IN-VITRO - MAJ 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
aprill wrote:Bardziej mi chodzi o jakieś dodatkowe badania, żeby się dowiedzieć albo chociaż przybliżyć temat dlaczego zarodek się nie implantuje nawet. Immunologia, genetyka, histeroskopia, jakieś hormony... Ja się aż tak nie znam (od tego jest lekarz) ale możliwości chyba jest dużo... Jeśli teraz się nie uda to zostanie mi ostatni zarodek i szkoda mi go będzie podawać znowu tak w ciemno
Mi od razu po pierwszym transferze który był nieudany zalecili żeby przed następnym zrobić histeroskopie i wykluczyć ewentualne przeszkody w macicy do implantacji.
Starania od maj 2016
Sierpień 2017 M badanie nasienia-azoospermia, mutacja AZF typ C
Ja podejrzenie endometriozy
Styczeń 2018 biopsja m-tese
Czerwiec 2018 start 1 ICSI
ET beta <0,1
Lipiec 2018 histeroskopia ok
Wrzesień 2018 FET beta <0,5
Pazdzernik 2018 FET beta 11dpt 527 13 dpt 830 16 dpt 1770 23 dpt 8030 w usg pęcherzyk 35dpt pusty pęcherzyk, poronienie
Kwiecien 2019 start II procedury długi protokół
Maj 2019 punkcja, 20 oocytow, 15 dojrzałych, 4 zarodki 9 komórek zamrozonych
2.09 transfer
11.09 beta 146.6 🥰
13.09 beta 379.9 🥰
16.09 beta 1339.1 😍
31 dpt mamy ❤️ -
rozmaryn89 wrote:Cześć Dziewczyny! Dzisiaj miałam transfer. Dostałam zastrzyki z frexiparyny( już kiedyś je miałam, ale teraz już nie pamiętam) . Powiedzcie mi, czy usuwanie pęcherzyk powietrza? Albo czy mam pęcherzyk sprowadzić w całości na dół? Proszę napiszcie mi najprościej jak się da.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2019, 20:21
Basia-Basia lubi tę wiadomość
-
Rybitwa wrote:Dlaczego tak mówisz? przeciez do testu jeszcze troche !
Basia-Basia lubi tę wiadomość
-
Rybitwa wrote:no tak haha
ja też się ciesze, że tu trafiłam. W zasadzie byłam u 3 i wszyscy spoko. A przypomnisz mi, kto Cię prowadzi? też dr Dz? no to jutro transfer robi mi dr G wiec dzieki za dobre wiadomosci jestem tylko ciekawa, czy dr G pozwoli być mojemu obok. Wiesz cos o tym?
Mnie prowadzi dr J. - C., ale ze względu na majówkę itd., dwa monitoringi miałam u dr Dz., punkcja u dr Sz., a transfer u dr G. 🙂 Zadowolona jestem z każdego 👍. Jeżeli chodzi o transfer to sama dr G. Zapytała się przed czy mąż chce być. My się zdziwilismy, bo nie wiedziałam że tak można. I siedział obok przy mnie 🙂 ja weszłam się przebrać a jego poprosili drugimi drzwiami.Rybitwa lubi tę wiadomość
Ja 28 lat, mąż 32.
Nasienie - lekko obniżone parametry.
X.2013 - cc synek
2014 - torbiel jajnika prawego (usunięcie całego) laparotomia
2015 torbiel jajnika lewego, laparotomia, usuniecie samej torbieli
2016 torbiel jajnika lewego, laparoskopia
Niedrożny jajowód, niskie AMH, insulinooprność
14.05 transfer ✊, 21.05 beta 22.25mlU/ml, 23.05 beta 59.8mlU/ml, 27.05 beta 348.30 mlU/ml 😍😍😍
05.06 USG-mamy zarodek! 😍
14.06 USG- jest piękne ♥️
1❄️ w zapasie -
ula27 wrote:Powodzenia!! Też musimy być po fioletowej stronie mocy!
tak jest !!!
kalade wrote:Pozwoli, nawet sama zaprasza:) i jak podaje zarodek to zawsze mówi "idź do mamusi, na swoje miejsce". Aż mi się łzy w oczach kręcą wtedy.
