X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną In vitro start w 2017
Odpowiedz

In vitro start w 2017

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2017, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Necia124 wrote:
    Cześć! Nie wiem nawet od czego zacząć, by uzyskać jakaś pomoc od Was.

    Opowiem w skrócie moją historię. O dzidzię staramy się 2 lata. Ginekolog leczył najpierw moją prolaktynę bo była wysoka. Później torbiele, napjierw jeden jajnik, później drugi. I tak po półtora roku lekarz stwierdził, że jest wszystko ok i dostaliśmy zielone światło. I miesiąc ze stumulacją i piękne dwa pęcherzyki, ale ciąży brak. II miesiąc znów ładny pęcherzyk, ale znów nic. Lekarz wysłał męża na badanie i to był nasz gwóźdź do trumny - po odwirowaniu ZERO plemników.

    Wizyta u androloga, badania hormonów męża, usg i niby wszytko ok jakieś delikatne zapalenie. 4 tyg antybiotyków i miało być ciut lepiej. Ale nie jest. Androlog twierdzi, ze niby wszystko ok ale dla bezpieczeństwa żeby zrobić badania genetyczne. NO NIESTETY NIE JEST OK.

    Nie chcemy się poddawać, targają nami takie uczucia, których nie umiem nazwać i określić. Ale nie o samopoczuciu chciałam pisać. Nie ukrywam, że nie mam ani ochoty, ani czasu ani pieniędzy, na to by znów iść do lekarza, który będzie zwlekał ze wszystkim. Mam 27 lat i chcę działać. Tzn źle się wyraziłam. MY CHCEMY.

    I to właśnie pytanie do Was? Gdzie działać? Jak działać? Na jakie koszty się przygotować. In vitro do tej pory było dla mnie tematem nie znanym. Teraz o tym czytam i jestem przerażona - kosztami, badaniami i całą resztą. BŁAGAM POMÓŻCIE NAM. NAKIERUJCIE.

    Najpier napisz z kad jesteście moze podpowiemy jakaś dobra klinikę i lekarza

  • Necia124 Autorytet
    Postów: 1154 572

    Wysłany: 13 listopada 2017, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Małopolska - Tarnów

    Agniechaaaa lubi tę wiadomość

    ty0qs6r.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2017, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Necia124 wrote:
    Małopolska - Tarnów
    To ja Ci moge zaproponować moją klinikę w Krakowie- macierzynstwo :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 listopada 2017, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie. Dawno mnie nie było bo w sierpniu przeżywałam gorycz porażki. Po pierwszym nieudanym podejściu z transferem jednej jedynej komórki starałam się zapomnieć (ale się nie da). Odczekałam zalecane dwa dłuuuuugie cykle i od trzeciego zaczęłam walkę jeszcze raz. Przy moim AMH 0.8 z pobranych 3 komórek zaplodnily się dwie do 3 doby przetrwała jedna. Szału nie było bo w 3 dobie życzą sobie podziału na 8 u mnie podzieliła się na 5. W poniedziałek 6.11 miałam transfer, trzy dni pobolewal mnie brzuch. Dziś jest 7dpt - zero plamień do tego czasu, dziś zaczęła mnie lekko ''ciągnąć" lewa pierś i uczucie jak na @. Nie wiem czy to oznacza że już po wszystkim czy jest jakaś nadzieja.

  • innamorata88 Autorytet
    Postów: 4329 4638

    Wysłany: 13 listopada 2017, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Necia124 wrote:
    Małopolska - Tarnów
    Kochana przy tak trudnej sytuacji jakim jest kryptozoospermia tylko Warszawa - nOvum i Invicta. Specjalizują się w niepłodności męskiej. W nOvum dodatkowo mają najlepszych andrologów w kraju m.in. prof. Wolski. Czym prędzej zapisuj się do nich na wizytę startową. Koszty leczenia, o dziwo w nOvum mimo renomy i prestiżu jakim się cieszy są baaaaardzo konkurencyjne. Szkoda czasu na bujanie się po innych ośrodkach.

