Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro 2020, walczymy dalej!!!
Odpowiedz

In vitro 2020, walczymy dalej!!!

Oceń ten wątek:
  • Marmis Autorytet
    Postów: 3248 2932

    Wysłany: 6 marca 2020, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cherry78 wrote:
    Perełka, super wynik, cieszymy się z Tobą 🥰
    Kciuki za komóreczki, niech się pieknie dzielą, aż do blastek 💕🤞🏻.

    Madzia, witamy 🤗. Gratuluję transferu, żeby był pomyślny 🤞🏻❤️.
    W moim brzuchu bulgotało, dziewczyna obok śmiała się, ze mała Ania tam biega i szuka sobie cieplutkiego miejsca. Nie mam pojęcia, dlaczego jedni tak maja inni nie?? Mimo wszystko, jest to fajne uczucie 👍😊

    Marta, jak Twoje samopoczucie? ❤️
    Marmis? ❤️

    Mój mąż dzisiaj strwierdzil, ze wyglądam na 4 miesiąc, a nie na 4 tc 😔 to chyba nie jest komplement.. mam nadzieje, ze Dziduś urośnie
    (🙏❤️) i da mu popalić za takie gadanie 😂
    Cherry i co idziesz jutro na wizytę? Ja chciałabym zasnąć i obudzić się w środę...

    Marmis
  • parviflora Autorytet
    Postów: 2502 3426

    Wysłany: 6 marca 2020, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta, Wrocław a Ty?

    Cherry, dzięki za informację i wsparcie. Źle mi że przekreśliłam tą Kropeczkę ze względu na informację o braku ❄. Obawiam się że ta też przestała się rozwijać po 3 dobie (transfer był 3 dniowej) skoro tak się stało z tamta ale przecież każdy zarodek jest inny więc chciałabym wierzyć ze szansa jeszcze jakas jest. Pozostaje cierpliwie czekać do testowania..

    Starania od 02.2016
    2019 - 3x IUI
    2020 - 3x IMSI, 3x ET 3 dniowych zarodków - beta 0, brak ❄️
    2021 - ruszamy po AZ
    - 17.02 - FET 4BB - poronienie zatrzymane 10.04👼
    - 26.06 - FET 4BA - beta <0.2
    - 22.09 - FET 3AA - 12 dpt beta 4.3 - cb
    2022
    -11.04 - FET 4AB🍀
    7dpt - II, 9dpt - beta 38.8, 11dpt - beta 102, 14dpt - beta 275
    28dpt-❤️
    30dpt-CRL 8,2 mm
    23.05-8t2d CRL 1,85 cm🥰
    31.05-9t4d CRL 2,79 cm i 💓 185/min
    06.06-10t5d CRL 3,81cm i 💓 178/min
    20.06-12t5d usg prenatalne- CRL 5,51 cm i 💓160/min + papp-a niskie ryzyka
    11.07-15t5d - 126 g naszego Szczęścia i 💓 150/min
    22.07-17t2d - 181 g i 💓 140/min - dziewczynka👧
    18.08-21t1d usg połówkowe- 369 g i 💓 138/min
    12.09-24t5d- 700 g
    13.10-29t1d- 1369g
    10.11-33t1d- 2100g
    28.11-35t5d- 2700g
    08.12-36t4d- 3000g
    19.12- 38+1, nasza córeczka przyszła na świat -3,030 kg, 51cm😍

    Czekamy na drugiego Maluszka😌Naturalny cud - TP 03.06.2024☺️
  • binga66 Autorytet
    Postów: 252 352

    Wysłany: 6 marca 2020, 19:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia, jeszcze nie wiem. Miałam we wtorek a betuje 10.03 😀🙈

    Starania od 2016
    30 lat

    Niedoczynność tarczycy
    Amh 1,4
    Jajowody drożne

    Luty 2020 pierwsze podejście :)

    27.02 punkcja
    3.03 transfer 5 dniowej blastocysty

    7dpt beta 54 mlU/ml progesteron 73,50 ng/ml
    10 dpt beta 354 mlU/ml progesteron 138,70 ng/ml
    28dpt - jest ❤️Maluch ma 7 mm

    Mamy jeszcze dwa ❄️❄️
  • Cherry78 Autorytet
    Postów: 2601 3919

    Wysłany: 6 marca 2020, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    parviflora wrote:
    Marta, Wrocław a Ty?

