X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start styczeń 2018
Odpowiedz

In vitro start styczeń 2018

Oceń ten wątek:
  • Farelka Autorytet
    Postów: 1314 1344

    Wysłany: 24 maja 2018, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulcia Ale Cię zameczam pytaniami ostatnio :-) dobrze mieć tu takie dobre zaciazone duszyczki :-)

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    f2w3rjjgtc46j0xs.png
  • Onia Autorytet
    Postów: 1510 601

    Wysłany: 24 maja 2018, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nie ogarniam....starania naturalne 3 lata nie udane, 3x IUI nieudane....ok, trudno, pewnie coś jest nie do końca tak...
    Ale pomyślałam in vitro - uda się , bo przecież niby nie jest u nas tak źle, a będąc tu na forum zaczynam trochę wątpić, ale dziękuję Wam, bo podejdę do tego bardziej na chłodno... i dziękuję z góry,b o wiem , że mogę liczyć na dobre słowo....
    sorry, ale jakiś kryzys mnie dopadł. Chciałbym żeby to było dla nas łatwiejsze, szybsze ...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2018, 21:41

    Niezapominajka5, Bajka_88 lubią tę wiadomość

    c5c9c0e3f3.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 maja 2018, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kovic wrote:
    Niestety moja radość się skończyła. Ciąża przestała się rozwijać na 6 tym tygodniu. A że w Irlandii trochę inne zasady muszę czekać na poronienie samoistnie lub dopiero jeśli będzie trzeba łyżeczkowanie. Nie mam słów by opisać jak się czuję. Póki co dziewczyny znikam z forum. Po przerwie wrócimy do starań... Powodzenia wszystkim w dalszych działaniach. <3
    Brak mi słów... dużo siły dla Was <3 <3 <3

  • Bajka_88 Autorytet
    Postów: 2791 2231

    Wysłany: 24 maja 2018, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kovic wrote:
    Niestety moja radość się skończyła. Ciąża przestała się rozwijać na 6 tym tygodniu. A że w Irlandii trochę inne zasady muszę czekać na poronienie samoistnie lub dopiero jeśli będzie trzeba łyżeczkowanie. Nie mam słów by opisać jak się czuję. Póki co dziewczyny znikam z forum. Po przerwie wrócimy do starań... Powodzenia wszystkim w dalszych działaniach. <3

    Kurcze nie wiem co napisać :(
    Bardzo mi przykro :(.
    Trzymaj się jakoś , ściskam mocno

    Bajka_88
    qb3cj44j0iv7jgvt.png

    Starania o juniora od 2014 r.
    04.2018 początek przygody z in vitro
    transfer 05.2018 ciąża biochemiczna :(
    transfer 06.2018 :(
    04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka <3 <3. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
    31.10 - maluszki są z nami

    Cudzie trwaj...
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 24 maja 2018, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Farelka wrote:
    Paulcia Ale Cię zameczam pytaniami ostatnio :-) dobrze mieć tu takie dobre zaciazone duszyczki :-)
    Nie zameczasz :-* ale ja idę spać bo już żołądek mnie zaczyna boleć więc lepiej teraz usnąć niż pół nocy się męczyć. Dobranoc dziewczyny :-* a Ty Farelko pytaj ile chcesz.

    Farelka lubi tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Furiatka Autorytet
    Postów: 257 227

    Wysłany: 24 maja 2018, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kovic wrote:
    Niestety moja radość się skończyła. Ciąża przestała się rozwijać na 6 tym tygodniu. A że w Irlandii trochę inne zasady muszę czekać na poronienie samoistnie lub dopiero jeśli będzie trzeba łyżeczkowanie. Nie mam słów by opisać jak się czuję. Póki co dziewczyny znikam z forum. Po przerwie wrócimy do starań... Powodzenia wszystkim w dalszych działaniach. <3

    Bardzo mi przykro! Tulam :(

    l22ng7rfko4ysjsr.png
  • Furiatka Autorytet
    Postów: 257 227

    Wysłany: 24 maja 2018, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Farelka wrote:
    Furiatka pocieszasz oby to się sprawdziło :***

    Trzymam mocno kciuki :)

    Farelka lubi tę wiadomość

    l22ng7rfko4ysjsr.png
  • MagNolia55 Autorytet
    Postów: 1486 1001

    Wysłany: 24 maja 2018, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kovic wrote:
    Niestety moja radość się skończyła. Ciąża przestała się rozwijać na 6 tym tygodniu. A że w Irlandii trochę inne zasady muszę czekać na poronienie samoistnie lub dopiero jeśli będzie trzeba łyżeczkowanie. Nie mam słów by opisać jak się czuję. Póki co dziewczyny znikam z forum. Po przerwie wrócimy do starań... Powodzenia wszystkim w dalszych działaniach. <3

