In vitro z komórką dawczyni
-
WIADOMOŚĆ
-
Hope_89 wrote:Ja pytałam ale lekarz mówił, że nie ma potrzeby. Nie wiem dokładnie kiedy są wskazania 🙂
Hope ! Gratulacje z ukończenia 34 tygodnia ! Na pewno szyjka jeszcze pociągnie te kilka tygodni;)
Saimi a Ty jak tam ? Jak życie szpitalne płynie ? Powoli i nudno ? -
monester wrote:To taki bajer, normalnie i tak kliniki podają atosiban, kiedyś były badania że ciut zwiększa szanse, ale potem w kolejnych tego nie wykazano.
Hope ! Gratulacje z ukończenia 34 tygodnia ! Na pewno szyjka jeszcze pociągnie te kilka tygodni;)
Saimi a Ty jak tam ? Jak życie szpitalne płynie ? Powoli i nudno ?
Ja to podziwiam Saimi! Na mnie dopiero na tym etapie to spadło a ona tyle już leży biedna 🙂Trinity_Nea, monester, Nowa na forum lubią tę wiadomość
[/url]
-
Żyje jakoś
nadal z małą w brzuchu. Jakoś przyzwyczaiłam się do szpitalnego życia, pobudek od 5:30, obchodów, codziennego ktg, badań itd.
Psychicznie jest całkiem znośnie tylko dzięki temu, że się nastawiłam od początku, że tak trzeba i to pomoże. Inaczej bym zwariowała chyba. No i towarzystwo jest fajne
Zaliczam kolejny tydz i liczę, że jeszcze ich będzie kilka ale i tak jest już całkiem dobrzeHope_89, monester, Emily0723, Mati W., WiosnyFanka, Trinity_Nea, Elka198321, happilyeverafter, Nowa na forum lubią tę wiadomość
-
Saimi wrote:Żyje jakoś
nadal z małą w brzuchu. Jakoś przyzwyczaiłam się do szpitalnego życia, pobudek od 5:30, obchodów, codziennego ktg, badań itd.
Psychicznie jest całkiem znośnie tylko dzięki temu, że się nastawiłam od początku, że tak trzeba i to pomoże. Inaczej bym zwariowała chyba. No i towarzystwo jest fajne
Zaliczam kolejny tydz i liczę, że jeszcze ich będzie kilka ale i tak jest już całkiem dobrzeTrinity_Nea lubi tę wiadomość
-
Saimi wrote:Żyje jakoś
nadal z małą w brzuchu. Jakoś przyzwyczaiłam się do szpitalnego życia, pobudek od 5:30, obchodów, codziennego ktg, badań itd.
Psychicznie jest całkiem znośnie tylko dzięki temu, że się nastawiłam od początku, że tak trzeba i to pomoże. Inaczej bym zwariowała chyba. No i towarzystwo jest fajne
Zaliczam kolejny tydz i liczę, że jeszcze ich będzie kilka ale i tak jest już całkiem dobrze -
monester wrote:No niesamowite ile można wytrzymać w ciąży już prawie bez szyjki ! To jednak indywidualne bardzo jest. Ale własnie, już każdy dzień więcej to tylko na plus. A jak tam karmią ? To chyba duży problem jak człowiek tak daleko od domu i mamowego jedzenia
Karmią dobrze, przeważnie jest wszystko bardzo dobre, czasem jest coś czego ja poprostu nie lubię i nie zjem. 2 razy w tyg jest mój mąż albo rodzice to przywożą mi jakieś serki, szyneczki i inne smakołyki na kanapki więc głodna nie chodzę.
Emily masz rację, lekarz jak mnie w 30 tyg przyjmowali do szpitala powiedział, że już jest bardzo dobry tydz i że plus wielki, że dostałam wcześniej już sterydy na płucka. Wiadomo chce się wytrwać jak najdłużej. Najpierw odliczałam by był 32 tyg, teraz czekam na 34-35 tyg. Byle mała dobrze przybierał i była coraz silniejsza.
Jedyne czego się teraz obawiam w tym wcześniejszym rozwiązaniu to tego, że mnie wypiszą do domu a młoda będzie musiała zostać jeszcze.. I jak tu ogarnąć bycie z nią codziennie mając 120 km w jedną stronę.. No ale wszystko się da załatwić myślę. Juz i tak się ciągle poświęcamyEmily0723, monester, Hope_89, WiosnyFanka, Nowa na forum lubią tę wiadomość
-
Saimi wrote:Karmią dobrze, przeważnie jest wszystko bardzo dobre, czasem jest coś czego ja poprostu nie lubię i nie zjem. 2 razy w tyg jest mój mąż albo rodzice to przywożą mi jakieś serki, szyneczki i inne smakołyki na kanapki więc głodna nie chodzę.
