In vitro start styczeń 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPoprzednio też tak było tzn mój naturalny cykl " przebił " leki... 28 to 28 i koniec kropka. Ja rozumiem, że dziewczyny miały plamienia i to była ciąża ale żywoczerwona krew to chyba nie pozostawia wątpliwości plus skurcze.
Nie zastanawiałam się nad tym czy kolejny raz będzie należała mi się refundacja. Bo nawet jeżeli nie to raczej nie zniechęci mnie to do leczenia.
Z jednej strony goopio na tym forum pisać o porażce i dołować innych ale wierzcie mi człowiek desperacko potrzebuje pocieszenia.
-
nick nieaktualnyCiasteczko to wszystko co czujesz my czujemy tak samo. Mi się udało, ale chyba tylko na chwilę na usg widać tylko pęcherzyk ciążowy 9mm i nic więcej. A inne dziewczyny mają już serduszko. W piątek wizyta i będzie wiadomo. Ale chyba na nic nie liczę
Ciasteczko77 lubi tę wiadomość
-
Figa88 wrote:Mój 4 transfer przeszłam na cyklu naturalnym. Lekarz kazał mi badać co parę dni hormony, żeby sprawdzić dokładnie czy i kiedy owulacja będzie. W dzień transferu również. Wszystkie wyniki były pozytywne więc transfer się odbył i pierwszy raz jestem w ciąży. Gdyby owulacji nie było i progesteron byłby za niski, to transfer musiałby zostać przełożony
Mi lekarz kazał przyjść jak test owulacyjny wyjdzie i wtedy zbadać e2 progesteton i lh tak teraz myślę na cyklu sztucznym brałam na początku estrofem dopiero później progesteton chyba że estrofem to progesteron nie wiem więc z skąd ma być na tyle wysoki żeby zarodek zainplantował się jeżeli naturalnego nie było bo owulacji nie ma na sztucznym cyklu
W czerwcu miałam bardzo niski progestero może dlatego zarodek przestał rozwijać sieMicha -
Ciasteczko77 wrote:Kurczę - a myślałam, że biorę to na chłodno ale ja serio nie łudzę się i nie oczekuje cudu- raczej teraz mam kocioł myśli „czy się nadaje” itp . W ogóle się denerwuje wszystkim (a to sie piasek kończy, że trzeba to i to opłacić, w pracy zrobić to i to) leże i tylko te wszystkie myśli - cała masa - zwariuje chyba. Czy tylko ja myśle non stop o wszystkim czy Wy tez tak macie ??
Farelka, Ciasteczko77, tolerancyjna, Paulcia28 lubią tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
fujitsu wrote:Jestem po transferze 10.08. Dziś przyszedł okres. Mrozaczków brak. Przede mną za kilka miesięcy 3 podejście do ivf, trzecia stymulacja, trzecia nadzieja chociaż lekarz mówi, że coraz mniejsza. To będą trudne dni/tygodnie/miesiące.
Kochane życzę Wam wszystkiego najlepszego i co ma być to będzie, nie warto się denerwować podczas czekania na test bo potem człowiek nie ma siły nawet się zmartwić.
Ja coraz bardziej się zastanawiam nad naprotechnologią. Oni badają czy nie ma stanu zapalnego w organizmie. Mam nadzieję, że znajdą przyczynę naszych niepowodzeń.
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
fujitsu wrote:Jestem po transferze 10.08. Dziś przyszedł okres. Mrozaczków brak. Przede mną za kilka miesięcy 3 podejście do ivf, trzecia stymulacja, trzecia nadzieja chociaż lekarz mówi, że coraz mniejsza. To będą trudne dni/tygodnie/miesiące.
Kochane życzę Wam wszystkiego najlepszego i co ma być to będzie, nie warto się denerwować podczas czekania na test bo potem człowiek nie ma siły nawet się zmartwić.
trzymam kciuki by 3 podejście było zakończone sukcesem.
