie i wynik bety 😀 Nadzieja...te twoje bety przyprawiają mnie o szybsze bicie serca 😀

    Nadzieja🍀 lubi tę wiadomość

    43ktpx9i26rpbwqn.png
    Ona
    AMH: 3.85 (2020)

    On:
    07.2019-pojedyncze plemniki 😦
    mikrodelecje AZFc.., wnętrostwo..

    17.11.2019 - biopsja mtese,
    12.12.2019 - wynik: są plemniki😍
    23.01.2020 - transfer w 3 dobie
    Mamy ❄❄❄❄ 3dniowce
    11dpt - 284.3mlU/ml, 13dpt - 960mlU/ml, 18dpt - 7063mlU/ml
    06.10.2020 - nasza Gabusia :)

    10.2022 - początek starań o rodzeństwo
    5.11.2022- transfer
    10dpt- 61♡
    12dpt- 96..
    14dpt- 138..
    19dpt-170..
    24dpt-325..szpital, podejrzenie cp, (methotrexate, cytotec)

    Przerwa 6 miesięcy- do czerwca 2023❤
  • Nadzieja🍀 Ekspertka
    Postów: 173 143

    Wysłany: 6 września 2019, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monzaw wrote:
    Dziewczyny, śledzę was tu uważnie od kilku dni i razem z wami przeżywam każde czekanie i wynik bety 😀 Nadzieja...te twoje bety przyprawiają mnie o szybsze bicie serca 😀
    Mnie też 😂

    monzaw lubi tę wiadomość

    🍀Marzec 2019 pierwsze in vitro (pobrano 6 komórek, 1 przetrwała ale przestała się rozwijać w 3 dobie)
    🍀 Czerwiec 2019 druga procedura (mamy jednego zdrowego ❄️ blastocysta 😍 badania PGD to potwierdziły)
    🍀 28 sierpień 2019 transfer ❄️ 😍 🍀
    BetaHcg
    5dpt <1.2
    7dpt 2,97
    8dpt 4.9 (pojawiła się druga kreska)
    9dpt 8.31
    10dpt 14.30 prog 21,17 estradiol 367, 5
    12dpt 19.57
    14dpt spadek bety [*] 😭
    🍀Październik 2019 trzecia procedura ✊


    Do trzech razy sztuka ✊✊✊🍀🍀🍀
    Impossible is nothing
  • Anettaa Autorytet
    Postów: 1188 1007

    Wysłany: 6 września 2019, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja🍀 wrote:
    Dziewczyny moja beta nadal rośnie, dzis 8.31

    niech rośnieeee !!! :D

    Nadzieja🍀 lubi tę wiadomość

  • Nadzieja🍀 Ekspertka
    Postów: 173 143

    Wysłany: 6 września 2019, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Błagam trzymajcie nadal kciuki za mnie bo jak dobrze pójdzie to jutro wkoncu będzie dwucyfrowa 😉🙄✊🍀🍀🍀

    tolerancyjna, Anettaa, kasia_pra, Amilka, Nadzieja, MAALINKAA lubią tę wiadomość

    🍀Marzec 2019 pierwsze in vitro (pobrano 6 komórek, 1 przetrwała ale przestała się rozwijać w 3 dobie)
    🍀 Czerwiec 2019 druga procedura (mamy jednego zdrowego ❄️ blastocysta 😍 badania PGD to potwierdziły)
    🍀 28 sierpień 2019 transfer ❄️ 😍 🍀
    BetaHcg
    5dpt <1.2
    7dpt 2,97
    8dpt 4.9 (pojawiła się druga kreska)
    9dpt 8.31
    10dpt 14.30 prog 21,17 estradiol 367, 5
    12dpt 19.57
    14dpt spadek bety [*] 😭
    🍀Październik 2019 trzecia procedura ✊


    Do trzech razy sztuka ✊✊✊🍀🍀🍀
    Impossible is nothing
  • Evitaz Autorytet
    Postów: 321 418

    Wysłany: 6 września 2019, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja🍀 wrote:
    Dziewczyny moja beta nadal rośnie, dzis 8.31
    Coś czuje, ze będzie piękne serduszko za kilka dni 😁

    Nadzieja🍀 lubi tę wiadomość

    uwo9skjoogetrb32.png
    Niedrożne jajowody, 35 lat, 1 dziecko, crio transfer 12.11, testuje 23.11 , 11dpt beta 447,4, 15dpt beta 2897, ❤️❤️ Biją, 20 tc [*], [*], 18.08start II procedury, 30.08 puncja. 02.09 transfer jednego zarodeczka, 13.09 piątek testuje 2 ❄️, 11dpt 182,6, 15 dpt 1610, 28 dpt ❤️
‹‹ 830 831 832 833 834 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