In vitro, pierwszy raz 2021 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Sisska wrote:To macie szczęście, że mężowie wam pomagają bo mój to nawet nie wejdzie do łazienki jak robię zastrzyk 🙈 nie nawidzi igieł, więc nie chce patrzeć na to, pani w laboratorium mi przy becie proponowała, że jak nie mam jak podjechać na pobranie to niech mi ktoś krew w domu pobierze i przywiezie, a ja mówię, że w domu tylko mąż i nie ma szans że on mi pobierze 😂 i że niestety poczekam do poniedziałku 😁 mnie mega boli zastrzyk z neoparinu.. Mam nadzieję, że pozwolą go szybko odstawić.
Yuki lubi tę wiadomość
👩- 30lat 👦-32lat
🔹IUI- 3X
💉25.03.21- stymulacja
🔹18 ocytów, 10 komórek
❄️4BA❄️3AB❄️3AB❄️ 3BB❄️4BC
🔹29.05.21 - 4BA 🙏🏼
❄️➡️7dpt ⏸🥰 Beta- 43,7 Prog- 27,01 Estr- 1625 ➡️9dpt Beta- 120,8 Prog- 23,5 ➡️11dpt -Beta-275,5➡️ 13dpt -Beta-684,3 ➡️18dpt -Beta- 3373➡️ 26dpt 💓➡️22.02.2022- 👶🏻
🔹11.04.23 - 3AB 🙏🏼
❄️➡️7dpt- Beta- 47,26/ Prog- 25,2 Estr- 556,4 ➡️9dpt - Beta- 121,39 Prog- 15 Estr- 134,7➡️13dpt - Beta 695,7
👼8tc-krwiak/łyżeczkowanie💔
🔹05.10.23 - 3BB 🙏🏼
❄️4dpt- Beta <2,30 Prog-25,2 Estr- 1483,5 ➡️ 5dpt- Beta- <2,30➡️ 8dpt- Beta 49,66 ➡️11dpt- Beta 253,57 Prog-27➡️13dpt-Beta 547,17➡️18dpt-Beta 1870,28➡️20dpt-Beta 2108,78➡️22dpt-Beta 2931➡️29dpt-Beta 8223 krwiak ❤️
-
Ja nie mam problemu na szczęście z zastrzykami, bo byłby duży kłopot gdybyśmy oboje się bali 😂 ja uwielbiam igły, w pewnych sytuacjach nawet lubię być kłuta hahha tylko nie myślcie, że chodzi o jakieś zboczenie 😂 uwielbiam tatuaże i kolczyki i to dlatego 😂 ciekawe czy mój, jak mówię, że mnie po zastrzyku boli brzuch też się czuje winny? Mam nadzieję, że nie. To nie jego wina przecież. Nigdy nie powiedział nic co by wskazywało na to, ale zawsze głaszcze brzuszek i pokazuje czynami, że mnie wspiera 😊
-
Sisska wrote:Ja nie mam problemu na szczęście z zastrzykami, bo byłby duży kłopot gdybyśmy oboje się bali 😂 ja uwielbiam igły, w pewnych sytuacjach nawet lubię być kłuta hahha tylko nie myślcie, że chodzi o jakieś zboczenie 😂 uwielbiam tatuaże i kolczyki i to dlatego 😂 ciekawe czy mój, jak mówię, że mnie po zastrzyku boli brzuch też się czuje winny? Mam nadzieję, że nie. To nie jego wina przecież. Nigdy nie powiedział nic co by wskazywało na to, ale zawsze głaszcze brzuszek i pokazuje czynami, że mnie wspiera 😊👩- 30lat 👦-32lat
🔹IUI- 3X
💉25.03.21- stymulacja
🔹18 ocytów, 10 komórek
❄️4BA❄️3AB❄️3AB❄️ 3BB❄️4BC
🔹29.05.21 - 4BA 🙏🏼
❄️➡️7dpt ⏸🥰 Beta- 43,7 Prog- 27,01 Estr- 1625 ➡️9dpt Beta- 120,8 Prog- 23,5 ➡️11dpt -Beta-275,5➡️ 13dpt -Beta-684,3 ➡️18dpt -Beta- 3373➡️ 26dpt 💓➡️22.02.2022- 👶🏻
🔹11.04.23 - 3AB 🙏🏼
❄️➡️7dpt- Beta- 47,26/ Prog- 25,2 Estr- 556,4 ➡️9dpt - Beta- 121,39 Prog- 15 Estr- 134,7➡️13dpt - Beta 695,7
