In vitro start styczeń 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
MisiaZ88 wrote:Paulcia super wiadomość !!!
Inka cholera, czekasz już tak długo, bo miało się unormować i dalej nic? Masakra. Trzymam kciuki, żeby w kolejnym cyklu się udało podejść. Chyba najgorsze uczucie z tego wszystkiego to czekanie
W poprzednim cyklu było wszystko ok, ale lekarz stwierdził, że nie zaszkodzi jeszcze trochę odczekać... echWiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2018, 10:07
Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
-
Iwkaaa wrote:Dziewuszki którym się nie udało powiedzcie mi po jakim czasie dostałyście @ po nieudanym transferze? Ja w poniedziałek rano wzięłam ostatnią dawkę leków i potem już nie brałam. Przez te 3 dni dalej miałam skurcze ale już rzadziej. Dziś w sumie 4 dzień będzie a tu nawet żadnego plamienia nie mam...
Ja dostałam okres po odstawieniu leków po nieudanym transferze.. W sumie okres pojawił się jak w zegarku 29dc. Dzień przed miałam już plamienia. -
Iwkaaa wrote:Dziewuszki którym się nie udało powiedzcie mi po jakim czasie dostałyście @ po nieudanym transferze? Ja w poniedziałek rano wzięłam ostatnią dawkę leków i potem już nie brałam. Przez te 3 dni dalej miałam skurcze ale już rzadziej. Dziś w sumie 4 dzień będzie a tu nawet żadnego plamienia nie mam...
Iwkaaa ja po pierwszym nieudanym transferze dostałam po 7 dniach a po drugim po 5
-
nick nieaktualnyA czy ten 'okres' po transferze nieudanym to normalna miesiączka czy coś sztucznego, jak np. krwawienie po odstawieniu przy pigułkach anty? Można od razu w tym samym cyklu podchodzić do crio czy trzeba czekać?
Marzenka, widzę, że też leczysz się w Gamecie, może nawet mijałyśmy się na korytarzu Oby kolejnym razem się udało, widzę że dość już przeszłaś..Kovic lubi tę wiadomość
-
Ile w Polsce placi sie za IVF?I czy jak sie nie uda za pierwszym razem IVF to placi sie to samo sume za drugim podejsciem tez?Nadzczynnosc tarczycy-Methimazole 2.5 mg
28 lat
8 lipiec transfer 3-dniowych 2-och zarodkow.
23 lipiec beta
Czekamy na cud♡♡ -
nick nieaktualnyMy leczymy się w Gamecie w Gdyni, porównując z innymi klinikami w Trójmieście mają troszkę drożej.
1. procedura nieudana, z wizytami, badaniami, lekami do stymulacji wyniosła nas niecałe 10.000zł.,
2. procedura troszkę ponad 10.000zł., bo miałam większe dawki leków, a do tego dorzuciłam sobie akupunkturę.
W mojej klinice jest tak, że przy 1. procedurze płacisz 2.000zł. opłaty wstępnej (I transza), w 2. procedurze opłata wstępna wynosi 1.500zł., a w 3. i kolejnych 1.000zł. Poza tym płaci się tak samo.
II transza - od stymulcji do punkcji wynosi 5.600zł.
III transza - transfer wynosi 1.400zł.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2018, 10:46
-
never_lose_hope wrote:A czy ten 'okres' po transferze nieudanym to normalna miesiączka czy coś sztucznego, jak np. krwawienie po odstawieniu przy pigułkach anty? Można od razu w tym samym cyklu podchodzić do crio czy trzeba czekać?
Marzenka, widzę, że też leczysz się w Gamecie, może nawet mijałyśmy się na korytarzu Oby kolejnym razem się udało, widzę że dość już przeszłaś..
Po pierwszym nieudanym miałam bardzo skąpą, trwała 3-4 dni, natomiast po drugim miałam takie bóle brzucha, ze nie byłam w stanie chodzić i mega obfita i trwa już 5 dzień..
Po pierwszym nieudanym podchodziłam w kolejnym cyklu do crio - nie było żadnych przeciwwskazań.. No ale niestety znowu stracona piękna blastka Byłam na konsultacji u dr. Suchanek, mam do zrobienia kilka badań immunologicznych i na helicobactera oraz szczepionki z uwagi na to, że nie mam śledziony (nie zlecono mi tych szczepionek po operacji). Także teraz pewnie kilka miesięcy minie zanim podeję do kolejnego transferu
never_lose_hope u kogo się leczysz? -
never_lose_hope wrote:My leczymy się w Gamecie w Gdyni, porównując z innymi klinikami w Trójmieście mają troszkę drożej.