    Nie wierze...Kovic nie mam slow...:( przytulam Cie skarbie...odpocznij, wylej tyle lez ile potrzeba a potem wracaj do nas i do dalszej "gry" o nasze szczescia!

    mhsvh371zcdidd2p.png
    km5sej28sr4d77to.png
  • inka2707 Autorytet
    Postów: 1059 973

    Wysłany: 25 maja 2018, 06:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kovic, strasznie mi przykro... odpocznij i wracaj do nas! Przytulam <3

    Grosiaa lubi tę wiadomość

    Rocznik 83, starania od początku 2016 r., AMH 6,07
    2.05 - crio ,8 dpt 128,8;12 dpt 918,8 zostały 3 mrozaczki
    1usadf9hr9wk5u3g.png
  • Necia124 Autorytet
    Postów: 1154 572

    Wysłany: 25 maja 2018, 07:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Farelka trzymam kciuki za betę.
    Kovic nie wyobrażam sobie tego co czujesz. Nic nie pocieszyć Twojego serca do tego tylko mocno Cię tule.
    Mam nadzieję że moje krwawienie nie przyniesie tego samego bólu.

    Farelka lubi tę wiadomość

    ty0qs6r.png
  • morganaa Autorytet
    Postów: 1753 1025

    Wysłany: 25 maja 2018, 07:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kovic wrote:
    Niestety moja radość się skończyła. Ciąża przestała się rozwijać na 6 tym tygodniu. A że w Irlandii trochę inne zasady muszę czekać na poronienie samoistnie lub dopiero jeśli będzie trzeba łyżeczkowanie. Nie mam słów by opisać jak się czuję. Póki co dziewczyny znikam z forum. Po przerwie wrócimy do starań... Powodzenia wszystkim w dalszych działaniach. <3

    przykro mi...brak słów...trzymajcie się i dużo siły dla Was

    mbnotr8.png
  • Bajka_88 Autorytet
    Postów: 2791 2231

    Wysłany: 25 maja 2018, 07:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Onia wrote:
    nie ogarniam....starania naturalne 3 lata nie udane, 3x IUI nieudane....ok, trudno, pewnie coś jest nie do końca tak...
    Ale pomyślałam in vitro - uda się , bo przecież niby nie jest u nas tak źle, a będąc tu na forum zaczynam trochę wątpić, ale dziękuję Wam, bo podejdę do tego bardziej na chłodno... i dziękuję z góry,b o wiem , że mogę liczyć na dobre słowo....
    sorry, ale jakiś kryzys mnie dopadł. Chciałbym żeby to było dla nas łatwiejsze, szybsze ...

    My też tak myśleliśmy. 5 lat staran i nic. In vitro napewno sie uda.w koncu ostatnia deska ratunku.
    Tez sie zaczełam bać kiedy dowiedzialam sie o 6 nieudanych probach moich znajomych.teraz boję się jeszcze bsrdziej po nieudanej pierwszej probie . ale chcemy walczyc dalej. nie wolno się poddawac. Jezeli jest chociaz 1% szansy to trzeba walczyc o szczescie.

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    Bajka_88
    qb3cj44j0iv7jgvt.png

    Starania o juniora od 2014 r.
    04.2018 początek przygody z in vitro
    transfer 05.2018 ciąża biochemiczna :(
    transfer 06.2018 :(
    04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka <3 <3. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
    31.10 - maluszki są z nami

    Cudzie trwaj...
  • Paulina30 Debiutantka
    Postów: 8 23

    Wysłany: 25 maja 2018, 07:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Was dziewczyny pisałam tutaj przełom marca kwietnia .Przypomnę . Do centrum niepłodności zaprosiliśmy sie październik 2017. Okazalo sie ze mna ok ale moj maz ma slabe wyniki nasienia .
    9 marca miesiaczka
    12 marca zaczęłam kuracje
    26 marca punkcja
    29 marca w moje 30 urodziny transfer 2 kropeczek
    06 kwietnia w dniu spodziewane miesiączki blada druga kreska na teście ciążowy
    09 kwietnia bhcg 124 ust 2 pęcherzyki puste
    10 kwietnia bhcg 195
    12 kwietnia bhcg 400
    17 kwietnia bhcg 2140.2
    24 kwietnia bhcg 16000.0 bicie serca w jednym pecherzyku . Lekarz stwierdził na drugiego nie mam co liczyć bo się wchłonie
    08 maja 2 piękne bijące serduszka lekarz "czy widzi pani to co ja ? Mamy 2 serduszka

    e_mil_ka, inka1985, Gaja88, Olciaaa, Paulcia28, Marmis, Bajka_88, Ewi28, Furiatka, MagNolia55, Paulaa25, moniczka2601, KasiaŁódź lubią tę wiadomość

