IN VITRO - LISTOPAD'19
-
WIADOMOŚĆ
-
Dla mnie te weryfikację Bety w 3 dpt są bezsensu o tylko kasa nie potrzebnie idzie. Nigdy nie robiłam tak wcześnie i nie robiłabym bo uważam to za bezsens. Prędzej już 5dpt.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2019, 19:19
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Mila79 wrote:Dzięki Ultraviolet!!! aż mi się łza w oku zakreciła nawet nie wiem, skąd człowiek bierze na to wszystko siły, no już na rzęsach się staje, by wszystko dopchnąc nogą . hahah jak sobie teraz przypomnę, jak kroczyłam po tych korytarzach i przejściach a potem laborztoriach w gmachu na stępińskiej, prowadzona przez jakiegoś pana, do którego gabinetu wdepłam i poprosiłam o pomoc w znalezieniu labu mikrobiologii (bo oni tam wszystkie te swoje laboratoria w tym przepastnym budynku chowają - to aż mi się teraz śmiać chce )
Dzięki Ultraviolet za kciuki i wsparcie!!!! uściski Ci wysyłam
Ja tym czasem czekam na sobotnią wizytę i potwierdzenie transferu w następny poniedziałek 😔 zaszyłam się pod koc i mam zamiar wyjść w piątek.
Uściskuję 😘Mila79 lubi tę wiadomość
6 lat starań o rodzeństwo, niedrożność, endometrioza, poronienie, laparoskopia
02.2018 ICSI 😢 nie pobrano komórek
06.2018 ICSI - podejście II
07.2018 punkcja pobrano 6 komórek, mamy ❄❄
10.2018 histeroskopia
16.11.2018 FET ❄️😢
21.11.2019 FET ❄️😢
...
23.06.2020 - 7tc ❤️ -
ultraviolet wrote:To prawda, potrafimy przebić mur i nie odpuszczamy 😉
Ja tym czasem czekam na sobotnią wizytę i potwierdzenie transferu w następny poniedziałek 😔 zaszyłam się pod koc i mam zamiar wyjść w piątek.
Uściskuję 😘
hahah, piękne z tym kocem!! Ja też - do wtorku, bo we wtorek muszę dio roboty, nie zamierzam wyściubiać nosa spod kołdry. Wszystko olałam.
Ultraviolet to czekam z Tobą na tą następną sobotę i transfer Twego kropka!!ultraviolet lubi tę wiadomość
-
Pia88 wrote:Mam 4 zapłodnione komórki.
Piąta pod znakiem zapytania.
Czekamy co przetrwa i w środę ewentualny transfer!
Tak jak u mnie, hurra, bedziemy razem testowacPia88 lubi tę wiadomość
1 IVF: ET 1x 😔, 0 ❄️
2 IVF: 0 blastek, 0 ❄️
3 IVF: 0 blastek, 0 ❄️
4 IVF: 3x ❄️ (13.11 FET 1x 😔; 16.12 FET 2x 😔)
KD 11.06.21, 3 x❄️, 28.06 FET 1x4AA, 8dpt 59.76, 10dpt 160.7, 12dpt 386.4, 14dpt 761.6, 21dpt 6446.0, 25dpt 🤍 -
nick nieaktualny
-
Mila79 wrote:hej dziewczyny, ja po tym tygodniu odespałam dwa dni praktycznie całe, tyle było emocji
Ale melduje się, że transfer sie jednak odbył w czwartek, po tym jak w środę pofatygowałam się do głównej siedziby alabu po wyniki. I były one dobre, więc zapalenia jlit nie stwierdzono. Endoskopia wtorkowa bez znieczulenia też ok. Więc tak jak zaplanowano, transfer się odbył w czwartek . Mam więc kropka na pokładzie i powoli wracam do normalnych czynności po tym, jak odespałam te nerwy z tego tygodnia Ale mogłybyście być ze mnie dumne, jak dzielnie walczyłam, by do końca nie odwoływać transferu!! i by jednak dać Kropkowi szansę teraz już.
ps. Mam pytanie, bo dostałam zdjęcia Kropka lub Kropki. Tak naprawdę na zdjęciu jest go pół, bo jak rozumiem wychodził z otoczki. I wyczytałam na karcie informacyjnej, ze zamrozili w 6.dobie. Hmm... przez to może też transfer miałam dlatego w 5,5,-6 dobie. Czy to jest ok? Bo czytałam w necie artykuły, że tak naprawdę zamraża się w 5 dobie, bo wtedy kropki dają więcej szans na ciążę. I też transportuje się w 5 dobie, bo endometrium jest bardziej receptywne. Czy Wy coś wiecie.
