IN VITRO - GRUDZIEŃ'19
-
WIADOMOŚĆ
-
pscolka wrote:Dziękuję za odzew. To może i u mnie jest tak samo. Trochę mnie tym wpisem pocieszyłaś, że to prawdopodobnie po punkcji a nie coś gorszego... echhh może wytrzymam jakoś do wizyty u gina i mi coś na to przepisze, bo zwariuje z bólu.
pscolka lubi tę wiadomość
06.2004-ciąża naturalna(corka) 25.03.2018-naturalna-8tc[*]
2IUI
Marzec 2019 I procedura
4.05.2019(2)17.08.2019 19.10.2019
08.20AK
27.01 tr AK 6dpt
26.02tr 2zarodków(AK+AZ)
30.04.21 tr AZ
5dpt beta 13.3,7dpt beta 54 10dpt beta 104 11dpt beta 124 13dpt beta 109,15dpt beta 38.
7.07.21 7tr. 0
brak kilku kirow impl.wysokienk(38%)
10.09.21 8tr. 5dpt 8,4 7dpt 30,1 11dpt 33..
Szczepienia limfocytami
24.03.22 9tr-0
27.05.22 10 tr. 6dpt 23 8dpt 58 10dpt beta 117 12dpt beta 251 14dpt beta 593 17dpt beta 2094mlU 19dpt 3773
20dpt pęcherzyk 25dpt❤i krwiak
12+4 69mm dziewczynki
15+4 158 gram szczęścia FHR 154
18+4 262 g
19+3 332g
21+4 462
24+4 868
26+4 1220
28+3 1486
30+4 1728
32+4 2400
34+4 2680
36+4 3952
-
Meggie1 wrote:Ja używam „ciąża+” polecam
arcala lubi tę wiadomość
🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
kasiek2620 wrote:Ja tak miałam. Następny cykl po punkcji. To podobno następstwo narkozy i czasem zdarza się że trwa do 6ciu miesięcy. Myślałam że z bólu będę ściany grała. Zanim dowiedziałam się że to po narkozie to już miała
Czarne myśli że pewnie jakiś guz po tych stymulacjach. -
Heyooooo ja już po! Jestem w dwupaku! Przygarnęłam kropeczka, oby ze mną chciał zostać na najbliższe 9 miesięcy 8b (chyba, ale byłam tak przejęta, że nie wiem czy dobrze zrozumiałam )
mamy dobre wieści, 2 niepewne komórki zapłodniły się i są z nich zarodki! mamy 5 zarodków! więc pozostałe 4 będą hodować do 6tej doby. Wierzę w moje dzieciaczki, że dadzą radę!!!!!Makt, Kosanka, pscolka, Niki345, Kacha5000, Mila79, Catlady, xagax, Jlod, blair., Meggie1, IGA, evkill, Atena000, Yoselyn82, kasia_pra, Evva, skała, Maenka, Ewelka02, Iva_82, Nadzieja, magg85 lubią tę wiadomość
Prawie 5 lat starań...
33 lata, endometrioza II st., IO, niepłodność idiopatyczna, amh 3
26cs ---> IUI nieudane
1) IMSI (długi protokół) Angelius
6 kom --> 5 zarodków --> 8b (ET) --> beta 1, brak ❄️
2) ICSI (długi protokół) Novum
11 kom --> 8 zarodków --> 7c, 7b (FET) -->
7dpt beta <2, 9dpt beta 2, 10dpt beta 3,16, brak ❄️
3) IMSI (krótki protokół z Elonvą) Angelius
9 kom --> 8 zarodków --> 1BB, znowu brak ❄️ 😞 FET --> 7dpt beta <0.5
4) 5) 6) ministymulacje Eurofertil Czechy 🥰 cud --> ❄️❄️❄️❄️ 4AA, 4AB, 2AA, 2BB 🥰
FET 4AA--> 6dpt beta 22
8dpt beta 78
10dpt beta 152 ❤️❤️❤️
14dpt beta 850 ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie" JP II
Córeczka 🥰🥰🥰
5.10.2022 ❤️
Moje marzenie się spełnilo 😍👶🤱 -
nick nieaktualnyasiunia 30 wrote:hej no to witamy na forum w jakiej klinice się leczysz? Ja też się leczę w Niemczech. Jeżeli chodzi o koszta to jest dużo łatwiej bo niektóre kasy chorych finansują nawet 100 % leczenia ale tylko transfery świeżych zarodków no i leki do stymulacji, zapładniają wszystkie komórki, ale zarodki muszą być mrożone w pierwszej dobie i nie można hodować wszystkich do blastocysty jak to się robi w Polsce. Także wszystko ma swoje plusy i minusy ....