👼8tc-krwiak/łyżeczkowanie💔
🔹05.10.23 - 3BB 🙏🏼
❄️4dpt- Beta <2,30 Prog-25,2 Estr- 1483,5 ➡️ 5dpt- Beta- <2,30➡️ 8dpt- Beta 49,66 ➡️11dpt- Beta 253,57 Prog-27➡️13dpt-Beta 547,17➡️18dpt-Beta 1870,28➡️20dpt-Beta 2108,78➡️22dpt-Beta 2931➡️29dpt-Beta 8223 krwiak ❤️
-
prosiulek wrote:Ja mówie mojemu że to nie jego wina ale on twierdzi że tak bo ja jestem zdrowa . Ale na szczęście nie mamy z tego powodu kłotni , raczej potrafimy się śmiać . Czasami w złości mówię mu że jego wacek nadaje się na złomowisko hah
Hahaha no to nieźle mu dogadujesz 😂 my raczej nie poruszamy tego tematu, chyba nadal za bardzo to boli. -
Sisska wrote:Hahaha no to nieźle mu dogadujesz 😂 my raczej nie poruszamy tego tematu, chyba nadal za bardzo to boli.
Ova lubi tę wiadomość
👩- 30lat 👦-32lat
🔹IUI- 3X
💉25.03.21- stymulacja
🔹18 ocytów, 10 komórek
❄️4BA❄️3AB❄️3AB❄️ 3BB❄️4BC
🔹29.05.21 - 4BA 🙏🏼
❄️➡️7dpt ⏸🥰 Beta- 43,7 Prog- 27,01 Estr- 1625 ➡️9dpt Beta- 120,8 Prog- 23,5 ➡️11dpt -Beta-275,5➡️ 13dpt -Beta-684,3 ➡️18dpt -Beta- 3373➡️ 26dpt 💓➡️22.02.2022- 👶🏻
🔹11.04.23 - 3AB 🙏🏼
❄️➡️7dpt- Beta- 47,26/ Prog- 25,2 Estr- 556,4 ➡️9dpt - Beta- 121,39 Prog- 15 Estr- 134,7➡️13dpt - Beta 695,7
👼8tc-krwiak/łyżeczkowanie💔
🔹05.10.23 - 3BB 🙏🏼
❄️4dpt- Beta <2,30 Prog-25,2 Estr- 1483,5 ➡️ 5dpt- Beta- <2,30➡️ 8dpt- Beta 49,66 ➡️11dpt- Beta 253,57 Prog-27➡️13dpt-Beta 547,17➡️18dpt-Beta 1870,28➡️20dpt-Beta 2108,78➡️22dpt-Beta 2931➡️29dpt-Beta 8223 krwiak ❤️
-
Mąż się podobno pogodził już z tym, tak mówi. Ja się nigdy nie pogodzę z tym.. Każdy ma inne podejście. Dobrze, że umiecie się z tego śmiać, dla nas to jednak poważna sprawa i czasem się zastanawiamy dlaczego nie które patologie, ludzie którzy piją, palą, ćpią bez problemu mają dzieci a my dbając o siebie, nagle okazuje się, że jest problem. Nic nie poradzimy niestety na to, i nie chce tu zaśmiecać forum znów swoimi smutami. Teraz najważniejsze, żeby ciąża się prawidłowo rozwijała i urodziło się zdrowe dzidzi. Myślę, że mąż oszaleje ze szczęścia jak już będzie na świecie. A jak się ciąża potwierdzi, to pewnie też będzie mega szczęśliwy. Narazie widzę, że podchodzi na chłodno do tego, chyba boi się cieszyć, tak samo jak ja. Ale jestem dobrej myśli, przecież w końcu musi być dobrze 😊 i być może ten najszczęśliwszy i najbardziej wyczekany rozdział naszego życia właśnie się zaczyna 😊