Boże, ja to teraz jestem taka wrażliwa, że się poryczałam, czytając to co piszesz haha Dobrze wiedzieć, dzieki Kochana za info to moj sie ucieszy
aprill wrote:Bardziej mi chodzi o jakieś dodatkowe badania, żeby się dowiedzieć albo chociaż przybliżyć temat dlaczego zarodek się nie implantuje nawet. Immunologia, genetyka, histeroskopia, jakieś hormony... Ja się aż tak nie znam (od tego jest lekarz) ale możliwości chyba jest dużo... Jeśli teraz się nie uda to zostanie mi ostatni zarodek i szkoda mi go będzie podawać znowu tak w ciemno
powiem Ci , ze wielu , uwazam ze w ogole wiekszosc ginekologów mało wierzy w tą całą immunologię. To wszystko jeszcze jest w powijakach , profesor z Polnej w Poznaniu, który zajmuje się moją siostrą tez, nasz doktor jak widzisz sama tez, znajomej Doktor to samo... nie wiem czy chce się nakrecac ta immunologia, bo nawet jesli cos wyjdzie, to nie jest powiedziane, ze jakiekolwiek leki na to pomoga.. chociaz pewnoe, moze warto chwytac sie wszystkiego.Ale ja nie wiem , czy mialabym sily jeszcze na kolejne badania. Mysle, ze na pewno jesli cala II procedura sie nie uda, zrobie histeroskopie. Hormony mam przebadane.
Patryka89 wrote:Im dłużej trwa moje staranie się o ciążę, za każdym razem, kiedy zaczynam robić sobie nadzieję, że może będzie jeszcze dobrze, życie sprowadza mnie na ziemię. Wiem, każda z nas to przechodzi. Nie wierzę jednak w szczęśliwe zakończenie.
bylam w tym miejscu co Ty i doskonale Cie rozumiem. Staramy sie od 8 lat bardzo intensywnie z okropnymi przygodami, gdzie ostatnio malo nie przekrecilam sie na tamten swiat po punkcji, mialam przetaczane 2 jednostki krwi a bol byl najgorszy, jaki mozna sobie wyobrazic. Wyłam o to, zeby mnie uspili. Ale wiesz co sie stalo? bo to byl kolejny raz, kiedy los kopnal mnie w dupe, kiedy znow bylam w mikroprocentach. Obudzilam sie po operacji, bo w ciele mialam 2 litry krwi wiec operowali mnie na cito, i stalo sie cos przedziwnego - powiedzialam sobie "tak k??? tak sobie ze mnie jaja robisz, życie? to ja Ci jeszcze pokaże" i jakos wezbrala sie we mnie zlosc i motywacja pokonania tego pecha
Ange wrote:Mnie prowadzi dr J. - C., ale ze względu na majówkę itd., dwa monitoringi miałam u dr Dz., punkcja u dr Sz., a transfer u dr G. 🙂 Zadowolona jestem z każdego 👍. Jeżeli chodzi o transfer to sama dr G. Zapytała się przed czy mąż chce być. My się zdziwilismy, bo nie wiedziałam że tak można. I siedział obok przy mnie 🙂 ja weszłam się przebrać a jego poprosili drugimi drzwiami.
Ciesze sie, ze wiekszosc z nas ma dobre doswiadczenie z ta klinika. Mam nadzieje, ze wszystko sie ulozy w koncu tak , jak trzeba..LadyS lubi tę wiadomość
Starania od 8 lat (ja 35 lat, Małż 36)
SDF 20%, obnżone parametry nasienia, AMH 2, dieta bezglut (nieprawidłowy HLA (DQ2/DQ8),bezlakt, wege.
01.2013 - CP z komplikacjami :(miesiąc w szpitalu)
II, III, V, VIII 2018 - 4 x IUI
--> I ICSI - start 22.10.2018 Fertimedica Wa-wa
2.11.2018 punkcja (7 oocytów, 4dojrzałe,3 zarodki,dotrwał 1)
* ET 7.11.2018 ; 15.11 test
--> II ICSI - start 02.2019
22.02 punkcja,8 oocytów,6 dojrzałych, 4 zarodki (krwawienie do otrzewnej,laparo ratunkowa)
*FET 5.1.1 - 4.04. beta 12.04
*FET 5.2.2 - 28.05.2019; beta 5.06
14.06. histeroskopia - OK
27.06 - biopsja endom. - polipowate
*FET 3.2.2 - 23.07.19 ;beta 30.07
* FET 5.2.2 - 17.09.19; beta 24.09
--> III IMSI z PGS, zmiana kliniki na MedArt Poznań
31.05.20 punkcja + scratching macicy +MACS, 14 oocytów, zapłodniono 10, 4 zarodki, 2 prawidłowe genetycznie ❄❄
*FET 3.1.1. - 25.07.20 beta 7dpt 25, 9dpt 43.5, 13dpt 19.8 💔
"Któż jednak powie, że za tymi chmurami nie ma słońca?" -
Rybitwa wrote:a ja jutro o 14 40 transfer. Biorę dziubdziusia do domu i mam zamiar 2 dni leżeć.