1. procedura nieudana, z wizytami, badaniami, lekami do stymulacji wyniosła nas niecałe 10.000zł.,
2. procedura troszkę ponad 10.000zł., bo miałam większe dawki leków, a do tego dorzuciłam sobie akupunkturę.
W mojej klinice jest tak, że przy 1. procedurze płacisz 2.000zł. opłaty wstępnej (I transza), w 2. procedurze opłata wstępna wynosi 1.500zł., a w 3. i kolejnych 1.000zł. Poza tym płaci się tak samo.
II transza - od stymulcji do punkcji wynosi 5.600zł.
III transza - transfer wynosi 1.400zł.Nadzczynnosc tarczycy-Methimazole 2.5 mg
28 lat
8 lipiec transfer 3-dniowych 2-och zarodkow.
23 lipiec beta
Czekamy na cud♡♡ -
nick nieaktualnyMarzenka ja leczę się u dr.Cz. Jestem bardzo zadowolona, pomimo jednej nieudanej procedury. Teraz czekam na wynik drugiej
Karolciaaa a jakie są u Was wskazania do IVF? Może rzeczywiście warto chociaż jedną inseminację wypróbować.. W polskich klinikach pewnie tak by zrobili, dopiero po którejś inseminacji propozycja IVF. Chyba, że od razu masz wskazania do in vitro, u mnie np. były to niedrożne jajowody. -
Jestem już po transferze nasze maluchy są już w brzuszku , jeden 4 komorkowiec i drugi 10 komorkowiec. Transfer wyglądał jak normalne badanie ginekologiczne. Nie musialam mieć pełnego pęcherza , wsiadlam na fotel pogadalismy z lekarzem ze ten jeden embrion rośnie jak na drożdżach, dostałam maluchy spowrotem . Mogę wszystko robić co chce, normalnie się kąpać, sex itp. A 11 kwietnia testować
never_lose_hope, MalaMiss, inka2707, PolaWaw, Scrappy, aga80, Iwkaaa, Cccierpliwa, ninkali, Alaska lubią tę wiadomość
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
never_lose_hope wrote:Hej Dziewczyny!
Paulcia kciuki!! Jestem z Tobą
A ja dzisiaj mam podły nastrój i totalnie czarne myślenie
Jestem 5dpt. Od wczoraj nie czuję kompletnie nic, nawet ćmienia w podbrzuszu.. Boję się, że mój Okruszek przestał się dzielić, tak samo jak w 1. procedurze gdzie w ogóle nie doszło do transferu i czekali do 5 doby I tak był średniej klasy w dniu transferu, genetyki nie oszuka
Czuję się jakaś taka pusta, chciałabym żeby już był wtorek i wynik bety.. Nadzieja ze mnie uszła, mam nadzieję, że to minie
Sorki za smęcenie, muszę tutaj, bo mojemu mężowi udziela się moje negatywne myślenie, a w tym związku musi być choć jedna osoba, która wierzy w powodzenie..
Kochana też miałam kryzysy oczekując na betę, ale powiem Ci, że też zaczniesz popadać ze skrajności w skrajność. Jednego dnia miałam tak, że niemal płakałam, że Maluszek nas opuścił, po czym po jakimś czasie zastanawiałam się jak tu przemeblować chatę by zrobić miejsce na łóżeczko dziecięce. Jutro dopiero betuję, ale nie mam dobrych przeczuć. Piersi przestają mnie boleć, mam chwilowe krótkotrwałe bóle podbrzusza, ojjj... czuję @ w kościach. Pewnie tylko odstawię leki to przylezie. No cóż - jutro chwila prawdyPaulcia28 lubi tę wiadomość
Insulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
nick nieaktualnyJa to się bałam, że posiusiam się na fotelu, zwłaszcza jak lekarz docisnął sondę USG do brzucha Modliłam się żeby jak najszybciej móc iść do toalety
Współżycie też dozwolone Ale odczuwam dyskomfort przez luteinę i musieliśmy przerwać
Niech się pięknie rozwijają maluszki! To blastki były? Czy 3dniowce?
Byle do 11 kwietnia, powiem Ci, że czas się wlecze jak smokPaulcia28 lubi tę wiadomość
-
never_lose_hope wrote:Marzenka ja leczę się u dr.Cz. Jestem bardzo zadowolona, pomimo jednej nieudanej procedury. Teraz czekam na wynik drugiej
Karolciaaa a jakie są u Was wskazania do IVF? Może rzeczywiście warto chociaż jedną inseminację wypróbować.. W polskich klinikach pewnie tak by zrobili, dopiero po którejś inseminacji propozycja IVF. Chyba, że od razu masz wskazania do in vitro, u mnie np. były to niedrożne jajowody.Nadzczynnosc tarczycy-Methimazole 2.5 mg
28 lat
8 lipiec transfer 3-dniowych 2-och zarodkow.