Ova, Kate1811, agaguska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySisska wrote:Mąż się podobno pogodził już z tym, tak mówi. Ja się nigdy nie pogodzę z tym.. Każdy ma inne podejście. Dobrze, że umiecie się z tego śmiać, dla nas to jednak poważna sprawa i czasem się zastanawiamy dlaczego nie które patologie, ludzie którzy piją, palą, ćpią bez problemu mają dzieci a my dbając o siebie, nagle okazuje się, że jest problem. Nic nie poradzimy niestety na to, i nie chce tu zaśmiecać forum znów swoimi smutami. Teraz najważniejsze, żeby ciąża się prawidłowo rozwijała i urodziło się zdrowe dzidzi. Myślę, że mąż oszaleje ze szczęścia jak już będzie na świecie. A jak się ciąża potwierdzi, to pewnie też będzie mega szczęśliwy. Narazie widzę, że podchodzi na chłodno do tego, chyba boi się cieszyć, tak samo jak ja. Ale jestem dobrej myśli, przecież w końcu musi być dobrze 😊 i być może ten najszczęśliwszy i najbardziej wyczekany rozdział naszego życia właśnie się zaczyna 😊
-
Mój mąż też czasami mi w kłótni mówił że gdyby nie on to już dawno miałabym dziecko. Ale tak w głębi wie że poradzimy sobie i wszystko się dobrze zakończy . A nawet jak mi mówi to wie że ma we mnie wsparcie i pomogę mu we wszystkim .Początki były ciężkie , musieliśmy wszystko przegadać żeby móc o tym normalnie rozmawiać . Najgorsze były docinki rodziny , że dziecko trzeb zrobić . Ojciec mu powiedział "no chyba że nie umiesz , to ja Cię naucze" . Więc też nie mialiśmy lekko. Ale teraz jest lepiej . Mam nadzieje że każdej z nas się w końcu uda !!!👩- 30lat 👦-32lat
🔹IUI- 3X
💉25.03.21- stymulacja
🔹18 ocytów, 10 komórek
❄️4BA❄️3AB❄️3AB❄️ 3BB❄️4BC
🔹29.05.21 - 4BA 🙏🏼
❄️➡️7dpt ⏸🥰 Beta- 43,7 Prog- 27,01 Estr- 1625 ➡️9dpt Beta- 120,8 Prog- 23,5 ➡️11dpt -Beta-275,5➡️ 13dpt -Beta-684,3 ➡️18dpt -Beta- 3373➡️ 26dpt 💓➡️22.02.2022- 👶🏻
🔹11.04.23 - 3AB 🙏🏼
❄️➡️7dpt- Beta- 47,26/ Prog- 25,2 Estr- 556,4 ➡️9dpt - Beta- 121,39 Prog- 15 Estr- 134,7➡️13dpt - Beta 695,7
👼8tc-krwiak/łyżeczkowanie💔
🔹05.10.23 - 3BB 🙏🏼
❄️4dpt- Beta <2,30 Prog-25,2 Estr- 1483,5 ➡️ 5dpt- Beta- <2,30➡️ 8dpt- Beta 49,66 ➡️11dpt- Beta 253,57 Prog-27➡️13dpt-Beta 547,17➡️18dpt-Beta 1870,28➡️20dpt-Beta 2108,78➡️22dpt-Beta 2931➡️29dpt-Beta 8223 krwiak ❤️
-
Ew wrote:Szukając informacji, trafiłam tutaj i przeczytałam cały wątek 🙈🙈🙈
Jestem na stymulacji do punkcji, punkcja jak się uda - już za tydzień. Głównym problem jest czynnik męski - brak plemników w nasieniu. U mnie, jak się okazało, PCOS, do tego mięśniaki mamy już jednego syna (adopcja ❤️), staramy się i rodzeństwo 😍
Też mam gonaoeptyl (już 14 dni na zastrzykach), ok kilku dni menopur. Czyli dwa zastrzyki dziennie. Też zastrzyki robi mi mąż, ja generalnie płaczę w tym momencie (jestem "medyczna", ale nienawidzę igieł)
Fajnie czytać, że się udaje - my generalnie nie mamy presji, nie nastawiam się nawet że za pierwszym razem wyjdzie. Ustaliliśmy, ze po pierwszym transferze zrobimy kilka miesięcy przerwy - masakrycznie znoszę to wszystko, mdłości i opadnięcie totalne z sił od ponad miesiąca aż zaczynam się bać, jak zniosę ciążę gdyby jakimś cudem się udało...
