In vitro start styczeń 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nie ogarniam....starania naturalne 3 lata nie udane, 3x IUI nieudane....ok, trudno, pewnie coś jest nie do końca tak...
Ale pomyślałam in vitro - uda się , bo przecież niby nie jest u nas tak źle, a będąc tu na forum zaczynam trochę wątpić, ale dziękuję Wam, bo podejdę do tego bardziej na chłodno... i dziękuję z góry,b o wiem , że mogę liczyć na dobre słowo....
sorry, ale jakiś kryzys mnie dopadł. Chciałbym żeby to było dla nas łatwiejsze, szybsze ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2018, 21:41
Niezapominajka5, Bajka_88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKovic wrote:Niestety moja radość się skończyła. Ciąża przestała się rozwijać na 6 tym tygodniu. A że w Irlandii trochę inne zasady muszę czekać na poronienie samoistnie lub dopiero jeśli będzie trzeba łyżeczkowanie. Nie mam słów by opisać jak się czuję. Póki co dziewczyny znikam z forum. Po przerwie wrócimy do starań... Powodzenia wszystkim w dalszych działaniach.
-
Kovic wrote:Niestety moja radość się skończyła. Ciąża przestała się rozwijać na 6 tym tygodniu. A że w Irlandii trochę inne zasady muszę czekać na poronienie samoistnie lub dopiero jeśli będzie trzeba łyżeczkowanie. Nie mam słów by opisać jak się czuję. Póki co dziewczyny znikam z forum. Po przerwie wrócimy do starań... Powodzenia wszystkim w dalszych działaniach.
Kurcze nie wiem co napisać
Bardzo mi przykro.
Trzymaj się jakoś , ściskam mocnoBajka_88
Starania o juniora od 2014 r.
04.2018 początek przygody z in vitro
transfer 05.2018 ciąża biochemiczna
transfer 06.2018
04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
31.10 - maluszki są z nami
Cudzie trwaj... -
Farelka wrote:Paulcia Ale Cię zameczam pytaniami ostatnio
dobrze mieć tu takie dobre zaciazone duszyczki
Farelka lubi tę wiadomość
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Kovic wrote:Niestety moja radość się skończyła. Ciąża przestała się rozwijać na 6 tym tygodniu. A że w Irlandii trochę inne zasady muszę czekać na poronienie samoistnie lub dopiero jeśli będzie trzeba łyżeczkowanie. Nie mam słów by opisać jak się czuję. Póki co dziewczyny znikam z forum. Po przerwie wrócimy do starań... Powodzenia wszystkim w dalszych działaniach.
Bardzo mi przykro! Tulam -
Kovic wrote:Niestety moja radość się skończyła. Ciąża przestała się rozwijać na 6 tym tygodniu. A że w Irlandii trochę inne zasady muszę czekać na poronienie samoistnie lub dopiero jeśli będzie trzeba łyżeczkowanie. Nie mam słów by opisać jak się czuję. Póki co dziewczyny znikam z forum. Po przerwie wrócimy do starań... Powodzenia wszystkim w dalszych działaniach.
Nie wierze...Kovic nie mam slow...przytulam Cie skarbie...odpocznij, wylej tyle lez ile potrzeba a potem wracaj do nas i do dalszej "gry" o nasze szczescia!
-
Kovic wrote:Niestety moja radość się skończyła. Ciąża przestała się rozwijać na 6 tym tygodniu. A że w Irlandii trochę inne zasady muszę czekać na poronienie samoistnie lub dopiero jeśli będzie trzeba łyżeczkowanie. Nie mam słów by opisać jak się czuję. Póki co dziewczyny znikam z forum. Po przerwie wrócimy do starań... Powodzenia wszystkim w dalszych działaniach.
przykro mi...brak słów...trzymajcie się i dużo siły dla Was -
Onia wrote:nie ogarniam....starania naturalne 3 lata nie udane, 3x IUI nieudane....ok, trudno, pewnie coś jest nie do końca tak...
Ale pomyślałam in vitro - uda się , bo przecież niby nie jest u nas tak źle, a będąc tu na forum zaczynam trochę wątpić, ale dziękuję Wam, bo podejdę do tego bardziej na chłodno... i dziękuję z góry,b o wiem , że mogę liczyć na dobre słowo....
sorry, ale jakiś kryzys mnie dopadł. Chciałbym żeby to było dla nas łatwiejsze, szybsze ...