    Paulina
  • morganaa Autorytet
    Postów: 1753 1025

    Wysłany: 25 maja 2018, 07:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina30 wrote:
    Witam Was dziewczyny pisałam tutaj przełom marca kwietnia .Przypomnę . Do centrum niepłodności zaprosiliśmy sie październik 2017. Okazalo sie ze mna ok ale moj maz ma slabe wyniki nasienia .
    9 marca miesiaczka
    12 marca zaczęłam kuracje
    26 marca punkcja
    29 marca w moje 30 urodziny transfer 2 kropeczek
    06 kwietnia w dniu spodziewane miesiączki blada druga kreska na teście ciążowy
    09 kwietnia bhcg 124 ust 2 pęcherzyki puste
    10 kwietnia bhcg 195
    12 kwietnia bhcg 400
    17 kwietnia bhcg 2140.2
    24 kwietnia bhcg 16000.0 bicie serca w jednym pecherzyku . Lekarz stwierdził na drugiego nie mam co liczyć bo się wchłonie
    08 maja 2 piękne bijące serduszka lekarz "czy widzi pani to co ja ? Mamy 2 serduszka


    cudowne i niewiarygodne :) gratuluję ogromnie :)

    mbnotr8.png
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 25 maja 2018, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina30 wrote:
    Witam Was dziewczyny pisałam tutaj przełom marca kwietnia .Przypomnę . Do centrum niepłodności zaprosiliśmy sie październik 2017. Okazalo sie ze mna ok ale moj maz ma slabe wyniki nasienia .
    9 marca miesiaczka
    12 marca zaczęłam kuracje
    26 marca punkcja
    29 marca w moje 30 urodziny transfer 2 kropeczek
    06 kwietnia w dniu spodziewane miesiączki blada druga kreska na teście ciążowy
    09 kwietnia bhcg 124 ust 2 pęcherzyki puste
    10 kwietnia bhcg 195
    12 kwietnia bhcg 400
    17 kwietnia bhcg 2140.2
    24 kwietnia bhcg 16000.0 bicie serca w jednym pecherzyku . Lekarz stwierdził na drugiego nie mam co liczyć bo się wchłonie
    08 maja 2 piękne bijące serduszka lekarz "czy widzi pani to co ja ? Mamy 2 serduszka
    Wow, gratuluję Paulina , cuda się zdarzają, życzę Ci spokojnej i nudnej ciąży <3

    Paulina30 lubi tę wiadomość

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 25 maja 2018, 07:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Onia wrote:
    nie ogarniam....starania naturalne 3 lata nie udane, 3x IUI nieudane....ok, trudno, pewnie coś jest nie do końca tak...
    Ale pomyślałam in vitro - uda się , bo przecież niby nie jest u nas tak źle, a będąc tu na forum zaczynam trochę wątpić, ale dziękuję Wam, bo podejdę do tego bardziej na chłodno... i dziękuję z góry,b o wiem , że mogę liczyć na dobre słowo....
    sorry, ale jakiś kryzys mnie dopadł. Chciałbym żeby to było dla nas łatwiejsze, szybsze ...

    Jak podchodziłam do pierwszego in vitro to byłam szczęśliwa- u męża znaleziono w biopsjo plemniki, wreszcie mieliśmy szansę na dziecko. Myślałam, że już wszystko bedzie od tej pory dobrze. A okazało się, że to był dopiero początek tej ciężkiej drogi. I przez te pół roku przeszliśmy bardzo wiele, w zasadzie same porażki. Ale ja nadal wierzę, że wreszcie szczęście nas spotka.
    Do pierwszego in vitro podchodziłam do końca nieświadoma jak to wszystko wygląda. Byłam pewna, że za chwilę będę w ciąży i będziemy mogli zacząć się cieszyć. A potem im więcej historii poznawałam okazywało się, że to jest najtrudniejsza droga do rodzicielstwa.
    Ale nie możemy się poddawać, musimy walczyć! Bo na końcu tej drogi czeka nasz mały cud :-)