    Cherry, dzięki za informację i wsparcie. Źle mi że przekreśliłam tą Kropeczkę ze względu na informację o braku ❄. Obawiam się że ta też przestała się rozwijać po 3 dobie (transfer był 3 dniowej) skoro tak się stało z tamta ale przecież każdy zarodek jest inny więc chciałabym wierzyć ze szansa jeszcze jakas jest. Pozostaje cierpliwie czekać do testowania..

    nie przekreśliłaś jej, po prostu masz swoje wątpliwości, to naturalne. Ale uwierz mi, czytam to forum od dwóch lat i naprawdę widziałam już wiele .
    Poza tym, mi prof powiedział, ze czasami zarodki na szkle nie rosną a w brzuszku i owszem! To teraz trzymamy ✊🏻 za maluszka i jego mamę 🥰

    Marmis, wiem kochana, jak bardzo czas się ciaaaagnie do terminu bety, kochana niech się maluszek pieknie zagnieżdża i da nam ładna betkę 🤗❤️

    Postanowiłam być cierpliwa i pójść na wizytę w terminie 😬, niech sobie Dzidek spokojnie rośnie 🥰

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2020, 19:52

    Marmis, Kinga1001 lubią tę wiadomość

    Wiek 44l.
    Kriobank, długi protokół
    AMH 0.59
    FSH 8.6
    Kir AA

    Transfer No 7
    Warszawa - Bocian

    23.3.2021 ET 4aa 🥰
    Beta
    7dpt - 61,6
    9dpt - 140,6
    11dpt - 406,8
    15dpt - 3482
    24dpt - pięknie bijące ❤️
    7w1d - 1,02 cm maleństwa 🥰
    1.12 Tygrysek ❤️

    22.11.2022FET 4aa
    7dpt beta 96.9
    13dpt beta 1632
    27dpt jest ❤️
    23.06.23 2.3 kg 🫶🏻
    16.07.2023 synek jest z nami ❤️

    46l. 😅

    event.png
  • binga66 Autorytet
    Postów: 252 352

    Wysłany: 6 marca 2020, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy wykonuje któraś zastrzyki z neoparinu? Strasznie są dla mnie niekomfortowe a dziś to w ogóle boli mnie to całe miejsce w którym robiłam zastrzyk co mnie trochę zaniepokoiło . Robiłam już sporo innych podczas stymulacji i żaden nie miał takich skutków ubocznych jak ten

    Starania od 2016
    30 lat

    Niedoczynność tarczycy
    Amh 1,4
    Jajowody drożne

    Luty 2020 pierwsze podejście :)

    27.02 punkcja
    3.03 transfer 5 dniowej blastocysty

    7dpt beta 54 mlU/ml progesteron 73,50 ng/ml
    10 dpt beta 354 mlU/ml progesteron 138,70 ng/ml
    28dpt - jest ❤️Maluch ma 7 mm

    Mamy jeszcze dwa ❄️❄️
  • Cherry78 Autorytet
    Postów: 2601 3919

    Wysłany: 6 marca 2020, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    binga66 wrote:
    Dziewczyny czy wykonuje któraś zastrzyki z neoparinu? Strasznie są dla mnie niekomfortowe a dziś to w ogóle boli mnie to całe miejsce w którym robiłam zastrzyk co mnie trochę zaniepokoiło . Robiłam już sporo innych podczas stymulacji i żaden nie miał takich skutków ubocznych jak ten

    Binga, ja z neoparinu nie robiłam ale miałam prolutex i tez bardzo bolesny, czasami mniej czasami bardziej. Może zależy to od gęstości leku? Często tez te, które trzeba trzymać w lodowce bolą bardziej. Spróbuj jakiejś techniki, np. przytrzymać wacikiem w miejscu ukłucia, potrzeć kostka lodu przed wkłuciem? Często jeżeli lek jest na igle to później bardziej piecze.
    Czyli zaciskamy ząbki 😬😂

    Alicjam, binga66 lubią tę wiadomość

    Wiek 44l.
    Kriobank, długi protokół
    AMH 0.59
    FSH 8.6
    Kir AA

    Transfer No 7
    Warszawa - Bocian

    23.3.2021 ET 4aa 🥰
    Beta
    7dpt - 61,6
    9dpt - 140,6
    11dpt - 406,8
    15dpt - 3482
    24dpt - pięknie bijące ❤️
    7w1d - 1,02 cm maleństwa 🥰
    1.12 Tygrysek ❤️