Novum w Essen 🙂
To co mi piszesz to dla mnie jeszcze czarna magia 🤭
Nasza kasa pokrywa niestety tylko 50% a nie opłaca nam się zmieniać. Niektóre kasy od roku 2020 (te które pokrywały 100%) tez będą pokrywały tylko przepisowe 50 %. A Ty w jakiej klinice jesteś ? 🙂 -
IGA wrote:Jestem po zapaleniu oskrzeli.
-
czekamynadzidzie wrote:Heyooooo ja już po! Jestem w dwupaku! Przygarnęłam kropeczka, oby ze mną chciał zostać na najbliższe 9 miesięcy 8b (chyba, ale byłam tak przejęta, że nie wiem czy dobrze zrozumiałam )
mamy dobre wieści, 2 niepewne komórki zapłodniły się i są z nich zarodki! mamy 5 zarodków! więc pozostałe 4 będą hodować do 6tej doby. Wierzę w moje dzieciaczki, że dadzą radę!!!!!czekamynadzidzie lubi tę wiadomość
🔹Rocznik 83', starania od 2018, AMH 1,62 ng/ml
▪️PAI-1 4G hetero ▪️NK 19% ▪️ HLA-I dodatnie
2018.11 IUI - 11tc [*]
2019.04 IUI - 5 tc [*] [*] bliźniaki
2019.10 IVF: 15 oocytów, 10 MII, 7 blastek w 5 dobie
(5 klasy A, 2 klasy B )
2019.10 FET 1x 🍀 4 tc [*]
2019.11.29 FET 2x 🍀🍀
BETA: 5dpt 2,61; 7dpt 44,9; 10dpt 204,0; 13dpt 716,6
2019.12.17, 18 dpt - są ❤️❤️
2019.12.24, 25 dpt - 6tc [*] ❤️💔
2020.07.25, 36tc+6, poród, 3320gr, 56cm ♂️👣
▪️🍀🍀🍀🍀 nadal na zimowisku
Prowadzę stronę:
👉www.mamapoinvitro.pl
gdzie zbieram nasze doświadczenia odnośnie starań oraz historie forumowych Staraczek (są wyjątkowe, szkoda żeby zniknęły w odmętach Internetu). Jeżeli chciałabyś, abym dodała również Twoją lub masz jakieś uwagi pisz śmiało [email protected] 😊 -
mt30 wrote:Wow, a ja się zastanawiałam dlaczego przez 3 dni pod rząd na początku okresu Pękala mi Glowa. To by się zgadzało, pierwszy po punkcji.
Ale to mega dziwne, że nie boli nas głowa bezpośrednio po punkcji tylko albo w trakcie pierwszego okresu albo zaraz po nim, nie uważacie? Mnie dopadło tak 2 dni po okresie i trzyma już 5 dobę. W dzień trochę ustaje jak nafaszeruje się lekami, nasmaruje skronie maściami, kompresami, też używam Amol itd. chwila ulgi a potem wraca i uczucie jakby imadło mi mózg ściskało a głowa ważyła tonę. Nie mogę skupić się na pracy ( a wymaga ona mega koncentracji), nie mogę ćwiczyć, nie mogę spać. Mam nadzieję, że faktycznie to po narkozie i tylko w tym miesiącu to się pojawiło i zniknie. Kto tego nie czuł nie jest w stanie sobie wyobrazić jak uprzykrza życie.