23 lipiec beta
Czekamy na cud♡♡ -
nick nieaktualnyMalaMiss, ja to chyba nienormalna jestem, bo mi już przeszło załamanie
Boże skąd te huśtawki?! To od hormonów?! Już popadam ze skrajności w skrajność
Euforii nie ma u mnie, wróciła neutralna postawa.
Z objawami to też loteria, jedne mają, inne nie mają.. U jednych ból brzucha oznaczał miesiączkę, u innej ciążę.. Zwariować można
Wszystko się wyjaśni - u Ciebie jutro, u mnie we wtorek..
Oby było dobrze :*MalaMiss lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnynever_lose_hope wrote:Hej Dziewczyny!
Paulcia kciuki!! Jestem z Tobą
A ja dzisiaj mam podły nastrój i totalnie czarne myślenie
Jestem 5dpt. Od wczoraj nie czuję kompletnie nic, nawet ćmienia w podbrzuszu.. Boję się, że mój Okruszek przestał się dzielić, tak samo jak w 1. procedurze gdzie w ogóle nie doszło do transferu i czekali do 5 doby I tak był średniej klasy w dniu transferu, genetyki nie oszuka
Czuję się jakaś taka pusta, chciałabym żeby już był wtorek i wynik bety.. Nadzieja ze mnie uszła, mam nadzieję, że to minie
Sorki za smęcenie, muszę tutaj, bo mojemu mężowi udziela się moje negatywne myślenie, a w tym związku musi być choć jedna osoba, która wierzy w powodzenie..
Nie smutaj, bo później dziecko jak się urodzi, to też będzie takim płaczącym smutasem zawsze twierdziłam, że dzieci matek, które marudzą w ciąży odpłacają się później ciągłym płaczem w ramach zemsty
A Twój zarodeczek lepiej jak pod Twoim sercem (i oczywiście w Twojej macicy) mieć nie może, a szkiełko laboratoryjne w ogóle jest nie do porównania. Ja miałam podany 2-dniowy zarodek, a reszta zamrożona od razu więc nawet nie wiem jakby się rozwijały "na szkiełku", więc znowu ja nie mogłam sobie wyobrazić jak takie małe 4 komóreczki są w ogóle w stanie przetrwac zdane same na siebie.never_lose_hope lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Paulcia28 wrote:Jestem już po transferze nasze maluchy są już w brzuszku , jeden 4 komorkowiec i drugi 10 komorkowiec. Transfer wyglądał jak normalne badanie ginekologiczne. Nie musialam mieć pełnego pęcherza , wsiadlam na fotel pogadalismy z lekarzem ze ten jeden embrion rośnie jak na drożdżach, dostałam maluchy spowrotem . Mogę wszystko robić co chce, normalnie się kąpać, sex itp. A 11 kwietnia testowaćStarania od 07.2016
Oligoastenoteratozoospermia
PCOS , IO, hiperprolaktynemia czynnosciowa
04.02.2018 punkcja-> 24 oocyty-> 6 mrozakow
4.03 transfer 5 dniowej blastocysty
Bhcg 11dpt: 177, 13dpt : 414
3.04 ❤ -
Karolciaaa26 wrote:Meza morfologia nasienia wyszla 2% dlatego zaproponowali nam odrazu IVF
Przy słabym nasieniu insemka nie ma zbytnio sensu, no chyba, że nadrabia ilością.
Co do kosztu to w mojej klinice samo ivf kosztuje 8 tys.zł, do tego leki, wizyty, badania hormonów przed monitoringami - średni koszt to około 14-15 tys.za 1 procedurę. U mnie niestety z powodu ryzyka hiperki transfer został odroczony na kolejny cykl - a więc dodatkowe około 5 tys.na wizyty, badania, leki, transfer. Do tego jeszcze doszedł nam koszt mrożenia i przechowywania zarodków oraz oocytów. Tak więc bardzo drogo nas to wyniosło Efekty pierwszego ivf poznamy jutro, ale obstawiam negatywa Mamy ogromny problem z nasieniem. Co prawda wszystkie oocyty się zapłodniły, ale do 3 doby dotrwały tylko 2 Maluszki, z czego jeden przestał się rozwijać po rozmrożeniuInsulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2) -
Ninkali, a Ty już po transferze? Ile Maluszków braliście i w jakim wieku? Powodzenia! Niech sie grzecznie zadomowiąInsulinooporność. Problem męski (kryptozoospermia)
01.2013 początek starań. 01.2017 usunięcie ŻPN. 08.2017 klinika. 12.01.18 punkcja (19 oocytów, 15 dojrzałych). 16.03.18 crio (1) 24.04.18 transfer (2)