    22.11.2022FET 4aa
    7dpt beta 96.9
    13dpt beta 1632
    27dpt jest ❤️
    23.06.23 2.3 kg 🫶🏻
    16.07.2023 synek jest z nami ❤️

    46l. 😅

    event.png
  • Marmis Autorytet
    Postów: 3248 2932

    Wysłany: 6 marca 2020, 23:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    binga66 wrote:
    Dziewczyny czy wykonuje któraś zastrzyki z neoparinu? Strasznie są dla mnie niekomfortowe a dziś to w ogóle boli mnie to całe miejsce w którym robiłam zastrzyk co mnie trochę zaniepokoiło . Robiłam już sporo innych podczas stymulacji i żaden nie miał takich skutków ubocznych jak ten
    To normalne. No chyba ze dojdą jeszcze jakies objawy niepokojace- to wiadomo lekarza powiadomić.Ale nie słyszałam od żadnej z dziewczyn o tym.. A tak to czasami chwilę po bardzo szczypie, czasami.nawet dłużej. Nie zdziw się jak będziesz miała większe lub mniejsze siniaki.Ja staram się wbijać igle pewnym ruchem pod kątem i powoli wstrzykuje. Czasami też może zrobić się delikatna gulka. Jak pierwszy raz sobie robiłam to niestety trafiłam w jakieś naczynka i miałam siniaka na pół brzucha. I wtedy się martwiłam, gdzie ja się będę wkłuwac. Ale da się przeżyć. Nabierzesz wprawy.

    Cherry78, binga66, Kinga1001 lubią tę wiadomość

    Marmis
  • Alicjam Przyjaciółka
    Postów: 90 155

    Wysłany: 6 marca 2020, 23:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    binga66 wrote:
    Dziewczyny czy wykonuje któraś zastrzyki z neoparinu? Strasznie są dla mnie niekomfortowe a dziś to w ogóle boli mnie to całe miejsce w którym robiłam zastrzyk co mnie trochę zaniepokoiło . Robiłam już sporo innych podczas stymulacji i żaden nie miał takich skutków ubocznych jak ten

    Ja robiłam heparynę w brzuch, bolały przy robieniu bardziej niż te ze stymulacji. Pomagało powolne wstrzykiwanie. Po zrobieniu tez bolało miejsce ukłucia, czasem robiła się gulka. Może spróbuj w udo?

    binga66 lubi tę wiadomość

    Ja: niedoczynność tarczycy, PCOS
    On: ok
    1 IUI: 02.2019 ☹️
    2 IUI: 03.2019 ☹️
    Kwiecień 2019: decyzja o IVF ✊
    31.05 pobranie, 13 komórek, zapłodnionych 7, zostało 3
    05.06 transfer dwóch 5-dniowych kropków ☹️
    13.08 transfer ❄️☹️
    14.02.20 pobranie, 16 komórek, zapłodnionych 10, zostały 2
    19.02.20 transfer blastki☹️
  • Alicjam Przyjaciółka
    Postów: 90 155

    Wysłany: 6 marca 2020, 23:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cherry78 wrote:
    Binga, ja z neoparinu nie robiłam ale miałam prolutex i tez bardzo bolesny, czasami mniej czasami bardziej. Może zależy to od gęstości leku? Często tez te, które trzeba trzymać w lodowce bolą bardziej. Spróbuj jakiejś techniki, np. przytrzymać wacikiem w miejscu ukłucia, potrzeć kostka lodu przed wkłuciem? Często jeżeli lek jest na igle to później bardziej piecze.
    Czyli zaciskamy ząbki 😬😂

    Ja tez robiłam progesteron, w oleju, w tyłek. Fiolkę trzymałam w lodowce, ale sam zastrzyk starałam się ogrzać przed zrobieniem. Pomagało tez masowanie i termofor :)

    Cherry78, binga66 lubią tę wiadomość

    Ja: niedoczynność tarczycy, PCOS
    On: ok
    1 IUI: 02.2019 ☹️
    2 IUI: 03.2019 ☹️
    Kwiecień 2019: decyzja o IVF ✊
    31.05 pobranie, 13 komórek, zapłodnionych 7, zostało 3
    05.06 transfer dwóch 5-dniowych kropków ☹️
    13.08 transfer ❄️☹️
    14.02.20 pobranie, 16 komórek, zapłodnionych 10, zostały 2
    19.02.20 transfer blastki☹️
  • binga66 Autorytet
    Postów: 252 352