35 l.starania od 2015 r.
endometrioza, IO, nadciśnienie
2015 r. laparoskopia, usunięcie potworniaka na jajniku
2016 r. histeroskopia, usunięcie polipa
od 2016 r. słabe parametry nasienia
3x zmiana lekarzy i klinik
XI 2019 r. długi protokół, punkcja- 8 kompleksów, 7 kom.dojrzałych, 4 ICSI, w tym 3 blastki: 4.1.1, 4.1.1, 4.2.2
styczeń 2020 r. długi protokół
05.02.2020 punkcja,12 komórek, 8 dojrzałych, ICSI, zapł 4, 2 niepewne, wszystkie walczą... przetrwało 3 blastki w 6 dobie, słabiutkie mrozaczki: 3.3.2, 5.3.1, 4.2.2
transfer 12.03.2020r. blastki mozaiki 4.1.1.
beta 7dpt (15,48), 9dpt (66), 12dpt (332,50), 19 dpt (5454) -
pscolka wrote:Ale to mega dziwne, że nie boli nas głowa bezpośrednio po punkcji tylko albo w trakcie pierwszego okresu albo zaraz po nim, nie uważacie? Mnie dopadło tak 2 dni po okresie i trzyma już 5 dobę. W dzień trochę ustaje jak nafaszeruje się lekami, nasmaruje skronie maściami, kompresami, też używam Amol itd. chwila ulgi a potem wraca i uczucie jakby imadło mi mózg ściskało a głowa ważyła tonę. Nie mogę skupić się na pracy ( a wymaga ona mega koncentracji), nie mogę ćwiczyć, nie mogę spać. Mam nadzieję, że faktycznie to po narkozie i tylko w tym miesiącu to się pojawiło i zniknie. Kto tego nie czuł nie jest w stanie sobie wyobrazić jak uprzykrza życie.
-
arcala wrote:Dziewczyny czy znacie, używacie bądź słyszałyście o jakiejś fajnej ciażowej aplikacji?
arcala, Makt lubią tę wiadomość
Baby H.
Baby T.
🙋🏻♀️• MTHFR c.677C>T / MTHFR c.1298A>C układ heterozygotyczny; • Niedrożny prawy jajowód
💁🏻♂️• Nekrospermia / brak ruchliwych plemników
07.05.2019 - punkcja: 16 komórek, 12 zapłodnionych, 4 zarodki
12.05.2019 - ET 5.1.1 ☹️
05.06.2019 - FET odwołany (endo 6,6mm)
14.08.2019 - FET 4.1.1 ☹️
11.09.2019 - FET 4.1.1 😊
7dpt - bhcg 13,3mlU/ml prog 33,28ng/ml; 9dpt - bhcg 46,03mlU/ml prog 45,37ng/ml; 11dpt - bhcg 120,9mlU/ml prog 49,25ng/ml; 15dpt - bhcg 1052mlU/ml prog 36ng/ml
27dpt - mamy ❤️
11.08.2021 - FET 3.2.1 😊
5dpt - bhcg 12mlU/ml; 7dpt - bhcg 35mlU/ml prog 64ng/ml; 9dpt - bhcg 92mlU/ml prog 47ng/ml; 13dpt - bhcg 689mlU/ml; 15dpt - bhcg 1668 mlU/ml
28dpt - mamy ❤️ -
mt30 wrote:Poprzedni program miałam transfer świeży i nie kojarzę, żeby bolała głowa podczas okresu. Teraz byłam na długim protokole. Głowa trzeszczy jeść się nie chce, słabo naszxzescie już u mnie przechodzi. Kojarzę dziewczynę z wątku walczymy dalej po długim podczas pierwszego okresu też głowa bolała
Ja też miałam w listopadzie długi protokół, więc jest jakaś zależność uchwycona. Pewnie ta mega dawka hormonów plus narkoza tak nas wykańczają. Oby tylko to cierpienie się opłacało przez kolejne 9 miesięcy...