Kochana, ja miałam transfer blastki z 6doby i jestem w ciąży. Mało tego moja jedna blastka z 6doby sie podzieliła i bede miec bliżniaki xero
Wiec jak widać blastki z 6 doby potrafia sobie dobrze, a nawet bardzo dobrze radzićMeggie1, ultraviolet, Niki345, libby7, Wombat, Iva_82, Nadzieja, Makt, REE89, Mila79, blair. lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny nie wiem jak Wy to robicie, na tym forum wydajecie się takie spokojne, rozsądne, opanowane... choć to może tylko pozory... Ja odchodzę od zmysłów co z moim kropeczkiem, czy jeszcze jest we mnie, czy się rozgoscil... cały czas wydaje mi się że za mało czuję cokolwiek...A beta dopiero we wtorek...choć sikacz czeka na jutro...4 lata starań
Usunięcie jajowodów luty 2019
Drugi crio- 2 zarodki 5BA i 3 BB....
7dpt beta 137.7
9dpt beta 343,9
14dpt 1789
17dpt 5263
19dpt - beat ponad 10000
28dpt Mamy
Pola i Misia -
nick nieaktualny
-
evkill wrote:Zestresowałam się dzisiejszym transferem i przez to mnie cały dzień głowa boli. Jestem już w domu z kropkiem 3B. Czeka mnie jeszcze zastrzyk z acoffilu, obym nie miała po tym objawów. Betę mam robić gdzieś koło 20 tego.
Evkill rozumiem ze miałaś podawana blastke a accofil miałaś robić w dniu transferu ?
Ja miałam podawany 3 dniowy i miałam 5 dni przed transferem wlew i dwa dni po zastrzyk .zastanawiam się czy masz podobnie bo kojarzę ze mamy tego samego lekarza .
Ja dzisiaj 5dpt niestety wczoraj odebrałam progesteron o był tylko 9,99 boje się ze to bardzo złe wróci 2 dpt miałam 15 i mimo ze dołożyłam lutinusu i duphaston to tak mi progesteron spadł -
Joanka236 wrote:Dziewczyny nie wiem jak Wy to robicie, na tym forum wydajecie się takie spokojne, rozsądne, opanowane... choć to może tylko pozory... Ja odchodzę od zmysłów co z moim kropeczkiem, czy jeszcze jest we mnie, czy się rozgoscil... cały czas wydaje mi się że za mało czuję cokolwiek...A beta dopiero we wtorek...choć sikacz czeka na jutro...
Ja czasami też myślę że żadnych objawów prawie nie mam.
A potem przypominam sobie że to za wcześnie i każda osoba inaczej to przechodzi.
Ja cały czas wierzę w kropka, że jest ze mną i zostaje 🙂
Ja też robię dopiero betę 12.11 a transfer 5dniowego miałam 31.10
To dużo osób będzie robiło betę we wtorek
35 lata
Starania od 2018
29.03.2019 -nadżerka
05.04.2019 usunięcie nadżerki
15.10.2019 start I iv protokół krotki
26.10.2019 punkcja 10 oocytow, 8 komorek, 6zaplodnionych i 6 zarodkow, do 5-doby zostaly 4
31.10.2019 transfer 1 blastki ⛄
12dpt 476,5, 14dpt 888,2
18.11.2019-18dpt (5+2) pęcherzyk i ciałko żółte 🎉
27.11.2019 -27dpt ❤️
10.07.2020 godz.19.45 Synek 3580g szczęścia 😍 38tc 5dzien
02.2021 wracamy po rodzeństwo
20.02.2021 transfer 1blastki ⛄
03.03.2021 - 11dpt - 600
05.03.2021 - 13dpt - 1443
26.03.2021- ❤️
Zostań z nami ....🍀🍀🍀
29.10.2021 godz. 8.55 córeczka 3460g szczęścia 😍38tc 3dzien
Czekaja ⛄⛄ -
Nadzieja wrote:Ja czasami też myślę że żadnych objawów prawie nie mam.
A potem przypominam sobie że to za wcześnie i każda osoba inaczej to przechodzi.
Ja cały czas wierzę w kropka, że jest ze mną i zostaje 🙂
Ja też robię dopiero betę 12.11 a transfer 5dniowego miałam 31.10
To dużo osób będzie robiło betę we wtorek
Na to wygląda... oby ten wtorek był szczęśliwy )) Ja też staram się wierzyć, choć po tylu bezowocnych latach ciężko mi to przychodzi. Człowiek chyba przyzwyczaja się do porażki, choć to nasze I IVF więc nadzieja gdzieś tam się tli, że może to pomoże.4 lata starań
Usunięcie jajowodów luty 2019
Drugi crio- 2 zarodki 5BA i 3 BB....