    Wysłany: 7 marca 2020, 06:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny !
    Na stymulacji miałam sporo zastrzyków i wszystko było znośne ale czegoś takiego jeszcze nie było .
    W miejscu po kuciu mam dość mocny ból jak po siniaku (ale jego brak póki co).
    Zbieram fałdkę, odpowietrzam(ale faktycznie Cherry, teoche leku wypływa przy odpowietrzania).
    Nawet spać nie mogłam na tej stronie jak dotykało . Dziwna sprawa bo pierwszy raz mi się tak zdarzyło mimo ze już sporo zastrzyków za mną . Prolutex wczoraj tez robiłam i ok. A ta cholerka jakaś nieprzyjazna ;) ale chyba nie będę pisać do doktor o tym? Trudno mi ocenić czy należy to do niepokojących objawów 🤷‍♀️

    Starania od 2016
    30 lat

    Niedoczynność tarczycy
    Amh 1,4
    Jajowody drożne

    Luty 2020 pierwsze podejście :)

    27.02 punkcja
    3.03 transfer 5 dniowej blastocysty

    7dpt beta 54 mlU/ml progesteron 73,50 ng/ml
    10 dpt beta 354 mlU/ml progesteron 138,70 ng/ml
    28dpt - jest ❤️Maluch ma 7 mm

    Mamy jeszcze dwa ❄️❄️
  • Kiki31 Ekspertka
    Postów: 166 243

    Wysłany: 7 marca 2020, 08:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć wszystkim :) To mój pierwszy post w tym wątku i początek starań IVF. Mam obustronnie niedrożne jajowody, innych problemów nie stwierdzono, ale i nie było powodu szukać. W lutym miałam pierwszy crio (blasto 4.1.1) i niestety beta w 10 dpt wynosiła poniżej 0,1... Nie wiem co teraz zrobić. Mamy jeszcze 4 blastki w Macierzyństwie. Dr napisał, że mam być do 3dc na wizycie. Myślę,że chce kontynuować na sztucznym cyklu do oporu. Ja wierzę, że uda się na naturalnym, bo cykle i endometrium są ok. Czy któraś z Was miała u niego naturalny cykl i co w ogóle o tym sądzicie?

    Zastanawiam się też nad przeniesieniem do dr Knafel, bo do Przybycienia zapisy od czerwca dopiero :( Zbieram się po tej nieudanej próbie i dobija mnie to, że nie wiem co robić dalej. Jakieś badania? Wiem, że to pierwsza próba i problemem mógł być sam zarodek. Finansowo też nie mogę sobie pozwolić na robienie badań, które nie są konieczne. Pomóżcie proszę. Tyle tu mądrych głów :) A ja się czuję kompletnie zielona w temacie...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2020, 18:57

    w4sq9jcg9oocj0lo.png
  • Jlod Autorytet
    Postów: 2604 2581

    Wysłany: 7 marca 2020, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    binga66 wrote:
    Dzięki dziewczyny !
    Na stymulacji miałam sporo zastrzyków i wszystko było znośne ale czegoś takiego jeszcze nie było .
    W miejscu po kuciu mam dość mocny ból jak po siniaku (ale jego brak póki co).
    Zbieram fałdkę, odpowietrzam(ale faktycznie Cherry, teoche leku wypływa przy odpowietrzania).
    Nawet spać nie mogłam na tej stronie jak dotykało . Dziwna sprawa bo pierwszy raz mi się tak zdarzyło mimo ze już sporo zastrzyków za mną . Prolutex wczoraj tez robiłam i ok. A ta cholerka jakaś nieprzyjazna ;) ale chyba nie będę pisać do doktor o tym? Trudno mi ocenić czy należy to do niepokojących objawów 🤷‍♀️

    Binga, Ja mam tylko prolutex, I juz nie wiem gdzie mam kluc. Robia sie zrosty i dlatego boli potem jak cholera. Czasem sie trafi w takie miejsce ze tez nie moge nawet wstac z lozka, I noc zarwana. Na nastepny dzien przechodzi. Wiec to normalne.
    Nasze brzuchy wygladaja jak po wojnie.