35 l.starania od 2015 r.
endometrioza, IO, nadciśnienie
2015 r. laparoskopia, usunięcie potworniaka na jajniku
2016 r. histeroskopia, usunięcie polipa
od 2016 r. słabe parametry nasienia
3x zmiana lekarzy i klinik
XI 2019 r. długi protokół, punkcja- 8 kompleksów, 7 kom.dojrzałych, 4 ICSI, w tym 3 blastki: 4.1.1, 4.1.1, 4.2.2
styczeń 2020 r. długi protokół
05.02.2020 punkcja,12 komórek, 8 dojrzałych, ICSI, zapł 4, 2 niepewne, wszystkie walczą... przetrwało 3 blastki w 6 dobie, słabiutkie mrozaczki: 3.3.2, 5.3.1, 4.2.2
transfer 12.03.2020r. blastki mozaiki 4.1.1.
beta 7dpt (15,48), 9dpt (66), 12dpt (332,50), 19 dpt (5454) -
elfi wrote:Hej Dziewczyny,
Rok temu miałam swój pierwszy transfer. Dokładnie rok temu, 14.12, zrobiłam drugą betę i dowiedziałam się, że nic z tego nie wyszło.
Kolejne 12 miesięcy to chyba najbardziej intensywne przeżycia, jakich kiedykolwiek doświadczyłam i doświadczę, bo w międzyczasie wydarzyła się ciąża biochemiczna, kolejna procedura i w końcu upragniona ciąża, z której mam moją wymarzoną, wyśnioną i wyczekaną córeczkę. Dziś ma 11 dni i właśnie leży mi na brzuchu ❤️
Chciałam Wam tylko napisać, żebyście nie traciły nadziei i nie pogrążały się w smutku i poczuciu niesprawiedliwości, bo nikt nie wie, jak długa i trudna będzie droga do tych naszych kruszynek - ale jak już ma się je w ramionach, to człowiek rozumie, dlaczego musiał tyle czekać. Ja czekałam właśnie na nią, więc nic dziwnego, że wcześniej się nie udawało! I gdyby była taka potrzeba, wszystko mogłabym
przeżyć raz jeszcze (no, może oprócz szpitalnego jedzenia 😜).
Jesteście silniejsze niż Wam się wydaje. Trzymam za Was wszystkie kciuki i z całego serca życzę Wam spełnienia tego wielkiego, jedynego marzenia ❤️❤️❤️elfi, Atena000 lubią tę wiadomość
*od 2016 starania o dziecko
*Marzec 2017 pierwsza wizyta w klinice niepłodności
*Grudzień 2017 laparoskopia+ hinteroskopia
-usunięcie przegrody
-Endometrioza 1 stopnia
*Styczeń 2018 Mąż operacja żylaków,zero poprawy morfologia 1-2%
*Kwiecień 2019 IMSI długi protokół
-04.04.2019 transfer😢 -8dpt beta 0.5 -10dpt beta 0.1 brak mrożaczków
*Maj 2019 badanie kariotypów-wynik ok
*Sierpień 2019 badanie na trombofilię-wszystko ok
*Sierpień 2019 badanie kirów
*Styczeń 2020 biopsja endometrium
*Luty 2020 IMSI
-14.02.2020 transfer 2-3 dniowców
#6dpt beta 8,08 #8dpt 27,4 #10dpt 24,5 #11dpt 15,5😢
-sierpień 2020 histeroskopia -wszystko ok
-wrzesień biopsja end. z nk :wynik 1600/10
-12.10 transfer jedynego mrożaka blastka 2bb-beta negatywna
Listopad 2021 ICSI
18.11.21 transfer 3 dniowca 7dpt beta28,11dpt beta 261,13dpt beta 780,18dpt 5000,25dpt mamy serduszko ❤❤❤
Mamy ❄️
13 08.22 Paulina💗💗2490,48 cm, 40+4,poród sn💖 -
Pscolka, ja mam bole glowy i migreny od lipca, od nieudanego swiezego transferu.