    Flowwer, Necia124 lubią tę wiadomość

    Mikołaj 25.04.2011

    08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
    27.02 3480g Michaś 56cm długości <3
  • innamorata88 Autorytet
    Postów: 4329 4638

    Wysłany: 13 listopada 2017, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aziledo wrote:
    Witajcie. Dawno mnie nie było bo w sierpniu przeżywałam gorycz porażki. Po pierwszym nieudanym podejściu z transferem jednej jedynej komórki starałam się zapomnieć (ale się nie da). Odczekałam zalecane dwa dłuuuuugie cykle i od trzeciego zaczęłam walkę jeszcze raz. Przy moim AMH 0.8 z pobranych 3 komórek zaplodnily się dwie do 3 doby przetrwała jedna. Szału nie było bo w 3 dobie życzą sobie podziału na 8 u mnie podzieliła się na 5. W poniedziałek 6.11 miałam transfer, trzy dni pobolewal mnie brzuch. Dziś jest 7dpt - zero plamień do tego czasu, dziś zaczęła mnie lekko ''ciągnąć" lewa pierś i uczucie jak na @. Nie wiem czy to oznacza że już po wszystkim czy jest jakaś nadzieja.
    Nadzieja umiera ostatnia <3 trzymamy mocno kciuki za siłacza :)

    Mikołaj 25.04.2011

    08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
    27.02 3480g Michaś 56cm długości <3
  • kasiaa33 Znajoma
    Postów: 20 1

    Wysłany: 13 listopada 2017, 22:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lena7 wrote:
    Nie, bo on uznał że to nie jest mutacja, immunolog też mi to powiedziała, więc dalej nie drazylam..zresztą ona mi akurat mthfr zlecała, nie Cz.
    Ja bym poszła od razu do immunologa..
    Masz racje, z wynikami pojde odrazu do immunologa. Jutro musze jakiegos poszukac zeby sie umowic.

    8 lat staran
    2016 Gameta Gdynia
    2nieudane IUI
    02.2017 krotki protokol -morula, biochemiczna
    05.2017 dlugi protokol - 3BB (-)
    08.2017 crio 4CC 9tc [*] :-(
  • lena7 Autorytet
    Postów: 3372 3459

    Wysłany: 14 listopada 2017, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia, jesli chodzi o Trojmiasto, to zbytnio wyboru nie ma. Ja, i wiekszosc osob ktore znam z forum chodzi/ła do Suchanek..

    Starania od 2012 - 5iui, 4ivf - 8tc[*], 8tc[*]
    7 FET 01.06.17 - 27.02.18 córka <3
    8 FET 08.02.19 - 23.10.19 syn <3
  • Kabełka Autorytet
    Postów: 1065 527

    Wysłany: 14 listopada 2017, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Necia124 wrote:
    Cześć! Nie wiem nawet od czego zacząć, by uzyskać jakaś pomoc od Was.

    Opowiem w skrócie moją historię. O dzidzię staramy się 2 lata. Ginekolog leczył najpierw moją prolaktynę bo była wysoka. Później torbiele, napjierw jeden jajnik, później drugi. I tak po półtora roku lekarz stwierdził, że jest wszystko ok i dostaliśmy zielone światło. I miesiąc ze stumulacją i piękne dwa pęcherzyki, ale ciąży brak. II miesiąc znów ładny pęcherzyk, ale znów nic. Lekarz wysłał męża na badanie i to był nasz gwóźdź do trumny - po odwirowaniu ZERO plemników.

    Wizyta u androloga, badania hormonów męża, usg i niby wszytko ok jakieś delikatne zapalenie. 4 tyg antybiotyków i miało być ciut lepiej. Ale nie jest. Androlog twierdzi, ze niby wszystko ok ale dla bezpieczeństwa żeby zrobić badania genetyczne. NO NIESTETY NIE JEST OK.

    Nie chcemy się poddawać, targają nami takie uczucia, których nie umiem nazwać i określić. Ale nie o samopoczuciu chciałam pisać. Nie ukrywam, że nie mam ani ochoty, ani czasu ani pieniędzy, na to by znów iść do lekarza, który będzie zwlekał ze wszystkim. Mam 27 lat i chcę działać. Tzn źle się wyraziłam. MY CHCEMY.

    I to właśnie pytanie do Was? Gdzie działać? Jak działać? Na jakie koszty się przygotować. In vitro do tej pory było dla mnie tematem nie znanym. Teraz o tym czytam i jestem przerażona - kosztami, badaniami i całą resztą. BŁAGAM POMÓŻCIE NAM. NAKIERUJCIE.

    Podzielam zdanie Innamoraty i polecam Wam od razu kierować się do Novum do androloga dr Wolskiego. Znam wiele historii z różnych forum, gdzie dr znalazł plemniki, dzięki czemu pary miały z czym podejść do ivf.