    Paulcia28, Olciaaa, MagNolia55 lubią tę wiadomość

  • Zizu87 Autorytet
    Postów: 1940 1358

    Wysłany: 25 maja 2018, 07:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina30 wrote:
    Witam Was dziewczyny pisałam tutaj przełom marca kwietnia .Przypomnę . Do centrum niepłodności zaprosiliśmy sie październik 2017. Okazalo sie ze mna ok ale moj maz ma slabe wyniki nasienia .
    9 marca miesiaczka
    12 marca zaczęłam kuracje
    26 marca punkcja
    29 marca w moje 30 urodziny transfer 2 kropeczek
    06 kwietnia w dniu spodziewane miesiączki blada druga kreska na teście ciążowy
    09 kwietnia bhcg 124 ust 2 pęcherzyki puste
    10 kwietnia bhcg 195
    12 kwietnia bhcg 400
    17 kwietnia bhcg 2140.2
    24 kwietnia bhcg 16000.0 bicie serca w jednym pecherzyku . Lekarz stwierdził na drugiego nie mam co liczyć bo się wchłonie
    08 maja 2 piękne bijące serduszka lekarz "czy widzi pani to co ja ? Mamy 2 serduszka

    Gratulacje! :-)

    Paulina30 lubi tę wiadomość

  • Niezapominajka5 Autorytet
    Postów: 3114 2603

    Wysłany: 25 maja 2018, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zizu87 wrote:
    Jak podchodziłam do pierwszego in vitro to byłam szczęśliwa- u męża znaleziono w biopsjo plemniki, wreszcie mieliśmy szansę na dziecko. Myślałam, że już wszystko bedzie od tej pory dobrze. A okazało się, że to był dopiero początek tej ciężkiej drogi. I przez te pół roku przeszliśmy bardzo wiele, w zasadzie same porażki. Ale ja nadal wierzę, że wreszcie szczęście nas spotka.
    Do pierwszego in vitro podchodziłam do końca nieświadoma jak to wszystko wygląda. Byłam pewna, że za chwilę będę w ciąży i będziemy mogli zacząć się cieszyć. A potem im więcej historii poznawałam okazywało się, że to jest najtrudniejsza droga do rodzicielstwa.
    Ale nie możemy się poddawać, musimy walczyć! Bo na końcu tej drogi czeka nasz mały cud :-)
    Masz 100% rację. Też myślałam,że wszystko będzie wyglądać inaczej. Nie spodziewałam,że będzie to walka o każda komórkę, później stres,czy będzie jakiś zarodek i czy przetrwa.. czy będzie w ogóle transfer.
    Niektórzy przy in vitro mają trochę więcej szczęścia niż inni i się udaje. Daje to nadzieję innym :) To dobrze,że jest opcja komórek dawczyni, dawstwa nasienia,czy adopcji zarodków. Dzięki poświęceniu innych, ktoś może doczekać się ukochanego maluszka, nawet jeśli sam ma przed sobą ogromne utrudnienia.

    tolerancyjna, Zizu87, Olciaaa, olcia.de, Paulcia28, Bajka_88, MagNolia55 lubią tę wiadomość

    Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
    Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.


    km5sp07wycc10ujp.png
    Naturalsik ❤️
    wnid9vvjhnimte9l.png
    Po latach walki 💝
  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1740 1592

    Wysłany: 25 maja 2018, 08:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kovic wrote:
    Niestety moja radość się skończyła. Ciąża przestała się rozwijać na 6 tym tygodniu. A że w Irlandii trochę inne zasady muszę czekać na poronienie samoistnie lub dopiero jeśli będzie trzeba łyżeczkowanie. Nie mam słów by opisać jak się czuję. Póki co dziewczyny znikam z forum. Po przerwie wrócimy do starań... Powodzenia wszystkim w dalszych działaniach. <3
    :( współczuję :( strasznie mi przykro :(

    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
    KD - zero zapłodnień
    KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰
  • Farelka Autorytet
    Postów: 1314 1344

    Wysłany: 25 maja 2018, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laski. Krew pobrana !!! Wynik o 15 ... dziś się już nie bawiłam w te sikane testy. Z krwi będzie czarno na białym.

    MisiaZ88, tolerancyjna, olcia.de, Niezapominajka5, inka1985, Paulcia28, inka2707, Marmis, Necia124, Gaja88, Furiatka, MagNolia55 lubią tę wiadomość

    f2w3rjjgtc46j0xs.png
‹‹ 457 458 459 460 461 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