Od tego momentu jest masakra. Bole glowy z tylu, na czubku, rozchodzace sie. Przed kolejna proba, we wrzesniu, przed crio, mialam taki balagan w hormonach ze w okresie owulacji tydzien krecilo mi sie w glowie ze nie moglam chodzic, musialam isc na zwolnienie. cisnienie mega🙁
No a potem crio, transfer, bole glowy masakryczne, I nadal trwaja a ja musialam przedluzyc zwolnienie, I tak juz 3.5 miesiaca. Nie jestem w stanie funkcjonowac, jezdzic samochodem, nic🙁. Skoki cisnienia 160:100. jedynie rano w miare sie czuje.
Kardiolog powiedzial ze nie moze dac mi lekow na nadcisnienie, bo musialabym je brac, a polowe cyklu mam normalne cisnienie to mi obniza za bardzo. Wiec bledne kolo.
Tez zrobilam MRI, I rozne badania I wszystko OK.
Neurolog powiedzial ze stres i hormony, ze nic nie zrobie. Przeciwbolowe nie pomagaja.
Wiec tak sie mecze juz od lipca🙁
Kolejny transfer Moze w styczniu, crio i znowu hormony.......Wiktorek ❤️
Starania od 2017
AMH 4.16
Hashimoto, TSH unormowane ( 12.19 TSH 0,8
Homocysteina OK, Kortyzol OK, Prolaktyna OK
ANA1 dodatnie, antykoagulant tocznia ujemny, wszystkie p/c OK, zespol antyfosfolipidowy wykluczony, wyszlo RO mocno dodatnie w ANA 3, anty wszystkie inne ujemne, miano 1:320
6.2019 - punkcja- 14 pobranych,7 zaplodnionych, 2 przetrwaly do blastek
7.2019 - 1 transfer, blastka 😢
2.10.2019- crio, blastka 😢
Listopad 2019- druga stymulacja
2.12.2019 - punkcja- 17 pobranych, 14 dojrzalych, 10 zaplodnionych
8.12.2019 - 4 ❄️❄️❄️❄️ Blastek
24.01.2020 - transfer,
1.02.20 - 8dpt druga kreska
6.02.20 - 13dpt : 557 IU/L
11.02.20 - 18dpt : 3048 IU/L
17.02.20 - 24dpt ❤️
20.02 krwiak, 21.02 jest ❤️
Po drodze drugi krwiak, krwawienia
04/2020 - krwiaki zniknely🙂
04.10.2020 Synek❤️ -
Jlod wrote:Pscolka, ja mam bole glowy i migreny od lipca, od nieudanego swiezego transferu.
Od tego momentu jest masakra. Bole glowy z tylu, na czubku, rozchodzace sie. Przed kolejna proba, we wrzesniu, przed crio, mialam taki balagan w hormonach ze w okresie owulacji tydzien krecilo mi sie w glowie ze nie moglam chodzic, musialam isc na zwolnienie. cisnienie mega🙁
No a potem crio, transfer, bole glowy masakryczne, I nadal trwaja a ja musialam przedluzyc zwolnienie, I tak juz 3.5 miesiaca. Nie jestem w stanie funkcjonowac, jezdzic samochodem, nic🙁. Skoki cisnienia 160:100. jedynie rano w miare sie czuje.