    Wiktorek ❤️

    Starania od 2017
    AMH 4.16
    Hashimoto, TSH unormowane ( 12.19 TSH 0,8
    Homocysteina OK, Kortyzol OK, Prolaktyna OK
    ANA1 dodatnie, antykoagulant tocznia ujemny, wszystkie p/c OK, zespol antyfosfolipidowy wykluczony, wyszlo RO mocno dodatnie w ANA 3, anty wszystkie inne ujemne, miano 1:320 :-(

    6.2019 - punkcja- 14 pobranych,7 zaplodnionych, 2 przetrwaly do blastek
    7.2019 - 1 transfer, blastka 😢
    2.10.2019- crio, blastka 😢
    Listopad 2019- druga stymulacja
    2.12.2019 - punkcja- 17 pobranych, 14 dojrzalych, 10 zaplodnionych
    8.12.2019 - 4 ❄️❄️❄️❄️ Blastek
    24.01.2020 - transfer,
    1.02.20 - 8dpt druga kreska
    6.02.20 - 13dpt : 557 IU/L
    11.02.20 - 18dpt : 3048 IU/L
    17.02.20 - 24dpt ❤️
    20.02 krwiak, 21.02 jest ❤️
    Po drodze drugi krwiak, krwawienia
    04/2020 - krwiaki zniknely🙂
    04.10.2020 Synek❤️
  • Kiki31 Ekspertka
    Postów: 166 243

    Wysłany: 7 marca 2020, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    binga66 wrote:
    Dziewczyny czy wykonuje któraś zastrzyki z neoparinu? Strasznie są dla mnie niekomfortowe a dziś to w ogóle boli mnie to całe miejsce w którym robiłam zastrzyk co mnie trochę zaniepokoiło . Robiłam już sporo innych podczas stymulacji i żaden nie miał takich skutków ubocznych jak ten


    Mam to samo po Neoparinie, ból i siniaki. Czytałam już po serii zastrzyków, że nie wolno usuwać pęcherzyka powietrza ze strzykawki. Jak to robiłam. Jak jest chociaż malutka kropelka leku na igle to podobno tak się dzieje. Nie wiem czy to prawda, ale jak będę zmuszona znowu stosować to przetestuję :)

    w4sq9jcg9oocj0lo.png
  • binga66 Autorytet
    Postów: 252 352

    Wysłany: 7 marca 2020, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku ogromnie Wam dziękuje ! Od dziś nie usuwam pęcherzyka powietrza i spróbuje się nie denerwować bo od rana mam takie bóle po wczorajszym wieczornym zastrzyku, ze w pracy się mecze :( Zastanawiam się w co ja dzisiaj się wkuje 🤷‍♀️ To musza być zrosty w takim razie . Dzięki za odpowiedz, bo już świrowalam

    Starania od 2016
    30 lat

    Niedoczynność tarczycy
    Amh 1,4
    Jajowody drożne

    Luty 2020 pierwsze podejście :)

    27.02 punkcja
    3.03 transfer 5 dniowej blastocysty

    7dpt beta 54 mlU/ml progesteron 73,50 ng/ml
    10 dpt beta 354 mlU/ml progesteron 138,70 ng/ml
    28dpt - jest ❤️Maluch ma 7 mm

    Mamy jeszcze dwa ❄️❄️
  • Jlod Autorytet
    Postów: 2604 2581

    Wysłany: 7 marca 2020, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiki31 wrote:
    Cześć wszystkim :) To mój pierwszy post w tym wątku i początek starań IVF. Mam obustronnie niedrożne jajowody, innych problemów nie stwierdzono, ale i nie było powodu szukać. W lutym miałam pierwszy crio (blasto 4.1.1) i niestety beta w 10 dpt wynosiła poniżej 0,1... Nie wiem co teraz zrobić. Mamy jeszcze 4 blastki w Macierzyństwie. Dr M napisał, że mam być do 3dc na wizycie. Myślę,że chce kontynuować na sztucznym cyklu do oporu. Ja wierzę, że uda się na naturalnym, bo cykle i endometrium są ok. Czy któraś z Was miała u niego naturalny cykl i co w ogóle o tym sądzicie?