Emily masz rację, lekarz jak mnie w 30 tyg przyjmowali do szpitala powiedział, że już jest bardzo dobry tydz i że plus wielki, że dostałam wcześniej już sterydy na płucka. Wiadomo chce się wytrwać jak najdłużej. Najpierw odliczałam by był 32 tyg, teraz czekam na 34-35 tyg. Byle mała dobrze przybierał i była coraz silniejsza.
Jedyne czego się teraz obawiam w tym wcześniejszym rozwiązaniu to tego, że mnie wypiszą do domu a młoda będzie musiała zostać jeszcze.. I jak tu ogarnąć bycie z nią codziennie mając 120 km w jedną stronę.. No ale wszystko się da załatwić myślę. Juz i tak się ciągle poświęcamyTrinity_Nea, WiosnyFanka lubią tę wiadomość
-
Tigra wrote:Dziewczyny boli mnie podbrzusze jak przed lub w czasie okresu,kiszka stolcowa, krzyże i czuje skurcze macicy.Czy to normalne?
Mnie tak bolało od dnia transferu do 6tyg ciąży.
Nospa w ruch i dałam radę 🙃Elka198321, Tigra lubią tę wiadomość
"...dopóki sił jednak iść, przecież iść, będę iść
(...) dopóki sił będę szedł, będę biegł, nie dam się"
wiek:już po 40...
starania od 2017
niedrożny prawy jajowód, niesprawny lewy jajnik (taka ironia losu...)
AMH 0,5
FSH 13-15
IVF 12.2020 (1komórka->1zarodek->sukces->na krótko...)
IVF 07.2021 (1komórka->1zarodek->nic...)
stymulacje 10/11/12.2021
FET 10.02.2022+ 'kleik' --> cb
FET 04.2022- beta hCG: 9dpt-352
12dpt-1032
16dpt-6703
19dpt-jest pęcherzyk z zarodkiem
34dpt (8tc)- jest ❤️
10tc- wszystko ok ❤️
13tc- prenatalne, jest ok ❤️
14tc- 100g maleństwa, jest ok ❤️
18tc- 200g maleństwa, jest ok ❤️
20tc- połówkowe, jest ok, 380g maleństwa ❤️
23tc- 525g maleństwa, jest ok❤️
26tc- 1100g maleństwa, jest ok❤️
32tc- 1900g maleństwa, jest ok❤️
36tc- 2500g maleństwa, jest ok ❤️
40tc- 3200g maleństwa, czekamy ❤️
10.01- jest z nami nasz Cud (2620g)💖 -
monester wrote:To taki bajer, normalnie i tak kliniki podają atosiban, kiedyś były badania że ciut zwiększa szanse, ale potem w kolejnych tego nie wykazano.
Hope ! Gratulacje z ukończenia 34 tygodnia ! Na pewno szyjka jeszcze pociągnie te kilka tygodni;)
Saimi a Ty jak tam ? Jak życie szpitalne płynie ? Powoli i nudno ? -
Saimi wrote:Żyje jakoś
nadal z małą w brzuchu. Jakoś przyzwyczaiłam się do szpitalnego życia, pobudek od 5:30, obchodów, codziennego ktg, badań itd.
Psychicznie jest całkiem znośnie tylko dzięki temu, że się nastawiłam od początku, że tak trzeba i to pomoże. Inaczej bym zwariowała chyba. No i towarzystwo jest fajne
Zaliczam kolejny tydz i liczę, że jeszcze ich będzie kilka ale i tak jest już całkiem dobrze -
Cześć dziewczyny,dziękuję za odpowiedzi.Biore nospę i nie jest najgorzej,pobolewa teraz raz za czas,ale łagodniej niz w czasie okresu.Dziś rano przebudziło mnie dziwne rozpieranie,ale szybko zasnęłam.Ćmił mnie w okolicach południa lewy jajnik(nie eiem czy powinien,bo jestem na cyklu sztucznym).Jutro idę na progesteron i może zrobię bsdanie,by ewentualnie wykryć chociażby próbę implantacji?
Saimi długo już leżysz w szpitalu?Trinity_Nea lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny. Przyplątała mi się grzybica pochwy. Byłam u gina, dal mi globulki macmiror. Mężowi nic. Pytałam czy na pewno, to stwierdził, że skoro nie ma objawów to nie trzeba. A czy to nie jest tak, że może być bezobjawowy? I lepiej przeleczyc?