Kardiolog powiedzial ze nie moze dac mi lekow na nadcisnienie, bo musialabym je brac, a polowe cyklu mam normalne cisnienie to mi obniza za bardzo. Wiec bledne kolo.
Tez zrobilam MRI, I rozne badania I wszystko OK.
Neurolog powiedzial ze stres i hormony, ze nic nie zrobie. Przeciwbolowe nie pomagaja.
Wiec tak sie mecze juz od lipca🙁
Kolejny transfer Moze w styczniu, crio i znowu hormony.......
Szczerze Ci współczuję, zwłaszcza, że to już tyle trwa. masakra jakaś. Ktoś musi Ci w końcu pomóc i to opanować bo tak się nie da funkcjonować przecież. Ja mam 5 dni ten koszmar i już chodzę po ścianach prawie, mąż wydziera się na mnie, że to ze stresu pewnie, a ja naprawdę próbuję się wyciszyć. Ale to nie jest możliwe w naszej sytuacji ciągłego oczekiwania i napięcia, poza tym aż tak się nie stresuję, żeby tak głowa bolała, tylko czuję że mi hormony szaleją i to już nie jest ode mnie zależne. Trzymam mocno za Ciebie kciuki, żeby wreszcie wszystko wróciło do normy i to cierpienie zrekompensował udany transfer
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2019, 23:50
Jlod lubi tę wiadomość
35 l.starania od 2015 r.
endometrioza, IO, nadciśnienie
2015 r. laparoskopia, usunięcie potworniaka na jajniku
2016 r. histeroskopia, usunięcie polipa
od 2016 r. słabe parametry nasienia
3x zmiana lekarzy i klinik
XI 2019 r. długi protokół, punkcja- 8 kompleksów, 7 kom.dojrzałych, 4 ICSI, w tym 3 blastki: 4.1.1, 4.1.1, 4.2.2
styczeń 2020 r. długi protokół
05.02.2020 punkcja,12 komórek, 8 dojrzałych, ICSI, zapł 4, 2 niepewne, wszystkie walczą... przetrwało 3 blastki w 6 dobie, słabiutkie mrozaczki: 3.3.2, 5.3.1, 4.2.2
transfer 12.03.2020r. blastki mozaiki 4.1.1.
beta 7dpt (15,48), 9dpt (66), 12dpt (332,50), 19 dpt (5454) -
Kacha5000 wrote:Z tymi testami to roznie bywa ja najpierw zrobiłam bete później nasikalam, bo myslalam że nie te badanoe sobie zrobilam...
Jak masz mozliwosc isc jutro na bete tylko ona nam prawde powie.
Ja pierw beta potem sikaniec. Nigdy nie robiłam wcześniej testówMój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
czekamynadzidzie wrote:Heyooooo ja już po! Jestem w dwupaku! Przygarnęłam kropeczka, oby ze mną chciał zostać na najbliższe 9 miesięcy 8b (chyba, ale byłam tak przejęta, że nie wiem czy dobrze zrozumiałam )
mamy dobre wieści, 2 niepewne komórki zapłodniły się i są z nich zarodki! mamy 5 zarodków! więc pozostałe 4 będą hodować do 6tej doby. Wierzę w moje dzieciaczki, że dadzą radę!!!!!
Super wiadomość, kciuki mocne za maluszka! Niech zostanie z mamusia 🤩czekamynadzidzie lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Ja używałam preglife i czasem ciąża +. Zależy 😄
arcala, Makt lubią tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Jlod wrote:Pscolka, ja mam bole glowy i migreny od lipca, od nieudanego swiezego transferu.
