In vitro start styczeń 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie dziewczyny,
ile tu emocji, tych trudnych też... dla mnie ten rok też nie był łatwy. Dwie stracone ciąże, dwie nieudane procedury in vitro, nagła choroba męża, szpitale, badania, w końcu diagnoza: stwardnienie rozsiane. W międzyczasie terapia i baardzo dużo pracy nad sobą. Tak naprawdę nie sama niepłodność była dla mnie tragedią, ale to wszechobecne niezrozumienie, ciągłe oszczędzanie i niemożność planowania normalnego życia, wszystko pod dyktando leczenia. I jakieś takie poczucie krzywdy i pretensja do świata, przez co zaczęłam się izolować.
Dzisiaj myślę trochę inaczej i jest lepiej. Jestem przed trzecią procedurą i czekam na nią z nadzieją. Diagnozę męża zaczęliśmy sprawdzać u kolejnych lekarzy i na razie większość jej nie potwierdza. Może się okazać, że to coś gorszego, ale może też się okazać, że to jakaś "lepsza" choroba. Nie mam już w sobie tego poczucia krzywdy, które sprawiało, że nie mogłam zywczajnie spędzać czasu z bliskimi - również tymi, którzy mają dzieci. Z drugiej strony, teraz otaczam się ludźmi z którymi się dobrze czuję i nie zmuszam się do kontaktów z innymi. Przyjaciele znają naszą historię, wspierają jak potrafią, czasem powiedzą coś głupiego, wtedy ich opieprzam, a oni przepraszają, bo naprawdę chcą dobrze. Czasem tylko nie wiedzą jak się zachować, rozumiem to i doceniam, że mimo to się nie izolują od nas i robią naprawdę wiele drobnych pięknych rzeczy, żeby nam pomóc. Jestem wdzięczna, nie tylko za to.
Życzę każdej z Was wrażliwości wokół i otwartości na drugiego człowieka - wiem jakie to trudne, żeby się nie zamknąć na świat w obliczu takich tragedii jakie przeżywamy.
Misia, jeśli tu jednak zaglądasz, myślimy tu o Tobie ciepło i czekamy na leszy czas, który przyjdzie.
Niezapominajka5, OlaWi, Berbeć, tolerancyjna, Gaja88 lubią tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI ICSI 1 - 01.2018 ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
Bruised wrote:I słusznie, nikt kto tego nie przeszedł nie jest w stanie zrozumieć. Przykre, ale szkoda zdrowia na tłumaczenie.
Ja to się przynajmniej cieszę, że w pracy rozumieją chociaż trochę. Teraz na przykład będę miała wolne do końca tygodnia, żeby odpocząć po transferze. Jak mam wizyty czy badania to też bez problemu kierowniczka mi pozwala wyjść. Jakoś tak lżej mi, że nie muszę się ze wszystkim ukrywać.
Mój zaserwował mi właśnie kontrolę z ZUSu...Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
asienka30 wrote:U nas podobnie, wszyscy wielce obrażeni, ze jak to „na święta nie przyjedziecie”... masakra jakaś. Tylko ze u mnie w domu 5 małych dzieciakow, w tym niemowlak i dwójka dwulatków, a u Meza w domu pierwsza wnuczka od jego siostry. Wiec sory ale nie, nie będę się jeszcze dodatkowo katować. Ale kto tego nie przeszedł, nie jest w stanie tego zrozumieć. Macie racje dziewczyny, trzeba to po prostu olać.Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Asieńka30 - my już w bezczynności od sierpnia, wcześniej też staraliśmy się zdrowo żyć, ale teraz jestem na diecie bez glutenu i laktozy i jakoś daję radę
Czy wiesz czy leczenie immunosupresyjne od Pasnika musi zacząć się w pierwszym dniu cyklu?? Bo mimo brania progesteronu właśnie dostałam plamienia, a recepta od docenta jeszcze nie doszła
Aga_ni będzie dobrze, musi być. U mnie 3 procedura wyszła najlepiej.aga_ni lubi tę wiadomość
-
Sierściucha wrote:Asieńka30 - my już w bezczynności od sierpnia, wcześniej też staraliśmy się zdrowo żyć, ale teraz jestem na diecie bez glutenu i laktozy i jakoś daję radę
Czy wiesz czy leczenie immunosupresyjne od Pasnika musi zacząć się w pierwszym dniu cyklu?? Bo mimo brania progesteronu właśnie dostałam plamienia, a recepta od docenta jeszcze nie doszła
Aga_ni będzie dobrze, musi być. U mnie 3 procedura wyszła najlepiej.