Ostatnio zrobiłam sobie badanie genetyczne na celiakie. I niestety mam dwa geny obecne: HLA-DQ2(DQ2.2) i HLA-DQ8. Robiła któraś z Was te badania? Teraz planuję zbadać przeciwciała, żeby sprawdzić czy mam celiakie 🫣
Claudia daj znać co u Ciebie 😘
Saimi dobrze, że towarzystwo w szpitalu fajne 🙂 Czas szybciej minie.
Tigra kciuki za ładny prog!
👩 Ona '89
🧑🏻 On '89
IV IVF
Reprofit Ostrawa
FET styczeń 2024 r. 🤞🍀
9 dpt - beta <1,2 💔
FET luty 2024 r. 🤞🍀
CB 💔
FET czerwiec 2024 r. 🤞🍀
4 dpt prog. 17,10 ng/ml
5 dpt ⏸️ beta 31,2
7 dpt beta 92,1, prog. 15,50 ng/ml
12 dpt beta 722, prog. 21,00 ng/ml
18 dpt beta 7005 prog. 22,50 ng/ml
21 dpt - pęcherzyk ciążowy z żółtkowym 🙏
30 dpt - jest ❤️
Córeczka 🎀
21+1 połówkowe 400 g szczęścia 🥰
"Pewnego dnia góra, która znajdowała się u twych stóp,
będzie daleko za twoimi plecami.
Ale to kim się stałeś w trakcie wspinaczki,
pozostanie z tobą już na zawsze..." -
Nefertiti89 wrote:Cześć dziewczyny. Przyplątała mi się grzybica pochwy. Byłam u gina, dal mi globulki macmiror. Mężowi nic. Pytałam czy na pewno, to stwierdził, że skoro nie ma objawów to nie trzeba. A czy to nie jest tak, że może być bezobjawowy? I lepiej przeleczyc?
Ostatnio zrobiłam sobie badanie genetyczne na celiakie. I niestety mam dwa geny obecne: HLA-DQ2(DQ2.2) i HLA-DQ8. Robiła któraś z Was te badania? Teraz planuję zbadać przeciwciała, żeby sprawdzić czy mam celiakie 🫣
Claudia daj znać co u Ciebie 😘
Saimi dobrze, że towarzystwo w szpitalu fajne 🙂 Czas szybciej minie.
Tigra kciuki za ładny prog!
Ja robiłam na celiakie. I też mi wyszły te 2 nieprawidłowe. Zalecona dieta bezglutenowa.
Tigra - we wtorek będzie 3 tyg jak jestem w szpitalu. -
Saimi wrote:Ja robiłam na celiakie. I też mi wyszły te 2 nieprawidłowe. Zalecona dieta bezglutenowa.
Tigra - we wtorek będzie 3 tyg jak jestem w szpitalu.
Czyli tylko na podstawie tych wyników genetycznych zalecono Ci dietę bez glutenu? Byłaś u dietetyka czy sama sobie radzisz?
👩 Ona '89
🧑🏻 On '89
IV IVF
Reprofit Ostrawa
FET styczeń 2024 r. 🤞🍀
9 dpt - beta <1,2 💔
FET luty 2024 r. 🤞🍀
CB 💔
FET czerwiec 2024 r. 🤞🍀
4 dpt prog. 17,10 ng/ml
5 dpt ⏸️ beta 31,2
7 dpt beta 92,1, prog. 15,50 ng/ml
12 dpt beta 722, prog. 21,00 ng/ml
18 dpt beta 7005 prog. 22,50 ng/ml
21 dpt - pęcherzyk ciążowy z żółtkowym 🙏
30 dpt - jest ❤️
Córeczka 🎀
21+1 połówkowe 400 g szczęścia 🥰
"Pewnego dnia góra, która znajdowała się u twych stóp,
będzie daleko za twoimi plecami.
Ale to kim się stałeś w trakcie wspinaczki,
pozostanie z tobą już na zawsze..." -
Nefertiti89 wrote:Czyli tylko na podstawie tych wyników genetycznych zalecono Ci dietę bez glutenu? Byłaś u dietetyka czy sama sobie radzisz?
-
Dziewczyny nie mogłam się powstrzymac i zrobiłam https://zapodaj.net/plik-OaLS7nzgIa
Nie wiem czy mogę się cieszyć,ale poleciałam na badanie z krwi.
Czy tam jest widoczny pasek czy mam przewidzenia?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2024, 10:32
monester, Mati W., Nowa na forum lubią tę wiadomość
-
Tigra wrote:Dziewczyny nie mogłam się powstrzymac i zrobiłam https://zapodaj.net/plik-OaLS7nzgIa
Nie wiem czy mogę się cieszyć,ale poleciałam na badanie z krwi.
Czy tam jest widoczny pasek czy mam przewidzenia?