7dpt beta 137.7
9dpt beta 343,9
14dpt 1789
17dpt 5263
19dpt - beat ponad 10000
28dpt Mamy
Pola i Misia -
inka222 wrote:Evkill rozumiem ze miałaś podawana blastke a accofil miałaś robić w dniu transferu ?
Ja miałam podawany 3 dniowy i miałam 5 dni przed transferem wlew i dwa dni po zastrzyk .zastanawiam się czy masz podobnie bo kojarzę ze mamy tego samego lekarza .
Ja dzisiaj 5dpt niestety wczoraj odebrałam progesteron o był tylko 9,99 boje się ze to bardzo złe wróci 2 dpt miałam 15 i mimo ze dołożyłam lutinusu i duphaston to tak mi progesteron spadł
Skontaktuj się z lekarzem. Co prawda duphaston nie wychodzi w krwi, ale może warto jeszcze dołożyć lekow. I nie martw się - w udanym cyklu 6 dpt miałam jeszcze niższego proga (8 z kawałkiem) i w niczym to nie zaszkodziło
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2019, 10:37
19.03.2020 (39+0), CC, 13:35, 3335g, 54 cm
24.06.2022 (39+1), SN, 9:55, 2985g, 52 cm
2 IVF-9.07.19(20dc)-ET(2)-3.1.1
6dpt beta 12,37, prog 8,6;
15dpt (4+6)- GS 2,2 mm, YS 1,1 mm;
23dpt (6+0)- CRL 1,8 mm i ❤️
13.10.21(21dc)-FET(5)-S-bl2
+atosiban+encorton 7,5mg+Prograf+accofil
6 dpt beta 20,51
15 dpt (5+0)-GS 3,7 mm
21 dpt (5+6)-CRL 1,8 mm i ❤️
Pozostałe transfery:
•19.03.2019
•31.03.2021
•15.07.2021
•5.01.2024
skuteczności 33,33%
Amh 2019 1,35->2024 0,58
Nasza historia
-
Makt wrote:Skontaktuj się z lekarzem. Co prawda duphaston nie wychodzi w krwi, ale może warto jeszcze dołożyć lekow. I nie martw się - w udanym cyklu 6 dpt miałam jeszcze niższego proga (8 z kawałkiem) i w niczym to nie zaszkodziło
Skontaktowałam się i dołożyłam 2 x prolutex teraz myśli ze musi być już dobry . Zastanawiam się tylko dlaczego spadł skoro dołożyłam proga a dwa dni wcześniej jak miałam mniejsza dawkę wynik był wyższy -
Ja też robię betę we wtorek, będzie akurat 8dpt.
Wczoraj dzwonił lekarz i konsultował wynik zerowej bety w 5dt. Powiedział, że są jeszcze dwa dni okienka implantacyjnego i że ta beta może jeszcze ruszy i że mam nie tracić nadziei no ale ciężko...Joanka236 lubi tę wiadomość
Starania o drugie dziecko od 01/2018
4.11.19 ET 2BB ☹️
3.12.19 FET 2BB 🙂
6dpt beta 10.7
8dpt beta 41.15
10dpt beta 107.1
14dpt beta 475.3
17dpt beta 1512 jest pęcherzyk
24dpt beta 9089 jest ❤️ -
Natica90 wrote:Ja też robię betę we wtorek, będzie akurat 8dpt.
Wczoraj dzwonił lekarz i konsultował wynik zerowej bety w 5dt. Powiedział, że są jeszcze dwa dni okienka implantacyjnego i że ta beta może jeszcze ruszy i że mam nie tracić nadziei no ale ciężko...
Może będzie dobrze ) wszystkie musimy mieć nadziejęNatica90 lubi tę wiadomość
4 lata starań
Usunięcie jajowodów luty 2019
Drugi crio- 2 zarodki 5BA i 3 BB....
7dpt beta 137.7
9dpt beta 343,9
14dpt 1789
17dpt 5263
19dpt - beat ponad 10000
28dpt Mamy
Pola i Misia -
Mila 79 jak się czujesz? Masz jakieś objawy?