Ew, cieszymy się, że się tu odezwałaś. Uwierz, że się uda. To co siedzi w naszej głowie, podejście psychiczne, nastawienie jest bardzo ważne. Może ten ból, czy mdłości związane są z ogólnym stresem związanym z przystąpieniem do procedury. Myślę, że doświadczać takiego stresu mogą te właśnie dziewczyny, które jak my podchodzą do procedury 1y raz. Jest to taka niewiadoma dla nas, rozbudzona nadzieja okraszona strachem, że nagle może ona zgasnąć, ale też koszty, lęk związany że stymulacją, punkcją, itp. Gdy jednak przejdzie się pierwszą stymulację i punkcję to patrzy się już na to z innej perspektywy, bardziej ta procedura staje się taką zwykłą, prostą, niczym nadzwyczajnym, co powoduje, że na ewentualny kolejny raz inaczej się patrzy. Ja między pierwszym nieskutecznym transferem a drugim transferem zrobiłam tylko miesiąc przerwy, aby zadbać bardziej o swoją kondycję zdrowotną (sport, żywność, itp.) Szkoda mi było czasu aby czekać dłużej...Ew lubi tę wiadomość
-
Co do wpisów, w których dziewczyny piszecie, że u Was jest problem z nasieniem męża to ja uważam, że to nie jest tak, że problem niepłodności da się tak prosto zdefiniować i określić za kim (za mężem, czy za żoną) stoi przyczyna. Skąd wiecie, że to Wy nie macie problemu immunologicznego, albo, że Wasze endometrium jest na pewno receptywne, co miesiąc ma idealną grubość i jest zdolne, aby zarodek do niego się przyczepił, itp.
Jeśli chodzi o parametry nasienia to progi obniżają się w dzisiejszych czasach, np.co do morfologii nawet 2 % niektórzy lekarze uważają już za normę u współczesnych mężczyzn. Dlatego też stając tu niejako po stronie mężczyzn obarczonych tym, że to po ich stronie jest problem uważam, że problem zawsze tkwi po stronie pary, a nie tylko kobiety lub tylko mężczyzny. Sam fakt, iż skuteczniejsza jest metoda wstrzykiwania plemnika bezposrednio do komorki jajowej (ICSI) świadczy o tym, że problem np. może tkwić w kwestiach immunologicznych związanych z tym przebiciem się plemników przez osłonki konkretnej komórki jajowej, która może być np. otoczona przez jakieś kobiece przeciwciala, przecież komórka ma jakąś zewnętrzną warstwę, ktoŕa w mojej wyobraźni się rozpuszcza gdy plemnik jest blisko. Moze ten mechanizm osoba bardziej medyczna lepiej by wytlumaczyla, ale żadna z nas nie wie jak to u niej działa, np. Czy to plemnik jest słaby, że nie może się przebić, czy też komórka jajowa jest tak otoczona, że nie pozwala mu wniknąć do siebie, ewent
jak juz wniknie i jest zarodek to przeciez musi przyczepić się do endometrium, które musi być idealne. Kolejną kwestią jest to, że jakość nasienia można zbadać, a jakość komórek jajowych żadna z nas nie bada na etapie ustalania przyczyn. Wiele zarodków nie powstaje albo degeneruje nie tylko z powodu nasienia ale także komórek jajowychWiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2021, 22:14
Koniczynka28 lubi tę wiadomość
-
AnkaStaranka bardzo mądre słowa. Nas ciągle przekonywali że problem jest tylko w plemnikach, a po 3 inseminacjach oraz 2 transferach i dodatkowych badaniach okazało się że u mnie immunologia leży. Niestety tak to już zazwyczaj jest, że jak się szuka, to zawsze się znajdzie jakiś problemStarania od 10.2017
I IUI luty 2020- cp
II IUI kwiecień 2020- bhcg 0
III IUI maj 2020- bhcg 0
In vitro:
punkcja grudzień 2020 IMSI+ fertile chip: 5 blastocyst i 4 oocyty, hiperstymulacja
I transfer ❄️ 4AA 25.01.21- cb
II transfer ❄️ 3AA 01.03.21- 6t4d 💔
III transfer ❄️ 3AA 14.06.21- bhcg 0
IV transfer ❄️❄️ 2/3BB 23.08.21 (scratching endometrium, intralipid, neoparin, encorton)
9 dpt bhcg- 72
11 dpt bhcg-194
14 dpt malutki pęcherzyk
35 dpt jest serduszko i 1.42 cm maleństwa 😍
10 tydzień 3.3 cm
13 tydzień 7.19 cm dziewczynka? 🤭
16 tydzień harmony- zdrowa córeczka 🥰
11.05.2022- nasz cud Igunia już jest z nami 😍 -
Sisska wrote:Yuki marzy mi się synek 🥰 ale wiadomo, nad córeczka nie będę rozpaczać. Ważne że wreszcie będziemy mieć dziecko i oby zdrowe 😊
Aszi ja tak samo nie wierzę, boje się że jak powtórzę betę to będzie niższa.. I tak samo się wpatrywałam w test, tyle czekałam na te dwie kreski więc nie mogłam oczom uwierzyć 😊
Sisska, AnkaStaranka uwierzcie wreszcie 🤩 i cieszcie się, korzystajcie z tego, że się dobrze czujecie 😁 trzeba odrzucić trochę stres i niepewność, która jest związana z nieudanymi próbami i traktować to "normalnie" 😉 życzę Wam, żeby do samego końca nie było żadnych! problemów 👍🍀💪🍀🍀AnkaStaranka lubi tę wiadomość
-
prosiulek wrote:Ja okropnie znoszę ten zastrzyk, ovitrelle przed inseminacja to pikuś...