    Zastanawiam się też nad przeniesieniem do dr Knafel, bo do Przybycienia zapisy od czerwca dopiero :( Zbieram się po tej nieudanej próbie i dobija mnie to, że nie wiem co robić dalej. Jakieś badania? Wiem, że to pierwsza próba i problemem mógł być sam zarodek. Finansowo też nie mogę sobie pozwolić na robienie badań, które nie są konieczne. Pomóżcie proszę. Tyle tu mądrych głów :) A ja się czuję kompletnie zielona w temacie...

    Kiki, Ja mialam swiezy transfer po punkcji- nieudany.
    Nastepne dwa mialam na sztucznym.
    Tez nigdy nie mialam problemu z owulacja czy z endometrium, ale lepiej sie kontroluje cykl sztuczny. Wiem ze wiecej bierze sie lekow I przed i po.
    Szanse na baby na naturalnym I sztucznym sa takie same, Wiec jak chcesz naturalny to pogadaj z lekarzem.
    Co do badan, wiesz ja dopiero zaczelam robic po drugim nieudanym, i szczerze, powinnam zrobic przed pierwszym transferem. Mialabym mniej stresu i wiedziala co I jak i jakie dzialania i leki. A tak zastanawianie sie co jest nie tak ze mna ze nie bylo implantacji.
    Wiem ze te badania cholernie duzo kosztuja, tez nie zrobilam wszystkich bo nie mialam kasy. Ale robilam po trochu. Jak cos wyszlo nie tak, to poglebialam diagnostyke, umawialam sie do lekarza. A to trwa troche Wiec mozna jakies pieniazki odlozyc.

    Wiedz ze jest bardzo maly procent dziewczyn ktorych udaje sie pierwszy transfer, moze zaryzykuj jeszcze raz, oby sie udalo .
    A jak beda problemy to trzeba zrobic dodatkowo badania, przed nastepnym podejsciem.

    I polecam moze wizyte u terapeutki, bo to co przechodzimy zrzera nas od srodka. Cala procedura jest stresujaca, twoj organizm cie nie slucha, psychicznie jestes wykonczona. Ja bez terapeutki nie dalabym rady po drugim niepowodzeniu. Nie mialam sily na nic, zalamalam sie. Moj maz jest duzym wsparciem dla mnie, ale potrzebowalam tzw osoby trzeciej co pokaze I nauczy mnie jak postepowac z moimi emocjami, poukladac mysli.

    Masz troche do przemyslenia, wybierz co bedzie dla ciebie najlepsze.
    Trzymam kciuki ✊🍀

    Cherry78, Kiki31, Kinga1001 lubią tę wiadomość

    Wiktorek ❤️

    Starania od 2017
    AMH 4.16
    Hashimoto, TSH unormowane ( 12.19 TSH 0,8
    Homocysteina OK, Kortyzol OK, Prolaktyna OK
    ANA1 dodatnie, antykoagulant tocznia ujemny, wszystkie p/c OK, zespol antyfosfolipidowy wykluczony, wyszlo RO mocno dodatnie w ANA 3, anty wszystkie inne ujemne, miano 1:320 :-(

    6.2019 - punkcja- 14 pobranych,7 zaplodnionych, 2 przetrwaly do blastek
    7.2019 - 1 transfer, blastka 😢
    2.10.2019- crio, blastka 😢
    Listopad 2019- druga stymulacja
    2.12.2019 - punkcja- 17 pobranych, 14 dojrzalych, 10 zaplodnionych
    8.12.2019 - 4 ❄️❄️❄️❄️ Blastek
    24.01.2020 - transfer,
    1.02.20 - 8dpt druga kreska
    6.02.20 - 13dpt : 557 IU/L
    11.02.20 - 18dpt : 3048 IU/L
    17.02.20 - 24dpt ❤️
    20.02 krwiak, 21.02 jest ❤️
    Po drodze drugi krwiak, krwawienia
    04/2020 - krwiaki zniknely🙂
    04.10.2020 Synek❤️
  • Ewelka02 Autorytet
    Postów: 936 985

    Wysłany: 7 marca 2020, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiki31 wrote:
    Cześć wszystkim :) To mój pierwszy post w tym wątku i początek starań IVF. Mam obustronnie niedrożne jajowody, innych problemów nie stwierdzono, ale i nie było powodu szukać. W lutym miałam pierwszy crio (blasto 4.1.1) i niestety beta w 10 dpt wynosiła poniżej 0,1... Nie wiem co teraz zrobić. Mamy jeszcze 4 blastki w Macierzyństwie. Dr M napisał, że mam być do 3dc na wizycie. Myślę,że chce kontynuować na sztucznym cyklu do oporu. Ja wierzę, że uda się na naturalnym, bo cykle i endometrium są ok. Czy któraś z Was miała u niego naturalny cykl i co w ogóle o tym sądzicie?