    Dodatkowo zajrzyj na poniższy wątek, tam piszą dziewczyny z takim samym problemem jak Wasz!.
    https://ovufriend.pl/forum/meskie-sprawy/bezplemnikowcy-tese-mtese,2591,204.html


    Necia124 lubi tę wiadomość

    km5sdf9h9gfpaiic.png
  • Kabełka Autorytet
    Postów: 1065 527

    Wysłany: 14 listopada 2017, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aziledo wrote:
    Witajcie. Dawno mnie nie było bo w sierpniu przeżywałam gorycz porażki. Po pierwszym nieudanym podejściu z transferem jednej jedynej komórki starałam się zapomnieć (ale się nie da). Odczekałam zalecane dwa dłuuuuugie cykle i od trzeciego zaczęłam walkę jeszcze raz. Przy moim AMH 0.8 z pobranych 3 komórek zaplodnily się dwie do 3 doby przetrwała jedna. Szału nie było bo w 3 dobie życzą sobie podziału na 8 u mnie podzieliła się na 5. W poniedziałek 6.11 miałam transfer, trzy dni pobolewal mnie brzuch. Dziś jest 7dpt - zero plamień do tego czasu, dziś zaczęła mnie lekko ''ciągnąć" lewa pierś i uczucie jak na @. Nie wiem czy to oznacza że już po wszystkim czy jest jakaś nadzieja.

    Aziledo wierzyć trzeba do końca! Nie fiksuj się na objawach. Piersi mogą boleć zarówno od przyjmowanego pewnie przez Ciebie progesteronu. Co do plamienia implantacyjnego, wiele dziewczyn go nie ma, ja też nie miałam. A uczucie jak na @ może być i dobrym objawem, wiele dziewczyn mi to mówiło, gdy oczekiwałam na testowanie i im i mi się sprawdziło!

    km5sdf9h9gfpaiic.png
  • kasiaa33 Znajoma
    Postów: 20 1

    Wysłany: 14 listopada 2017, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lena7 wrote:
    Kasia, jesli chodzi o Trojmiasto, to zbytnio wyboru nie ma. Ja, i wiekszosc osob ktore znam z forum chodzi/ła do Suchanek..
    Niestety,ale jestem z okolic Torunia

    8 lat staran
    2016 Gameta Gdynia
    2nieudane IUI
    02.2017 krotki protokol -morula, biochemiczna
    05.2017 dlugi protokol - 3BB (-)
    08.2017 crio 4CC 9tc [*] :-(
  • sepa Koleżanka
    Postów: 41 35

    Wysłany: 14 listopada 2017, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Go wrote:
    Niestety, nie udało się. Ale trzeba próbować dalej ;)

    Orientujecie się dziewczyny czy po pierwszym nie udanym transferze, są robione jakieś dodatkowe badania? I czy jest jakiś czas, który należy odczekać zanim podejdzie się kolejny raz? Dziękuje z góry za odp.
    Strasznie mi przykro Go. Zycze sily na dalsza walke . Ja to samo przezylam w sierpniu . Pierwsze podejscie tylko dwa zarodki. Trzeci soe nie kwalifikowal do mrozenia. Pierwszy cykl po nieudanym transferze z reguly sie odpuszza.pierszy cykl moze byc wydluzony . Mi sie wydluzyl o 8 dni. W kolejnym mialam juz wizyte umowiona miedzy 18 a 22 dn. Cyklu i przygotowanie a raczej start stymulacji . Kolejny dlugo protokol. Gonapeptyl 1/2 amp. I od wczoraj gonal. Az375. W piatek podglad. Na wizycie tej pierwszej mialam robiony scatching endometrium. Poza tym wszystkie badania nadal aktualne i nic wiecej bo problem u nas slabe nasienie i moj wiek. ( jakosc komorek ). Caly czas witaminy . Jest tego garsc . Zobaczymy co bedzie . Jedynie modyfikacja samej procedury. Nie icsi tylko imsi. Trzymam kcuki .

    Go lubi tę wiadomość

    sepa
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 listopada 2017, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś 8 dpt staram się dotrwać do piątku z testem, żeby pójść na krew. Niestety towarzyszy mi duży strach przed porażką.... przy moim niskim AMH czas odgrywa tu znaczącą rolę, w dodatku stymuluję się słabo więc tym bardziej obawy rosną. Mam nadzieję, że tym razem się uda. Bardzo bym tego chciała.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 listopada 2017, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I mam jeszcze pytanko. Przyjmuję zastrzyki clexane - mój brzuch wygląda jak w moro. Bo po każdym zastrzyku robi mi się krwiak, który przeradza się w siniaka. Czy Wy też tak macie?