Od tego momentu jest masakra. Bole glowy z tylu, na czubku, rozchodzace sie. Przed kolejna proba, we wrzesniu, przed crio, mialam taki balagan w hormonach ze w okresie owulacji tydzien krecilo mi sie w glowie ze nie moglam chodzic, musialam isc na zwolnienie. cisnienie mega🙁
No a potem crio, transfer, bole glowy masakryczne, I nadal trwaja a ja musialam przedluzyc zwolnienie, I tak juz 3.5 miesiaca. Nie jestem w stanie funkcjonowac, jezdzic samochodem, nic🙁. Skoki cisnienia 160:100. jedynie rano w miare sie czuje.
Kardiolog powiedzial ze nie moze dac mi lekow na nadcisnienie, bo musialabym je brac, a polowe cyklu mam normalne cisnienie to mi obniza za bardzo. Wiec bledne kolo.
Tez zrobilam MRI, I rozne badania I wszystko OK.
Neurolog powiedzial ze stres i hormony, ze nic nie zrobie. Przeciwbolowe nie pomagaja.
Wiec tak sie mecze juz od lipca🙁
Kolejny transfer Moze w styczniu, crio i znowu hormony.......
Ja brałam od kardiologa leki ale nie na ciśnienie tylko na tętno, mam za wysokie. Były momenty że ciśnienie mi leciało samo w dół, jedynie co miałam bardzo duże ciśnienie to było zawsze przed wizytami w klinice czy wszystko ok. Wtedy to była masakra. Nawet lekarka kazała mi mierzyc i zapisywać na kartce i jej pokazywać co wizytę.Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Niki345 wrote:A ja pomimo L4 😂 mogłabym spać do woli a o 5:30 oczy jak 5 zł i koniec snu, mam nadzieję, że mi przejdzie 😊INVICTA Warszawa - 33l - 2ivf długi - 1ET FET 1 - S
PCO
NK-12%
Nasienie-Fragmentacja 30%
MTHFR c.677C>T homozygota (CC)
MTHFR c.1298A>C homozygota(CC)
16.01.2021 - test II kreski naturals???
04.02.2021- jest serduszko 7tc 1 d
2 IVF -start 27.09.2019 protokół długi- punkcja 07.10, przewidywany termin transferu 12.10- podane 2 zarodki, 0- na zimowisku , (było 10 zarodków 8 przestało się rozwijać )
* 6 dpt - 40,7
*10 dpt- 121,6
* wizyta pęcherzykowa 29.10- jest pęcherzyk
* 05.11.2019 - jest serduszko
* 16.12.2019- dzidziuś zdrowy (usg prenatalne)
na chwilę obecną chłopak - czekamy na usg 20 tc
-
elfi wrote:Hej Dziewczyny,
Rok temu miałam swój pierwszy transfer. Dokładnie rok temu, 14.12, zrobiłam drugą betę i dowiedziałam się, że nic z tego nie wyszło.
Kolejne 12 miesięcy to chyba najbardziej intensywne przeżycia, jakich kiedykolwiek doświadczyłam i doświadczę, bo w międzyczasie wydarzyła się ciąża biochemiczna, kolejna procedura i w końcu upragniona ciąża, z której mam moją wymarzoną, wyśnioną i wyczekaną córeczkę. Dziś ma 11 dni i właśnie leży mi na brzuchu ❤️
Chciałam Wam tylko napisać, żebyście nie traciły nadziei i nie pogrążały się w smutku i poczuciu niesprawiedliwości, bo nikt nie wie, jak długa i trudna będzie droga do tych naszych kruszynek - ale jak już ma się je w ramionach, to człowiek rozumie, dlaczego musiał tyle czekać. Ja czekałam właśnie na nią, więc nic dziwnego, że wcześniej się nie udawało! I gdyby była taka potrzeba, wszystko mogłabym
przeżyć raz jeszcze (no, może oprócz szpitalnego jedzenia 😜).
Jesteście silniejsze niż Wam się wydaje. Trzymam za Was wszystkie kciuki i z całego serca życzę Wam spełnienia tego wielkiego, jedynego marzenia ❤️❤️❤️
Gratuluję mocno!! 🤩elfi lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️