    Zastanawiam się też nad przeniesieniem do dr Knafel, bo do Przybycienia zapisy od czerwca dopiero :( Zbieram się po tej nieudanej próbie i dobija mnie to, że nie wiem co robić dalej. Jakieś badania? Wiem, że to pierwsza próba i problemem mógł być sam zarodek. Finansowo też nie mogę sobie pozwolić na robienie badań, które nie są konieczne. Pomóżcie proszę. Tyle tu mądrych głów :) A ja się czuję kompletnie zielona w temacie...
    Kiki u nas teoretycznie problemem też tych jajowody a po 5 transferach ciąży brak. Ufałam lekarzowi i nie robiłam większej diagnostyki bo wszyscy uważali ze to wina zarodków, chociaż nikt tych zarodków nie badał. Teraz został mi ostatni zarodek i w końcu odważyłam się zrobić inne badania bo już od dawna nie wierzyłam że nie udaje się tylko przez zarodki. Nie wiem jeszcze jakie będą wyniki, być może okaże się że wszystko inne jest w porządku ale przynajmniej będę to miała potwierdzone a nie tylko domysły. Ja ze swojego doświadczenia radziłabym Ci coś sprawdzić po tym transferze bo ogólnie te koszty badań są dużo niższe niż kolejna procedura a dużo lekarzy niestety traktuje nas trochę jak Maszynki tylko pytanie jest ile jesteśmy w stanie znieść.

    Kiki31, Alicjam lubią tę wiadomość

    vMxzp1.png

    I IVF: Maj 2018 ICSI (2 blaskocysty):
    1 - transfer 2 zarodkow; beta <0.1😢

    II IVF: Sierpien 2018 ICSI (2 blaskocysty):
    2 - 16.08.2018 - transfer 1 zarodka (blastocyst); beta<0.1😢
    3 - 9.11.2018 -transfer mrozaczka na naturalnym cyklu - beta <0.1😢

    III IVF: Sierpień 2019 ICSI (3 blaskocysty):
    4 - 25.09.2019 crio transfer 1 zarodek - beta <0.1😢
    5 - 03.12.2019 crio transfer 1 zarodek - beta <0.1😢
    6 - 14.12.2020 crio transfer <0.1 😭😭😭

    IV IVF: Maj 2021 IMSI (3 blaskocysty po PGT-A)
    7 - 13.07.2021 crio transfer <0.1😭
    8 - 03.12.2021 crio transfer na cyklu naturalnym:
    5dpt ⏸️ kreski
    7dpt beta 63.4🥰🥰🥰
    10dpt beta 282. 9🥰🥰🥰
    14dpt beta 1,292🥰🥰🥰
    20 dpt beta 12 882🥰🥰🥰
    24 dpt - CRL 0.43 cm, mamy ❤️
    7w1d - CRL 1.07 cm💞💞💞
    11/08/2022 - 2622g największego szczęścia ❤❤❤
  • Kiki31 Ekspertka
    Postów: 166 243

    Wysłany: 7 marca 2020, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    binga66 wrote:
    Jejku ogromnie Wam dziękuje ! Od dziś nie usuwam pęcherzyka powietrza i spróbuje się nie denerwować bo od rana mam takie bóle po wczorajszym wieczornym zastrzyku, ze w pracy się mecze :( Zastanawiam się w co ja dzisiaj się wkuje 🤷‍♀️ To musza być zrosty w takim razie . Dzięki za odpowiedz, bo już świrowalam

    Daj znać czy rady pomogły. Przyda się ta wiedza pewnie wielu dziewczynom tutaj :)

    binga66, Cherry78 lubią tę wiadomość

    w4sq9jcg9oocj0lo.png
  • Perelka Autorytet
    Postów: 1067 1398

    Wysłany: 7 marca 2020, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta, info ile jest zarodkow będę miała dopiero po zakończonej hodowli czyli w środę lub czwartek:) pewnie jakbym zadzwoniła wcześniej to bym coś się dowiedziała ale nie mam jakoś cisnienia. Będzie co ma być, teraz już nie mam na to wpływu. A jak sama wiesz w trzeciej dobie może być drastycznie inny wynik niż w piątej. Oby jakaś blastka przetrwała;)