też się tak nastawiam23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI ICSI 1 - 01.2018 ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
nick nieaktualnyMisia mam nadzieję że wrócisz tu do mnie szybciej niż myślisz.. Nie wolno nas zostawiać.. A teraz przed nami "magia" świąt.. na sama myśl jest mi słabo.. Jedyne co dobre że ten rok się kończy.. chciałabym wierzyć że przyszły będzie dla Nas wszystkich "łaskawszy"
Bruised a Ty proszę zakończ ten rok piękna betą!Paulcia28 lubi tę wiadomość
-
Sierściucha wrote:Asieńka30 - my już w bezczynności od sierpnia, wcześniej też staraliśmy się zdrowo żyć, ale teraz jestem na diecie bez glutenu i laktozy i jakoś daję radę
Czy wiesz czy leczenie immunosupresyjne od Pasnika musi zacząć się w pierwszym dniu cyklu?? Bo mimo brania progesteronu właśnie dostałam plamienia, a recepta od docenta jeszcze nie doszła
Aga_ni będzie dobrze, musi być. U mnie 3 procedura wyszła najlepiej.
Może podpytaj na wątku o immunologi, tam dziewczyny bardziej się znają na tym.
KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
starania od 2015
4 nieudane IUI
operacja zpn - poprawa fragmentacji
I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki
3 mrozaczki...
sierpień 2018 - scratching endometrium
12 września - crio
11 października - crio
15 .02.2019 - start II procedury
01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy -
asienka30 wrote:Ja na swoich zaleceniach od P mam, że leki immunosupresyjne przyjmować od 1 dnia cyklu. Nie wiem na ile ten pierwszy dzień cyklu jest ważny, nie pytałam.
Może podpytaj na wątku o immunologi, tam dziewczyny bardziej się znają na tym.
Do Docenta też napisałam, bo ja też mam od 1dc. -
Misia, strasznie mi przykro nie poddawaj się kochana, jeszcze zaświeci dla was słońce. Tulę mocno!
Niezapominajka, może jakaś gra edukacyjna? Czterolatki są już bystre Pamiętam jak z 10 lat temu kuzynka męża (miała może z 5 lat) wygrywała z nami w gry pamięciowe (supermemo, Ramzes, itp). Byliśmy bez szans
Asienka, nie mów tak! Już niedługo będziesz kupować prezenty swoim dzieciom. Musisz w to uwierzyć! Życie jest okrutne i niesprawiedliwe, ale wierzę w to, że już niedługo wszystkie będziemy z brzuchami buszować na fioletowej stronie mocy.
Niezapominajka5 lubi tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
Chyba się nie udało byłam na cyklu naturalnym
Badałam progesteron w 3 dpt 11.3 bardzo niski lekarz okazał brać lutinus 2x1 i duphaston 3x1 dzisiaj badany progesteron 6 dpt 12.5 prawie nic nie urósł mimo brania leków jutro idę zrobić betę będzie 7 dpt blaski ale myślę że nie udało się z powodu niskiego progesteronu w cyklu udanym gdy zaszłam w ciążę progesteron miałam powyżej 60 czy któraś , was miała taki niski progesteton ale udało się?Micha -
nick nieaktualnyMicha wrote:Chyba się nie udało byłam na cyklu naturalnym
Badałam progesteron w 3 dpt 11.3 bardzo niski lekarz okazał brać lutinus 2x1 i duphaston 3x1 dzisiaj badany progesteron 6 dpt 12.5 prawie nic nie urósł mimo brania leków jutro idę zrobić betę będzie 7 dpt blaski ale myślę że nie udało się z powodu niskiego progesteronu w cyklu udanym gdy zaszłam w ciążę progesteron miałam powyżej 60 czy któraś , was miała taki niski progesteton ale udało się?
Ja miałam progesteron 3dpt w wysokości 6 - a więc nie ma żadnych reguł I się udało tyle że poroniłam.. -
Hej dziewczynki! Chciałam coś Wam napisać ku pokrzepieniu serc. Jednak wiem, że złość, bezradność i ta wieczna tęsknota za kimś kogo nie mieliśmy okazji poznać są silniejsze od wszystkiego innego. Święta? Dni jak każde inne... tylko przypominają o tym, że nie mamy małego człowieka do obdarowania prezentami. To udawane cieszenie się do cudzych dzieci. Wiem jak to jest. Ale wiecie co? W tym roku spędzamy pierwsze Święta z naszą córeczką. I pomimo przeciwności, Ona bardzo chciała zostać z nami i zająć nam cały czas i całe nasze serca. I choć jeszcze tak niedawno płakałam tak jak Wy, to wiem, że każda ta łza zamienia się teraz w uśmiech. I Wam tego życzę. Wierzcie! Do ostatniej komórki, do ostatniego zarodka. Trzymam kciuki za Was wszystkie i za każdą z osobną.