My też tak myśleliśmy. 5 lat staran i nic. In vitro napewno sie uda.w koncu ostatnia deska ratunku.
Tez sie zaczełam bać kiedy dowiedzialam sie o 6 nieudanych probach moich znajomych.teraz boję się jeszcze bsrdziej po nieudanej pierwszej probie . ale chcemy walczyc dalej. nie wolno się poddawac. Jezeli jest chociaz 1% szansy to trzeba walczyc o szczescie.Paulcia28 lubi tę wiadomość
Bajka_88
Starania o juniora od 2014 r.
04.2018 początek przygody z in vitro
transfer 05.2018 ciąża biochemiczna
transfer 06.2018
04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
31.10 - maluszki są z nami
Cudzie trwaj... -
Witam Was dziewczyny pisałam tutaj przełom marca kwietnia .Przypomnę . Do centrum niepłodności zaprosiliśmy sie październik 2017. Okazalo sie ze mna ok ale moj maz ma slabe wyniki nasienia .
9 marca miesiaczka
12 marca zaczęłam kuracje
26 marca punkcja
29 marca w moje 30 urodziny transfer 2 kropeczek
06 kwietnia w dniu spodziewane miesiączki blada druga kreska na teście ciążowy
09 kwietnia bhcg 124 ust 2 pęcherzyki puste
10 kwietnia bhcg 195
12 kwietnia bhcg 400
17 kwietnia bhcg 2140.2
24 kwietnia bhcg 16000.0 bicie serca w jednym pecherzyku . Lekarz stwierdził na drugiego nie mam co liczyć bo się wchłonie
08 maja 2 piękne bijące serduszka lekarz "czy widzi pani to co ja ? Mamy 2 serduszkae_mil_ka, inka1985, Gaja88, Olciaaa, Paulcia28, Marmis, Bajka_88, Ewi28, Furiatka, MagNolia55, Paulaa25, moniczka2601, KasiaŁódź lubią tę wiadomość
Paulina -
Paulina30 wrote:Witam Was dziewczyny pisałam tutaj przełom marca kwietnia .Przypomnę . Do centrum niepłodności zaprosiliśmy sie październik 2017. Okazalo sie ze mna ok ale moj maz ma slabe wyniki nasienia .
9 marca miesiaczka
12 marca zaczęłam kuracje
26 marca punkcja
29 marca w moje 30 urodziny transfer 2 kropeczek
06 kwietnia w dniu spodziewane miesiączki blada druga kreska na teście ciążowy
09 kwietnia bhcg 124 ust 2 pęcherzyki puste
10 kwietnia bhcg 195
12 kwietnia bhcg 400
17 kwietnia bhcg 2140.2
24 kwietnia bhcg 16000.0 bicie serca w jednym pecherzyku . Lekarz stwierdził na drugiego nie mam co liczyć bo się wchłonie
08 maja 2 piękne bijące serduszka lekarz "czy widzi pani to co ja ? Mamy 2 serduszka
cudowne i niewiarygodnegratuluję ogromnie
-
Paulina30 wrote:Witam Was dziewczyny pisałam tutaj przełom marca kwietnia .Przypomnę . Do centrum niepłodności zaprosiliśmy sie październik 2017. Okazalo sie ze mna ok ale moj maz ma slabe wyniki nasienia .
9 marca miesiaczka
12 marca zaczęłam kuracje
26 marca punkcja
29 marca w moje 30 urodziny transfer 2 kropeczek
06 kwietnia w dniu spodziewane miesiączki blada druga kreska na teście ciążowy
09 kwietnia bhcg 124 ust 2 pęcherzyki puste
10 kwietnia bhcg 195
12 kwietnia bhcg 400
17 kwietnia bhcg 2140.2
24 kwietnia bhcg 16000.0 bicie serca w jednym pecherzyku . Lekarz stwierdził na drugiego nie mam co liczyć bo się wchłonie
08 maja 2 piękne bijące serduszka lekarz "czy widzi pani to co ja ? Mamy 2 serduszkaPaulina30 lubi tę wiadomość
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Onia wrote:nie ogarniam....starania naturalne 3 lata nie udane, 3x IUI nieudane....ok, trudno, pewnie coś jest nie do końca tak...
Ale pomyślałam in vitro - uda się , bo przecież niby nie jest u nas tak źle, a będąc tu na forum zaczynam trochę wątpić, ale dziękuję Wam, bo podejdę do tego bardziej na chłodno... i dziękuję z góry,b o wiem , że mogę liczyć na dobre słowo....
sorry, ale jakiś kryzys mnie dopadł. Chciałbym żeby to było dla nas łatwiejsze, szybsze ...