Kurcze, to widzę że nie tylko ja się czuje jakbym miała menopauze po gonapeptylu. Dla mnie pójście do Biedry na małe zakupy jest wyzwaniem. Po chwili jestem cała mokra i cała twarz przepocona . Masakra
Dla mnie najgorsze były nocki... Było mi tak gorąco, że najchętniej zdjelabym skórę, miałam wrażenie, że moje ciało płonie. Nigdy w życiu mi tak ciepło nie było 😂
Aż zaczęłam współczuć wszystkim kobieta, że muszą to przechodzić 😔 i wtedy trwa to zdecydowanie dłużej niż miesiac/dwa -
AnkaStaranka wrote:Ew, cieszymy się, że się tu odezwałaś. Uwierz, że się uda. To co siedzi w naszej głowie, podejście psychiczne, nastawienie jest bardzo ważne. Może ten ból, czy mdłości związane są z ogólnym stresem związanym z przystąpieniem do procedury. Myślę, że doświadczać takiego stresu mogą te właśnie dziewczyny, które jak my podchodzą do procedury 1y raz. Jest to taka niewiadoma dla nas, rozbudzona nadzieja okraszona strachem, że nagle może ona zgasnąć, ale też koszty, lęk związany że stymulacją, punkcją, itp. Gdy jednak przejdzie się pierwszą stymulację i punkcję to patrzy się już na to z innej perspektywy, bardziej ta procedura staje się taką zwykłą, prostą, niczym nadzwyczajnym, co powoduje, że na ewentualny kolejny raz inaczej się patrzy. Ja między pierwszym nieskutecznym transferem a drugim transferem zrobiłam tylko miesiąc przerwy, aby zadbać bardziej o swoją kondycję zdrowotną (sport, żywność, itp.) Szkoda mi było czasu aby czekać dłużej...
Dzięki jestem tym typem człowieka, że wolę się pozytywnie zaskoczyć, niż boleśnie rozczarować masz rację, pierwsze zetknięcie z procedurą jest co najmniej dziwne - jestem zawodowo "medyczna", więc myślałam, że będę mieć bardziej lightowe podjęcie, ale okazuje się, że jak w tym uczestniczysz, to nie da się oddzielić emocji...
Mimo trudności cieszę się, że podeszliśmy do próby - mamy teraz świetny czas jako małżeństwo, u nas na wszystkich wizytach klinika sama sugeruje, że powinniśmy być oboje. A wspólne kłucie też zbliża 🙈🙈🙈 więc nawet jeśli nie wyjdzie, będziemy mieć z tego czasu dobre wspomnieniaAnkaStaranka lubi tę wiadomość
Starania od 2013
2015 - adopcja 14 miesięcznego synka
Marzec 2021 - pierwsza wizyta / Kriobank
7.04 - początek stymulacji, protokół długi
16.04 - punkcja, 6 komórek pobrano do zapłodnienia, zostały 2 ❄️❄️ 4AB, 4CC
Czerwiec - przygotowanie do transferu ❤️
14.06 - criotransfer 4CC
4dpt - prog 26,7
7dpt - prog 35,7 / beta <0,1
11.08 - criotransfer 4AB
3dpt - prog 35,03
🙏🙏🙏🙏 -
AnkaStaranka wrote:Co do wpisów, w których dziewczyny piszecie, że u Was jest problem z nasieniem męża to ja uważam, że to nie jest tak, że problem niepłodności da się tak prosto zdefiniować i określić za kim (za mężem, czy za żoną) stoi przyczyna. Skąd wiecie, że to Wy nie macie problemu immunologicznego, albo, że Wasze endometrium jest na pewno receptywne, co miesiąc ma idealną grubość i jest zdolne, aby zarodek do niego się przyczepił, itp.