Chmielinka, tolerancyjna, Jagoda7, Paulcia28, Gaja88, Bajka_88, aga_ni, MonikA_89!, Farelka lubią tę wiadomość
-
Witajcie Kochane,
Staramy się z mężem o dziecko od 12 lat. Jestem już po tysiacu badań, kilku zabiegach udrazniania jajowodow, dwóch laparoskopiach i trzech próbach IVF... ostatnia próba miała miejsce prawie sześć lat temu. Nie dawałam już rady psychicznie dlatego zdecydowaliśmy, że damy sobie chwilę oddechu. W tym roku z nową energią wracamy do walki Dzisiaj wziełam moj pierwszy zastrzyk Gonapeptyl. Wydaje mi się że pamiętam jak sie czulam przy poprzednich cyklach (chyba nie da sie tego zapomniec tak do konca), ale tym razem mam dodatkową atrakcję w formie Hashimoto, które zdiagnozowano u mnie kilka miesięcy temu. Dlatego mam pytanie, czy są wśród Was te, które mają Hasimoto i zaczynają podejście do in vitro lub też są już po?
Pozdrawiam cieplutko -
nick nieaktualnyMicha wrote:Chyba się nie udało byłam na cyklu naturalnym
Badałam progesteron w 3 dpt 11.3 bardzo niski lekarz okazał brać lutinus 2x1 i duphaston 3x1 dzisiaj badany progesteron 6 dpt 12.5 prawie nic nie urósł mimo brania leków jutro idę zrobić betę będzie 7 dpt blaski ale myślę że nie udało się z powodu niskiego progesteronu w cyklu udanym gdy zaszłam w ciążę progesteron miałam powyżej 60 czy któraś , was miała taki niski progesteton ale udało się? -
Bruised wrote:W środę zabieramy ostatniego Kropka
Misia bardzo mi przykro
Chmielinka witaj
Co do immunologi u nas w klinice nikt nawet nie poruszył tematu aby jakiekolwiek badania zrobić. Tylko na genetykę naciskali.
Zresztą w klinice byłam ostatni raz poł roku temu. I niestety muszę przyznać, że w cale mi się tam nie śpieszy.
Miałam nie pisać jak to nie cierpię świąt, żeby nie psuć atmosferki i udawać jak zawsze, że wszystko jest ok. Ale tak nie jest. Znowu przyjadą teściowie ( bo moi rodzice jak zawsze mają za daleko) znowu te puste życzenia. ehh... . Parę dni przed świętami nie będzie siły myśleć bo z kuchni nie wyjdę i znowu będę gotować na dwa gary.
No nic jakoś to trzeba przeżyć. W maju miałam nadzieję, że te święta będą inne.
Kochane a takie pytanie z innej beczki. Kto zrobi kolejny temat "....start styczeń 2019" ?? bo wydaje mi się , że dla niektórych z nas rok 2018 był zbyt bolesny i chyba trzeba zacząć nowy rok z nowym tematem.
Jeszcze jedno pytanie dziewczynki. Czy zimną łykacie jakieś specjalne witaminki, minerały??. Ja mam zalecenie tylko wit D3 bo mam niedobór plus ten metylowany kwas foliowy.
Ściskam was mocno A co!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2018, 10:26
Bajka_88
Starania o juniora od 2014 r.
04.2018 początek przygody z in vitro
transfer 05.2018 ciąża biochemiczna
transfer 06.2018
04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka . ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
31.10 - maluszki są z nami
Cudzie trwaj... -
Bajeczko masz rację ,od nowego roku zaczynamy nowy wątek , a co do witamin to może omega 3 Ale bez rybiego tłuszczu tylko z siemia ,ściskam Ciebie :-*Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Kochane drogie moje a czy któraś bz was stosowała olej z czarnuszki ?? Kupiłam jakiś czas temu że względu na wypadające włosy bo ma dużo biotyny czy czegoś tam plus dużo tych dobrych kwasów tłuszczowych. Ale włosy jak się sypały tak sypią.Bajka_88
Starania o juniora od 2014 r.
04.2018 początek przygody z in vitro
transfer 05.2018 ciąża biochemiczna
transfer 06.2018
04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka . ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
31.10 - maluszki są z nami
Cudzie trwaj... -
Ewi28 pozostaje mieć nadzieję że najbliższy rok będzie dla nas bardziej łaskawy.
Paulcia28, Gaja88, Ewi28, tolerancyjna lubią tę wiadomość
Bajka_88
Starania o juniora od 2014 r.
04.2018 początek przygody z in vitro
transfer 05.2018 ciąża biochemiczna
transfer 06.2018
04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka . ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
31.10 - maluszki są z nami
Cudzie trwaj...