  • Kiki31 Ekspertka
    Postów: 166 243

    Wysłany: 7 marca 2020, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelka02 wrote:
    Kiki u nas teoretycznie problemem też tych jajowody a po 5 transferach ciąży brak. Ufałam lekarzowi i nie robiłam większej diagnostyki bo wszyscy uważali ze to wina zarodków, chociaż nikt tych zarodków nie badał. Teraz został mi ostatni zarodek i w końcu odważyłam się zrobić inne badania bo już od dawna nie wierzyłam że nie udaje się tylko przez zarodki. Nie wiem jeszcze jakie będą wyniki, być może okaże się że wszystko inne jest w porządku ale przynajmniej będę to miała potwierdzone a nie tylko domysły. Ja ze swojego doświadczenia radziłabym Ci coś sprawdzić po tym transferze bo ogólnie te koszty badań są dużo niższe niż kolejna procedura a dużo lekarzy niestety traktuje nas trochę jak Maszynki tylko pytanie jest ile jesteśmy w stanie znieść.


    Ewelka a czy lekarz poruszał kwestię stanu zapalnego jajowodów? Mam taki trop, nie wiem czy dobry. Jestem po histeroskopii i laparoskopii, nie mam w karcie informacji o stanie zapalnym. CRP mam 0,93 (norma 0-5). Ale znajoma mówi, że u niej zadziałał antybiotyk i encorton, bo jak jajowody są uszkodzone to mogą bruździć w macicy i dawać jakieś stany zapalne, które uniemożliwią zajście w ciąże. Sama nie wiem co o tym myśleć.

    w4sq9jcg9oocj0lo.png
  • Ewelka02 Autorytet
    Postów: 936 985

    Wysłany: 7 marca 2020, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kiki31 wrote:
    Ewelka a czy lekarz poruszał kwestię stanu zapalnego jajowodów? Mam taki trop, nie wiem czy dobry. Jestem po histeroskopii i laparoskopii, nie mam w karcie informacji o stanie zapalnym. CRP mam 0,93 (norma 0-5). Ale znajoma mówi, że u niej zadziałał antybiotyk i encorton, bo jak jajowody są uszkodzone to mogą bruździć w macicy i dawać jakieś stany zapalne, które uniemożliwią zajście w ciąże. Sama nie wiem co o tym myśleć.
    U mnie były też wodniaki które wpływają negatywnie na rozwój zarodka dlatego jeszcze przed pierwszą procedura usunęli mi jajowody. I to powodowało że naturalnie nie mogłam zajść w ciążę więc zostało tylko ivf. Encorton brałam przy 2 ostatnich procedurach. Z tego co się orientuję to jest to steryd powodujący osłabienie organizmu i tym samym to że organizm nie zwalcza zarodka, u mnie nie pomoglo😔.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2020, 12:24

    vMxzp1.png

    I IVF: Maj 2018 ICSI (2 blaskocysty):
    1 - transfer 2 zarodkow; beta <0.1😢

    II IVF: Sierpien 2018 ICSI (2 blaskocysty):
    2 - 16.08.2018 - transfer 1 zarodka (blastocyst); beta<0.1😢
    3 - 9.11.2018 -transfer mrozaczka na naturalnym cyklu - beta <0.1😢

    III IVF: Sierpień 2019 ICSI (3 blaskocysty):
    4 - 25.09.2019 crio transfer 1 zarodek - beta <0.1😢
    5 - 03.12.2019 crio transfer 1 zarodek - beta <0.1😢
    6 - 14.12.2020 crio transfer <0.1 😭😭😭

    IV IVF: Maj 2021 IMSI (3 blaskocysty po PGT-A)
    7 - 13.07.2021 crio transfer <0.1😭
    8 - 03.12.2021 crio transfer na cyklu naturalnym:
    5dpt ⏸️ kreski
    7dpt beta 63.4🥰🥰🥰
    10dpt beta 282. 9🥰🥰🥰
    14dpt beta 1,292🥰🥰🥰
    20 dpt beta 12 882🥰🥰🥰
    24 dpt - CRL 0.43 cm, mamy ❤️
    7w1d - CRL 1.07 cm💞💞💞
    11/08/2022 - 2622g największego szczęścia ❤❤❤
‹‹ 84 85 86 87 88 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