Jeśli chodzi o parametry nasienia to progi obniżają się w dzisiejszych czasach, np.co do morfologii nawet 2 % niektórzy lekarze uważają już za normę u współczesnych mężczyzn. Dlatego też stając tu niejako po stronie mężczyzn obarczonych tym, że to po ich stronie jest problem uważam, że problem zawsze tkwi po stronie pary, a nie tylko kobiety lub tylko mężczyzny. Sam fakt, iż skuteczniejsza jest metoda wstrzykiwania plemnika bezposrednio do komorki jajowej (ICSI) świadczy o tym, że problem np. może tkwić w kwestiach immunologicznych związanych z tym przebiciem się plemników przez osłonki konkretnej komórki jajowej, która może być np. otoczona przez jakieś kobiece przeciwciala, przecież komórka ma jakąś zewnętrzną warstwę, ktoŕa w mojej wyobraźni się rozpuszcza gdy plemnik jest blisko. Moze ten mechanizm osoba bardziej medyczna lepiej by wytlumaczyla, ale żadna z nas nie wie jak to u niej działa, np. Czy to plemnik jest słaby, że nie może się przebić, czy też komórka jajowa jest tak otoczona, że nie pozwala mu wniknąć do siebie, ewent
jak juz wniknie i jest zarodek to przeciez musi przyczepić się do endometrium, które musi być idealne. Kolejną kwestią jest to, że jakość nasienia można zbadać, a jakość komórek jajowych żadna z nas nie bada na etapie ustalania przyczyn. Wiele zarodków nie powstaje albo degeneruje nie tylko z powodu nasienia ale także komórek jajowych
AnkaStaranka święta racja to co piszesz. Nieraz powtarzam to mojemu mężowi, że czynnik męski poprostu łatwiej zdiagnozować. A nie wiadomo co u mnie jeszcze się okaże...
Zresztą tak czy inaczej mój mąż wie, że gdybym miała wybierać to wolę nie mieć dziecka i być z nim, niż mieć je z innym.Ew, AnkaStaranka lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
nick nieaktualnyStokrotka 86 wrote:AnkaStaranka święta racja to co piszesz. Nieraz powtarzam to mojemu mężowi, że czynnik męski poprostu łatwiej zdiagnozować. A nie wiadomo co u mnie jeszcze się okaże...
Zresztą tak czy inaczej mój mąż wie, że gdybym miała wybierać to wolę nie mieć dziecka i być z nim, niż mieć je z innym.
Stokrotka 86 u mnie jest dokładnie tak samo, mąż wie że albo z nim albo wogole.Ew lubi tę wiadomość
-
Stokrotka 86 wrote:AnkaStaranka święta racja to co piszesz. Nieraz powtarzam to mojemu mężowi, że czynnik męski poprostu łatwiej zdiagnozować. A nie wiadomo co u mnie jeszcze się okaże...
Zresztą tak czy inaczej mój mąż wie, że gdybym miała wybierać to wolę nie mieć dziecka i być z nim, niż mieć je z innym.