Edit: właśnie doczytałam, że nie zrobiłaś nawet testu. Ogromnie mi przykro Myślałam, że jesteście już jakiś czas po procedurze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2018, 12:46
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
Fujitsu...sciakam mocno. Przykro mi.a rozwaAliscie w ogóle dawce nasienia? Czy nie wchodzi w grę? Bo ja, jeśli moje jaja nie dadzą rady, będę się starać z KD. Ale kaDy inaczej do tego podchodzi.36 lat, PCO i niedoczynność tarczycy (ustabilizowana)
08.2018 - pierwsza próba IVF
11.2018 punkcja, 8 zarodków zamrożonych
12.2018 kriotranfser dwóch blastek
Luty 2019 kriotranfser dwóch blastek
6 maja 2019 kriotranfser dwóch blastek, beta 9 dpt - 23, 11 dpt -38,9, 14 dpt - 134,3, 16 dpt - 289,7, 18 dpt 629, 23 dpt 1800, 25 dpt 3080 -
MonikA_89! wrote:Ciasteczko postaraj się czymś zająć, żeby tyle nie myśleć. Chyba nie chcesz, żeby mały ciastek się denerwował razem z Tobą. Może włącz sobie jakiś film/serial albo poczytaj książkę. Rób to, co sprawi Ci przyjemność i zajmie myśli. My tu trzymamy za Ciebie mocno kciuki :*
Ciasteczko77, Paulcia28, MonikA_89! lubią tę wiadomość
36 lat, PCO i niedoczynność tarczycy (ustabilizowana)
08.2018 - pierwsza próba IVF
11.2018 punkcja, 8 zarodków zamrożonych
12.2018 kriotranfser dwóch blastek
Luty 2019 kriotranfser dwóch blastek
6 maja 2019 kriotranfser dwóch blastek, beta 9 dpt - 23, 11 dpt -38,9, 14 dpt - 134,3, 16 dpt - 289,7, 18 dpt 629, 23 dpt 1800, 25 dpt 3080 -
fujitsu wrote:Poprzednio też tak było tzn mój naturalny cykl " przebił " leki... 28 to 28 i koniec kropka. Ja rozumiem, że dziewczyny miały plamienia i to była ciąża ale żywoczerwona krew to chyba nie pozostawia wątpliwości plus skurcze.
Nie zastanawiałam się nad tym czy kolejny raz będzie należała mi się refundacja. Bo nawet jeżeli nie to raczej nie zniechęci mnie to do leczenia.
Z jednej strony goopio na tym forum pisać o porażce i dołować innych ale wierzcie mi człowiek desperacko potrzebuje pocieszenia.
kochana bardzo mi przykro... jeśli jednak bierzesz leki, ja dla pewności radziłabym Ci zrobić betę.. może to faktycznie krwawienie nie będące okresem.. myślę, że warto się upewnić dla swojego spokoju...Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Ciasteczko77 wrote:Kurczę - a myślałam, że biorę to na chłodno ale ja serio nie łudzę się i nie oczekuje cudu- raczej teraz mam kocioł myśli „czy się nadaje” itp . W ogóle się denerwuje wszystkim (a to sie piasek kończy, że trzeba to i to opłacić, w pracy zrobić to i to) leże i tylko te wszystkie myśli - cała masa - zwariuje chyba. Czy tylko ja myśle non stop o wszystkim czy Wy tez tak macie ??
Ciasteczko myślę, że wmówiłaś sobie, że się nie przejmujesz... że bierzesz to na chłodno, że nastawiasz się, że za pierwszym razem jest mała szansą, żeby się nie rozczarować, żeby się zabezpieczyć, żeby tak bardzo nie bolało... ale nie da się oszukać siebie... jesteś nastawiona na zwycięstwo i to normalne, każda z nas jest na to nastawiona, bo inaczej nie byłoby sensu walki.. więc może sposobem jest dopuszczenie do siebie tych myśli, w ten sposób zaprzestaniesz "wewnętrznej walce" i jednocześnie postaraj się skupić na innych rzeczach, żeby czas szybciej minął nie myśl teraz o pracy, to nie jest istotne, masz urlop - postaraj się wyluzować...