Nie wiem, czy to działa, wtedy latalam jak wariatka, a moja siorka, której udało się od razu , leżała plackiem - nie zaszkodzi tym razem sprobowac
Rybitwa kciuki za jutrzejszy dzień zaciśnięteRybitwa lubi tę wiadomość
Aniołek 7.10.2016.
"Nienarodzone dzieci nie odchodzą.. one tylko zmieniają datę przyjścia na świat"
Niedoczynność tarczycy, Hashimoto,,Mutacje,Trombofilia... Niekończąca się opowieść...
In vitro start kwiecień 2019
Punkcja 15.04 pobrano 12 komórek
Transfer 16.05
7dpt beta 49 😍
9dpt 151 😍
11dpt 350 😍
15dpt 2148 😍
18dpt 6823 😍
22 dpt mamy ❤️ 😍😍 -
Makt wrote:Tzn pierwszy był długi bo mówił ze tak częściej robią i ze maja dzięki temu większy sukces. Ja się zaczęłam zastanawiać czy krótszy nie byłby lepszy ale jeszcze z nim o tym nie rozmawiałam bo na poprzedniej wizycie gdzie ustalaliśmy co dalej, zapomniałam o to zapytać wiec zobaczymy co powie 12.06 ja bym teraz wolała krótki chyba, z dwóch powodów - po pierwsze możemy uzyskać więcej jajeczek (nie mówię o jakiejś szalonej liczbie ale 10 w porównaniu do 8 poprzednim razem byłoby super) co mogłoby się w teorii przełożyć na potencjalnie większa liczbę zarodków, po drugie trochę znam siebie i oporność mojego organizmu na hormony i tak podskórnie czuje ze dla mnie to lepsza opcja
Mnie to zastanawia właśnie wszystko, ale nie wiem czy wytrzymałabym tyle czasu na długim protokole. Krótki i tak się dłuży. U mnie dr odrazu zdecydowała o krótkim nawet nie wspomniała o długim protokole.Makt lubi tę wiadomość
Aniołek 7.10.2016.
"Nienarodzone dzieci nie odchodzą.. one tylko zmieniają datę przyjścia na świat"
Niedoczynność tarczycy, Hashimoto,,Mutacje,Trombofilia... Niekończąca się opowieść...
In vitro start kwiecień 2019
Punkcja 15.04 pobrano 12 komórek
Transfer 16.05
7dpt beta 49 😍
9dpt 151 😍
11dpt 350 😍
15dpt 2148 😍
18dpt 6823 😍
22 dpt mamy ❤️ 😍😍 -
Na swoim osobistym przykładzie też polecam leżakowanie po transferze 😉
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2019, 21:31
Alicjaa92, Catlady, kahanka, Foto_Anna, Rybitwa, Iva_82 lubią tę wiadomość
-
Rybitwa wrote:bylam w tym miejscu co Ty i doskonale Cie rozumiem. Staramy sie od 8 lat bardzo intensywnie z okropnymi przygodami, gdzie ostatnio malo nie przekrecilam sie na tamten swiat po punkcji, mialam przetaczane 2 jednostki krwi a bol byl najgorszy, jaki mozna sobie wyobrazic. Wyłam o to, zeby mnie uspili. Ale wiesz co sie stalo? bo to byl kolejny raz, kiedy los kopnal mnie w dupe, kiedy znow bylam w mikroprocentach. Obudzilam sie po operacji, bo w ciele mialam 2 litry krwi wiec operowali mnie na cito, i stalo sie cos przedziwnego - powiedzialam sobie "tak k??? tak sobie ze mnie jaja robisz, życie? to ja Ci jeszcze pokaże" i jakos wezbrala sie we mnie zlosc i motywacja pokonania tego pecha
I trzymam kciuki za Ciebie jutro!arcala, elfi, LadyS, Rybitwa lubią tę wiadomość
-
Rybitwa, nasz dr faktycznie nie widzi sensu w immunologii, zreszta mowil ze z tego tematu robil doktorat wiec jakas tam wiedze chyba ma 😉 ale np histeroskopie moglby zlecic, albo jakies hormony - nawet zrobilabym sama tylko nie wiem jakie... badania genetyczne, mutacje itp. Ja sobie moge poczytac o tym na forum ale to lekarz jest od tego zeby pokierowac 🙂 i tak sukces ze dal teraz ten Encorton 😉
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2019, 22:11
-
nick nieaktualny
-
ula27 wrote:Dziewczyny, a mam takie inne pytanie. Do tych, którym się udało zajść w ciążę (nawet biochemiczną) czy Wy czułyście, że to jest to? Nie chodzi mi o bóle, kłucia, wzdęcia itd... tylko o takie wewnętrzne przeczucie?