Dla facetów to jest straszny cios... Ale masz rację - tutaj diagnoza jest prostsza. U nas "na szczęście" problemy są po obu stronach, z tą różnicą że u niego w nasileniu nie ma nic, będziemy szukać w biosji, ale jesteśmy pogodzeni z opcją nasienia dawcy. Dużo rozmawialiśmy przez te lata - zdarzały się kłótnie z przykrymi słowami. Zawsze mówiłam, że jestem szczęśliwa z nim, z nikim innym nie mogłabym być. Że może dobrze że na siebie trafiliśmy, skoro oboje jesteśmy z "problemami". Dzięki temu mam poczucie, że jesteśmy silni razem ❤️AnkaStaranka lubi tę wiadomość
Starania od 2013
2015 - adopcja 14 miesięcznego synka
Marzec 2021 - pierwsza wizyta / Kriobank
7.04 - początek stymulacji, protokół długi
16.04 - punkcja, 6 komórek pobrano do zapłodnienia, zostały 2 ❄️❄️ 4AB, 4CC
Czerwiec - przygotowanie do transferu ❤️
14.06 - criotransfer 4CC
4dpt - prog 26,7
7dpt - prog 35,7 / beta <0,1
11.08 - criotransfer 4AB
3dpt - prog 35,03
🙏🙏🙏🙏 -
AnkaStaranka Dobrze wszystko podsumowałaś . To nie jest tak że skoro mąż ma morfologie 4% a ja wyniki mam w normie to uważam że to z jego powodu nie wychodzi . Po prostu na tą chwile nie diagnozowaliśmy nic więcej poza badaniami podstawowymi z których wynika że nasienie jest słabe . Podejrzewam że gdyby się zagłębić w immmunologie to na pewno coś by się znalazło . Ale na to jeszcze przyjdzie pewnie czas , chociaż mam nadzieje że tego unikniemy i skończy się na in vitro👩- 30lat 👦-32lat
🔹IUI- 3X
💉25.03.21- stymulacja
🔹18 ocytów, 10 komórek
❄️4BA❄️3AB❄️3AB❄️ 3BB❄️4BC
🔹29.05.21 - 4BA 🙏🏼
❄️➡️7dpt ⏸🥰 Beta- 43,7 Prog- 27,01 Estr- 1625 ➡️9dpt Beta- 120,8 Prog- 23,5 ➡️11dpt -Beta-275,5➡️ 13dpt -Beta-684,3 ➡️18dpt -Beta- 3373➡️ 26dpt 💓➡️22.02.2022- 👶🏻
🔹11.04.23 - 3AB 🙏🏼
❄️➡️7dpt- Beta- 47,26/ Prog- 25,2 Estr- 556,4 ➡️9dpt - Beta- 121,39 Prog- 15 Estr- 134,7➡️13dpt - Beta 695,7
👼8tc-krwiak/łyżeczkowanie💔
🔹05.10.23 - 3BB 🙏🏼
❄️4dpt- Beta <2,30 Prog-25,2 Estr- 1483,5 ➡️ 5dpt- Beta- <2,30➡️ 8dpt- Beta 49,66 ➡️11dpt- Beta 253,57 Prog-27➡️13dpt-Beta 547,17➡️18dpt-Beta 1870,28➡️20dpt-Beta 2108,78➡️22dpt-Beta 2931➡️29dpt-Beta 8223 krwiak ❤️
-
Dziewczyny, widzę że wszystkie mamy bardzo podobne doświadczenia i myślenie... Każda para mierząca się z niepłodnością jest w tym razem, dla osób z zewnątrz nie powinno być podziału z kogo winy sie nie udaje-guzik ich to obchodzi. Mając świadomość ze we mnie tkwi problem nie jest łatwe😔do tego to ja bede się kłuć, faszerować lekami, poddawać procedurom ivf, rozkładać nogi przed lekarzem na badaniach...jestesmy bardziej obciążone psychicznie niż mężczyźni, więc musimy z naszymi drugimi połowkami byc w tym razem🍀albo razem albo w ogóle😎🤗
alimak1408, Ew, AnkaStaranka lubią tę wiadomość
Udane 2IVF-Zdarzył się cud😍
Maj 2022r-rodzi się synuś🤱💙 -
Albo razem, albo w ogóle - Bombka, normalnie pięknie hasło przewodnie! 😍😍😍
Motyl12, alimak1408, AnkaStaranka, Yuki lubią tę wiadomość
Starania od 2013
2015 - adopcja 14 miesięcznego synka
Marzec 2021 - pierwsza wizyta / Kriobank
7.04 - początek stymulacji, protokół długi
16.04 - punkcja, 6 komórek pobrano do zapłodnienia, zostały 2 ❄️❄️ 4AB, 4CC
Czerwiec - przygotowanie do transferu ❤️
14.06 - criotransfer 4CC
4dpt - prog 26,7
7dpt - prog 35,7 / beta <0,1
11.08 - criotransfer 4AB
3dpt - prog 35,03
🙏🙏🙏🙏