nie wiem, ja po pierwszym transferze byłam po prostu szczęśliwa, wyciszona, pierwszy raz w życiu dostałam prawdziwą szansę na bycie mamą.. kiedyś spotkałam się z opinią, że schodząc z fotela po transferze, każda z nas jest w ciąży.. chodzi tylko o to, żeby ją utrzymać.... i ta myśl, że jestem w ciąży budziła we mnie taka wewnętrzną radość i dawała siłę do znoszenia tych wszystkich leków, tabletek i klucia trzy razy dziennie.. dopiero w 8dpt wieczorem pojawił się u mnie bunt... że już wszystko jest przesadzone a ja nie znam wyniku.. dlatego 9 dpt był dla mnie najtrudniejszym..
Powodzenia Ciasteczko, spróbuj tego co napisałam wyżej ;*Ciasteczko77, moniczka2601, Niezapominajka5, Kate_____, tolerancyjna, Paulcia28, Veri, MonikA_89!, Farelka lubią tę wiadomość
Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Klusix wrote:Fujitsu...sciakam mocno. Przykro mi.a rozwaAliscie w ogóle dawce nasienia? Czy nie wchodzi w grę? Bo ja, jeśli moje jaja nie dadzą rady, będę się starać z KD. Ale kaDy inaczej do tego podchodzi.
Klusix kobiety często mają inne podejście do tego... ja szybciej zdecydowałam się na KD, uznałam to jako możliwość, jako wyjście jako "dar" a nie karę... mojemu mężowy znacznie więcej czasu zajęło pogodzenie się z tą myślą.. trudniej było my się z tym pogodzić.. i wiem, że gdyby sytuacja była odwrotne, potrzebowalibyśmy dawcy męskich gamet a nie żeńskich, nie zdecydowałby się na to..
Ja mocno trzymam kciuki, że udało się Wam z Twoimi oocytami :*Klusix lubi tę wiadomość
Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Klusix wrote:Ja sobie kupiłam takie odstresowujace kolorowanki. Siedzę i koloruje ale i tak wariuje.
Klusix lubi tę wiadomość
23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI ICSI 1 - 01.2018 ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
MisiaZ88 wrote:Ciasteczko to wszystko co czujesz my czujemy tak samo. Mi się udało, ale chyba tylko na chwilę na usg widać tylko pęcherzyk ciążowy 9mm i nic więcej. A inne dziewczyny mają już serduszko. W piątek wizyta i będzie wiadomo. Ale chyba na nic nie liczę
Kochana nie myśl tak! jeszcze nie minął miesiąc od transferu... nie za szybko spisujesz na straty Wasz Skarb? Nie sugeruj się innymi dziewczynami... co powiedział lekarz na wizycie? Trzymam mocno kciuki i myśl pozytywnie.. Twoje Maleństwo tego potrzebuje :*Ciasteczko77 lubi tę wiadomość
Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
nick nieaktualnyfujitsu wrote:Poprzednio też tak było tzn mój naturalny cykl " przebił " leki... 28 to 28 i koniec kropka. Ja rozumiem, że dziewczyny miały plamienia i to była ciąża ale żywoczerwona krew to chyba nie pozostawia wątpliwości plus skurcze.
Nie zastanawiałam się nad tym czy kolejny raz będzie należała mi się refundacja. Bo nawet jeżeli nie to raczej nie zniechęci mnie to do leczenia.
Z jednej strony goopio na tym forum pisać o porażce i dołować innych ale wierzcie mi człowiek desperacko potrzebuje pocieszenia.
Pisz ile potrzebujesz.
A ile wcześniej miałaś transferów, jeśli mogę spytać -
nick nieaktualnyMonikA_89! wrote:Kochana bardzo mi przykro. Lekarz mówił coś dlaczego nie dochodzi do zagnieżdżenia? Może trzeba dodatkowe badania zrobić?