Jak podchodziłam do pierwszego in vitro to byłam szczęśliwa- u męża znaleziono w biopsjo plemniki, wreszcie mieliśmy szansę na dziecko. Myślałam, że już wszystko bedzie od tej pory dobrze. A okazało się, że to był dopiero początek tej ciężkiej drogi. I przez te pół roku przeszliśmy bardzo wiele, w zasadzie same porażki. Ale ja nadal wierzę, że wreszcie szczęście nas spotka.
Do pierwszego in vitro podchodziłam do końca nieświadoma jak to wszystko wygląda. Byłam pewna, że za chwilę będę w ciąży i będziemy mogli zacząć się cieszyć. A potem im więcej historii poznawałam okazywało się, że to jest najtrudniejsza droga do rodzicielstwa.
Ale nie możemy się poddawać, musimy walczyć! Bo na końcu tej drogi czeka nasz mały cudPaulcia28, Olciaaa, MagNolia55 lubią tę wiadomość
-
Paulina30 wrote:Witam Was dziewczyny pisałam tutaj przełom marca kwietnia .Przypomnę . Do centrum niepłodności zaprosiliśmy sie październik 2017. Okazalo sie ze mna ok ale moj maz ma slabe wyniki nasienia .
9 marca miesiaczka
12 marca zaczęłam kuracje
26 marca punkcja
29 marca w moje 30 urodziny transfer 2 kropeczek
06 kwietnia w dniu spodziewane miesiączki blada druga kreska na teście ciążowy
09 kwietnia bhcg 124 ust 2 pęcherzyki puste
10 kwietnia bhcg 195
12 kwietnia bhcg 400
17 kwietnia bhcg 2140.2
24 kwietnia bhcg 16000.0 bicie serca w jednym pecherzyku . Lekarz stwierdził na drugiego nie mam co liczyć bo się wchłonie
08 maja 2 piękne bijące serduszka lekarz "czy widzi pani to co ja ? Mamy 2 serduszka
Gratulacje!Paulina30 lubi tę wiadomość
-
Zizu87 wrote:Jak podchodziłam do pierwszego in vitro to byłam szczęśliwa- u męża znaleziono w biopsjo plemniki, wreszcie mieliśmy szansę na dziecko. Myślałam, że już wszystko bedzie od tej pory dobrze. A okazało się, że to był dopiero początek tej ciężkiej drogi. I przez te pół roku przeszliśmy bardzo wiele, w zasadzie same porażki. Ale ja nadal wierzę, że wreszcie szczęście nas spotka.
Do pierwszego in vitro podchodziłam do końca nieświadoma jak to wszystko wygląda. Byłam pewna, że za chwilę będę w ciąży i będziemy mogli zacząć się cieszyć. A potem im więcej historii poznawałam okazywało się, że to jest najtrudniejsza droga do rodzicielstwa.
Ale nie możemy się poddawać, musimy walczyć! Bo na końcu tej drogi czeka nasz mały cud
Niektórzy przy in vitro mają trochę więcej szczęścia niż inni i się udaje. Daje to nadzieję innymTo dobrze,że jest opcja komórek dawczyni, dawstwa nasienia,czy adopcji zarodków. Dzięki poświęceniu innych, ktoś może doczekać się ukochanego maluszka, nawet jeśli sam ma przed sobą ogromne utrudnienia.
tolerancyjna, Zizu87, Olciaaa, olcia.de, Paulcia28, Bajka_88, MagNolia55 lubią tę wiadomość
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Kovic wrote:Niestety moja radość się skończyła. Ciąża przestała się rozwijać na 6 tym tygodniu. A że w Irlandii trochę inne zasady muszę czekać na poronienie samoistnie lub dopiero jeśli będzie trzeba łyżeczkowanie. Nie mam słów by opisać jak się czuję. Póki co dziewczyny znikam z forum. Po przerwie wrócimy do starań... Powodzenia wszystkim w dalszych działaniach.
współczuję
strasznie mi przykro
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
Laski. Krew pobrana !!! Wynik o 15 ... dziś się już nie bawiłam w te sikane testy. Z krwi będzie czarno na białym.
MisiaZ88, tolerancyjna, olcia.de, Niezapominajka5, inka1985, Paulcia28, inka2707, Marmis, Necia124, Gaja88, Furiatka, MagNolia55 lubią tę wiadomość