Ula, ja już przed testowaniem pogodziłam się z tym, że się nie udało bo przez dni oczekiwania na test nie poczułam się wyjątkowo. Bolało i mnie kłuło przez 2 dni mocniej, ale to był ból podobny takich, jakie już znałam. Wyobrażając sobie moje zajście w ciążę przez ostatnie lata, byłam pewna że tak dobrze znam swój organizm, że będę wiedziała kiedy TO się stanie. Tymczasem od piątku po teście i becie jeszcze nie wróciłam na ziemię. To jest miły ale jednak szok.
Czekam na Ciebie po drugiej stronieWiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2019, 23:51
Makt, kluseczka88, ula27 lubią tę wiadomość
-
ula27 wrote:Dziewczyny, a mam takie inne pytanie. Do tych, którym się udało zajść w ciążę (nawet biochemiczną) czy Wy czułyście, że to jest to? Nie chodzi mi o bóle, kłucia, wzdęcia itd... tylko o takie wewnętrzne przeczucie?
ula27 lubi tę wiadomość
-
ula27 wrote:Dziewczyny, a mam takie inne pytanie. Do tych, którym się udało zajść w ciążę (nawet biochemiczną) czy Wy czułyście, że to jest to? Nie chodzi mi o bóle, kłucia, wzdęcia itd... tylko o takie wewnętrzne przeczucie?
Patryka89, ula27 lubią tę wiadomość
-
Patryka89 wrote:Im dłużej trwa moje staranie się o ciążę, za każdym razem, kiedy zaczynam robić sobie nadzieję, że może będzie jeszcze dobrze, życie sprowadza mnie na ziemię. Wiem, każda z nas to przechodzi. Nie wierzę jednak w szczęśliwe zakończenie.
Patryka89 lubi tę wiadomość
38 lat
Niedoczynność tarczycy po jodowaniu, IO
2015 CP,
2017 CP,
05.2018 IVF
Histeroskopia Novum - ok
Kariotypy - ok
2019 start Novum
Maj 2019 transfer 2 zarodków czterokomorkowych CB crio
Wizyta w Katowicach Invimed.
Kir AA masa brakujących kirów implantacyjnych -
ula27 wrote:Dziewczyny, a mam takie inne pytanie. Do tych, którym się udało zajść w ciążę (nawet biochemiczną) czy Wy czułyście, że to jest to? Nie chodzi mi o bóle, kłucia, wzdęcia itd... tylko o takie wewnętrzne przeczucie?
Z tym, że nie potrafię podać żadnych powodów, dlaczego tak czułam. "Objawy" miałam takie same przy obu transferach. -
Śmieje się jak patrzę na godziny wpisów wszystkich mamusiek w domach na L4.... Albo późno w nocy albo bardzo wcześnie rano 🤣 a ja nie w ciąży, chodząca do pracy marzę o pospaniu i myśle sobie że jak będę po fioletowej stronie mocy to WRESZCIE się wyspie... Ale Wy nie dajecie takiego przykładu 😉
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2019, 07:10
Catlady, mao, Mania80 lubią tę wiadomość
2011 cp
2012 synek naturalsik
od 2014 starania
V 2017 hsg - jeden niedrożny, drugi = ?
VI, VII 2017 2 x clo
od IX 2017 klinika niepłodności
XII 2018 sono hsg (jeden niedrożny, drugi drożny, kręty)
III 2018 laparo, zrosty, jeden jajowód drożny, Hashimoto, mąż ok
08.2018 I IUI☹️
12.2018 II IUI ☹️
03.2019 I IVF ❄️❄️
05.2019 transfer ❄️☹️
06.2019 biopsja endometrium plus scratching
4 lipca 2019 transfer❄️ ☹️ -
aksb wrote:Śmieje się jak patrzę na godziny wpisów wszystkich mamusiek w domach na L4.... Albo późno w nocy albo bardzo wcześnie rano 🤣 a ja nie w ciąży, chodząca do pracy marzę o pospaniu i myśle sobie że jak będę po fioletowej stronie mocy to WRESZCIE się wyspie... Ale Wy nie dajecie takiego przykładu 😉
-
aksb wrote:Śmieje się jak patrzę na godziny wpisów wszystkich mamusiek w domach na L4.... Albo późno w nocy albo bardzo wcześnie rano 🤣 a ja nie w ciąży, chodząca do pracy marzę o pospaniu i myśle sobie że jak będę po fioletowej stronie mocy to WRESZCIE się wyspie... Ale Wy nie dajecie takiego przykładu 😉KIR AA
HLA-C c2c2 (oboje)
NK 26%
PAI-1 hetero