Ja coraz bardziej się zastanawiam nad naprotechnologią. Oni badają czy nie ma stanu zapalnego w organizmie. Mam nadzieję, że znajdą przyczynę naszych niepowodzeń.
Naprotechnologia? -
Fujitsu tule z całych sił3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
Fujitsu, bardzo mi przykro
Misia, współczuje stresu, ale nie trać nadziei jeszcze!
Monika, daj znać jeśli się zdecydujecie ma naprotechnologie, jestem ciekawa jak wyglada taka diagnostyka.23.10.2019 urodził się Władek ❤️
starania od 2016: PCO, KIR AA, teratozoospermia, 2017 - 4x IUI ICSI 1 - 01.2018 ICSI 2 - 08.2018
IMSI 3 - 01.2019 - 27.01 szczęśliwy transfer! -
nick nieaktualnyKadetka wrote:Ciasteczko myślę, że wmówiłaś sobie, że się nie przejmujesz... że bierzesz to na chłodno, że nastawiasz się, że za pierwszym razem jest mała szansą, żeby się nie rozczarować, żeby się zabezpieczyć, żeby tak bardzo nie bolało... ale nie da się oszukać siebie... jesteś nastawiona na zwycięstwo i to normalne, każda z nas jest na to nastawiona, bo inaczej nie byłoby sensu walki.. więc może sposobem jest dopuszczenie do siebie tych myśli, w ten sposób zaprzestaniesz "wewnętrznej walce" i jednocześnie postaraj się skupić na innych rzeczach, żeby czas szybciej minął nie myśl teraz o pracy, to nie jest istotne, masz urlop - postaraj się wyluzować...
nie wiem, ja po pierwszym transferze byłam po prostu szczęśliwa, wyciszona, pierwszy raz w życiu dostałam prawdziwą szansę na bycie mamą.. kiedyś spotkałam się z opinią, że schodząc z fotela po transferze, każda z nas jest w ciąży.. chodzi tylko o to, żeby ją utrzymać.... i ta myśl, że jestem w ciąży budziła we mnie taka wewnętrzną radość i dawała siłę do znoszenia tych wszystkich leków, tabletek i klucia trzy razy dziennie.. dopiero w 8dpt wieczorem pojawił się u mnie bunt... że już wszystko jest przesadzone a ja nie znam wyniku.. dlatego 9 dpt był dla mnie najtrudniejszym..
Powodzenia Ciasteczko, spróbuj tego co napisałam wyżej ;*
W dniu transferu byłam taka szczęśliwa i spokojna ale pełna energii - potem te skurcze przyszły No i następna noc - nieprzespana, walące serce, depresja itp
Dziękuje Wam Dziewczyny❤️ - muszę po prostu wyluzować i przestać toczyć wewnętrzna walkę..
I myślec o Małym Ciastku ..
Klusix jakie kolorowanki ? Muszę nabyćWiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2018, 13:25
Kadetka, tolerancyjna lubią tę wiadomość
-
Micha wrote:Waleczna rozumiem że też będziesz na cyklu naturalnym pytałaś lekarza czy jak nie będzie owulacji to można podejść do transferu? Czy jak wychodzi test edukacyjny może być tak że nie dojdzie do owulacji ?
Kiedy będziesz miała transfer?
K
Ja mam 2 dc jak dobrze liczę to u mnie będzie 4 wrzesień jeżeli owulacja będzie 14 dc + 5 dniMicha lubi tę wiadomość
👩🦰
Hiperpolaktynemia
Niedoczynnosc tarczycy
Endometrioza
👱♂️
Czynnik męski
4 inseminacje 😞😞😞😞
IVF+IMSI❄️❄️❄️❄️
Transfer świeży 😞
Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka
06.2020 Zaczynamy walkę o rodzeństwo
07.2020 Crio❄️😞
09.2020 Crio❄️😉❤️👧🏻 Zdrowa córeczka