2004 urodziła się moja córka
2011 torbiel na jajniku, usunięty jajnik z przydatkami, endometrioza
04.2016 rozpoczęcie starań o dziecko
12.2016 ciąża biochemiczna
2017 naturalne starania
2018 badanie amh 0.01
2018 pierwsza wizyta w invimed zapisanie w kolejkę kd
2019 amh 0,02
11.2019 pierwszy transfer niestety nieudany
Zostały 2 śnieżynki
Wysoka homocysteina
01.06.2020 transfer -
Raju czy tylko ja tak fatalnie znoszę duże dawki progesteronu??? (300 mg jednorazowo 3 razy dziennie) od pierwszej dawki jakieś 2 godziny po przyjęciu luteiny i bensins jestem nie do życia... Mam tak okropne zawroty głowy że nie jestem w stanie siedzieć a co dopiero stać czy chodzić...
Czuje się jakbym wypiła z pół litra wódki Muszę leżeć i za każdym razem kończy się to drzemką, godzina snu i wstaje i jest wszystko okWiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2019, 11:10
po 6 latach starań, po drodze 2 aniołki, 1 IUI czerwiec 2015 Invimed Wrocław
powrót po rodzeństwo-
IUI 18.10.2018
IUI 11.2018 odwołana
IUI 12.12.2018 odwołana
11.2019 ICSI 10 kom., 5 zarodków- transfer 3-dniowca 1 klasy zero mrozaków
ja- 36 lat, ponoć wszystko ok, AMH 1,5
mąż- 35 lat, bardzo słabe nasienie, zwapnienia w jądrach -
taśta wrote:Raju czy tylko ja tak fatalnie znoszę duże dawki progesteronu??? (300 mg jednorazowo 3 razy dziennie) od pierwszej dawki jakieś 2 godziny po przyjęciu luteiny i bensins jestem nie do życia... Mam tak okropne zawroty głowy że nie jestem w stanie siedzieć a co dopiero stać czy chodzić...
Czuje się jakbym wypiła z pół litra wódki Muszę leżeć i za każdym razem kończy się to drzemką, godzina snu i wstaje i jest wszystko ok
2004 urodziła się moja córka
2011 torbiel na jajniku, usunięty jajnik z przydatkami, endometrioza
04.2016 rozpoczęcie starań o dziecko
12.2016 ciąża biochemiczna
2017 naturalne starania
2018 badanie amh 0.01
2018 pierwsza wizyta w invimed zapisanie w kolejkę kd
2019 amh 0,02
11.2019 pierwszy transfer niestety nieudany
Zostały 2 śnieżynki
Wysoka homocysteina
01.06.2020 transfer -
Sierściucha wrote:Kochana, ja miałam transfer blastki z 6doby i jestem w ciąży. Mało tego moja jedna blastka z 6doby sie podzieliła i bede miec bliżniaki xero
Wiec jak widać blastki z 6 doby potrafia sobie dobrze, a nawet bardzo dobrze radzić
Dzięki Sierściucha za wsparcie!! :* Naprawdę z szóstej doby i tak pięknie się zagościła, że aż x2? cudownie!!! Dzięki, dajecie nadzieję!! Bo byłam wczoraj zla na klinikę,że czekali do 6.doby, bo ta blastka była już dobra i opuszczająca otoczkę już 5 doby, ale czekali jeszcze na jednego kropka słabszego, zeby "doszedł". Tak jakby nie mogli mrozić oddzielnie
Ale teraz już się uspokoiłam, jak tyle blastek z 6. )) ja próbuję zwięksyć swe szanse czymkolwiek, bo wiek już mam sędziwy i to mi odbiera dużo szans już na starcie.Sierściucha lubi tę wiadomość
-
Aguś19 wrote:Mila 79 jak się czujesz? Masz jakieś objawy?
Dzięki Aguś za pytanie! No właśnie nic a nic nie czuję mam radary zamiast uszu, peryskop zamiast oczu, próbuję wsłuchac się w ciało... ale czuję się tak normalnie żadnego plamienia implantacyjnego, żadnego wstrętu do zapachów... no jem wszystko.. nic nie boli... cholerka. wczoraj w nocy się obudziłam i pomyślałam, że już nie mam siły trochę. Jak to się nie uda, to nie wiem, co zrobię... tak naprawde 3 lata wyjęte z życia, najpierw pórby naturalne, potem IUI, potem invitro - 3 podejścia, praca na tym kuleje zupełnie,aż się nieraz boję realnie na nią spojrzeć, żeby nie zobaczyć tych zaniedbań co zrobiłam przez to wszystko i eby nie myśleć, czy się odkopię. kredyty zaciągnięte, bo jak to można pokryć normalnie, toż to złotem sie płaci i wczoraj zmiast utrzymywać pozytywny nastrój dla Kropka, to się wzięłam i roz....liłam psychicznie w nocy.