  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10545 7269

    Wysłany: 14 listopada 2017, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aziledo wrote:
    Dziś 8 dpt staram się dotrwać do piątku z testem, żeby pójść na krew. Niestety towarzyszy mi duży strach przed porażką.... przy moim niskim AMH czas odgrywa tu znaczącą rolę, w dodatku stymuluję się słabo więc tym bardziej obawy rosną. Mam nadzieję, że tym razem się uda. Bardzo bym tego chciała.
    A po co sie tak starasz? Dzisiaj juz bedzie jasne czy sie cos zadzialo czy nie :)

    Po Clexane mam siniaka jak trafie w okolice naczynka.

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤
    Matylda 🩷11.08.2022
  • lipcowka86 Autorytet
    Postów: 3003 2041

    Wysłany: 14 listopada 2017, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aziledo wrote:
    I mam jeszcze pytanko. Przyjmuję zastrzyki clexane - mój brzuch wygląda jak w moro. Bo po każdym zastrzyku robi mi się krwiak, który przeradza się w siniaka. Czy Wy też tak macie?

    Też tak miałam po tych zastrzykach, brzuch we wszystkich kolorach tęczy....
    Dziewczyny pisały, że robią te zastrzyki w udo albo ramię, spróbowałam w udo i dla mnie o wiele lepiej niż w brzuch. A że uda mam "tłuściutkie" to nie boli i zostają tylko małe czerwone kropeczki :)

    qdkk6iye60nsfj4p.png
  • Shilcia Przyjaciółka
    Postów: 106 55

    Wysłany: 14 listopada 2017, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    akilegna♥ wrote:
    Jaki to problem?
    No z tymi zaparciami... ale chyba po magnezie i porcji kiszonej kapusty pomogło ;)

    Trochę mnie postraszyłaś pisząc, że Cię boli po punkcji. Ja mam swoją teraz w czwartek. Wczoraj byłam na monitoringu i "wysiedziałam około 20 jajek", co lekarz pochwalił, że jak na mój wiek (38) to niezły wynik. Boję się czwartku...

  • niezapominajka2017 Autorytet
    Postów: 4487 2374

    Wysłany: 14 listopada 2017, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aziledo lec na bete chocby i teraz ;) &&&

    Akilegna jak sie dzis czujesz?
    Masz jakies info z kliniki?

    Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
    8.03.2017 IVF :( :( ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
    5.05.2017 ICSI :( 2.06.2017 crio :( 26.06.2017 crio :( :(
    28.07.2017 ICSI :( 26.09.2017 crio [*] 8tc :( :( 14.02.2018 crio [*] 6tc :( :(
    20.04.2018 ICSI :( brak mrozakow
    22.03.2019 IMSI :( 13.07.2019 :(
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1613

    Wysłany: 14 listopada 2017, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tylko jedna komórka się zapłodniła :( modlę się żeby i ona nam nie odpadła :(

    mięsko lubi tę wiadomość

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10545 7269

    Wysłany: 14 listopada 2017, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    akilegna♥ wrote:
    Tylko jedna komórka się zapłodniła :( modlę się żeby i ona nam nie odpadła :(
    &&

    akilegna♥ lubi tę wiadomość

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤
    Matylda 🩷11.08.2022
‹‹ 610 611 612 613 614 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nie możesz zajść w ciążę? Rozpocznij diagnostykę już teraz – przygotuj się na czerwiec!

Świetne wieści dla wszystkich par, które pragną skorzystać z procedury in vitro, ale ze względów ekonomicznych nie mogli sobie na nią pozwolić... Już wkrótce rusza państwowy program wsparcia, który będzie finansował metodę zapłodnienia pozaustrojowego! Już teraz warto o tym pomyśleć, rozpocząć diagnostykę, aby jak najlepiej przygotować się do procedury. Podpowiadamy na co zwrócić uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Raport "Jak rodzą Polki?" - doświadczenia kobiet na temat opieki okołoporodowej w Polsce

Fundacja “Rodzić po ludzku” w czerwcu opublikowała najnowszy raport na temat opieki okołoporodowej w Polsce. Jak rodzą Polki? Jak wygląda opieka okołoporodowa w naszym kraju? Przeczytaj zaskakujące wnioski!   

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania prenatalne w ciąży, czym są i czy warto je robić

Pojęcie badań prenatalnych nie dla wszystkich jest zrozumiałe. Często kojarzone jest wyłącznie z inwazyjnymi badaniami prenatalnymi płodu i tym samym utożsamiane jest z ryzykiem utraty ciąży. Postrzeganie to jest zupełnie błędne. Czym zatem są badania prenatalne, kto powinien je wykonywać i czy są one bezpieczne dla dziecka?

CZYTAJ WIĘCEJ